Zgadzam sie z p6r6s6 nie wiem jak kogos moze to smieszyc. Dla mnie to na glownej nie powinno byc moze nie zylem w tych czasach ale nasluchalem sie opowiesci dziadka i dla mnie to jest brak szacunku dla osob ktore walczyly za nasza wolnosc
Oj, tak. Mamy wolność jak jasna cholera. Możemy dowoli żebrać na ulicy i żaden milicjant do nas nie podejdzie, by zapytać "Dlaczego pan/i nie pracuje?". Możemy spać pod mostem i absolutnie nikogo to nie zainteresuje. Możemy też dowoli emigrować ze pracą i chlebem, bo tutaj to tylko garba można się dorobić. Możemy też wybierać pomiędzy kilkoma koteriami politycznymi, których programy mogłyby posłużyć do zabawy "Znajdź 3 różnice". Możemy oglądać telewizję, w której pluralizm polega na tym, że do komentowania aktualnych wydarzeń zaprasza się trzech dziennikarzy z trzech prawicowych gazet, którzy sobie nawzajem przytakują. Możemy być dowolnie wypieprzani z kolejnych zakładów pracy za próbę założenia związku zawodowego, pomimo że właśnie o wolności związkowe walczyła "Solidarność". Możemy oglądać co najmniej kilka kanałów TV, w których punkt widzenia inny niż neoliberalny pojawia się równie często, jak Yeti na Marszałkowskiej. Mamy wolność - wolność od chleba, wolność od pracy, wolność od dachu nad głową. Mamy tabuny reżimowych dziennikarzy, którzy od świtu do nocy, w iście stachanowskim zapale, robią nam sieczkę z mózgu. Nasza wolność polega na tym, by ich słuchać i bezkrytycznie im wierzyć.
Straszne czasy...
A co Ty o nich wiesz? Zylas wtedy?
Co możemy powiedzieć o starożytnym Rzymie? Żyliśmy wtedy?
nie mogło tak być, bo woda, która trafiła kogoś pod takim ciśnieniem mogła nawet tą osobę ZABIĆ -.- (może nie bezpośrednio, ale jednak)
wole nie pytać jak wyglądały zaduszki albo popielec &_&
Wtedy to byly czasy, taki lany poniedzialek to kazdemu chyba utkwil w pamieci :)
Starowinki szły na pierwszy ogień (zdjęcie)
Och..
W dni powszednie w czasach PRLu panował post.
widze ze niektorych to bawi... a nie powinno :(
czy to nie w Elblągu pod katedrą ?
Taaa! Zupełnie jakby teraz demonstrujących robotników nie traktowano gazem pieprzowym i armatkami wodnymi:
(http://wladzarobotnicza.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=745:29-kwietnia-dzie-gniewu-robotnikow&catid=72 />
:ogolne&Itemid=58)
Zupełnie jakby teraz nie prześladowano za działalność w niezależnych związkach zawodowych:
(http://www.internacjonalista.pl/menu-kraj/krajowy-indeks-wyzyskiwaczy/922-zielona-gora-piotr-krzyaniak-zwolniony-z-almy />
.html)!
Tyle że wtedy ludzie nie musieli wychodzić na ulicę w obronie swoich miejsc pracy!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2010 o 19:12
Do Stalina to ty pewno się modlisz
Zgadzam sie z p6r6s6 nie wiem jak kogos moze to smieszyc. Dla mnie to na glownej nie powinno byc moze nie zylem w tych czasach ale nasluchalem sie opowiesci dziadka i dla mnie to jest brak szacunku dla osob ktore walczyly za nasza wolnosc
bardzo mi sie ten demot podoba
Niesamowite! Kapitalny Demot!
PRECZ Z KOMUNĄ !!!!
STOP Zdradzie Polski. STOP SLD!
Hehehe to były czasy :) można było lać legalnie katolików po mordach :) zajebisty demot
Ciekawe czy ty byś się tak cieszył gdybyś dostał w twarz takim strumieniem wody z armatki....
dużo plusów nie dostanie, połowa odwiedzających pomyśli że to faktycznie lany poniedziałek :(
zgadzam się z tym, że to brak szacunku dla ludzi którzy walczyli za naszą wolność...
Oj, tak. Mamy wolność jak jasna cholera. Możemy dowoli żebrać na ulicy i żaden milicjant do nas nie podejdzie, by zapytać "Dlaczego pan/i nie pracuje?". Możemy spać pod mostem i absolutnie nikogo to nie zainteresuje. Możemy też dowoli emigrować ze pracą i chlebem, bo tutaj to tylko garba można się dorobić. Możemy też wybierać pomiędzy kilkoma koteriami politycznymi, których programy mogłyby posłużyć do zabawy "Znajdź 3 różnice". Możemy oglądać telewizję, w której pluralizm polega na tym, że do komentowania aktualnych wydarzeń zaprasza się trzech dziennikarzy z trzech prawicowych gazet, którzy sobie nawzajem przytakują. Możemy być dowolnie wypieprzani z kolejnych zakładów pracy za próbę założenia związku zawodowego, pomimo że właśnie o wolności związkowe walczyła "Solidarność". Możemy oglądać co najmniej kilka kanałów TV, w których punkt widzenia inny niż neoliberalny pojawia się równie często, jak Yeti na Marszałkowskiej. Mamy wolność - wolność od chleba, wolność od pracy, wolność od dachu nad głową. Mamy tabuny reżimowych dziennikarzy, którzy od świtu do nocy, w iście stachanowskim zapale, robią nam sieczkę z mózgu. Nasza wolność polega na tym, by ich słuchać i bezkrytycznie im wierzyć.
Nmin -- zgadza się to Katedra św. Jana na Starym Mieście
Zonk
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2010 o 17:16