> kamil789456123 ---- Jeżeli "u Ciebie" tak jest, to trzeba przyznać, że jest to czysty idiotyzm. Mając na przykład przy sobie 1 Euro, bierzesz towar za 1 Euro, a przy kasie okazuje się, że 1 Euro to za mało, aby zapłacić za towar, który kosztuje 1 Euro? Kretyństwo jakieś. W Polsce też płacisz za butelkę, tylko, że jej cena jest już zawarta w cenie towaru. Jeżeli w sklepie przyjmują puste butelki, to kupiony towar okaże się trochę tańszy, niż początkowo sądziłeś.
Jeszcze do rachunku doliczyli napiwek... ładnie go nawet zaznaczyli 10%...
> kamil789456123 ---- Jeżeli "u Ciebie" tak jest, to trzeba przyznać, że jest to czysty idiotyzm. Mając na przykład przy sobie 1 Euro, bierzesz towar za 1 Euro, a przy kasie okazuje się, że 1 Euro to za mało, aby zapłacić za towar, który kosztuje 1 Euro? Kretyństwo jakieś. W Polsce też płacisz za butelkę, tylko, że jej cena jest już zawarta w cenie towaru. Jeżeli w sklepie przyjmują puste butelki, to kupiony towar okaże się trochę tańszy, niż początkowo sądziłeś.