jak napisał blackrose0812, nie warto robić sobie krzywdy żeby nie iść do szkoły. Dobrze że nie ma już obowiązkowego poboru bo pod koniec września były by demoty o tym jak wojska uniknąć.
Noga to nie preferowana ręka ,tylko najlepsze Cię ominie czyli w-f ,takto o kulach po szkole będziesz musiał zapier****ć ,bo lekarz zapewne wypisze zwolnienie tylko na w-fy ;c chyba że coś dopłacisz :d
a fajnie by Ci było przez dwa miesiące przeciskać się na jednej nodze z kulami i plecakiem, między bandą kaskaderów na schodach O.o? co innego dwa tygodnie, a co innego dwa miesiące..też bym nie chodziła.
O ile mi wiadomo to z nogą w gipsie można chodzić do szkoły, kule i problem z głowy. A jak nie, to powinno się starać o nauczanie indywidualne - pamiętam, że chyba jeśli nieobecność będzie dłuższa niż miesiąc, ale mogło się pozmieniać. A z tego co słyszałam od znajomych z n.indywidualnym, to siedzenie z nauczycielem sam na sam nie zawsze jest przyjemne. Że nie wspomnę o tym, że nie masz 45 minut np. chemii, tylko od razu ze 2-3 godziny, żeby nauczyciel nie musiał zbyt często się fatygować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2010 o 17:35
mnie sie niby tez udało rok temu - dokładnie 27 sierpnia. złamałam noge , ale na 6 miesiecy :D do szkoły wróciłam w połowie kiwetnia ;) miałam nauczanie indywidualne! są plusy! miałam świadectwo z paskiem. długiego powrotu do zdrowia? :D
nie chce mi się czytać waszych komentarzy więc nie piszcie że od kogoś zgapiłem, początki roku są spoko następnym razem złam w połowie semestru :D dajcie mnie na mistrzów za pomysłowość, dziękuję :) tata Konrada
zależy jeszcze jaki ma gips :d jak lekki to moja koleżanka normalnie na drugie piętro po 3 dniach wchodziła, a jak
ciężki no to widziałam przed szpitalem chłopaka-ledwo 5 metrów do taksówki podszedł. xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2010 o 19:09
ponieważ tuż po założeniu gipsu jest on mokry, przez co o wiele cięższy niż w rzeczywistości ;d tydzień później jak już sobie wypracuje chodzenie o kulach i noga przestanie boleć to do szkoły można zapieprzać ;p
MichuL czy nie uważasz, że do życia nie lepiej byłoby podejść trochę na luzie? Przecież nie będzie rozpaczał. Po prostu znalazł pozytywną stronę tego wypadku. ;)
jak mój kolega miał złamaną nogę, to nauczyciele jeździli do niego na lekcje do domu...Oczywiście nie cały dzień...ale kilka godzin i tak musiał przesiedzieć przed książkami...WIĘC U MNIE W SZKOLE NIE OPŁACA SIĘ ŁAMAĆ NÓG...przykre ale prawdziwe:(
Przecież chłopak może dojeżdżać. Jeśli to robi to nie dziwne że nie chce chodzić do szkoły. Będzie pół godziny wsiadał do autobusu po tych śliskich, dziadowych schodkach?
Zawsze moze na biezaco se zeszyty przepisywac ; ) Lepsze 30 min przepisywania, niz 8 godzin sluchania idiotow, pisania non stop, nie potrzebnych rzeczy, patrzenie na ryj niektorych z nielubianych rowiesnikow.
Ja tam wole 2 miesiace przepisywac se zeszyty po 30 min dziennie ;p Zalatwic se kule, i nawet na jakis melanz maly sie wybrac ^^
Zazdroszcze ; d
+
To trzeba byc idiotą żeby cieszyc sie ze złamanej nogi i byc szczęśliwym bo nie pójdzie się do szkoły. Rozbrajający sa ludzie tacy jak autor tego demota dla których mottem zyciowym jest: "urwe sobie ucho zrobie mamie na złość" (prosze tu nie myśleć, że ja myśle że on sobie ta nogę specjalnie złamał, poprostu idealnie to tutaj pasuje).
Całość wynika pewnie z tego że jestes jeszcze w gimnazjum, no może w liceum, i będziesz mógł kolegą na GG napisac: "buahaha a ja sobie oglądałem pornusy a ty siedziałes i pisałes". Zenada. Oczywicie - ode mnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2010 o 20:23
"Tu nie chodzi o fakt złamania sobie nogi - tylko o Twoje podejście do tego faktu..." [-] masz minusa chłopie... Powtórzenie słowa "fakt" pała, siadaj.
JPR ja bym tak nie mogła, nie mogłabym chodizc na melanze, na tenisa, rwr... łoo jak sie ciesze ze jeszcze nigdy nie miałam nic złamanego ; D ale daje + bo ja siostra miała takisam gips
Dużo ludzi pisze w komentarze typu : "Może jego przeznaczeniem jest zostać głąbem??"Nie widzę powodu do dumy. Ogółem to powodzenia w życiu, z takim podejściem wyrośniesz na głąba bez szkoły,
który chodzi i krzyczy JP"
Ale skąd wiecie,co ta osoba robi w wolnym czasie?
Może rozwija swoje pasje,na które normalnie by nie miał czasu? Może w przyszłości przyczyni się to do znalezienia dobrej pracy? Najpierw mówicie,że kujon trafi na kasę do Biedronki,a teraz wychodzi na to,że lepiej tracić czas w szkole i się w ogóle nie uczyć.
"Kolejne 2 miesiące w domu"...i kolejny rok w tej samej klasie... Ja 2 tygodnie byłem w szpitalu i zaległości miałem co nie miara,ledwo z tego wyszedłem. Także nie ma się z czego cieszyć. No chyba że chodzisz do podstawówki.
Głąbem to możecie nazwać tego kto nie będzie potrafił tego nadrobić i będzie kiblował, myślę, że autor z pewnością sobie z tym poradzi..ludzie troche wiary w siebie i innych!
a nie od razu jakieś założenia robicie, że sobie nie da rady i napewno nie zda
Mam podobne spodenki :]. A co do same złamania, to przestańcie pieprzyć, bo na pewno nie złamał sobie tej nogi specjalnie, ale skoro już się stało to korzysta. POZDRO. I przypisywaniem zeszytów przejmuj się za TRZY miesiące ;).
Czegoś tutaj nie rozumiem. Ze złamaną nogą nie można chodzić do szkoły? Ja zapieprzałem w gipsie i to autobusem, nie chciałbym mieć was koło siebie w przypadku wojny :f Dodam tylko, że obecnie mam 21 lat, też unikałem szkoły, zrywałem się z lekcji- ogólnie olałem naukę. I co teraz? Jestem na studiach zaocznych w szkole o słabej renomie, kierunek nie jest moim wymarzonym, jednym słowem: porażka. I wiecie przez co? Przez takie samo podejście do szkoły jakie widzę u was. Na szczęście maturę da się poprawić(czego pewnie będę próbował w tym roku żeby dostać się na mój wymarzony kierunek) i szczerze wam mówię: posłuchajcie rady starszego kolegi, nie popełnijcie takiego błędu co ja.
A ja jak miałem złamaną nogę to jeździłem samochodem do szkoły. Najbardziej tęksniłem za wf-ami:D Jak nauczyciel wychodził to grałem w siatkę z nogą w gipsie. Zwolnienie od lekarza miałem jeszcze na kilka miesięcy,ale i tak musiałem ćwiczyć bo bym nie wytrxzymald;
sory was bardzo ale jak ja mialam zlamana noge to starsza wozila mnie do szkoly i tylko miesiac . trzeba miec niewiadomo jak potrzaskane kosci zeby byly 2 miechy
Teraz Poczułem Się Naprawdę Zdemotywowany.. + Oczywiście..
Kiedy skręcilem sobie kostke w roku szkolnym nie było nic lepszego niż niedzielny wieczór i myśl, że nie musze isc jutro do budy. :)))
ta a potem przepisywanie zeszytów ,duzo zalełosci itp. nic fajnego , nie ciesz sie tak
jak napisał blackrose0812, nie warto robić sobie krzywdy żeby nie iść do szkoły. Dobrze że nie ma już obowiązkowego poboru bo pod koniec września były by demoty o tym jak wojska uniknąć.
a mi zdjęli gips DZISIAJ
Noga to nie preferowana ręka ,tylko najlepsze Cię ominie czyli w-f ,takto o kulach po szkole będziesz musiał zapier****ć ,bo lekarz zapewne wypisze zwolnienie tylko na w-fy ;c chyba że coś dopłacisz :d
Przeżyłem to samo, ale w połowie lipca tego roku :( +
No to ty w domu cale wakacje przesiedziales? wspolczuje
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2010 o 1:25
nie wiem kto kolege gordello zminusował.. ale tak wychodzi z podpisu pod demotem.. skupcie sie ludzie i myślcie troche..
racja Drumin. chyba że minusy dostał, za avatara z tibi ;]
To ja ci dam plusika.
gordello po twoim avatarze widac co ty robiles przez te wakacje :-)
// Co do demota to szczescie w nieszczesciu :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2010 o 1:37
raczej dwa szczęścia, siedzi w domu i jeszcze mu za to płacą
A ja mam to szczęście, ze nie wiedziałem co to za avatar.:P
nie wiem czy jest się z czego cieszyć :P dwa miesiące nauki w plecy, a potem nadrabianie itp :P
nie ważne jest to że będzie siedział w domu, nieważne że będzie musiał nadrabiać najważniejsze że demot na głównej =D
A jak ja złamałam nogę w roku szkolnym , to mi dali kurva kule i musiałam chodzić T_T
jakie 2 miesiące w domu? jakie w plecy? tydzień w domu i można normalnie śmigać,z gipsem od stopy po dupe hasałem aż miło
Nie widzę powodu do dumy. Ogółem to powodzenia w życiu, z takim podejściem wyrośniesz na głąba bez szkoły, który chodzi i krzyczy "JP"
Nie widzę związku z JP :( przewrażliwiony jesteś wropo, wyluzuj ;)
niektórzy wiedzą jak dobrze się ustawić :D
Ale lama z ciebie, jak można nogę sobie złamać. Minus.
Zazdroszcze...
Ejjj...
na znak protestu przeciwko szkole połammy sobie nogi!
wyobrażam to sobie :D zero uczniów w szkołach..wszyscy przed telewizorkiem, z colą w ręku i nogą w gipsie do października :D
I Kolejny Kryzys Bo Braknie Na Odszkodowania ^^
co wolne to wolne ale zaleglosci niesamowite
to będzie nadrabiał w domu .
ja mam to samo ;) tyle ze ja jeszcze tylko 2 tygodnie ale zawsze pospie sobie dluzej :P oczywista + ;]
A ja ci współczuje ... 2 miesiące w domu, bez znajomych, potem odrabianie szkoły ... współczuje ci ...
Ludzie tylko Cię ograniczają.
kto mi złamie nogę? zapłacę
ile ?
Ey Shakelt, Jak By Halyane Cie Dobrze Wku***ł To By Cie Cena Nie Interesowała ^^
Ja ci mogę dwie nogi nie tylko złamać - ale i wyrwać z tyłka. Nie masz mózgu to po co ci nogi??
co racja, to racja :D ale jeszcze mnie nie wkurzył ;) więc póki co pytam o cenę :D
a już myślałem, że jestem sam ;]
z nogą w gipsie można chodzić do szkoły -.- minus.
a fajnie by Ci było przez dwa miesiące przeciskać się na jednej nodze z kulami i plecakiem, między bandą kaskaderów na schodach O.o? co innego dwa tygodnie, a co innego dwa miesiące..też bym nie chodziła.
tak się zdarza, że tak chodziłem. Najłatwiej jest piętrzyć problemy, nie? Obawiam się, że w klasie maturalnej nie miałem wyboru cwaniaczki.
a co? Bozia rączek nie dała? kule i zapieprzamy.. po tygodniu noszenia gipsu możesz śmiało śmigać..
Gdyby to ręka była to przynajmniej pisać byś nie musiał, a tak? Kupujesz kule i zapierdzielasz do szkoły bo przecież nogą nie piszesz prawda?
to z jedną nogą w gipsie chodzić się nie da??
No i co? Będziesz mieć pełno zaległości i z połowy przedmiotów zagrożenia.
Gratulacje
Szacun
[+]
W tamtym roku zrobiłem coś podobnego, ale złamanie było na tyle poważne, że oprócz przedłużonych wakacji miałem zwolnienie z wuefu na cały rok.
O ile mi wiadomo to z nogą w gipsie można chodzić do szkoły, kule i problem z głowy. A jak nie, to powinno się starać o nauczanie indywidualne - pamiętam, że chyba jeśli nieobecność będzie dłuższa niż miesiąc, ale mogło się pozmieniać. A z tego co słyszałam od znajomych z n.indywidualnym, to siedzenie z nauczycielem sam na sam nie zawsze jest przyjemne. Że nie wspomnę o tym, że nie masz 45 minut np. chemii, tylko od razu ze 2-3 godziny, żeby nauczyciel nie musiał zbyt często się fatygować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2010 o 17:35
też miałam nogę w gipsie xd ale na początku wakacji i mi szybko zdjęli
mnie sie niby tez udało rok temu - dokładnie 27 sierpnia. złamałam noge , ale na 6 miesiecy :D do szkoły wróciłam w połowie kiwetnia ;) miałam nauczanie indywidualne! są plusy! miałam świadectwo z paskiem. długiego powrotu do zdrowia? :D
Rany to coś ty w tą nogę zrobiła???
Ja z dłuższym gipsem przez pół zimy musiałem do szkoły zapieprzać.
a ile zaległości.
ja miałem takie dwa miesiące w domu w zeszłe wakacje, CAŁE
nie chce mi się czytać waszych komentarzy więc nie piszcie że od kogoś zgapiłem, początki roku są spoko następnym razem złam w połowie semestru :D dajcie mnie na mistrzów za pomysłowość, dziękuję :) tata Konrada
ja już drugi rok z rzędu mam palec złmany ;p oczywiście nie specjalnie. [+]
demot:2 miesiące w domu:cieszyć się czy płakać?
haha nie oszukuj się za 7 dni będziesz kuśtykał do szkoły :D
A mnie się kości nie chcą łamać. Nie fair ;(
ciesz się ;) przynajmniej na starość Cię nie będą boleć :P
Znam lepsze, mniej drastyczne sposoby aby nie iść do szkoły -_-
to szybko podaj ale zeby były tylko skuteczne :D
miłego przepisywania zeszytów
A od czego jest ksero?
ale za ksero się płaci :D
zazdroszczę wam ;D
o ty farcie pi****ony xDDD
Ja bym się tak nie cieszył ze złamanej nogi. Ale i tak masz fajnie
A ja mam pecha wszechczasów.
Gips założyli mi 3sierpnia, zdjeli dzisiaj na dzień przed początkiem roku szkolnego, ale pech...
pech to tylko dlatego, że nie miałeś połowy wakacji Złamasie... szkoła jest zajebista ;P
tak kurfo wielki pech, że zdjęli ci gips, złam sobie jeszcze raz będzie fajnie
No więc tak startuje mam talent slyszalem tez ze nowa edycja dr. Housa i wielu inych ciekawych filmow poleci. Stary zyć nie umierac xD
Szczyt marzeń nastolatka! :D
Wolne od budy i demot na głównej. Na ten miesiąc wyczerpałeś limit szczęścia.
Moja noga tak wygladała w tamtym roku szkolnym 2tyg w domciu ^^
zależy jeszcze jaki ma gips :d jak lekki to moja koleżanka normalnie na drugie piętro po 3 dniach wchodziła, a jak
ciężki no to widziałam przed szpitalem chłopaka-ledwo 5 metrów do taksówki podszedł. xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2010 o 19:09
ponieważ tuż po założeniu gipsu jest on mokry, przez co o wiele cięższy niż w rzeczywistości ;d tydzień później jak już sobie wypracuje chodzenie o kulach i noga przestanie boleć to do szkoły można zapieprzać ;p
jeśli cieszysz się z uszkodzenia ciała to gratuluję debilizmu, a patrząc na komentarze to tych debili mamy w kraju więcej...
MichuL czy nie uważasz, że do życia nie lepiej byłoby podejść trochę na luzie? Przecież nie będzie rozpaczał. Po prostu znalazł pozytywną stronę tego wypadku. ;)
Czego się nie robi, żeby tylko tam nie wracać ^^
jak dla mnie bez sensu bo zawsze można użyć kul ...
jak mój kolega miał złamaną nogę, to nauczyciele jeździli do niego na lekcje do domu...Oczywiście nie cały dzień...ale kilka godzin i tak musiał przesiedzieć przed książkami...WIĘC U MNIE W SZKOLE NIE OPŁACA SIĘ ŁAMAĆ NÓG...przykre ale prawdziwe:(
i jeszcze 2 miesiace meczenia sie zeby to wszystko nadrobic
noge masz złamaną, nie rękę.
Przecież chłopak może dojeżdżać. Jeśli to robi to nie dziwne że nie chce chodzić do szkoły. Będzie pół godziny wsiadał do autobusu po tych śliskich, dziadowych schodkach?
to co wolicie siedzieć cały dzień w domu przed kompem i grać w tibie czy 7 godzin w szkole i cały dzień na dworze??
Nie wiem gdzie chodzisz do szkoły ale ja tez tam chce u nas w technikum chodzą z nogami w gipsie w niczym to im nie przeszkadza.
Zawsze moze na biezaco se zeszyty przepisywac ; ) Lepsze 30 min przepisywania, niz 8 godzin sluchania idiotow, pisania non stop, nie potrzebnych rzeczy, patrzenie na ryj niektorych z nielubianych rowiesnikow.
Ja tam wole 2 miesiace przepisywac se zeszyty po 30 min dziennie ;p Zalatwic se kule, i nawet na jakis melanz maly sie wybrac ^^
Zazdroszcze ; d
+
A ja wolę jak tacy jak ty chodzą do szkoły - przynajmniej przez te 8 godzin dziennie nie widać ich mord na ulicach.
a potem powtórka klasy
To trzeba byc idiotą żeby cieszyc sie ze złamanej nogi i byc szczęśliwym bo nie pójdzie się do szkoły. Rozbrajający sa ludzie tacy jak autor tego demota dla których mottem zyciowym jest: "urwe sobie ucho zrobie mamie na złość" (prosze tu nie myśleć, że ja myśle że on sobie ta nogę specjalnie złamał, poprostu idealnie to tutaj pasuje).
Całość wynika pewnie z tego że jestes jeszcze w gimnazjum, no może w liceum, i będziesz mógł kolegą na GG napisac: "buahaha a ja sobie oglądałem pornusy a ty siedziałes i pisałes". Zenada. Oczywicie - ode mnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2010 o 20:23
powodzenia w nadrabianiu materiału! ;]
milo wakacje spedziles ;]
oszukałeś przeznaczenie + oczywiscie ;]
Może jego przeznaczeniem jest zostać głąbem??
Czemu tylko 2 miesiące?? Złam sobie porządnie kręgosłup - to dopiero będziesz mieć wolnego - do konca życia!!
tak tak ciesz sie , a pozniej bedziesz plakał , ze wszytsko musisz nadrobic ha ha ha
Jak miałem coś złamanego, skręconego to gips nosiłem 2 tygodnie, a w tym czasie mimo gipsu chodziłem do szkoły.
Zaznaczam,że specjalnie nogi sobie nie złamałem!
Tu nie chodzi o fakt złamania sobie nogi - tylko o Twoje podejście do tego faktu...
Po prostu jestem optymistą ;D
co nie zmienia faktu, że jesteś idiotą, który się z tego cieszy
ym... większość chodzi do szkoły...
Mi też się udało stary !!!
Haha, a Ci, co idą niech klną twórców danonków :) i mamy, które wam to kupują :P
szczęście w nieszczęściu! ;d
kurde teraz zastanawiam się czy nie opłaca mi się skoczyć z balkonu
a które piętro ? :D
rok temu 1 września też złamałem nogę ;D
i też miałem gratis 2 tyg w domu ;]
No ba jeszcze ci zapłacili za to wolne ;D
"Tu nie chodzi o fakt złamania sobie nogi - tylko o Twoje podejście do tego faktu..." [-] masz minusa chłopie... Powtórzenie słowa "fakt" pała, siadaj.
JPR ja bym tak nie mogła, nie mogłabym chodizc na melanze, na tenisa, rwr... łoo jak sie ciesze ze jeszcze nigdy nie miałam nic złamanego ; D ale daje + bo ja siostra miała takisam gips
Dużo ludzi pisze w komentarze typu : "Może jego przeznaczeniem jest zostać głąbem??"Nie widzę powodu do dumy. Ogółem to powodzenia w życiu, z takim podejściem wyrośniesz na głąba bez szkoły,
który chodzi i krzyczy JP"
Ale skąd wiecie,co ta osoba robi w wolnym czasie?
Może rozwija swoje pasje,na które normalnie by nie miał czasu? Może w przyszłości przyczyni się to do znalezienia dobrej pracy? Najpierw mówicie,że kujon trafi na kasę do Biedronki,a teraz wychodzi na to,że lepiej tracić czas w szkole i się w ogóle nie uczyć.
Po dwóch miesiącach wakacji dodatkowo 6 miechów rehabilitacji... Bardzo mądre.
"Kolejne 2 miesiące w domu"...i kolejny rok w tej samej klasie... Ja 2 tygodnie byłem w szpitalu i zaległości miałem co nie miara,ledwo z tego wyszedłem. Także nie ma się z czego cieszyć. No chyba że chodzisz do podstawówki.
demot:Gratuluję:życzę miłego nadrabiania
Głąbem to możecie nazwać tego kto nie będzie potrafił tego nadrobić i będzie kiblował, myślę, że autor z pewnością sobie z tym poradzi..ludzie troche wiary w siebie i innych!
a nie od razu jakieś założenia robicie, że sobie nie da rady i napewno nie zda
Pewnie zdjęcie zrobiłeś pierwszego lipca, a teraz po zdjęciu gipsu, udajesz że nie spędziłeś wakacji w domu ;P
Marne twe nadzieje, będziesz popieprzał na polski o kulach.
Mam podobne spodenki :]. A co do same złamania, to przestańcie pieprzyć, bo na pewno nie złamał sobie tej nogi specjalnie, ale skoro już się stało to korzysta. POZDRO. I przypisywaniem zeszytów przejmuj się za TRZY miesiące ;).
Czegoś tutaj nie rozumiem. Ze złamaną nogą nie można chodzić do szkoły? Ja zapieprzałem w gipsie i to autobusem, nie chciałbym mieć was koło siebie w przypadku wojny :f Dodam tylko, że obecnie mam 21 lat, też unikałem szkoły, zrywałem się z lekcji- ogólnie olałem naukę. I co teraz? Jestem na studiach zaocznych w szkole o słabej renomie, kierunek nie jest moim wymarzonym, jednym słowem: porażka. I wiecie przez co? Przez takie samo podejście do szkoły jakie widzę u was. Na szczęście maturę da się poprawić(czego pewnie będę próbował w tym roku żeby dostać się na mój wymarzony kierunek) i szczerze wam mówię: posłuchajcie rady starszego kolegi, nie popełnijcie takiego błędu co ja.
Gratuluje.
No normalnie szczęściarz z Ciebie że ho ho ho:/
A ja jak miałem złamaną nogę to jeździłem samochodem do szkoły. Najbardziej tęksniłem za wf-ami:D Jak nauczyciel wychodził to grałem w siatkę z nogą w gipsie. Zwolnienie od lekarza miałem jeszcze na kilka miesięcy,ale i tak musiałem ćwiczyć bo bym nie wytrxzymald;
sory was bardzo ale jak ja mialam zlamana noge to starsza wozila mnie do szkoly i tylko miesiac . trzeba miec niewiadomo jak potrzaskane kosci zeby byly 2 miechy
desperat :D
Mi też się udało, ale tylko do 11 września. +
kur*a mać, ja tak samo wczoraj złamałem nogę -.-
demotywacja kompletna.. [+]
kto wierzy w to ze on na serio złamał nogę ?? jak niby to jest jego zdjęcie i jego noga to proszę i sprawcie na date na tym blogu
http://lodz-kz-youth.blogspot.com/2009/06/noga-w-gipsie.html
No to gratulacje (: