Ta, muzyka Biebera niszczy, rozwala, demotywuje do życia, daje powody do zmartwień, można popaść przy niej w depresję i finalnie skończyć w psychiatryku, więc demot prawdziwy ale tylko odnośnie 'normalnej' muzyki.
Muzyko! Choć jesteś moim najbardziej uzależniającym nałogiem... to i tak Cię kocham. // właśnie dziś ustawiłem ustawiłem sob ie taki opis na gg a następnie zobaczyłem demota, szkoda że nie mogę dać kilku plusów :). Szacunek dla ludzi z pasją i tak wspaniałą miłością.
Trance sprawia, ze uciekam do innego świata. Jak tylko zakładam słuchawki, to czuję się, jakby duch uciekał z ciała.. Cudowne. Pozdrawiam fanów Trance i House.
dostrzegam w was sojuszników ;) i naprawde jak sie wsłucha w taki kawałek to jest to lek na wszystko... a dla mnie to miłość z odwzajemnieniem. @Camehazai owszem nadaje sie.
Tylko przy dobrym trance, z delikatnym vocalem mogę odpłynąć i zrelaksować się na maxa. Nigdy nie negowalem innych typów muzyki bo słucham prawie wszystkiego. Hiphopu również takiego którego tekst ma sporą wartość merytoryczną. Głównie Eldo, w sposób negatywne odnoszę się tylko do piosenek z serii JP.
niemanicku4 - nie rozumiem dlaczego ubliżasz komuś kogo nie znasz, tym bardziej ze nie obrażasz jednej osoby a wielu którzy słuchają tego gatunku nazywając ich ograniczonymi. Sam pokazujesz swoją niską inteligencje w ten sposób. Każdy słucha tego co lubi i co sprawia mu przyjemność wiec zachowaj swoje teksty dla siebie.
Legenda głosi że reklamowany demot wszedł na główną.
Co do muzyki jedyne zobowiązanie to wydanie kasy na płytę artysty, ale jak się na prawdę go lubi to zamiast kuppić np. paczkę fajek odłoży się tą kasę na płytę. + oczywiście :)
No właśnie, czasem aż łza mi się w oku kręci jak widzę moich starzejących się idoli AC/DC, Iron Maiden, Judas Priest... ach co to będzie za 10 lat jak większość legend pójdzie na zasłużoną emeryturę. Dlatego trzeba łapać okazję gdzie się da by ich na żywo zobaczyć, nie żałować kasy na koncerty.
Jak bez odwzajemnienia? Ty pragniesz muzyki, czujesz radość z słuchania, a muzyka zawsze leci, kiedy zapragniesz, gdzie zapragniesz..
Świat jest tak okrutny, że szukamy człowieczeństwa w rzeczach, które nawet nie żyją..
Jeśli naprawdę kochasz to powinieneś mieć zobowiązania- kupuj płyty i tym okazuj szacunek i swoje oddanie (oczywiście biorąc poprawkę na permanentną komercyjność niektórych wykonawców). To tak jak w życiu, "chyba nie chcesz taniej dziwki pieprzyć".
Ja kiedyś tańczyłem pogo - ktoś mnie popchnął i się wywróciłem. Byłem zszokowany, gdy tłum ludzi stanął dookoła mnie i mnie podniósł na nogi. To było takie dziwne uczucie - nigdy chociaż 1 osoba mnie nie podnosiła a co dopiero tłum ludzi!
Po1:Jeżeli słuchasz za głośno to ból jest.
Po2:Jeżeli słuchasz za głośno martwisz się o to że sąsiedzi przyjdą na skargę.
Po3:Ze zobowiązaniami to nie mam pojęcia ale myślę że jakieś zobowiązanie jest na pewno :)
tylko rock , w metalu jak dla mnie za bardzo się drą ;]] a możesz polecić jakieś zespoły ? może jakiegoś nie znam . ale bez tych : linkin park , korn , mudvayne , limp bizkit - to już klasyki ;]
Że niby co? GŁówno prawda!
Zobowiązanie: muszę przesłuchać pewną ilość piosenek, bo inaczej nie będę mógł zasnąć.
Ból: Nigdy cię uszy nie napierrdalały jak słuchałeś muzki kilkanaście godzin?
Zmartwienie: Ciągle się martwię, czy ktoś mi nie zapodzieje, płyty. Czy przyjdzie w końcu mój nowy winyl itd.
To żenujące, jak 16-letnie dzieciaki krzyczą na każdym kroku "kocham muzykę!", bujając się do swojego hip-hopu, albo jeszcze lepiej Tokio Hoteli. Muzyki słucham od... 25 lat? Chyba trochę więcej. Zwykle po parę godzin dziennie. Ale nie mam potrzeby krzyczeć, jak to kocham muzykę. Chyba coś tu nie gra?
superer, w ogóle mnie nie zrozumiałeś. Chodzi mi o swoisty ekshibicjonizm młodzieży, ekshibicjonizm zdecydowanie na wyrost. Nie lubię używać określenia "kocham muzykę", nie lubię go także w ustach innych, bo niezmiennie kojarzy mi się z pozerstwem. Bo jak ktoś, kto słucha muzyki od pół roku 40 minut dziennie w autobusie ma prawo przypisywać sobie to najwyższe uczucie do niej? Nie rozumiem tego i chyba nie zrozumiem. Kiedyś muzyka stanowiła wartość samą w sobie, obecnie tą wartość dzieciaki lubią na każdym kroku podkreślać, zaświadczać przy każdej okazji, że kochają te swoje Linkin Parki ponad życie. Nie podoba mi się to. Natomiast nie wiem, jakbym wytrzymał te lata nie czując tego "tak, jak inni"... Pewnie, dzieciak obnoszący się codziennie w koszulkach Metallici, a nie znający wszystkich albumów zespołu czuje to bardziej. I będzie zaświadczał, że kocha muzykę. Nie na moją głowę.
bez bólu? ja ostatnio slyszałem jak mezo i jakas pesudopiosenkarka zrobili własne "Nie dokazuj" , i szczerze mowiac to boli i czuje sie jakby zgwałcił jakas czastke mnie ten pseudoraper
Yyyyyy... wszyscy "forever alone", weźcie sobie załóżcie jakieś forum czy cos, ok, tekst prawdziwy, ale co z tego. Identyczne znaczenie ma "Kocham bigos", ale autor tak jak ja czuje, że nie trzeba się tym dzielić tutaj. Nie macie pomysłów na dobrego demota? Oszczędźcie innym. Bez urazy
Muzyka najlepszym lekiem na wszystko. Ale ze Skalarem się zgadzam, większość osób, które się uważają za melomanów albo i gorzej, za artystów, nie zna skali, o czytaniu nut nie wspominając.
To miłość która leczy bóle po innej miłości.
+
Niby racjaaa, ale jednak czasem lepiej .. no wiesz.. z czlowiekiem :D z kobieta :P
Ta, muzyka Biebera niszczy, rozwala, demotywuje do życia, daje powody do zmartwień, można popaść przy niej w depresję i finalnie skończyć w psychiatryku, więc demot prawdziwy ale tylko odnośnie 'normalnej' muzyki.
Fenix, w democie chodziło o muzykę, którą lubimy słuchać. Nie orientuję jak to połączyłeś z Bieberem.
"To jedyny związek bez zdrady jaki znam" :)
Może nie bez bólu, śmierć idola potrafi być wielkim ciosem.
BYŁO.
Muzyko! Choć jesteś moim najbardziej uzależniającym nałogiem... to i tak Cię kocham. // właśnie dziś ustawiłem ustawiłem sob ie taki opis na gg a następnie zobaczyłem demota, szkoda że nie mogę dać kilku plusów :). Szacunek dla ludzi z pasją i tak wspaniałą miłością.
Jak nie posłucham metalu chociaz raz dziennie , to czuje , ze niezyje . Wczoraj nie słuchałem . Niezyłem ! Hugs.
właściwie to jakby tak pomyśleć to stół też można kochać bez zobowiązan ani też bez zmartwień ;>
eMCe88 witaj w klubie :) chodz powybijamy szyby w sklepach i skroimy jakiś gówniarzy z komórek :>
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2010 o 22:11
Jakieś tam zobowiązania są... np. kupować oryginalne płyty okazując tym szacunek do artysty ;> ;P
ej jest coś w tym.. sluchając Trancee mając złe dni to miazgaa;]
Trance Forever.
Trance sprawia, ze uciekam do innego świata. Jak tylko zakładam słuchawki, to czuję się, jakby duch uciekał z ciała.. Cudowne. Pozdrawiam fanów Trance i House.
No nareszcie ktoś kto również Trance słucha. A już myślałem, ze wszyscy tylko hihopu w stylu JP czy metalowo rockowych wypocin typu DŻEM
Karolfilku,DŻEM to blues.
dostrzegam w was sojuszników ;) i naprawde jak sie wsłucha w taki kawałek to jest to lek na wszystko... a dla mnie to miłość z odwzajemnieniem. @Camehazai owszem nadaje sie.
Tylko przy dobrym trance, z delikatnym vocalem mogę odpłynąć i zrelaksować się na maxa. Nigdy nie negowalem innych typów muzyki bo słucham prawie wszystkiego. Hiphopu również takiego którego tekst ma sporą wartość merytoryczną. Głównie Eldo, w sposób negatywne odnoszę się tylko do piosenek z serii JP.
albo hc jak chcesz się wyżyć :D
widzę, że nie tylko ja wybieram "gatunki" pod nastrój :)
jak ograniczonym trzeba być, aby zadowolić się kilkoma dźwiękami puszczanymi w kółko z jakimś tam wokalem w tle?
niemanicku4 - nie rozumiem dlaczego ubliżasz komuś kogo nie znasz, tym bardziej ze nie obrażasz jednej osoby a wielu którzy słuchają tego gatunku nazywając ich ograniczonymi. Sam pokazujesz swoją niską inteligencje w ten sposób. Każdy słucha tego co lubi i co sprawia mu przyjemność wiec zachowaj swoje teksty dla siebie.
lepszy jest minimal i progresive
miłość bez zobowiązań jest ogólnie potępiana przez kościól. także muzyka niedługo też bedzie zakazem
nie wiedziałem o tym oO. Teraz to już w ogóle będę się smażył w piekle xD
Daje siłe by pozbierać się po życiowych klęskach...
to ja KOcham życie bo jest jej :)
Tylko nie mozna sie z nią kochac :>
Nie wiem czemu, ale po twoim komentarzu pomyślałem o tubie basowej.
a ja jeszcze o innej tubie, red tubie
hehehe ostatnio sam to stwierdzilem :D muzyka leczy wszelkie rany i laczy ludzi [+]
Ale można przy niej :)
http://demotywatory.pl/2222333/Papier-toaletowy
Legenda głosi że reklamowany demot wszedł na główną.
Co do muzyki jedyne zobowiązanie to wydanie kasy na płytę artysty, ale jak się na prawdę go lubi to zamiast kuppić np. paczkę fajek odłoży się tą kasę na płytę. + oczywiście :)
@cinek40 raz wszedł, tylko nie pamiętam jak się nazywał. Coś o bezdomnych było.
bieda i było podobne juz z 10 razy -
całkowita prawda ale też nie można się ograniczać jedynie do miłości z muzyką ;D
'Kocham muzykę bo to jedyny związek bez zdrady jaki znam'
niby fajnie, ale coś takiego juz chyba było na głównej :}
Chyba że rodzice wrzeszczą, żeby "ten facet wreszcie przestał się tak drzeć". Ale tak to miłość idealna!
Bez bólu i zmartwień jak słuchasz jakiegoś elektro, mnie np. strasznie dotyka jak sobie pomyślę, że już nigdy nie usłyszę Nirvany czy G N' R ;)
Tak samo boli odejscie twoich ulubionych artyśców metalowych czy jazzowych jak i elektro.
No właśnie, czasem aż łza mi się w oku kręci jak widzę moich starzejących się idoli AC/DC, Iron Maiden, Judas Priest... ach co to będzie za 10 lat jak większość legend pójdzie na zasłużoną emeryturę. Dlatego trzeba łapać okazję gdzie się da by ich na żywo zobaczyć, nie żałować kasy na koncerty.
Ból wywołuje muzyka której się tak nie kocha a gdzieś jesteśmy zmuszeni do słuchania.
http://demotywatory.pl/2222333#comments
Dodaje ten komentarz tylko po to, by zobaczyć która godzina, nie wiem w którą stronę się wskazówki zmieniało...
Tekst z filmu Stalker ...
"bez bólu ani zmartwień" to przypomnijcie sobie muzykę Biebera ;P
z tym że tu chodzi o muzykę którą ty kochasz.
Dla niektórych muzyka Biebera to też nałóg bez bólu i zmartwień.
"kocham muzykę, to jedyny związek bez zobowiązań jaki znam"
a wg autora, co to jest muzyka?
bez bólu - umarł twój ulubiony wykonawca
bez zmartwień - twój ulubiony zespół ma problemy finansowe , bądź rozpada się .
ps : też kocham muzykę ; )
System of a Down \m/(-_-)\m/
System of a down na wieki ! \m/
Nie ma zobowiązań, bólu, ani zmartwień, bo to miłość bez odwzajemnienia.
Jak bez odwzajemnienia? Ty pragniesz muzyki, czujesz radość z słuchania, a muzyka zawsze leci, kiedy zapragniesz, gdzie zapragniesz..
Świat jest tak okrutny, że szukamy człowieczeństwa w rzeczach, które nawet nie żyją..
Jeśli naprawdę kochasz to powinieneś mieć zobowiązania- kupuj płyty i tym okazuj szacunek i swoje oddanie (oczywiście biorąc poprawkę na permanentną komercyjność niektórych wykonawców). To tak jak w życiu, "chyba nie chcesz taniej dziwki pieprzyć".
Było.
...oraz bez wzajemności...
no nie wiem, jak ja wezmę za głośno to boli ! a jak skończy mi się bateria w mp3 to jest zmartwiony ;(
jak nawijał gural
'kocham muzykę, to jedyny związek bez zdrady'
tak mi sie przypomniało, ale nie podzielam jego racji:))
ja też kocham muzykę i co? to miłość bez wzajemności...w moim przypadku to raczej przekleństwo
a komercha?
Muzyka mnie utrzymuje przy życiu, wielki plus.
'Cała Afryka, Azja, Europa,Australia, Ameryka muzykę kocha. Niech łączy nas muzyka, wypełnia muzyka, w duszy gra muzyka, u każdego człowieka!!!' +
A kupujesz oryginały czy jak każdy wieśniak zasysasz z neta tłumacząc brakiem kasy co oczywiście nie jest prawdą ?
muzyka dupy ci nie da.
bez bólu?
chyba nie dostałeś nigdy spadającym głośnikiem..
Urbann, myślę, że to tlen.
Kocham muzykę ! To jedyny związek bez zdrady ! DGE
ej czlowieku wez wsadz sobie ten pseudofilozoficzny demot w odbyt i juz wiecej zadnego nie rob bo widzac ten po prostu zal dupe sciska...
100% racja ! :)
Chyba co niektórzy nie byli w pogo że twierdzą że bez bólu ;-)
Ja kiedyś tańczyłem pogo - ktoś mnie popchnął i się wywróciłem. Byłem zszokowany, gdy tłum ludzi stanął dookoła mnie i mnie podniósł na nogi. To było takie dziwne uczucie - nigdy chociaż 1 osoba mnie nie podnosiła a co dopiero tłum ludzi!
Po1:Jeżeli słuchasz za głośno to ból jest.
Po2:Jeżeli słuchasz za głośno martwisz się o to że sąsiedzi przyjdą na skargę.
Po3:Ze zobowiązaniami to nie mam pojęcia ale myślę że jakieś zobowiązanie jest na pewno :)
zapytaj się muzyków, czy też ta miłość jest dla nich taka "lajtowa"
... i bez wzajemności;p
Ten Demot trafia do mnie w 100 % oczywiście [+]
demot:Justin Bieber:A jednak.
demot:Pac Man:Jak myślisz, czego słucha?
Tylko Rock i Metal. Te muzykę kocham nad życie, bez niej bym nie istniał.
tylko rock , w metalu jak dla mnie za bardzo się drą ;]] a możesz polecić jakieś zespoły ? może jakiegoś nie znam . ale bez tych : linkin park , korn , mudvayne , limp bizkit - to już klasyki ;]
\m/ rock i metal to prawdziwa muzyka, nie jakieś amerykańskie piosenki o frytkach (NA SERIO TAKA RAZ BYŁA W RADIU ! )
Iron Maiden, Judas Priest, Black Sabbath, Dio, Manowar, Accept
Muzyka ponad wszystko!
Dałbym miliard plusów, ale daje minus bo nie wiem o co chodzi.
I ♥ ♫Music♫ ;D
True love ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2010 o 21:03
miłosc miloscia...
ale brak stosunków :((((
Płyta ma dziurkę w środku...
Ale hubert1995b jest piratem...
Że niby co? GŁówno prawda!
Zobowiązanie: muszę przesłuchać pewną ilość piosenek, bo inaczej nie będę mógł zasnąć.
Ból: Nigdy cię uszy nie napierrdalały jak słuchałeś muzki kilkanaście godzin?
Zmartwienie: Ciągle się martwię, czy ktoś mi nie zapodzieje, płyty. Czy przyjdzie w końcu mój nowy winyl itd.
Idź spać dzieciaku.
tak i bez wzajemności :)
To i tak lepsze niż miłość do prawej ręki
i bez sexu ?? oO
Wielki +
To żenujące, jak 16-letnie dzieciaki krzyczą na każdym kroku "kocham muzykę!", bujając się do swojego hip-hopu, albo jeszcze lepiej Tokio Hoteli. Muzyki słucham od... 25 lat? Chyba trochę więcej. Zwykle po parę godzin dziennie. Ale nie mam potrzeby krzyczeć, jak to kocham muzykę. Chyba coś tu nie gra?
Hmm może po prostu nie czujesz tego tak jak Inni ? :D
W sumie jak można z "zamkniętą głową" Coś przyswoic i pokochac :)
superer, w ogóle mnie nie zrozumiałeś. Chodzi mi o swoisty ekshibicjonizm młodzieży, ekshibicjonizm zdecydowanie na wyrost. Nie lubię używać określenia "kocham muzykę", nie lubię go także w ustach innych, bo niezmiennie kojarzy mi się z pozerstwem. Bo jak ktoś, kto słucha muzyki od pół roku 40 minut dziennie w autobusie ma prawo przypisywać sobie to najwyższe uczucie do niej? Nie rozumiem tego i chyba nie zrozumiem. Kiedyś muzyka stanowiła wartość samą w sobie, obecnie tą wartość dzieciaki lubią na każdym kroku podkreślać, zaświadczać przy każdej okazji, że kochają te swoje Linkin Parki ponad życie. Nie podoba mi się to. Natomiast nie wiem, jakbym wytrzymał te lata nie czując tego "tak, jak inni"... Pewnie, dzieciak obnoszący się codziennie w koszulkach Metallici, a nie znający wszystkich albumów zespołu czuje to bardziej. I będzie zaświadczał, że kocha muzykę. Nie na moją głowę.
Niedawno mówiłam koledze, jak ja kocham muzykę ;) To chyba demot o mnie ^^ Ach... rock i metal ^^
bez bólu? ja ostatnio slyszałem jak mezo i jakas pesudopiosenkarka zrobili własne "Nie dokazuj" , i szczerze mowiac to boli i czuje sie jakby zgwałcił jakas czastke mnie ten pseudoraper
pac man wreszcie zamknał jadaczke
Oj tak, podpisuję się pod tym wszystkimi palcyma.
a bieber?
Smutne, ale prawdziwe...
... pod warunkiem, że bas nie rozjebie Ci szyb ^^
Yyyyyy... wszyscy "forever alone", weźcie sobie załóżcie jakieś forum czy cos, ok, tekst prawdziwy, ale co z tego. Identyczne znaczenie ma "Kocham bigos", ale autor tak jak ja czuje, że nie trzeba się tym dzielić tutaj. Nie macie pomysłów na dobrego demota? Oszczędźcie innym. Bez urazy
Powiedz to Chylińskiej która grała hard rocka a tera śmiga dance -.-
Miłość bez wzajemności i bez ruchania.
demot:Znając życie:to połowa z was nawet nie umie nut nazwać
Muzyka najlepszym lekiem na wszystko. Ale ze Skalarem się zgadzam, większość osób, które się uważają za melomanów albo i gorzej, za artystów, nie zna skali, o czytaniu nut nie wspominając.
Żeby coś kochać nie trzeba wiedzieć o tym wszystkiego.
Najlepsza miłość :) Bez zobowiązań duży +
dlla mnie to zobowiazaniee , bo musze kupowac plyty, ale dam ci plusa bo cie lubie moja muzo x xd xd xd xd xp lubie muzyke o to kamaan :)
ale urwal.. ale to bylo dobreee.xd ;d
Bardzo trafne. Przynajmniej w moim wypadku.
też kocham muzykę bo dzięki niej przenoszę się do mojego świata :))
miłość która nigdy cię nie rzuci.
cała prawda