..dokładnie u mnie to samo, koszenie od 7 rano przez trzy dni.. trawnik pod oknem wielkości 15 metrów kwadratowych. Jakby wydzierające się ptaszyska od 3 w nocy nie wystarczyły.
Ludzie, czepiacie sie... pojeździć sobie nie można? koleś wydał kilka tysięcy na kosiarkę, którą nawet nie może kosić bo komuś coś nie pasuje... a może w sobotę ten ktoś też musi pracować i tylko rano ma czas, żeby skosić ten trawnik...
Śmiej się śmiej ale u mnie w okolicy jest prowadzona modernizacja dróg to panowie zaczeli w sobotę wycinkę drzew przy drodzę o 3-30 nad ranem ;/ .. Szybciej skończą to szybciej zaczną łoić ;/
Ludzie, rozumiem, że chcecie sobie czasami pospać, mnie też to wkurza ale zrozumcie, że ten człowiek musi jakoś zarabiać! A to, że miasto wydaje zarządzenie, że trawę musi kosić w dniach takich i takich nie jest jego winą. Watę w uszy, zamknijcie okna i spać dalej.
A u mnie robotnicy walą młotami i tną betonowe klocki między 6 a 7 godziną na ranem. A potem cały dzień ich nie widać. Jakby nie mogli tego zrobić w południe...
sam pracuje w takiej firmie i co Wy sobie myślicie? ze robie to dla zabawy a moze specjalnie zeby takim jak Wy zrobic na złośc? szlag mnie trafia jak czytam wasze komentarze.... to jest praca, a to jest pracownik a nie szef i nie On decyduje czy kosic czy nie wiec takich ludzi nie nazywajcie idiotami bo to nie ich wina... mam nadzieje ze kiedys to zrozumiecie
Irytująca hipokryzja. Płaczecie tu, jacy to biedni ci murzyni w afryce, jacy to biedni są bezdomni, a jednocześnie nawet nikomu do głowy nie przyjdzie, że ktoś za te burczenie pod waszymi oknami dostaje pieniądze, za które ma coś do żarcia? Współczucie się kończy, jak trzeba coś poświęcić?
To jest własnie myslenie ludzi mieszkających w blokach. Nie dość, że sami dupy nie ruszą, to jeszcze narzekają gdy inni pracują(na korzysc mieszkających w blokach-chcialbys miec busz wkolo swojego domu?) i zarabiają na chleb.
narzekanie jest nie na wykonujących daną pracę a do tych co kazali im to zrobić. rozumiem że od czasu do czasu trzeba skosić ale nie jak urosła kilka milimetrów
jak wam przeszkadza rano to prosze bardzo spróbujcie sobie kosic o 12 w poludnie przy 35 stopniach. pamietajac ze nie da sie kosic bez długich spodni i bluzki na dlugi rekaw. a po za tym to nie od nas pracownikow zalezy tylko od szefa co i gdzie kosimy ;///
w sobotę zaraz po 6 rano
..dokładnie u mnie to samo, koszenie od 7 rano przez trzy dni.. trawnik pod oknem wielkości 15 metrów kwadratowych. Jakby wydzierające się ptaszyska od 3 w nocy nie wystarczyły.
tak to jest, jak kłócimy się z sąsiadem, który ma głośną kosiarkę :)
bo oni nie płacą mu że jest zawsze skoszone i w ogóle tylko płacą mu za tyle ile godzin kosił
A, mnie to nie dotyczy. Jednorodzinny:) Ale najgorszy jest kurz z trawy, gdy jest sucha...
Ludzie, czepiacie sie... pojeździć sobie nie można? koleś wydał kilka tysięcy na kosiarkę, którą nawet nie może kosić bo komuś coś nie pasuje... a może w sobotę ten ktoś też musi pracować i tylko rano ma czas, żeby skosić ten trawnik...
hehe, jak w "Dniu Świra" ;)
Czy tam czasem nie jest '' tak z rana napie@@@@@? '' bo mi się to ciśnie na usta za każdym takim razem.
Śmiej się śmiej ale u mnie w okolicy jest prowadzona modernizacja dróg to panowie zaczeli w sobotę wycinkę drzew przy drodzę o 3-30 nad ranem ;/ .. Szybciej skończą to szybciej zaczną łoić ;/
Nie wiem co to za droga, ale może chodzi tu o to, żeby jej nie blokować w godzinach szczytu?
u mnie caly dzien dzisiaj idiota kosi kawalek trawniczka (nie wspominajac o tluczeniu mlotkiem gdyz robi jakis remot)
Może lubi sobie pojeździć traktorkiem jak Forrest Gump.
Ludzie, rozumiem, że chcecie sobie czasami pospać, mnie też to wkurza ale zrozumcie, że ten człowiek musi jakoś zarabiać! A to, że miasto wydaje zarządzenie, że trawę musi kosić w dniach takich i takich nie jest jego winą. Watę w uszy, zamknijcie okna i spać dalej.
+ zdecydowanie! wiem jak to jest, dzień w dzień w okolicach mojego bloku koszą trawe od 6 rano;/ (gdyby jeszcze mieli co)
ale te pretensje kierowane są do miasta,spółdzielni a nie do tych pracowników. no chyba że to trawnik,teren prywatny to co innego
Bo to Polska jest właśnie:D
A u mnie robotnicy walą młotami i tną betonowe klocki między 6 a 7 godziną na ranem. A potem cały dzień ich nie widać. Jakby nie mogli tego zrobić w południe...
niestety oni tez dbaja o swoje dobro na pewno lepiej im sie pracuje o godzinie w ktorej maja 10 stopni upalu mniej
a mnie zastanawia to ze mieszkalem na wsi przez 20 lat i ani razu nie ubudzilo mnie pianie koguta.. ale to tak nie na temat:D
właśnie sąsiad kosi, a na 22 do roboty =/
ja kosze trawie jako pracę sezonową i zaczynam o 8 :)
Nie ważne co kosi, ważne są $$ za pracę
sam pracuje w takiej firmie i co Wy sobie myślicie? ze robie to dla zabawy a moze specjalnie zeby takim jak Wy zrobic na złośc? szlag mnie trafia jak czytam wasze komentarze.... to jest praca, a to jest pracownik a nie szef i nie On decyduje czy kosic czy nie wiec takich ludzi nie nazywajcie idiotami bo to nie ich wina... mam nadzieje ze kiedys to zrozumiecie
Irytująca hipokryzja. Płaczecie tu, jacy to biedni ci murzyni w afryce, jacy to biedni są bezdomni, a jednocześnie nawet nikomu do głowy nie przyjdzie, że ktoś za te burczenie pod waszymi oknami dostaje pieniądze, za które ma coś do żarcia? Współczucie się kończy, jak trzeba coś poświęcić?
24:00 koty "miałczą" , 3:00 ptaki , 7:00 kosiarka ...
mój sąsiad raz w nich butelkami po piwie rzucał. xD
To jest własnie myslenie ludzi mieszkających w blokach. Nie dość, że sami dupy nie ruszą, to jeszcze narzekają gdy inni pracują(na korzysc mieszkających w blokach-chcialbys miec busz wkolo swojego domu?) i zarabiają na chleb.
narzekanie jest nie na wykonujących daną pracę a do tych co kazali im to zrobić. rozumiem że od czasu do czasu trzeba skosić ale nie jak urosła kilka milimetrów
demot adekwatny do sytuacji. już jakiś ch*** mi tu pod oknem się kosiareczką podnieca.
jak wam przeszkadza rano to prosze bardzo spróbujcie sobie kosic o 12 w poludnie przy 35 stopniach. pamietajac ze nie da sie kosic bez długich spodni i bluzki na dlugi rekaw. a po za tym to nie od nas pracownikow zalezy tylko od szefa co i gdzie kosimy ;///
demot:Nie ma czego kosic : ale i tak na godzine płacą