Ja nie lubię, bo to co teraz sprzedają dumnie pod nazwą piwo, to dla mnie w większości są zwykłe "pomyje". Nie będę robił antyreklamy, ale najbardziej popularne rodzaje piwa smakują naprawdę bardzo podobnie., produkowane są przemysłowo w wielkich kadziach w ciągu kilku dni. Naprawdę dobrego piwa z małych browarów nie sposób dostać, bo konkurencja je wykończyła. Piwo niestety jest coraz gorszej jakości.
Istnieje też druga nazwa "być zakochanym"... Kiedyś znajoma mi opowiadała, że jej ciocia chciała zostawić swojego narzeczonego, bo palił papierosy. Facet nie miał wyboru i rzucił, a palił prawie całe życie. Niekoniecznie trzeba być pantoflarzem.
ale.. to, że chłopak to nie znaczy, że musi piwo lubić. :p nie każdy w piwie gustuje. ale jeśli lubi, i potrafi uwierzyć w to, że nie lubi to musi być na serio mocno zakochany ;))
Kocham piwo! Nikt i nic nie zdoła mi wmówić ze tak nie jest. Nawet moja kochana Angelika. Może i udałoby sie jej to jakbym był jakmiś gówniarzem co ma 17 lat i oczy mi pi.zdą zarosły.Drosłemu mężczyznie nie da sie wmówić takich rzeczy. Pozdro
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2010 o 20:09
Hah, prawda ^^ Nawet mając dziewczynę, która nie ma nic przeciwko temu bym się napił to jakoś niechętnie teraz sięgam po browar ;) Plusik leci.
Co ta miłość z ludzi robi...
facet, który uwielbia piwo, a dziewczyna, ktora nie znosi, gdy on pije, rzuca picie piwa. Dla niej.
swoją drogą, znam to z własnego doświadczenia :) i widać naprawdę czy chłopakowi zależy na dziewczynie, dla niej zrobi "wszystko" ;>
@rooarr
Albo udajemy na tyle dobrze, byście tak myślały.
Przynajmniej ja tak robię często.Jak jest rzecz jakiejś mniejszej wagi, to odpuszczam, jak jest coś ważnego, to...nie ma szans.Działa.
Ja nie mówię, że każdy jest superhiperpantoflem. Tak, jak każdy z Was ma w sobie coś z pantoflarza, tak każda kobieta jest po części wrednym suczem. Mniej, lub bardziej.
Ja jedynie dałem sobie wmówić ograniczenie spożywania piwka, ale po czasie doszedłem do wniosku, że to i lepiej. Miałem parę przykładów u bliskich osób, którzy zgubili się w alkoholu i rozbili szczęśliwe rodziny, bo kobieta pozwalała na popijanie z kolegami...
Zresztą jeżeli naprawdę jesteście zakochani i to trzeba starać się iść na kompromis, moja dziewczyna nie widzi problemu gdy napiję się chmielu w rozsądnych ilościach, więc na zdrowie ! :)
Nie każdy musi lubić piwo.. jak już pare osób tu się wypowiedziało ja również nie przepadam, zdecydowanie wódeczka jest lepsza ;) I nie musi być to chlanie czystej, ale np. drinki ;]
Jak możecie porównywać piwo do wódki, albo wina? To zupełnie co innego. W ciepły letni dzień np. po powrocie z boiska pijecie wódkę, albo wino? Piwo pije się dla smaku, a wódkę niekoniecznie. Nie jest to też raczej alkohol którym można się porządnie upić. Mówcie, że nie lubicie (jak byłem dzieckiem też mi piwo nie smakowało), ale nie mówcie że wolicie wódke, czy wino, bo to zupełnie inny alkohol. Na inne okazje.
Nie zamawia piwa przy dziewczynie. No strasznie się zmienił. Faktycznie wywrócił swoje życie do góry nogami, na rozkaz swej despotycznej dziewczyny. Możecie go śmiało nazywać pantoflarzem, czy, jak niektórzy, cipą. Nic, że jego dziewczyna zmieniła się dla niego tak samo albo bardziej i jest z tego powodu tylko szczęśliwa. Nie przeklina przy nim, dziwnym trafem polubiła kino sensacyjne i fast food, inaczej się ubiera, inaczej wysławia, maluje, porusza. Oboje partnerzy zmieniają się dla siebie, czasami trochę na pokaz, czasami bardziej trwale. Czy powinno ich to unieszczęśliwiać? Słyszeliście kiedyś, żeby koleżanki dziewczyny nabijały się z niej, że chodzi ze swoim chłopakiem na mecze? Że jest przez to mniej kobieca? Więc skąd do diabła te Kompleksy przez duże K że jak raz zrobicie coś co nie przystaje do wizerunku macho twardziela to, nie wiem, odpadną wam penisy? Kocham mężczyzn ale czasem jesteście nie do zniesienia.
Iskierka, żaden kompleks, faceci po prostu bardziej trzeźwo patrzą na te sprawy i dostrzegają idiotyzm udawania kogoś, kim się nie jest dla zadowolenia drugiej osoby. I mają rację. Jakby ode mnie ktoś oczekiwał, że zacznę się dla niego inaczej ubierać, wysławiać, czy udawać, że nie lubię piwa, to dostałby takiego kopa w dupę, że znalazłby się na drugiej półkuli.
może chce się dla niego dobrze? wiele dziewczyn nie lubi jak ich facet pije za dużo piwa, czy innych, mocniejszych trunków, nie lubią jak ich facet po alkoholu zachowuje się jak zwierzę. Nie mówię oczywiście tu o jednym czy dwóch piwkach ;>
I nie chodzi też tu o to, że to partnera chcesz zmienić, tylko, że partner sam, z własnej woli chce się zmienić dla ciebie, bo wie, że może ci to sprawić przyjemność.
często pod wpływem zakochania się zmieniamy się by przypodobać się, lub żeby druga połówka, nie miała do nas żalu, że dla niej się nie poświęcamy, lecz nie warto chłopaka/dziewczyny trzymać na smyczy. ;) wtedy zrezygnuje szybciej ze związku.
chłopak, nie mężczyzna ;p
demot:to Jakie Chan:ma dziewczyne?
Ja nie lubię, bo to co teraz sprzedają dumnie pod nazwą piwo, to dla mnie w większości są zwykłe "pomyje". Nie będę robił antyreklamy, ale najbardziej popularne rodzaje piwa smakują naprawdę bardzo podobnie., produkowane są przemysłowo w wielkich kadziach w ciągu kilku dni. Naprawdę dobrego piwa z małych browarów nie sposób dostać, bo konkurencja je wykończyła. Piwo niestety jest coraz gorszej jakości.
mezczyzna tez.
ale po jakims czasie mu to mija niestety :P
Byłem świadkiem takiego czegos ... To sie nazywa byc pod pantoflem !!!
Istnieje też druga nazwa "być zakochanym"... Kiedyś znajoma mi opowiadała, że jej ciocia chciała zostawić swojego narzeczonego, bo palił papierosy. Facet nie miał wyboru i rzucił, a palił prawie całe życie. Niekoniecznie trzeba być pantoflarzem.
ale.. to, że chłopak to nie znaczy, że musi piwo lubić. :p nie każdy w piwie gustuje. ale jeśli lubi, i potrafi uwierzyć w to, że nie lubi to musi być na serio mocno zakochany ;))
ja jestem mężczyzną, ale jakoś alkohol wg mi nie podchodzi(po za czerwonym winem) i to z reguły ja wymuszam na dziewczynach by przy mnie nie piły ;)
Kocham piwo! Nikt i nic nie zdoła mi wmówić ze tak nie jest. Nawet moja kochana Angelika. Może i udałoby sie jej to jakbym był jakmiś gówniarzem co ma 17 lat i oczy mi pi.zdą zarosły.Drosłemu mężczyznie nie da sie wmówić takich rzeczy. Pozdro
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2010 o 20:09
i o to chodzi ^^
Kochany, nie zamierzam Ci tego nawet wmawiać :D wiem, że lubisz :D też lubię :D i wiesz o tym :P:D w naszym przypadku: LOGIKA :D haahaha :*
pedały na stos!
A takich homofobów jak ty najlepiej.... a zresztą debilów się nie rusza :)
ja tam nie mam takiego problemu, po prostu mi piwo nie smakuje, wole wino, albo czystą. plus
homofobia się szerzy!!
Hah, prawda ^^ Nawet mając dziewczynę, która nie ma nic przeciwko temu bym się napił to jakoś niechętnie teraz sięgam po browar ;) Plusik leci.
Co ta miłość z ludzi robi...
demot: Pantoflarz: On uwierzy we wszystko
Zakochany chłopak? Chyba pantofelek...
w to, że nie lubi chleba też może uwierzyć
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2010 o 21:07
niezłe
To teraz niech mi ktoś wyjaśni, jak blondynce, co ma wspólnego zakochanie z piciem piwa, bo nie ogarniam.
nic.
facet, który uwielbia piwo, a dziewczyna, ktora nie znosi, gdy on pije, rzuca picie piwa. Dla niej.
swoją drogą, znam to z własnego doświadczenia :) i widać naprawdę czy chłopakowi zależy na dziewczynie, dla niej zrobi "wszystko" ;>
Zabawni jesteście, panowie. Wszyscy wiedzą, że każdy z Was jest po trosze pantoflarzem, a Wy nadal swoje.
tak tak - single zapewne też -.-'
@pwnzor
To była raczej aluzja do tych walecznych samców z komentarzy pod tym demotem.
Ciężko mi się z Tobą teraz nie zgodzić.
No ale bez tego myślę,że ciężko byłoby o normalny związek.
Pozdrawiam.
@rooarr
Albo udajemy na tyle dobrze, byście tak myślały.
Przynajmniej ja tak robię często.Jak jest rzecz jakiejś mniejszej wagi, to odpuszczam, jak jest coś ważnego, to...nie ma szans.Działa.
Ja nie mówię, że każdy jest superhiperpantoflem. Tak, jak każdy z Was ma w sobie coś z pantoflarza, tak każda kobieta jest po części wrednym suczem. Mniej, lub bardziej.
ja nie lubie piwa
Ja jedynie dałem sobie wmówić ograniczenie spożywania piwka, ale po czasie doszedłem do wniosku, że to i lepiej. Miałem parę przykładów u bliskich osób, którzy zgubili się w alkoholu i rozbili szczęśliwe rodziny, bo kobieta pozwalała na popijanie z kolegami...
Zresztą jeżeli naprawdę jesteście zakochani i to trzeba starać się iść na kompromis, moja dziewczyna nie widzi problemu gdy napiję się chmielu w rozsądnych ilościach, więc na zdrowie ! :)
Uważaj, zaraz stwierdzą, że całkiem wpadłeś dziewczynie pod pantofel.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2010 o 22:22
Nie każdy musi lubić piwo.. jak już pare osób tu się wypowiedziało ja również nie przepadam, zdecydowanie wódeczka jest lepsza ;) I nie musi być to chlanie czystej, ale np. drinki ;]
Ja wolę słodycze. I na to żadna dziewczyna nic nie poradzi :-)
jak nie lubi browca - to jednak nie facet!!
to cipa a nie chłopak!!
Jak możecie porównywać piwo do wódki, albo wina? To zupełnie co innego. W ciepły letni dzień np. po powrocie z boiska pijecie wódkę, albo wino? Piwo pije się dla smaku, a wódkę niekoniecznie. Nie jest to też raczej alkohol którym można się porządnie upić. Mówcie, że nie lubicie (jak byłem dzieckiem też mi piwo nie smakowało), ale nie mówcie że wolicie wódke, czy wino, bo to zupełnie inny alkohol. Na inne okazje.
Nie zamawia piwa przy dziewczynie. No strasznie się zmienił. Faktycznie wywrócił swoje życie do góry nogami, na rozkaz swej despotycznej dziewczyny. Możecie go śmiało nazywać pantoflarzem, czy, jak niektórzy, cipą. Nic, że jego dziewczyna zmieniła się dla niego tak samo albo bardziej i jest z tego powodu tylko szczęśliwa. Nie przeklina przy nim, dziwnym trafem polubiła kino sensacyjne i fast food, inaczej się ubiera, inaczej wysławia, maluje, porusza. Oboje partnerzy zmieniają się dla siebie, czasami trochę na pokaz, czasami bardziej trwale. Czy powinno ich to unieszczęśliwiać? Słyszeliście kiedyś, żeby koleżanki dziewczyny nabijały się z niej, że chodzi ze swoim chłopakiem na mecze? Że jest przez to mniej kobieca? Więc skąd do diabła te Kompleksy przez duże K że jak raz zrobicie coś co nie przystaje do wizerunku macho twardziela to, nie wiem, odpadną wam penisy? Kocham mężczyzn ale czasem jesteście nie do zniesienia.
Iskierka, żaden kompleks, faceci po prostu bardziej trzeźwo patrzą na te sprawy i dostrzegają idiotyzm udawania kogoś, kim się nie jest dla zadowolenia drugiej osoby. I mają rację. Jakby ode mnie ktoś oczekiwał, że zacznę się dla niego inaczej ubierać, wysławiać, czy udawać, że nie lubię piwa, to dostałby takiego kopa w dupę, że znalazłby się na drugiej półkuli.
Ogromny +
Świetnie to ujęłaś!
idealnie ujęte :)
może chce się dla niego dobrze? wiele dziewczyn nie lubi jak ich facet pije za dużo piwa, czy innych, mocniejszych trunków, nie lubią jak ich facet po alkoholu zachowuje się jak zwierzę. Nie mówię oczywiście tu o jednym czy dwóch piwkach ;>
I nie chodzi też tu o to, że to partnera chcesz zmienić, tylko, że partner sam, z własnej woli chce się zmienić dla ciebie, bo wie, że może ci to sprawić przyjemność.
często pod wpływem zakochania się zmieniamy się by przypodobać się, lub żeby druga połówka, nie miała do nas żalu, że dla niej się nie poświęcamy, lecz nie warto chłopaka/dziewczyny trzymać na smyczy. ;) wtedy zrezygnuje szybciej ze związku.
mój też ma ze mną przerąbane...ale chłopcy, musicie wiedzieć, że my chcemy Waszego dobra, to z troski :)
demot:Zakochany chłopak:przestaje pić tylko jeśli go poprosi chłopak
...herezja.
Żeby tylko...
Pozdrowienia dla kolczastych zwierząt, pozdro pozdro.