Nie. Obliczanie procent możliwości danego zdarzenia jest bez sensu. Na KAŻDE zdarzenie jest 50%, bo coś się zdarzy lub nie prawda? Takie jest moje zdanie.
jeżeli bierzemy pod lupę wynik zdarzenia jako sukces i porażkę to należy użyć schematu Bernoulliego. nie wychodzi 50% jak bardzo byś się nie starał.
o ile intencje demota są dobre to już wyliczenia są do dupy. a to dlatego że każda kombinacja w lotku jest równo prawdopodobna, tzn. że prawdopodobieństwo kombinacji {1,2,3,4,5,6} jest dokładnie takie same jak {15,32,4,18,41,12} (jak ktoś nie wierzy to trudno, ale zapewniam że tak jest). z kolei urodzenie się dziecka z konkretną wadą (genetyczną lub jakąkolwiek inną) jest uwarunkowane wieloma czynnikami od genów rodziców przez okres ciąży aż po sam poród. dodatkowo stwierdzenie typu "jedno na x tysięcy dzieci urodzi się z wadą" to stwierdzenie statystyczne. a jak wiadomo 90% statystyk jest nieprawdziwych a pozostałe 10% jest przekłamanych.
mimo to tak jak wspomniałem + za intencje bo były jak najbardziej dobre :)
jeżeli urodzenie się zdrowego dziecka uznajemy za sukces a chorego za porażkę to jak najbardziej możemy użyć schematu Bernoulliego. nie mówię tu już o wyliczaniu tego bo chyba trzeba by być masochistą ale zastosować się jak najbardziej da ;)
niby jest 50/50, ale chodzi tu o to, że o wiele większa jest szansa na twoje "nieszczęście" w postaci dziecka z DS niż na twoje szczęście w postaci wygranej w totka.
Tak samo dużą szansą jest, że dziś po wyjściu z domu nie wrócisz do niego w ogóle/cały. Gdyby się tak tym przejmować..
Z resztą, szansa zawsze wynosi 50/50, albo się coś wydarzy albo nie ;) Ten optymistyczny akcent odpowiada mi znacznie bardziej.
to moze byc prawda, choc nie wiem na jakiej podstawie zostalo to obliczone. natomiast dziecko z zespolem downa rodzi sie srednio raz na 700 urodzen... biorac pod uwage ogolna liczbe narodzin dzieci w danym okresie, to jednak szanse nie sa takie znikome. a ile osob tygodniowo trafia szostke? ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 kwietnia 2010 o 15:15
Prawdopodobienstwo wygrania w totka wynosi niecale 14 mln do 1, a prawdopodobienstwo urodzenia dziecka downa w wieku 24 lat wynosi 1 do1000. Liczby w democie z nieba wziete.
Nie 14 mln tylko mld. Dokładnie jest to 49 do potęgi 6. czyli 13841287201 do 1. Szansa, że dziecko urodzi się z Zespołem Downa wynosi 800-1000 do 1. 13841287201 podzielone przez 800 wynosi ok 17 milionów, a nie tak, jak w democie 17 tysięcy.
Twoje obliczenia są całkowicie błędne. Nie 49 do potęgi szóstej, bo wtedy liczysz wariację z powtórzeniami. Wg tego bierzesz pod uwagę, że losowania 1,1,1,1,1,2 i 1,1,1,1,2,1 są różne i poprawne. A w Lotto ani jedno ani drugie nie jest poprawne. Kolejność liczb nie ma znaczenia i liczby nie mogą się powtarzać. Tu liczy się kombinację bez powtórzeń. Szukasz sześcioelementowych podzbiorów zbioru 49-elementowego. Liczy się to "49 po 6" i takich podzbiorów jest ok. 14 milionów. Nie ma znaczenia w jakiej kolejności liczby zostaną wylosowane, i jak wylosujesz jedną kulkę, nie może ona ponownie "wypaść".
Skoro szansa wygrania w totka wynosi około 1:14mln, a p-stwo wystąpienia zespołu downa to 1:1000, więc jest ono ok. 14000 razy większe, czyli demot mówi prawdę (być może twórca demota miał bardziej dokładne dane na temat liczby urodzeń noworodków z tym schorzeniem, stąd niewielka różnica).
Na zachodzie Europy rodzi się już dużo mniej dzieci z zespołem Downa. W wyniku badań płodu we wczesnym okresie ciąży można rozpoznać zespół Downa i matki decydują się bardzo często na aborcję.
Kiedyś pokazano nam na biologii taki wykres, z którego wynikało, że po trzydziestce prawdopodobieństwo wzrasta, ale po czterdziestce to już dramat, niemal 50:50 . Straszne to.
to niestety prawda. z kazdym kolejnym rokiem ryzyko wzrasta diametralnie. w sumie to powinnam chyba czuc sie
szczesliwa, moja mama urodzila mnie w wieku 40lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 kwietnia 2010 o 15:33
MozgO - dokładnie to wiele tłumaczy - że nie wiesz a sie wypowiadasz - wiesz co to jest homoseksualizm? coś więcej niż przeczytałaś w wyborczej?
urodzić to sie można tansseksualnym - ale to coś zupelnie innego niż homo..
a homofobia jest przez takich jak ty - powatarzajacych co przeczytaja w gazecie - teraz jeste PRO, ale jak sie zmienie lider bedziesz Anty - ja zawsze będę tam gdzie jestem, bo mi nikt nie mowi co mam myslec - jesli mnie cos interesuje biorę ksiazki i czytam tak długo aż sprawdze wszstkie teorie i wszystkie racje... a przypadku homoseksualizmu jest aż nazbyt oczywiste, że to zaburzenie seksualne (parafilia) - nie choroba -po prostu inaczej skanalizowany popęd - choroba staje się dopiero kiedy podporzadkowujesz tej dysfunkcji całe swoje życie i tożsamość - nazywasz się "gejem" łazisz po paradach i walczysz o "prawo do normlaności" którego nikt Ci nie odmawia - ale sam przyznasz, że śmieszyłby Cie pochód miłośników zwierzątek - pewnie że majądo tego prawo - ale w domowym zaciszu
żadne dziecko nie rodzi sie gejem/lesbijką - to tak jakbys powiedzial ze ktos urodzil sie mordercą, premierem albo pedofilem, względnie piłkarzem - co najwyzej mozna mowic o predyspozycjach - albo o śrdowisku w ktorym sie urodziles (dzieci chorych rodziców, wzglednie homoseksuwalnych maja wieksze szanse zosatac gejem, morderca, psychopatą - ale to wina srdowiska a nie genów)
Dziecko z zespołem Downa to nie jest koniec świata, zespołów wad wrodzonych lub chorób genetycznych znacznie gorszych, a prawdopodobieństwem nie przekraczających trafienia szóstki jest sporo. A co do samych porównań z totkiem, raczej zbyt ogólnikowe. Na prawdopodobieństwo urodzenia się dziecka z tą chorobą ma wpływ zdecydowanie więcej czynników, niż tylko ślepy los- w tym takie, które sami warunkujemy. Podstawowym i najbardziej istotnym jest wiek matki w momencie ciąży, ale to nie miejsce na jakieś medyczne wywody.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 kwietnia 2010 o 16:07
koniec świata to nie jest bo to czy chore czy zdrowe dla rodzica nie ma znaczenia, i tak będzie kochać. ale fakt jest niezaprzeczalny, to choroba jak każda inna a tym samym wielkie nieszczęscie zarówno dla dziecka jak i rodziców. Takie dzieci tak naprawdę nigdy nie będą samodzielne, w dodatku większośc nie dożyje starości. a rodzice nie powinni chować swoich dzieci. Córka mojej sąsiadki z zespołem Downa własnie zmarła niedawno w wieku prawie 40 lat. i mimo że miała te prawie 40, w rozwoju zatrzymała się na poziomie 10 latki :/ straszne to jest. zdemotywowało mnie tym bardziej, że jestem w 7 miesiącu ciąży i nadal mam tą loterię przed sobą. pozostaje tylko wierzyć i modlić się o zdrowie.
no i jaki z tego morał...
rownie dobrze mozesz napisac, ze sznasa ze twoje dzieko urodzi sie z ogonem jest 16 500 razy wieksza niż że zginiesz razony piorunem - i milion podobnych bzdur
Dla mnie się urodziło takie dziecko i nie oddałabym Go za żadną szóstkę w totka. Wierzcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Liczby się zgadzają, wiemy, że prawdopodobieństwo trafienia "6" w lotto wynosi 1 do 13983816 (jeśli komuś wychodzi inaczej to po prostu walnął się przy obliczaniu). Trudniej jest z prawdopodobieństwem wystąpienia Zespołu Downa, bo to zmienia się wraz z wiekiem matki, zerknijmy choćby tutaj: http://www.zespol-downa.website.pl/
autor przyjął na potrzeby demota, że prawdopodobieństwo wynosi około 1 do 822, co wydaje się słusznym rozwiązaniem, skoro mniej więcej takie szanse mają matki w wieku 26 - 27 lat (a kobiety obecnie najczęściej rodzą w tych właśnie w takim wieku) na urodzenie dziecka z ZD.
Kłócenie się dlaczego autor nie wybrał 1 do 1200 czy do 1000 (albo do 600) nie ma za bardzo sensu, to nie drogówka żeby robić "widełki" - "masz szansę od... do...".
Dobry demotywator, być może uświadomił paru osobom, że prędzej przyjdzie im opiekować się i wychowywać chore, choć wspaniałe dziecko niż cieszyć z milionów. Najpierw ziemia, potem obłoki.
hmm coś niedokładny ten demot...
Urodzenie dziecka z zespołem downa silnie jest uzależnione od wieku matki także jak matka będzie starsza to będzie miała większą szansę na w trafienie 6stki w totka?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 kwietnia 2010 o 18:06
generalnie średnia waha się od 1 na 660 urodzeń do 1 na 800 więc wasze teorie możecie włożyć między bajki, poza tym matka może bardzo pomóc dziecku przyjść na świat z tym schorzeniem a przy lotku nie ma tego "przywileju"
Przez te cholerne demotywatory o chorych dzieciach nie mogłem spać po nocach... Byłem po prostu podłamany... Zrozumieją to tylko Ci którzy mają dziecko w drodze... 3tygodnie temu (równo) urodziła mi się zdrowa córeczka... Przez pierwszy dzień zamiast radości odczuwałem ulgę... Teraz jestem szczęśliwy ale i tak wolał bym aby tego rodzaje demoty nie pojawiały się na tej stronie... Ot moje skromne spostrzeżenie... Pozdrawiam
CO WY GADACIE??!! O zespole Downa decyduje wiele czynnikow. Szczegolnie wazny jest wiek mezczyzny. Jesli czterdziestolatek nagle dostaje olsnienia, ze jednak chce miec dzieci, to istnieje relatywnie duze prawdopodobienstwo na wystapienie powikłan genetycznych. To samo dotyczy kobiet. Pozna ciaza moze miec przykre konsekwencje np. zespoł Klinefeltera.
Mnie zawsze zastanawiają te różne obliczenia pod demotywatorami i tak sobie myślę, że większość osób wpisuję przeciętne liczby bo może mi powiesz autorze jak to wyliczyłeś, co?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
-1
/
1
Dałem plus bez zastanowienia, ale teraz widzę, że naciągane i raczej bez sensu. Dlaczego? Bo dzieci w ciągu całego życia ma się 2-3, niech będzie nawet i 5, a zagrać w Lotto można i 1000 razy w ciągu życia. Więc nie można porównywać prawdopodobieństwa jednego i drugiego.
podpis bardzo mija się z prawdą, gdyż szansa na urodzenie dziecka z Zespołem Downa jest zależna od wieku rodziców i największa po 45 roku życia. Autor pewnie wziął dane 'ilość urodzonych dzieci z zespołem downa dzielone przez ilość wszystkich urodzonych dzieci', a jak wiadomo, ostatnimi czasy ludzie decydują się na potomstwo później niż kiedyś, więc w dużej, ale nie całkowitej mierze zależy to od rodziców.
oj ludzie, jak Wy mało wieci na temat Zespołu Downa :(
miałam się nie wypowiadać, ale aż serce się kroi jak czyta się Wasze komentarze :((((
Mam synka z ZD,urodziłam go mając 27 lat, nie pochodzę z patologicznej rodziny ani takowej nie stwarzam. To była ciąża planowana i kontrolowana.
Mało tego, większość mam, które są szczęśliwymi mamusiami takich dzieci urodziło je przed ukończeniem 30-go roku życia.
Tu nie żądzą żadne dane statystyczne, to kwestia tylko i wyłącznie przypadku....
I powiem Wam jesdno... kiedy byłam dzieckiem, wyzywałyśmy się z siostrami od downów.............
jakże teraz tego żałuję :((((
a ten demotywator bardzo mi się podoba....bo może,zanim ktoś z Was użyje Takiego określenia ,żeby obrazić kogoś innego zastanowi się ze 2 razy....bo nie wiadomo, co nam przyszłość szykuje............
Jeżeli ktoś decyduje się na aborcję tylko ze względu na to, że urodzi mu się dzieciątko z Zespołem Downa znaczy, że jest ogromnym idiotą i szkoda, że matka takiej nie usunęła zawczasu. Dzieci dotknięte tą chorobą są to najukochańsze "istotki" na świecie!! Nie wiedzą co to nienawiść i kochają wszystkich dookoła, a przy tym są przesłodkie!!
demotywuje i zabija wewnętrznie.
a szansa na to, że twoje dziecko urodzi się z anemią sierpowatą jest równa 1 do 6000000
o_O
Nie. Obliczanie procent możliwości danego zdarzenia jest bez sensu. Na KAŻDE zdarzenie jest 50%, bo coś się zdarzy lub nie prawda? Takie jest moje zdanie.
Hurassus, jeśli tak by było, to 50% ludzi grających w totka trafiłaby 6 :)
Zbyt pięknę żeby mogło być prawdziwe :]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 15:30
Jesteś głupi.
jeżeli bierzemy pod lupę wynik zdarzenia jako sukces i porażkę to należy użyć schematu Bernoulliego. nie wychodzi 50% jak bardzo byś się nie starał.
o ile intencje demota są dobre to już wyliczenia są do dupy. a to dlatego że każda kombinacja w lotku jest równo prawdopodobna, tzn. że prawdopodobieństwo kombinacji {1,2,3,4,5,6} jest dokładnie takie same jak {15,32,4,18,41,12} (jak ktoś nie wierzy to trudno, ale zapewniam że tak jest). z kolei urodzenie się dziecka z konkretną wadą (genetyczną lub jakąkolwiek inną) jest uwarunkowane wieloma czynnikami od genów rodziców przez okres ciąży aż po sam poród. dodatkowo stwierdzenie typu "jedno na x tysięcy dzieci urodzi się z wadą" to stwierdzenie statystyczne. a jak wiadomo 90% statystyk jest nieprawdziwych a pozostałe 10% jest przekłamanych.
mimo to tak jak wspomniałem + za intencje bo były jak najbardziej dobre :)
jeżeli urodzenie się zdrowego dziecka uznajemy za sukces a chorego za porażkę to jak najbardziej możemy użyć schematu Bernoulliego. nie mówię tu już o wyliczaniu tego bo chyba trzeba by być masochistą ale zastosować się jak najbardziej da ;)
beriba, chciałbym zaznaczyć że wyliczone prawdopodobieństwo wygrania w lotto uwzględnione przy tym porównaniu uwzględnia to co przedstawiłeś jako błąd
niby jest 50/50, ale chodzi tu o to, że o wiele większa jest szansa na twoje "nieszczęście" w postaci dziecka z DS niż na twoje szczęście w postaci wygranej w totka.
to się nazywa demotywator
...do czego?
Do zrobienia dziecka?
Beriba: jaki schemat Bernoulliego? Co ty chcesz udowodnić w ogóle? Skończyłeś gimnazjum?
Tak samo dużą szansą jest, że dziś po wyjściu z domu nie wrócisz do niego w ogóle/cały. Gdyby się tak tym przejmować..
Z resztą, szansa zawsze wynosi 50/50, albo się coś wydarzy albo nie ;) Ten optymistyczny akcent odpowiada mi znacznie bardziej.
nie jestem pewien, ale chyba coś pokręciłeś :P ja słyszałem że szansa trafienia to 1:13milionów albo jakoś tak
to moze byc prawda, choc nie wiem na jakiej podstawie zostalo to obliczone. natomiast dziecko z zespolem downa rodzi sie srednio raz na 700 urodzen... biorac pod uwage ogolna liczbe narodzin dzieci w danym okresie, to jednak szanse nie sa takie znikome. a ile osob tygodniowo trafia szostke? ;]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 15:15
"prawdopodobieństwo" zamiast "szansa" - jakos ten wyraz tu nie pasuje..
Prawdopodobienstwo wygrania w totka wynosi niecale 14 mln do 1, a prawdopodobienstwo urodzenia dziecka downa w wieku 24 lat wynosi 1 do1000. Liczby w democie z nieba wziete.
Nie 14 mln tylko mld. Dokładnie jest to 49 do potęgi 6. czyli 13841287201 do 1. Szansa, że dziecko urodzi się z Zespołem Downa wynosi 800-1000 do 1. 13841287201 podzielone przez 800 wynosi ok 17 milionów, a nie tak, jak w democie 17 tysięcy.
@Qbson
Na matematyce w liceum się spało?
Twoje obliczenia są całkowicie błędne. Nie 49 do potęgi szóstej, bo wtedy liczysz wariację z powtórzeniami. Wg tego bierzesz pod uwagę, że losowania 1,1,1,1,1,2 i 1,1,1,1,2,1 są różne i poprawne. A w Lotto ani jedno ani drugie nie jest poprawne. Kolejność liczb nie ma znaczenia i liczby nie mogą się powtarzać. Tu liczy się kombinację bez powtórzeń. Szukasz sześcioelementowych podzbiorów zbioru 49-elementowego. Liczy się to "49 po 6" i takich podzbiorów jest ok. 14 milionów. Nie ma znaczenia w jakiej kolejności liczby zostaną wylosowane, i jak wylosujesz jedną kulkę, nie może ona ponownie "wypaść".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kombinacja_bez_powt%C3%B3rze%C5%84
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 16:12
Skoro szansa wygrania w totka wynosi około 1:14mln, a p-stwo wystąpienia zespołu downa to 1:1000, więc jest ono ok. 14000 razy większe, czyli demot mówi prawdę (być może twórca demota miał bardziej dokładne dane na temat liczby urodzeń noworodków z tym schorzeniem, stąd niewielka różnica).
Na zachodzie Europy rodzi się już dużo mniej dzieci z zespołem Downa. W wyniku badań płodu we wczesnym okresie ciąży można rozpoznać zespół Downa i matki decydują się bardzo często na aborcję.
Nigdy nie grałem w totka. To znaczy ze 17 000 * 0 = 0 XD
Kiedyś pokazano nam na biologii taki wykres, z którego wynikało, że po trzydziestce prawdopodobieństwo wzrasta, ale po czterdziestce to już dramat, niemal 50:50 . Straszne to.
to niestety prawda. z kazdym kolejnym rokiem ryzyko wzrasta diametralnie. w sumie to powinnam chyba czuc sie
szczesliwa, moja mama urodzila mnie w wieku 40lat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 15:33
MozgO - dokładnie to wiele tłumaczy - że nie wiesz a sie wypowiadasz - wiesz co to jest homoseksualizm? coś więcej niż przeczytałaś w wyborczej?
urodzić to sie można tansseksualnym - ale to coś zupelnie innego niż homo..
a homofobia jest przez takich jak ty - powatarzajacych co przeczytaja w gazecie - teraz jeste PRO, ale jak sie zmienie lider bedziesz Anty - ja zawsze będę tam gdzie jestem, bo mi nikt nie mowi co mam myslec - jesli mnie cos interesuje biorę ksiazki i czytam tak długo aż sprawdze wszstkie teorie i wszystkie racje... a przypadku homoseksualizmu jest aż nazbyt oczywiste, że to zaburzenie seksualne (parafilia) - nie choroba -po prostu inaczej skanalizowany popęd - choroba staje się dopiero kiedy podporzadkowujesz tej dysfunkcji całe swoje życie i tożsamość - nazywasz się "gejem" łazisz po paradach i walczysz o "prawo do normlaności" którego nikt Ci nie odmawia - ale sam przyznasz, że śmieszyłby Cie pochód miłośników zwierzątek - pewnie że majądo tego prawo - ale w domowym zaciszu
Nie powinno demotywować, ale istnieje 10% prawdopodobieństwa,że wasze dziecko urodzi się gejem/lesbijką.
żadne dziecko nie rodzi sie gejem/lesbijką - to tak jakbys powiedzial ze ktos urodzil sie mordercą, premierem albo pedofilem, względnie piłkarzem - co najwyzej mozna mowic o predyspozycjach - albo o śrdowisku w ktorym sie urodziles (dzieci chorych rodziców, wzglednie homoseksuwalnych maja wieksze szanse zosatac gejem, morderca, psychopatą - ale to wina srdowiska a nie genów)
kazelot: nie wiedziałem, że istnieją ludzie, którzy myślą, że na orientację seksualną wpływa środowisko, ale fakt, że to by tłumaczyło homofobię.
skąd takie dane? a poza tym słowo 'szansa' chyba TROCHE nie pasuje.
Szkoda, że po osiągnięciu ok. 40 lat szansa na trafienie szóstki w lotka gwałtownie nie rośnie.
nie prawda, 80% dzieci rodzacych się z zespolem downa to przyczyna życia rodziców, np matka ćpała jak była w ciaży. i to główa? admin dzieciak
ee gdzie to dziecko ma suty?:D
mam takiego brata...
Dziecko z zespołem Downa to nie jest koniec świata, zespołów wad wrodzonych lub chorób genetycznych znacznie gorszych, a prawdopodobieństwem nie przekraczających trafienia szóstki jest sporo. A co do samych porównań z totkiem, raczej zbyt ogólnikowe. Na prawdopodobieństwo urodzenia się dziecka z tą chorobą ma wpływ zdecydowanie więcej czynników, niż tylko ślepy los- w tym takie, które sami warunkujemy. Podstawowym i najbardziej istotnym jest wiek matki w momencie ciąży, ale to nie miejsce na jakieś medyczne wywody.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 16:07
Biorąc pod uwagę, że takie dziecko nigdy nie będzie samodzielne, a żyć będzie na pewno dłużej od rodziców - to jest koniec świata.
koniec świata to nie jest bo to czy chore czy zdrowe dla rodzica nie ma znaczenia, i tak będzie kochać. ale fakt jest niezaprzeczalny, to choroba jak każda inna a tym samym wielkie nieszczęscie zarówno dla dziecka jak i rodziców. Takie dzieci tak naprawdę nigdy nie będą samodzielne, w dodatku większośc nie dożyje starości. a rodzice nie powinni chować swoich dzieci. Córka mojej sąsiadki z zespołem Downa własnie zmarła niedawno w wieku prawie 40 lat. i mimo że miała te prawie 40, w rozwoju zatrzymała się na poziomie 10 latki :/ straszne to jest. zdemotywowało mnie tym bardziej, że jestem w 7 miesiącu ciąży i nadal mam tą loterię przed sobą. pozostaje tylko wierzyć i modlić się o zdrowie.
no i jaki z tego morał...
rownie dobrze mozesz napisac, ze sznasa ze twoje dzieko urodzi sie z ogonem jest 16 500 razy wieksza niż że zginiesz razony piorunem - i milion podobnych bzdur
ale jakaś tam szansa jeest... ;)
Dlatego nie gram :)
demot:przestaniesz się śmiać z Maćka z klanu:kiedy tobie tez urodzi sie takie dziecko
Dla mnie się urodziło takie dziecko i nie oddałabym Go za żadną szóstkę w totka. Wierzcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I macie "demotywującego demota", a nie śmieszny obrazek.
No mamy i jest do pupy.
Liczby się zgadzają, wiemy, że prawdopodobieństwo trafienia "6" w lotto wynosi 1 do 13983816 (jeśli komuś wychodzi inaczej to po prostu walnął się przy obliczaniu). Trudniej jest z prawdopodobieństwem wystąpienia Zespołu Downa, bo to zmienia się wraz z wiekiem matki, zerknijmy choćby tutaj: http://www.zespol-downa.website.pl/
autor przyjął na potrzeby demota, że prawdopodobieństwo wynosi około 1 do 822, co wydaje się słusznym rozwiązaniem, skoro mniej więcej takie szanse mają matki w wieku 26 - 27 lat (a kobiety obecnie najczęściej rodzą w tych właśnie w takim wieku) na urodzenie dziecka z ZD.
Kłócenie się dlaczego autor nie wybrał 1 do 1200 czy do 1000 (albo do 600) nie ma za bardzo sensu, to nie drogówka żeby robić "widełki" - "masz szansę od... do...".
Dobry demotywator, być może uświadomił paru osobom, że prędzej przyjdzie im opiekować się i wychowywać chore, choć wspaniałe dziecko niż cieszyć z milionów. Najpierw ziemia, potem obłoki.
Powiedziałbym coś w stylu "nareszcie demotywator z gorzką prawdą" ale to samo pieprzenie....
(+)-naprawdę demotywuje!
mocne w chuj! +
Przed 20 rokiem życia też jest duże prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem Downa. Chyba że źle coś usłyszałem.
Mietlovic, z tego co wiem, do ryzyko urodzenia dziecka z zespolem Downa zwiększa sie drastycznie z kazdym rokiem u kobiety od 40 lat
No co ty... Mi chodzi o to, że to prawdopodobieństwo też jest spore u młodych matek DO 20 roku życia.
w końcu prawdziwy demotywator... Ale i tak kochałabym to dziecko najmocniej na świecie.
hmm coś niedokładny ten demot...
Urodzenie dziecka z zespołem downa silnie jest uzależnione od wieku matki także jak matka będzie starsza to będzie miała większą szansę na w trafienie 6stki w totka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 18:06
szansa na urodzenie sie dziecka z zespołem downa u kobiety powyzej lat 45 wynosi 1:50, u kobietu w wieku lat 20 1:2000. 1:800 to wyciagnieta srednia
o nie...
Zdemotywowało.
To nic zabilbym je odrazu
srednia urodzen dzieci z zespołem downa 1:800, szansa na trafienie szóstki 1:13983816, 13983816:800~~17000
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2010 o 20:41
generalnie średnia waha się od 1 na 660 urodzeń do 1 na 800 więc wasze teorie możecie włożyć między bajki, poza tym matka może bardzo pomóc dziecku przyjść na świat z tym schorzeniem a przy lotku nie ma tego "przywileju"
Przez te cholerne demotywatory o chorych dzieciach nie mogłem spać po nocach... Byłem po prostu podłamany... Zrozumieją to tylko Ci którzy mają dziecko w drodze... 3tygodnie temu (równo) urodziła mi się zdrowa córeczka... Przez pierwszy dzień zamiast radości odczuwałem ulgę... Teraz jestem szczęśliwy ale i tak wolał bym aby tego rodzaje demoty nie pojawiały się na tej stronie... Ot moje skromne spostrzeżenie... Pozdrawiam
CO WY GADACIE??!! O zespole Downa decyduje wiele czynnikow. Szczegolnie wazny jest wiek mezczyzny. Jesli czterdziestolatek nagle dostaje olsnienia, ze jednak chce miec dzieci, to istnieje relatywnie duze prawdopodobienstwo na wystapienie powikłan genetycznych. To samo dotyczy kobiet. Pozna ciaza moze miec przykre konsekwencje np. zespoł Klinefeltera.
Mnie zawsze zastanawiają te różne obliczenia pod demotywatorami i tak sobie myślę, że większość osób wpisuję przeciętne liczby bo może mi powiesz autorze jak to wyliczyłeś, co?
Dałem plus bez zastanowienia, ale teraz widzę, że naciągane i raczej bez sensu. Dlaczego? Bo dzieci w ciągu całego życia ma się 2-3, niech będzie nawet i 5, a zagrać w Lotto można i 1000 razy w ciągu życia. Więc nie można porównywać prawdopodobieństwa jednego i drugiego.
Bardzo demotywuje .... +
nie warto sie z takich osob smiac!
podpis bardzo mija się z prawdą, gdyż szansa na urodzenie dziecka z Zespołem Downa jest zależna od wieku rodziców i największa po 45 roku życia. Autor pewnie wziął dane 'ilość urodzonych dzieci z zespołem downa dzielone przez ilość wszystkich urodzonych dzieci', a jak wiadomo, ostatnimi czasy ludzie decydują się na potomstwo później niż kiedyś, więc w dużej, ale nie całkowitej mierze zależy to od rodziców.
wiesz jesteś świnią:):):)
tobie może sie to przytrafić....
z tego nie powinieneś mieć wogóle dzieci jeśli takie ci nie pasuje....
zal.
oj ludzie, jak Wy mało wieci na temat Zespołu Downa :(
miałam się nie wypowiadać, ale aż serce się kroi jak czyta się Wasze komentarze :((((
Mam synka z ZD,urodziłam go mając 27 lat, nie pochodzę z patologicznej rodziny ani takowej nie stwarzam. To była ciąża planowana i kontrolowana.
Mało tego, większość mam, które są szczęśliwymi mamusiami takich dzieci urodziło je przed ukończeniem 30-go roku życia.
Tu nie żądzą żadne dane statystyczne, to kwestia tylko i wyłącznie przypadku....
I powiem Wam jesdno... kiedy byłam dzieckiem, wyzywałyśmy się z siostrami od downów.............
jakże teraz tego żałuję :((((
a ten demotywator bardzo mi się podoba....bo może,zanim ktoś z Was użyje Takiego określenia ,żeby obrazić kogoś innego zastanowi się ze 2 razy....bo nie wiadomo, co nam przyszłość szykuje............
Jeżeli ktoś decyduje się na aborcję tylko ze względu na to, że urodzi mu się dzieciątko z Zespołem Downa znaczy, że jest ogromnym idiotą i szkoda, że matka takiej nie usunęła zawczasu. Dzieci dotknięte tą chorobą są to najukochańsze "istotki" na świecie!! Nie wiedzą co to nienawiść i kochają wszystkich dookoła, a przy tym są przesłodkie!!