dochodzę dzięki niektórym osobom do wniosku, że mimo wszystko chyba kocham świat i ludzi, którzy w nim żyją. albo to po prostu takie mamienie siebie samej, co jest bardziej prawdopodobne. ale - jak
mogłabym ich nie kochać skoro właśnie oni mnie tworzą?(mimo iż często szczerze nienawidzę)
każdy z osobna
wkłada w odpowiednie miejsce układanki swój kawałek, i dopiero wtedy obraz mnie samej staje się kompletny i
panoramiczny, wtedy dostrzega się wszystkie najdrobniejsze szczegóły. stajemy się dla siebie jaśni i
klarowni.
tylko smutno, gdy ludzie są, są i są - a potem nagle ich nie ma. to boli, bo wraz z ich odejściem odchodzi
fragment nas samych. czujemy jakby ktoś wyrwał nam duszę. nie przejmuj się, mówią nam inni, będą nowi ludzie,
którzy zapełnią puste miejsc. i faktycznie są. z początku ich cicha obecność nie pozostaje zauważona; kryją
się w głębokim cieniu pionowych zmarszczek na czole, we łzach i na dnie trosk. z czasem wychodzą nam na spotkanie,
a potem ten z początku zupełnie nie pasujący do układanki naszego ja element zlewa się niemal całkowicie z
otaczającymi go puzzlami. a potem i on się gdzieś gubi, wpada, przemija.
i wszystko powtarza się od nowa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 października 2010 o 21:12
Opis wykonania: 5min pracy. 2 krzywe przekroju wina i lampki, lathe 360° + lathe 90°, klonowanie x4, plane jako
podloze, swiatlo vray plane i gotowe. Takie cos to podstawy podstaw, a wspomniana praca bazuje na
przykladowych projektach dorzucanych do vray'a.
Piękne :)
Baaardzo pozytywnie... +
prawda, zayebiste 3D !!
Brałeś dopalacze?
no i to sie nazywa zajebistosc...ale byl w pewnym stopniu podobny demot z tym obrazkiem.
Zaj3bisty demot.
co to za obrazek?
prawda, niestety..
dochodzę dzięki niektórym osobom do wniosku, że mimo wszystko chyba kocham świat i ludzi, którzy w nim żyją. albo to po prostu takie mamienie siebie samej, co jest bardziej prawdopodobne. ale - jak
mogłabym ich nie kochać skoro właśnie oni mnie tworzą?(mimo iż często szczerze nienawidzę)
każdy z osobna
wkłada w odpowiednie miejsce układanki swój kawałek, i dopiero wtedy obraz mnie samej staje się kompletny i
panoramiczny, wtedy dostrzega się wszystkie najdrobniejsze szczegóły. stajemy się dla siebie jaśni i
klarowni.
tylko smutno, gdy ludzie są, są i są - a potem nagle ich nie ma. to boli, bo wraz z ich odejściem odchodzi
fragment nas samych. czujemy jakby ktoś wyrwał nam duszę. nie przejmuj się, mówią nam inni, będą nowi ludzie,
którzy zapełnią puste miejsc. i faktycznie są. z początku ich cicha obecność nie pozostaje zauważona; kryją
się w głębokim cieniu pionowych zmarszczek na czole, we łzach i na dnie trosk. z czasem wychodzą nam na spotkanie,
a potem ten z początku zupełnie nie pasujący do układanki naszego ja element zlewa się niemal całkowicie z
otaczającymi go puzzlami. a potem i on się gdzieś gubi, wpada, przemija.
i wszystko powtarza się od nowa.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2010 o 21:12
nie chodzi tutaj o rodziców?
kto mnie ukształtował niby ?? ten zepsuty kieliszek ? xD [+]
najpiękniejszy demotywator jakiego widziałem odkąd wchodzę na demoty(czyli jakieś 15 miesięcy)
Super :)) Wpasc na to... geniusz... ponad geniusze... + x2
http://djdrako.deviantart.com/gallery/#/d1tk8yf - Zrodlo.
Opis wykonania: 5min pracy. 2 krzywe przekroju wina i lampki, lathe 360° + lathe 90°, klonowanie x4, plane jako
podloze, swiatlo vray plane i gotowe. Takie cos to podstawy podstaw, a wspomniana praca bazuje na
przykladowych projektach dorzucanych do vray'a.
PODAWAJ ZRODLO BO TO NIE JEST TWOJA ROBOTA!
Od kieliszków?
pieknie wykonana praca w 3d max'ie
Przeciez to jest przerobiony sampel z v-ray'a.
ja też zrozumiałem że chodzi o rodziców, co jest z wami?;p
to zdjęcie uzytkownika deviantarta djdrako :)
a juz ktoś to napisał:)
właśnie, zródło się kuźwa podaje !
Tak jak by ten demot mówił o mnie... W moim przypadku chodzi o bydlaków z dawnej szkoły.
hmmmmm galaretka
powiedziano galaretce
było podobne.
szacun.
obrazek z płyty z CD-Action
KIM SĄ ONI?!?!?!!!?!!!
Miałem na celu utożsamienie się ludzi z tym demotem po swoich doświadczeniach, więc wy mi powiedzcie kim są "oni"
:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2010 o 22:04
Ja tam mam dwoje rodziców.
Genialne. Można jeszcze dodać, że dopiero uwalniając się od kogoś doceniamy jego wpływ na nas...