A może to znaczy że była lepsza od Ciebie?;) Wiele osób (obydwu płci) po zdobyciu swojej spragnionej miłości przestaje się angażować w związek. A potem dziwią się, że ich druga połówka wolała kogoś innego.
Masz rację. Poza tym dojrzała miłość wie, że po pierwsze- szczęście drugiej osoby. Więc jeśli Twoja połówka uważa, że z innym/inną będzie szczęśliwsza- daj jej odejść.
Swoją drogą, jest taki mądry cytat: "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
@bejus
w sumie racja, z mojego doświadczenia mogęstwierdzić, że większość osób, które walczą o tą słodką "zdobycz" woli wyznawać zasadę "po co łapać króliczka, jak tak przyjemnie sięgo goni" -no i po złapaniu tego króliczka już sięnim tak nie interesują.. smutne, przykre, chore, prawdziwe .
@Doree ja znam to z własnego doświadczenia, bo gdy już wkoncu się zejdziemy nagle ten cały czar podrywu, flirtu, starania się, zdobywania..gdzieś znika i zostaje pytanie co dalej? wczesniej on był moim celem a teraz?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2010 o 9:55
No ok, ale nie rozumiem tego trochę. Jak kogoś kochasz i darzysz go jakimś wielkim uczuciem, to co zostawiasz rtą osobę, bo spotkałeś/spotkałaś kogoś kto jest pod jakimś względem lepszy?... To chyba znaczy, że się nie kochało tej poprzedniej osoby. Moim zdaniem nie przestaje się kogoś kochać tak od razu a juz na pewno nie zaczyna się kogoś innego kochać tak od razu. A większosc osób tak ma, bo po prostu są ze sobą nie z miłości, tylko tak po prostu, zeby miec chłopaka/dziewczynę. I potem już im się to nudzi i sobie odchopdzą do kogos innego, mniej nudnego, co jest trochę żałosne moim zdaniem.
kiedys mialam doslownie idealnego faceta pod kazdym wzgledem
bylam tak pewna jego milosci ze zapomniaialam o nim bedac z nim ..... zosawil mnie
teraz musze patrzec jak jest sczesliwy z inna . a ja juz pol roku nie moge sie pozbierac .. moral z tego taki ze wszytsko sie docenia kiedy sie to straci ... o milosc trzeba dbac.. pielegnowac .. zaskakiwac
Wiecie, że czasem mimo starań kobiety facet ją zostawia? Bardzo dobrze, że taka dziewoja stawia wtedy siebie i swoje życie na pierwszym miejscu, jego strata. Na świecie jest miliony ludzi, nie ma co się przejmować jednym nieudanym związkiem.
Czy ktoś powiedział, że faceci zdradzają dla chuci? Jakby mnie facet zdradził bo mu ptaszek ześwirował, to bym mu dała 500 zł w łapę z hasłem - wybaw się i wracaj, bo nie mogę patrzyć jak Ci krew z mózgu odpływa.
Z drugiej strony jak facet zdradza dla sexu to z kobietą coś musi być nie tak...
Cóż uważam,że najważniejsze w związku jest odkrywanie siebie nawzajem oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu jeśli tak jest to wątpię,żeby któraś z połówek zostanie zabrana przez osobę trzecią.
I vice versa :) Zawsze tak tłumaczyłem tę sytuację znajomym - jeżeli dziewczyna rzuciła Cie dla innego teraz, to się ciesz! Im szybciej, tym lepiej. Będziesz mógł teraz znaleźć odpowiednią dziewczynę, niż czekać, aż przy dwójce dzieci i po ślubie zostawi Cię dla innego.
Jeżeli partner Nas zostawia to znaczy tylko ,że znalazł lepszy model. Zawsze można znaleźć kogoś lepszego lub kogoś kto nam bardziej odpowiada. Nigdy nie ma gwarancji ,że partner nie zakocha w kimś inny, choćbym nie wiem jak obiecywał.
Tez sie zastanawiam, ale prawda jest taka, ze niestety są takie idiotki za przeproszeniem, które wybaczą swojemu facetowi wszystko - nawet kilka zdrad...
Zgadzam się... zdrowe podejście... ja niestety mam koleżanke idiotke, którą facet obecnie zdradza z 3 osobą a ona i tak wyzywa tylko te dziewczyny od dziwek a jego nie ;] ^^ żal.ru
Ale jeśli chodzi o demota - zgadzam się w 100%
Zgadzam się. Śmieszą mnie artykuły w gazetach typu "jak zatrzymać mężczyznę", "jak o niego walczyć":D:D WTF! Chce - niech idzie, wręcz pomogę mu się spakować;> Warto szukać perełki, aż w końcu się znajdzie.
nie chodzi o to, żeby się nie starać, ale żeby nie trzymać partnera na siłę, bo w końcu nie jest bezwolną marionetką i sam decyduje o swoim życiu. nie 'ktoś nam go odbija', on (albo ona) sam daje się odbić. elandria ma rację
Lotk zgadzam się, moim zdaniem też nie ma sensu trzymać kogos na siłę, tu nie chodzi o to, że ktoś ma się o nas troszczyc a my nie... my sie tez musimy starac ale... skoro facet szuka przygód i zdradza kobiete z innymi, to jaki ma sens spławianie tych kobiet i trzymanie u swojego boku takiego faceta na siłe? Przecież on i tak będzie zdradzał i tak, szkoda, ze niektorzy ludzie, ktorych znam tego nie rozumieja...
A skad wiesz ze kazdy mysli o tym samym? Znasz wszystkich facetów na swiecie?... Denerwuje mnie jak jakis facet mowi 'ja taki jestem i wszyscy sa tacy sami' to jest usprawiedliwianie samego siebie... ze niby wszyscy tacy są...
Moze i wszyscy 'o tym' myslą, ale na pewno nie w takim samym stopniu... raczej podejrzewam, ze jest wiele facetow na swiecie (bo jeszcze wierze w ludzi) ktorzy nie daliby sie odbic tylko dla seksu. Ale oczywiscie bardzo wielu by sie dalo i potem sie usprawiedliwiaja 'o bo kazdy taki jest'... ;/
czyli prawie każdy mężczyzna powinien zostać rzucony bo na pewno istnieje choćby koleżanka z pracy czy znajoma, bardzo inteligentna i atrakcyjna, która chciałaby, CHCIAŁABY odbić to możliwe, że by Jej się to udało, takie życie niestety i tacy są faceci...
Zacznijmy od siebie, ok? Bo prawda jest taka, że same sprawiamy, że faceci odchodzą.
jeżeli jesteś pewna swojej wartości, swojego piękna i w ogóle pewna siebie, to żaden facet nigdy cie nie zostawi- po co? Miałby ideał.
A że inna kobieta okazała sie taka, jaką TY miałaś być? To już jest twoja wina
Tak albo stwierdzi, że jesteś ZBYT pewna siebie przez co być może pewnego dnia go zostawisz, bo przecież uznasz, że stać Cię na coś wiecęj... Nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę.
Heh, znajomi mi mówią, że póki dziewczyna nie jest zaobrączkowana to zawsze ją mogę podrywać i mam się nie przejmować jej chłopakiem, bo może to ze mną będzie szczęśliwsza. Ale ja wyznaję prostą zasadę: jeśli ja potrafiłbym odbić dziewczynę chłopakowi, to inny tak samo mógłby ją odbić mnie - skoro raz jednego rzuciła dla innego, to nie będzie miała oporów, by zrobić to znowu.
Jeżeli dziewczyna jest zajęta, niekoniecznie po ślubie, to uważam, że nikt nie ma prawa jej podrywać. Tak samo w drugą stronę. A znam przypadki, że jakieś suki specjalnie podrywają tylko zajętych chłopaków, bo uważają, że "najlepszy chłopak, to zajęty chłopak"
Zarąbisty demot! Jak ktoś naprawdę i dojrzale kocha, to nigdy nie zostawi tej drugiej osoby dla innej/innego - nawet, jak mu się będzie na siłę pakować do łóżka - nie zdradzi. Jeśli będzie inaczej - albo udaje, że kocha, albo nie umie kochać naprawdę. A skoro nie ma tego czegoś, albo nigdy nie było - po co marnować czas z kimś takim? Druga sprawa, że teraz każdy za wzór uważa pieprzenie się z kim popadnie, bo stałe związki wymagają więcej niż seks po imprezie... :/
No niestety, ludzie teraz coraz częściej stawiają sobie za cel pieprzyć się z byle kim, byle tylko mieć na swoim koncie jak najwięcej dup/penisów. Nienawidzę takich ludzi, są oni dla mnie upadli moralnie i według mnie nie zasługują później na szczęśliwe życie w stałym związku, bo będą się chcieli wreszcie ustatkować. Niech się wiążą sami ze sobą i zostawią w spokoju normalnych ludzi. I masz rację. Jak ktoś kocha naprawdę, to nie pozwoli się odbić.
nie ma szans żeby świadomą miłość pomiędzy partnerami zniszczyć jakimś skokiem w bok. każda inna sytuacja : to nie jest świadoma miłość tylko "miłosć" z braku kogoś lepszego na daną chwilę.
I nie słusznie, pamiętaj że każda dziewczyna i każdy chłopak jest do zdobycia... Więc wpierw pomyślcie ile
mężczyzn myślało identycznie, lecz na odwrót?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 października 2010 o 14:51
pokalyby ma rację!! ;) To jest cytat (wprawdzie nie dosłowny, ale sens jest zachowany) z "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" ;) Kto nie czytał tej książki (zaznaczam że to wydawnictwo dla kobiet:) to niech się nie wypowiada, bo nie załapie sensu zdania wyjętego z kontextu ;) Więc drodzy, nie rozczulajcie się nad tym, kto kogo i jak kocha etc, jak zdradzi, jak rzuci... Bo w tym przypadQ takie gdybanie nie ma sensu... Książkę polecam wszystkim paniom demotywatorkom ;)
dobre +
vice versa kochana :)
Mocne. +
Niestety - nie dowiesz się czy jakaś kobieta jest w stanie to zrobić.
no dobre:D:D
A może to znaczy że była lepsza od Ciebie?;) Wiele osób (obydwu płci) po zdobyciu swojej spragnionej miłości przestaje się angażować w związek. A potem dziwią się, że ich druga połówka wolała kogoś innego.
Skoro się kogos kocha i się jest z nim w związku to chyba się nie odchodzi do 'jakiejs lepszej' tylko dlatego, ze się bardziej stara ;]
Gorzej jeśli wydaje Ci się, że znalazłaś/eś swoją połówkę, a ta w tym samym czasie znajduje swoją drugą połówkę.
Niestety, ale masz racje.
Masz rację. Poza tym dojrzała miłość wie, że po pierwsze- szczęście drugiej osoby. Więc jeśli Twoja połówka uważa, że z innym/inną będzie szczęśliwsza- daj jej odejść.
Swoją drogą, jest taki mądry cytat: "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
@bejus
w sumie racja, z mojego doświadczenia mogęstwierdzić, że większość osób, które walczą o tą słodką "zdobycz" woli wyznawać zasadę "po co łapać króliczka, jak tak przyjemnie sięgo goni" -no i po złapaniu tego króliczka już sięnim tak nie interesują.. smutne, przykre, chore, prawdziwe .
@Doree ja znam to z własnego doświadczenia, bo gdy już wkoncu się zejdziemy nagle ten cały czar podrywu, flirtu, starania się, zdobywania..gdzieś znika i zostaje pytanie co dalej? wczesniej on był moim celem a teraz?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2010 o 9:55
No ok, ale nie rozumiem tego trochę. Jak kogoś kochasz i darzysz go jakimś wielkim uczuciem, to co zostawiasz rtą osobę, bo spotkałeś/spotkałaś kogoś kto jest pod jakimś względem lepszy?... To chyba znaczy, że się nie kochało tej poprzedniej osoby. Moim zdaniem nie przestaje się kogoś kochać tak od razu a juz na pewno nie zaczyna się kogoś innego kochać tak od razu. A większosc osób tak ma, bo po prostu są ze sobą nie z miłości, tylko tak po prostu, zeby miec chłopaka/dziewczynę. I potem już im się to nudzi i sobie odchopdzą do kogos innego, mniej nudnego, co jest trochę żałosne moim zdaniem.
bejus ma racjie.....
kiedys mialam doslownie idealnego faceta pod kazdym wzgledem
bylam tak pewna jego milosci ze zapomniaialam o nim bedac z nim ..... zosawil mnie
teraz musze patrzec jak jest sczesliwy z inna . a ja juz pol roku nie moge sie pozbierac .. moral z tego taki ze wszytsko sie docenia kiedy sie to straci ... o milosc trzeba dbac.. pielegnowac .. zaskakiwac
Ha, to cieszę się że ktoś podziela moje zdanie :) Niestety sporo ludzi uważa że ich partner powinien się cieszyć z samego faktu bycia z nimi.
Wiecie, że czasem mimo starań kobiety facet ją zostawia? Bardzo dobrze, że taka dziewoja stawia wtedy siebie i swoje życie na pierwszym miejscu, jego strata. Na świecie jest miliony ludzi, nie ma co się przejmować jednym nieudanym związkiem.
Czy ktoś powiedział, że faceci zdradzają dla chuci? Jakby mnie facet zdradził bo mu ptaszek ześwirował, to bym mu dała 500 zł w łapę z hasłem - wybaw się i wracaj, bo nie mogę patrzyć jak Ci krew z mózgu odpływa.
Z drugiej strony jak facet zdradza dla sexu to z kobietą coś musi być nie tak...
prawda :)
Cóż uważam,że najważniejsze w związku jest odkrywanie siebie nawzajem oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu jeśli tak jest to wątpię,żeby któraś z połówek zostanie zabrana przez osobę trzecią.
I vice versa :) Zawsze tak tłumaczyłem tę sytuację znajomym - jeżeli dziewczyna rzuciła Cie dla innego teraz, to się ciesz! Im szybciej, tym lepiej. Będziesz mógł teraz znaleźć odpowiednią dziewczynę, niż czekać, aż przy dwójce dzieci i po ślubie zostawi Cię dla innego.
Jeżeli partner Nas zostawia to znaczy tylko ,że znalazł lepszy model. Zawsze można znaleźć kogoś lepszego lub kogoś kto nam bardziej odpowiada. Nigdy nie ma gwarancji ,że partner nie zakocha w kimś inny, choćbym nie wiem jak obiecywał.
Wieelki plus.
Ciekawe która kobieta chcialaby faceta skłonnego do zdrady :)
Tez sie zastanawiam, ale prawda jest taka, ze niestety są takie idiotki za przeproszeniem, które wybaczą swojemu facetowi wszystko - nawet kilka zdrad...
Czy tylko ja mam wrażenie, że demoty pokrywają się w czasie z moimy zdarzeniami?
W końcu! Czekałam na takiego demota 2 lata. Wieeelki plus.
W dzisiejszych czasach każdy zabiega tylko o swoja przyjemność często zapominając o innych niestety...
Zgadzam się... zdrowe podejście... ja niestety mam koleżanke idiotke, którą facet obecnie zdradza z 3 osobą a ona i tak wyzywa tylko te dziewczyny od dziwek a jego nie ;] ^^ żal.ru
Ale jeśli chodzi o demota - zgadzam się w 100%
Znalazłem zapomniane hasło do konta na demotach tylko po to żeby kliknąć MOCNE... i... dziękuję...
Wielki plus.
-Michał, nie idź na tą impreze. Wiesz, że Anka tam będzie...
-Spokojnie, ona i tak mnie nie chce.
Ooh, coś mnie wtedy trafia.
widzę ze autorka demota czytała bardzo fajną książkę a mianowicie 'dlaczego faceci kochają zołzy' treść demota z tej że oto książki polecam ją !!! :)
Zgadzam się. Śmieszą mnie artykuły w gazetach typu "jak zatrzymać mężczyznę", "jak o niego walczyć":D:D WTF! Chce - niech idzie, wręcz pomogę mu się spakować;> Warto szukać perełki, aż w końcu się znajdzie.
nie chodzi o to, żeby się nie starać, ale żeby nie trzymać partnera na siłę, bo w końcu nie jest bezwolną marionetką i sam decyduje o swoim życiu. nie 'ktoś nam go odbija', on (albo ona) sam daje się odbić. elandria ma rację
Lotk zgadzam się, moim zdaniem też nie ma sensu trzymać kogos na siłę, tu nie chodzi o to, że ktoś ma się o nas troszczyc a my nie... my sie tez musimy starac ale... skoro facet szuka przygód i zdradza kobiete z innymi, to jaki ma sens spławianie tych kobiet i trzymanie u swojego boku takiego faceta na siłe? Przecież on i tak będzie zdradzał i tak, szkoda, ze niektorzy ludzie, ktorych znam tego nie rozumieja...
..ja też.
+
dokładnie tak! trafiłaś w sedno, moja droga :) jeden z niewielu sensownych demotów :)
nawet jezeli nie da sie odbic to nigdy nie wiesz o czym wtedy mysli a uwierz mi kazdy mysli o tym samym chyba ze gej ale to juz inna historia
A skad wiesz ze kazdy mysli o tym samym? Znasz wszystkich facetów na swiecie?... Denerwuje mnie jak jakis facet mowi 'ja taki jestem i wszyscy sa tacy sami' to jest usprawiedliwianie samego siebie... ze niby wszyscy tacy są...
Moze i wszyscy 'o tym' myslą, ale na pewno nie w takim samym stopniu... raczej podejrzewam, ze jest wiele facetow na swiecie (bo jeszcze wierze w ludzi) ktorzy nie daliby sie odbic tylko dla seksu. Ale oczywiscie bardzo wielu by sie dalo i potem sie usprawiedliwiaja 'o bo kazdy taki jest'... ;/
ooo widze że ktoś czytał "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" hehehe :)
czyli prawie każdy mężczyzna powinien zostać rzucony bo na pewno istnieje choćby koleżanka z pracy czy znajoma, bardzo inteligentna i atrakcyjna, która chciałaby, CHCIAŁABY odbić to możliwe, że by Jej się to udało, takie życie niestety i tacy są faceci...
Zacznijmy od siebie, ok? Bo prawda jest taka, że same sprawiamy, że faceci odchodzą.
jeżeli jesteś pewna swojej wartości, swojego piękna i w ogóle pewna siebie, to żaden facet nigdy cie nie zostawi- po co? Miałby ideał.
A że inna kobieta okazała sie taka, jaką TY miałaś być? To już jest twoja wina
Tak albo stwierdzi, że jesteś ZBYT pewna siebie przez co być może pewnego dnia go zostawisz, bo przecież uznasz, że stać Cię na coś wiecęj... Nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę.
bardzo ładne, daję plusik.
a co jeśli facet ?? xP
Paradoks tego stwierdzenia polega na tym, że wtedy się chce bardziej, chociaż chciałoby się inaczej...
Lepszy byłby inny podpis: jeśli jakaś kobieta zabiera się za odbijanie, to znaczy, że jest tępa, bo i jej odbiją.
Heh, znajomi mi mówią, że póki dziewczyna nie jest zaobrączkowana to zawsze ją mogę podrywać i mam się nie przejmować jej chłopakiem, bo może to ze mną będzie szczęśliwsza. Ale ja wyznaję prostą zasadę: jeśli ja potrafiłbym odbić dziewczynę chłopakowi, to inny tak samo mógłby ją odbić mnie - skoro raz jednego rzuciła dla innego, to nie będzie miała oporów, by zrobić to znowu.
wiedziałam, że nie wszyscy jesteście idiotami :)
Jeżeli dziewczyna jest zajęta, niekoniecznie po ślubie, to uważam, że nikt nie ma prawa jej podrywać. Tak samo w drugą stronę. A znam przypadki, że jakieś suki specjalnie podrywają tylko zajętych chłopaków, bo uważają, że "najlepszy chłopak, to zajęty chłopak"
Bardzo mądre podejście do życia.
książka "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"
Zarąbisty demot! Jak ktoś naprawdę i dojrzale kocha, to nigdy nie zostawi tej drugiej osoby dla innej/innego - nawet, jak mu się będzie na siłę pakować do łóżka - nie zdradzi. Jeśli będzie inaczej - albo udaje, że kocha, albo nie umie kochać naprawdę. A skoro nie ma tego czegoś, albo nigdy nie było - po co marnować czas z kimś takim? Druga sprawa, że teraz każdy za wzór uważa pieprzenie się z kim popadnie, bo stałe związki wymagają więcej niż seks po imprezie... :/
No niestety, ludzie teraz coraz częściej stawiają sobie za cel pieprzyć się z byle kim, byle tylko mieć na swoim koncie jak najwięcej dup/penisów. Nienawidzę takich ludzi, są oni dla mnie upadli moralnie i według mnie nie zasługują później na szczęśliwe życie w stałym związku, bo będą się chcieli wreszcie ustatkować. Niech się wiążą sami ze sobą i zostawią w spokoju normalnych ludzi. I masz rację. Jak ktoś kocha naprawdę, to nie pozwoli się odbić.
Jesteśmy egoistami i wybieramy to co dla nas lepsze. Jak Ci się nie podoba, zostań lesbijką :)
Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę, to znaczy, że jestem beznadziejna...
normalnie spytałbym się co to za facet takiego demota strzelił XD
Jęsli jakaś kobieta jest w stanie odbic Twojego mężczyzne to zanczy że jej bardziej zależy na Nim niż Tobie
nie ma szans żeby świadomą miłość pomiędzy partnerami zniszczyć jakimś skokiem w bok. każda inna sytuacja : to nie jest świadoma miłość tylko "miłosć" z braku kogoś lepszego na daną chwilę.
Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbi mojego faceta... to jej oczy wtdrapie
słabe -
nie ma czegos takiego jak milosc. Jest gra, a to cos innego.
a moze po prostu tak sie kochaja i ufaja sobie ze nie wyobrażają sobie ze mogą zyc oddzielnie? świetne:)
Słusznie!
I nie słusznie, pamiętaj że każda dziewczyna i każdy chłopak jest do zdobycia... Więc wpierw pomyślcie ile
mężczyzn myślało identycznie, lecz na odwrót?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2010 o 14:51
CYTAT Z KSIĄŻKI ,,Dlaczego mężczyzni kochaja zołzy", prawda ?:)
pokalyby ma rację!! ;) To jest cytat (wprawdzie nie dosłowny, ale sens jest zachowany) z "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" ;) Kto nie czytał tej książki (zaznaczam że to wydawnictwo dla kobiet:) to niech się nie wypowiada, bo nie załapie sensu zdania wyjętego z kontextu ;) Więc drodzy, nie rozczulajcie się nad tym, kto kogo i jak kocha etc, jak zdradzi, jak rzuci... Bo w tym przypadQ takie gdybanie nie ma sensu... Książkę polecam wszystkim paniom demotywatorkom ;)
Święte słowa...
demot:Facet który nie dałby się odbić innej kobiecie:jest zawsze sam bo jego szlachetność jest traktowana jak łajzowatość
swieta racja
tez takiego nie chce :)
+
Było na demotach wieki temu to samo. "-" za kopiowanie
Jeżeli jakaś kobieta jest w stanie odbić Twojego mężczyznę...tzn. że on nie chce Ciebie.