tylko nie mowcie lekarzom (ogolnym) na co wydaje sie wam jestescie chorzy przy wejsciu. niech chwile pomysla. nie raz zdazalo sie wsrod znajomych, ze lekarz praktycznie bez badania wypisywal leki - tylko na podstawie wypowiedzi pacjenta
fildzio. wiem co to wywiad lekarski ale bylem swiatkiem sytuacji gdzie lekarz najblizszej mi osobie wykryl swinke - po wyjasnieniu, ze swinke juz przechodzila stwiedzil, ze zdaza sie czasem drugi raz. po dluzszej dyskusji jeszcze raz sprawdzil i zapisal, ze to.. i tu nie podam nazwy choroby bo dokladnie nie pamietam i nie chce sklamac. w kazdym badz razie dal recepte na 5 lekow - w tym 3 przeciwbolowe, nie wiadomo po co. a dla twojej ciekawosci znam troche funkcjonowanie medycyny od kuchni. i niestety niektore rzeczy przerazaja. dlatego pacjent sam rowniez powinien sie zainteresowac swoja choroba, a nie tylko na lekarzu polegac
Jeżeli to ma być ironia to demot dobry. Jeżeli nie to osoba, ktora go zamiescila mal owie w tym temacie i reszta osob 'plusujacych' jak widac tez. Moge zagwarantowac ze pacjent jest najwiekszym scierwem w polskich szpitalach. na podstawie wlasnych doswiadczen moge to stwierdzic. Za caly burdel odpowiadaja niektore pielegniarki (te pracujace z przymusu, maja w dupie wszystko i wszystkich), niezorganiozowani lekarze (najczesciej kobiety) i dyrektorowie szpitali, ktorymi najczesciej sa ekonomisci dbajacy tylko o swoje dupsko a nie o dorbo pacjentow. Takie jest moje zdanie i jakby ktos chcial polemizowac to zapraszam... [-]
nie wpadliście na to że polskie szpitale nie są przygotowane do obecnych realiów. Opieprzanie pielęgniarek, lekarzy i dyrektorów pokazuje ze nie macie pojecia o słuzbie zdrowia. Jesli w ogóle to winny jest rząd, a przede wszystkim kilka wiekó zacofania wzgledem zachodu.
Chiałbym jeszcze dodac, że polska służba zdrowia jest ceniona na całym swiecie, ale o tym zapewne tez nie wiecie.
Prawda jest tez taka że część pacjentów na prawde utrudnia zycie lekarzom, gdyz truja dupe bez powodu, nie słuchaja zalecen i maja wymagania jakby byli w płatnej klinice
za duzo czytasz. nie jest latwo robic to co Ci karze lekarz. malo jest takich, ktorzy porafia dotrzec do pacjenta, wytluamczyc mu ze tak musi byc i dlaczego tak musi byc. i nie chodzi mi tu o przeziebienie czy grype tylko o sprawy wymagajace wyborow krytycznych. nie wypowiadaj sie wiecej ...
Zgadzam się z tobą Nerton. Nasz służba zdrowia jest o tyle lepsza od zachodu, że na zachodzie prawie wszystkie zabiegi wykładasz ze swojej kieszeni, gdyż ubezpieczyciel nie chce płacić za "eksperymentalne" metody (czytaj - nie chce płacić w ogóle).
BTW Dizzyreed "nie wypowiadaj się więcej... " to możesz mówić do kolegów na podwórku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2010 o 21:15
Żeby być chorym - trzeba być zdrowym. A demot mnie strasznie poruszył, bo mój chory dziadek, wielki autorytet dla mnie, gdy po wylewie wzięli go do szpitala to leżał właśnie na korytarzu bo nie było już wolnych miejsc :/ A to była zima i wcale za fajnie na korytarzu nie było, poza tym hałas straszny... :( Jak można tak ludzi traktować? Dobrze, że mój dziadek ma rodzinę, która na następny dzień postarała się o lepsze miejsce dla niego, ale ilu jest samotnych, którymi jeśli nikt się nie zaopiekuje, to są nieraz traktowani jak psy :/
Miałam podobną sytuacje. Mój dziadek miał zawał. Na początku był na sali z trzema innymi pacjentami, ale później musiał leżeć na korytarzu, bo tamte łóżka były potrzebne ;/ Całe szczęście moja ciocia, która jest z natury miłą osoba, jeśli chodzi o jej ojca i bliskich, potrafi tak się komuś "wwiercić" w dupę, że od razu znalazło się wolne miejsce. I bynajmniej, nikogo tego miejsca nie pozbawiła. "Nagle" się okazało, że jednak wolne miejsce jest na oddziale.
miałem podobnie, acz inaczej.Moja Ś.P. prababcia leżała w szpitalu.Lekarze wiedzieli że nie ma dla niej szans,ale trzymali ją przy życiu tak długo by trzeba było zapłacić za usługi szpitala.
Hahahaha! Dobry dem... cholera właśnie sobie przypomniałem jak zmarł mój dziadek :/ Miał skruszoną kostkę czy coś takiego i leżał w szpitalu w gipsie, a jak musiał iść do toalety to żadna pielęgniarka nie chciała mu pomóc i jak próbował przejść tych kilka kroków to fragment kości dostał się przez żyłę do serca... moja matka do dzisiaj obwinia się za jego śmierć, bo kostkę złamał akurat gdy był z nią na spacerze... pieprzyć polską służbę zdrowia!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2010 o 20:30
gdyby lekarze wykonywali swoj zawod dlatego ze chca pomagac a nie ze wzgledu na zarobki to kaazdy pacjent bylby dobrze traktowany ;) bo z tego co ja widze to wiekszosc lekarzy robi to bo musi a nie bo tego pragnie
niedwno jako pracownik szpitala bylam swiadkiem gdy pacjentka zasłabła (nadcisnienie) i idac z nią do dyżurki na oddziale kazano mi isc gdzie indziej bo oni nie sa od tego -a ze tak powiem Pani pielegniarka z druga pily kawe ;D wiec chodzac od jednego do drugiego kazali mi zadzwonic na pogotowie ;D-ktore oczywiscie znajduje sie w szpitalu a tylko parenascie metrow dalej hahaha -czekalysmy 15 minut na ratowniczke z wozkiem ;) mega dobry demot !.
nieźle, już True Demotivator :)
Lubie takich jak wy, którzy komentują aby się wyżyć
Sad but true... Ech, realia.
jak często bywasz w szpitalu, by to ocenić?
dlugi88! co się tak interesujesz? nie twoja sprawa jak często ktoś bywa w szpitalu, ja np. mogę to ocenić bo jeżdżę 2 razy na miesiąc...
prawdziwe . jakim prawem pacjenci chorują na choroby , których lekarz nie zna ? :/
W Polsce to możliwe...
wnioskuję, że masz kiepskiego lekarza. Wyślij go do innego.
witamy w Polsce.
ej, wy piszecie te komentarze byle by napisać?
A niby jak to wywnioskowałeś?
patient - z ang. cierpliwy +
niestety, w niektórych przypadkach cierpliwy aż do śmierci
Pamiętaj, pokora jest cnotą, nie tylko chrześcijańską...
EDIT: Widzę, że większość nie zrozumiała żartu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2010 o 11:44
deeemotywatory loffam
True demot jak najbardziej uznany (+)
;]
dlatego państwo żuli kasę na prywatnym leczeniu. To jest Polska, to jest tutejsze życie i dlatego po zakończeniu edukacji już mnie tu nie ma ;]
tylko nie mowcie lekarzom (ogolnym) na co wydaje sie wam jestescie chorzy przy wejsciu. niech chwile pomysla. nie raz zdazalo sie wsrod znajomych, ze lekarz praktycznie bez badania wypisywal leki - tylko na podstawie wypowiedzi pacjenta
fildzio. wiem co to wywiad lekarski ale bylem swiatkiem sytuacji gdzie lekarz najblizszej mi osobie wykryl swinke - po wyjasnieniu, ze swinke juz przechodzila stwiedzil, ze zdaza sie czasem drugi raz. po dluzszej dyskusji jeszcze raz sprawdzil i zapisal, ze to.. i tu nie podam nazwy choroby bo dokladnie nie pamietam i nie chce sklamac. w kazdym badz razie dal recepte na 5 lekow - w tym 3 przeciwbolowe, nie wiadomo po co. a dla twojej ciekawosci znam troche funkcjonowanie medycyny od kuchni. i niestety niektore rzeczy przerazaja. dlatego pacjent sam rowniez powinien sie zainteresowac swoja choroba, a nie tylko na lekarzu polegac
Bo to Polska właśnie i Irlandia.
prawdziwy demotywator
zajrzyjcie
1043924/Szczyt-nieodpowiedzialnosci
Jeżeli to ma być ironia to demot dobry. Jeżeli nie to osoba, ktora go zamiescila mal owie w tym temacie i reszta osob 'plusujacych' jak widac tez. Moge zagwarantowac ze pacjent jest najwiekszym scierwem w polskich szpitalach. na podstawie wlasnych doswiadczen moge to stwierdzic. Za caly burdel odpowiadaja niektore pielegniarki (te pracujace z przymusu, maja w dupie wszystko i wszystkich), niezorganiozowani lekarze (najczesciej kobiety) i dyrektorowie szpitali, ktorymi najczesciej sa ekonomisci dbajacy tylko o swoje dupsko a nie o dorbo pacjentow. Takie jest moje zdanie i jakby ktos chcial polemizowac to zapraszam... [-]
Ironią jest to.
Domyśl się kur*a
prawdziwa definicja
dobry demot
nie wpadliście na to że polskie szpitale nie są przygotowane do obecnych realiów. Opieprzanie pielęgniarek, lekarzy i dyrektorów pokazuje ze nie macie pojecia o słuzbie zdrowia. Jesli w ogóle to winny jest rząd, a przede wszystkim kilka wiekó zacofania wzgledem zachodu.
Chiałbym jeszcze dodac, że polska służba zdrowia jest ceniona na całym swiecie, ale o tym zapewne tez nie wiecie.
Prawda jest tez taka że część pacjentów na prawde utrudnia zycie lekarzom, gdyz truja dupe bez powodu, nie słuchaja zalecen i maja wymagania jakby byli w płatnej klinice
za duzo czytasz. nie jest latwo robic to co Ci karze lekarz. malo jest takich, ktorzy porafia dotrzec do pacjenta, wytluamczyc mu ze tak musi byc i dlaczego tak musi byc. i nie chodzi mi tu o przeziebienie czy grype tylko o sprawy wymagajace wyborow krytycznych. nie wypowiadaj sie wiecej ...
Zgadzam się z tobą Nerton. Nasz służba zdrowia jest o tyle lepsza od zachodu, że na zachodzie prawie wszystkie zabiegi wykładasz ze swojej kieszeni, gdyż ubezpieczyciel nie chce płacić za "eksperymentalne" metody (czytaj - nie chce płacić w ogóle).
BTW Dizzyreed "nie wypowiadaj się więcej... " to możesz mówić do kolegów na podwórku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2010 o 21:15
A ty do swojej matki gówniarzu
Pacjencie lecz sie sam.Doktory nie maja czasu
doktorzy, cepie
Żeby być chorym - trzeba być zdrowym. A demot mnie strasznie poruszył, bo mój chory dziadek, wielki autorytet dla mnie, gdy po wylewie wzięli go do szpitala to leżał właśnie na korytarzu bo nie było już wolnych miejsc :/ A to była zima i wcale za fajnie na korytarzu nie było, poza tym hałas straszny... :( Jak można tak ludzi traktować? Dobrze, że mój dziadek ma rodzinę, która na następny dzień postarała się o lepsze miejsce dla niego, ale ilu jest samotnych, którymi jeśli nikt się nie zaopiekuje, to są nieraz traktowani jak psy :/
Miałam podobną sytuacje. Mój dziadek miał zawał. Na początku był na sali z trzema innymi pacjentami, ale później musiał leżeć na korytarzu, bo tamte łóżka były potrzebne ;/ Całe szczęście moja ciocia, która jest z natury miłą osoba, jeśli chodzi o jej ojca i bliskich, potrafi tak się komuś "wwiercić" w dupę, że od razu znalazło się wolne miejsce. I bynajmniej, nikogo tego miejsca nie pozbawiła. "Nagle" się okazało, że jednak wolne miejsce jest na oddziale.
to nie wina lekarzy to wina rządu .....
miałem podobnie, acz inaczej.Moja Ś.P. prababcia leżała w szpitalu.Lekarze wiedzieli że nie ma dla niej szans,ale trzymali ją przy życiu tak długo by trzeba było zapłacić za usługi szpitala.
Też tego doświadczyłem... :D
Hahahaha! Dobry dem... cholera właśnie sobie przypomniałem jak zmarł mój dziadek :/ Miał skruszoną kostkę czy coś takiego i leżał w szpitalu w gipsie, a jak musiał iść do toalety to żadna pielęgniarka nie chciała mu pomóc i jak próbował przejść tych kilka kroków to fragment kości dostał się przez żyłę do serca... moja matka do dzisiaj obwinia się za jego śmierć, bo kostkę złamał akurat gdy był z nią na spacerze... pieprzyć polską służbę zdrowia!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2010 o 20:30
bardzo dobre.
ale czy to powod by sie ,,chwalic" dziadkami itp.? to nie kacik smutnych historyjek. . . opanujcie sie!
przykre, ale prawdziwe... heh. Zyciowe.
JPolską Służbę Zdrowia(JPSZ)
Zupełnie jak w szkole ;)
http://c.net.pl/demot zobaczcie najlepszego demota w sieci!
sama prawda.... TRUE
raacja w 100% !
wielki +
Dajcie już spokój tym lekarzom, robią, co mogą
Takie demotywatory powinny być wysyłane do telewizji jako przykład na reportaż...
gdyby lekarze wykonywali swoj zawod dlatego ze chca pomagac a nie ze wzgledu na zarobki to kaazdy pacjent bylby dobrze traktowany ;) bo z tego co ja widze to wiekszosc lekarzy robi to bo musi a nie bo tego pragnie
jaram sie tym http://www.e republik.com/pl/referrer/Leszek+Rzezimieszek
Głosujecie na socjalistów a później się ku;wa dziwicie..
demot:Rodzina pacjenta:Osoba utrudniająca sprawne funkcjonowanie szpitala.
Haha dobry podpis.
True !
Najlepiej dla szpitala byłoby tak aby nie było pacjentów :)
Niestety this is true. ;x . Super demot . :)
Cytując dr. Coxa ze Scrubsów "Szpital byłby wspaniałym miejscem, prawda? Gdyby nie ci wszyscy chorzy."
Lekarz- osoba utrudniajaca sprawne funkcjonowanie pacjentow
Jak wam tak nie pasuje to wypad za granice
niedwno jako pracownik szpitala bylam swiadkiem gdy pacjentka zasłabła (nadcisnienie) i idac z nią do dyżurki na oddziale kazano mi isc gdzie indziej bo oni nie sa od tego -a ze tak powiem Pani pielegniarka z druga pily kawe ;D wiec chodzac od jednego do drugiego kazali mi zadzwonic na pogotowie ;D-ktore oczywiscie znajduje sie w szpitalu a tylko parenascie metrow dalej hahaha -czekalysmy 15 minut na ratowniczke z wozkiem ;) mega dobry demot !.
yy .? po to wlaśnie jest szpital..;]>dla pacjentów !!;]