Jak dalej tak będzie to w przyszłości możemy się doczekać
olejów i smarów babuni, narzędzi ogrodniczych babuni i co jeszcze wymyślą te spece od marketingu...
o co piszesz to nieprawda. Nazwy weszły do kanonu języka i nic nie zrobisz. Nawet nie można takiej zastrzec w urzędzie patentowym. To tak jak np Dr Witt, Dr Oetker, Dr Fresh, Dr Nature.
Ta nazwa nawiązuje do dwóch kwestii: Nasze babcie gotowały po tysiąckroć lepiej niż robią to dzisiejsze
pokolenia. Nie było w sklepach tylu gotowych produktów żywnościowych, które trzeba tylko otworzyć. Zupy, ciasta,
majonezy, robiły z produktów bardzo starannie wyselekcjonowanych i to od zera! Nic co choćby trochę przetworzono w
fabryce. Tylko tak jak zebrano z pola, jak zarżnięto kaczkę, tak wybierały i przetwarzały po domowemu. Gdyby
żyły, nie kupiłyby nic w sklepie.
Drugą kwestią jest oczywiście sentyment za dzieciństwem. Kłopot w tym, że
pokolenie, które pamiętało jak wyżej opisane przeze mnie babcie gotowały, jest tak stare... I tak przyzwyczajone do
wszystkiego co gotowe i zapakowane... Że tajemnice tamtych kobiet, choć tajemnicami nie były, przepadną. Dzisiejsze dzieci nie wiedzą jak smakuje szynka.
Babcie dzisiejszych 30 latków, były bardzo cierpliwie. Wszystko o czym
mówię, zajmowało godziny dziennie. Niektóre produkty, były gotowe po miesiącach. One nie śpieszyły się nigdzie.
Dzisiaj ludzie sami nie potrafią uzasadnić, gdzie biegają. To koniec. Nawet jeśli na strychu znajdziecie notatnik
prababci ze szczegółami produkcji, prędzej zwariujecie niż mielibyście zrezygnować z produktów ze sklepu.
Otworzyć, wsypać, zamieszać...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 2:34
Cały świat powoli konstruuje się tak, żeby człowiek nie musiał "tracić czas" czy się "przemęczać". Zaczynając od zakupów internetowych... zaraz tak zleniwiejemy że te okazałe widoki na ulicy (Nowy Świat, centrum Katowic po wielkim remoncie czy gigantyczne stadiony) będą przydatne tylko turystom z zagranicy, może nawet galerie będą cienko piszczeć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 14:13
Podpisując się i uzupełniając komentarz Wandejczyka chciałbym przestrzec wszystkich smakoszy "fabrycznych tworów komercyjnych" pod nazwą "BABUNIA", że ta żywność nie tylko nie umywa się do prawdziwych produktów naszych babć ale dodatkowo szkodzi zdrowiu - przeczytajcie sobie tylko skład takiej "szyneczki babuni"... na pewno znajdziecie tam: azotyn sodu (rakotwórczy konserwant, odsyłam do wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Azotan%28III%29_sodu) oraz prawdopodobnie glutaminian sodu - również kontrowersyjny dodatek stosowany powszechnie w części żywności, którego należy unikać (http://pl.wikipedia.org/wiki/Glutaminian_sodu)
Jednym słowem marketingowcy żerują na naszym zaufaniu do naszych babć i łatwiej w ten sposób przepychają szkodliwe dodatki w żywności...
Ma to oddziaływać na nasze zmysły. Jak słyszymy "babuni" to skojarzenia padają na jakiś wiejski domek, ciepła atmosferę. A co z tym idzie mamy wrażenie, że "coś tam" babuni jest zdrowe, naturalne, smaczne. Wiadomo, że to nie prawda, ale jednak częściowo to na nas działa.
Jak dalej tak będzie to w przyszłości możemy się doczekać
olejów i smarów babuni, narzędzi ogrodniczych babuni i co jeszcze wymyślą te spece od marketingu...
Zapomniałeś o prezerwatywach polecanych przez babcię
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 0:05
kurde! szyneczka babuni jest nie do przejedzenia! mniam!!!
@Chemiczna Gdyby na prawdę polecała te prezerwatywy, to nie byłaby już babcią :)
A gdzie kompot babci paoli???
Babcia Paola wyłamała się spod monopolistycznej zapędów produktów babuni.
Plagiatowanie nazw produktów.. Cóż, taki kraj.
o co piszesz to nieprawda. Nazwy weszły do kanonu języka i nic nie zrobisz. Nawet nie można takiej zastrzec w urzędzie patentowym. To tak jak np Dr Witt, Dr Oetker, Dr Fresh, Dr Nature.
Były kiedyś dwa podobne, ale wg mnie ten demotek ma o wiele lepszy podpis.
http://demotywatory.pl/1566722/Mak-szynka-szampon-drozdze-nalewka oraz http://demotywatory.pl/892048/Ty-masz-problemy
Gdy raz udało się zareklamować coś jakąś nazwą to od razu inni kopiują tę nazwę z myślą sukcesu sprzedania produktu.
parszywa monopolistka !
śledzik babuni haha :D
Mak babuni :D
haha jest jeszcze ZACIERKA BABUNI :p hehe no ona rzadzi na rynku :p
a gdzie parówki babuni
HERETYK!!!! :)
PAMIĘTAJ ,! jest jeszcze mąka BABUNI xdd ;D
Wibrator Babuni.
bełt babuni :)
Ta nazwa nawiązuje do dwóch kwestii: Nasze babcie gotowały po tysiąckroć lepiej niż robią to dzisiejsze
pokolenia. Nie było w sklepach tylu gotowych produktów żywnościowych, które trzeba tylko otworzyć. Zupy, ciasta,
majonezy, robiły z produktów bardzo starannie wyselekcjonowanych i to od zera! Nic co choćby trochę przetworzono w
fabryce. Tylko tak jak zebrano z pola, jak zarżnięto kaczkę, tak wybierały i przetwarzały po domowemu. Gdyby
żyły, nie kupiłyby nic w sklepie.
Drugą kwestią jest oczywiście sentyment za dzieciństwem. Kłopot w tym, że
pokolenie, które pamiętało jak wyżej opisane przeze mnie babcie gotowały, jest tak stare... I tak przyzwyczajone do
wszystkiego co gotowe i zapakowane... Że tajemnice tamtych kobiet, choć tajemnicami nie były, przepadną. Dzisiejsze dzieci nie wiedzą jak smakuje szynka.
Babcie dzisiejszych 30 latków, były bardzo cierpliwie. Wszystko o czym
mówię, zajmowało godziny dziennie. Niektóre produkty, były gotowe po miesiącach. One nie śpieszyły się nigdzie.
Dzisiaj ludzie sami nie potrafią uzasadnić, gdzie biegają. To koniec. Nawet jeśli na strychu znajdziecie notatnik
prababci ze szczegółami produkcji, prędzej zwariujecie niż mielibyście zrezygnować z produktów ze sklepu.
Otworzyć, wsypać, zamieszać...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 2:34
Cały świat powoli konstruuje się tak, żeby człowiek nie musiał "tracić czas" czy się "przemęczać". Zaczynając od zakupów internetowych... zaraz tak zleniwiejemy że te okazałe widoki na ulicy (Nowy Świat, centrum Katowic po wielkim remoncie czy gigantyczne stadiony) będą przydatne tylko turystom z zagranicy, może nawet galerie będą cienko piszczeć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 14:13
Takiej nostalgii w życiu nie widziałem.
kaszanka babuni jest jeszcze ;p
mocne . xd
Nie zapominajcie , że jest jeszcze twarożek Babuni produkowany w Michowie i jest po prostu świetny. Przynajmniej w moim odczuciu.
jeszcze sa drożdże babuni xD
Mówcie co chcecie ale nalewka babuni wymiata - tyle że wiśniowa =)
jeszcze są chyba pyzy babci tereni!!!
Teraz tylko czekać na SZYNKĘ Z BABUNI
Szynki z babuni jeszcze nie ma, ale małopolska sieć sklepów handlowych WIZAN serwuje nam POLĘDWICĘ BABCI STASI i inny specjał DZIADKA TADKA :)
biedna babunia wszystko musi robić
demot:Babcia:Zapie*dala jak nikt inny na polskim rynku
JESZCZE ZAPOMNIAŁEŚ O DROŻDŻACH BABUNI :):) WIDZĘ POPRAWKĘ :):):)
TYLKO CZY KTOŚ TO W OGÓLE KUPUJE???? JAKIE ONE BEZKONKURENCYJNE (-)
Naleweczka jest the best ;D
mam trzy pierwsze produkty w domu :D
Może:
Maryśka babuni
Piwwko babuni?
Jeszcze chwila i będziemy kupować IPoda Babuni. :)
Tylko po co ten beznadziejny kolorowy tytuł
No właśnie po co ten tytuł na szaro?:p No co babcie mają monopol na polskim rynku:)
Podpisując się i uzupełniając komentarz Wandejczyka chciałbym przestrzec wszystkich smakoszy "fabrycznych tworów komercyjnych" pod nazwą "BABUNIA", że ta żywność nie tylko nie umywa się do prawdziwych produktów naszych babć ale dodatkowo szkodzi zdrowiu - przeczytajcie sobie tylko skład takiej "szyneczki babuni"... na pewno znajdziecie tam: azotyn sodu (rakotwórczy konserwant, odsyłam do wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Azotan%28III%29_sodu) oraz prawdopodobnie glutaminian sodu - również kontrowersyjny dodatek stosowany powszechnie w części żywności, którego należy unikać (http://pl.wikipedia.org/wiki/Glutaminian_sodu)
Jednym słowem marketingowcy żerują na naszym zaufaniu do naszych babć i łatwiej w ten sposób przepychają szkodliwe dodatki w żywności...
Ma to oddziaływać na nasze zmysły. Jak słyszymy "babuni" to skojarzenia padają na jakiś wiejski domek, ciepła atmosferę. A co z tym idzie mamy wrażenie, że "coś tam" babuni jest zdrowe, naturalne, smaczne. Wiadomo, że to nie prawda, ale jednak częściowo to na nas działa.
właśnie wpieprzam kotleta babuni! niezły :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 15:11
ta nalewka babuni jest naprawde dobra ;D
wg mnie tu chodzi o tradycję :) I jak już ktoś pisał zaufanie, że 'będzie Ci tak smakowało, jak u babci!' :P
jeszcze jest pasztet xD ale na wagę...
Nalewka dobra, a szynkę kocica polubiła z mojej kanapki :D
Gość:
Cześć mam 15 lat i ostatnio wylizałem babuni śledzika czy to normalne?
jeszcze Mąka babuni
demot:Babunia:trzyma monopol w garści
Jest jeszcze NALEWKA BABUNI :) To stanowczo polskie.
demot:A ile:Sie orobić musi..
śledzik babuni wymiata