Peja CAŁY zysk ze sprzedaży swojej płyty "Uliczne historie" przekazał na cele charytatywne. Nigdy się z tym nie obnosił, nigdy nie robił tego na pokaz, do teraz 99% osób oczerniających go nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. 5 września weźmie udział w koncercie "Ludzie ulicy też mają serce" w ramach pomocy powodzianom.
Nie porównuj płyt "Peji" i RHCP . RHCP jest jednym z najlepszych zespołów świata mimo to że RHCP przekazali tylko a może aż 25% to i tak jest więcej niż jakiś tam Peja .
To tak jak by Bill Gates oddał 1 % podatku na biedaków (biedacy by się stali milionerami)
do shinyrazora
"Gdy podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. (2) Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, (3) i rzekł: Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni"
Uważacie, że jeśli osoba zarabiająca miesięcznie 50 tys. odda 1 tys. na potrzebujących, to jest bardziej hojna, niż osoba zarabiająca 2 tys, która odda 500zł? Jeśli tak, to nie mam zamiaru wdawać się z Wami w dyskusje.
I szacunek dla niego. Chciał bym coś powiedzieć na temat Bono ponieważ go szanuje i lubię :) a mianowicie, Bono nie odnosi się z tym ze jest "świętym Mikołajem" jednakże pomaga jest sławny i dzięki temu zachęca innych do pomagania potrzebującym. Nie można porównać Peji, Fruscianta oraz Bono do siebie ponieważ każdy z nich pomaga w inny sposób i jest inna osoba :) Jeżeli byli byście wpływowi (tak jak Bono np.) to czy nie starali byście się wykorzystać znajomości aby pomoc komuś? :) Bono ostatnio romawiał z Miedwiediewem, a czy wam bez znajomości pozwolili by zrobić to samo? :)
Bono przede wszystkim PROMUJE charytatywność. A bez rozgłosu trudno mówić o promocji ;) On nie musi promować siebie, nawet Jarek wie, że jest coś takiego jak łu-dwa ;)
ale Bono założył całą organizację i ta organizacja ma znacznie większe cele, walczy o zmiany i prawa dla ludzi, sięga ludzi rządzących światem, a nie tylko daje pieniądze potrzebującym... co czasem jest bez sensu... jak w Etopii głodującym zaczęto zrzucać darmowe jedzenie, to ludzie nie wzięli się do pracy, a stali się zależni od dostaw i 10 lat później w Etiopii było 2 razy więcej ludzi i problem pojawił się znów!
Ankens: Skoro Bono się tym nie chwali, to czemu nie słuchając jego muzyki, wiem o tym? Czemu ciągle o jego akcjach charytatywnych w gazetach czytam?? Nie mam nic do Bono (choć to faryzejskie, lansować się na czymś takim), Frusciante ani do Peji też, mimo jego bezmózgowia, ale wytłumacz mi ten fakt?
JohnSquire; wiedziałem że w końcu ktoś z Jezusem wyjedzie. damager: ten kto przekazał 1000zł jest zawsze hojniejszy niż ten co dał 500zł. Dla potrzebującego nie ma zanczenia czy zarabiasz 1500 i oddasz 1000 czy zarabiasz 100 000 i oddasz 1500 bo to mu wyjdzie na to samo. A jak ten co zarabia 100tys. da 3000 to biednemu znaczniej pomoże niż ten co dał 1500. bandazyk: dobrze mówi. To że Bono pomaga i mówi o tym że pomoc jest potrzebna to nie należy go za to wyzywać. To że Angelina Jolie adoptowała dziecko i zyskała tym na popularności to trzeba ją zjechać za to. A jakie warunki by miało to dziecko w kambodżańskim sierocińcu? Liczy się wyrządzone dobro, a nie czy ktoś się z tym obnosi i czy na tym skorzysta!
czasem ludzie znani oddają kasę na cele charytatywne, żeby pokazać, "że nie pracują tylko dla kasy". Według mnie to to takie to trochę naciągane, taki troszkę chwyt marketingowy, jeżeli się o tym wspomina. Jeśli chcesz przekazywac jakąś kasę na te cele, to też informujesz o tym media?
Qrvishon - ale teraz nie patrzymy z punktu widzenia potrzebujących, tylko osób postronnych. Czyli dla Ciebie, zajmy przykład, na większy szacunek zasługuje ktoś, kto dał 10tys. zarabiając 100tys., niż ten, który dał 1tys. zarabiając 2tys.? Każdy daje tyle, ile może. Myślę, że gdyby takie głodujące, schorowane dziecko spotkało się z tymi dwoma osobami, to oczywiście, bardziej cieszyłoby się z tej większej sumy pieniędzy, ale jednak większy szacunek będzie miało do tego, kto bardziej się poświęcił, aby mu pomóc. Idąc Twoim śladem, ludzie biedniejsi w ogóle nie powinni pomagać potrzebującym, bo przecież dają tyle co nic i ktoś, kto takiej pomocy potrzebuje w ogóle się z tego nie ucieszy. Ja osobiście bardziej szanuję tych ludzi, którzy bardziej się poświęcają, a nie tacy, którzy może i dadzą więcej, ale dadzą tyle, że sami tego specjalnie nie odczują.
damager: biedniejszych jest więcej więc jak się zrzucą to dadzą w sumie drugie tyle co ten bogaty, dlatego powinni dawać jeśli mają nadwyżkę małą. Ale ja patrze bezuczuciowo, czysto ekonomicznie i widzę że większy pożytek zrobi Bill Gates jak da 1% niż ty nawet jak byś całą pensje oddał. Oscar de la Hoya ma w stanach szkołę nazwaną jego imieniem bo dużo dołożył do jej budowy kilkaset tys., on na tym nie zbiedniał, ale ludzie w geście szacunku nazwali szkołę jego imieniem. A kto by nazwał coś twoim imieniem jak byś się dorzucił 1500zł bo akurat tyle zarabiasz? Ja liczę się z twoim poglądem, ale swojego zdania nie zmienię, twojego chyba też nie, ale może wpłynę na niezdecydowanych!
A propos Bono kojarzy ktoś tą akcje jak na jego koncercie charytatywnym klaskał i mówił " słuchajcie za każdym moim klaśnięciem ginie jedno murzyńskie dziecko" a tu nagle głos z tłumu " Bono przestań kur*** klaskać" :D
ale gdyby mowil o tym glosniej, to moze wiecej by zebral? taki Bono czy Geldoff przeciez nie chodza i nie mowia "jaki to ja jestem zajebisty", tylko dzialaja, organizuja, zbieraja, namawiaja, przemawiaja, apeluja... sa rozne formy zmieniania swiata, co nie znaczy ze jakas z nich jest lepsza.
Popieram. Tu nie chodzi o chwalenie się datkami, tylko o zebranie większej ilości dobroczyńców. Gdyby powiedzmy wasz dobry kolega powiedział 'chodźcie do stacji krwiodawstwa i oddajmy krew dla potrzebujących, sam również już trochę oddałem' to na bank przyniesie to więcej korzyści tym potrzebującym w przeciwieństwie do sytuacji, w ktorej by ten fakt zataił. Kolesie z RHCP i Bono na serio bardzo dużo robią i chwała im za to! A ludzie, którzy widzą w takich gwiazdkach chwalące się snoby, niech sami się zastanowią ile w ostatnich czasach zrobili dobrego dla innych.
Pozdrawiam,
Oddana Fanka Dobrych Ludzi
Jak dla mnie każdy, kto odda kase na cele charytatywne zasługuje na szacunek(nie uwzględniając 1% z podatku, bo to akurat takie dobro wymuszone). Czy sie z tym obnosi czy nie, pomaga innym. Dodatkowo - dla takiego Bona nie ma to zbytniego znaczenia, bo i tak jest popularny jak mało kto(przynajmniej w stosunku do lb. mieszkańców ziemi). Dodatkowo weźmy pod uwagę fakt, że pewnymi artystami ludzie interesują się bardziej, przez co może im być ciężko ukryć fakt wspierania organizacji charytatywnych.
Demot Z DUPY. Bo żeby chwalić jednego nie trzeba besztać drugiego. Założę się, że 100% z was nie włożyła przy swoich środkach, tyle wysiłku w dobroczynność co ten ,,zły Bono" i podkreślam że patrzymy przez pryzmat ,,wysiłku". HIPOKRYCI.
Jak jakiś 50-centowy raper z Compton dzięki swojej działalności charytatywnej zaciągnie do łóżka kilka laseczek więcej to ja mu nie będę żałował. Dla głodującego dziecka nie ma żadnego znaczenia czy celebryta który załatwił mu obiad zrobił to przy blasku fleszy czy nie. Dlatego dałem demotowi minusa mimo wielkiego szacunku dla Johna. Zresztą wielki szacun dla Bono, Peji, Boba Geldoffa i wszystkich innych którzy działają charytatywnie. Świat w którym ludzie lansowali by się fundując dzieciom strawę lub dach nad głową byłby cudowny.
I co z tego, jak ktoś działa charytatywnie (Bono), to nie wolno mu o tym mówić/tego rozpowszechniać, aby inni przypadkiem nie poszli za jego przykładem? (-)
W Polsce, żeby kogoś docenić, trzeba umniejszyć zasługi kogoś innego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2010 o 19:06
Jeśli chodzi o Bono to wcale nie obnosi się z tym że pomaga lecz nagłaśnia po prostu to co dzieje się na świecie (bieda, aids itp...) i zachęca do pomagania. Pomoc charytatywną powinno się nagłaśniać a nie kryć się z nią. Dla ciekawostki T-shirty U2 produkowane są w Tanzanii z bawełny afrykańskiej... Myślę że wiecie czemu.
Minusują te zjeby co twierdzą że jp coś tam . Nie rozumiem tych głąbów czemu nawet pokazanie że artyści przekazują kase na akcje charytatywne to i tak dalej minusują ;/
Misha nie jestem wyznawcą JP, a z*ebem tym bardziej :) Po prostu nie trzeba besztać Bono, żeby przypucować image Fru i tyle, ale pewnie jesteś zbyt intjeligjentny żeby to dostrzec. Piszę to z wyrzutami sumienia że poświęciłem swój czas na doedukowanie takiego głąba co rzuca ,,zje*ami" i szufladkuje z góry ludzi przez to że mają inne zdanie niż jego własne.
Oby Klinghoffer był przynajmniej tak dobry jak John. Jego obecność w zespole, ze względu na to że jest multiinstrumentalistą, daje RHCP nowe szanse na rozwój. No ale cóż, mi by wystarczył stary, dobry Frusciante. :)
Moim zdaniem to na co artysta wydaje swoje pieniądze to tylko i wyłącznie jego sprawa. Więc pisanie "W przeciwieństwie do wielu innych artystów (m.in. Bono)" mija się z celem.
Heh, mój ulubiony gitarzysta, nawet o tym nie wiedziałem, teraz mam do niego jeszcze większy szacunek. Wygrał z nałogiem, choć był już zniszczonym człowiekiem, gra niesamowicie i jeszcze to....John Frusciante.
Jest Fru i RHCP jest główna! :) Nie obnosi się z tym że jest gwiazdą, po prostu robi muzyke między innymi, która uderza w konkretne grono odbiorców, bo nie jest komerchą czy wyścigiem kto lepiej, szybciej i w większych fleszach, lecz po prostu on wkłada w to swoją duszę, ta muzyka jest częścią jego, ma przekaz :) [+] Do tego wygląda jak Jezus xD ale, Jezus nie potrafi grać na gitarze...
Problem w tym, że gdyby Bono nie afiszował się ze swoją dobroczynnością, to kwoty przekazywane na te cele charytatywne nie byłyby takie wielkie... Niestety, taka prawda - Bono jest taką "chodzącą reklamą", dzięki której ludzie chętniej dają datki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2010 o 19:47
Bob Marley prawie wszystkie pieniądze z koncertów przeznaczał na pomoc biednym, każdy bezdomny mógł do niego przyjść w potrzebie... Ale najbardziej rozpowszechnione przez niedoinformowanych ludzi są kłamstwa czyli to, że był narkomanem i wszystkie pieniądze przeznaczał na używki... ;/ A niedawno dowiedziałam się od kogoś że Bob niby umarł z przedawkowania marihuany... Wszyscy dobrze wiedzą że ganji nie da się przedawkować ;/
Widać, że autor ani nie lubi Bono, ani się nie zna na jego działalności. Bo jeśli się nie mylę,
to
Irlandczyk
wynegocjował umorzenie długu dla krajów afrykańskich o wartości 150 miliardów (tak, miliardów). W
roku
1986
spędził wiele czasu w Etiopii jako wolontariusz. Podczas trasu ZOO TV (początek lat 90) wykupili czas
antenowy
od
Europejskiej Unii Nadawców aby w trakcie koncertów nadawać transmisje z ogarniętego konfliktem Sarajewa.
Mogę
tak
długo wymieniać... Także polecam autorowi tego demota i wszystkim, którzy uznają Bono za
pozoranta
weryfikację swoich opinii. Lubię rocka ale krew mnie zalewa kiedy patrzę jak wszyscy oceniają U2 i
Bono na
podstawie
dwóch lub trzech kawałków i piszą coś, czego nawet nie sprawdzą. A tak BTW, jak ktoś minusuje
ten
komentarz, to niech doda jakąś odpowiedź, żeby było wiadomo, dlaczego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2010 o 13:16
skąd wiecie że ten John nie zrobił tego po to aby teraz zyskać sławe :) " a będę sobie oddawał 25 % na cele charytatywne przez kilka lat w ukryciu i nagle się do tego przyznam, zyskam nowych fanów a czasopisma i brukowce będą o mnie pisać " spójrzcie również i z tej strony, jestem fanem Bono i U2 ale chodzi mi o sam fakt ,że wszyscy myślą iż wydało się to przypadkowo. Nie komentujcie jak niby było na "prawdę" bo tego nie wie nikt :D aha lysfil dobre argumenty i komentarz
I Bono i John są świetni.Ale to nie znaczy że jeden jest lepszy od drugiego...Myślę że bono również nie potrzebuje żadnego rozgłosu tylko po prostu tak się złożyło ;)
Patrząc z perspektywy głodującego dzieciaka z krajów trzeciego świata, przeciętny polski pracownik budowlany zarabia taki szmal i śmieszne że wydaję go na takie niepotrzebne luksusy jak masło czy sok pomarańczowy. Z tym że dla tych dzieciaków zarówno ten pracownik jak i gwiazda rocka może być bohaterem sponsorując im posiłek ;]
"On 16 December 2009, John Frusciante confirmed on his website that he had left the Red Hot Chili Peppers before the start of 2009 during their hiatus, with the intention of focusing more on his solo albums." tak odnowili działalność a na miejsce Fru 'wszedł' Josh Klinghoffer. to już nie będzie to samo rhcp co za czasów "Californication"...
a wracając do Fru: niesamowity artysta !
IM BARDZIEJ POPULARNY JESTES I DAJESZ PRZYKLAD NP POMAGAJAC CHARYTATYWNIE TYM WIECEJ LUDZI SIE DOLACZY, TAK TO DZIALA. FAJNIE POMAGAC I MILCZEC O TYM ALE SLAWA I POPULARNOSC TO DODATKOWY TOOL ZEBY UZBIERAC JESZCZE WIECEJ I ZEBY WIECEJ LUDZI CHCIALO WLASNIE CIEBIE SLUCHAC JAK ZACHECASZ DO POMOCY. -
NIE ROZUMIEM DLACZEGO AUTOR DEMOTA STWIERDZIŁ,ŻE BONO CHWALI SIĘ TYM,ŻE ODDAJE PIENIĄDZE NA AKCJE CHARYTATYWNE...
JESZCZE NIGDY NIE SŁYSZAŁAM ABY COŚ TAKIEGO MIAŁO MIEJSCE. ;/
Nie wiem czy wiesz, ale jak Caps Look naciśniesz jeszcze raz to znów można pisać małymi literami. Co do demota to + oczywiście. Uwielbiam RHCP, strasznie szkoda, że John odszedł, jest świetny.
Ahh... RHCP jest wedlug mnie najlepszym zespolem (zaraz po nich Linkin Park:) A John opuscił zespół z powodu popularności. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wróci do ,,Papryczek";) Boski Fender :):):)
Jak bezinteresownie? Zyskał na tym widocznie bardzo wiele, skoro to zrobił, tyle, że nie w sensie materialnym. No chyba, że tylko w takim rozważamy znaczenie słowa: "bezinteresownie".
Działanie nie może być bezinteresowne. Coś musi je motywować. W tym przypadku zapewne: "pomagam ludziom bo to lubię" czyt. sprawia mi to zwykłą przyjemność cecha charakteru i osobowości, nic więcej, tyle, że przez was uważana, za jedną z najlepszych jakie można posiadać.
No chyba, że ktoś z was mając wybór robi rzeczy które nie są przyjemne, a wręcz przeciwnie? Wątpię czy ktoś taki się znajdzie.
Cóż, ogólnie rzecz ujmując, pozostaje współczuć tym, którzy przyjemność czerpią z zachowań aspołecznych.
Bono robi bardzo duzo na rzecz potrzebujacych. Nigdy nie zapomne jak w trakcie koncertu prosil o wyjecie komorek i wyslanie esow na cele charytatywne!
dlatego ze wjechales na Bono daje -
BTW, jak Bono pojechał na miesiąc do wyżej wspomnianej Etiopii razem z żoną, to nikt nawet o tym nie wiedział. Rozpoznał go dopiero jakiś misjonarz czy inny wolontariussz i sprawę nagłośnił. Gdyby nie to, to nie wiadomo, jak długo by tam jeszcze siedział. Tyle w temacie, dziękuję, dobranoc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2010 o 22:54
Ajj, dzieci... 25% z zysków zespołu, kolesi w RHCP było czterech, John po prostu grał za darmo. Nie negocjacje, a jego gest. I nie wszystkie koncerty, a z jednej trasy po Stanach.
Czemu Bono jest teraz obrażany tylko z powodu tego, że ogłosił publicznie, że przekazał pieniądze? Lepszy taki gest niż nie robienie niczego. Teraz mu się dostaje tylko temu, że ktoś był skromniejszy.
mili999 - niestety John odszedł bo niestety RHCP gra coraz gorszą muzykę (a ostatnio wcale jej nie robią) więc woli swoją solową karierę, którą polecam bardziej. (dodatkowo powiem, że kiedyś to RHCP był moim ulubionym bandem jednak daleko im do czasów Blood Sugar czy By The Way)
Nie słucham RHCP i nie wiedziałam o tym, ale jeżeli to zrobił to dobrze. Wyraźnie nie potrafi przejść obojętnie obok osoby potrzebującej, ale teraz nie ma co pisać o nim jak o jakimś bogu. Nie wiem, może się mylę, ale chyba dla ludzi biednych, chorych, nie liczy się to dlaczego i jak ktoś im pomógł, lecz czy pomógł. Zresztą, ten człowiek ma kasy jak lodu, więc normalne, że pomaga. Lepsi są ludzie, którzy sami mają mało, ale i tak pomogą. Wiem jestem hipokrytką -.-
Demot ok ale mam zastrzeżenie co do Bono gdyż wcale sie nie obnosi z tym, że pomaga. Mam takie pytanie szczególnie skierowane do autora tego demota. Czy szanowny autor wie o tym że U2 na czele z BONO dostało w 2005 roku tytuł ambasadora sumienia przyznawany przez Amnesty International za pomoc charytatywną? Jakoś nie przypominam sobie żeby Bono i zespoł specjalnie sie z tym obnosił w mediach i chwalił jaki on to nie jest
Również nie należy zapominać o takich osobach jak Ronnie James Dio, który zorganizował projekt charytatywny (Hear N' Aid) na rzecz którego zebrał ponad 40 znanych osób z kręgów hard rocka i heavy metalu co też nie jest łatwe biorąc pod uwagę że każdy z takich artystów miał również swoje trasy koncertowe itp. A na początku w komentarzach był spór na temat Frusciante i Peji: każdy z nich pomógł tak jak mógł i to się liczy, a nie to który zebrał więcej pieniędzy bo prawdą jest że najczęściej polskie zespoły(lub artyści) są skazani na o wiele mniejszy sukces komercyjny niż zespoły zachodniej Europy(szczególnie Anglia) czy Ameryki
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2010 o 13:58
Wszystko ładnie pieknie ale udzielanie się na dwóch frontach nigdy się nie konczy dobrze.....(Hitler może potwierdzic :P) anyway od kiedy zaczoł się udzielac jego płyty przestały mnie ruszac (mam cała dyskografie) I o ile starsze płyty potrafia się jeszcze zakrecic w czytniku to przy ostatnich potworkach nawet do połowy płyty nie dotrwałem.....sorry dla wszystkich "die hard" fanów ju tu ale powinni to zostawic organizacjom które działaja troche dłuzej
W Polsce gdyby nie zapłacił POdatku od darowizny Urząd Skarbowy puściłby go w samych skarpetkach . Chyba mają niskie POdatki w swoim kraju skoro stać ich na charytatywność i rozrzucanie pieniędzy na lewo i prawo . Widocznie chcieli sobie poprawić humor rozdając pieniążki . Łatwo przyszło , łatwo poszło ;)
zrobiłam cos podobnego o Simple Plan...
ale moze podpis i tytuł był nie taki jak trzeba...
oni pomagają sami z siebie bo są DOBRZY!
wkurza mnie to że brukowce się podniecają jak jakaś pusta gwiazdeczka psa ze schroniskka na ręce weźmie a prawdziwymi ludźmi którzy naprawde pomagają...
Dobra, skonczcie te klotnie bo to zenada, ktos cos dal a tu wielka rozprawa nad tym ,,kto i ile"... zamiast pisac takie durnoty wpłaćcie po piec zl na jakas fundacje np. jurka owsiaka, ksieznej diany, europa dla afryki... Zrobcie cos, bo slowami czlowiek dachu nad glowa lub jedzenia mial nie bedzie. Wlasnie wyglaem 30zl na stronie z zakladami bukmacherskimi i juz te kase wysylam :P
i to się chwali. ale nie podoba mi się ta aluzja do bono. facet nie łazi przecież po ulicy w koszulce z napisem "ja oddałem tyle i tyle, jestem cudowny", tylko on, mówiąc o swojej pomocy, innych zachęca do ruchów charytatywnych. a jak miałby niby uczulać na to społeczeństwo, gdyby sam się w to nie angażował? wtedy ludzie wsiedliby na niego, że jest hipokrytą: że innych namawia, a sam centa nie odda. wkurza mnie, kiedy wszyscy lepiej wiedzą po co gwiazdy działają charytatywnie, kiedy mówią, że robią to dla sławy. mamy okropną tendencję do zaglądania wgłąb czyjejś głowy i odczytywania czyichś intencji, mamy tendencję do pewności o swojej wszechwiedzy, która jest - w naszym mniemaniu - jedyną słuszną rzeczą na świecie. i niech sobie taki bono, jolie, gedolf czy tam ktoś jeszcze, promuje się, pomagając innym. skoro tyle dzieci, chorych i potrzebujących otrzyma pomoc, to co nam do tego? można tylko klasnąć w dłonie i ewentualnie (wersja dla polaków z krwi i kości) zazdrościć, że nas nie stać na taką pomoc innym :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2010 o 19:38
Niedawno? W "Bliźnie" (biografia Antonego Kiedisa - wokalisty RHCP) jest o tym napisane. Oczywiście takie akcje są chwalebne, ale to, że Wy dopiero teraz się o tym dowiedzieliście nie znaczy, że nigdy o tym nie wspominano.
Frusciante to mój bóg, wirtuoz gitary i geniusz. Szkoda, że odszedł z RHCP (tym samym zmniejszając mi szanse zobaczenia do live), ale mam nadzieję, że Klinghoffer będzie godnym następcą. Co do demota, nie wiedziałam o tym... chociaż czytałam sporo na temat Frusciantego i jego życia. Miło usłyszeć takie rzeczy o swoim niemalże idolu :). aaa, Bono szanuję pomimo tego, że czasami jego zachowanie mnie nieco irytuje. To zwierzę sceniczne, mrrrrał! Daje przemegagenialne koncerty! :D
To zależy od tego w jakim kontekście się mówi o dobroczynnośći. Bo mówiąc o niej - promujemy , zachęcamy innych żeby też to robili. Jest to jakiegoś rodzaju dawanie ludziom przykładu nie tylko dla poklasku. Przykład : bogacz oddaje kapuche potrzebującym i wychodzi to na jaw, mówi o tym publicznie i zachęca innych żeby też tak robili (albo i nie). Inni myślą "Można? Można!" i też się rzucą. Z chęci niesienia pomocy czy żeby po prostu nie być gorszym od innych - czy to ważne ?
Jak dla mnie trochę bez sensu. Co za różnica, kiedy ludzie się dowiedzą o dobroczynności danej osoby? Przecież dzięki autorowi demota teraz już wiemy, że jednak John jest dobroczyńcą, a co za tym idzie, to już nie jest tajemnica. A że sprawa wyszła dopiero niedawno, to już jego sprawa. Możecie mnie minusować, ale ja daje minusa, bo nie zgadzam się z powyższym demotem.
Peja CAŁY zysk ze sprzedaży swojej płyty "Uliczne historie" przekazał na cele charytatywne. Nigdy się z tym nie obnosił, nigdy nie robił tego na pokaz, do teraz 99% osób oczerniających go nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. 5 września weźmie udział w koncercie "Ludzie ulicy też mają serce" w ramach pomocy powodzianom.
Ale 25% zysków RHCP to tak jak 100% zysków peji. Przykro mi, ale nie da się tego ukryć. RHCP to jeden z najlepszych zespołów. Szkoda, że John odszedł.
Co z tego, że Peja przekazał mniej? Przekazał tyle ile mógł i liczy się gest. btw. Bono śmierdzi.
szacunek dla niego, że przekazał cały zysk ze sprzedaży płyty, ale człowieku - nie porównuj Rycha P. do frusciante. To jak ziemia i niebo.
Nie porównuj płyt "Peji" i RHCP . RHCP jest jednym z najlepszych zespołów świata mimo to że RHCP przekazali tylko a może aż 25% to i tak jest więcej niż jakiś tam Peja .
To tak jak by Bill Gates oddał 1 % podatku na biedaków (biedacy by się stali milionerami)
do shinyrazora
"Gdy podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. (2) Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, (3) i rzekł: Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni"
Uważacie, że jeśli osoba zarabiająca miesięcznie 50 tys. odda 1 tys. na potrzebujących, to jest bardziej hojna, niż osoba zarabiająca 2 tys, która odda 500zł? Jeśli tak, to nie mam zamiaru wdawać się z Wami w dyskusje.
Tu nie należy uwzgledniać BEZWZLEDNYCH dochodów. Powinniśmy rozważyć dochody względne.
I tutaj zauważcie, że i tak RHCP jest ciągle górą. 25% dochodu z KAŻDEGO KONCERTU, to dla każdego artysty jest ciągle więcej niż 100% z JEDNEJ płyty.
I szacunek dla niego. Chciał bym coś powiedzieć na temat Bono ponieważ go szanuje i lubię :) a mianowicie, Bono nie odnosi się z tym ze jest "świętym Mikołajem" jednakże pomaga jest sławny i dzięki temu zachęca innych do pomagania potrzebującym. Nie można porównać Peji, Fruscianta oraz Bono do siebie ponieważ każdy z nich pomaga w inny sposób i jest inna osoba :) Jeżeli byli byście wpływowi (tak jak Bono np.) to czy nie starali byście się wykorzystać znajomości aby pomoc komuś? :) Bono ostatnio romawiał z Miedwiediewem, a czy wam bez znajomości pozwolili by zrobić to samo? :)
Chcialam tylko wtracic, ze Bono NIE MOWI o swojej dobroczynnoscie, wiec nastepnym razem sprawdzajcie takie rzeczy zanim zbluzgacie komus tylek.. ;/
wielka szkoda że odszedł z RHCP :(
Bono przede wszystkim PROMUJE charytatywność. A bez rozgłosu trudno mówić o promocji ;) On nie musi promować siebie, nawet Jarek wie, że jest coś takiego jak łu-dwa ;)
ale Bono założył całą organizację i ta organizacja ma znacznie większe cele, walczy o zmiany i prawa dla ludzi, sięga ludzi rządzących światem, a nie tylko daje pieniądze potrzebującym... co czasem jest bez sensu... jak w Etopii głodującym zaczęto zrzucać darmowe jedzenie, to ludzie nie wzięli się do pracy, a stali się zależni od dostaw i 10 lat później w Etiopii było 2 razy więcej ludzi i problem pojawił się znów!
zespol z koncertu dostaje 25%, najwiecej dostaje menager, takze 25% z 25% to duzo, jesli chodzi o hojnosc artystow
Dobrze rzeczesz elmariano, jeszcze tylko Alexa Shelleya brak
niektórym przyda się przypowieść o wdowim groszu
ja przeznaczylem 3.66 +vat i nikt o mnie nie wspomnina demotach;(
Nie sądzisz, że korzystniej wychodzi dawać te 25% za KAŻDY koncert, niż jednorazowo 100%?
Myślę,że mimo wszystko John mógłby stać się człowiekiem godnym do naśladowania przez innych.
Ankens: Skoro Bono się tym nie chwali, to czemu nie słuchając jego muzyki, wiem o tym? Czemu ciągle o jego akcjach charytatywnych w gazetach czytam?? Nie mam nic do Bono (choć to faryzejskie, lansować się na czymś takim), Frusciante ani do Peji też, mimo jego bezmózgowia, ale wytłumacz mi ten fakt?
JohnSquire; wiedziałem że w końcu ktoś z Jezusem wyjedzie. damager: ten kto przekazał 1000zł jest zawsze hojniejszy niż ten co dał 500zł. Dla potrzebującego nie ma zanczenia czy zarabiasz 1500 i oddasz 1000 czy zarabiasz 100 000 i oddasz 1500 bo to mu wyjdzie na to samo. A jak ten co zarabia 100tys. da 3000 to biednemu znaczniej pomoże niż ten co dał 1500. bandazyk: dobrze mówi. To że Bono pomaga i mówi o tym że pomoc jest potrzebna to nie należy go za to wyzywać. To że Angelina Jolie adoptowała dziecko i zyskała tym na popularności to trzeba ją zjechać za to. A jakie warunki by miało to dziecko w kambodżańskim sierocińcu? Liczy się wyrządzone dobro, a nie czy ktoś się z tym obnosi i czy na tym skorzysta!
czasem ludzie znani oddają kasę na cele charytatywne, żeby pokazać, "że nie pracują tylko dla kasy". Według mnie to to takie to trochę naciągane, taki troszkę chwyt marketingowy, jeżeli się o tym wspomina. Jeśli chcesz przekazywac jakąś kasę na te cele, to też informujesz o tym media?
Qrvishon - ale teraz nie patrzymy z punktu widzenia potrzebujących, tylko osób postronnych. Czyli dla Ciebie, zajmy przykład, na większy szacunek zasługuje ktoś, kto dał 10tys. zarabiając 100tys., niż ten, który dał 1tys. zarabiając 2tys.? Każdy daje tyle, ile może. Myślę, że gdyby takie głodujące, schorowane dziecko spotkało się z tymi dwoma osobami, to oczywiście, bardziej cieszyłoby się z tej większej sumy pieniędzy, ale jednak większy szacunek będzie miało do tego, kto bardziej się poświęcił, aby mu pomóc. Idąc Twoim śladem, ludzie biedniejsi w ogóle nie powinni pomagać potrzebującym, bo przecież dają tyle co nic i ktoś, kto takiej pomocy potrzebuje w ogóle się z tego nie ucieszy. Ja osobiście bardziej szanuję tych ludzi, którzy bardziej się poświęcają, a nie tacy, którzy może i dadzą więcej, ale dadzą tyle, że sami tego specjalnie nie odczują.
damager: biedniejszych jest więcej więc jak się zrzucą to dadzą w sumie drugie tyle co ten bogaty, dlatego powinni dawać jeśli mają nadwyżkę małą. Ale ja patrze bezuczuciowo, czysto ekonomicznie i widzę że większy pożytek zrobi Bill Gates jak da 1% niż ty nawet jak byś całą pensje oddał. Oscar de la Hoya ma w stanach szkołę nazwaną jego imieniem bo dużo dołożył do jej budowy kilkaset tys., on na tym nie zbiedniał, ale ludzie w geście szacunku nazwali szkołę jego imieniem. A kto by nazwał coś twoim imieniem jak byś się dorzucił 1500zł bo akurat tyle zarabiasz? Ja liczę się z twoim poglądem, ale swojego zdania nie zmienię, twojego chyba też nie, ale może wpłynę na niezdecydowanych!
bedzie główna mam nadzeję :)
Fru jest zajebisty
John F rządzi
http://www.youtube.com/watch?v=O651ybuNy0c
jest Red hot jest mocne :D
John jest moim idolem
moim też ;(
ale wkońcu wyszlo na jaw
A propos Bono kojarzy ktoś tą akcje jak na jego koncercie charytatywnym klaskał i mówił " słuchajcie za każdym moim klaśnięciem ginie jedno murzyńskie dziecko" a tu nagle głos z tłumu " Bono przestań kur*** klaskać" :D
to jest z skeczu robina willimsa wpisz sobie w yt Robin Williams- Bono clapping
Jak niedawno, jak Kiedis to w swojej biografii napisał 6 lat temu, lol.
RHPC Rządzi. Tworzą dobrą muzykę z sensem.
To jednak ten świat nie zszedł tak do końca na psy :)
+
ale gdyby mowil o tym glosniej, to moze wiecej by zebral? taki Bono czy Geldoff przeciez nie chodza i nie mowia "jaki to ja jestem zajebisty", tylko dzialaja, organizuja, zbieraja, namawiaja, przemawiaja, apeluja... sa rozne formy zmieniania swiata, co nie znaczy ze jakas z nich jest lepsza.
Popieram. Tu nie chodzi o chwalenie się datkami, tylko o zebranie większej ilości dobroczyńców. Gdyby powiedzmy wasz dobry kolega powiedział 'chodźcie do stacji krwiodawstwa i oddajmy krew dla potrzebujących, sam również już trochę oddałem' to na bank przyniesie to więcej korzyści tym potrzebującym w przeciwieństwie do sytuacji, w ktorej by ten fakt zataił. Kolesie z RHCP i Bono na serio bardzo dużo robią i chwała im za to! A ludzie, którzy widzą w takich gwiazdkach chwalące się snoby, niech sami się zastanowią ile w ostatnich czasach zrobili dobrego dla innych.
Pozdrawiam,
Oddana Fanka Dobrych Ludzi
Jak dla mnie każdy, kto odda kase na cele charytatywne zasługuje na szacunek(nie uwzględniając 1% z podatku, bo to akurat takie dobro wymuszone). Czy sie z tym obnosi czy nie, pomaga innym. Dodatkowo - dla takiego Bona nie ma to zbytniego znaczenia, bo i tak jest popularny jak mało kto(przynajmniej w stosunku do lb. mieszkańców ziemi). Dodatkowo weźmy pod uwagę fakt, że pewnymi artystami ludzie interesują się bardziej, przez co może im być ciężko ukryć fakt wspierania organizacji charytatywnych.
To jeszcze powiedz ze ta "interesowna pomoc" u2 jest nie potrzebna...
Już był jeden demot na głównej z Fru.. Okazuje się, że to nie tylko genialny gitarzysta:) [+]
Oczywiście,że był o tym jak przygniotła go sława i przez to opuścił zespół zostając samotnikiem popadając w nałóg, wielki dla demota (+)
Demot Z DUPY. Bo żeby chwalić jednego nie trzeba besztać drugiego. Założę się, że 100% z was nie włożyła przy swoich środkach, tyle wysiłku w dobroczynność co ten ,,zły Bono" i podkreślam że patrzymy przez pryzmat ,,wysiłku". HIPOKRYCI.
I to sie nazywa prawdziwy artysta.Wspaniały czlowiek , genialny muzyk.
Jak jakiś 50-centowy raper z Compton dzięki swojej działalności charytatywnej zaciągnie do łóżka kilka laseczek więcej to ja mu nie będę żałował. Dla głodującego dziecka nie ma żadnego znaczenia czy celebryta który załatwił mu obiad zrobił to przy blasku fleszy czy nie. Dlatego dałem demotowi minusa mimo wielkiego szacunku dla Johna. Zresztą wielki szacun dla Bono, Peji, Boba Geldoffa i wszystkich innych którzy działają charytatywnie. Świat w którym ludzie lansowali by się fundując dzieciom strawę lub dach nad głową byłby cudowny.
może Bono chciał żeby inni brali z niego przykład?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 18:58
Hejterom nie wytłumaczysz ;)...
widze ze tutaj myslenice dzialają.
FRU ROCKS
Ciekaw jestem kto to ku*** minusuje?
I co z tego, jak ktoś działa charytatywnie (Bono), to nie wolno mu o tym mówić/tego rozpowszechniać, aby inni przypadkiem nie poszli za jego przykładem? (-)
W Polsce, żeby kogoś docenić, trzeba umniejszyć zasługi kogoś innego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 19:06
JA :).
Ja również. Niektórym widzę przeszkadza że Bono próbuje promować pomaganie biednym ludziom.
Jeśli chodzi o Bono to wcale nie obnosi się z tym że pomaga lecz nagłaśnia po prostu to co dzieje się na świecie (bieda, aids itp...) i zachęca do pomagania. Pomoc charytatywną powinno się nagłaśniać a nie kryć się z nią. Dla ciekawostki T-shirty U2 produkowane są w Tanzanii z bawełny afrykańskiej... Myślę że wiecie czemu.
Hiphopowcy. "Bo raperzy dają więcej i są lepsi niż brudasy".
Minusują te zjeby co twierdzą że jp coś tam . Nie rozumiem tych głąbów czemu nawet pokazanie że artyści przekazują kase na akcje charytatywne to i tak dalej minusują ;/
Misha nie jestem wyznawcą JP, a z*ebem tym bardziej :) Po prostu nie trzeba besztać Bono, żeby przypucować image Fru i tyle, ale pewnie jesteś zbyt intjeligjentny żeby to dostrzec. Piszę to z wyrzutami sumienia że poświęciłem swój czas na doedukowanie takiego głąba co rzuca ,,zje*ami" i szufladkuje z góry ludzi przez to że mają inne zdanie niż jego własne.
Frusciante!
God!
Oby Klinghoffer był przynajmniej tak dobry jak John. Jego obecność w zespole, ze względu na to że jest multiinstrumentalistą, daje RHCP nowe szanse na rozwój. No ale cóż, mi by wystarczył stary, dobry Frusciante. :)
Przeczytajcie sobie Bliznę dokładniej. To z przekazywaniem 25% wymyślili Anthony i Flea, a potem się zapytali Johna i Chada czy się na to zgadzają
2000 co to były za czasy ;)
a wlasnie slucham 'The Past Recedes' :)
Moim zdaniem to na co artysta wydaje swoje pieniądze to tylko i wyłącznie jego sprawa. Więc pisanie "W przeciwieństwie do wielu innych artystów (m.in. Bono)" mija się z celem.
wara mi od Bono
Ach, Fru na głównej, od razu życie wydaje się piękniejsze!
Heh, mój ulubiony gitarzysta, nawet o tym nie wiedziałem, teraz mam do niego jeszcze większy szacunek. Wygrał z nałogiem, choć był już zniszczonym człowiekiem, gra niesamowicie i jeszcze to....John Frusciante.
Jest Fru i RHCP jest główna! :) Nie obnosi się z tym że jest gwiazdą, po prostu robi muzyke między innymi, która uderza w konkretne grono odbiorców, bo nie jest komerchą czy wyścigiem kto lepiej, szybciej i w większych fleszach, lecz po prostu on wkłada w to swoją duszę, ta muzyka jest częścią jego, ma przekaz :) [+] Do tego wygląda jak Jezus xD ale, Jezus nie potrafi grać na gitarze...
Problem w tym, że gdyby Bono nie afiszował się ze swoją dobroczynnością, to kwoty przekazywane na te cele charytatywne nie byłyby takie wielkie... Niestety, taka prawda - Bono jest taką "chodzącą reklamą", dzięki której ludzie chętniej dają datki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 19:47
http://img813.imageshack.us/img813/360/33dffnm.jpg
Według mnie najlepszy gitarzysta. Fru najlepszy.
Jakieś źródło?
"smak slawy jest dla slabych "
Bono ssie, wkurza mnie dlatego, że wszędzie się pcha, za niedługo jak w starym dowcipie zobaczymy go w lodówce :(
Tak? A gdzie ostatnio go widziałeś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 20:53
Bob Marley prawie wszystkie pieniądze z koncertów przeznaczał na pomoc biednym, każdy bezdomny mógł do niego przyjść w potrzebie... Ale najbardziej rozpowszechnione przez niedoinformowanych ludzi są kłamstwa czyli to, że był narkomanem i wszystkie pieniądze przeznaczał na używki... ;/ A niedawno dowiedziałam się od kogoś że Bob niby umarł z przedawkowania marihuany... Wszyscy dobrze wiedzą że ganji nie da się przedawkować ;/
Nie czepiajcie sie Bono!
po tym co przeczytałam uwielbiam go jeszcze bardziej.
Bono walczy o umorzenie długów krajów trzeciego świata. Dlatego musi się afiszować, żeby ludzie o tym słyszeli i popierali go w tej walce.
John, mój Bóg gitary na głównej.
Pozdrawiam fanów.
Widać, że autor ani nie lubi Bono, ani się nie zna na jego działalności. Bo jeśli się nie mylę,
to
Irlandczyk
wynegocjował umorzenie długu dla krajów afrykańskich o wartości 150 miliardów (tak, miliardów). W
roku
1986
spędził wiele czasu w Etiopii jako wolontariusz. Podczas trasu ZOO TV (początek lat 90) wykupili czas
antenowy
od
Europejskiej Unii Nadawców aby w trakcie koncertów nadawać transmisje z ogarniętego konfliktem Sarajewa.
Mogę
tak
długo wymieniać... Także polecam autorowi tego demota i wszystkim, którzy uznają Bono za
pozoranta
weryfikację swoich opinii. Lubię rocka ale krew mnie zalewa kiedy patrzę jak wszyscy oceniają U2 i
Bono na
podstawie
dwóch lub trzech kawałków i piszą coś, czego nawet nie sprawdzą. A tak BTW, jak ktoś minusuje
ten
komentarz, to niech doda jakąś odpowiedź, żeby było wiadomo, dlaczego.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2010 o 13:16
skąd wiecie że ten John nie zrobił tego po to aby teraz zyskać sławe :) " a będę sobie oddawał 25 % na cele charytatywne przez kilka lat w ukryciu i nagle się do tego przyznam, zyskam nowych fanów a czasopisma i brukowce będą o mnie pisać " spójrzcie również i z tej strony, jestem fanem Bono i U2 ale chodzi mi o sam fakt ,że wszyscy myślą iż wydało się to przypadkowo. Nie komentujcie jak niby było na "prawdę" bo tego nie wie nikt :D aha lysfil dobre argumenty i komentarz
I Bono i John są świetni.Ale to nie znaczy że jeden jest lepszy od drugiego...Myślę że bono również nie potrzebuje żadnego rozgłosu tylko po prostu tak się złożyło ;)
Jak się tyle zarabia że się nie wie co zrobić choćby z połową tej sumy to oddanie 25% na cele charytatywne to żadne bohaterstwo.
Patrząc z perspektywy głodującego dzieciaka z krajów trzeciego świata, przeciętny polski pracownik budowlany zarabia taki szmal i śmieszne że wydaję go na takie niepotrzebne luksusy jak masło czy sok pomarańczowy. Z tym że dla tych dzieciaków zarówno ten pracownik jak i gwiazda rocka może być bohaterem sponsorując im posiłek ;]
nigdy nie mówił o tym, nie chwalił się, cała sprawa wyszła na jaw niedawno, a teraz przez ciebie wiedzą o tym wszyscy oglądający demoty :/
były gitarzysta? przecież odnowili działalność w czerwcu.. ale może jestem nie w temacie.
Red Hoci wznowili działalność (czyt. odwiesili się) ale Fru odszedł z zespołu.
"On 16 December 2009, John Frusciante confirmed on his website that he had left the Red Hot Chili Peppers before the start of 2009 during their hiatus, with the intention of focusing more on his solo albums." tak odnowili działalność a na miejsce Fru 'wszedł' Josh Klinghoffer. to już nie będzie to samo rhcp co za czasów "Californication"...
a wracając do Fru: niesamowity artysta !
To jest mój idol choć miał małe występki i tak go szanuje.
IM BARDZIEJ POPULARNY JESTES I DAJESZ PRZYKLAD NP POMAGAJAC CHARYTATYWNIE TYM WIECEJ LUDZI SIE DOLACZY, TAK TO DZIALA. FAJNIE POMAGAC I MILCZEC O TYM ALE SLAWA I POPULARNOSC TO DODATKOWY TOOL ZEBY UZBIERAC JESZCZE WIECEJ I ZEBY WIECEJ LUDZI CHCIALO WLASNIE CIEBIE SLUCHAC JAK ZACHECASZ DO POMOCY. -
kuolemaa : Racja przez wielkie R.
NIE ROZUMIEM DLACZEGO AUTOR DEMOTA STWIERDZIŁ,ŻE BONO CHWALI SIĘ TYM,ŻE ODDAJE PIENIĄDZE NA AKCJE CHARYTATYWNE...
JESZCZE NIGDY NIE SŁYSZAŁAM ABY COŚ TAKIEGO MIAŁO MIEJSCE. ;/
Nie wiem czy wiesz, ale jak Caps Look naciśniesz jeszcze raz to znów można pisać małymi literami. Co do demota to + oczywiście. Uwielbiam RHCP, strasznie szkoda, że John odszedł, jest świetny.
Ahh... RHCP jest wedlug mnie najlepszym zespolem (zaraz po nich Linkin Park:) A John opuscił zespół z powodu popularności. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wróci do ,,Papryczek";) Boski Fender :):):)
Jamro john nie opuścił ich (teraz) z powodu popularności ale z tego, że przez te 14 lat zmienił się jako artysta itp...
Bono pokazuje swoje akcje itp. aby zdobyć uznanie ludzi którzy mu pomogą osiągnąć cel. więc NIE PIE RDOL!
"Prawdziwy czyn nie czyni wrzawy." (Albert Schweitzer)
John jest naprawdę niesamowitym człowiekiem jak i muzykiem. Nie znosi komercji i dał wiele razy na to dowód.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 22:13
ja luvie ten zespół
Simple Plan robią dokładnie to samo!!!!
tylko czemu nikt tego nie widzi? :(
Jak bezinteresownie? Zyskał na tym widocznie bardzo wiele, skoro to zrobił, tyle, że nie w sensie materialnym. No chyba, że tylko w takim rozważamy znaczenie słowa: "bezinteresownie".
Działanie nie może być bezinteresowne. Coś musi je motywować. W tym przypadku zapewne: "pomagam ludziom bo to lubię" czyt. sprawia mi to zwykłą przyjemność cecha charakteru i osobowości, nic więcej, tyle, że przez was uważana, za jedną z najlepszych jakie można posiadać.
No chyba, że ktoś z was mając wybór robi rzeczy które nie są przyjemne, a wręcz przeciwnie? Wątpię czy ktoś taki się znajdzie.
Cóż, ogólnie rzecz ujmując, pozostaje współczuć tym, którzy przyjemność czerpią z zachowań aspołecznych.
RHCP!
RHCP !! jedenk z najplepszych gitarzystów w historii muzyki.... mimo trudnych chwil podniósł sie i zwyciezyl, KOCHAM CIE JOHN I KOCHAM BEDE AMEN
ALLELUJA . KIEDY SLUCHAM JEGO TWÓRCZOSCI MAM OGRAZM....
Bono robi bardzo duzo na rzecz potrzebujacych. Nigdy nie zapomne jak w trakcie koncertu prosil o wyjecie komorek i wyslanie esow na cele charytatywne!
dlatego ze wjechales na Bono daje -
BTW, jak Bono pojechał na miesiąc do wyżej wspomnianej Etiopii razem z żoną, to nikt nawet o tym nie wiedział. Rozpoznał go dopiero jakiś misjonarz czy inny wolontariussz i sprawę nagłośnił. Gdyby nie to, to nie wiadomo, jak długo by tam jeszcze siedział. Tyle w temacie, dziękuję, dobranoc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 22:54
Frusciante nie wpadł na to sam, pomysł padł od całego zespołu, nie namówił na to pozostałych członków
+ dla całego zespołu
+ za demot :)
Janeeeek :)))))) bo to dobry człowiek :] a jego tworczość... ^^
Ajj, dzieci... 25% z zysków zespołu, kolesi w RHCP było czterech, John po prostu grał za darmo. Nie negocjacje, a jego gest. I nie wszystkie koncerty, a z jednej trasy po Stanach.
Fru to najlepszy gitarzysta na świecie !!!
Spoko spoko, ale kamery nie mają flesza, więc nie będą błyszczeć.
dobroczynnośc- zaden prawdziwy człowiek sie tym nie chwali ;D
John się tym nie chwalił,a było pewne,że wiecznie tego sekretu nikt nie będzie trzymał.
Oby John wrócił do RHCP, bez niego to nie to samo! ;)
Czemu Bono jest teraz obrażany tylko z powodu tego, że ogłosił publicznie, że przekazał pieniądze? Lepszy taki gest niż nie robienie niczego. Teraz mu się dostaje tylko temu, że ktoś był skromniejszy.
mili999 - niestety John odszedł bo niestety RHCP gra coraz gorszą muzykę (a ostatnio wcale jej nie robią) więc woli swoją solową karierę, którą polecam bardziej. (dodatkowo powiem, że kiedyś to RHCP był moim ulubionym bandem jednak daleko im do czasów Blood Sugar czy By The Way)
@damager, dodałem o tym demota dzień wcześniej niż powstał ten. Ale kogo to obchodzi...
Nie słucham RHCP i nie wiedziałam o tym, ale jeżeli to zrobił to dobrze. Wyraźnie nie potrafi przejść obojętnie obok osoby potrzebującej, ale teraz nie ma co pisać o nim jak o jakimś bogu. Nie wiem, może się mylę, ale chyba dla ludzi biednych, chorych, nie liczy się to dlaczego i jak ktoś im pomógł, lecz czy pomógł. Zresztą, ten człowiek ma kasy jak lodu, więc normalne, że pomaga. Lepsi są ludzie, którzy sami mają mało, ale i tak pomogą. Wiem jestem hipokrytką -.-
za to ich kocham ^^
A a codziennie stukam Pajaca ;)
John to poprostu legenda :)
Na świecie nie znajdzie się dużo ludzi jak on ..
Demot ok ale mam zastrzeżenie co do Bono gdyż wcale sie nie obnosi z tym, że pomaga. Mam takie pytanie szczególnie skierowane do autora tego demota. Czy szanowny autor wie o tym że U2 na czele z BONO dostało w 2005 roku tytuł ambasadora sumienia przyznawany przez Amnesty International za pomoc charytatywną? Jakoś nie przypominam sobie żeby Bono i zespoł specjalnie sie z tym obnosił w mediach i chwalił jaki on to nie jest
Tyle lat to ukrywał, by w końcu być na głównej..
Również nie należy zapominać o takich osobach jak Ronnie James Dio, który zorganizował projekt charytatywny (Hear N' Aid) na rzecz którego zebrał ponad 40 znanych osób z kręgów hard rocka i heavy metalu co też nie jest łatwe biorąc pod uwagę że każdy z takich artystów miał również swoje trasy koncertowe itp. A na początku w komentarzach był spór na temat Frusciante i Peji: każdy z nich pomógł tak jak mógł i to się liczy, a nie to który zebrał więcej pieniędzy bo prawdą jest że najczęściej polskie zespoły(lub artyści) są skazani na o wiele mniejszy sukces komercyjny niż zespoły zachodniej Europy(szczególnie Anglia) czy Ameryki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2010 o 13:58
aż się zalogowałem, żeby dać plusa. ave RHCP!
Wszystko ładnie pieknie ale udzielanie się na dwóch frontach nigdy się nie konczy dobrze.....(Hitler może potwierdzic :P) anyway od kiedy zaczoł się udzielac jego płyty przestały mnie ruszac (mam cała dyskografie) I o ile starsze płyty potrafia się jeszcze zakrecic w czytniku to przy ostatnich potworkach nawet do połowy płyty nie dotrwałem.....sorry dla wszystkich "die hard" fanów ju tu ale powinni to zostawic organizacjom które działaja troche dłuzej
W Polsce gdyby nie zapłacił POdatku od darowizny Urząd Skarbowy puściłby go w samych skarpetkach . Chyba mają niskie POdatki w swoim kraju skoro stać ich na charytatywność i rozrzucanie pieniędzy na lewo i prawo . Widocznie chcieli sobie poprawić humor rozdając pieniążki . Łatwo przyszło , łatwo poszło ;)
Nie ma czegoś takiego jak bezinteresowność i altruizm.
zrobiłam cos podobnego o Simple Plan...
ale moze podpis i tytuł był nie taki jak trzeba...
oni pomagają sami z siebie bo są DOBRZY!
wkurza mnie to że brukowce się podniecają jak jakaś pusta gwiazdeczka psa ze schroniskka na ręce weźmie a prawdziwymi ludźmi którzy naprawde pomagają...
To jest geniusz.
Zobaczcie mojego demota, który zapewne był inspiracją...
+
Dobra, skonczcie te klotnie bo to zenada, ktos cos dal a tu wielka rozprawa nad tym ,,kto i ile"... zamiast pisac takie durnoty wpłaćcie po piec zl na jakas fundacje np. jurka owsiaka, ksieznej diany, europa dla afryki... Zrobcie cos, bo slowami czlowiek dachu nad glowa lub jedzenia mial nie bedzie. Wlasnie wyglaem 30zl na stronie z zakladami bukmacherskimi i juz te kase wysylam :P
i to się chwali. ale nie podoba mi się ta aluzja do bono. facet nie łazi przecież po ulicy w koszulce z napisem "ja oddałem tyle i tyle, jestem cudowny", tylko on, mówiąc o swojej pomocy, innych zachęca do ruchów charytatywnych. a jak miałby niby uczulać na to społeczeństwo, gdyby sam się w to nie angażował? wtedy ludzie wsiedliby na niego, że jest hipokrytą: że innych namawia, a sam centa nie odda. wkurza mnie, kiedy wszyscy lepiej wiedzą po co gwiazdy działają charytatywnie, kiedy mówią, że robią to dla sławy. mamy okropną tendencję do zaglądania wgłąb czyjejś głowy i odczytywania czyichś intencji, mamy tendencję do pewności o swojej wszechwiedzy, która jest - w naszym mniemaniu - jedyną słuszną rzeczą na świecie. i niech sobie taki bono, jolie, gedolf czy tam ktoś jeszcze, promuje się, pomagając innym. skoro tyle dzieci, chorych i potrzebujących otrzyma pomoc, to co nam do tego? można tylko klasnąć w dłonie i ewentualnie (wersja dla polaków z krwi i kości) zazdrościć, że nas nie stać na taką pomoc innym :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2010 o 19:38
Najlepszy gitarzysta świata ! Szkoda, że odszedł :(
Mam nadzieje, że tak samo jak wczesniej, Frusciante wroci do Red Hotow. Nie wiedzialem nawet o fakcie przeznaczania pieniedzy na cele charytatywne.
Widze, ze ktos tu newsweeka najnowszego przeczytal... Prawde mowiac, dla mnie byla to tylko kwestia czasu pojawienia sie takiego demota.
Niedawno? W "Bliźnie" (biografia Antonego Kiedisa - wokalisty RHCP) jest o tym napisane. Oczywiście takie akcje są chwalebne, ale to, że Wy dopiero teraz się o tym dowiedzieliście nie znaczy, że nigdy o tym nie wspominano.
Hmm widze ze rozprawy część dalszy... missBean masz racje co do tego zagladania w głąb czyjejś gowy...to okropna tendencja.
Na Wawel z nim!
Frusciante to mój bóg, wirtuoz gitary i geniusz. Szkoda, że odszedł z RHCP (tym samym zmniejszając mi szanse zobaczenia do live), ale mam nadzieję, że Klinghoffer będzie godnym następcą. Co do demota, nie wiedziałam o tym... chociaż czytałam sporo na temat Frusciantego i jego życia. Miło usłyszeć takie rzeczy o swoim niemalże idolu :). aaa, Bono szanuję pomimo tego, że czasami jego zachowanie mnie nieco irytuje. To zwierzę sceniczne, mrrrrał! Daje przemegagenialne koncerty! :D
To zależy od tego w jakim kontekście się mówi o dobroczynnośći. Bo mówiąc o niej - promujemy , zachęcamy innych żeby też to robili. Jest to jakiegoś rodzaju dawanie ludziom przykładu nie tylko dla poklasku. Przykład : bogacz oddaje kapuche potrzebującym i wychodzi to na jaw, mówi o tym publicznie i zachęca innych żeby też tak robili (albo i nie). Inni myślą "Można? Można!" i też się rzucą. Z chęci niesienia pomocy czy żeby po prostu nie być gorszym od innych - czy to ważne ?
Jak dla mnie trochę bez sensu. Co za różnica, kiedy ludzie się dowiedzą o dobroczynności danej osoby? Przecież dzięki autorowi demota teraz już wiemy, że jednak John jest dobroczyńcą, a co za tym idzie, to już nie jest tajemnica. A że sprawa wyszła dopiero niedawno, to już jego sprawa. Możecie mnie minusować, ale ja daje minusa, bo nie zgadzam się z powyższym demotem.
Kurde, po takich informacjach, jak teraz o Bono - aż z trudnością się U2 słucha ... przynajmniej RHCP też lubie ;]]