Tak ja wiem. Budząc się o 6rano chcemy mieć odśnieżoną drogę mimo padającego śniegu. No i mamy w dupie to że na 500km dróg jest 5 pługopiaskarek. U nas ma być odśnieżone i już. A jak śnieg będzie leżał, to się powie że zima zaskoczyła drogowców. Co z tego że wszystkie maszyny w użyciu. Zaskoczyła i już
4 miesiące? Pierwszy śnieg spada ostatnio już w październiku, a zima w zasadzie zaczyna się w listopadzie, a więc nie 4 miesiące, tylko 1-2 miesiące ;p
Zawsze zdawało mi się, że drogowcy to taka specjalnie odizolowana kasta, siedzą cały rok odcięci od świata w hermetycznie zamkniętych kadziach a wypuszczani są jak przyjdzie pierwsza śnieżyca. Jesli ten demot wejdzie na główną i nic nie da to znaczy, że mam rację. Przekonamy się za 4 miesiące.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2010 o 12:50
Mój znajomy pracuje w takiej firmie zajmującej się odśnieżaniem, i uwierz mi, jeżdżą 24 godziny na dobę piaskarkami... startują jak tylko zacznie pruszyć, ale drogi do pokonania jest tyle, że kiedy wracają w to samo miejsce za kilka godzin to już jest kilka, kilkanaście cm śniegu więcej. Chcesz mieć odśnieżone, łopata w dłoń a nie narzekaj.
Pozdro
nie zdziwię się jak zima zaatakuje za 2 miesiące, ale zdziwię się jeżeli kierowcy wyjadą na drogi w pełnym uzbrojeniu, wtedy zawstydzą i zimę i siebie..ale bądźmy realistami :)
Ode mnie -
Bo pracuje w temacie i wiem o co chodzi.
Po pierwsze zima nie zaskakuje nigdy dorgowcow.
Po drugie drogi odsnieza sie w kolejnosci od najwazniejszych! GDDKiA zajmuje sie drogami krajowymi i autostradami (z tymi drogami zwykle nie ma porblemow ale to ez z uwagi na duzy ruch) Drogami wojewodzkimi zajmuje sie ZDW. Dopiero potem lokalne zarzady maja na glowie drogi powiatowe i gminne. Tu tez jest hiererchia. To ze nie masz drogi dojazdowej w malej wsi odsniezoej jest normalne i zawsze juz tak pozostanie.
Po 3 jestesmy biednym krajem i brakuje sprzetu a przedewszystkim pieniedzy. Zajrzyj sobie w google ile kosztuje tona soli, tona piasku, oplacenie sprzetu ktory zwykle nalezy do podwykonawcow...
Beznadzieja! :D
Bo noc to taki okres doby kiedy panuje nizsza temperatura, opady sa czestrze i intensywniejsze. Do tego dochodzi nocny tryb pracy (mniej ludzi do pracy, gorsza widocznosc - kierowca pluga tez czasami musi rozwazyc to gdzie ma jechac) Wejdz w skore takiego kierowcy w nocy. Nasypalo pol metra sniegu w 2h, widocznosc 30 metrow (przy dobrych ukladach) bo dalej sypie, a ty musisz znalezc droge ktorej poprostu nie ma! Wszystko jest pod sniegiem. To jest niemozliwe, a przede wszystkim niebezpieczne. Dlatego pracuje sie w dzien kiedy widocznosc pozwala na znalezienie jakiegos pkt odniesienia. Do tego wszystkeigo na obszarach niezabudownych czesto przy duzym wietrze nawiewa sniegu z pol. Z tego powodu glownie w nocy powstaja zaspy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2010 o 21:05
żeby zima nie zaskoczyła nie drogowców, ale kierowców... co zdarza sie dużo częściej. Ile z was (kierowców) zmienia opony letnie na zimowe? nie mówcie, że macie wielosezonówki bo one nie sa na temperatury +30 do -10.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2010 o 20:28
Pierdzielony slogan. Zaczyna padać, to i służby drogowe wyjeżdżają na drogi. A że intensywnie pada przez 6 godzin to normalne, że już po kilkunastu minutach droga jest zasypana. Niemożliwe jest, by setki kilometrów w powiecie były odśnieżane co kilkanaście minut - ile aut by na to było potrzebnych, ile kasy by to kosztowało. Ale media i tak będą wołać, że zima zaskoczyła. Jestem zwykłym kierowcą i mnie też wkurza śnieg, ale nie gadam głupot.
Zgadzam się z tym w 100% .
Tylko ktoś kto nie pracuje w "drogach" lub nie zna ich specyfiki pracy powie, że "zima zaskoczyła drogowców".
Choć nie trzeba być drogowcem, żeby to zrozumieć, ale winnego trzeba znaleźć...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2010 o 11:34
Ja nie jestem zwykłym kierowcą. Pracowałem rok w Zarządzie Dróg Powiatowych i wiem jak to jest. Mimo że zajmowałem się wyłącznie sprawami papierkowymi, co dzień otrzymywałem taki zjeb od sfrustrowanych kierowców, że nie wiedziałem gdzie jestem. Na poprzednią zimę, czyli odśnieżanie dróg, wydaliśmy tyle, ile starostwo zaplanowało budżetu na cały rok. I za co robić remonty?? Dziury w polskich drogach? Najlepiej na drogowców to zwalić. Bo dziurawe drogi leżą w ich (naszym) interesie
prosze mi nie przypominac o zimie ! i tka zaskoczy drogowcow - nie ma co im przypominac oni lato i jesien przesypiaja
juz widze moje auto przedierajace sie przez zaspy i mnie z łopata w dloni - potem szklanka na drogach bo nie chce sie sola czy piaskiem posypac - emigruje na Jamajke ;D
PRL się już skończyła na szczęście. Drogowcy to dziś w 99% prywatne firmy i spółki które pracują za pieniądze a nie społecznie i na zlecenie odpowiednch "właścicieli" ulicy. Nie ma zlecenia albo kasy, albo checi ze strony np. gminy to i snieg lezy, proste
Nie wiem jak zima może kogokolwiek zaskoczyć?! Ja tam non stop jeżdżę na letnich i nie miałem nigdy wypadku. To bardziej wina ludzi bo nie ogarniają zmiany nawierzchni a nie kółek!
W zeszłym roku to kierowcy zaskoczyli zimę... (tytuł art. na wp.pl) w łodzkim jeszcze nie było śniegu, a już posypywali drogę solą.. :D
Jak sobie pomyśle tylko znowu o takiej masie sniegu i mrozach to aż mnie skręca.
Tak ja wiem. Budząc się o 6rano chcemy mieć odśnieżoną drogę mimo padającego śniegu. No i mamy w dupie to że na 500km dróg jest 5 pługopiaskarek. U nas ma być odśnieżone i już. A jak śnieg będzie leżał, to się powie że zima zaskoczyła drogowców. Co z tego że wszystkie maszyny w użyciu. Zaskoczyła i już
co do demota to "jakieś" a nie "jekieś" :)
4 miesiące? Pierwszy śnieg spada ostatnio już w październiku, a zima w zasadzie zaczyna się w listopadzie, a więc nie 4 miesiące, tylko 1-2 miesiące ;p
Zawsze zdawało mi się, że drogowcy to taka specjalnie odizolowana kasta, siedzą cały rok odcięci od świata w hermetycznie zamkniętych kadziach a wypuszczani są jak przyjdzie pierwsza śnieżyca. Jesli ten demot wejdzie na główną i nic nie da to znaczy, że mam rację. Przekonamy się za 4 miesiące.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2010 o 12:50
więc mało wiesz o życiu kolego..
Mój znajomy pracuje w takiej firmie zajmującej się odśnieżaniem, i uwierz mi, jeżdżą 24 godziny na dobę piaskarkami... startują jak tylko zacznie pruszyć, ale drogi do pokonania jest tyle, że kiedy wracają w to samo miejsce za kilka godzin to już jest kilka, kilkanaście cm śniegu więcej. Chcesz mieć odśnieżone, łopata w dłoń a nie narzekaj.
Pozdro
nie zdziwię się jak zima zaatakuje za 2 miesiące, ale zdziwię się jeżeli kierowcy wyjadą na drogi w pełnym uzbrojeniu, wtedy zawstydzą i zimę i siebie..ale bądźmy realistami :)
Zima w Wejherowie już zaatakowała...
ernest zgadzam się z Tobą w 100%. +
o zgrozo ! Aż mi się zimno zrobiło...
xD
Zimaaaa :) mam nadzieje ze spadnie sporo sniegu i wyszaleje sie na snowboardzie :P
beda bo snieg spadnie juz w pazdzierniku
ale pozniej znowu bedzie cieplo :)
ZA PÓŹNO ich poinformowałeś, są już pewnie zaskoczeni i nie zdążą się przygotować, im trzeba dawać znać o opadach 10 lat wprzód
demot:przypomnijmy drogowcom:śnieg może znowu spaść w październiku
Czy ty chcesz mieć koniec świata. !!!
Autor tekstu wie czym jest demotywacja! co prawda nie mam prawa jazdy, ale na myśl o zimie aż sie wzdrygam:P zdemotywowało mnie to więc.+
Ode mnie -
Bo pracuje w temacie i wiem o co chodzi.
Po pierwsze zima nie zaskakuje nigdy dorgowcow.
Po drugie drogi odsnieza sie w kolejnosci od najwazniejszych! GDDKiA zajmuje sie drogami krajowymi i autostradami (z tymi drogami zwykle nie ma porblemow ale to ez z uwagi na duzy ruch) Drogami wojewodzkimi zajmuje sie ZDW. Dopiero potem lokalne zarzady maja na glowie drogi powiatowe i gminne. Tu tez jest hiererchia. To ze nie masz drogi dojazdowej w malej wsi odsniezoej jest normalne i zawsze juz tak pozostanie.
Po 3 jestesmy biednym krajem i brakuje sprzetu a przedewszystkim pieniedzy. Zajrzyj sobie w google ile kosztuje tona soli, tona piasku, oplacenie sprzetu ktory zwykle nalezy do podwykonawcow...
Beznadzieja! :D
Bo noc to taki okres doby kiedy panuje nizsza temperatura, opady sa czestrze i intensywniejsze. Do tego dochodzi nocny tryb pracy (mniej ludzi do pracy, gorsza widocznosc - kierowca pluga tez czasami musi rozwazyc to gdzie ma jechac) Wejdz w skore takiego kierowcy w nocy. Nasypalo pol metra sniegu w 2h, widocznosc 30 metrow (przy dobrych ukladach) bo dalej sypie, a ty musisz znalezc droge ktorej poprostu nie ma! Wszystko jest pod sniegiem. To jest niemozliwe, a przede wszystkim niebezpieczne. Dlatego pracuje sie w dzien kiedy widocznosc pozwala na znalezienie jakiegos pkt odniesienia. Do tego wszystkeigo na obszarach niezabudownych czesto przy duzym wietrze nawiewa sniegu z pol. Z tego powodu glownie w nocy powstaja zaspy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2010 o 21:05
tu chodzi o to że wkurzają już demoty o tym że "zima w tym roku znów zaskoczyła kierowców" +
zajebiste! :D
żeby zima nie zaskoczyła nie drogowców, ale kierowców... co zdarza sie dużo częściej. Ile z was (kierowców) zmienia opony letnie na zimowe? nie mówcie, że macie wielosezonówki bo one nie sa na temperatury +30 do -10.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2010 o 20:28
A co uważasz, że wszyscy tak jak ty jeżdżą cały rok na letnich, bo tak taniej?
ja zmieniam no i co?
poszalał bym sobie w takim śniegu...:D jazda w śniegu i na lodzie z ręcznym pod ręką to najprzyjemniejsze co może być;-)
nie przypominajcie ;(( co prawda nie jeżdżę samochodem, ale chodzę pieszo, a w tamtą zimę to też była wieeeelka sztuka ;/
Zimy w tym roku ostrej nie będzie więc nie zaskoczy nas :)
obyś miał/a rację
demot:Dzięki!:Właśnie kupiłem sobie zimowe opony :)
A co jak w tym roku zimy wogole nie bedzie??
Stary, obyś tylko prorokiem nie był...
Na 100% ukaże się artykuł "Zima znów zaskoczyła drogowców" np. na onecie;] +
Zima jest jak sesja... zawsze zaskoczy zainteresowane nią osoby
Będą! Zawsze są! :)
Pierdzielony slogan. Zaczyna padać, to i służby drogowe wyjeżdżają na drogi. A że intensywnie pada przez 6 godzin to normalne, że już po kilkunastu minutach droga jest zasypana. Niemożliwe jest, by setki kilometrów w powiecie były odśnieżane co kilkanaście minut - ile aut by na to było potrzebnych, ile kasy by to kosztowało. Ale media i tak będą wołać, że zima zaskoczyła. Jestem zwykłym kierowcą i mnie też wkurza śnieg, ale nie gadam głupot.
Zgadzam się z tym w 100% .
Tylko ktoś kto nie pracuje w "drogach" lub nie zna ich specyfiki pracy powie, że "zima zaskoczyła drogowców".
Choć nie trzeba być drogowcem, żeby to zrozumieć, ale winnego trzeba znaleźć...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2010 o 11:34
Ja nie jestem zwykłym kierowcą. Pracowałem rok w Zarządzie Dróg Powiatowych i wiem jak to jest. Mimo że zajmowałem się wyłącznie sprawami papierkowymi, co dzień otrzymywałem taki zjeb od sfrustrowanych kierowców, że nie wiedziałem gdzie jestem. Na poprzednią zimę, czyli odśnieżanie dróg, wydaliśmy tyle, ile starostwo zaplanowało budżetu na cały rok. I za co robić remonty?? Dziury w polskich drogach? Najlepiej na drogowców to zwalić. Bo dziurawe drogi leżą w ich (naszym) interesie
prosze mi nie przypominac o zimie ! i tka zaskoczy drogowcow - nie ma co im przypominac oni lato i jesien przesypiaja
juz widze moje auto przedierajace sie przez zaspy i mnie z łopata w dloni - potem szklanka na drogach bo nie chce sie sola czy piaskiem posypac - emigruje na Jamajke ;D
drogowcy! łopaty w dłonie i do roboty! już po lecie, już jest jesienna pogoda, pada deszcz, za 2miesiące będzie śnieg
Czemu te zjeby jadą po prąd?
Kurde dzi*ki nawet w taką zimę stoją i starają się zarobić. Ciężkie czasy nastały
demot:Pff:Dlatego właśnie nie zmieniałem na letnie
BEDA!!!!!Jak zawsze.
z żywiołem nikt jeszcze nie wygrał.
PRL się już skończyła na szczęście. Drogowcy to dziś w 99% prywatne firmy i spółki które pracują za pieniądze a nie społecznie i na zlecenie odpowiednch "właścicieli" ulicy. Nie ma zlecenia albo kasy, albo checi ze strony np. gminy to i snieg lezy, proste
Ni u ja.
Im za to płacą.Zawsze musi ich zaskoczyć.
na kasprowym już jest 10 cm śniegu ;] także myśle, że będzie krócej czekać niż 4 miechy pozdro
Nie wiem jak zima może kogokolwiek zaskoczyć?! Ja tam non stop jeżdżę na letnich i nie miałem nigdy wypadku. To bardziej wina ludzi bo nie ogarniają zmiany nawierzchni a nie kółek!