dodałem mniej więcej taki sam wczoraj ( inne zdjęcie i trochę zmieniona treść) a twój demot ma więcej punktów ode mnie i miłe komentarze jak to możliwe??
wielki minus
Po 1. zostawiłem demot bez oceny.
Po 2. To był piękny gest. Liczy sie gra fair play nie tylko myślenie o sobie. To nie są dzisiejsze czasy, gdzie liczy sie tylko kasa...
Pomyślałem, daję minusa. Fair play to fair play obojętnie czy rzucasz, grasz czy co tam robisz dla zabawy, w mniejszych bądź większych zawodach. Jak Ty byś się czuł gdybyś hmmm załóżmy że miał oszczep który powiedzmy że magicznie sprawia , że leci 2x dalej niż inne? Cieszyłbyś się ze zwycięstwa? Ja nie. A cieszyłbyś się ze zwycięstwa takiego reprezentanta kraju? Ja też nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 października 2010 o 21:24
Wybierając się na Olimpiadę, zobowiązał się dołożyć wszelkich starań, by zdobyć dla Polski medal. Co przez to rozumiem, że mniejsza o oto czy zdobędzie, ważne żeby się starał. Bo po to go wysłaliśmy. Łaski nie robił. Dostarczenie odpowiedniego wyposażenia, to zadanie organizatora. Zachował się nie w porządku, wobec milionów, które mu zaufały.
@Wandejczyk co ty za głupoty wypisujesz? Przecież polak dał z siebie wszystko, natomiast rywal okazał się lepszy i już. Dzisiejszy sport to właśnie chłam jakich mało, kto ma większe pieniądze, ten ma lepszy sprzęt i możliwości rozwoju. Brzydzę się współczesnym sportem.
On tam nie był dla siebie, tylko DLA NAS. Na imprezie, w której reprezentowałby tylko siebie, mógłby zrobić wszystko. Ale kto reprezentuje kogoś innego, ten zrzuca swoje poczynania na reprezentowanego.
@Wandejczyk czyli twoim zdanie w sporcie nie powinny się liczyć umiejętności, tylko kto ma lepszy sprzęt? To po jakiego wała startują zawodnicy, niech firmy rywalizują między sobą i po sprawie. Dla mnie sportowa rywalizacja jest wtedy, gdy zawodnicy dysponują identycznym sprzętem, a o wyniku decydują ich umiejętności i predyspozycje do danej dyscypliny.
Normalnie ręce mi opadają, oświeć nas i powiedz, co ty rozumiesz pod pojęciem lojalność? Przecież obydwaj dali z siebie wszystko i norweg okazał się lepszy. Twoim zdaniem polak powinien był wykorzystać przewagę sprzętową i wygrać. Skąd u ciebie takie umiłowanie pseudo sportowców, którzy wygrywają dzięki lepszemu sprzętowi?
Analizując wyłącznie tekst z demota, nie dał z siebie wszystkiego. On tam nie był tam dla siebie, tylko dla n-a-s. Społeczeństwo zaufało mu, że dołoży wszelkich starań. A on zagrał społeczeństwu na nosie. A czy dostał order od króla Norwegi? Tamten medalista, odłupał w ramach wdzięczności za n-i-e-l-o-j-a-l-n-o-ś-ć okruszek złota? Gwiżdżę na to kto miał jaki sprzęt. Zwycięstwo zależy od wielu czynników. Mówię o l-o-j-a-l-n-o-ś-c-i. Nie wmówisz mi, że pierwszy raz w życiu słyszysz ten rzeczownik. Dla reprezentanta kraju, nic nie może być ważniejsze niż reprezentowanie tych, którym poprzysiągł l-o-j-a-l-n-o-ś-ć. "Polak" piszemy wielką literą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2010 o 15:43
Mówię. Nie doczytałaś ? Po drugie ludzi ceniących sobie fair-play naprawdę można liczyć w milionach jeśli nie miliardach. Chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2010 o 14:47
No fajnie, że mu pożyczył ten oszczep, ale to chyba nie jest jakiś mega szczytny gest? Czy może się mylę?
Wydźwięk demota jest taki, jakby Polak podarował temu Norwegowi złoty medal, podczas gdy on jedynie dał mu dzide (z jakich przyczyn? tego nie wiadomo). Polecam mniej patosu, a więcej logicznego myślenia i realnego poglądu na sprawę.
Szkoda, że tylu ludzi wypowiada się na temat nieznanej im osoby. Nie wiadomo przecież, czy Polak z czystego serca dał przeciwnikowi rzucić swym oszczepem, czy też chciał jeszcze bardziej go oczernić, pokazując widzom, iż jego oszczepem także [Norweg] słabo rzuca. Mi osobiście się wydaje, iż był to czysty przypadek, jak napisał Smolinek. Jeszcze mam pytanie, czy to co napisał youknowwho to prawda, czy po prostu napisał "śmieszny" żarcik?
znam tą historie więc postaram się powiedzieć dokładniej jak to było...
początek się zgadza tylko jest małe ale...Polacy mieli wtedy nowszy typ oszczepów trochę krótsze z inaczej położonym środkiem ciężkości natomiast Norwedzy rzucali klasycznymi...
z opowieści o tej historii wynika,że to było tak:
Janusz: Coś słabo Ci idzie...rzuć moim oszczepem
Egil: W sumie to nie mam nic do stracenia
ale poważnie, co ten Norweg miał ze swoim oszczepem, że sobie nie radził, a z polskim od razu rzucił nowy rekord?! Może Polacy są najlepszymi wyrobnikami oszczepów?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2010 o 16:02
Mało kto wie, że nasz oszczepnik w noc przed finałowymi zawodami chlał wódę przez całą noc wspólnie ze swoim trenerem!!! Rano ledwo można było go obudzić aby mógł się spokojnie do zawodów przygotować. Tak więc sam Sidło był na "TUNINGU".
Było w "Kocham Cie Polsko"
Hah. Tylko Polacy znają pradawną tajemnicę wyrobu dalekonośnych oszczepów. :P
nie powiedziałbym, że to był taki mały gest
demot:A ty :Zapominasz stroju na Wu-Ef
wyobrażam sobie jak musial sie wk*rwic
nie po polsku, ale [+]
Ha, wiadac ilu ludzi ogląda "KCP". :) Też +
lub czytają wiki:)
dodałem mniej więcej taki sam wczoraj ( inne zdjęcie i trochę zmieniona treść) a twój demot ma więcej punktów ode mnie i miłe komentarze jak to możliwe??
wielki minus
chyba kpisz jak twój jest mniej więcej taki sam.... >.>
ludzi którzy nie potrafią tworzyć demotywatorów rozpoznaje się po tym jak tworzą plagiaty.
Z pewnością cieszył się że stracił szansę na złoto :) głupota z jego strony
Typowy Polak - "za Wasze i nasze zwycięstwo". Dzięki właśnie takiej postawie wyrolowali nas nasi sojusznicy w 1939 r. i 1945 r.
puknij się w łeb jak porównujesz politykę i wojnę do lekkoatletyki
Takie jedno pytanie. Co w tym demotywującego? to, że Polak się ładnie zachował? Nie no sorry, ale takie demoty to nie demoty.
Nie zachował się ładnie. To znaczy, nie wobec tych, których reprezentował. Zanim zminusujesz, pomyśl.
Po 1. zostawiłem demot bez oceny.
Po 2. To był piękny gest. Liczy sie gra fair play nie tylko myślenie o sobie. To nie są dzisiejsze czasy, gdzie liczy sie tylko kasa...
Pomyślałem, daję minusa. Fair play to fair play obojętnie czy rzucasz, grasz czy co tam robisz dla zabawy, w mniejszych bądź większych zawodach. Jak Ty byś się czuł gdybyś hmmm załóżmy że miał oszczep który powiedzmy że magicznie sprawia , że leci 2x dalej niż inne? Cieszyłbyś się ze zwycięstwa? Ja nie. A cieszyłbyś się ze zwycięstwa takiego reprezentanta kraju? Ja też nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2010 o 21:24
@Majkel512
Wybierając się na Olimpiadę, zobowiązał się dołożyć wszelkich starań, by zdobyć dla Polski medal. Co przez to rozumiem, że mniejsza o oto czy zdobędzie, ważne żeby się starał. Bo po to go wysłaliśmy. Łaski nie robił. Dostarczenie odpowiedniego wyposażenia, to zadanie organizatora. Zachował się nie w porządku, wobec milionów, które mu zaufały.
@Wandejczyk co ty za głupoty wypisujesz? Przecież polak dał z siebie wszystko, natomiast rywal okazał się lepszy i już. Dzisiejszy sport to właśnie chłam jakich mało, kto ma większe pieniądze, ten ma lepszy sprzęt i możliwości rozwoju. Brzydzę się współczesnym sportem.
@Dlugowieczny
On tam nie był dla siebie, tylko DLA NAS. Na imprezie, w której reprezentowałby tylko siebie, mógłby zrobić wszystko. Ale kto reprezentuje kogoś innego, ten zrzuca swoje poczynania na reprezentowanego.
@Wandejczyk czyli twoim zdanie w sporcie nie powinny się liczyć umiejętności, tylko kto ma lepszy sprzęt? To po jakiego wała startują zawodnicy, niech firmy rywalizują między sobą i po sprawie. Dla mnie sportowa rywalizacja jest wtedy, gdy zawodnicy dysponują identycznym sprzętem, a o wyniku decydują ich umiejętności i predyspozycje do danej dyscypliny.
@Dlugowieczny
Na kosmatą brodę Szatana, czy ja piszę w języku staroegipskim? Mówię o LOJALNOŚCI. On tam nie był dla siebie, tylko dla nas. L-o-j-a-l-n-o-ś-ć.
Normalnie ręce mi opadają, oświeć nas i powiedz, co ty rozumiesz pod pojęciem lojalność? Przecież obydwaj dali z siebie wszystko i norweg okazał się lepszy. Twoim zdaniem polak powinien był wykorzystać przewagę sprzętową i wygrać. Skąd u ciebie takie umiłowanie pseudo sportowców, którzy wygrywają dzięki lepszemu sprzętowi?
@Dlugowieczny
Analizując wyłącznie tekst z demota, nie dał z siebie wszystkiego. On tam nie był tam dla siebie, tylko dla n-a-s. Społeczeństwo zaufało mu, że dołoży wszelkich starań. A on zagrał społeczeństwu na nosie. A czy dostał order od króla Norwegi? Tamten medalista, odłupał w ramach wdzięczności za n-i-e-l-o-j-a-l-n-o-ś-ć okruszek złota? Gwiżdżę na to kto miał jaki sprzęt. Zwycięstwo zależy od wielu czynników. Mówię o l-o-j-a-l-n-o-ś-c-i. Nie wmówisz mi, że pierwszy raz w życiu słyszysz ten rzeczownik. Dla reprezentanta kraju, nic nie może być ważniejsze niż reprezentowanie tych, którym poprzysiągł l-o-j-a-l-n-o-ś-ć. "Polak" piszemy wielką literą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2010 o 15:43
frajer
Gorzej. Wiarołomca.
No złota nie zdobył ale przynajmniej ma SWOJEGO DEMOTA!
Nie słyszałem o tym ale bardzo ciekawa historia. Panie Januszu dla mnie i pewnie milionów osób jest Pan mistrzem ...
Mówię. Nie doczytałaś ? Po drugie ludzi ceniących sobie fair-play naprawdę można liczyć w milionach jeśli nie miliardach. Chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2010 o 14:47
tylko że to nie jest wogóle fair play :o
Gest fajny ,ale jak zobaczył,ze mu odebrał złoto to nieźle się musiał wkurzyć.
No raczej
mysle ze pozyczajac oszczep nie mial pojecia ze przegra i potem byl wkur wiony ze to zrobil
10/10 miałem to samo napisać :)
No fajnie, że mu pożyczył ten oszczep, ale to chyba nie jest jakiś mega szczytny gest? Czy może się mylę?
Wydźwięk demota jest taki, jakby Polak podarował temu Norwegowi złoty medal, podczas gdy on jedynie dał mu dzide (z jakich przyczyn? tego nie wiadomo). Polecam mniej patosu, a więcej logicznego myślenia i realnego poglądu na sprawę.
Miał oszczep lepszy, polacy zawsze dobrze kombinują.
ale to już było...
Oszczep Norwega się złamał, dlatego Polak dał mu swój.
Szkoda, że tylu ludzi wypowiada się na temat nieznanej im osoby. Nie wiadomo przecież, czy Polak z czystego serca dał przeciwnikowi rzucić swym oszczepem, czy też chciał jeszcze bardziej go oczernić, pokazując widzom, iż jego oszczepem także [Norweg] słabo rzuca. Mi osobiście się wydaje, iż był to czysty przypadek, jak napisał Smolinek. Jeszcze mam pytanie, czy to co napisał youknowwho to prawda, czy po prostu napisał "śmieszny" żarcik?
BYŁO!!!
znam tą historie więc postaram się powiedzieć dokładniej jak to było...
początek się zgadza tylko jest małe ale...Polacy mieli wtedy nowszy typ oszczepów trochę krótsze z inaczej położonym środkiem ciężkości natomiast Norwedzy rzucali klasycznymi...
z opowieści o tej historii wynika,że to było tak:
Janusz: Coś słabo Ci idzie...rzuć moim oszczepem
Egil: W sumie to nie mam nic do stracenia
aaa no i teraz jest jasne. :)
nie kumam. Norweg swoim oszczepem nie mogl daleko dorzucic, ale wzial ten od Polaka i nagle rzucil 85,71m?! magiczny oszczep czy o co chodzi?
W 3 serii po rzucie Norwega jego oszczep pękł po prostu, a pożyczył mu właśnie Polak- faworyt zawodów.
badzmy szczerzy, jakby wiedzial ze to sie stanie, to by mu w życiu tego oszczepu nie pozyczyl...
Dokładnie.
ostatnio było o nim w "Kocham Cię Polsko" :D
demot:i tak:świat zna nas jako pijaków i złodziei
Norweg powinien oddać za to tytuł Sidle :P
demot:sprzęt po tuningu:gwarancją sukcesu
ale poważnie, co ten Norweg miał ze swoim oszczepem, że sobie nie radził, a z polskim od razu rzucił nowy rekord?! Może Polacy są najlepszymi wyrobnikami oszczepów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2010 o 16:02
Powinno się nazywać ; Wielkich ludzi poznaje się po DUŻYCH gestach :)
to ja sobie wyobrażam jak on by mu pożyczył jak by wiedział że mu złoto odbierze ;D
i niech powiedzą, że Polacy to świnie, złodzieje, czy chamy. dlaczego mamy się oceniać po tym, co jest teraz ? nikt nie pamięta historii ?
Mało kto wie, że nasz oszczepnik w noc przed finałowymi zawodami chlał wódę przez całą noc wspólnie ze swoim trenerem!!! Rano ledwo można było go obudzić aby mógł się spokojnie do zawodów przygotować. Tak więc sam Sidło był na "TUNINGU".
pożyczył mu z litości ten oszczep, nie sądził, że gościowi to coś pomoże, a tu ZONK! ;D
Czy ktokolwiek sądzi, że pożyczyłby mu oszczep wiedząc jak to się skończy? :)))
Ale bzdury. Jestem pewien, że dając mu ten oszczep uważał, że nie robi sobie żadnej konkurencji.
ja koledze zapierniczyłem piórnik i wywaliłem go za okno i nie miał czym napisać sprawdzianu - głupia nauczycielka pomimo tłumaczeń postawiła mu gałę
Ja bym się cieszył, jakby postawiła mi gałe ;P
wkur*wiają mnie ludzie, którzy nie rozumieją ducha sportu i minusują takie demoty