Świetny demot, czysta prawda ale ja przywykłem już w liceum. "Dostanę gałe! O, Boże nic nie umiem!" a potem "6" i "no patrz co za fart, łiiii" Człowiek ma ochotę w takich momentach zostać mordercą :P
BRADZO PRAWDZIWE. Chyba nic mnie tak bardzo nie wkur... w szkole jak takie chodzace kujonki, ze zlami w oczach i lamentujace 'nic nie napisalam!'... a pozniej 5 ze sprawdzianu... + to ze 'nic nie umialy' na sprawdziane i nie podpowiadaly...
Są oczywiscie wyjatki. Ludzie naprawde iteligentni lecz cholernie leniwi ktorzy ucza sie dzien przed lub nawet tego samego dnia i zdaja (czasem nawet na 5). Ale kujonow ktorzy ponad tydzien ucza sie jakiegos materialu po 10 godzin dziennie a pozniej jojcza ze nic nie potrafia nie trawie.
Typ kujona-mitomana, który zgrywa luzaka, opowiada ile to nie wypił i na jakim kacu nie pisał egzaminu.
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy wstydzą się przyznać, że się dużo uczyli i są pracowici.
Oj prawda, dlatego nie słucham tych "płaczów" ja nic nie umiem, ja nie zdam itp. ;/ później to samo, ja nic nie napisałam =_= W liceum koleżana zawsze mówiła że nie umie nic, po klasówce mówiła że napewno jest coś źle a później 7/7 piąteczka ;/ a jak by było 6/7 to lamentowanie na ten temat bo "taki głupi błąd" ech.
@thilda czemu wstydzą? Ponieważ społeczność szkolna w 80% składa się z osób, które się nie uczyły i nie są pracowici. I każde 5, każde 6 budzi ich zawiść. Osobiście nie narzekam na złe oceny, a dokładnie to przeważają u mnie oceny bardzo dobre i celujące, ale przy tym zawsze dziele się wynikami swej nauki. A z resztą, nie o mnie to ma być rozmowa - taki kujon boi się być kujonem. Bo kujona nikt nie lubi, a jak nikt go nie lubi, to nikt go nie chce, jak nikt go nie chce, to jest dziwny, a jak jest dziwny to każdy nim pomiata. Dla tego zastanówcie się zanim nazwiecie kogoś "głupim kujonem".
zgadzam się z ludźmi, którzy nie znoszą takich ludzi. dla mnie też to jest żałosne, kumpela która wydzwania (masz już wyniki, bo ja nie, chyba nie zdałam) a potem 5.
śmieszni są natomiast ludzie którzy jojczą że ktoś im ściągnąć nie da. Widocznie te osoby was nei lubią i nie zasługujecie na pomoc. poza tym ktoś ma niby obowiązek dawać wam ściągać? LOL, dzieciaki
Jaka pracę po studiach, jak pracodawca widzi dyplom z suplementem z samymi piąteczkami, to olewa kandydata bo wie, że: 1) osoba ta nie potrafi nic tylko się uczyć, 2) skoro się tyle uczy to pewno nie jest inteligentna, wszystko "wkuwa" zero myślenia 3)na bank nie posiada umiejętności interpersonalnych i nie nadaje się do pracy w zespole itp.
Dziękuję... na oceny nigdy nie narzekałem ale pełno było takich typów w LO i na uniwerku, żeby ich wszystkie jeansy obcierały.
Zazwyczaj się mówi że się nic nie umie żeby mieć spokój na sprawdzianie nikt ci nie truje z tyłu dupy żebyś podyktował mu jakieś zadanie. Ludzie jak wam nie dadzą ściągać to mają ku temu powód albo jesteście chamami dla tej osoby a tylko podlizujecie się jej w dzień sprawdzianu, albo ta osoba ma was porostu w dupie bo tak. Ja osobiście udostępniam moje ściągi innym i czasem próbuje podpowiadać ale jakoś nie umiem szeptać zawsze słyszę -co? (powtarzam) i głos nauczyciela nie rozmawiamy.
inna sprawa nie dać ściągnąć, a inna truć dupę ludziom że na pewno się nie zda a później wybiegać do przygnębionego niezaliczonym kołem/egzaminem/klasówką tłumu chwaląc się swoją oceną i rzucać do nich "na pewno zdacie poprawkę, tylko się pouczcie"
A mnie denerwują ludzie, którzy obrażają się, kiedy im nie podpowiem na sprawdzianie, a potem dostanę dobrą ocenę. Ogólnie jestem osobą która naprawdę stara się pomóc jeśli tylko może. Ale nawet na 5 nie trzeba mieć 100% poprawnych odpowiedzi, więc jeśli mówię że nie umiem, to nie umiem. Druga sprawa to to, że mogę podać odpowiedź jeśli jest KRÓTKA, nie wiem jak ludzie wyobrażają sobie dyktowanie szeptem (czego zresztą nie umiem zbytnio robić, albo mówię za cicho i nikt nic nie słyszy albo za głośno i nauczycielka się orientuje) zadania na pół strony. Po trzecie, nie podpowiem jeśli nie jestem pewna że wystarczy mi czasu na rozwiązanie zadań samej, jeśli wystarczy, to ok, mogę podpowiedzieć. I wcale nie uważam się przez to za głupią egoistkę i kujonkę.
u mnie w klasie to samo !!!
koleś mówi , kurde nie było duzo czasu połowy nie zrobiłem ;/ będzie max dwa .
baba oddaje i co dostaje : 28/30 ...
pięknie
albo to: Jesli o Ciebie chodzi to na bak dostaniesz 5 jak zwykle - No daj spokuj przecież ja nic sie nie uczyłam!!...tydzien pozniej...5...[no comments)
a z dawaniem odpisać na sprawdzianach itp. to jest normalnie czyste chamstwo. Jak sie ktoś nie nauczył to jego/jej sprawa a nie zawracać d*pę innym i się jeszcze obrażać że "nie dał odpisać".
Zawsze w szkole średniej miałam dobrą pamięć i jestem typowym słuchowcem, a więc nigdy nie musiałam się uczyć a i tak część przedmiotów miałam zdane na 4. Jeden nawet na 5, ale tylko dlatego, że mam talent do niego. Zawsze wszyscy mi wmawiali, że jestem kujonką, za co jednym słowem miałam ochotę zabić, bo co roku pod koniec semestru musiałam zacząć się uczyć, gdyż nie było roku kiedy z czegoś bym nie była zagrożona, a że i tak wychodziłam na pozytywną ocenę, to już inna sprawa;) Więc jeśli ktoś dostanie 5 na sprawdzianie, to nie znaczy, że wkuwał większość wolnego czasu bo może poprostu jest zdolny.
Mnie wkurza jak ktoś się nie nauczy i jeszcze na kole przeszkadza "a masz to? Masz!?" Potem się wielce obrażają, że nie zostawiłam swojej pracy żeby im zadania rozwiązywać. Jak jest test na a, b, c albo jedno słowo to mogę czasem pomóc, ale nie ku*wa pół kartki dyktować. Nie czaję ludzi co się nie uczą i jeszcze do innych mają pretensje, że ci zdali. Osobiście nie mam w zwyczaju biadolić przed wynikami :)
draka: no ja mam tak samo. Uczę się właściwie tylko biologii i chemii bo mam zamiar te przedmioty zdawać na maturze i wolę się przyłożyć żeby mieć dobry wynik. Inne przedmioty zdaję fartem bo jestem słuchowcem(nawet ucząc się w domu muszę sobie czytać na głos), a i tak inne osoby uważają że jestem kujonem i w domu nic nie robię tylko siedzę i się uczę. Cóż, samo życie ;)
demot jak stąd do Austarli... pozdro dla Agaci...;p]:->
bo mistrzem trzeba być, coś zerknąć samemu, każdy się nauczy po temacie, potem współpraca i 3 murowana!
Ludzie powinni zmienić stosunek do tzw. kujonów. Moim zdaniem ich postawa jest godna podziwu(przynajmniej dużej części z nich) bo ma na celu OSIĄGNIĘCIE CZEGOŚ W ŻYCIU. Tym, którzy nie potrafią tego zrozumieć- szczerze współczuję. Ja "kujonom" zazdroszczę niekiedy pracowitości, gdyż ja sam nie mam dostatecznie dużo samozaparcia żeby ślęczeć nad książkami, powiem więcej- nie uczę się prawie wcale, co odbija się na wynikach edukacji; Jednak ja radę sobie dam:) A Wam gratuluję inteligencji, skoro ubliżacie ludziom, którzy zamierzają do czegoś w życiu dojść. Potraficie tak bez nauki? Just do that.
pierdo,lona prawda -_-
true true true...
so fucking true.... +
Świetny demot, czysta prawda ale ja przywykłem już w liceum. "Dostanę gałe! O, Boże nic nie umiem!" a potem "6" i "no patrz co za fart, łiiii" Człowiek ma ochotę w takich momentach zostać mordercą :P
ale jest jeszcze inna sprawa: daj odpisać - nie mam nic, nic nie umie, po kolokwium mówi że nie zaliczy na pewno, później okazuje się że dostała 5...
Ehh nie znosze takich ludzi. Szczegolnie ci ktorzy na codzien zgrywaja luzaka, po kolosie mowia ze na bank nie zalicza, a potem 5 z dupy.
Skąd ja to znam :) - Daj spokój, następny termin, na bank, a później - O Boże, nic nie umiałam, a zdałam - studentki jego mać !
wrrr ale to prawda :)
po prostu niektórzy mają większe wymagania od siebie niż Ci co sprawdzają te kolosy czy egzaminy
haha jak bym siebie widział;)
główna jak nic
jakbym mogl to bym 30 razy przyplusowal :-)
BRADZO PRAWDZIWE. Chyba nic mnie tak bardzo nie wkur... w szkole jak takie chodzace kujonki, ze zlami w oczach i lamentujace 'nic nie napisalam!'... a pozniej 5 ze sprawdzianu... + to ze 'nic nie umialy' na sprawdziane i nie podpowiadaly...
kurcze, mogłem wrzucić jakąś panne topless, bo z głównej nici chyba
Są oczywiscie wyjatki. Ludzie naprawde iteligentni lecz cholernie leniwi ktorzy ucza sie dzien przed lub nawet tego samego dnia i zdaja (czasem nawet na 5). Ale kujonow ktorzy ponad tydzien ucza sie jakiegos materialu po 10 godzin dziennie a pozniej jojcza ze nic nie potrafia nie trawie.
Typ kujona-mitomana, który zgrywa luzaka, opowiada ile to nie wypił i na jakim kacu nie pisał egzaminu.
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy wstydzą się przyznać, że się dużo uczyli i są pracowici.
Oj prawda, dlatego nie słucham tych "płaczów" ja nic nie umiem, ja nie zdam itp. ;/ później to samo, ja nic nie napisałam =_= W liceum koleżana zawsze mówiła że nie umie nic, po klasówce mówiła że napewno jest coś źle a później 7/7 piąteczka ;/ a jak by było 6/7 to lamentowanie na ten temat bo "taki głupi błąd" ech.
Dokładnie! Demot-mistrz! GŁÓWNA.
Heh... Ja zawsze myślę, że nic nie umiem i nie napiszę czegoś, ale nie mówię tego głośno i po napisaniu już wiem, że umiem :P
Tak popieram! Wkurza to. Albo jak nie chcą pomóc na sprawdzianie bo NIE WIEDZĄ... a potem 5.
takie życiowe ;)
heh zam to xd
@thilda czemu wstydzą? Ponieważ społeczność szkolna w 80% składa się z osób, które się nie uczyły i nie są pracowici. I każde 5, każde 6 budzi ich zawiść. Osobiście nie narzekam na złe oceny, a dokładnie to przeważają u mnie oceny bardzo dobre i celujące, ale przy tym zawsze dziele się wynikami swej nauki. A z resztą, nie o mnie to ma być rozmowa - taki kujon boi się być kujonem. Bo kujona nikt nie lubi, a jak nikt go nie lubi, to nikt go nie chce, jak nikt go nie chce, to jest dziwny, a jak jest dziwny to każdy nim pomiata. Dla tego zastanówcie się zanim nazwiecie kogoś "głupim kujonem".
zgadzam się z ludźmi, którzy nie znoszą takich ludzi. dla mnie też to jest żałosne, kumpela która wydzwania (masz już wyniki, bo ja nie, chyba nie zdałam) a potem 5.
śmieszni są natomiast ludzie którzy jojczą że ktoś im ściągnąć nie da. Widocznie te osoby was nei lubią i nie zasługujecie na pomoc. poza tym ktoś ma niby obowiązek dawać wam ściągać? LOL, dzieciaki
Kosiarztp , trzeba być silnym i wykorzystywać swoje atuty ,jeśli ktoś nie potrafi to każdy nim pomiata , czy jest kujonem czy luzakiem ;]
demot:Zaraz po egzaminie płaczą, że nic nie napisały:ale i tak tylko Ty jesteś tym, który znajduje pracę w swojej branży tuż po zakończeniu studiów
albo teksty typu "ja się w ogóle nieuczyłam!"
i bach kurde 5
Jeden z najlepszych demotywatorów na stronie. Aż człowieka nosi na takich ludzi...
Sama prawda :|
Jaka pracę po studiach, jak pracodawca widzi dyplom z suplementem z samymi piąteczkami, to olewa kandydata bo wie, że: 1) osoba ta nie potrafi nic tylko się uczyć, 2) skoro się tyle uczy to pewno nie jest inteligentna, wszystko "wkuwa" zero myślenia 3)na bank nie posiada umiejętności interpersonalnych i nie nadaje się do pracy w zespole itp.
Dziękuję... na oceny nigdy nie narzekałem ale pełno było takich typów w LO i na uniwerku, żeby ich wszystkie jeansy obcierały.
demot:Przed egzaminem mówią, że nic nie umieją:a i tak dostają piątki
Zazwyczaj się mówi że się nic nie umie żeby mieć spokój na sprawdzianie nikt ci nie truje z tyłu dupy żebyś podyktował mu jakieś zadanie. Ludzie jak wam nie dadzą ściągać to mają ku temu powód albo jesteście chamami dla tej osoby a tylko podlizujecie się jej w dzień sprawdzianu, albo ta osoba ma was porostu w dupie bo tak. Ja osobiście udostępniam moje ściągi innym i czasem próbuje podpowiadać ale jakoś nie umiem szeptać zawsze słyszę -co? (powtarzam) i głos nauczyciela nie rozmawiamy.
u mnie w klasie jest taka jedna, ktora "zawsze nic nie umie", a co roku jest osoba z najwyzsza srednia sposrod wszystkich uczniow w klasie.
inna sprawa nie dać ściągnąć, a inna truć dupę ludziom że na pewno się nie zda a później wybiegać do przygnębionego niezaliczonym kołem/egzaminem/klasówką tłumu chwaląc się swoją oceną i rzucać do nich "na pewno zdacie poprawkę, tylko się pouczcie"
Moja ex taka była :P masakra ;/
demot:Nadgorliwość...:gorsza od faszyzmu
Echh, niestety prawda i dobry demotywator zarazem :D +
"Całą noc się uczyłam i nic nie umiem"
Demot:Kurde, ale ja nic nie wiem!:Jest dostałam piątke!
było...
http://demotywatory.pl/204408/-uczyles-sie--e-no-cos-Ty
A mnie denerwują ludzie, którzy obrażają się, kiedy im nie podpowiem na sprawdzianie, a potem dostanę dobrą ocenę. Ogólnie jestem osobą która naprawdę stara się pomóc jeśli tylko może. Ale nawet na 5 nie trzeba mieć 100% poprawnych odpowiedzi, więc jeśli mówię że nie umiem, to nie umiem. Druga sprawa to to, że mogę podać odpowiedź jeśli jest KRÓTKA, nie wiem jak ludzie wyobrażają sobie dyktowanie szeptem (czego zresztą nie umiem zbytnio robić, albo mówię za cicho i nikt nic nie słyszy albo za głośno i nauczycielka się orientuje) zadania na pół strony. Po trzecie, nie podpowiem jeśli nie jestem pewna że wystarczy mi czasu na rozwiązanie zadań samej, jeśli wystarczy, to ok, mogę podpowiedzieć. I wcale nie uważam się przez to za głupią egoistkę i kujonkę.
Amen! Sama prawda! Jutro mam wyniki egzaminu XD
u mnie w klasie to samo !!!
koleś mówi , kurde nie było duzo czasu połowy nie zrobiłem ;/ będzie max dwa .
baba oddaje i co dostaje : 28/30 ...
pięknie
prawda, prawda, często sama tak mówię i dostaję 5
oj demot mocny, ale może z drugiej strony poprostu dadzą ze dwa razy egzaminatorom, czy tam komu trzeba i maja zdane
Samo życie:/
albo to: Jesli o Ciebie chodzi to na bak dostaniesz 5 jak zwykle - No daj spokuj przecież ja nic sie nie uczyłam!!...tydzien pozniej...5...[no comments)
a z dawaniem odpisać na sprawdzianach itp. to jest normalnie czyste chamstwo. Jak sie ktoś nie nauczył to jego/jej sprawa a nie zawracać d*pę innym i się jeszcze obrażać że "nie dał odpisać".
to jest prawdziwy demotywator!! ale oczywiście jakiś debil głosował na "słaby"
Nic dodać, nic ująć...
Zawsze w szkole średniej miałam dobrą pamięć i jestem typowym słuchowcem, a więc nigdy nie musiałam się uczyć a i tak część przedmiotów miałam zdane na 4. Jeden nawet na 5, ale tylko dlatego, że mam talent do niego. Zawsze wszyscy mi wmawiali, że jestem kujonką, za co jednym słowem miałam ochotę zabić, bo co roku pod koniec semestru musiałam zacząć się uczyć, gdyż nie było roku kiedy z czegoś bym nie była zagrożona, a że i tak wychodziłam na pozytywną ocenę, to już inna sprawa;) Więc jeśli ktoś dostanie 5 na sprawdzianie, to nie znaczy, że wkuwał większość wolnego czasu bo może poprostu jest zdolny.
Mnie wkurza jak ktoś się nie nauczy i jeszcze na kole przeszkadza "a masz to? Masz!?" Potem się wielce obrażają, że nie zostawiłam swojej pracy żeby im zadania rozwiązywać. Jak jest test na a, b, c albo jedno słowo to mogę czasem pomóc, ale nie ku*wa pół kartki dyktować. Nie czaję ludzi co się nie uczą i jeszcze do innych mają pretensje, że ci zdali. Osobiście nie mam w zwyczaju biadolić przed wynikami :)
Kujońska śpiewka, osób które wstydzą się zbyt wysokich wyników i zbyt małego spożycia alkoholu.
Nieprzerwana jak tykanie zegara.
no wlasciwie to prawda :D
selekcja musi byc, głoby do gazu
axtxn
1 października 2009 o 22:52
selekcja musi byc, głoby do gazu
fuck, między o i b powinno byc n. sry...
do donek44: spójrz na datę, ja wrzuciłem wczesniej mojego demota, wiec nie bylo:)
oj fakt...serdecznie przepraszam-przeglądam na bieżąco widocznie tego pominęłam-ale jak widzisz demot mi się podoba;)
chryste, jak mnie takie osoby osłabiają :P [ + ]
draka: no ja mam tak samo. Uczę się właściwie tylko biologii i chemii bo mam zamiar te przedmioty zdawać na maturze i wolę się przyłożyć żeby mieć dobry wynik. Inne przedmioty zdaję fartem bo jestem słuchowcem(nawet ucząc się w domu muszę sobie czytać na głos), a i tak inne osoby uważają że jestem kujonem i w domu nic nie robię tylko siedzę i się uczę. Cóż, samo życie ;)
A ja mam wręcz odwrotnie.
demot jak stąd do Austarli... pozdro dla Agaci...;p]:->
bo mistrzem trzeba być, coś zerknąć samemu, każdy się nauczy po temacie, potem współpraca i 3 murowana!
Ludzie powinni zmienić stosunek do tzw. kujonów. Moim zdaniem ich postawa jest godna podziwu(przynajmniej dużej części z nich) bo ma na celu OSIĄGNIĘCIE CZEGOŚ W ŻYCIU. Tym, którzy nie potrafią tego zrozumieć- szczerze współczuję. Ja "kujonom" zazdroszczę niekiedy pracowitości, gdyż ja sam nie mam dostatecznie dużo samozaparcia żeby ślęczeć nad książkami, powiem więcej- nie uczę się prawie wcale, co odbija się na wynikach edukacji; Jednak ja radę sobie dam:) A Wam gratuluję inteligencji, skoro ubliżacie ludziom, którzy zamierzają do czegoś w życiu dojść. Potraficie tak bez nauki? Just do that.
świeta prawda!
skad ja to znam :|
hahahaha:D mistrzostwo :)
A niby nic się nie uczyły...
true true... :/
demot:Postawiłam mu pałę:on postawił mi 5
W klasie mam taką co kiedyś dostała 3 i się popłakała a jak dostaje 5 to cieszy sie ze swoja koleżaneczką aż się chce przypierdo***
demot: Ubolewają, że dostaną pałę: a i tak napiszą na 5