marynika2: zakładam, że w swoim rozumieniu demota przyjęłaś "daje mi" zbyt dosłownie ;) (dla niekumatych - taka mała dwuznaczność) autorowi chodziło raczej o to, że wysyła temu chłopakowi sygnały, podrywa go, jednak do zdrady fizycznej nie dochodzi. A że podrywanie chłopaka przyjaciółki raczej nie jest powszechnie przyjętym dowodem przyjaźni, a raczej chamstwem i tzn dwulicowością to patrz : demot :)
najgorsze gdy jest to gdy przyjaciółka twojego chlopaka chce Ci go zabrac.... mysli ze ma go dla siebie a gdy on jest z tobą i cie kocha o wszystkim jej mówi,ona nie chce go stracic i na ciebie nawala za Twoimi plecami i koles z tobą zrywa...
fatalne stylistycznie, podstawowy błąd gimbusa. Określenie "nią nie jest" według wszelkich zasad pisowni odnosi się do ostatniego podmiotu, a więc do słowa "dziewczyny" a nie jak zapewne chciał autor do słowa "przyjaciółka". Dlatego mamy takiego potworka, i kiedy wstawimy ostatni podmiot w zmiennik "nią" to otrzymujemy tak brzmiącego potworka "przyjaciółka mojej dziewczyny często daje mi do zrozumienia, że nie jest moją dziewczyną". Samo zdanie niby ma sens, ale miało brzmieć tak "przyjaciółka mojej dziewczyny często daje mi do zrozumienia, że nie jest jej przyjaciółką".
DO VG2:
Ale kto nie jest czyim przyjacielem. Moja dziewczyna nie jest przyjaciółką swojej przyjaciółki, czy może jej
przyjaciółka nie jest jej przyjaciółką? Z Twojej wypowiedzi nie można tego wywnioskować, gdyż użyłeś
sformułowania "nie jest jej" a więc nie wiadomo kto nie jest czyją przyjaciółką :P
Przemądrzalstwo zawsze wraca
do Ciebie :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2010 o 17:41
masz problemy z rozumiem tekstu czytanego? Popełniasz błąd logiczny, idem per idem, przeczytaj jeszcze raz.
"Przyjaciółka mojej dziewczyny, często daje mi do zrozumienia, że nie jest jej przyjaciółką", czyli przyjaciółka mojej dziewczyny, daje mi często do zrozumienia, że nie jest przyjaciółką dla mojej dziewczyny, gdyż przykładowo ubiera się dla mnie tak J.L. Hewitt z obrazka.
Z jakimi idiotami mam mieć jeszcze do czynienia?! Matko jedyna, czepiacie się biednego chłopaka, a sami jesteście przemądrzali albo niekumaci. No bo sorry, ale jak ktoś ma choć odrobinę oleju w głowie i myśli logicznie, to nie ma opcji, żeby nie wpadł na to o co chodziło autorowi! Ludzie, ogarnijcie się.
Może nie jest to wszystko składne, ale po cholerę tak drobiazgowo do tego podchodzić i komentować? Wszyscy wiedzą, o co chodzi, ale i tak muszą udowodnić, że są fajni i umieją komuś dowalić.
Olej babe i z głowy.. To naprawde nie jest miłe uczycie byc oszukiwanym przez "przyjaciela" a Twoja kobieta napewno takiej "przyjaciolki" nie potrzebuje... Wierz mi!
chodzi o to że kobiety jako przyjaciółki lubią dużo gadac o wszystkim i o wszystkich, i jak to przyjaciolka przyjaciolce lubi doradzic, często źle i nie zbyt korzystnie chlopakowi ... wiem cos o tym ..
Napisałem że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z tym demotem.I usunięto mój komentarz dostałem - .Dla mnie to nie jest demot.Wcześniej napisałem żeby mi ktoś to wytłumaczył.To jest słaby demot nie wiem dlaczego podoba się wszystkim.Chciałbym się dowiedzieć o co chodziło autorowi i dlaczego wszycy dają +? Podążanie za tłumem ktoś da + to ja nie mogę być gorszy i też dam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2010 o 10:35
Sprostowanie: Często bywa tak ze przyjaciułka twojej szmuli ma na ciebie ochote. Przy najlepszej okazji zgwałciła by cie na stojaka tylko poto by następnego dnia z dumom powiedziec twojej ukochanej; Słuchaj neiwiem jak to sie stało ale ja i twój chłopak spaliśmy ze sobą. Pokazując jej ze jeste lepsza i napewno nie gorsza od swojej już byłej przyjaciułki.
a nie daje ci do zrozumienia fakt,ze nie jestes ty fair wobec swojej dziewczyny?? jesli oczywiscie dobrze rozumuje tego demota..
Jest nie fair, bo ona cos robi? Trzeba byc kobieta, zeby zwalic wine na faceta za cos, co zrobila inna kobieta xD
marynika2: zakładam, że w swoim rozumieniu demota przyjęłaś "daje mi" zbyt dosłownie ;) (dla niekumatych - taka mała dwuznaczność) autorowi chodziło raczej o to, że wysyła temu chłopakowi sygnały, podrywa go, jednak do zdrady fizycznej nie dochodzi. A że podrywanie chłopaka przyjaciółki raczej nie jest powszechnie przyjętym dowodem przyjaźni, a raczej chamstwem i tzn dwulicowością to patrz : demot :)
Ani to śmieszne, ani poruszające, ani dające do myślenia... Nuda!
BO NIE MA BYĆ ŚMIESZNE
obja/obie/oboje sie mylicie. 1. ma byc smieszne 2. jest smieszne :)
ale nie jest Twoją dziewczyną czy jej przyjaciółką? trochę niejasne.
bardzo jasne. Nie zachowuje sie po prostu jak jej przyjaciółka.
to akurat nie jest przyjaciółka dziewczyny, tylko Jen L. Hewitt;P
Ogarnijcie sie...
LADNE MA PIERSI
najgorsze gdy jest to gdy przyjaciółka twojego chlopaka chce Ci go zabrac.... mysli ze ma go dla siebie a gdy on jest z tobą i cie kocha o wszystkim jej mówi,ona nie chce go stracic i na ciebie nawala za Twoimi plecami i koles z tobą zrywa...
nie pi*erdol
Captain Obvious.
Ogarnij kobieto, bo pie*dolisz od rzeczy. Jak faceta nie umiałaś utrzymać przy sobie to każda wymówka dobra.
Krótko mówiąc przyjaciółkę dziewczyny swędzi i nie zwracała by uwagi, że właśnie wali ją w ch*ja z jej chłopakiem.
zupełnie ine rozumiemm systemu przyznawania komentarzy "poniżej poziomu" na tej stronie o_0
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2010 o 19:11
Nie rozumiem.Nie jest jej przyjaciółką.? Niech mi ktoś to wytłumaczy:)Coś sie domyślam dlaczego to ma być demot?
To znaczy , że go podrywa i w ten sposób udowadnia, ze wcale nie jest przyjaciółka jego dziewczyny;/
Wszystko jest jasno napisane.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2010 o 16:55
fatalne stylistycznie, podstawowy błąd gimbusa. Określenie "nią nie jest" według wszelkich zasad pisowni odnosi się do ostatniego podmiotu, a więc do słowa "dziewczyny" a nie jak zapewne chciał autor do słowa "przyjaciółka". Dlatego mamy takiego potworka, i kiedy wstawimy ostatni podmiot w zmiennik "nią" to otrzymujemy tak brzmiącego potworka "przyjaciółka mojej dziewczyny często daje mi do zrozumienia, że nie jest moją dziewczyną". Samo zdanie niby ma sens, ale miało brzmieć tak "przyjaciółka mojej dziewczyny często daje mi do zrozumienia, że nie jest jej przyjaciółką".
aha
czepiasz sie.
"Dziewczyna" jest tu podmiotem?
Autor na pewno ma tutaj jakiś ukryty przekaz. Fasola rośnie na drzewie ? -.^
DO VG2:
Ale kto nie jest czyim przyjacielem. Moja dziewczyna nie jest przyjaciółką swojej przyjaciółki, czy może jej
przyjaciółka nie jest jej przyjaciółką? Z Twojej wypowiedzi nie można tego wywnioskować, gdyż użyłeś
sformułowania "nie jest jej" a więc nie wiadomo kto nie jest czyją przyjaciółką :P
Przemądrzalstwo zawsze wraca
do Ciebie :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2010 o 17:41
masz problemy z rozumiem tekstu czytanego? Popełniasz błąd logiczny, idem per idem, przeczytaj jeszcze raz.
"Przyjaciółka mojej dziewczyny, często daje mi do zrozumienia, że nie jest jej przyjaciółką", czyli przyjaciółka mojej dziewczyny, daje mi często do zrozumienia, że nie jest przyjaciółką dla mojej dziewczyny, gdyż przykładowo ubiera się dla mnie tak J.L. Hewitt z obrazka.
Z jakimi idiotami mam mieć jeszcze do czynienia?! Matko jedyna, czepiacie się biednego chłopaka, a sami jesteście przemądrzali albo niekumaci. No bo sorry, ale jak ktoś ma choć odrobinę oleju w głowie i myśli logicznie, to nie ma opcji, żeby nie wpadł na to o co chodziło autorowi! Ludzie, ogarnijcie się.
No własnie.
Przemek to Ty???? :P
tak to ja
zaś... są cycki jest głowna
Za cholerę nie wiem, czemu na zdjęciu jest moja ukochana aktorka, Jennifer Love Hewitt?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2010 o 19:02
To zdjęcie jest przepiękne!
Może nie jest to wszystko składne, ale po cholerę tak drobiazgowo do tego podchodzić i komentować? Wszyscy wiedzą, o co chodzi, ale i tak muszą udowodnić, że są fajni i umieją komuś dowalić.
chodzi o to, że tylko on naprawdę zauważa jaka ona jest i tyle nie chodzi o żadne podrywanie !
Olej babe i z głowy.. To naprawde nie jest miłe uczycie byc oszukiwanym przez "przyjaciela" a Twoja kobieta napewno takiej "przyjaciolki" nie potrzebuje... Wierz mi!
mistrzowski demot. :)
Tzn. one ze sobą "bara-bara"? :P (zart)
ooo, Melinda Gordon. ;p czyli Jennifer. :D
Obstawiam Jennifer :)
O kuźwa, w najlepszym momencie ten demot zobaczyłem. Szczere
konkretnie jeśli przyjaciółką twojej dziewczyny jest Jennifer Love Hewitt...
chodzi o to że kobiety jako przyjaciółki lubią dużo gadac o wszystkim i o wszystkich, i jak to przyjaciolka przyjaciolce lubi doradzic, często źle i nie zbyt korzystnie chlopakowi ... wiem cos o tym ..
A WY CI GEJE ZE JAK PISZE O PIERSIACH TO MINUSUJECIE ?
Napisałem że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z tym demotem.I usunięto mój komentarz dostałem - .Dla mnie to nie jest demot.Wcześniej napisałem żeby mi ktoś to wytłumaczył.To jest słaby demot nie wiem dlaczego podoba się wszystkim.Chciałbym się dowiedzieć o co chodziło autorowi i dlaczego wszycy dają +? Podążanie za tłumem ktoś da + to ja nie mogę być gorszy i też dam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2010 o 10:35
jak nie rozumiesz to pomyśl xD to nie boli
ale ludzie się czepiacie! ciekawe jak wy byscie sformułowali opis demota przy użyciu niewielu wyrazów. demot trafiony i mi sie podoba +!
Sprostowanie: Często bywa tak ze przyjaciułka twojej szmuli ma na ciebie ochote. Przy najlepszej okazji zgwałciła by cie na stojaka tylko poto by następnego dnia z dumom powiedziec twojej ukochanej; Słuchaj neiwiem jak to sie stało ale ja i twój chłopak spaliśmy ze sobą. Pokazując jej ze jeste lepsza i napewno nie gorsza od swojej już byłej przyjaciułki.
dumom?
Grrrrrrrrrrrrrr