Ej no, nie jest tak źle. Spodziewałem się raczej komentarzy w stylu, "co ty robiłeś na placu zabaw?". Ewentualnie "Pedobear? To Ty?".
Moja wiara nie została złamana i jest dobrze. A w butelce był kubuś. Świeżutko otwarty, marchewkowy z czymś tam, aż tak się nie przyglądałem, ale zawartość miała kolor pomarańczowy:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2010 o 11:12
No świat jest cudowny, dzieci zobaczyły w domu jak ich ojcowie pija wódkę za zdrowie towarzyszy i jak to dzieci chciały być dorosłe, no ale że sok musiał wystarczyć to chociaż toastem sie do dorosłości zbliżyły.
Nie, nie mam żadnej obsesji na temat murzynków, lecz po prostu nie rozumiem po co dobierać takie zdjęcia. Wiem że w google images jest więcej zdjęć z czarnymi, lecz można się wysilić i poszukać czegoś normalnego.
A swoją drogą świetny demot, ja jeszcze nigdy nie widziałem dzieci bawiących się na placu zabaw.
no widzisz jak pozory mylą - gdybys sie zastanowil to byś wiedzial, że dzieci powielają wzorce - a więc przynajmniej jeden z tych chłoców pochodzi z rodziny w której pije sie czesto w dodatku przy dzieciach.. a to nie jest specjalnie optymistyczne
Najwidoczniej za dużo czasu spędzasz na demotywatorach. Ta strona schodzi na psy... Tego typu zachowania u małych dzieci to codzienność. A może jest w tym problem? bo toasty nie wzięły się znikąd (młodzi naśladują swoich rodziców). I zamiast pisać, że dzięki temu co jest codziennością zmieniło sie Twoje życie to rozejrzyj się dookoła siebie ;)
Na świecie jest dużo więcej dobra niż zła. Lecz zło jest krzykliwe i rzuca się w oczy. Jeśli robisz coś dobrego to mało prawdopodobne czy ktoś to zobaczy, za to wszyscy widzą zło. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy świat jest dobry niech rozejrzy się dookoła, ale inaczej niż zwykle, niech dostrzeże również dobro. Dobro jest niemal wszędzie ale tak spowszechniało, że go już nie zauważamy. Zło jest rzadsze, dlatego tak bardzo rzuca się w oczy.
Ja też się uśmiechnęłam widząc dzieci bawiące się w chowanego, biegające szukając kolegi, aż któreś z nich nie zatrzymało się mówiac zmęczone "ja pier**le".
Ostatnio mój braciszek, który ma 5 lat mówi do kolegi rówieśnika: "Wiesz co Szymon, przyjaźń jest najważniejsza". Po czym wrócili do rozmowy na temat jakiejś bajki :)
przecież wiele jest jeszcze dzieci "normalnie" bawiących się na podwórkach tak jak my kiedyś ;] nie jest to tak powszechne ale nie przesadzajmy tez z tym popijaniem gdzie popadnie i kiedy można, to jest margines a nie ogół.
Twój świat, twoje otoczenie, zazwyczaj jest dobre. My, ludzie czasu pokoju, nie doceniamy tego. Tak bardzo
źle się nam żyje? Masz w co się ubrać? Co zjeść? Dach nad głową? Przypuszczam, że odpowiesz "tak".
Wojny i inne złe rzeczy to daleki horyzont, z którego tworzymy sobie problemy i zrzędzimy jaki to świat
jest zły. Liczy się twój świat, twoje otoczenie, sprawy zza horyzontu cię nie dotykają, nie dotyczą.
Nie można ich tak przeżywać. Rozumiem, gdyby np. u nas zawitała wojna. Wtedy problem dotyka nas
bezpośrednio, możemy powiedzieć, że świat jest zły. Jednak teraz "zło" świata dotyka zaledwie
jednostki i takie zrzędzenie przysługuje tylko im (choć tym twardym nie prędko do narzekania). Jak ktoś
to przeczytał i zrozumiał, to hohoho. Ja sam się gubię w swoich myślach. Pozdrawiam innych ludzi czasu
pokoju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2011 o 21:56
jezu .
wszyscy juz tak źle myślą bo z jakiej rodziny pochodzi jedno z tych dzieci i wgl.
a nie widzicie tego jakie to słoodkie ze po 1.ze wznieśli toast kubusiem .. 2. ze za PRZYJAZN ..
nie rozumiem czemu wiekszosc z was tak pesymistycznie sie na to patrzy ..; d
nie jest tak zawsze! ja jak gralem z kumplami w pilke zo jakis 3 latek zabral pilke. okej, niech sie chwile pobawi! ale pozniej jak chcielismy dalej grac to mimo ze grzecznie i kulturalnie poprosilismy powiedzial "spjeldalaj!"
Ciekawi mnie, czemu po roku trafił na główną prosto z archiwum :D
I ciekawi mnie, że wszyscy wiedzą, że siedzę w domu, nie znając sytuacji ocenili, że za rzadko wychodzę, a mi po prostu potrzebny był widok czegoś naprawdę ludzkiego, i to mi pomogło. A że w uniesieniu zrobiłem demota to inna bajka, a że trafił on na główną to się szczerze zdziwiłem.
No ale chyba nie BIAŁEGO i CZARNEGO??? I teraz pytanie gdzie tu jest rasizm? - jestem czarny czy biały, a
czy pisząc o białym "BIAŁY" gdy jestem czarny to jestem rasistą czy nie? Bo Będąc biały i pisząc o
czarnym "CZARNY" zapewne większość powie, że jestem. BZDURA!!! Polityczna poprawność do PRZESADY
doprowadza do tragedii takich jak w Norwegii!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2011 o 12:01
Butelka butelką ale co było w środku?
Ej no, nie jest tak źle. Spodziewałem się raczej komentarzy w stylu, "co ty robiłeś na placu zabaw?". Ewentualnie "Pedobear? To Ty?".
Moja wiara nie została złamana i jest dobrze. A w butelce był kubuś. Świeżutko otwarty, marchewkowy z czymś tam, aż tak się nie przyglądałem, ale zawartość miała kolor pomarańczowy:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2010 o 11:12
A co w tym takiego niezwykłego? Za 10-15 lat będą pili wódkę za swoją przyjaźń; czy to będzie złe?
No świat jest cudowny, dzieci zobaczyły w domu jak ich ojcowie pija wódkę za zdrowie towarzyszy i jak to dzieci chciały być dorosłe, no ale że sok musiał wystarczyć to chociaż toastem sie do dorosłości zbliżyły.
wyjdź częściej z domu to zobaczysz takich sytuacji więcej..
przypomniało mi się jak byłem mały to często nawet 3 godziny biegałem z zabawkową kosiarką po trawniku udając, że
koszę trawę :p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2011 o 0:15
Liczyłem na jakiś text w stylu: Murzyn pewnie kubusia ukradł.
To takie pozytywne! ; ) G Ł Ó W N A !!!!
I jeden był czarny?
Nie, nie mam żadnej obsesji na temat murzynków, lecz po prostu nie rozumiem po co dobierać takie zdjęcia. Wiem że w google images jest więcej zdjęć z czarnymi, lecz można się wysilić i poszukać czegoś normalnego.
A swoją drogą świetny demot, ja jeszcze nigdy nie widziałem dzieci bawiących się na placu zabaw.
Zobaczenie czegoś takiego to jak miód na serce
LOL taki mlody a juz na czarnego :D
jeju, chciałabym to zobaczyć i usłyszeć , plus
jak ludzie widzą to Kubuś za przyjaźń, a jak nikt nie patrzy to Lech za przyjaźń
no widzisz jak pozory mylą - gdybys sie zastanowil to byś wiedzial, że dzieci powielają wzorce - a więc przynajmniej jeden z tych chłoców pochodzi z rodziny w której pije sie czesto w dodatku przy dzieciach.. a to nie jest specjalnie optymistyczne
Święta prawda. Samo to, że dzieci w ogóle wznoszą toast może być niepokojące.
, "co ty robiłeś na placu
zabaw?". Ewentualnie "Pedobear? To Ty?"
Kubusia? A ja myślałem, że teraz to wszyscy Frugo piją.
Najwidoczniej za dużo czasu spędzasz na demotywatorach. Ta strona schodzi na psy... Tego typu zachowania u małych dzieci to codzienność. A może jest w tym problem? bo toasty nie wzięły się znikąd (młodzi naśladują swoich rodziców). I zamiast pisać, że dzięki temu co jest codziennością zmieniło sie Twoje życie to rozejrzyj się dookoła siebie ;)
dzieci nie mają uprzedzeń. dorośli im je wpajają i to (niestety) skutecznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2011 o 17:51
A ja widziałem tam także białych chuliganów. Z góry dziękuję za minusy
pewnie popijali kubusiem coś wysokoprocentowego.
a po co ten murzyn na tym zdjeciu?
jak juz masz dodawac takie komentarze, to lepiej nie dodawaj...
Nie wiem czy to przez muzykę, której właśnie słucham, ale miałam to przed oczami i to było piękne...
Jeżeli jeden z tych chłopców był czarny to wcale nie jest z nami tak dobrze
a potem 2 tych samych obrabuje Ci dom potem go spali i wyrucha twoją żonę która będzie wielce zadowolona... apotem...
wrócisz z pracy. ]:->
Może zapijali
Na świecie jest dużo więcej dobra niż zła. Lecz zło jest krzykliwe i rzuca się w oczy. Jeśli robisz coś dobrego to mało prawdopodobne czy ktoś to zobaczy, za to wszyscy widzą zło. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy świat jest dobry niech rozejrzy się dookoła, ale inaczej niż zwykle, niech dostrzeże również dobro. Dobro jest niemal wszędzie ale tak spowszechniało, że go już nie zauważamy. Zło jest rzadsze, dlatego tak bardzo rzuca się w oczy.
To wcale nie znaczy, że świat jest dobry, tylko dzieci są małe i nieświadome zła.
W nietypowym miejscu musisz mieszkać, skoro taki widok Cię zadziwia.
Czarny stawiał to pili, zrozum.
Przepraszam ale wnioskuję tego demota że chyba rzadko wychodzisz na dwór. Co w tym nadzwyczajnego? Dużo dzieci tak robi, nie tylko ci 2 chłopcy.
Kolejne drążenie stereotypu.Nadal dużo dzieci bawi się na placach zabaw.Daję minusa.
Ja też się uśmiechnęłam widząc dzieci bawiące się w chowanego, biegające szukając kolegi, aż któreś z nich nie zatrzymało się mówiac zmęczone "ja pier**le".
Murzyn pewno będzie mu plecak do szkoły nosił
to jeszcze dzieci. daj im troche czasu i sie do swiata dostosuja.
Ostatnio mój braciszek, który ma 5 lat mówi do kolegi rówieśnika: "Wiesz co Szymon, przyjaźń jest najważniejsza". Po czym wrócili do rozmowy na temat jakiejś bajki :)
przecież wiele jest jeszcze dzieci "normalnie" bawiących się na podwórkach tak jak my kiedyś ;] nie jest to tak powszechne ale nie przesadzajmy tez z tym popijaniem gdzie popadnie i kiedy można, to jest margines a nie ogół.
Jestem w szoku, że 1 komentarz nie było kolorze skóry.
Twój świat, twoje otoczenie, zazwyczaj jest dobre. My, ludzie czasu pokoju, nie doceniamy tego. Tak bardzo
źle się nam żyje? Masz w co się ubrać? Co zjeść? Dach nad głową? Przypuszczam, że odpowiesz "tak".
Wojny i inne złe rzeczy to daleki horyzont, z którego tworzymy sobie problemy i zrzędzimy jaki to świat
jest zły. Liczy się twój świat, twoje otoczenie, sprawy zza horyzontu cię nie dotykają, nie dotyczą.
Nie można ich tak przeżywać. Rozumiem, gdyby np. u nas zawitała wojna. Wtedy problem dotyka nas
bezpośrednio, możemy powiedzieć, że świat jest zły. Jednak teraz "zło" świata dotyka zaledwie
jednostki i takie zrzędzenie przysługuje tylko im (choć tym twardym nie prędko do narzekania). Jak ktoś
to przeczytał i zrozumiał, to hohoho. Ja sam się gubię w swoich myślach. Pozdrawiam innych ludzi czasu
pokoju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2011 o 21:56
yyy nie rozumiem, napisałes w podpisie że "dwóch chłopców" więc zapewne chodziło ci o ludzi, więc dlaczego wkleiłeś zdjęcie tego murzyna?
Widać że jesteś dzieckiem grzechu shemale z transwestytą
Kubuś to była popitka...
jezu .
wszyscy juz tak źle myślą bo z jakiej rodziny pochodzi jedno z tych dzieci i wgl.
a nie widzicie tego jakie to słoodkie ze po 1.ze wznieśli toast kubusiem .. 2. ze za PRZYJAZN ..
nie rozumiem czemu wiekszosc z was tak pesymistycznie sie na to patrzy ..; d
pewnie Kubuś był o smaku bananowym;p
Takie małe a już pedały...
Kubuś jako piwko zapewne
Straciłem wiarę. Murzyn?
Taaak, dzisiaj Kubuś, jutro Absolwent. Poczekaj, aż podrosną. :P
nie jest tak zawsze! ja jak gralem z kumplami w pilke zo jakis 3 latek zabral pilke. okej, niech sie chwile pobawi! ale pozniej jak chcielismy dalej grac to mimo ze grzecznie i kulturalnie poprosilismy powiedzial "spjeldalaj!"
za pare lat dalej beda pili za swoja przyjazn tyle , ze zmienia napoj :)
a gdzie jakiś śmieszny wątek o murzynie?
np. spokojnie pili, a tu murzyn wyskoczył i wszystko cham im wypił....
hahaha ;D
A co ma kur*a pić 4-letnie dziecko?
teraz kubuś , jutro piwo , pojutrze denaturat na ławce w parku ...
A ten trzeci samochodzik to pewnie Twoj ...;]
ja nadal pije kubusie z kolezankami i chlopakiem za nas a mam swoje koncowe juz nascie.
Pili Kubusia w Ameryce?
Jak byłem mały nie miałem murzyna .
Dziś Kubuś a za rok Finlandia... :]
Wiem o tym, że nie cała młodzież jest zdemoralizowana ale komentarz mi sie nasunąl i musiuałeć dać :D (+)
Wypili kubusia z przyjaźń , po czym jeden powiedział " Chodź piotrek na papieroska " :D
Ciekawi mnie, czemu po roku trafił na główną prosto z archiwum :D
I ciekawi mnie, że wszyscy wiedzą, że siedzę w domu, nie znając sytuacji ocenili, że za rzadko wychodzę, a mi po prostu potrzebny był widok czegoś naprawdę ludzkiego, i to mi pomogło. A że w uniesieniu zrobiłem demota to inna bajka, a że trafił on na główną to się szczerze zdziwiłem.
Za parę lat będą popijać Bolsem ;))
No ale chyba nie BIAŁEGO i CZARNEGO??? I teraz pytanie gdzie tu jest rasizm? - jestem czarny czy biały, a
czy pisząc o białym "BIAŁY" gdy jestem czarny to jestem rasistą czy nie? Bo Będąc biały i pisząc o
czarnym "CZARNY" zapewne większość powie, że jestem. BZDURA!!! Polityczna poprawność do PRZESADY
doprowadza do tragedii takich jak w Norwegii!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2011 o 12:01
Ja też czasami piję z kumplem za naszą przyjaźń, ale rzadko kupusia ;p