Pamiętam jak na moim osiedlu chodził podobny pan... zawsze zawieszałem stary chleb na klamce od śmietnika zamiast wyrzucać go do kosza. Współcześnie chleb traktowany jest bardziej jak zwyczajny produkt spożywczy niż jako dar od Boga wymagający szczególnej troski - trochę szkoda.
A mnie zawsze denerwuje jak ludzie stawiaja suchy chleb przy smietniku tylko zasmiecaja jego okolice ale trudno przyjechał motłok ze wsi do wawy i tak sie dzieje;/
Szanuj chleb bo mogą kiedyś nadejść takie czasy że nie będziesz miał co do garnka włożyć,a mamusia nie żyje wiecznie żeby Ci non stop gotować obiadki.
A po drugie: warszawa to wieś (wieś to określenie stanu umysłu-tak dla przypomnienia...) i Ty jesteś idealnym przykładem takiego rozumowania
Żebyś wiedział, że w starożytnym Egipcie, chleb miał wiele wspólnego z pizzą. Kształtem i smakiem. Bo nie było spulchniaczy. W każdej kulturze, która miała rolnictwo, chleb ma ogromne znaczenie symboliczne.
W Sharm el Sheikh też mieli pizzę ale wolę tą z Polski. Jeśli tak jak piszesz w starożytnym Egipcie chleb miał wiele wspólnego z pizzą również smakiem to na prawdę zazdroszczę im tego wspaniałego chleba pepperoni którego u nas jakoś nie mogę dostać :(
Mnie rodzice nauczyli szacunku do jedzenia, całować chleb gdy spadnie na ziemie, suchy dawać ptakom itp. Myślałem, że to standard, rzecz oczywista, ale jak widze w szkole setki porozrzucanych na ziemi kanapek albo wyrzuconych do śmietnika to wydaje mi się, że to ze mną jest coś nie tak.
Zamiast klikać w pajacyka i udawać człowieka dobrego uczynku oraz jednocześnie wyrzucać jedzenie do kosza na śmieci może by tak lepiej dać je głodnym zwierzętom albo potrzebującym.
A ja suchy chleb również jak DjMaxi na panierkę do pysznych kotlecików przerabiam :) Ale jak jest sytuacja, że suchy chleb jest, mam taki malutki "zwyczaj". Położyć go w takim miejscu, by ptaszki mogły go zjeść :) A zwyczaj podnoszenia chleba gdy spadnie, podmuchania i pocałowania - ja też zostałem w tej tradycji wychowany, a jestem rocznik 1982 (mam 28 lat).
Podobna sprawa była z tym piekarzem, który oddawał niesprzedane pieczywo bodajże bezdomnym, a potem go ścigał urząd skarbowy za niepłacenie podatków... Niesprawiedliwość życia :/
Mnie w domu nauczyli, że w ogóle nie wolno wyrzucać jedzenia i należy planować zakupy tak, żeby nic się marnowało. Obecnie jak widzę wózki w marketach wypchane po brzegi, to się zastanawiam, ile z tego trafi w końcu na śmietnik. Czy naprawdę trzeba kupować 5kg bananów, bo akurat są w promocji?
Znałem go. Bardzo sympatyczny facet, chociaż wiekszośc ludzi z jego wioski sie śmiała z niego..Mieszkam kilometr od Wartowic i czesto widzialem jak śmigał z wózkiem. Zginął na prawde tragicznie. Auto potrąciło go w Łaziskach i do tego sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
bardziej boli to, że ta co go potrąciła, uciekła z miejsca wypadku, nie wezwała pomocy a potem wróciła bo tablica rejestracyjna została na miejscu i co? i dostała dwa lata w zawieszeniu na 5 pomimo, że była już wcześniej karana, aż mną wstrząsnęło. Zabiła człowieka i ma wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci bo nie dostosowała prędkości do warunków atmosferycznych, przecież to kpiny! A Pan Chlebek miał dobrze oświetlony rower i kamizelkę więc jak nieumyślnie? nie rozumiem takiego prawa.
Jedyne co mogę teraz zrobić dla tego Pana to zapamiętać go ;)
Może i to są lekkie zabobony ale tak naprawdę każde jedzenie jest ważne. Aż mi się dziwnie robi jak patrzę na tych wszystkich usejczyków (amerykanów) jak wyrzucają bez skrupułów jedzenie... "-Oh, a może jednak źle, że kupiłam 'coś tam'. Łee.. wywalę". :O
Jak ktoś wcześniej wspomniał ludziom po prostu poprzewracało się w tyłkach i wolą wyrzucić na śmietnik, żeby gniło i pleśniało, niż kupić tyle ile im naprawdę potrzeba + rozsądny zapas. Najciekawsze jest to, że w ten sposób do kosza posyła się nie tylko jedzenie, ale własne pieniądze na których brak tak powszechnie się w tym kraju lubi się narzekać. Tylko w jaki sposób kasa ma się trzymać człowieka, który w hipermarkecie dostaje zakupowego amoku "bo promocja, bo obniżka, tu dwa w cenie jednego, tu dziesięć w cenie pięciu"? Potem taki zawodnik ledwo dopycha wózek do samochodu, z satysfakcją wypełnia towarami lodówkę, a kiedy szał opadnie stwierdza, że przecież ani on, ani domownicy tego po prostu nie przejedzą. I co wtedy? Za trzy, góra cztery dni czarny wór w dłoń i selekcja oraz wykluczanie tego co jak się okazuje "nie schodzi". Rachunek za zakupy wyniósł 250 zł, stówa poszła do kosza. Potem rzecz jasna płacz i zgrzytanie zębów, bo wypłata paruje szybciej niż kamfora. Jeśli się nie myśli ekonomicznie to będzie wyparowywała nadal. Warto dodać, że sporo towarów żywnościowych w promocjach to produkty, których termin ważności powoli upływa i chomikowanie w lodówce zwyczajnie im nie pomoże. Oczywiście zdziwienie pierwsza klasa i kolejna porcja narzekania jakie to dziadostwo w hipermarkecie sprzedają. To tak jakby kupić bombę zegarową z uruchomionym zegarem, cieszyć się, że jeszcze nie wybuchła, a rano dziwić się, że z chałupy pozostały trociny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2010 o 2:01
ta, był z Bolesławca ale na Dolnym Śląsku, rzeczywiście nie ma co tych głupot na demotach czytać, kilka demotów wyżej jest właśnie taki traktujący o ślepym wierzeniu w to, co ktoś napisał
Dokładnie,Dolny Śląsk, moje strony. Zginał w nocy, na miejscu. Jeśli dobrze pamiętam pod oplem Omegą... To był jego jedyny cel w życiu, gdy na starość już nic mu nie zostało...
No tak mnie się wesoło zrobiło, jak to czytałam, aż tu nagle: "Zginął potrącony zbyt szybko jadącym samochodem, gdy wracał do domu"...
Swoją drogą, moja mama także zbiera suchy chleb do reklamówki. ; ] Potem to zawożę do dziadka, a on karmi tym gołębie ^^
napewno kupe szmalu na tym zbil pod pretekstem zachowania jakiegos tam obyczaju. Pod takimi pretekstami zazwyczaj kryja sie zlodzieje. A przesadne przywiazywanie wagi do jakiejs rzeczy to glupota. Chleb to wypieczony kawalek ciasta i tyle. Chrzescijanskim okiem patrzac to by to mialo sens gdyby chleb byl swiecony. A tak to jest to ubóstwianie.
Po prostu gośc który zbiera suchy chleb. Czym tu się podniecac jesteście już przewrażliwieni. Ja znam kilku żuli którzy zbierają puszki bo nie mogą patrzec jak szubrawcy zaśmiecają ziemię też robią to z cnotliwych pobudek.
"Po prostu gośc który zbiera suchy chleb. Czym tu się podniecac"- tym że większość ludzi- w tym zapewne Ty- nie przykłada wagi do niby tak drobnych, a jednak ważnych rzeczy z własnej woli. Większość ludzi jest za leniwa i ma za słabe zawzięcie...
Mieszkam około 8 km od Bolesławca.
Niby małe miasteczko, ale jakich ludzi posiada !
Widzę pełno dzieci około 13,14 lat w koszulkach AC/DC, Metallica, Slayer..
W dużych miastach widuję bardziej dresów.
Ale co do demota : nie słyszałam o nim.
Lecz to dobrze, iż ktoś interesował się takimi rzeczami !
[+]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2010 o 14:55
To współczuje denek1029 , jak to czytałem to na myśl mi jedna rzecz przyszła . Zrobił coś dobrego , a Bóg mówił że nawet najmiejsze czyny będą wynagrodzone , zrobił co musiał , i poszedł do nieba . A rodzina niech się troche cieszy ze poszedł o lepszego świata.
Rodzina się cieszy,że był taki dobry i poszedł do nieba ,ale dlaczego musiał zginąć taką tragiczną śmiercią . Ale to jest jakieś fatum On zginął śmiercią tragiczną,jego ojciec i jego brat ;(
Aż zalogowałem się żeby dać mocne, to jest tzw. Demot na poziomie i warty głównej nie to co zazwyczaj(bida z nędza) -_-'. Gratuluje pomysłu bo jest naprawdę dobry i warty by był na głównej. Może przemówisz innym do rozumu, co wyrzucają chleb. Pozdro
Znałem go, zostawiałem mu pieczywo, bardzo przyjemnie mi się z Nim rozmawiało. Byłem na pogrzebie. Szkoda człowieka, jest film mu poświęcony. Jak się dokopię to wrzucę link.
dziecko! jest wiecej Boleslawcow niz ten na dolnym slasku!
no ale moze zeby sie o tym dowiedziec powinnas troche lepiej na geografii uwarzac.
a jak nie to widocznie powinnas bys pacjetka jakze slynnego szpitala w Boleslawcu o ktorym piszesz. Twoje komentarze sa calkowicie zbedne!
Patka86 - nie chcę się zniżać do twojego poziomu, więc nie będę tego komentować. Wiem o jaką miejscowość chodzi, gdyż sama w niej mieszkam i znałam Pana Chlebka. Wróć do przedszkola i naucz się czytać ze zrozumieniem.
Może bóg tak chciał? xD. Ukarał faceta za oddawanie świętego wypieku znienawidzonym świniom. Taki koleś był pobożny, a Biblii nie czytał - w starym testamencie bóg nienawidzi stworzonych przez siebie (!) świń do tego stopnia, że nie pozwala ich jeść, a w nowym jego syn wciela wygnane z ludzi demony również w stado świń. Nie wiem czy w świetle tych twierdzeń dawanie tego "daru bożego" świniom jest jego poszanowaniem. To już lepiej ten suchy chleb na bułkę tartą przerobić, przecież to normalna praktyka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2010 o 17:45
Zadaj sobie trud i przeczytaj opis, to dowiesz się, że to nie jest to samo. A jeśli przeczytałeś i dalej tak twierdzisz to... spróbuj nakarmić trzodę chlewną przeterminowanym jogurtem.
Został potrącony szybko jadącym samochodem??? Co to za wyrażenie... Pan Chlebek chodził z Bolesławca na wieś... Któregoś wieczoru, gdy już było ciemno i do tego padał deszcz, Pan Chlebek wracał do domu i potrąciła go kobieta, ponieważ nie zauważyła... Zbiegła z miejsca wypadku, ale wróciła...
urząd skarbowy sie napewno juz na niego czaił.
Wkoncu prowadzil dzialanosc gospodarcza i powinien odprowadzac od tego podatek..
Kiedys w polskich mediach glośno bylo o piekarzu, ktory na koniec dnia nie chcac wyrzucac niespedanego towaru oddawal go biednym (oczywiscie nie placąc podatku od darowizn).. musial zamknac interes..
Wypadki chodzą po ludziach. Poza tym, jak na górze wspominają, Urząd Skarbowy teraz rwie włosy z głowy za niezapłaconymi "solidarnymi społecznie" podatkami.
BEZPRAWIE! Czemu nie zgarnęli tych ludzi, którzy obdarowywali Pana chlebka i nie opłacali podatków od darowizn!? A czy Pan chlebek pracował legalnie, czy na czarno?? Piekarzy nie traktowali tak honorowo, gdy rozdawali stare pieczywo bezdomnym!
Dawniej, z 20 lat temu, na każdym osiedlu był pojemnik na suchy chleb. Ludzie tam wrzucali też skorupki po jajkach itp rzeczy, które nie gniły a zasychały. Rolnicy często potem te produkty zabierali na paszę. Wszystko miało sens i było poukładane zanim wymyślili reCYCling i eKOLOgie. U mnie w domu nie wyrzucamy grama jedzenia - resztki mięsne dostaje pie, chleb odkładamy dla lokalnej stadniny koni, niektóre rzeczy lądują na kompoście a mieszkam w dużym mieście! Nawet jak mieszkałem na blokach jedzenia nie marnowaliśmy... bo poprostu nie wolno.
moja babcia zawsze mówi, że młodzi nie szanują jedzenia i im się nie dziwi bo nie zaznali głodu i wojny, ale najbardziej denerwuje ją to,że tak też zachowują się osoby w jej wieku, które poszanowanie dla chleba powinny mieć wyryte w pamięci.
Mój pierwszy na głównej. Biję się w pierś za literówkę.
takich ludzi sie juz nie robi :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2010 o 0:07
@Wandejczyk - niestety nie jedną... ale plus:)
Na świecie ludzi coraz więcej, człowieka coraz mniej...
Brakuje ludzi, którzy nie chcą marnować jedzenie. Szacunek dla człowieka...
Pamiętam jak na moim osiedlu chodził podobny pan... zawsze zawieszałem stary chleb na klamce od śmietnika zamiast wyrzucać go do kosza. Współcześnie chleb traktowany jest bardziej jak zwyczajny produkt spożywczy niż jako dar od Boga wymagający szczególnej troski - trochę szkoda.
A mnie zawsze denerwuje jak ludzie stawiaja suchy chleb przy smietniku tylko zasmiecaja jego okolice ale trudno przyjechał motłok ze wsi do wawy i tak sie dzieje;/
Szanuj chleb bo mogą kiedyś nadejść takie czasy że nie będziesz miał co do garnka włożyć,a mamusia nie żyje wiecznie żeby Ci non stop gotować obiadki.
A po drugie: warszawa to wieś (wieś to określenie stanu umysłu-tak dla przypomnienia...) i Ty jesteś idealnym przykładem takiego rozumowania
Ja tez zostalam nauczona szacunku do chleba, i tez kiedy spadnie mi kromka podnosze ja i caluje...
widzicie zlego licho nie bierze,
pokoj jego duszy
demot:Zabobony na temat chleba:bo jak wyrzucę pół pizzy to już nie grzech
Żebyś wiedział, że w starożytnym Egipcie, chleb miał wiele wspólnego z pizzą. Kształtem i smakiem. Bo nie było spulchniaczy. W każdej kulturze, która miała rolnictwo, chleb ma ogromne znaczenie symboliczne.
W Sharm el Sheikh też mieli pizzę ale wolę tą z Polski. Jeśli tak jak piszesz w starożytnym Egipcie chleb miał wiele wspólnego z pizzą również smakiem to na prawdę zazdroszczę im tego wspaniałego chleba pepperoni którego u nas jakoś nie mogę dostać :(
Mnie rodzice nauczyli szacunku do jedzenia, całować chleb gdy spadnie na ziemie, suchy dawać ptakom itp. Myślałem, że to standard, rzecz oczywista, ale jak widze w szkole setki porozrzucanych na ziemi kanapek albo wyrzuconych do śmietnika to wydaje mi się, że to ze mną jest coś nie tak.
Zamiast klikać w pajacyka i udawać człowieka dobrego uczynku oraz jednocześnie wyrzucać jedzenie do kosza na śmieci może by tak lepiej dać je głodnym zwierzętom albo potrzebującym.
U mnie w domu żaden chleb się nie marnuje. Jeżeli jest suchy, ścieramy go na panierkę do schabowych :-)
a schabowego to już nie łaska uszanować, przecież to żywe zwierze brutalnie zabite w rzeźni.
Widziałem ten krótki dokument o Panu Chlebku.
A ja suchy chleb również jak DjMaxi na panierkę do pysznych kotlecików przerabiam :) Ale jak jest sytuacja, że suchy chleb jest, mam taki malutki "zwyczaj". Położyć go w takim miejscu, by ptaszki mogły go zjeść :) A zwyczaj podnoszenia chleba gdy spadnie, podmuchania i pocałowania - ja też zostałem w tej tradycji wychowany, a jestem rocznik 1982 (mam 28 lat).
Sorry za minusa, ale przypadkiem dałem go tu, a miale dać go jednego demota niżej ;)
Podobna sprawa była z tym piekarzem, który oddawał niesprzedane pieczywo bodajże bezdomnym, a potem go ścigał urząd skarbowy za niepłacenie podatków... Niesprawiedliwość życia :/
Mnie w domu nauczyli, że w ogóle nie wolno wyrzucać jedzenia i należy planować zakupy tak, żeby nic się marnowało. Obecnie jak widzę wózki w marketach wypchane po brzegi, to się zastanawiam, ile z tego trafi w końcu na śmietnik. Czy naprawdę trzeba kupować 5kg bananów, bo akurat są w promocji?
Znałem go. Bardzo sympatyczny facet, chociaż wiekszośc ludzi z jego wioski sie śmiała z niego..Mieszkam kilometr od Wartowic i czesto widzialem jak śmigał z wózkiem. Zginął na prawde tragicznie. Auto potrąciło go w Łaziskach i do tego sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
bardziej boli to, że ta co go potrąciła, uciekła z miejsca wypadku, nie wezwała pomocy a potem wróciła bo tablica rejestracyjna została na miejscu i co? i dostała dwa lata w zawieszeniu na 5 pomimo, że była już wcześniej karana, aż mną wstrząsnęło. Zabiła człowieka i ma wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci bo nie dostosowała prędkości do warunków atmosferycznych, przecież to kpiny! A Pan Chlebek miał dobrze oświetlony rower i kamizelkę więc jak nieumyślnie? nie rozumiem takiego prawa.
Jedyne co mogę teraz zrobić dla tego Pana to zapamiętać go ;)
Może i to są lekkie zabobony ale tak naprawdę każde jedzenie jest ważne. Aż mi się dziwnie robi jak patrzę na tych wszystkich usejczyków (amerykanów) jak wyrzucają bez skrupułów jedzenie... "-Oh, a może jednak źle, że kupiłam 'coś tam'. Łee.. wywalę". :O
Jak ktoś wcześniej wspomniał ludziom po prostu poprzewracało się w tyłkach i wolą wyrzucić na śmietnik, żeby gniło i pleśniało, niż kupić tyle ile im naprawdę potrzeba + rozsądny zapas. Najciekawsze jest to, że w ten sposób do kosza posyła się nie tylko jedzenie, ale własne pieniądze na których brak tak powszechnie się w tym kraju lubi się narzekać. Tylko w jaki sposób kasa ma się trzymać człowieka, który w hipermarkecie dostaje zakupowego amoku "bo promocja, bo obniżka, tu dwa w cenie jednego, tu dziesięć w cenie pięciu"? Potem taki zawodnik ledwo dopycha wózek do samochodu, z satysfakcją wypełnia towarami lodówkę, a kiedy szał opadnie stwierdza, że przecież ani on, ani domownicy tego po prostu nie przejedzą. I co wtedy? Za trzy, góra cztery dni czarny wór w dłoń i selekcja oraz wykluczanie tego co jak się okazuje "nie schodzi". Rachunek za zakupy wyniósł 250 zł, stówa poszła do kosza. Potem rzecz jasna płacz i zgrzytanie zębów, bo wypłata paruje szybciej niż kamfora. Jeśli się nie myśli ekonomicznie to będzie wyparowywała nadal. Warto dodać, że sporo towarów żywnościowych w promocjach to produkty, których termin ważności powoli upływa i chomikowanie w lodówce zwyczajnie im nie pomoże. Oczywiście zdziwienie pierwsza klasa i kolejna porcja narzekania jakie to dziadostwo w hipermarkecie sprzedają. To tak jakby kupić bombę zegarową z uruchomionym zegarem, cieszyć się, że jeszcze nie wybuchła, a rano dziwić się, że z chałupy pozostały trociny.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2010 o 2:01
Pamiętaj, że czas też kosztuje. W tym czasie co kombinujesz nad chlebową logistyką możesz zarobić więcej niż ten zaoszczędzony chleb jest wart.
pewnie chciał zarobić, to wszystko ;]
Będę musiał spytać babcię , która w Wartowicach mieszka , czy go znała ...
Każdy ma jakieś hobby
Polecam film o Panu Chlebku..
Zawsze znajdzie się też śmieciowy antybohater który będzie płacił 6zł za przyczepkę co drugi dzień...
ta, był z Bolesławca ale na Dolnym Śląsku, rzeczywiście nie ma co tych głupot na demotach czytać, kilka demotów wyżej jest właśnie taki traktujący o ślepym wierzeniu w to, co ktoś napisał
Dokładnie,Dolny Śląsk, moje strony. Zginał w nocy, na miejscu. Jeśli dobrze pamiętam pod oplem Omegą... To był jego jedyny cel w życiu, gdy na starość już nic mu nie zostało...
Wielki szacunek dla tego pana. Ja też szanuję chleb. Nie mogę patrzeć, jak ktoś wyrzuca dobrą kanapkę do śmietnika.
http://img594.imageshack.us/img594/7148/1286991405bylubiewachac.jpg
No tak mnie się wesoło zrobiło, jak to czytałam, aż tu nagle: "Zginął potrącony zbyt szybko jadącym samochodem, gdy wracał do domu"...
Swoją drogą, moja mama także zbiera suchy chleb do reklamówki. ; ] Potem to zawożę do dziadka, a on karmi tym gołębie ^^
napewno kupe szmalu na tym zbil pod pretekstem zachowania jakiegos tam obyczaju. Pod takimi pretekstami zazwyczaj kryja sie zlodzieje. A przesadne przywiazywanie wagi do jakiejs rzeczy to glupota. Chleb to wypieczony kawalek ciasta i tyle. Chrzescijanskim okiem patrzac to by to mialo sens gdyby chleb byl swiecony. A tak to jest to ubóstwianie.
Nie tylko chrześcijańskim okiem. Ale każdym innym, które znało rolnictwo w kulturze. Zdaje się, że Aborygeni nic nie wiedzą o tym.
twoj komentarz to tylko obrazanie osoby zmarlej!
Po prostu gośc który zbiera suchy chleb. Czym tu się podniecac jesteście już przewrażliwieni. Ja znam kilku żuli którzy zbierają puszki bo nie mogą patrzec jak szubrawcy zaśmiecają ziemię też robią to z cnotliwych pobudek.
"Po prostu gośc który zbiera suchy chleb. Czym tu się podniecac"- tym że większość ludzi- w tym zapewne Ty- nie przykłada wagi do niby tak drobnych, a jednak ważnych rzeczy z własnej woli. Większość ludzi jest za leniwa i ma za słabe zawzięcie...
i tylko czekać jak mu podatki nałożą
Ogladałem o nim program zaskoczyłes mnie z ta smiercią ,był dobrym człowiekiem oczywiscie plus
jakby został potrącony przez samochód rozwożący pieczywo to... haha z całym szacunkiem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2010 o 14:19
Mieszkam około 8 km od Bolesławca.
Niby małe miasteczko, ale jakich ludzi posiada !
Widzę pełno dzieci około 13,14 lat w koszulkach AC/DC, Metallica, Slayer..
W dużych miastach widuję bardziej dresów.
Ale co do demota : nie słyszałam o nim.
Lecz to dobrze, iż ktoś interesował się takimi rzeczami !
[+]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2010 o 14:55
W dzień jego śmierci powinni zrobić jakieś święto chleba w okolicy. Ładnie by go uczcili...
zapewne bóg mu w ten sposób podziękował za ochronę daru bożego
Wszytko co mam do powiedzenia to "Pokój jego duszy" [*]
wszyscy Bolesławianie i ludzie z okolic znają "Pana Chlebka". zasłużony człowiek - na zasłużonym portalu. Pokój jego duszy!
Aż mi łza w oku stanęła ;( To jest mój wujek , a raczej był ;(
To współczuje denek1029 , jak to czytałem to na myśl mi jedna rzecz przyszła . Zrobił coś dobrego , a Bóg mówił że nawet najmiejsze czyny będą wynagrodzone , zrobił co musiał , i poszedł do nieba . A rodzina niech się troche cieszy ze poszedł o lepszego świata.
Rodzina się cieszy,że był taki dobry i poszedł do nieba ,ale dlaczego musiał zginąć taką tragiczną śmiercią . Ale to jest jakieś fatum On zginął śmiercią tragiczną,jego ojciec i jego brat ;(
Stąd można pobrać film "Pan Chlebek" o panu Sudole.
http://www.bf.art.pl/index.php?pid=filmy&id=49
Ja tam wyrzucam nadmiar jedzenia na znak protestu przeciw głodowi na świecie.
Wszyscy w okolicy go znali. Wielki +
Jedno słowo: PODZIW
Bóg: Już się narobiłeś, wracaj do mnie
Aż zalogowałem się żeby dać mocne, to jest tzw. Demot na poziomie i warty głównej nie to co zazwyczaj(bida z nędza) -_-'. Gratuluje pomysłu bo jest naprawdę dobry i warty by był na głównej. Może przemówisz innym do rozumu, co wyrzucają chleb. Pozdro
Znałem go, zostawiałem mu pieczywo, bardzo przyjemnie mi się z Nim rozmawiało. Byłem na pogrzebie. Szkoda człowieka, jest film mu poświęcony. Jak się dokopię to wrzucę link.
To ja poproszę pojemnik na zzieleniała szyneczkę, baleronik i mortadelkę bo to też boskie dary, a ja często muszę wyrzucać.
NIE WIERZĘ !!! NAZWA MOJEJ WSI NA DEMOTACH !!! SZALEŃSTWO!!!
Czytałam o nim artykuł ...
Aha i jeszcze jedno. Nie wiedziałam ,że mieszkam w Sudetach:P Wartowice są w powiecie bolesławieckim.
dziecko! jest wiecej Boleslawcow niz ten na dolnym slasku!
no ale moze zeby sie o tym dowiedziec powinnas troche lepiej na geografii uwarzac.
a jak nie to widocznie powinnas bys pacjetka jakze slynnego szpitala w Boleslawcu o ktorym piszesz. Twoje komentarze sa calkowicie zbedne!
@Patka86- to może ty dla odmiany popracuj nad ortografią?
@Patka86 - co z tego, że jest więcej Bolesławców niż ten na Dolnym Śląsku skoro właśnie o tym mowa ?
Patka86 - nie chcę się zniżać do twojego poziomu, więc nie będę tego komentować. Wiem o jaką miejscowość chodzi, gdyż sama w niej mieszkam i znałam Pana Chlebka. Wróć do przedszkola i naucz się czytać ze zrozumieniem.
Może bóg tak chciał? xD. Ukarał faceta za oddawanie świętego wypieku znienawidzonym świniom. Taki koleś był pobożny, a Biblii nie czytał - w starym testamencie bóg nienawidzi stworzonych przez siebie (!) świń do tego stopnia, że nie pozwala ich jeść, a w nowym jego syn wciela wygnane z ludzi demony również w stado świń. Nie wiem czy w świetle tych twierdzeń dawanie tego "daru bożego" świniom jest jego poszanowaniem. To już lepiej ten suchy chleb na bułkę tartą przerobić, przecież to normalna praktyka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2010 o 17:45
Sama historia jest ciekawa, ale podpis to tragedia :P
i tak znajdzie się ktoś, kto znajdzie argument, że byo zupełnie inaczej i przekona że ślepo wierzymy w demotywatory.
"potrącony zbyt szybko jadącym samochodem"?
następny demotywator wyślij mi do zredagowania, błagam.
walczy z wiatrakami zdrowy na uymysle to on nie jest...
Jestem z okolic Boleslawca ale o nim nie slyszalem.. dzieki +
jestem z Bolca i słyszałam o nim, nie raz się z nim nawet pogadało ;]
Bolesławiec nie leży w Sudetach, błagam.
demot dobry, mimo wszystko.
Nie rozumiem co jest złego w wyrzucaniu starego chleba. Toż to jest to samo, co np. wyrzucenie przeterminowanego jogurtu.
Zadaj sobie trud i przeczytaj opis, to dowiesz się, że to nie jest to samo. A jeśli przeczytałeś i dalej tak twierdzisz to... spróbuj nakarmić trzodę chlewną przeterminowanym jogurtem.
pwkam chleb to symbol.
z komentarzy niektórych ludzi nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :(
Ale go oszukiwał kolo, 6zł za taczkę... Powinno być 20... Ale szkoda, że zginął...
gdyby tak czysto logicznie podejść.jaka jest różnica między chlebem ,a innymi rodzajamim żywności?
Zapytaj folklorystów, antropologów, kulturoznawców. Nie mówię o religioznawcach, bo nie chcę się narażać lewakom.
swój gość:) zawsze jak przejeżdzał koło mnie rowerem to chciał częstować owocami co nazbierał spod hurtowni owoców:)
Został potrącony szybko jadącym samochodem??? Co to za wyrażenie... Pan Chlebek chodził z Bolesławca na wieś... Któregoś wieczoru, gdy już było ciemno i do tego padał deszcz, Pan Chlebek wracał do domu i potrąciła go kobieta, ponieważ nie zauważyła... Zbiegła z miejsca wypadku, ale wróciła...
WKoncu zobaczylam demotywator z moich okolic..
Smutna prawda.
urząd skarbowy sie napewno juz na niego czaił.
Wkoncu prowadzil dzialanosc gospodarcza i powinien odprowadzac od tego podatek..
Kiedys w polskich mediach glośno bylo o piekarzu, ktory na koniec dnia nie chcac wyrzucac niespedanego towaru oddawal go biednym (oczywiscie nie placąc podatku od darowizn).. musial zamknac interes..
Wypadki chodzą po ludziach. Poza tym, jak na górze wspominają, Urząd Skarbowy teraz rwie włosy z głowy za niezapłaconymi "solidarnymi społecznie" podatkami.
BEZPRAWIE! Czemu nie zgarnęli tych ludzi, którzy obdarowywali Pana chlebka i nie opłacali podatków od darowizn!? A czy Pan chlebek pracował legalnie, czy na czarno?? Piekarzy nie traktowali tak honorowo, gdy rozdawali stare pieczywo bezdomnym!
Pewnie ten co go potrącił, spożywał wcześniej z należną czcią i oddaniem inny dar boży, chleb w płynie.
Dawniej, z 20 lat temu, na każdym osiedlu był pojemnik na suchy chleb. Ludzie tam wrzucali też skorupki po jajkach itp rzeczy, które nie gniły a zasychały. Rolnicy często potem te produkty zabierali na paszę. Wszystko miało sens i było poukładane zanim wymyślili reCYCling i eKOLOgie. U mnie w domu nie wyrzucamy grama jedzenia - resztki mięsne dostaje pie, chleb odkładamy dla lokalnej stadniny koni, niektóre rzeczy lądują na kompoście a mieszkam w dużym mieście! Nawet jak mieszkałem na blokach jedzenia nie marnowaliśmy... bo poprostu nie wolno.
jak znał wszystkich w miescie to napewno bił rekordy liczba znajomych na nk XD
Wszystko cacy, tyle że jego nazwisko pisze sie przez dwa 'u' -.-
przynajmniej tak w dowodzie ma moja koleżanka a to był jej wujek...
damy mocne, bo przecież umarł...
moja babcia zawsze mówi, że młodzi nie szanują jedzenia i im się nie dziwi bo nie zaznali głodu i wojny, ale najbardziej denerwuje ją to,że tak też zachowują się osoby w jej wieku, które poszanowanie dla chleba powinny mieć wyryte w pamięci.
szanujcie to co macie! dziś masz miliony, jutro nie masz nic. do dobrobytu łatwo się przyzwyczaić do biedy trochę trudniej.
JA JESTEM Z WARTOWIC I PAMIĘTAM PANA SUDÓŁA.
To był brat mojego dziadka ;/
a ja myslalam ze na koncu bedzie: Urzad Skarbowy kazal mu zaplacic podatek od zebranych pienedzy. Nie zdziwilabym sie.....
[*]