ale co do tego mają lekarze? obecnie leki są produkowane przez korporacje farmaceutyczne, a zwykły lekarz nie może nawet za zgodą pacjenta podać mu eksperymentalnego leku!
Kocham to postkomunistyczne podejście Polaków: lekarz ma najpierw zapier*****ć nad książkami przez 6 lat studiów, rok stażu i 5 lat specjalizacji, aby później za pół darmo pomagać wielce wymagającym, płacącym śmiesznie małe składki zdrowotne pacjentom, mając cały czas przyklejony uśmiech do twarzy. Oczywiście wszystko w duchu przysięgi Hipokratesa (tak często mylonej przez pacjentów-ignorantów z przysięgą [?] Arystotelesa), pod którą polscy pacjenci są gotowi wszystko po kolei podpiąć. Chory kraj.
Generalnie, najbardziej poruszająca jest historia polskiego lekarza (nie pamiętam nazwiska), który wynalazł lekarstwo na raka i którego zniszczyły koncerny farmaceutyczne. Wiem, że wyleczył coś ponad setkę osób podając im autorskie lekarstwo (bodaj tabletki), które kosztowały ok 4-8 zł. Opublikował książkę na ten temat, ale cały nakład został od razu wykupiony i to nie przez pojedyncze osoby. Im dalej w przeszłość tym więcej szło znaleźć o tym na necie, teraz coś ciężko. W każdym razie o ile faktycznie jest to prawdą, to ludzie potrafią być jeszcze gorszymi sku rwielami niż sądziłem z początku (wieku rozeznania). No cóż.
@Azrael
Z góry mogę ci powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak "lekarstwo na raka". "Rak" to nie jest jeden określony typ choroby i (nie licząc skalpela) nie powstanie na niego jedno uniwersalne lekarstwo. Przyszłością leczenia raka są terapie celowane, ale te są dopiero w powijakach...
Salk miał sponsora: za wszystkie jego badania płaciła armia USA, która także płaciła mu porządną pensję. Dzięki temu mógł podjąć taką decyzję - bo miał z czego żyć i za co prowadzić badania,
luka2nd, wszystkie kierunki na państwowych uczelniach są darmowe, za niektóre (zamawiane) jeszcze dopłacają. To znaczy, że wszyscy mamy pracować o studiach za darmo, charytatywnie?
Scrobbi, tego nie napisałem. I chyba tylko skończony debil by wymagał od kogoś, żeby pracował za darmo. Jak napisałem poniżej, uważam że zarobki lekarzy powinny być adekwatne do ich wiedzy i odpowiedzialności, jaką ponoszą. Niemniej jednak, studia nie są DARMOWE, bo ktoś za nie musi zapłacić - w końcu kadra naukowa też nie pracuje charytatywnie. Studia na uczelniach publicznych finansowane są ze środków budżetu państwa, czyli krótko mówiąc, dokłada się do nich każdy obywatel. Warto o tym pamiętać.
Budżet nie jest magiczną skarbonką. Pieniądze nie biorą się znikąd. Tak płacimy za edukacje, płacimy podatki a to z nich finansowana jest edukacja w Polsce.
dzisiejszemu kartelowi farmaceutycznemu zależy wyłącznie na pieniadzach i by jak najwięcej ludzi było chorych. dlatego naturalne leki sa stopniowo wycofywane z aptek, albo nigdy do niej nie trafią.
A co, może myślisz, że człowiek ktory ciezko pracowal 6 lat (i kilkanascie lat uczyl sie w mlodosci) by moc go nazwac lekarzem nagle bedzie Ci swiadczyl uslugi za darmo?
Tak jasne, a ty chciałbyś przez 6 lat studiów harować, potem przez następne kilka lat robić za półdarmo?
To jest jakiś chory stereotyp, że każdy lekarz bierze łapówki x.X
Mój ojciec jest lekarzem. Nie bede tu prawil moralow ze on jedyny nie bierze ani nic. Aczkolwiek duży odsetek lekarzy bierze łapówy. To fakt, i w samym srodowisku jest to powszechne.
A co do tematu, nie lekarze a koncerny farmaceutyczne, ktorym bardziej zalezy na wzwodzie czlonka i orgazmie u kobiety, niz wymyslenia leku na alzheimera ktory moglby juz byc dawniej, jak i przeciw nowotworom
Tak, ma pracować za darmo, nie idzie się leczyć ludzi dla kasy, lecz by im pomóc. Nie zawierzyłbym takiemu lekarzowi.
I ch... z kasą. Nie ma ona żadnego pokrycia! Drukowana jest kiedy jest potrzebna.
Z odkrycia powinni korzystać wszyscy potrzebujący a nie Ci którzy mają kasę. Jesteśmy w stanie zapewnić ludziom na ziemi jedzenie, wodę i żywność i wszystko co jest potrzebne ale opieramy się na przestarzałym systemie.
Myślicie że tylko lekarze się uczą? Że tylko oni harują?
System nowoczesny (nieprzestarzały), o którym mówisz, już chyba w Polsce był, w latach 45-89. Albo cię źle zrozumiałem, jeśli tak, to wybacz. Niemniej zgadzam się z tobą w kwestii zapewnienia całej populacji jedzenia, wody, żywności, napojów, prowiantu, wyżywienia i płynów pitnych - jest to możliwe, choć myślę, że tak na serio to mało kogo obchodzą dzieci z Afryki czy ktoś taki.
Nie, nie o to. Chodzi mi o to że nie potrzebujemy wcale systemu monetarnego, w tym karteczek czy innych takich. Uważałem tak od dawna, lecz dopiero nie dawno trafiłem na stronę która całkowicie odpowiada temu o czym ciągle myślałem. Proponuje wejść na polską stronę zeitgeist i poczytać sobie, o planach. Film również można obejrzeć, aczkolwiek nie musisz się ze wszystkim na nim zgadzać. Jest ciekawy. Mało kogo obchodzą (aczkolwiek kogoś obchodzą) bo wszyscy myślą o tym jak przeżyć bo brakuje na czynsz jedzenie, jak zarobić na nowiutkie auto czy coś. Ja może o samych dzieciach z Afryki nie myślę, ale za to o całej ziemi.
Więcej czego? Jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim dobry poziom życia. nikt by nie brał przecież po 20 telewizorów sobie bo po co? Nie miałyby żadnej wartości.
Chodziło mi o Projekt Wenus.
Trudno jest dojść do władzy gdy jej niema :] Trudno jest sobie nam to wyobrazić, ale jednak jest możliwe.
Ciekawi mnie podejście niektórych ludzi do tego tematu. Nawet nie śmiem wątpić w to, że studia medyczne nie są dla każdego - medycyna to bardzo trudny kierunek, a sam zawód lekarza obarczony jest wielką odpowiedzialnością. I w związku z tym zasługuje na adekwatne zarobki. Niemniej jednak, niektórzy zdają się zapominać, że studia nie są za darmo i ktoś musiał za nie zapłacić. Czyli podatnicy. Każdy kij ma dwa końce.
No to powiedz mi, dlaczego przeciętny podatnik musi płacić przeciętnemu hydraulikowi za
wykonaną pracę, skoro ten wyuczył się zawodu w państwowej szkole, za którą zapłacił ów
podatnik? Jak mówisz- każdy kij ma dwa końce, nie tylko studia medyczne są płacone z podatków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 10:01
Przeczytałeś mojego posta tylko w połowie, czy też myślisz w trybie selektywnym? Napisałem, że ZAWÓD LEKARZA OBARCZONY JEST WIELKĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ I W ZWIĄZKU Z TYM ZASŁUGUJE NA ADEKWATNE ZAROBKI. Najpierw przyswój całą wypowiedź, a potem się wymądrzaj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 10:42
Przeczytałem całego Twójego posta, ale odniosłem się do jego części. Chciałem przez to powiedzieć, że rzeczywiście- każdy kij ma dwa końce i jeśli nie zmieni się nic w polskiej służbie zdrowia to lekarze nigdy nie otrzymają adekwatnych płac. Uznałem, że nie ma sensu odnosić się do części wypowiedzi,z którą się zgadzam. Pewnie należysz do tej części społeczeństwa, która uważa, że w obecnym stanie NFZ'u pensje lekarzy można bez żadnego problemu podnieść. Owszem- byłoby tak, gdyby pieniądze nie były przesiewane na różnych szczeblach w machinie biurokratycznej zwanej właśnie NFZ'em.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 13:14
W takim razie przepraszam za ostre słowa. Moim zdaniem, w ogóle powinno się zlikwidować NFZ, bo to nic więcej jak tylko marnotrawienie kasy. W ogóle, każdy powinien mieć możliwość wyboru u kogo i czy w ogóle chce się ubezpieczać. A przy prywatnej służbie zdrowia zarobki lekarzy regulowałby rynek. Dobry lekarz zarabiałby dużo, bo miałby dużo pacjentów. I tyle :)
szkoda, że autor tego "demota" nie kojarzy pana Koprowskiego wybitnego wirusologa, który opracował w USA lepszą, ustną formę tej szczepionki i dostarczył ją do Polski, aby szczepić nią dzieci w głębokiej komununie, gdy władze nie były zainteresowane takimi problemami. I nie robił tego za pieniądze ani polskiego ani tym bardziej rządu USA. Zastanów się człowieku co piszesz, oceniając całą grupę zawodową na podstawie jednostek. Zdecydowany minus!
Tak, bo niektórym się chce po 7 h pracować z bandą debili i co drugi wybrzydza, wykłóca się itp. Może sami spróbujcie za darmo pracować? Lekarze to ludzie wykształceni i to bardzo. Jak jechać to tylko na NFZ, bo i tak mało dostają, bo im tyle zabierają.
Hmm, a co jak nie spisek? Korupcja? Złodziejstwo? Bo nie wiem jak ty nazwiesz przekupywanie rządów żeby kupowały po 2 szczepionki na obywatela na chorobę którą uznali za pandemię mimo jej stosunkowo niskiej śmiertelności (specjalnie wykreślono "wysoką śmiertelność" z definicji pandemii, aby móc tak nazwać swoją nową chorobę, gdy pojawi się w więcej niż jednym kraju). Nie twierdzę co prawda, że to przemysł farmaceutyczny stworzył świńską grypę, ale Polska nie kupiła tych szczepionek i wyszło jej to na dobre (podobnie jak nie walczenie z kryzysem, które byłoby tylko pretekstem do marnowania pieniędzy podatnika). No chyba że połowa twoich znajomych i rodziny pomarła na świńską grypę, albo to wcale nie o niej mówiłeś - wtedy zwracam honor.
bo tak w Polsce jest ze kazdy chce zarobiac dobrze zarabiac(by nie mowic ze duzo), ale jak ktos inny zarabia to ta osoba odrazu jest łapowkarzem, zlodziejem, kretaczem czy zydem
Eee no właśnie o to chodzi, że wszyscy wiedzą ile zarabiają lekarze i pielęgniarki i domyślają się, że za taką pensję nikt przy zdrowych zmysłach nie poświęciłby tylu lat na naukę zawodu i praktyki. Są tylko dwa logiczne tego wyjaśnienia: A - mamy w Polsce dziesiątki tysięcy ludzi chcących poświęcić swoje życie dla innych za horrendalnie niskie wynagrodzenie (w co jakoś nie chce mi się wierzyć). Albo B - większość z nich wie, że będzie brała łapówki i właśnie to robi po rozpoczęciu zawodu. Chociaż kto wie? Może masz rację i rzeczywiście nie ma w Polsce tylu łapówkarzy ilu się uważa, wsio rawno. Wina leży i tak po stronie rządu, który stworzył ten niewydolny i podatny na korupcję system zwany NFZ, zamiast pozwolić ludziom płacić bezpośrednio lekarzom u których się leczą. A wszystko w imię RÓWNOŚCI, która w rzeczywistości polega na zabieraniu jednym i dawaniu drugim w postaci zasiłków, dotacji, czy choćby już tej "darmowej" służby zdrowia.
Jak zwykle cudze chwalicie a swojego nie znacie... Autor, zanim zacznie kogokolwiek wychwalać w temacie szczepionki na polio, niech najpierw sobie poczyta o naszym rodaku, Hilarym Koprowskim.
aha, to może zacznijmy od siebie? Niech każdy pracuje za darmo, a rezultaty swojej (niebezpieczniej!) pracy testuje na swoich dzieciach. Czemu tylko lekarze? No to wymagajmy od konstruktora młota pneumatycznego, żeby wypróbował go jego nieletni syn, od chemika, by substancje testował na swojej córce, a socjolog, niech pośle swoje dzieci do badania gangów ulicznych. Powodzenia!
Demot kompletnie bez sensu. Czy zdajesz sobie sprawę, drogi Autorze, jakie konsekwencje prawne może ponieść lekarz podając (przypadkiem!) zły lek albo popełniajac błąd w czase operacji? Jak pracowałam w pizzerii za wykonanie złej pizzy musiałam płacić z własnej kieszeni. W zawodzie lekarza stawką nie jest trochę sera i kawałek ciasta, ale ludzkie życie. Nieludzkie jest wymaganie, by tak odpowiedzialny i stresujący zawód wykonywać za pół-darmo :/
Jeszcze jeden przykład. Moja znajoma jest dentystą, ma podpisaną umowę z NFZ i prowadzi prywatną praktykę. Śmiać jej się chce, kiedy idzie do fryzjera i za pasemka płaci się 150 zł- coś co po 3 miesiacach zniknie, a pacjenci warczą, gdy maja zapłacić za plombę 120 zł- i oczekują, że będzie sie trzymać całe życie. Ot taki paradoks priorytetów.
Problem leży gdzie indziej, niestety lekarze sami POZWALAJĄ na tak negatywny wizerunek swojego zawodu: łapówkarz, często alkoholik na kilku etatach, wożący się najnowszym modelem samochodu. I jeden taki psuje wszystko, żadna rada lekarska czy komisja etyki nic mu nie zrobi. A skąd wiem? Ano mam nieprzyjemność znać jednego takiego wysoko postawionego ordynatora, często wieczorem nie potrafi wjechać do własnego garażu... bynajmniej nie ze zmęczenia. Ale koledzy w policji potrafią dużo. Znam też dobrych, polskich lekarzy, pomogli mi za darmo w miarę własnych możliwości. Normalni ludzie, raz uśmiechnięci, drugi raz zmęczeni życiem. Ale to właśnie takie indywidua ("bardzo dobrze wykształcone" jak ktoś napisał, najczęściej w PRL) jak pierwszy opisany niszczą zarówno środowisko jak i częściowo podejście i ducha młodych lekarzy.
Najdurniejszy demotywator jakiego widziałem. Koniec z tym serwisem. W tej dyskusji atakujecie lekarzy podkreślając im że mieli "darmowe" studia. Spytajcie się studenta med z których książek się uczył przez jeden semestr, ile ich jest w bibliotece na 200 studentów i pooglądajcie sobie ceny w księgarni. Nikt obcy mi nie płaci za mieszkanie i nikt mi nie zrekompensuje tego że praktycznie nie bywam w domu. Mało z Was będzie mało szansę przekonać się co znaczy zaliczyć tydzień na niektórych psychopatycznych uczelniach jak np sum. Banda komunistycznego motłochu. Tak się składa że opinię lekarzom psują ci, którzy sami zapłacili za studia, np na Słowacji - inaczej by ich nigdy nie skończyli.
To, że studiujesz medycynę, jest Twoim świadomym wyborem (chyba, że studiujesz z przymusu, w co jednak wątpię). Podejrzewam, że tekst o atakowaniu lekarzy i wytykaniu im 'darmowych' studiów był kierowany do mnie, bo chyba tylko ja ten wątek poruszyłem. Pisałem też, że studia te są ciężkie, a sama praca bardzo odpowiedzialna. Owszem, podręczniki są drogie, podobnie jak wynajem mieszkania. A ciekawe, co by było, gdybyś jeszcze musiał czesne opłacić. Dlatego, czytaj uważnie i nie podniecaj się zanadto. Prawda jest taka, że służba zdrowia nie stoi w tym kraju na zbyt wysokim poziomie, toteż rozgoryczenie wielu osób (które w końcu płacą przymusowe składki niezależnie od tego, czy chodzą do lekarza 3 razy w tygodniu, czy raz na 20 lat) jest zupełnie zrozumiałe.
MJS masz 100% racji ale nie zrozumie Cie nikt kto sam nie studiuje/studiował medycyny i nie wie co znaczy w tydzień znać na pamięć książkę, która ma 1000 stron, a kosztuje 3 stówy a to na jeden przedmiot, nikt też nie zdaje sobie sprawy co znaczą praktyki wakacyjne gdzie przez miesiąc wakacji biegasz za free z basenami po szpitalu. A stresów związanych z zaliczaniem niektórych egzaminów u profesorów którzy z zasady chcą cie uwalić nie da porównać się z niczym, tym bardziej że warunki na tych studiach oscylują w granicach 1000 - 8000 zł i trzeba chodzić tylko na ten jeden przedmiot bez awansów i ma się rok do tyłu, więc naprawdę zanim przytkniecie do lekarza jakąś etykietkę zastanówcie się chociaż przez chwilę..
Tiaaa... I niby od blisko stu lat nikt nie wyłamał się z szeregu co by zrobić na tym "cudzie" miliony? Już spisek Iluminatów brzmi wiarygodniej. Ogólnie za tą "terapią" ciągnie się smrodek tzw. "medycyny holistycznej". Brzmi fajnie w teorii, ale w rygorystycznych testach klinicznych jest bez szans.
BTW: oczywiście że koncerny farmaceutyczne to gnidy. Problem w tym, że w obecnie istniejącym systemie prawno-gospodarczym tylko te gnidy mają dosyć kasy, żeby opracowywać i wdrażać nowe leki. Albo państwa wreszcie zaczną przyzwoicie finansować badania biomedyczne (i przy okazji zmienią prawo patentowe), albo nic się nie zmieni...
@Qba86 Czy kiedykolwiek miałeś doczynienia z medycyną holistyczną, że mówisz na to "smrodek"? Jesli oglądałeś dalszą częsc filmu to wiesz że szpital mieści sie w Tijuanie. Jesli uważasz ze to nie jest wiarygodne... wymień chociaż 3 organizacje które chcą żebys był zdrowy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2010 o 19:52
facet, ktory 'stworzyl' tego demota poszedl po najmniejszej linii oporu. przegladalam wczesniejsze demoty z konta, sa zarchiwizowane i w poczekalni ladnie mowiac :D
facet wez sie za siebie i wymysl naprawde cos cennego, a nie atakujesz i obrazasz innych ludzi.
Wszystko fajnie, tylko to taka sobie prawda. Salk po prostu stwierdził, że szczepionki nie wynalazł, a jedynie opracował (za co otrzymał pieniądze), więc nie ma moralnego prawa jej opatentować (dodał też "przecież nie można opatentować koła ani słońca"). Nie on jeden wyszedł zresztą z takiego założenia. Poza tym, James Salk nie był lekarzem, tylko biologiem.
Kolego luka2nd - w takim razie wytlumacz mi dlaczego prawnik po rowniez darmowych studiach moze zarabiac 4xwiecej wykonujac mniej obciazajaca prace niz lekarz? Na niego nie skladalismy sie my wszyscy? Zreszta sa jeszcze studia niestacjonarne gdzie studiujesz razem z dziennymi niczym sie nie rozniac oprocz tego ze płacą 22tys.zł. rocznie. Im też należy się krytyka jak to się wszyscy składaliście na ich studia? Ja nie mówię że lekarz nie może dużo zarabiać bo może,ale okupuje to brakiem rodziny i życia prywatnego.
Więc zastanów się o czym piszesz powtarzając utarte stereotypy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 9:20
Nie każdy prawnik zarabia czterokrotność pensji lekarza. Wynagrodzenie prokuratora i sędziego to średnio 4-5 tysięcy złotych - a chyba nie powiesz, że ich praca jest mniej odpowiedzialna? Co innego prawnicy świadczący usługi w sektorze prywatnym. Ale tutaj już nie ma, że boli - to jest BARDZO absorbująca praca - niech Ci się nie wydaje, że przekładanie papierków to relaks i przyjemność, bo tak nie jest. Jeśli chodzi o darmowe studia, to generalnie jestem ich przeciwnikiem. Moim zdaniem, każde studia powinny być płatne, z uwzględnieniem możliwości zwolnienia danego studenta z części lub całości opłat, w zależności od efektów jego nauki. A wracając do służby zdrowia - uważam, że powinno się ją sprywatyzować, przynajmniej większość placówek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 10:56
Wszystko fajnie ładnie, tylko że Polio nie wywołuje choroby Heinego Medina ehh.. Polio do dziś dnia jest nie uleczalne... Wątpie by kto kolwiek wynalazł lek na chorobę która zabiła około 3 milionów ludzi w Afryce i nie opatentował antidotum. RIP?
@luka2nd Właśnie na medycynie tak jest. Od tego wszystko zależy jak napiszesz maturkę. Jeśli perfekcyjnie to dostajesz się na studia bezpłatne[stacjonarne] a jeśli ci nie poszło a chcesz studiować medycyne np na UJ to płacisz 10-12 tys za semestr
A powinno być tak wszędzie. Może wtedy na studia szli by ludzie, którzy mają do tego predyspozycje, a nie tylko po to, żeby mieć wyższe wykształcenie, które w sumie i tak nic im ostatecznie nie daje.
"kolendra" zgadzam się całkowicie... i dodaję coś jeszcze... moja cała rodzina to lekarze... myślicie pewnie, że taka stereotypowa... nadęci i bogaci rodzice rozpieszczona córa, willa nad basenem, porshe w garażu, wakacje na hawajach... nie prawda!!! moja mama owszem jedzie na wakacje... palcem po mapie... a no dlaczego??? Bo pacjentów cholernie dużo... a mama kocha to co robi i kocha pomagać ludziom, ale jak widzicie ma do utrzymania mnie, mojego brata... m,ój ojczym też jest lekarzem i nawet nie ma czasu korzystać z "luksusu" naszego domu... dlaczego??? Bo to jest na dyżurze to w poradni bólu, nie dość, że dojeżdża do pracy do szpitala i ma ponad 40 km to jeszcze moje koleżanki ze szkoły wyzywają lekarzyy ż nadęci, bogaci, idioci... jak jesteście tacuy materialni to sami se wypisujcie recepty, sami sobie róbcie operacje, jak jesteście ciężko chorzy to sami leki dawkujcie a nie dodawajcie roboty tym "idiotom" anestezjologom!!! jesteście mądrzy tylko w gębie!!! skoro lekarze mają nie zarabiać to czemu architekt ma??? taki sam człowiek!!! no i w końcu chodzi o dach nad głową człowieka!!! albo czemu tacy nauczyciele zarabiają?? tu chodzi o wykształcenie!!! moim zdaniem lekarze mają na tyle stresującą sprawę że nie powinniśmy się czepiać. i stres pracy odbija się w ich domach PS do zawodu lekarza doświadczenia tak naprawdę nabiera się w pracy a studia to tylko teoria... razem to daje 13 lat nauki (studia, specjalizacja, staż) i dopiero wtedy lekarz ma szansę porządnie zarobić... PPS lekarzy teraz brakuje ponieważ niewielu jest gotowych na taką odpowiedzialność i ciężką robotę całe życie, ponadto ciągle trzeba jeździć na szkolenia, wiecie medycyna jest jeszcze zacofana i ciągle się zmienia...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 12:37
Co za naród... Ja pier***, sorry, ale brak mi słów. I tak większość z Was GÓWNO płaci za leczenie, bo jest to finansowane z NFZ, i jeszcze Wam nie pasuje?
mój szwagier jest chirurgiem [12 lat nauki], często ma dyżury po 3 doby z rzędu - czyli jest na chodzie przez 3 noce, pracuje średnio 5 dni w tygodniu, zarabia 6 tys złotych
i zanim ktos jeszcze powie że lekarze mają łatwe zycie/są pazerni to niech się najpierw stuknie w swój pusty ignorancki łeb
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2010 o 15:23
kolejny żałosny demot potwierdzający ignorancję autora i admina na temat lekarzy. Wiele lat nauki, poświęcenia, maksymalna odpowiedzialność musi czymś być wynagrodzona. Demotywatorowa maksyma: " może być za darmo byle było idealnie" . żenada
Co za bzdura. Patenty są narzędziem służącym do tego, żeby człowiek mógł zbierać żniwa swojej pracy. Jeśli tego nie opatentował, był po prostu frajerem i tyle. To, że ktoś opatentuje swój wynalazek nie oznacza, że musi się na nim wzbogacić, przecież zawsze może przekazać dochód komuś innemu, czyż nie ? Natomiast patent jest narzędziem prawnym wprowadzającym ład i porządek i powinno się go stosować.
to chyba nie znasz wszystkich obecnych lekarzy (-)
ale co do tego mają lekarze? obecnie leki są produkowane przez korporacje farmaceutyczne, a zwykły lekarz nie może nawet za zgodą pacjenta podać mu eksperymentalnego leku!
Kocham to postkomunistyczne podejście Polaków: lekarz ma najpierw zapier*****ć nad książkami przez 6 lat studiów, rok stażu i 5 lat specjalizacji, aby później za pół darmo pomagać wielce wymagającym, płacącym śmiesznie małe składki zdrowotne pacjentom, mając cały czas przyklejony uśmiech do twarzy. Oczywiście wszystko w duchu przysięgi Hipokratesa (tak często mylonej przez pacjentów-ignorantów z przysięgą [?] Arystotelesa), pod którą polscy pacjenci są gotowi wszystko po kolei podpiąć. Chory kraj.
Generalnie, najbardziej poruszająca jest historia polskiego lekarza (nie pamiętam nazwiska), który wynalazł lekarstwo na raka i którego zniszczyły koncerny farmaceutyczne. Wiem, że wyleczył coś ponad setkę osób podając im autorskie lekarstwo (bodaj tabletki), które kosztowały ok 4-8 zł. Opublikował książkę na ten temat, ale cały nakład został od razu wykupiony i to nie przez pojedyncze osoby. Im dalej w przeszłość tym więcej szło znaleźć o tym na necie, teraz coś ciężko. W każdym razie o ile faktycznie jest to prawdą, to ludzie potrafią być jeszcze gorszymi sku rwielami niż sądziłem z początku (wieku rozeznania). No cóż.
@Azreael, jakbyś sobie przypomniał/a nazwisko, to byłabym wdzięczna za cynk, chętnie zagłębię się w temat. :)
idz spac czlowieku... gdybym mogl to wcisnalbym kilkanascie razy [+] przy tym democie
@Azrael
Z góry mogę ci powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak "lekarstwo na raka". "Rak" to nie jest jeden określony typ choroby i (nie licząc skalpela) nie powstanie na niego jedno uniwersalne lekarstwo. Przyszłością leczenia raka są terapie celowane, ale te są dopiero w powijakach...
Salk miał sponsora: za wszystkie jego badania płaciła armia USA, która także płaciła mu porządną pensję. Dzięki temu mógł podjąć taką decyzję - bo miał z czego żyć i za co prowadzić badania,
Nie mamy po 12 latach nauki pracować za darmo, charytatywnie. Jassne.
A za naukę płaciliście? Jeżeli tak, to zwracam honor i nie było tematu.
luka2nd, wszystkie kierunki na państwowych uczelniach są darmowe, za niektóre (zamawiane) jeszcze dopłacają. To znaczy, że wszyscy mamy pracować o studiach za darmo, charytatywnie?
Scrobbi, tego nie napisałem. I chyba tylko skończony debil by wymagał od kogoś, żeby pracował za darmo. Jak napisałem poniżej, uważam że zarobki lekarzy powinny być adekwatne do ich wiedzy i odpowiedzialności, jaką ponoszą. Niemniej jednak, studia nie są DARMOWE, bo ktoś za nie musi zapłacić - w końcu kadra naukowa też nie pracuje charytatywnie. Studia na uczelniach publicznych finansowane są ze środków budżetu państwa, czyli krótko mówiąc, dokłada się do nich każdy obywatel. Warto o tym pamiętać.
luka2nd, dlatego jesteś kończonym debilem.
Butelkaa - możesz to jakoś uzasadnić?
Budżet nie jest magiczną skarbonką. Pieniądze nie biorą się znikąd. Tak płacimy za edukacje, płacimy podatki a to z nich finansowana jest edukacja w Polsce.
Macie rację, tylko że ostatnio jak zeszło mi delikatnie powietrze w kole w rowerze, to jeden pan chciał pożyczyć mi pompkę za 2zł
Na pewno go nie znają- jest martwy.
Miliony na wyciagniecie reki... Bravo dla pana ;p
to lekarze maja pracowac za darmo ? minus -.-
Socjalista jakiś :/
Farmaceuci, nie lekarze
dzisiejszemu kartelowi farmaceutycznemu zależy wyłącznie na pieniadzach i by jak najwięcej ludzi było chorych. dlatego naturalne leki sa stopniowo wycofywane z aptek, albo nigdy do niej nie trafią.
Chyba nie znasz wielu dzisiejszych lekarzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2010 o 18:45
Coś żreć trzeba
A co, może myślisz, że człowiek ktory ciezko pracowal 6 lat (i kilkanascie lat uczyl sie w mlodosci) by moc go nazwac lekarzem nagle bedzie Ci swiadczyl uslugi za darmo?
Tak jasne, a ty chciałbyś przez 6 lat studiów harować, potem przez następne kilka lat robić za półdarmo?
To jest jakiś chory stereotyp, że każdy lekarz bierze łapówki x.X
Mój ojciec jest lekarzem. Nie bede tu prawil moralow ze on jedyny nie bierze ani nic. Aczkolwiek duży odsetek lekarzy bierze łapówy. To fakt, i w samym srodowisku jest to powszechne.
A co do tematu, nie lekarze a koncerny farmaceutyczne, ktorym bardziej zalezy na wzwodzie czlonka i orgazmie u kobiety, niz wymyslenia leku na alzheimera ktory moglby juz byc dawniej, jak i przeciw nowotworom
Tak, ma pracować za darmo, nie idzie się leczyć ludzi dla kasy, lecz by im pomóc. Nie zawierzyłbym takiemu lekarzowi.
I ch... z kasą. Nie ma ona żadnego pokrycia! Drukowana jest kiedy jest potrzebna.
Z odkrycia powinni korzystać wszyscy potrzebujący a nie Ci którzy mają kasę. Jesteśmy w stanie zapewnić ludziom na ziemi jedzenie, wodę i żywność i wszystko co jest potrzebne ale opieramy się na przestarzałym systemie.
Myślicie że tylko lekarze się uczą? Że tylko oni harują?
System nowoczesny (nieprzestarzały), o którym mówisz, już chyba w Polsce był, w latach 45-89. Albo cię źle zrozumiałem, jeśli tak, to wybacz. Niemniej zgadzam się z tobą w kwestii zapewnienia całej populacji jedzenia, wody, żywności, napojów, prowiantu, wyżywienia i płynów pitnych - jest to możliwe, choć myślę, że tak na serio to mało kogo obchodzą dzieci z Afryki czy ktoś taki.
Nie, nie o to. Chodzi mi o to że nie potrzebujemy wcale systemu monetarnego, w tym karteczek czy innych takich. Uważałem tak od dawna, lecz dopiero nie dawno trafiłem na stronę która całkowicie odpowiada temu o czym ciągle myślałem. Proponuje wejść na polską stronę zeitgeist i poczytać sobie, o planach. Film również można obejrzeć, aczkolwiek nie musisz się ze wszystkim na nim zgadzać. Jest ciekawy. Mało kogo obchodzą (aczkolwiek kogoś obchodzą) bo wszyscy myślą o tym jak przeżyć bo brakuje na czynsz jedzenie, jak zarobić na nowiutkie auto czy coś. Ja może o samych dzieciach z Afryki nie myślę, ale za to o całej ziemi.
dużo myślałem nad tym jakby to było bez pieniędzy i doszedłem do wniosku ze byłby haos jedni chcieli by więcej drudzy chcieliby władzy
Więcej czego? Jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim dobry poziom życia. nikt by nie brał przecież po 20 telewizorów sobie bo po co? Nie miałyby żadnej wartości.
Chodziło mi o Projekt Wenus.
Trudno jest dojść do władzy gdy jej niema :] Trudno jest sobie nam to wyobrazić, ale jednak jest możliwe.
O kolega z sekty zeitgeist ;) Wybacz ale nie chce kupować spodni w HM za kozę ;)) cieżko by sie z nia chodziło po złotych tarasach...
Ciekawi mnie podejście niektórych ludzi do tego tematu. Nawet nie śmiem wątpić w to, że studia medyczne nie są dla każdego - medycyna to bardzo trudny kierunek, a sam zawód lekarza obarczony jest wielką odpowiedzialnością. I w związku z tym zasługuje na adekwatne zarobki. Niemniej jednak, niektórzy zdają się zapominać, że studia nie są za darmo i ktoś musiał za nie zapłacić. Czyli podatnicy. Każdy kij ma dwa końce.
No to powiedz mi, dlaczego przeciętny podatnik musi płacić przeciętnemu hydraulikowi za
wykonaną pracę, skoro ten wyuczył się zawodu w państwowej szkole, za którą zapłacił ów
podatnik? Jak mówisz- każdy kij ma dwa końce, nie tylko studia medyczne są płacone z podatków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 10:01
Przeczytałeś mojego posta tylko w połowie, czy też myślisz w trybie selektywnym? Napisałem, że ZAWÓD LEKARZA OBARCZONY JEST WIELKĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ I W ZWIĄZKU Z TYM ZASŁUGUJE NA ADEKWATNE ZAROBKI. Najpierw przyswój całą wypowiedź, a potem się wymądrzaj.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 10:42
Przeczytałem całego Twójego posta, ale odniosłem się do jego części. Chciałem przez to powiedzieć, że rzeczywiście- każdy kij ma dwa końce i jeśli nie zmieni się nic w polskiej służbie zdrowia to lekarze nigdy nie otrzymają adekwatnych płac. Uznałem, że nie ma sensu odnosić się do części wypowiedzi,z którą się zgadzam. Pewnie należysz do tej części społeczeństwa, która uważa, że w obecnym stanie NFZ'u pensje lekarzy można bez żadnego problemu podnieść. Owszem- byłoby tak, gdyby pieniądze nie były przesiewane na różnych szczeblach w machinie biurokratycznej zwanej właśnie NFZ'em.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 13:14
W takim razie przepraszam za ostre słowa. Moim zdaniem, w ogóle powinno się zlikwidować NFZ, bo to nic więcej jak tylko marnotrawienie kasy. W ogóle, każdy powinien mieć możliwość wyboru u kogo i czy w ogóle chce się ubezpieczać. A przy prywatnej służbie zdrowia zarobki lekarzy regulowałby rynek. Dobry lekarz zarabiałby dużo, bo miałby dużo pacjentów. I tyle :)
szkoda, że autor tego "demota" nie kojarzy pana Koprowskiego wybitnego wirusologa, który opracował w USA lepszą, ustną formę tej szczepionki i dostarczył ją do Polski, aby szczepić nią dzieci w głębokiej komununie, gdy władze nie były zainteresowane takimi problemami. I nie robił tego za pieniądze ani polskiego ani tym bardziej rządu USA. Zastanów się człowieku co piszesz, oceniając całą grupę zawodową na podstawie jednostek. Zdecydowany minus!
gdyby lekarze pracowali za darmo ciekawe za co by żyli i utrzymywali rodzinę
Tak, bo niektórym się chce po 7 h pracować z bandą debili i co drugi wybrzydza, wykłóca się itp. Może sami spróbujcie za darmo pracować? Lekarze to ludzie wykształceni i to bardzo. Jak jechać to tylko na NFZ, bo i tak mało dostają, bo im tyle zabierają.
gość
Ja bym dodał, że debile, którzy myślą, że szczepionki to spisek przemysłu farmaceutycznego o tym panu nie słyszeli.
Hmm, a co jak nie spisek? Korupcja? Złodziejstwo? Bo nie wiem jak ty nazwiesz przekupywanie rządów żeby kupowały po 2 szczepionki na obywatela na chorobę którą uznali za pandemię mimo jej stosunkowo niskiej śmiertelności (specjalnie wykreślono "wysoką śmiertelność" z definicji pandemii, aby móc tak nazwać swoją nową chorobę, gdy pojawi się w więcej niż jednym kraju). Nie twierdzę co prawda, że to przemysł farmaceutyczny stworzył świńską grypę, ale Polska nie kupiła tych szczepionek i wyszło jej to na dobre (podobnie jak nie walczenie z kryzysem, które byłoby tylko pretekstem do marnowania pieniędzy podatnika). No chyba że połowa twoich znajomych i rodziny pomarła na świńską grypę, albo to wcale nie o niej mówiłeś - wtedy zwracam honor.
bo tak w Polsce jest ze kazdy chce zarobiac dobrze zarabiac(by nie mowic ze duzo), ale jak ktos inny zarabia to ta osoba odrazu jest łapowkarzem, zlodziejem, kretaczem czy zydem
Eee no właśnie o to chodzi, że wszyscy wiedzą ile zarabiają lekarze i pielęgniarki i domyślają się, że za taką pensję nikt przy zdrowych zmysłach nie poświęciłby tylu lat na naukę zawodu i praktyki. Są tylko dwa logiczne tego wyjaśnienia: A - mamy w Polsce dziesiątki tysięcy ludzi chcących poświęcić swoje życie dla innych za horrendalnie niskie wynagrodzenie (w co jakoś nie chce mi się wierzyć). Albo B - większość z nich wie, że będzie brała łapówki i właśnie to robi po rozpoczęciu zawodu. Chociaż kto wie? Może masz rację i rzeczywiście nie ma w Polsce tylu łapówkarzy ilu się uważa, wsio rawno. Wina leży i tak po stronie rządu, który stworzył ten niewydolny i podatny na korupcję system zwany NFZ, zamiast pozwolić ludziom płacić bezpośrednio lekarzom u których się leczą. A wszystko w imię RÓWNOŚCI, która w rzeczywistości polega na zabieraniu jednym i dawaniu drugim w postaci zasiłków, dotacji, czy choćby już tej "darmowej" służby zdrowia.
Jak zwykle cudze chwalicie a swojego nie znacie... Autor, zanim zacznie kogokolwiek wychwalać w temacie szczepionki na polio, niech najpierw sobie poczyta o naszym rodaku, Hilarym Koprowskim.
aha, to może zacznijmy od siebie? Niech każdy pracuje za darmo, a rezultaty swojej (niebezpieczniej!) pracy testuje na swoich dzieciach. Czemu tylko lekarze? No to wymagajmy od konstruktora młota pneumatycznego, żeby wypróbował go jego nieletni syn, od chemika, by substancje testował na swojej córce, a socjolog, niech pośle swoje dzieci do badania gangów ulicznych. Powodzenia!
Demot kompletnie bez sensu. Czy zdajesz sobie sprawę, drogi Autorze, jakie konsekwencje prawne może ponieść lekarz podając (przypadkiem!) zły lek albo popełniajac błąd w czase operacji? Jak pracowałam w pizzerii za wykonanie złej pizzy musiałam płacić z własnej kieszeni. W zawodzie lekarza stawką nie jest trochę sera i kawałek ciasta, ale ludzkie życie. Nieludzkie jest wymaganie, by tak odpowiedzialny i stresujący zawód wykonywać za pół-darmo :/
Jeszcze jeden przykład. Moja znajoma jest dentystą, ma podpisaną umowę z NFZ i prowadzi prywatną praktykę. Śmiać jej się chce, kiedy idzie do fryzjera i za pasemka płaci się 150 zł- coś co po 3 miesiacach zniknie, a pacjenci warczą, gdy maja zapłacić za plombę 120 zł- i oczekują, że będzie sie trzymać całe życie. Ot taki paradoks priorytetów.
Całkowice się z Toba zgadzam nie wiem czemu tak słabo została oceniona Twoja wypowiedź. pozdrawiam
Nie znają go, bo nie żyje.
Problem leży gdzie indziej, niestety lekarze sami POZWALAJĄ na tak negatywny wizerunek swojego zawodu: łapówkarz, często alkoholik na kilku etatach, wożący się najnowszym modelem samochodu. I jeden taki psuje wszystko, żadna rada lekarska czy komisja etyki nic mu nie zrobi. A skąd wiem? Ano mam nieprzyjemność znać jednego takiego wysoko postawionego ordynatora, często wieczorem nie potrafi wjechać do własnego garażu... bynajmniej nie ze zmęczenia. Ale koledzy w policji potrafią dużo. Znam też dobrych, polskich lekarzy, pomogli mi za darmo w miarę własnych możliwości. Normalni ludzie, raz uśmiechnięci, drugi raz zmęczeni życiem. Ale to właśnie takie indywidua ("bardzo dobrze wykształcone" jak ktoś napisał, najczęściej w PRL) jak pierwszy opisany niszczą zarówno środowisko jak i częściowo podejście i ducha młodych lekarzy.
Kolejny, który nie słyszał o takich panach jak Richard Stallman, Jimmy Wales, Linus Torvalds czy, do pewnego stopnia, także Mohammad Yunus.
Dlaczego nie widzę pucharu Prawdziwy Demotywator?
Prawdziwy demot to gwiazdka strażnika Texasu, puchar jest przy zwycięzcy konkursu.
"choroba Heinego", to wlasnie na nia i na chorobe Cauchy'ego cierpi wiekszasc studentów na moim wydziale:)
jakoś trzeba żyć, pieniądze nie spadają z nieba -.-'
Najdurniejszy demotywator jakiego widziałem. Koniec z tym serwisem. W tej dyskusji atakujecie lekarzy podkreślając im że mieli "darmowe" studia. Spytajcie się studenta med z których książek się uczył przez jeden semestr, ile ich jest w bibliotece na 200 studentów i pooglądajcie sobie ceny w księgarni. Nikt obcy mi nie płaci za mieszkanie i nikt mi nie zrekompensuje tego że praktycznie nie bywam w domu. Mało z Was będzie mało szansę przekonać się co znaczy zaliczyć tydzień na niektórych psychopatycznych uczelniach jak np sum. Banda komunistycznego motłochu. Tak się składa że opinię lekarzom psują ci, którzy sami zapłacili za studia, np na Słowacji - inaczej by ich nigdy nie skończyli.
To, że studiujesz medycynę, jest Twoim świadomym wyborem (chyba, że studiujesz z przymusu, w co jednak wątpię). Podejrzewam, że tekst o atakowaniu lekarzy i wytykaniu im 'darmowych' studiów był kierowany do mnie, bo chyba tylko ja ten wątek poruszyłem. Pisałem też, że studia te są ciężkie, a sama praca bardzo odpowiedzialna. Owszem, podręczniki są drogie, podobnie jak wynajem mieszkania. A ciekawe, co by było, gdybyś jeszcze musiał czesne opłacić. Dlatego, czytaj uważnie i nie podniecaj się zanadto. Prawda jest taka, że służba zdrowia nie stoi w tym kraju na zbyt wysokim poziomie, toteż rozgoryczenie wielu osób (które w końcu płacą przymusowe składki niezależnie od tego, czy chodzą do lekarza 3 razy w tygodniu, czy raz na 20 lat) jest zupełnie zrozumiałe.
MJS masz 100% racji ale nie zrozumie Cie nikt kto sam nie studiuje/studiował medycyny i nie wie co znaczy w tydzień znać na pamięć książkę, która ma 1000 stron, a kosztuje 3 stówy a to na jeden przedmiot, nikt też nie zdaje sobie sprawy co znaczą praktyki wakacyjne gdzie przez miesiąc wakacji biegasz za free z basenami po szpitalu. A stresów związanych z zaliczaniem niektórych egzaminów u profesorów którzy z zasady chcą cie uwalić nie da porównać się z niczym, tym bardziej że warunki na tych studiach oscylują w granicach 1000 - 8000 zł i trzeba chodzić tylko na ten jeden przedmiot bez awansów i ma się rok do tyłu, więc naprawdę zanim przytkniecie do lekarza jakąś etykietkę zastanówcie się chociaż przez chwilę..
Lekarz o którym byla mowa to nie Polak a Niemiec.
a tu film o nim. http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0
Miłego oglądania.
P.S Znam osobiście osobe która dzięki terapi Gersona żyje!
Tiaaa... I niby od blisko stu lat nikt nie wyłamał się z szeregu co by zrobić na tym "cudzie" miliony? Już spisek Iluminatów brzmi wiarygodniej. Ogólnie za tą "terapią" ciągnie się smrodek tzw. "medycyny holistycznej". Brzmi fajnie w teorii, ale w rygorystycznych testach klinicznych jest bez szans.
BTW: oczywiście że koncerny farmaceutyczne to gnidy. Problem w tym, że w obecnie istniejącym systemie prawno-gospodarczym tylko te gnidy mają dosyć kasy, żeby opracowywać i wdrażać nowe leki. Albo państwa wreszcie zaczną przyzwoicie finansować badania biomedyczne (i przy okazji zmienią prawo patentowe), albo nic się nie zmieni...
@Qba86 Czy kiedykolwiek miałeś doczynienia z medycyną holistyczną, że mówisz na to "smrodek"? Jesli oglądałeś dalszą częsc filmu to wiesz że szpital mieści sie w Tijuanie. Jesli uważasz ze to nie jest wiarygodne... wymień chociaż 3 organizacje które chcą żebys był zdrowy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2010 o 19:52
facet, ktory 'stworzyl' tego demota poszedl po najmniejszej linii oporu. przegladalam wczesniejsze demoty z konta, sa zarchiwizowane i w poczekalni ladnie mowiac :D
facet wez sie za siebie i wymysl naprawde cos cennego, a nie atakujesz i obrazasz innych ludzi.
Wszystko fajnie, tylko to taka sobie prawda. Salk po prostu stwierdził, że szczepionki nie wynalazł, a jedynie opracował (za co otrzymał pieniądze), więc nie ma moralnego prawa jej opatentować (dodał też "przecież nie można opatentować koła ani słońca"). Nie on jeden wyszedł zresztą z takiego założenia. Poza tym, James Salk nie był lekarzem, tylko biologiem.
i oczywiśce nasz wielki heros jonas salk pochodzi z rodziny żydowskiej. cool story bro.
Kolego luka2nd - w takim razie wytlumacz mi dlaczego prawnik po rowniez darmowych studiach moze zarabiac 4xwiecej wykonujac mniej obciazajaca prace niz lekarz? Na niego nie skladalismy sie my wszyscy? Zreszta sa jeszcze studia niestacjonarne gdzie studiujesz razem z dziennymi niczym sie nie rozniac oprocz tego ze płacą 22tys.zł. rocznie. Im też należy się krytyka jak to się wszyscy składaliście na ich studia? Ja nie mówię że lekarz nie może dużo zarabiać bo może,ale okupuje to brakiem rodziny i życia prywatnego.
Więc zastanów się o czym piszesz powtarzając utarte stereotypy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 9:20
Nie każdy prawnik zarabia czterokrotność pensji lekarza. Wynagrodzenie prokuratora i sędziego to średnio 4-5 tysięcy złotych - a chyba nie powiesz, że ich praca jest mniej odpowiedzialna? Co innego prawnicy świadczący usługi w sektorze prywatnym. Ale tutaj już nie ma, że boli - to jest BARDZO absorbująca praca - niech Ci się nie wydaje, że przekładanie papierków to relaks i przyjemność, bo tak nie jest. Jeśli chodzi o darmowe studia, to generalnie jestem ich przeciwnikiem. Moim zdaniem, każde studia powinny być płatne, z uwzględnieniem możliwości zwolnienia danego studenta z części lub całości opłat, w zależności od efektów jego nauki. A wracając do służby zdrowia - uważam, że powinno się ją sprywatyzować, przynajmniej większość placówek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 10:56
Aby dostać się na lekarski należy napisać maturę z biologii, chemii i fizyki na 85%. To chyba podchodzi pod "efekty nauki"
Wszystko fajnie ładnie, tylko że Polio nie wywołuje choroby Heinego Medina ehh.. Polio do dziś dnia jest nie uleczalne... Wątpie by kto kolwiek wynalazł lek na chorobę która zabiła około 3 milionów ludzi w Afryce i nie opatentował antidotum. RIP?
@luka2nd Właśnie na medycynie tak jest. Od tego wszystko zależy jak napiszesz maturkę. Jeśli perfekcyjnie to dostajesz się na studia bezpłatne[stacjonarne] a jeśli ci nie poszło a chcesz studiować medycyne np na UJ to płacisz 10-12 tys za semestr
A powinno być tak wszędzie. Może wtedy na studia szli by ludzie, którzy mają do tego predyspozycje, a nie tylko po to, żeby mieć wyższe wykształcenie, które w sumie i tak nic im ostatecznie nie daje.
"kolendra" zgadzam się całkowicie... i dodaję coś jeszcze... moja cała rodzina to lekarze... myślicie pewnie, że taka stereotypowa... nadęci i bogaci rodzice rozpieszczona córa, willa nad basenem, porshe w garażu, wakacje na hawajach... nie prawda!!! moja mama owszem jedzie na wakacje... palcem po mapie... a no dlaczego??? Bo pacjentów cholernie dużo... a mama kocha to co robi i kocha pomagać ludziom, ale jak widzicie ma do utrzymania mnie, mojego brata... m,ój ojczym też jest lekarzem i nawet nie ma czasu korzystać z "luksusu" naszego domu... dlaczego??? Bo to jest na dyżurze to w poradni bólu, nie dość, że dojeżdża do pracy do szpitala i ma ponad 40 km to jeszcze moje koleżanki ze szkoły wyzywają lekarzyy ż nadęci, bogaci, idioci... jak jesteście tacuy materialni to sami se wypisujcie recepty, sami sobie róbcie operacje, jak jesteście ciężko chorzy to sami leki dawkujcie a nie dodawajcie roboty tym "idiotom" anestezjologom!!! jesteście mądrzy tylko w gębie!!! skoro lekarze mają nie zarabiać to czemu architekt ma??? taki sam człowiek!!! no i w końcu chodzi o dach nad głową człowieka!!! albo czemu tacy nauczyciele zarabiają?? tu chodzi o wykształcenie!!! moim zdaniem lekarze mają na tyle stresującą sprawę że nie powinniśmy się czepiać. i stres pracy odbija się w ich domach PS do zawodu lekarza doświadczenia tak naprawdę nabiera się w pracy a studia to tylko teoria... razem to daje 13 lat nauki (studia, specjalizacja, staż) i dopiero wtedy lekarz ma szansę porządnie zarobić... PPS lekarzy teraz brakuje ponieważ niewielu jest gotowych na taką odpowiedzialność i ciężką robotę całe życie, ponadto ciągle trzeba jeździć na szkolenia, wiecie medycyna jest jeszcze zacofana i ciągle się zmienia...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 12:37
mam podobnie. + dla Ciebie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2010 o 0:42
Co za naród... Ja pier***, sorry, ale brak mi słów. I tak większość z Was GÓWNO płaci za leczenie, bo jest to finansowane z NFZ, i jeszcze Wam nie pasuje?
A jak myślisz, skąd NFZ bierze pieniądze na finansowanie leczenia? Z magicznego kapelusza? Zastanów się trochę, zanim coś napiszesz.
Tak wiem, z marnych groszy, ktore płącisz na ubezpieczenie. Jak ci nie pasi to idź sie lecz prywatnie za gruba kasę tak jak w innych krajach.
więc nie obwiniajcie lekarzy tylko NFZ
mój szwagier jest chirurgiem [12 lat nauki], często ma dyżury po 3 doby z rzędu - czyli jest na chodzie przez 3 noce, pracuje średnio 5 dni w tygodniu, zarabia 6 tys złotych
i zanim ktos jeszcze powie że lekarze mają łatwe zycie/są pazerni to niech się najpierw stuknie w swój pusty ignorancki łeb
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2010 o 15:23
Nawet nie tyle tylko, ze nie znają, ale oni nie chcieli by nawet go poznać ...
kolejny żałosny demot potwierdzający ignorancję autora i admina na temat lekarzy. Wiele lat nauki, poświęcenia, maksymalna odpowiedzialność musi czymś być wynagrodzona. Demotywatorowa maksyma: " może być za darmo byle było idealnie" . żenada
Eeeej to jest ten facet z filmu "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki"
demot:Jeden z adminów jest ratownikiem medycznym bo...:wiele było demotów wychwalających ratowników medycznych i dyskryminujących lekarzy
Jak to jest, że Polak u Fryzjera/Manikiurzystki etc. mzostawi to kilkadziesiąt złotych bez szemrania.
Ale lekarzowi już się nie należy.
Co za bzdura. Patenty są narzędziem służącym do tego, żeby człowiek mógł zbierać żniwa swojej pracy. Jeśli tego nie opatentował, był po prostu frajerem i tyle. To, że ktoś opatentuje swój wynalazek nie oznacza, że musi się na nim wzbogacić, przecież zawsze może przekazać dochód komuś innemu, czyż nie ? Natomiast patent jest narzędziem prawnym wprowadzającym ład i porządek i powinno się go stosować.
demot:Dzięki temu Panu:jestem od urodzenia na wózku.
Azrael, nazwisko tego lekarza to Tołpa. Pozdrawiam