Jedyna w miarę trudna matura to informatyka - średnia oscyluje w granicach 30%. Żeby to zdać powyżej 50%, trzeba po prostu ukończyć dobry mat-(fiz)-inf.
Z całym szacunkiem, ale na prawdę trzeba być idiotą, żeby nie zdać podstaw. I nie zgodzę się, że wynik matury zależy od szczęścia. Tak mówią ludzie, którzy potem chcą mieć wymówkę i zwalić wszystko na pecha, a nie na własną głupotę. Nawet do tego nieszczęsnego polaka da radę się gruntownie przygotować, a przy odrobinie INTELIGENCJI (nie szczęścia) nawet dobrze napisać
Z całym szacunkiem, ale kto by się uczył cały tydzień do matury? Może jeszcze prezentacje na Polski już piszecie? Spójrzmy prawdzie w oczy. Maturę zdaje prawie każdy, więc to prawie formalność. Nie podniecajcie się tak. Pójdziecie na studia, to zobaczycie że co semestr jest coś o wiele trudniejszego od śmiesznej matury.
z całym szacunkiem ;) matura podstawa to banał ;P jesli ktos nie mysli o studiach dziennych, na ktore musi miec naprawde dobry wynik, to nie powinien zbytnio sie przejmowac ^^ pisze roz mate, ang i gegre.. czy zajrzalem juz do ksiazek? troszke do gegry, angielski sobie odpuszczam nauke, a z maty rozwiazalem kilka arkuszy ;p przy odrobinie szczescia licze, ze dostane sie na pw.. i nie gadajcie, ze podstawa matury jest trudna, bo dalem bratu z 2 gim do rozwiazania arkusz z maty i ang i spokojnie zdal na 30% (dalem mu tablice), ale nie ruszyl zadan otwartych, o ktorych nie mial pojecia
ej wy szanujący się! jeżeli jesteście już dawno po maturze to się nie wymądrzajcie bo nie każdy jest dobry z obowiązkowych przedmiotów, np. matma i to obowiązkowa, gdzie przez tyle lat uczyłam się jej tylko na to by była jakaś ocena na świadectwie a teraz musieliśmy przez dwa lata uczyć się tak jakbyśmy byli mistrzami matematyki..sorry ale każdy ma swój slaby punkt więc podstawa nawet może być dla niego trudna ;/
zależy dla kogo, dla niektórych wakacje przed studiami to okres wyjazdu za granicę,żeby na te studia zarobić. czyli krótko zwięźle i na temat- niektórzy wakacji w ogóle nie będą mieli
ja bym nie poświęcał weekendu na nauke, bo z natury to w weekend odpoczywam, u nas jednak wymyślili tak, że zdawałem polski po południu w sobote. Ale 20 pkt jest ;D U mnie kasztany kwitły pięknie:D
noo, będzie szalony. Jako maturzystka pisząca większość rozszerzeń, mam zaplanowane słodkie opie******ie się na plaży z piwem w łapce :) Pozdrawiam tych, którzy zmarnują ten czas, w nadziei, że jeszcze coś zdążą załapać :)
A mnie wkurza gadanie wszystkich pod tytułem "Och-jakie-to-straszne-matura-to-peska". Ok rozumiem, że może teraz wydaje się wam to pestką, ale zapewne swoją maturę też przeżywaliście. To, że wy macie większy problem nie znaczy, że macie umniejszać problemy innych.
zgadzam się ! każdy kto ją zdawał też tak się bał a teraz z biegiem czasu, lat uważają inaczej, że nie jest trudna, to oczywiste... Dla mnie to jest dziwne, tak jakby próbowali się dowartościować
ludzie, stresem nic nie zdzialacie, ja probuje sobie nie uswiadamiac, ze zostal tydzien. ;)
ale widze, ze nie tylko ja mam do tego lajtowy stosunek
i nie sama, ze tak powiem opier*alam sie, usilujac sobie wmowic, ze mam jeszcze czas ;d balam sie matmy nawet, ale teraz juz mi jakos przeszlo, jakby nas udu'pili, oni mieliby przesruchtane.
przepraszam za moje slownictwo, niewychowana jestem!
aha i zdaje rozsz angielski, na dzien dzisiejszy NIE WIEM czy go zdam, mimo, ze wydalam na korki jakies 3000 zl ;)
PZDR !
ale nikt nie mówi że nie możesz sie relaksować. ludzie wyluzujcie, a nie problemów wszędzie szukacie. :P
ja też moge powiedzieć ze egzamin np gimnazjalny to pestka ale znam kilka osob ktore pisza i akurat sie tym przejmuja. takze kazdy ma prawo miec swoj punkt widzenia :)
@Hohenheim jeżeli uważasz że w technikum poziom nauki jest niższy to jesteś w błędzie zadumany pajacyku, w technikum jest 9 przedmiotów wiecej(w zależności od kierunku)+przedmioty z liceum i 2x wiecej godzin lekcyjnych niz w LO wiec pi**l sie mądralo.
musze ci przyznać rację. Niestety, sama jako gimnazjalistka uważałam, ze do techników to idą nieuki co sie do liceum nawet najgorszego nie dostali. Ale z biegiem lat widze, jaki wy macie tam zapierdziel - szacun!
głupoty gadacie, o tej 'łatwości' matury. jasne, ze kazdy ją zda, ale zdać a zdać dobrze to jest różnica. i np. polski - klucz... Zawsze bylam dobra z polskiego, ale jak zobaczylam klucz jednego wypracowania to padłam. MOIM zdaniem jak napiszę "opowiadał się za przywróceniem starego porządku", to nie muszę już pisać " odrzucał nowy porządek", bo jest to oczywiste. niestety według nich nie. i ciagle takie oczywistości powtarzane po 50 razy. masakra. rozszerzony probny zreszta zdalam duzo lepiej niz podstawe. o czym to swiadczy? O przypadkowosci, niestety...
Zależy co zdajesz... : ) sama podstawa ang-pol-mat jest łatwa.
Z całym szacunkiem, musisz być kretynem, żeby nie napisać podstawy... : )
Jedyna w miarę trudna matura to informatyka - średnia oscyluje w granicach 30%. Żeby to zdać powyżej 50%, trzeba po prostu ukończyć dobry mat-(fiz)-inf.
Z całym szacunkiem, wynik matury nie zależy od inteligencji a od szczęścia ;)
Z całym szacunkiem, ale na zdjęciu jest PULPIT Z WINDOWSA XP ...
Z całym szacunkiem, ale na prawdę trzeba być idiotą, żeby nie zdać podstaw. I nie zgodzę się, że wynik matury zależy od szczęścia. Tak mówią ludzie, którzy potem chcą mieć wymówkę i zwalić wszystko na pecha, a nie na własną głupotę. Nawet do tego nieszczęsnego polaka da radę się gruntownie przygotować, a przy odrobinie INTELIGENCJI (nie szczęścia) nawet dobrze napisać
Z całym szacunkiem, ale kto by się uczył cały tydzień do matury? Może jeszcze prezentacje na Polski już piszecie? Spójrzmy prawdzie w oczy. Maturę zdaje prawie każdy, więc to prawie formalność. Nie podniecajcie się tak. Pójdziecie na studia, to zobaczycie że co semestr jest coś o wiele trudniejszego od śmiesznej matury.
matma łatwa? a weź się kopnij!! to łatwiejsze!
z całym szacunkiem ;) matura podstawa to banał ;P jesli ktos nie mysli o studiach dziennych, na ktore musi miec naprawde dobry wynik, to nie powinien zbytnio sie przejmowac ^^ pisze roz mate, ang i gegre.. czy zajrzalem juz do ksiazek? troszke do gegry, angielski sobie odpuszczam nauke, a z maty rozwiazalem kilka arkuszy ;p przy odrobinie szczescia licze, ze dostane sie na pw.. i nie gadajcie, ze podstawa matury jest trudna, bo dalem bratu z 2 gim do rozwiazania arkusz z maty i ang i spokojnie zdal na 30% (dalem mu tablice), ale nie ruszyl zadan otwartych, o ktorych nie mial pojecia
ej wy szanujący się! jeżeli jesteście już dawno po maturze to się nie wymądrzajcie bo nie każdy jest dobry z obowiązkowych przedmiotów, np. matma i to obowiązkowa, gdzie przez tyle lat uczyłam się jej tylko na to by była jakaś ocena na świadectwie a teraz musieliśmy przez dwa lata uczyć się tak jakbyśmy byli mistrzami matematyki..sorry ale każdy ma swój slaby punkt więc podstawa nawet może być dla niego trudna ;/
archie, matura nie jest obowiązkowa, więc skoro podstawa Cię przerasta, to sam sobie dopowiedz resztę.
Jej, jej, jej, jej, maturki.
Toż to straszne, że Wam każą przez to przechodzić!
Potwierdzam :( Maturzystka... Ale pocieszające są wakacje, najdłuuuższe w życiu [chyba] :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2010 o 16:52
zależy dla kogo, dla niektórych wakacje przed studiami to okres wyjazdu za granicę,żeby na te studia zarobić. czyli krótko zwięźle i na temat- niektórzy wakacji w ogóle nie będą mieli
dokładnie Merlin :(
Do nauki, a nie na demotach! Hmm, ja też powinienem. ;/
ostatnio miałem sen... o poprawce. :(
Ja jakoś nie umiem przezwyciężyć wyjeb.anizmu, a pouczyć by się przydało w końcu ;p.
Ale jesteście beznadziejni.
No to zaszaleje! ;d
Jeden majowy weekend w życiu możesz chyba poświęcić. A zresztą każdy kto zdawał mature musiał go poświęcić. Ale kasztany wam w tym roku nie zakwitły.
ja bym nie poświęcał weekendu na nauke, bo z natury to w weekend odpoczywam, u nas jednak wymyślili tak, że zdawałem polski po południu w sobote. Ale 20 pkt jest ;D U mnie kasztany kwitły pięknie:D
matura jest dobrowolna :P
Powodzenia życzę wszystkim zdającym!!
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. :)
zobaczymy, czy będzie taki szalony
a ja tam i tak skorzystam z majówki :)
a we wtorek grzecznie pójdę pisać polski ;)
pozdrawiam maturzystów ;)
oj tak.. tez sie do nich zaliczam..
Starczy już tych demotów na temat matury, dobijacie mnie !
noo, będzie szalony. Jako maturzystka pisząca większość rozszerzeń, mam zaplanowane słodkie opie******ie się na plaży z piwem w łapce :) Pozdrawiam tych, którzy zmarnują ten czas, w nadziei, że jeszcze coś zdążą załapać :)
o cholewa;D bedzie cięzko, ale damy rade !
ja na "majowke" mam juz napiety grafik :] i uwierzcie mi, ani minuty nie przewidzialem na nauke ;)
a zdac, zdam napewno :) i zycze powodzenia ;)
ja też mam napięty grafik: piątek 3h matmy, sobota 3h matmy, niedziela 3h matmy, poniedzialek 3h matmy - no niestety, rozszerzenie mnie czeka...
Ja tam siedzę i się jeszcze uczę do soboty włącznie, od niedzieli już odstawiam naukę, bo trzeba wypocząć.
ehhh, przesadzacie z ta maturą, to wcale nie takie straszne :))
A mnie wkurza gadanie wszystkich pod tytułem "Och-jakie-to-straszne-matura-to-peska". Ok rozumiem, że może teraz wydaje się wam to pestką, ale zapewne swoją maturę też przeżywaliście. To, że wy macie większy problem nie znaczy, że macie umniejszać problemy innych.
zgadzam się ! każdy kto ją zdawał też tak się bał a teraz z biegiem czasu, lat uważają inaczej, że nie jest trudna, to oczywiste... Dla mnie to jest dziwne, tak jakby próbowali się dowartościować
Amen!
punkt widzenia zalezy do punktu siedzenia :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2010 o 20:19
ludzie, stresem nic nie zdzialacie, ja probuje sobie nie uswiadamiac, ze zostal tydzien. ;)
ale widze, ze nie tylko ja mam do tego lajtowy stosunek
i nie sama, ze tak powiem opier*alam sie, usilujac sobie wmowic, ze mam jeszcze czas ;d balam sie matmy nawet, ale teraz juz mi jakos przeszlo, jakby nas udu'pili, oni mieliby przesruchtane.
przepraszam za moje slownictwo, niewychowana jestem!
aha i zdaje rozsz angielski, na dzien dzisiejszy NIE WIEM czy go zdam, mimo, ze wydalam na korki jakies 3000 zl ;)
PZDR !
demot:Weekend majowy:Pierwszy wolny weekend od świąt, a drugi w tym roku. Student zaoczny.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2010 o 21:02
A tam pierdzielisz, ja tez mam mature a w weekend wybieram sie na ryby. Caly rok byl na nauke to sie teraz trzeba wyluzowac:)
ch*j w to i tak zdam
Święte słowa :D
skad ja to znam...:)
ZDAMY LUDZIE ZDAMY !! xD boję się coraz bardziej bo im więcej się uczę tym gorzej pamiętam
ale nikt nie mówi że nie możesz sie relaksować. ludzie wyluzujcie, a nie problemów wszędzie szukacie. :P
ja też moge powiedzieć ze egzamin np gimnazjalny to pestka ale znam kilka osob ktore pisza i akurat sie tym przejmuja. takze kazdy ma prawo miec swoj punkt widzenia :)
majowka, wielkanoc itd? co to? zdalem ta mature i w pracy po 12h w te dni siedzialem i teraz siedze... ;p
@hohenhein- DOKLADNIE!
maturzystka2010
demot:Weekend Majowy: Rodzice wyjezdzaj, a ja mam wyplate.
@zdemotywowany
maturzysta
@Hohenheim jeżeli uważasz że w technikum poziom nauki jest niższy to jesteś w błędzie zadumany pajacyku, w technikum jest 9 przedmiotów wiecej(w zależności od kierunku)+przedmioty z liceum i 2x wiecej godzin lekcyjnych niz w LO wiec pi**l sie mądralo.
musze ci przyznać rację. Niestety, sama jako gimnazjalistka uważałam, ze do techników to idą nieuki co sie do liceum nawet najgorszego nie dostali. Ale z biegiem lat widze, jaki wy macie tam zapierdziel - szacun!
Poziom obsrania sięga egzosfery
otoz to;p nie wiem po co tak sie boicie, matura to pikuś;] sesja- to jest dopiero jazzzzzzda;]
głupoty gadacie, o tej 'łatwości' matury. jasne, ze kazdy ją zda, ale zdać a zdać dobrze to jest różnica. i np. polski - klucz... Zawsze bylam dobra z polskiego, ale jak zobaczylam klucz jednego wypracowania to padłam. MOIM zdaniem jak napiszę "opowiadał się za przywróceniem starego porządku", to nie muszę już pisać " odrzucał nowy porządek", bo jest to oczywiste. niestety według nich nie. i ciagle takie oczywistości powtarzane po 50 razy. masakra. rozszerzony probny zreszta zdalam duzo lepiej niz podstawe. o czym to swiadczy? O przypadkowosci, niestety...
bylo sie uczyc caly rok a nie teraz sracie pod siebie
z brakiem szacunku, ide się uczyć.
zdam - bedzie fajnie, niezdam - hooy z tym ;P