Boo...Bokserska? Haha no tak. Określenie trafione w stu procentach :D Ale prawda jest taka, że jak chcecie się wybawić to tylko na festynach w małych miejscowościach. Przynajmniej tak jest na południu Polski. Nie wiem jak gdzie indziej. Fajna muzyka, śliczne dziewczyny i dobra zabawa :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2010 o 22:50
A demota dodała "dama z miasta", która nigdy na dożynkach nie była...
Nie wiem, gdzie jest taka miejscowość, w której dożynki wyglądają jak "Ruskie Wesele"
Porażka...
Rok temu pomagałem w organizacji dożynek i pilnowaniu zabawy, no i sam byłem zaskoczony bo nie było żadnej awantury nawet nie było trzeba żadnego pijaka wynosić. Zwykle jak coś się dzieje to wtedy gdy przyjadą "wieśniaki z miasta" czyli tacy co tylko awantury robią, to wtedy się zgodze bo zadyma się robi i zwykle muszą spie*szać bo pamiętam jak raz 5 takich 50 ludzi goniło i nawet samochód wyglądał jak po wypadku, no ale jak chcieli to mają.
Na dożynkach jako-takich sam nie byłem, ale podczas pracy pewną sobotę musiałem spędzić w terenie. Traf chciał, że wioska do której trafiłem tego dnia miała swoje dożynki. Wynik moich obserwacji był identyczny, jak autora demota. 'Gwiazdy wieczoru)(czytaj zespoły disco-polo) miały występować od 18, ale burdy wybuchły już o 16 ;) (wyglądało to jak ustawka, a nie widziałem wśród nich ani jednego wyglądającego na poniżej 40 lat ; ))
U na jeden pijaczek się chwalił że umie kung fu i się i karate, robił jakieś tam skoki, gwiazdy, a taki jeden dres go raz walnął i tamtemu się dożynki skończyły.:D
Tak, na wsi każda impreza to mordobicie, chlanie na umór i gwałty w krzakach. Przed dożynkami chłopi myją się po raz pierwszy od dwóch miesięcy - baby od miesiąca, dzieci nie trzeba kąpać, bo i tak zaraz się pobrudzą, szkoda wody. Na takich melanżach główną atrakcją jest oglądanie najbardziej zapijaczonych mord w gminie i wybranie tej najpiękniejszej. Cały czas leci tylko disco polo i wszystkim się podoba. Gdy ktoś nie jest w stanie iść do domu, to bierze się kwadrygę zaprzężoną w dorodne knury i mknie do domu z prędkością światła. Później cały rok wszyscy wspominają taką imprezę i nie mogą się doczekać następnej, bo znowu zobaczą na żywo hamburgiery, lane piwo i karuzelę. Prawda?
jedno pytanie, byles ? masz troche racji z tym ze sie leją, piją.. ale zaraz zaraz , w miescie nie piją ? ;O nie ma gwaltow w miescie ? a przepraszam zaginiecie niedawne Iwony w srodku miasta ? ...ale to nie o tym. dozyni to normalna wiejska impreza !! i nie pie*dol o myciu raz na miesiac czy dwa. imprezy na wsiach sa czesto i dozynek nikt nie wspomina przez rok.. ja nie moge, az mi sie cos robi jak czytam takie brednie..
Wiesz co żal mi Ciebie, chyba nigdy nie byłaś nigdy na takiej wiejskiej imprezie. Ale z tego co wiem, to "miastowym"(przynajmniej niektórym) to tez się podoba, bo rodzina była mnie właśnie z Łodzi i im się bardzo podobało, i jeszcze powiedzieli, że w mieście ludzie nie umieją się tak dobrze bawić... Cyba że Ty jesteś jakimś ponurakiem bez poczucia humoru... Zajebiste zdjęcie;D
fajne są niektóre dożyłki :D
oczywiście są tacy którzy przychodzą tylko szukać zaczepki,
ale ja jestem z tych którzy wolą się bawić niż lotać ze sztachytami :D
gówno wiecie o dożynkach, bo nigdy na nich nie byliście!!!
długie godziny spędzacie przy komputerach, niedługo wam jajka do krzeseł przyrosną!!!
może i jest to wiejska zabawa ale dużo lepsza od innych miejskich imprez!
a co do ludzi to większość jest kulturka, bo tu chodzi się bawic a nie boksowac!!!
Zgadzam się. Ci "bokserzy" to menele, który padają jeszcze zanim się zacznie impreza.
A imprezy na wsi są dużo lepsze od tych w mieście, że wszyscy się znają i się nie krepują.
Tu sie musze wtracic...
Rozumiem ze Wam sie podoba w stylu disco i lubicie sie do tego bawic ale prosze nie mowic ze cos jej lepsze od miejscich imprez... Bo kazdy ma swoj gust i dla niego jest co innego lepsze.
Zreszta idz sobie na koncert deep purple 29 pazdziernika zobaczysz co to jest zabawa :] i wg mnie prawdziwa muzyka ;]
Nie rozumiem skąd wzięło się przeświadczenie, że ludzie ze wsi są gori. Sama pochodzę z małej miejscowości,dlatego posunę się do stwierdzenia, że osoby mieszkające na wsiach mają większą kulturę osobistą niżmieściuchy, którzy traktują wioski jak trzeci świat. Już dawno skończyła się tam era wykopków i wesel wremizach strażackich, nie wspominając o dożynkach. Demotywator mija się z prawdą (-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2010 o 20:08
masz racje, ja tez jestem z malej miejscowosci i przyznam szczerze ze mam 16 lat i nigdy nie bylam na weselu w remizie ! wykopki co prawda mialam jak bylam mala... ale chodzi o kulture, a tej naprawde mega brakuje niektorym mieszczuchom. btw. o dozynkach wypowiedzialam sie gdzies tam wyzej
buahaha dokładnie ^^
przejdziesz szerzej to bedzie "ty gościu mosz jakiś problem" :D
A jak bitka jest to od razu Zenki same sie zlatują ^^ wojny gangów
Ja miałam dożynki wczoraj. Najlepsza impreza w lecie :D
A bójka była, była :) Dożynki są dużo lepsze niż jakieś tam miejskie klubowe imprezy. Zapraszam za rok do Pacanowa :)
Trafny demot:)
A najbardziej podoba mi sie w tego typu imprezach to ze jak juz dochodzi do "mordobicia" to chlopaki z jednej wiochy ida razem na innych :)
Wiem bo sam jestem ze wsi i ostatnio byla taka sytuacja ;)
Pozdrawiam tych co nie wiedza co to dobra wiejska impreza ;P
Mijałem te baloty dzisiaj jadąc L'ką z Leszna do Rawicza. Więc bankowo to jedna ze wsi po drodze. Zdaje się Rojęczyn, ale głowy nie dam, na pewno to ten odcinek: Rawicz - Leszno. Droga krajowa nr 5, zachodnia Polska :) Południowa Wielkopolska :)
A ja nie rozumiem niektórych komentarzy typu "wiejska impreza" - jest to normalna impreza, ale pod gołym niebem a te snopki i inne hm rzeczy związane ze wsią, są tylko i wyłącznie wystawą, ach ale mordobicie jest zawsze tak jak w miastach - alkohol=agresor.
Pierwsza syt., która się zdarzyła to było kilka dni po pogrzebie - siedziałam zapłakana w swoim pokoju i myslałam - "Dlaczego? Dlaczeg on?". Nagle coś delikatnie popchnęło mnie do półki z książkami - czułam że powinnam wyciągnąć jedną z nich, więc zrobiłam to na chybił trafił i otworzyłam na przypadkowej stronie. Nie patrząc zaznaczyłam palcem tekst - spojrzałam na tę stronę a od mojego palca zaczynało się zdanie "Nie mogło być inaczej" - powiem wam, że z wrażenia tak jak stałam, usiadłam na podłodze.
Potem wielokrotnie w moim życiu czułam obecność - często mi się śnił. Kiedyś we śnie powiedział mi"Jest zachowana ciągłość. Ja to jestem nadal ja, ale się zmieniam". Wielokrotnie pomagał mi na egzaminach na studiach - np. prosiłam go o pomoc, otwierałam na przypadkowej stronie notatki czy książkę z danego przedmiotu i miałam to pytanie :)
Jednak najwięcej wskazówek dostałam od niego w snach. Chyba zaczęłam juz jego pomocy trochę nadużywać - bo przy kolejnej okazji gdy miałam problem i prosiłam go o radę, przyśnił mi się i powiedział "Cisza jest bólem życia'. Więc zrozumiałam, że on po prostu nie zawsze może ingerować w moje życie i nawet jeśli go to boli, to musi milczeć.
Namacalny ślad, jaki dał mi mój brat w naszym realnym świecie zdarzył 9 marca, dzień po dniu kobiet, Niecały rok po jego śmierci. W dzień kobiet wieczorem przeglądałam smsy z życzeniami od znajomych i kuzynów, wspominałam ten dzień i bardzo smutno mi się zrobiło, że tylko mój braciszek nie może już mi złożyć życzeń - w ost. roku jego życia dostałam takiego małego, słodniego słonika z okzaji tego święta. Taka smutna, z łezką w oku zasnęłam. Następnego dnia wieczorem przepisywałam na komputerze notatki ze studiów. Zdjęłam na chwil e palce z klawiatury, bo próbowałam przekształcić w myślach jedno zdanie i gdy zaczęłam pisać znowu ..... Zobaczyłam że ost zdanie, które tam widnieje, nie bylo napisane przeze mnie. A brzmiało "Moc serdeczności". Zaczęły płynąć mi łzy po policzkach, bo to był charakterystyczny dla niego sposób składania życzeń. Jednak były to łzy radości - j wielki kamień, który zajmował miejsce w moim sercu zmienił się do małego kamyczka, bo wiem, że on nadal istnieje i kiedys sie spotkamy. Wierzę to z całego serca. Pozdrawiam wszystkich
BALOTY kuwa. MrsSheol,zanim coś napiszesz to sprawdz u zródła.a co do demota to kazda impreza moze sie tak skonczyc,niekoniecznie ta na wsi.Ale wiekszosc z Was i tak zawsze bedzie uważać ze na wsi tylko oszołomy biegają a to wcale nie jest prawda.Ludzie zejdzcie z tematu wies i miasto, bo to jest bezsensowne sprzedawanie nieprawdziwych informacji i kreowanie jakis dziwnych wizji. Wszedzie ludzis sie bija,wszedzie moze u ludzi razic glupota i brak wyksztalcenia. Dodam jeszcze tylko od siebie, że czesto sie smiejecie z dzieci ze wsi i ogolnie z ludzi z niej pochodzących a często jest tak ze oni wiedza wiecej o zyciu i maja wiecej poczucia obowiazku i odpowiedzialnosci niz Wy.
Dożynki to piękna sprawa. Mieszkam na wsi i nie mam w związku z tym jakiś kompleksów. Ten demotywator dodał na pewno dodała dziewczyna, która nigdy na dożynkach nie była. Trochę radości po ciężkich żniwach.
No w końcu to są do-żynki. Czyli dożynanie ;p. Nie wiem, byłem tylko pod miastem na święcie pieczonego kurczaka, burda była ale ciężko ocenić, czy każde do-żynki kończą się mordobiciem bo ktoś przeleciał nie swoją pannę na sianie za stodołą/w stodole. :P
ps.nie istotne czy to prawda czy nie,faktem jest że dziś takie imprezy wyglądają całkiem inaczej,jest spokojniej i bezpieczniej,ale patrząc na to stereotypowo PODPIS MIAZGA !! :)Świetne :)
to nie jest czasem w Berezce ? ;]
Raczej nie, to chyba jest w zachodniej Polsce coś w okolicach Kłodzka. Wiem, bo to mijałem-nawet zdjęcie mam :)
@maciekawski. To nie jest Szczytna :) Wiem bo jestem stąd. Dalszy plan nie pasuje.
Nawet powiązane snopy robią sobie słiitt fotkii ;** xDDe :P ;** na nk..
A to nie jest Przytoczna? jak sie jedzie ze szczecina do poznania przez gorzow wlkp.
Jak dla mnie to jesst Lidzbark - warmiński :))
(polnocna polska)
Boo...Bokserska? Haha no tak. Określenie trafione w stu procentach :D Ale prawda jest taka, że jak chcecie się wybawić to tylko na festynach w małych miejscowościach. Przynajmniej tak jest na południu Polski. Nie wiem jak gdzie indziej. Fajna muzyka, śliczne dziewczyny i dobra zabawa :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2010 o 22:50
a nie lepiej było spojrzeć na źródło ? http://gokis.boleslawiec.org/news/0/257.jpg
widocznie ten obrazek musi pochodzić z gminy bolesławiec
To jest Kruszyn. Miejscowość położona jakieś 2 km od Bolesławca. Fajne te "słomiaki" xD
Kto nie chodzi na Dożynki ten nie wie jak jest na prawde :D
A demota dodała "dama z miasta", która nigdy na dożynkach nie była...
Nie wiem, gdzie jest taka miejscowość, w której dożynki wyglądają jak "Ruskie Wesele"
Porażka...
Rok temu pomagałem w organizacji dożynek i pilnowaniu zabawy, no i sam byłem zaskoczony bo nie było żadnej awantury nawet nie było trzeba żadnego pijaka wynosić. Zwykle jak coś się dzieje to wtedy gdy przyjadą "wieśniaki z miasta" czyli tacy co tylko awantury robią, to wtedy się zgodze bo zadyma się robi i zwykle muszą spie*szać bo pamiętam jak raz 5 takich 50 ludzi goniło i nawet samochód wyglądał jak po wypadku, no ale jak chcieli to mają.
Na dożynkach jako-takich sam nie byłem, ale podczas pracy pewną sobotę musiałem spędzić w terenie. Traf chciał, że wioska do której trafiłem tego dnia miała swoje dożynki. Wynik moich obserwacji był identyczny, jak autora demota. 'Gwiazdy wieczoru)(czytaj zespoły disco-polo) miały występować od 18, ale burdy wybuchły już o 16 ;) (wyglądało to jak ustawka, a nie widziałem wśród nich ani jednego wyglądającego na poniżej 40 lat ; ))
ja w życiu nie byłem na dożynkach bo mieszkam w dużym mieście ale wyobrażam sobie.. +
Chwalisz się czy żalisz ?
jak nigdy nie byles to jak sobie mozesz wyobrazac ? pewnie to co widziales w 'Ranczu' albo w 'Weselu' + snopki siana i wieńce hahaha
a wszyscy ktorzy byli wiedza ze to normalna wiejska impreza , i rowniez kazdy kto byl wie ze na wsi sa najlepsze imprezy ! :D
Hehe... Dobry komentarz do "imprezy dożynkowej" [+]
"bokserska" mnie rozwaliła! brawo!
U na jeden pijaczek się chwalił że umie kung fu i się i karate, robił jakieś tam skoki, gwiazdy, a taki jeden dres go raz walnął i tamtemu się dożynki skończyły.:D
Nawet nie bokserska ale w stylu MMA.
Tak, na wsi każda impreza to mordobicie, chlanie na umór i gwałty w krzakach. Przed dożynkami chłopi myją się po raz pierwszy od dwóch miesięcy - baby od miesiąca, dzieci nie trzeba kąpać, bo i tak zaraz się pobrudzą, szkoda wody. Na takich melanżach główną atrakcją jest oglądanie najbardziej zapijaczonych mord w gminie i wybranie tej najpiękniejszej. Cały czas leci tylko disco polo i wszystkim się podoba. Gdy ktoś nie jest w stanie iść do domu, to bierze się kwadrygę zaprzężoną w dorodne knury i mknie do domu z prędkością światła. Później cały rok wszyscy wspominają taką imprezę i nie mogą się doczekać następnej, bo znowu zobaczą na żywo hamburgiery, lane piwo i karuzelę. Prawda?
Ogółem trochę w tym racji jest, ale Twój opis jest zbyt hiperboliczny. Nie wiem więc, czy to miała być ironia, czy zwykła krytyka.
Tak to może bywało ale dawno temu. I uwierz, wiem co mówię - jestem ze wsi.
jedno pytanie, byles ? masz troche racji z tym ze sie leją, piją.. ale zaraz zaraz , w miescie nie piją ? ;O nie ma gwaltow w miescie ? a przepraszam zaginiecie niedawne Iwony w srodku miasta ? ...ale to nie o tym. dozyni to normalna wiejska impreza !! i nie pie*dol o myciu raz na miesiac czy dwa. imprezy na wsiach sa czesto i dozynek nikt nie wspomina przez rok.. ja nie moge, az mi sie cos robi jak czytam takie brednie..
no widzisz Ann16, ja tez :)
Ironia, kur.wa! Ludzie!
Tylko czemu ma służyć ta niby ironia?
Wiesz co żal mi Ciebie, chyba nigdy nie byłaś nigdy na takiej wiejskiej imprezie. Ale z tego co wiem, to "miastowym"(przynajmniej niektórym) to tez się podoba, bo rodzina była mnie właśnie z Łodzi i im się bardzo podobało, i jeszcze powiedzieli, że w mieście ludzie nie umieją się tak dobrze bawić... Cyba że Ty jesteś jakimś ponurakiem bez poczucia humoru... Zajebiste zdjęcie;D
fajne są niektóre dożyłki :D
oczywiście są tacy którzy przychodzą tylko szukać zaczepki,
ale ja jestem z tych którzy wolą się bawić niż lotać ze sztachytami :D
gówno wiecie o dożynkach, bo nigdy na nich nie byliście!!!
długie godziny spędzacie przy komputerach, niedługo wam jajka do krzeseł przyrosną!!!
może i jest to wiejska zabawa ale dużo lepsza od innych miejskich imprez!
a co do ludzi to większość jest kulturka, bo tu chodzi się bawic a nie boksowac!!!
żeby Ci żyłka nie pęła..
Masz racje. Walki odbywają się na wiejskich weselach w remizie strażackiej.
Zgadzam się. Ci "bokserzy" to menele, który padają jeszcze zanim się zacznie impreza.
A imprezy na wsi są dużo lepsze od tych w mieście, że wszyscy się znają i się nie krepują.
Tu sie musze wtracic...
Rozumiem ze Wam sie podoba w stylu disco i lubicie sie do tego bawic ale prosze nie mowic ze cos jej lepsze od miejscich imprez... Bo kazdy ma swoj gust i dla niego jest co innego lepsze.
Zreszta idz sobie na koncert deep purple 29 pazdziernika zobaczysz co to jest zabawa :] i wg mnie prawdziwa muzyka ;]
cusik dudni cusik błysko chyba we wsi bedzie disco ... a może raczej sztachet party ... ;>
nie ma to jak dobre mordobicie :D
Nie rozumiem skąd wzięło się przeświadczenie, że ludzie ze wsi są gori. Sama pochodzę z małej miejscowości,dlatego posunę się do stwierdzenia, że osoby mieszkające na wsiach mają większą kulturę osobistą niżmieściuchy, którzy traktują wioski jak trzeci świat. Już dawno skończyła się tam era wykopków i wesel wremizach strażackich, nie wspominając o dożynkach. Demotywator mija się z prawdą (-)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2010 o 20:08
a ja całkowicie się z Tobą zgadzam:)
nic dodać nic ując
trafna opinia:)
masz racje, ja tez jestem z malej miejscowosci i przyznam szczerze ze mam 16 lat i nigdy nie bylam na weselu w remizie ! wykopki co prawda mialam jak bylam mala... ale chodzi o kulture, a tej naprawde mega brakuje niektorym mieszczuchom. btw. o dozynkach wypowiedzialam sie gdzies tam wyzej
gdzie zrobiono to zdjecie? ;)
ja jestem ze wsi i będę jej bronił jak te babcie w Warszawie krzyża!
Demot czysta prawda:
http://www.youtube.com/watch?v=na00oO06A2k
Nie ma to jak ruski :D Nienawidzę ich za to jaką krzywdę zrobili Polsce ale lubię się z nich pośmiać :D
do żyłki :D
najwieksza frajda jest jak sie z dozynek wraca do domu i przewraca te snopy :D
buahaha dokładnie ^^
przejdziesz szerzej to bedzie "ty gościu mosz jakiś problem" :D
A jak bitka jest to od razu Zenki same sie zlatują ^^ wojny gangów
Ja miałam dożynki wczoraj. Najlepsza impreza w lecie :D
A bójka była, była :) Dożynki są dużo lepsze niż jakieś tam miejskie klubowe imprezy. Zapraszam za rok do Pacanowa :)
Koziołek Matołek :D
Tak, Koziołek :D
Był super koncert Golec uOrkiestra i zabawa pod gwiazdami z fajerwerkami. Cudownie! :)
OOO wujek Bazyl i ciocia Zosia!
Przeworno? Tam w tamtym roku takie coś było ^^
!!!!!!!!!!Wiem gdzie to jest !!!!!!!! To Krzelów .
Byłem tam w zeszłym roku.
innymi słowy mówiąc, Pudzian w Tańcu z Gwiazdami?
oni są straszni...boje sie..
Ciekawe czy byłas kiedys na dozynkach smarkulo
Baggy byłes blisko. MI sę zdaje że to Kłodawa zaraz za Gorzowem Wlkp. Pracowałem tam i właśnie coś podobnego widziałem.
wiejskie,ale można się dobrze bawić.;)
dobry demot ;d
Trafny demot:)
A najbardziej podoba mi sie w tego typu imprezach to ze jak juz dochodzi do "mordobicia" to chlopaki z jednej wiochy ida razem na innych :)
Wiem bo sam jestem ze wsi i ostatnio byla taka sytuacja ;)
Pozdrawiam tych co nie wiedza co to dobra wiejska impreza ;P
Widawa.? :d
Kur*a ! I znów nie trafie na Mistrzów bo nie wiem jak zjechać ten obrazek .. :/
CHCECIE WIEDZIEĆ GDZIE TO JEST?
Mijałem te baloty dzisiaj jadąc L'ką z Leszna do Rawicza. Więc bankowo to jedna ze wsi po drodze. Zdaje się Rojęczyn, ale głowy nie dam, na pewno to ten odcinek: Rawicz - Leszno. Droga krajowa nr 5, zachodnia Polska :) Południowa Wielkopolska :)
dożyłki - narodowe święto narkomanów:D
Czemu 'bokserska'?
ej , ale w miastach też są dożynki . ;d wiem . bo sama mieszkam w mieście dosyć sporym i co roku są . xd
a co do demota to go nie rozumiem ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 1:10
A ja nie rozumiem niektórych komentarzy typu "wiejska impreza" - jest to normalna impreza, ale pod gołym niebem a te snopki i inne hm rzeczy związane ze wsią, są tylko i wyłącznie wystawą, ach ale mordobicie jest zawsze tak jak w miastach - alkohol=agresor.
Zdjęcie zostało na 100% zrobione na trasie Turek - Kalisz ostatnio przejeżdżałem i widziałem to. Jestem pewien.
Dokładniej gdzieś pomiędzy Feliksów a Szosa Turecka.
To są Brzeźce a nie jakis szczecin! ~~ ŚlĄsK~~
dożynki to tez ulubiona wrzesniowa impreza studentów... ;D
NMilkax3 jestem przekonany że to są snopki^^
Pierwsza syt., która się zdarzyła to było kilka dni po pogrzebie - siedziałam zapłakana w swoim pokoju i myslałam - "Dlaczego? Dlaczeg on?". Nagle coś delikatnie popchnęło mnie do półki z książkami - czułam że powinnam wyciągnąć jedną z nich, więc zrobiłam to na chybił trafił i otworzyłam na przypadkowej stronie. Nie patrząc zaznaczyłam palcem tekst - spojrzałam na tę stronę a od mojego palca zaczynało się zdanie "Nie mogło być inaczej" - powiem wam, że z wrażenia tak jak stałam, usiadłam na podłodze.
Potem wielokrotnie w moim życiu czułam obecność - często mi się śnił. Kiedyś we śnie powiedział mi"Jest zachowana ciągłość. Ja to jestem nadal ja, ale się zmieniam". Wielokrotnie pomagał mi na egzaminach na studiach - np. prosiłam go o pomoc, otwierałam na przypadkowej stronie notatki czy książkę z danego przedmiotu i miałam to pytanie :)
Jednak najwięcej wskazówek dostałam od niego w snach. Chyba zaczęłam juz jego pomocy trochę nadużywać - bo przy kolejnej okazji gdy miałam problem i prosiłam go o radę, przyśnił mi się i powiedział "Cisza jest bólem życia'. Więc zrozumiałam, że on po prostu nie zawsze może ingerować w moje życie i nawet jeśli go to boli, to musi milczeć.
Namacalny ślad, jaki dał mi mój brat w naszym realnym świecie zdarzył 9 marca, dzień po dniu kobiet, Niecały rok po jego śmierci. W dzień kobiet wieczorem przeglądałam smsy z życzeniami od znajomych i kuzynów, wspominałam ten dzień i bardzo smutno mi się zrobiło, że tylko mój braciszek nie może już mi złożyć życzeń - w ost. roku jego życia dostałam takiego małego, słodniego słonika z okzaji tego święta. Taka smutna, z łezką w oku zasnęłam. Następnego dnia wieczorem przepisywałam na komputerze notatki ze studiów. Zdjęłam na chwil e palce z klawiatury, bo próbowałam przekształcić w myślach jedno zdanie i gdy zaczęłam pisać znowu ..... Zobaczyłam że ost zdanie, które tam widnieje, nie bylo napisane przeze mnie. A brzmiało "Moc serdeczności". Zaczęły płynąć mi łzy po policzkach, bo to był charakterystyczny dla niego sposób składania życzeń. Jednak były to łzy radości - j wielki kamień, który zajmował miejsce w moim sercu zmienił się do małego kamyczka, bo wiem, że on nadal istnieje i kiedys sie spotkamy. Wierzę to z całego serca. Pozdrawiam wszystkich
U nas takie same Baloty były pochodzisz z WLKP ja też xDD
Z tym ostatnim się zgadzam ;p
bym napisał pijacko-taneczno-boksersko, dożynki to najwiekszy melanz jaki sobie mozna wyobrazic , kazdy pije mały czy duży
Dożynanie sie i tyle :D xdd
Demot mija się z prawdą.
do wszystkich : to są paczki ze słomy a nie snopki ( co za zacofanie )
to są tzw. bale:)
BALOTY kuwa. MrsSheol,zanim coś napiszesz to sprawdz u zródła.a co do demota to kazda impreza moze sie tak skonczyc,niekoniecznie ta na wsi.Ale wiekszosc z Was i tak zawsze bedzie uważać ze na wsi tylko oszołomy biegają a to wcale nie jest prawda.Ludzie zejdzcie z tematu wies i miasto, bo to jest bezsensowne sprzedawanie nieprawdziwych informacji i kreowanie jakis dziwnych wizji. Wszedzie ludzis sie bija,wszedzie moze u ludzi razic glupota i brak wyksztalcenia. Dodam jeszcze tylko od siebie, że czesto sie smiejecie z dzieci ze wsi i ogolnie z ludzi z niej pochodzących a często jest tak ze oni wiedza wiecej o zyciu i maja wiecej poczucia obowiazku i odpowiedzialnosci niz Wy.
Chamskie trząsy xD
To są snopki i tyle ;) przynajmniej na pomorzu baloty są takie okrągłe.
jeszcze 'pociuchrajka' albo 'impreza pięściarsko-taneczna
hehe na dożynkach straciłem zęby, dziewczyne i kołpaki od samochodu
nie bokserska tylko taneczno-waleczna
Wiejskie pogo!
Dożynki to piękna sprawa. Mieszkam na wsi i nie mam w związku z tym jakiś kompleksów. Ten demotywator dodał na pewno dodała dziewczyna, która nigdy na dożynkach nie była. Trochę radości po ciężkich żniwach.
ja tez jestem ze wsi i jestem z tego dumna!Mam kawal wlasnej ziemi i zapierdzielam jak dziki osiol,ale pracuje na swoim i na siebie, nie na innych,o:)
No w końcu to są do-żynki. Czyli dożynanie ;p. Nie wiem, byłem tylko pod miastem na święcie pieczonego kurczaka, burda była ale ciężko ocenić, czy każde do-żynki kończą się mordobiciem bo ktoś przeleciał nie swoją pannę na sianie za stodołą/w stodole. :P
dożynki to gwarantowana dobra zabawa ;D ale u nas to fakt co roku się biją ;P kto nie był to niech sie nie wypowiada, najlepsza z imprez ;p
no własnie Ci co nigdy nie byli niech sie nie wypowiadaja,jak sie mozna wypowiadac na temat o ktorym sie nie ma zielonego pojecia?
hahahaha świetne,oplułem monitor :)
ps.nie istotne czy to prawda czy nie,faktem jest że dziś takie imprezy wyglądają całkiem inaczej,jest spokojniej i bezpieczniej,ale patrząc na to stereotypowo PODPIS MIAZGA !! :)Świetne :)
prawdziwe ^^
Wieś tańczy i śpiewa.