bardzo dobre:D wszystko się zgadza bo w pierwszej miłości(nie chodzi o serial oczywiście)tak jak w filmie 3D zajebiste wrażenia, kupa ludzi którzy też się na nią/film gapią, nie dotkniesz (często boisz się wręcz zagadać, co jest dziwne bo z wrogiem rozmowa się klei)
nie wiem nic o milosci. nie kwestionuje jej istnienia, ALE! to nie jest tak, ze ktos jest ci przeznaczony, stoi obok, nie zwraca na ciebie uwagi, a ty jestes w niej zakochany po uszy. nie ma czegos takiego jak milosc od pierwszego wejrzenia - bo ona opiera sie tylko na samym wygladzie. podoba ci sie dziewczyna - to podchodzisz i zagadujesz, jak bedzie sie wam fajnie gadalo, wez jej numer, moze cos z tego bedzie. dopiero z czasem mozecie sie pokochac. a jak nie wyjdzie... to sprobuj z inna. milosc to naprawde nie jest obiekt tylko jednej osoby w twoim zyciu. to wspaniale uczucie (prawdopodobnie) miec kogos przy swoim boku, kogo mozesz dotykac, do kogo mozesz mowic teksty z hollywoodzkich filmow, ktore kazdy inny czlowiek z miejsca by wysmial - ale nie jest to sprawa zycia i smierci. ja sam mam kolezanke, ktora bez cienia watpliwosci moglem okreslic mianem najpiekniejszej dziewczyny jaka widzialem w zyciu. z poczatku wydawalo mi sie, ze moze byc mi ona przeznaczona - ale bardzo sie pomylilem, po pewnym czasie zaczela mnie traktowac bardzo chamsko. dalej chce sie z nia przespac, ale nie ma w niej nic, co moglbym pokochac. dlatego kandydatki na te pierwsza dziewczyne caly czas szukam - i moze z ta akurat sie uda. a jak nie, to z inna. gdyby jakas dziewczyna byla mi przeznaczona, to sama by sie znalazla - a wiem, ze bez dzialania nie moge niczego oczekiwac. tak wiec dzialam i odpuszczam sobie bzdury o tej "jednej jedynej".
kiedyś nie rozumiałam tego "głupiego" gadania o miłości, dziwiłam się, dlaczego on/ona ją/jego nie zostawi itp., dopóki sama nie pokochałam. Tego demota, niestety, znakomicie rozumiem.
Dokładnie. Można zostać olanym i odrzuconym dziesiątki razy mimo wszelkich starań i dobrych chęci. Można doskonale zdawać sobie sprawę z bezsensu całej sytuacji, ale i tak nie można od tak przestać. "Miłość" to najsilniejsze znane człowiekowi uczucie i są ku temu powody. Jednak to uczucie to tylko zwykła emocja, a emocje nie podlegają logice. Na szczęście z czasem hormony szczęścia się rozkładają i swoją wyższość pokazują połączenia nerwowe. :D
Rozumiem tego demota i czuje się tak właśnie w tej chwili :( jest to strasznie złe uczucie i współczuje każdemu kto tak się czuje... demot jest świetny i jak najbardziej +
jeden naprawde z niewielu demotow ktore spowodowal ze zachcialo mi sie zalogowac.
Mysle ze pierwsza milosc to jednak mozna zapamietac glownie z powodu wlasnego zaangazowania, staran o wlasna wybranke, ale nie do konca dojrzałych decyzji.
Bylo minelo nie wroci, choc kto wie? Może tej jedynej tak zalazles za skore ze po pewnym czasie doceni ze byles/bylas tym kims wyjatkowym. Jedyną osobą która tak starala sie o twoje wzgledy.
Dlaczego nie doceniamy tego??? Irracjonalnosc jest porażająca jeżeli chodzi o emocje.
Pierwsza miłość jest świetna ale tylko jak widzisz nadzieje że Ona to odwzajemni bo jeśli w jej oczach jesteś zerem to możesz nawet wyznać jej miłość w jakiś oryginalny i romantyczny sposób i wtedy albo zmieni się wszystko na lepsze albo czujesz że zrobiłeś wszystko co mogłeś a Ona i tak ma Cię za śmiecia i szydzi z twoich uczuć (najgorsze co mnie spotkało)
ja moglem jej dotknac o.o ona mnie tez ziom... moze czas odejsc od komputerow, gier, wyjsc z domu zrobic cos z tymi podciagnietymi pod pachy jeansami i znalesc sobie dziewczyne a nie opeirac swoje przemyslenia na innych demotach... :O bzdura
Tak. Przechodzę teraz zupełnie to samo, taka pierwsza miłość na serio. Fakt, jak już ktoś napisał, być może to tylko zauroczenie. Jestem w kropce, ale demot zarąbisty.
ale wspomnienie nigdy nie zginie...
Bezsensu, a co jak ona dalej trwa i trwa?:S
nie we wszystkich przypadkach, może autor tak miał, jeżeli tak to współczuje! ;D
Dotknij właśnie telewizora i włącz polsat to dotkniesz pierwszej miłości:D
bardzo dobre:D wszystko się zgadza bo w pierwszej miłości(nie chodzi o serial oczywiście)tak jak w filmie 3D zajebiste wrażenia, kupa ludzi którzy też się na nią/film gapią, nie dotkniesz (często boisz się wręcz zagadać, co jest dziwne bo z wrogiem rozmowa się klei)
nie wiem nic o milosci. nie kwestionuje jej istnienia, ALE! to nie jest tak, ze ktos jest ci przeznaczony, stoi obok, nie zwraca na ciebie uwagi, a ty jestes w niej zakochany po uszy. nie ma czegos takiego jak milosc od pierwszego wejrzenia - bo ona opiera sie tylko na samym wygladzie. podoba ci sie dziewczyna - to podchodzisz i zagadujesz, jak bedzie sie wam fajnie gadalo, wez jej numer, moze cos z tego bedzie. dopiero z czasem mozecie sie pokochac. a jak nie wyjdzie... to sprobuj z inna. milosc to naprawde nie jest obiekt tylko jednej osoby w twoim zyciu. to wspaniale uczucie (prawdopodobnie) miec kogos przy swoim boku, kogo mozesz dotykac, do kogo mozesz mowic teksty z hollywoodzkich filmow, ktore kazdy inny czlowiek z miejsca by wysmial - ale nie jest to sprawa zycia i smierci. ja sam mam kolezanke, ktora bez cienia watpliwosci moglem okreslic mianem najpiekniejszej dziewczyny jaka widzialem w zyciu. z poczatku wydawalo mi sie, ze moze byc mi ona przeznaczona - ale bardzo sie pomylilem, po pewnym czasie zaczela mnie traktowac bardzo chamsko. dalej chce sie z nia przespac, ale nie ma w niej nic, co moglbym pokochac. dlatego kandydatki na te pierwsza dziewczyne caly czas szukam - i moze z ta akurat sie uda. a jak nie, to z inna. gdyby jakas dziewczyna byla mi przeznaczona, to sama by sie znalazla - a wiem, ze bez dzialania nie moge niczego oczekiwac. tak wiec dzialam i odpuszczam sobie bzdury o tej "jednej jedynej".
=) zgadzam sie !!!!!!!!!!!
kiedyś nie rozumiałam tego "głupiego" gadania o miłości, dziwiłam się, dlaczego on/ona ją/jego nie zostawi itp., dopóki sama nie pokochałam. Tego demota, niestety, znakomicie rozumiem.
Dokładnie. Można zostać olanym i odrzuconym dziesiątki razy mimo wszelkich starań i dobrych chęci. Można doskonale zdawać sobie sprawę z bezsensu całej sytuacji, ale i tak nie można od tak przestać. "Miłość" to najsilniejsze znane człowiekowi uczucie i są ku temu powody. Jednak to uczucie to tylko zwykła emocja, a emocje nie podlegają logice. Na szczęście z czasem hormony szczęścia się rozkładają i swoją wyższość pokazują połączenia nerwowe. :D
Rozumiem tego demota i czuje się tak właśnie w tej chwili :( jest to strasznie złe uczucie i współczuje każdemu kto tak się czuje... demot jest świetny i jak najbardziej +
jeden naprawde z niewielu demotow ktore spowodowal ze zachcialo mi sie zalogowac.
Mysle ze pierwsza milosc to jednak mozna zapamietac glownie z powodu wlasnego zaangazowania, staran o wlasna wybranke, ale nie do konca dojrzałych decyzji.
Bylo minelo nie wroci, choc kto wie? Może tej jedynej tak zalazles za skore ze po pewnym czasie doceni ze byles/bylas tym kims wyjatkowym. Jedyną osobą która tak starala sie o twoje wzgledy.
Dlaczego nie doceniamy tego??? Irracjonalnosc jest porażająca jeżeli chodzi o emocje.
hah, 14 lat sie mialo, zwiazek przez smsy, a jak sie spotykaliscie to nawet nie dala sie pocalowac hah xD
Pierwsza miłość jest świetna ale tylko jak widzisz nadzieje że Ona to odwzajemni bo jeśli w jej oczach jesteś zerem to możesz nawet wyznać jej miłość w jakiś oryginalny i romantyczny sposób i wtedy albo zmieni się wszystko na lepsze albo czujesz że zrobiłeś wszystko co mogłeś a Ona i tak ma Cię za śmiecia i szydzi z twoich uczuć (najgorsze co mnie spotkało)
ja moglem jej dotknac o.o ona mnie tez ziom... moze czas odejsc od komputerow, gier, wyjsc z domu zrobic cos z tymi podciagnietymi pod pachy jeansami i znalesc sobie dziewczyne a nie opeirac swoje przemyslenia na innych demotach... :O bzdura
Dobry demot i z perspektywy czasu dobre wspomnienia ;)
Tak. Przechodzę teraz zupełnie to samo, taka pierwsza miłość na serio. Fakt, jak już ktoś napisał, być może to tylko zauroczenie. Jestem w kropce, ale demot zarąbisty.