dziwi mnie ile osób nie widzi że to jest reklama która pewnie wrzucił ktoś z konrra, ciekawe czy demoty coś za to dostają bo wydaje mi się że za darmo nikt by tego na główną nie wrzucił...
W sumie ciekawy demot, ale dla mnie te historie o studentach, którzy nic innego nie robią tylko piją alko, a
odżywiają się (o ile w ogóle) to tylko zupkami chińskimi i przeterminowanym jedzeniem są trochę przereklamowane. Sam jestem studentem, mieszkam w akademiku i obiektywnie stwierdzam, że te demoty wymyślają ludzie którzy o studiach słyszeli tylko od znajomych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2010 o 23:26
No właśnie, ja mam takie czerwone i niezbyt wygodnie się tym je, woda wycieka przez te dziury, a sam "widelec" jest zbyt krótki i gruby aby był użyteczny :
a jak dla mnie praktyczny popierdółek na wyjazdy pod namiot/na konwenty/na Woodstock, nie trzeba tyle cholerstwa brać. I na dodatek, z racji otwieracza, można to gdzieś "do siebie" doczepić na łańcuszku czy rzemyku, więc szansa za*ebania maleje.
Co za bzdura... co wyście nigdy studentami nie byli? To co widzę to tylko podążanie za modą "demoty o studentach są nudne". Ja $#@#@ przecież tutaj nie chodzi o studentów. Ogarnijcie się i popatrzcie na to łyżkocoś dla różnych ludzi - studentów, podróżników, pracowników, którzy muszą często wyjeżdżać. Macie jakąś studentofobię, która nie pozwala wam spać i wszędzie gdzie widzicie słowo student dostajecie białej gorączki? To mi wygląda na chorobę - do psychologa! (Celowo)
podpis jest jeden, mój drogi. więc to twoje zdanie "Ja $#@#@ przecież tutaj nie chodzi o studentów." jest co najmniej dziwne. nie mam fobii do studentów tylko do tej pewnej dziwnej wizji o nich - praktycznie całkowicie nieprawdziwej. większość się tym podnieca, jaki to student jest biedny i w ogóle, czego kompletnie nie potrafię zrozumieć. i nie, nie wybiorę się do psychologa.
To wcale nie jest dziwna wizja! Nie raz widziałem zupki chińskie w akademikach, ale nie tylko. Poza tym, dlaczego ma to niby świadczyć o biedocie. Zupka chińska to fix ramen, poptularnego fast-foodu pochodzącego z chin i japonii(miso ramen), nie rozumiem, dlaczego jedząc je miałbym uchodzić za biedaka. Piwo to też nie alkohol dla najbiedniejszych. Wielu młodych ludzi je lubi, ze względu na to, że przygotowanie ich zajmuje zaledwie kilka minut. Do "w ogóle" odnieść się nie potrafię, ale zgaduję, że to również rezultat autoreakcji na słowo "student". Podsumowując - Nie! Tu nie chodzi o to, że student jest biedny.
Ekhm.. Ogólnie na temat demotywatora się nie wypowiem. jendak wypowiem się na temat tejże widelco-otwieraczo-łyżki. Jeżeli jadłoby się zupę połowa jej zawartości by uciekała. A jeżeli zbyt szybko wyciągnęło by się łyżkę to można by się było łatwo oblać. Wg mnie to dziwny i bezużyteczny przyrząd. Lepiej kupić harcerski scezroyk który posiada takie funckje jak nóż, łyżka widelec.
pierdo.licie o tych biednych studentach tworząc legende. Prawda jest taka, że jak ktoś jest cipą to cipą pozostanie i sobie nie poradzi w dorosłym życiu.
Większość czyli jakieś 90% wypowiadających się o studentach , którzy[POTENCJALNIE] m.in nadużywają alkoholu nie mieli rzeczywistej styczności z nimi.
W ogóle dzieci wiecie co to studia ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2010 o 23:48
Bo studenci to już nie to co kiedyś :) Kiedyś na studia szli jedynie ludzie wybitni, co chcieli rozwijać kraj. Obecnie to jedynie przedłużenie szkoły średniej.
Narzędzie fajne i przydatne (serio, uwierzcie, niestudiujący jeszcze towarzysze, im w akademiku więcej otwieraczy, tym lepiej, bo można uszkodzić różne meble przy otwieraniu bez czegoś takiego), ale demot? Słaby! Przecież twórca gadżetu prawdopodobnie tak ("niezbędnik studenta") lub podobnie nazwał ten przyrząd! Po co mu demotywator? To tak jakby pod wuwuzelą napisać "niezbędnik kibica mundialu 2010" albo coś równie oczywistego... Niemniej fajnie wiedzieć, że jest coś takiego, przyda się!
Kolejny demot z cyklu tych, które na głównej pojawić się nie powinny. Bo i jakie niby ma to nieść przesłanie? (Bo coś tego go nie dostrzegam)
A co zaś się tyczy samego przyrządu- cóż, wygląda całkiem praktycznie.
niezle :D
tez takie chce . ; >
a ja takie mam xd
ja też mam takie ;D ojciec kupił w biedronce 5-ciopak zupek nudle i mam xD
Peela: w prawie każdym sklepie do 5 zupek jest ten gratis ;D
Gdzie to mozna kupic??
Nie wiem po co otwieracz... bo i tak kazdy student potrafi zwykla lyzka otworzyc piwo:D
nie tylko studenci
a czym piwa nie idzie otworzyć? oO xD
Zapałkami jest strasznie ciężko
najprościej telefonem, zwłaszcza SE. polecam.
muszę się w to zaopatrzyć :D
a gdzie nóż
Jest student, jest główna...
Kolejny demot z serii studenckiej. Dajcie spokój studentom. Ani to demotywuje, ani motywuje, nawet nie śmieszy. Łączę się w smutku z kolegą powyżej...
@Telep , jesteś żałosny jak twoje demoty
Łyżelec już w co piątej Kinder Niespodziance
knorr myśli o_0
zgadzam się, mnie też nudzi temat jacy to ci studenci są biedni i wpierdzielają kamienie, a tak naprawdę to tylko mit demotów...
jakby ktoś szukał to w realu z pięcioma zupkami za 6.99 ;D
osz kurde to ja tez sobie musze kupic ;D
student i bez tego niezbędnika sobie poradzi ;)
tak, my poradzimy w każdej sytuacji i bez łyżeczki i bez widelca i bez otwieracza
kolejny studencki wiadomo minus z miejsca :D
Niezbędnik studencki...i znakomita kryptoreklama.
i do tego "świetny" demot "nadający" się na główną...
dziwi mnie ile osób nie widzi że to jest reklama która pewnie wrzucił ktoś z konrra, ciekawe czy demoty coś za to dostają bo wydaje mi się że za darmo nikt by tego na główną nie wrzucił...
No najpotrzebniejsze przyrządy w jednym :D Powinni tam jeszcze zapalniczkę i scyzoryk dorobić :D
CHCĘ TO!
xD to mnie czeka od pazdziernika xD
Niektorym wszystko sie nie podoba... Studenci ZLE, komary ZLE, cycki ZLE. Sami cos wymyslcie zamiast trolic i krytykowac innych.
Jeśli nie mam dobrego pomysłu, to nie robię by było, a takich, którzy również bez idei - robią, krytykuję. Proste?
popieram obydwu .
W sumie ciekawy demot, ale dla mnie te historie o studentach, którzy nic innego nie robią tylko piją alko, a
odżywiają się (o ile w ogóle) to tylko zupkami chińskimi i przeterminowanym jedzeniem są trochę przereklamowane. Sam jestem studentem, mieszkam w akademiku i obiektywnie stwierdzam, że te demoty wymyślają ludzie którzy o studiach słyszeli tylko od znajomych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 23:26
jezu, 3 dni bez demotów, wrzucił pare, do tego lipnych i juz go nie ma..
no i jest reklama
no właśnie, zgadzam się i dodam też, że te mity o studentach wymyślają chyba ludzie którzy w życiu nie studiowali...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 17:06
Ja nie mam pojęcia jak można jeść np zupę dziurawą łyżką.
No właśnie, ja mam takie czerwone i niezbyt wygodnie się tym je, woda wycieka przez te dziury, a sam "widelec" jest zbyt krótki i gruby aby był użyteczny :
A gdzie można dostać coś takiego? Potrzebne mi i to bardzo :P
omg co wy z tymi studentami
a jak dla mnie praktyczny popierdółek na wyjazdy pod namiot/na konwenty/na Woodstock, nie trzeba tyle cholerstwa brać. I na dodatek, z racji otwieracza, można to gdzieś "do siebie" doczepić na łańcuszku czy rzemyku, więc szansa za*ebania maleje.
mam taki xDD
fajne :D widzialam juz w poczekalni i zaglosowalam :D ciesze sie ze trafil na glowna
Jak zwykle, jest o studentach - jest główna.
Co za bzdura... co wyście nigdy studentami nie byli? To co widzę to tylko podążanie za modą "demoty o studentach są nudne". Ja $#@#@ przecież tutaj nie chodzi o studentów. Ogarnijcie się i popatrzcie na to łyżkocoś dla różnych ludzi - studentów, podróżników, pracowników, którzy muszą często wyjeżdżać. Macie jakąś studentofobię, która nie pozwala wam spać i wszędzie gdzie widzicie słowo student dostajecie białej gorączki? To mi wygląda na chorobę - do psychologa! (Celowo)
podpis jest jeden, mój drogi. więc to twoje zdanie "Ja $#@#@ przecież tutaj nie chodzi o studentów." jest co najmniej dziwne. nie mam fobii do studentów tylko do tej pewnej dziwnej wizji o nich - praktycznie całkowicie nieprawdziwej. większość się tym podnieca, jaki to student jest biedny i w ogóle, czego kompletnie nie potrafię zrozumieć. i nie, nie wybiorę się do psychologa.
To wcale nie jest dziwna wizja! Nie raz widziałem zupki chińskie w akademikach, ale nie tylko. Poza tym, dlaczego ma to niby świadczyć o biedocie. Zupka chińska to fix ramen, poptularnego fast-foodu pochodzącego z chin i japonii(miso ramen), nie rozumiem, dlaczego jedząc je miałbym uchodzić za biedaka. Piwo to też nie alkohol dla najbiedniejszych. Wielu młodych ludzi je lubi, ze względu na to, że przygotowanie ich zajmuje zaledwie kilka minut. Do "w ogóle" odnieść się nie potrafię, ale zgaduję, że to również rezultat autoreakcji na słowo "student". Podsumowując - Nie! Tu nie chodzi o to, że student jest biedny.
Spork z otwieraczem do piwa - jeszcze brakuje "ząbków" po boku łyżki, w roli namiastki noża. ;)
demot:SKOŃCZCIE:z głupim demotami o studentach! To jest już ŻAŁOSNE!
mhmm .. trafny obrazek:)
Ekhm.. Ogólnie na temat demotywatora się nie wypowiem. jendak wypowiem się na temat tejże widelco-otwieraczo-łyżki. Jeżeli jadłoby się zupę połowa jej zawartości by uciekała. A jeżeli zbyt szybko wyciągnęło by się łyżkę to można by się było łatwo oblać. Wg mnie to dziwny i bezużyteczny przyrząd. Lepiej kupić harcerski scezroyk który posiada takie funckje jak nóż, łyżka widelec.
pierdo.licie o tych biednych studentach tworząc legende. Prawda jest taka, że jak ktoś jest cipą to cipą pozostanie i sobie nie poradzi w dorosłym życiu.
Większość czyli jakieś 90% wypowiadających się o studentach , którzy[POTENCJALNIE] m.in nadużywają alkoholu nie mieli rzeczywistej styczności z nimi.
W ogóle dzieci wiecie co to studia ?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 23:48
wspaniały demot, oby takich wiecej....NIE trafiało już na główną!!
Bo studenci to już nie to co kiedyś :) Kiedyś na studia szli jedynie ludzie wybitni, co chcieli rozwijać kraj. Obecnie to jedynie przedłużenie szkoły średniej.
Narzędzie fajne i przydatne (serio, uwierzcie, niestudiujący jeszcze towarzysze, im w akademiku więcej otwieraczy, tym lepiej, bo można uszkodzić różne meble przy otwieraniu bez czegoś takiego), ale demot? Słaby! Przecież twórca gadżetu prawdopodobnie tak ("niezbędnik studenta") lub podobnie nazwał ten przyrząd! Po co mu demotywator? To tak jakby pod wuwuzelą napisać "niezbędnik kibica mundialu 2010" albo coś równie oczywistego... Niemniej fajnie wiedzieć, że jest coś takiego, przyda się!
Jestem studentem i nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałem. Minus
łyżelec!
He. Mi się tam to kojarzy z Prawem Zemsty :D
Kto oglądał ten wie o co chodzi.
Bardzo fajna pseudoreklama -.-
Kolejny demot z cyklu tych, które na głównej pojawić się nie powinny. Bo i jakie niby ma to nieść przesłanie? (Bo coś tego go nie dostrzegam)
A co zaś się tyczy samego przyrządu- cóż, wygląda całkiem praktycznie.
Już mi się rzygac chce jak patrze na te demotywatory, jak nie kur** o studentach to o parówkach i tak w koło ! Ja pier**le...
MAM TAKI
mam tak sam tylko czerwony xD
http://www.swistak.pl/a10376856,LYZKOWIDELEC-z-otwieraczem-NIEZBEDNIK-STUDENCKI.html