Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1878 2322
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar nocnik
+4 / 28

Dobre, zaraz sie feministki zleca;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Artur3D
+9 / 9

Było i przepadło w poczekalni :) więc domyślam się że nie będzie głównej :D chyba że administrator nie panuje nad serwisem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2011 o 0:28

avatar nocnik
+9 / 15

NIe ma to jak zobaczyc swoj komentarz sprzed prawie....omal zawału nie dostałem, alez bylem glupi, zaraz, przeciez nic sie nie zminilo;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CocaineBusiness
-1 / 7

Uważam, że jeśli partner/partnerka nie akceptuje naszych pasji i każę wybierać to najzwyczajniej świadczy o tym, iż nasz związek z tą osobą jest/był totalną pomyłką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zeedo
+3 / 5

nie zlecą się, bo każdy człowiek powinien na pierwszym miejscu stawiać siebie. w końcu druga połówka to tylko człowiek, który za pół roku może już latać z jakąś inną dupą po dzielnicy. więc po co dla takiej osoby wyrzekać się czegoś, co jest dla nas ważne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Khelthuzad
+4 / 4

jesli kobieta ci stawia takie ultimatum, to nie ma za czym tesknic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ainu
0 / 2

Tak.. ale jeśli kobieta stawia takie ultimatum z wyraźnych powodów, to sorry ale to też nie jest 'fair' w stosunku do niej. Skoro powiedzmy takiej kobiety mężczyzna jeździ często jak wariat, a ona PO PROSTU martwi się o niego (co jest jednym z częstych powodów ultimatum) to nie obskakujcie na kobiety od razu! Postawcie się na jej miejscu, co byście zrobili gdyby wasza wybranka brykała na motocyklu, większość czasu spędzała z nim czy to przy szperaniu w nim czy jeżdżeniu? Albo gdyby uległa wypadku? Dość poważnemu ? Wszystkiego po trochu :p Bo oddając się całkowicie jednemu czasem nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stoppie
0 / 4

@Ainu, mylisz się. Co ma powiedzieć żona antyterrorysty, kiedy budzą go w noc poślubną na akcję ? Co ma
powiedzieć mąż prostytutki (tak one mają mężów) ? Co ma powiedzieć żona kierowcy rajdowego ? A może
mąż miłośniczki sportów ekstremalnych ? Ci ludzie dobrze wiedzą z kim są i widocznie to akceptują, bo
jeśli nie i chcą to zmienić to do widzenia - nie na tym polega związek i miłość. Nie jesteś z kimś
"za coś", tylko "pomimo czegoś" i skoro wiesz, że czegoś nie akceptujesz to takich połówek nie szukaj !
Ogarnijcie się ludzie, bo odbieranie komuś części pasji, bo "ja się będę denerwować" jest cholernie
egoistyczne i nie powinnaś z tym kimś, jeśli w ten sposób myślisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2011 o 15:32

avatar Ainu
-1 / 1

@Stoppie tak jest to egoistyczne ale wykaż może więcej empatii? Powiedzmy, masz kobietę, ''tą jedyną''
,
która całkowicie przez swoją pasję zmieniła się.. Ot po prostu pasja i praca..? I co wtedy
miałbyś
do powiedzenia? Niby dużo bo w końcu jesteś mężem, ale wtedy ja powiedziałabym Ci że jesteś
cholernym
egoistą. To nic że ona zatraciłaby się w tym okropnie..Ty mógłbyś tylko cicho łkać bo coś
co niby
jest Twoje oddala się od Ciebie z każdą minutą..Popatrz na to w ten sposób! Ja pisząc mój
wcześniejszy
komentarz miałam na myśli amatorów.. Nie o antyterrorystach, mężach prostytutek, kierowcach
rajdowych
etc. Skoro Ty już takie ''cuda niewidy'' przedstawiasz to i ja lekko przegnę granicę...
Pozdrawiam :)
@Edit oczywiście co nie znaczy że ja postawiłabym komuś takie ultimatum albo ja albo coś.. Po prostu jestem osobą empatyczną...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 17:28

avatar Kasica1980
+1 / 1

@Ainu - A ja myślę, że to, co kochasz i uważasz za swoje właśnie dopiero po takim ultimatum odsunie sie od Ciebie. Nie ma miłości, związku bez akceptacji. Przecież gdyby nawet zrezygnował z motocykla, to nigdy już by nie był szczęśliwy i cos czuję, że prędzej czy później zrezygnowałby z takiej kobiety. Ja co najwyżej strzeliłabym w łeb za tę łysą oponę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stoppie
-2 / 2

Koleżanko - jeśli robiłaby to, co kocha to bym się wręcz cieszył, choćby ryzykowała życiem - ale byłaby szczęśliwa. Co innego jeśli zaczęłaby tracić rozwagę dla pasji, wtedy bym próbował z nią rozmawiać, ale nigdy nie postawiłbym ultimatum ! Jeśli rozmowa nic by nie pomagała, a ona zaczęłaby całkowicie porzucać rodzinę to sam bym odszedł bez szopek. Tak się składa, że mam kobietę, która akceptuje to co robię - pomimo tego, że aby stać się profesjonalistą trzeba przejść przez amatorkę. I tu pojawia się kolejny błąd, który popełniłaś - ja mówiłem (jak i wszyscy tutaj) o PASJONATACH, a tacy, nie wiem czy wiesz, dążą do perfekcjonizmu w tym, co robią, dlatego mój przykład nie był przesadzony i tak - potrafię się wczuć i dalej nie rozumiem po co ludzie wiążą się z tymi, których nie będą w 100% akceptować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ainu
+1 / 1

Okej, popełniłam błąd z tymi pasjonatami. o tych antyterrorystach, rajdowcach i innych ludziach nie pomyślałam pisząc moje komentarze, więc jeszcze raz przepraszam, nie zrozumiałam dostatecznie 'przesłania'...Ale jeśli taki pasjonata nie robiłby szczególnie nic złego, to po co wgl. ultimatum?Hmm, za bardzo byc może kombinuje w tym przypadku :) A co do miłości, to powinno się kochać pomimo. No nic, pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stoppie
+1 / 1

Cieszę się, że w końcu się zgodziliśmy, Święta dodają mocy. :) Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D driftking1992
+3 / 15

i takie myślenie mi się podoba . zajebisty demot .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hejhejchuju
-1 / 23

Jakbym swoją oponę przy skuterze widział :D cała gładziutka :D
Btw. Motorek Valentino Rossi'ego ;] Ach, uwielbiam jeździć skuterem, jeszcze trochę i się coś większego kupi :) Miłość do motorów... Ci, którzy nie jeżdżą na jednośladach nigdy tego nie zrozumieją... :) Pozdro dla zmotoryzowanych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M myju14
+8 / 10

A ja cię popieram. Motocykl to nie wszystko, liczy się pasja. Ja też jeżdżę skuterem, jest to mój
pierwszy jednoślad ale od niego wszystko się zaczęło, nie miałem dostępy do Simsona, MZ,ETZ,SHL itp jak
zaczynali moi koledzy, dziadkowie ale kocham motocykle i też przesiądę się na coś większego w
odpowiednim czasie. Większość ludzi uważa ze skutery to nie motocykle... Czemu ? Bo mają automatyczną
skrzynię biegów i brzmią jak odkurzacze dla większości, ale młodzi ludzie którzy posiadają w.w maszyny
je po prostu kochają, dbają o nie tak jak inni motocykliści o swoje jednoślady. Pakują duże pieniądze w
skutery np. cylindry 70cc nowe sprzęgła itp. bo to kochają i uwielbiają jednoślady. Wiec jeżeli ktoś
powie że chłopak który jeździ z uśmiechem na twarzy i dba o swój skuter/motorower nie kocha motocykli to
jest głupcem....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2011 o 23:40

avatar Piesciarz
-3 / 11

Co Ty ku*wa możesz wiedzieć o pasji jaką są motocykle jeżdżąc na skuterze? To jest hulajnoga z silniczkiem od
miksera. Śmieszą mnie wszyscy, którzy jeżdżąc na skuterze uważają się za motocyklistów, to co, ci co
jeżdżą rowerami też są motocyklistami, bo mają 2 koła? Dla mnie to jest chęć zabłyśnięcia
małolatów przed dziewczynami z gimnazjum, co jest już totalnie żenujące. Zrozumcie, że skuter to nie
motocykl, i nic tego nie zmieni, więc nie mówcie, że jesteście motocyklistami, jak jeździcie na
kiblu.
@myju14 skutery to nie motocykle, bo gdyby były motocyklami, to tak właśnie by się nazywały,
jednak tak się nie nazywają. Ponadto, brzmią jak mikser, pozycja jak do srania, moc silnika od miksera, i
zazwyczaj 14 dzieciak nie znający przepisów za kierownicą, w kasku marki tiger, wymieniać
dalej?
Pozdrawiam wszystkich MOTOCYKLISTÓW, a nie kibelkowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 13:53

M myju14
+2 / 2

@Piesciarz nie mam 14 lat tylko 17 i właśnie robię prawko kategorię A, znam przepisy, według ciebie to 14 latkowie nie znają przepisów ? Mój brat w tym roku zdaje a kartę motorowerową i jak nie zaliczysz testu teoretycznego to nie jesteś dopuszczany do testy praktycznego.
Każdy motorowerzysta zna przepisy w jakimś stopniu, inaczej by nie dostał karty motorowerowej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zazzerpan
+1 / 3

To aż zadziwiające, jakie ludzie wymówki znajdują by tylko powywyższać się nad innymi... o_O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Piesciarz
-2 / 2

Myju14, to bardzo ciekawe, bo żadna szkoła jazdy nie prowadzi już o tej porze roku kategorii A. A po nowym roku będziesz mogła co najwyżej zrobić A1 ;) Po drugie, karta motorowerowa? Przecież to jest kpina, znam conajmniej 10 osób, które mają taką kartę, a nie wiedzą co to skrzyżowania równorzędne. Erion, to nie jest hate, po prostu wkur*iają mnie małolaty na skuterach, którzy mówią o sobie, że są motocyklistami, a jeżdżą czymś, co nie ma nic wspólnego z motocyklem, oprócz 2 kół i tego, że też ma silnik, chociaż silnik to w tym przypadku chyba zbyt duże słowo, na takie 'coś'. Zzazerpan, domyślam się, że jesteś z poza motocyklowego środowiska, więc nie wiesz nic o sprawie, i to na pewno nie jest 'wywyższanie' się.
PS. Supersporty ponad wszystko ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PREDEK
+3 / 3

miałem bardzo długiego bardzo pouczającego posta na temat motocyklizmu i skuterów ale popatrzyłem na was jeszcze raz to skasowałem w piz*u i tak tego nie zrozumiecie... mówiąc ogolnie jeśli bawicie się w kłótnie na ten temat to żeście dupy a nie motocykliści :) jesteście poprostu łepkami jeżdżącymi na dwukółkach... pomyślcie panowie, nie kompromitujmy się wszyscy, JEŻELI CZUJESZ SIĘ MOTOCYKLISTĄ TO NIM JESTEŚ. wesołych świąt :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomaho
+1 / 3

Hm..a dla mnie nie ważne czy jeździsz na skuterze czy innym motorze jesteś gościem którym należy się szacunek, bo wybrałeś środek lokomocji na dwóch kółkach. Sprzęt który sprawie, że czujesz się wolny, gdy płyniesz po asfalcie. Zawsze staram się pozdrawiać nawet skuterzystę podnosząc lewą w górę. Pozdrawia motocyklista z biało-czerwonego R6 z Wrocka ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Piesciarz
-1 / 3

Ja nigdy nie podnoszę lewej dla kibelkowców, i podnosić nie będę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mito
+2 / 2

Ja swoją karierę zaczynałem od Ogara 200;) później przesiadłem się na chiński skuter... Czułem się jakbym się cofnął w ewolucji;) A tak serio, skuter to nic złego, zawsze można się czegoś nauczyć jeżdżąc takim. Dobrze wspominam czasy kiedy śmigałem skuterkiem. A teraz? Jestem szczęśliwym posiadaczem błękitnej R1;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szok47
-4 / 6

Kozak, to mi sie podoba :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aramir
+5 / 7

chyba cie nie zrozumieli i minusują :P w górę lewa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomeczek710
-1 / 7

skad ja to znam...
tyle samo powrotów co wyjazdów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrruczus
-2 / 4

arrr :D ja mogę ją zastąpić :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mito
+6 / 14

Też kiedyś myślałem żeby dla dziewczyny zrezygnować z motocykla... Ale ona zrezygnowała ze mnie i teraz jestem szczęśliwy z moją R1;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasica1980
-1 / 5

Zrobiłabym to samo. Zresztą mój też coś tam przebąkiwał, ale mu uświadomiłam, że musi się z tym pogodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PREDEK
+1 / 1

po przeczytaniu pierwszych trzech słów mogę powiedzieć że Cie kocham :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wagierek
+2 / 2

B Y Ł O !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Stasiek9645
+4 / 6

Dobry wybór :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasica1980
0 / 0

Jedyny możliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bezhipokryzjiprosze
+1 / 1

No gdyby ktoś się uparł,mógłby powiedzieć,że czasami tęsknisz za YAMAHĄ ze zdjęcia :) Chociaż jak ktoś w mojej rodzinie kupił Yamahę,to mówimy na nią "Jam Asia" XD Poza tym jeżeli dziewczyna karze odrzucać pasję( i nie jest nią np. polowanie na rekiny) i karze wybierać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nano50
0 / 0

Męski? A Honda ? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agacisko
-1 / 3

Było, było, BYŁO!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kabitus63
-5 / 9

a ja swojej powiedziałem albo w czekoladowe oko albo do buzi niestety została mi własna graba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xMerax
-1 / 3

no dosłownie Głupia... Pasja to styl zycia... A Motocykle w szczegolnosci :)

"Lewa Ręka w góra" ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a25f
0 / 4

Nienormalna po prostu.
Co ja bym dała za fajnego kolesia z motocyklem przecież to jest takie piękne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butelkowa
+9 / 19

Pasja to jedno, ale zaniedbywanie swojej połówki nie jest fair. Jeżeli ktoś nie potrafi pogodzić pasji z kobietą/mężczyzną to powinien sobie odpuścić związki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 5

Brak akceptacji dla pasji świadczy o braku akceptacji/zrozumienia partnera. To bardzo poważny sygnał ostrzegawczy. Jego zlekceważenie prowadzić może w przyszłości do poważnej frustracji, wytworzenia "drugiego życia" i/lub rozstania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butelkowa
-1 / 5

Nikt tu nie mówi o braku akceptacji dla pasji. Chodziło mi raczej o to, że jeżeli mężczyzna/kobieta
bardziej poświęca się dla pasji niż dla swojej połówki to powinien zrezygnować ze związków, bo po co
mu związek skoro ma pasję, która pochłania go na tyle, że nie ma czasu dla swojej połówki? Takie
zachowanie również świadczy o człowieku i niekoniecznie jest to coś pozytywnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 11:15

avatar butelkowa
-2 / 4

Eerion nie mówimy tu teraz TYLKO o motocyklistach. Raczej o ogólnym braku umiejętności
rozdzielenia
czasu
na pasję i na kobietę/mężczyznę. Jasne, ja też uważam, że motory i samochody (mój
chłopak woli
to
drugie) są niebezpieczne, ale nie zabraniam mu np. dłubać w silniku, bo jest to nie tylko
jego pasja,
ale
również źródło zarobków, więc nawet gdybym chciała to nie mogłabym mu postawić
takiego
ultimatum.
Zresztą nie muszę, bo jestem ważniejsza od jakiegoś tam kawałka blachy na kółkach i
nie
muszę prosić
się o uwagę, bo dostaję jej tyle ile potrzebuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 12:27

avatar zazzerpan
0 / 2

Dlatego według mnie najlepiej mieć z tą osobą takie same pasje, wtedy nie byłoby takiego rozdzielenie że albo pasja albo druga osoba, bo można to robić razem z tą drugą osobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pilinskim
0 / 6

ja sam wolałem to zostawić. miłość i dbanie o kogoś to dbanie o własne życie. nie jest łatwo bo brakuje mi andrenaliny ale daje rade. jeśli się kogoś kocha to wszystko odchodzi na 2 plan ;p ale jeszcze do tego wrócę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fougase
+4 / 4

Sam nakaz wyboru jednego i zrezygnowania z drugiego świadczy o braku szacunku, chęci zrozumienia i akceptacji wobec partnera. Mimo to dziwię się osobom, które kochają bardziej siebie i swoje pasje niż partnera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pyton1990
0 / 0

To już kiedyś było. Byłą tam historia kolesia któy kocha motocykle i dziewczyna mu kazała wybrać, co bardziej woli. Na końcu powiedział "czasem tęsknie za Magdą".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolika
+4 / 4

Tak piękne dopóki nie zdarzy się jakiś wypadek, niekoniecznie z winy motocyklisty i co wtedy? Wspaniała miłość w szpitalu, a może miłe zapytanie lekarza do kobiety czy odda narządy swego ukochanego do przeszczepu? Pasja pasją ale zdrowy rozsądek też trzeba mieć można tu podać przykład chyba zapalonego pasjonaty: Jarosława Wałęsy który teraz cieszy się, że żyje i już nigdy nie ma zamiaru wsiąść na motocykl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phoenix10102
-1 / 3

I sądzisz że nie wsiadzie juz nigdy na motocykl? Błąd. Jeżeli kochał motocykle to nie odpusci tak poprostu. Za rok, dwa znów zacznie jeździć. Znam dużo ludzi którzy mieli wypadek motocyklowy, połamane nogi, ręce i co? Nie wytrzymali roku czasu i wsiedli na motocykl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlackFallenAngel
+1 / 1

W tym roku niestety, tez mialem wypadek na motocyklu ;/ bolalo cholernie obtarcia, stluczenia, skrecenie kregoslupa szynjego etc... po wypadku mowilem, ze sprzedaje motocykl, bo teraz wiem co to znaczy i czym to grozi. 3miesiace pozniej juz jezdzilem znow :) ale teraz jezdze duzo ostrozniej, byc moze na chwile, ale troche zmadrzalem. Kumpel - wysypal sie w zeszlym roku, 6srub w nodze za nim wyszedl ze szpitala, motocyk czekal juz na niego poskladany, tez mowil ze nie wsiadze i co... ?
Kuzyn - miesiac po mnie wydzwonil tak, ze stracil przytomnosc, jak ja odzyskal to nie mogl sam wstac z asfaltu - wrocil do domu i twardo do zony, ze sprzedaje motocykl :) jej radosc byla krotka, bo prawie juz skonczyl go skladac na nowy sezon:)
Wujek - wydzwonil tak na ze 4miesiace w szpitalu lezal, fakt ze na 20scia lat go odrzucilo od motocykli, ale dzis smiga codziennie do pracy swoim turystykiem :)
Wiec do tego sie po prostu wraca... mimo wszystko, ale mowic sobie mozna...

Drogie Panie zrozumcie swoich facetow, ale My tez zrozummy nasze Panie :) takze przedewszystkim ostroznie, czasami lepiej odpuscic, zluzowac manetke :) ale dojechac calo, choc wiem, ze czesto ciezko sie powstrzymac.
Pasja Pasją ale życie, życiem :) Takze naprawde apeluje o rozsadek i ostroznosc.

Lewa w Górę!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Piesciarz
-2 / 2

Bo Jarosław jest po prostu cipą. http://www.youtube.com/watch?v=oA02dPhgsJw ten koleś stracił w wypadku rękę i nogę, i co? DALEJ ZAP*ERDALA NA TORZE bo motocykle to jego prawdziwa miłość i sposób życia, ja też nie wyobrażam sobie życia bez motocykli, i dopóki będę żył, i będę w stanie, to będę jeździć. A ludzie pokroju Jarosława W, to poprostu lamusy wykorzystujące motocykle do zwrócenia na siebie uwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheB
-2 / 2

było identyczne! minus!
co to wogóle robi na głównej?!?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adramelech
0 / 0

Ja miałem podobny Perkusja albo dziewczyna...
Cóż jej siostra nie miała takich obiekcji zaraz po założyliśmy duet gitarzystka i perkusista:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phoenix10102
+2 / 4

LwG! Pozdro dla wszystkich motocyklistów. Szerokości i gumowych drzew ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Piesciarz
-1 / 1

I poprawnie! Ja mam tyle szczęścia, że moja kobieta akceptuje to co kocham, i nie każe mi wybierać, chociaż wybór mógłby się jej nie spodobać, gdyby już do tego doprowadziła. Z resztą, nie ma nawet takiej opcji, żebym kiedykolwiek dla kogoś zostawił moją Suzi ;) Lewa w górę, i przyczepnego asfaltu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skubanyy93
+1 / 1

Ludzie to przecież BYŁO ! a więc PLAGIAT ! i zaraz wam dam link.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
+1 / 1

To jest bardziej proste niż się wszystkim wydaje. Ja jestem świadoma tego, że nie cierpię papierosów- więc nie umawiam się z palącymi, żeby nie dręczyć siebie i innych. Nie toleruję motocyklów i ich właścicieli- to z nimi też się nie bujam. Po co utrudniać sobie życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kawasak
0 / 0

Jeżeli palę na co dzień a podczas spotkania z dziewczyną nie sięgnę po papierosa ze względu na to
że
nie palisz to nie umówisz się ze mną? Jeżeli jestem motocyklistą który traktuje to jako
pasję,
eksploatuje zgodnie z przepisami BA! dzielnie znosi uprzedzenia i fanaberie innych kierowców na
punkcie
motocykla to ja też jestem tym złym? Regularnie oddaję krew, być może uratuje życie komuś,
dalej jestem
złym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 18:41

avatar busiu
+1 / 1

Tu nie chodzi o to, czy jesteś zły, czy nie, nie mnie to oceniać. Staram się myśleć racjonalnie- nie cierpię papierosów, ich zapachu, smaku jaki zostawiają w buzi. Nawet jeśli przy mnie nie palisz, to ślady i tak zostają na ciuchach, we włosach, w smaku pocałunku. A od motocykli zdecydowanie wolę samochody- i szukam wśród mężczyzn, którzy myślą podobnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kawasak
+1 / 1

W sumie to ja na przykład nie cierpie punków i tego całego wiejskiego pogo... To jest ciekawa rozkmina. Jeden nie lubi tego inny to kocha, inny nie lubi tamtego a jeszcze inny nie umie bez tego żyć.. Ech!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kawasak
+1 / 1

Moja była już dziewczyna też nie rozumiała tego, że moim ulubionym zajęciem jest grzebanie przy
motocyklach. Jestem prawdziwym pasjonatą, szczególnie jeżeli chodzi o leciwe maszyny. Walczę o każdą
śrube, podobnie jak wielu moich przyjaciół. W moim przypadku dziewczyna zgodziła się na motor ale pod
warunkiem ze bede tylko z nią jeździł. Bez sensu. Wybrałem wolność niestety, ponieważ NIKT nie ma prawa
rządzić się innym człowiekiem. Nie była moją żoną, ani ja jej mężem więc nie miała zadnego prawa
mówić mi co mam robić a co nie. Byłem dla niej najlepszym facetem, takiego chce mieć każda dziewczyna
(nie jedna mi to mówiła, ale wszystkie mnie olewały dla kasiastych, imprezowych lalusiów...) Teraz jestem
dumny z tego, że wybrałem jak wybrałem, patrzę na efekty mojej ciężkiej pracy, na które w pocie czoła, chwytając się każdej roboty żeby zarobić jakikolwiek grosz pracowałem kilka lat. Jeżeli jeszcze
kiedykolwiek dane mi będzie wybrać między dziewczyną a motorem - zawsze wybiorę MOTOR! Dziewczyna MA SIĘ
POGODZIĆ z tym co jest dla mnie największą radością - poza miłością oczywiście! :) . Jeżeli nie - droga wolna. Poza tym nie robię nic złego a w moim przypadku
wioząc dziewczynę na odpicowanym od każdej najmniejszej śruby sprzęcie którego się już nie spotyka na
ulicach to największy zaszczyt. I jak sie ludzie patrzą! Nie jednemu się łza w oku zakręciła już. LEWA DLA WSZYSTKICH!!! Pozdrawiam :) Wojtek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 18:34

L Lopez88
-1 / 3

kiedys tez tak wybralem i nie zaluje : ) LwG i wgl.. na motocyklu nr 46.. nr i motocykl - VALENTINO ROSSI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nadia698
-1 / 3

co za laska dala taki warunek swojemu facetowi? ja nigdy takiego warunku nie dam swojemu bo wybor rzecz jasna jest oczywisty:) tacy juz sa mezczyzni:) a poza tym jazda na motocyklu jest zaje***ta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alexandra1880
-2 / 4

co za mężczyzna wybrał rzecz zamiast kobiety? żadna mądra kobieta nie dawałaby takich wyborów, a żaden mądry facet nie dawałby takiej odpowiedzi. nie kapuję, co demot ma na celu.. jeszcze sprzed roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R radom46
-3 / 3

ooo Yamaha M1 na której jeździł Valentino Rossi w 2006 roku (i zdobył 7 tytuł mistrzowski). Wielki + dla cb. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dwigatjel
+1 / 1

nawet bez czytania komentarzy powiem jak wiele moich przedmówców.
BYŁO!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Owen
+1 / 5

Pozdrawiam Motocyklistow - Suzuki gsx r600 , 2007
LwG Panie i Panowie. Wesolych Swiat! I bezpiecznej jazdy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T thexlawxd
+2 / 2

Widać jak "bardzo" autor demota kochał swoją dziewczynę. Miłość to to nie była... A ten wybór naprawdę nie jest powodem do dumy i publicznego chwalenia się. Może dziewczyna tak kochała, że po prostu martwiła się, że może stracić swojego ukochanego, np. w wypadku, o których tyle się teraz słyszy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2011 o 9:42

avatar Kasica1980
0 / 0

No raczej miłość to nie była skoro kazała wybierać. To oczywiste. Co innego martwić się, a co innego stawiać ultimatum. I tu juz nie chodzi o motocykle nawet, ale o sam fakt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wiolaa662
+1 / 1

Nigdy bym nie kazała wybierać facetowi pomiędzy mną, a czymś co także go uszczęśliwia. Nie mam pojęcia co skłoniło tą dziewczynę do takiego zachowania, ale chłopak też nie był w porządku, w końcu jest takie coś jak kompromis. Nie wydaję mi się by była to prawdziwa miłość, z jej jak i z jego strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ariel666
+1 / 3

Też bym nie oddała za nic mojego Kawasaki :*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vatterbee18
0 / 0

Postawiłam takie ultimatum mojemu byłemu.Albo Ja - albo Alkohol...czasem też pisze że tęskni.:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S schooter
-1 / 1

Jeżeli moja kobieta postawiłaby mi takie ultimatum wybrałbym hobby bez zastanowienia, ponieważ ono nigdy nie każe mi wybierać miedzy jednym albo drugim, a jeżeli ona każe mi wybrać, to nie jest warta żeby wybrać ją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Goky
0 / 0

Popieram tych wszystkich facetów ,którzy bronią w komentarzach i w życiu swojej pasji. My kobiety staramy się walczyć z każdą inną miłością naszego faceta. Jedni kochają motocykle, inni szybkie auta,każdy lubi co innego. Zapominamy ,że każdy w związku ma swoje zaplecze.Mój facet kocha motocykle. Miał jeden bardzo poważny wypadek. Nie usłyszał ode mnie"czas z tym skończyć" .Spokorniał jeżeli chodzi o jazdę,ale moja miłość do niego nigdy nie pozwoliłaby zabić w nim pasji. Miłość polega na wzajemnym dopingowaniu, zrozumieniu, a nie na ograniczaniu.

Meega szacunek dla wszystkich facetów ,którzy walczą o swoją pasję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem