Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kosin
+81 / 127

Nie glupiec czy patriota to przeciez RAMBO!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qel
+20 / 42

Głupiec który był patriotą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eminey
+41 / 95

To jest honor! Dzis juz takich nie ma. Najgorsze, ze przez wiekszosc ludzi (takze tu) traktowany bedzie protekcjonalnie. Dla mnie postawa godna podziwu. A przyjacielem bylby idealnym - bo co by obiecal, to by zrobil, chocby nie wiem co...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar twojastaraluz
+64 / 76

Po prostu kamper!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Shy
+7 / 27

Eminey...
Czy powiedziałbyś to samo, słowo w słowo, gdyby to był ktoś z ss? A drugą stroną Polacy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+28 / 30

Jakbyście pół życia w dżungli przesiedzieli to też by się wam nieco w głowie poprzestawiało. To raczej normalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+8 / 30

głupiec, miał rozkaz nie poddać się wrogowi, koniec wojny = wroga nie ma, a on dalej walczy, tylko przeciw komu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CocaineBusiness
+27 / 35

Powiedział bym, że raczej fanatyk. W tamtych krajach wpajało się od małego miłość do ojczyzny i oni byli w stanie oddać za nia życie bo wiedzieli, że jeśli tego nie zrobią to oni i ich rodziny dostaną surowe kary. Ale podziw dla tego człowieka, znając moje szczęście to nawet miesiąca bym nie wytrzymał w takiej dżungli bo prędzej to by mnie coś tam zjadło :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar boskimiszczu
+20 / 24

kolejna ofiara wojny... wielu zapłaciło szaleństwem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eminey
+8 / 18

Shy, dajmy na to W.Modela. Nie bede go ocenial jako czlowieka - bo jaki byl to wiadomo. Jednak zwykl on mawiac, ze "Feldmarszalek nie kapituluje" (krytykujac tym samym Paulusa za poddanie sie pod Stalingradem). Slowa dotrzymal, bo gdy go otoczyli Amerykanie strzelil sobie w leb. Innym przykladem jest tu Rommel, ktory wolal zginac w ustawionym wypadku niz narazac swoja rodzine na szykanowanie (mial zone i dziecko). Jeszcze inny (ale tu nie pamietam nazwiska) niemiecki zolnierz, ktory schwytany do niewoli nie chcial nic mowic. Amerykanin, ktory go przesluchiwal kazal mu zatem napisac oswiadzenie: "Ja [taki to a taki] przysiegam na Boga i swoj honor..." ...i Jankes mial Niemca w garsci ;) itd. etc. Niemcy moze i byli bestialscy w czasie wojny (choc primo nie wszyscy, a secondo...wojna to wojna). Faktem jest tez jednak, ze byli tu ludzie pracowici, niezlomni, solidni i majacy swoj honor. Min na tym my cierpielismy. Nikt przeciez nie lubi zabijac, ale rozkaz trzeba bylo wykonac - nawet jesli glownodowodzacy byl oblakany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar silvaaa
+12 / 14

nie! to ojciec Beara Gryll'sa :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DwaiD
-4 / 6

@Eminey Twoim zdaniem wojna usprawiedliwia holocaust i ludobójstwo?? :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dejv07
0 / 2

Chciało mu się?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eminey
+6 / 6

DwaiD nawet jakby w przerwach zbierali datki na caritas to nie usprawiedliwialoby to holocaustu. Czym innym jest zolnierz, ktory strzeze posterunku do samego konca - poswiecajac samego siebie, a czym innym bestialskie katowanie cywilow w ramach chorej ideologii. Jesli juz na to patrzysz, to Japonczycy tez dokonywali zbrodni wojennych - ergo trzeba tego z demota z gory skreslic. Chyba nie, bo nie bral w tym udzialu - byc moze nawet nie wiedzial.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kab
0 / 0

inspiracja wykop ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doree
+1 / 1

skąd wy bierzecie takie rzeczy? xDD
tak btw @Qel ja bym rzekła: patriota, który przekalibrował swoją misję i stał się głupcem .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziukawka
+3 / 3

Było w sobote na onecie. Ostatnio w 2005r odnaleźli dwóch 80-letnich żołnierzy a szacuję sie, ze jeszcze kilkunastu żyje w dżunglach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Margotynka
-3 / 3

Głupiec czy patriota? Raczej idiota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fefka
+1 / 1

zbyt dosłownie zrozumiał, ale patriota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zbieramsuchychlebdlajoli
-5 / 5

Raczej głupiec nie mający własnego rozumu, wojsko jest dla takich :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar axman
0 / 0

i w tym rzecz, nie rozpatruje się go w kategoriach głupiec czy patriota, to jest żołnierz! Zołnierz wykonuje rozkazy, dostał rozkaz, a za niewykonanie i dezercję grozi śmierć, hańba. Tyle że sporo ludzi w dzisiejszych czasach nie pojmuje takich rzeczy, no ale co poradzimy... mam nadzieję, że kiedy przyjdzie nam walczyć, jak najdalej odemnie będą ci co uważają go za głupca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kenigis
0 / 0

(...)gdy trzech lub wiecej mowi ze jestes pijany, to jestes... Glupiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zdzislaw1995
+14 / 18

a tobie by matka niedała gdybyś niechciał się z nią spotkać pżez ponad 30 lat ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar elvese
-1 / 5

@Zdzislaw1995
pŻez ?? idioto naucz sie podstaw jezyka polskiego, pozniej sie wypowiadaj na forach publicznych ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aronek1
+2 / 2

idiota i glupie to w twoim znaczeniu mniej wiecej to samo, "smieszna" rymowanka ci nie wyszla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar witcherwtf
+18 / 32

rzekłbym fanatyk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kaosmage777
0 / 2

A ja że ofiara, wychowano go tak i tak sie zachował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar axman
+1 / 1

ŻOŁNIERZ który tylko wykonywał rozkazy! Czy Wy nie rozumiecie że z jego punktu widzenia wojna nadal trwała a wszelkie działania nakłaniające go do złożenia broni były wyłącznie podstępem wroga?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+10 / 26

Zawzięty żołnierz po złej stronie frontu po prostu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 14:19

O OnvoGotyrOtawyTomed
+6 / 30

Po złej stronie? ZŁEJ? To na wojnach walczą jakieś dobre strony?
Chyba ktoś tu wdepnął w gówno propagandy.

E: chyba, że chodzi o fizyczne położenie względem linii frontu, ale wtedy nie widzę związku z tematem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:38

avatar marcinqwerty
+6 / 26

Wyobraź sobie że są strony dobre i złe. Np druga wojna światowa - źli Niemcy walczyli o to, żeby zdobyc przestrzeń życiową i wtym celu twoich dziadków wysłac do nieba przez komin. Więcej przykładów, drogi pacyfisto? Obecna wojna w Afganistanie - talibowie i wszelkiej maści fanatycy walczą o to, żeby w tamtym kraju wprowadzic najradykalniejszy możliwy islam, niszczący wszelkie wolności i prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:55

A Agobard
+4 / 14

SĄ dobre i złe strony na wojnie. Od był po tej dobrej, bo (przynajmniej we własnym mniemaniu) bronił ojczyzny, a wojna obronna jest zawsze sprawiedliwa. Podobnie było z Amerykanami pod Pearl Harbor. Po dobrej stronie są także na przykład siły koalicji chcącej obalić dyktatora mordującego ludzi. Natomiast złą stroną są zawsze agresorzy, pragnący ziemi, dominacji, łupów, kobiet, itp. Sam widzisz, że JEDEN żołnierz może w JEDNEJ wojnie walczyć i po dobrej i po złej stronie. (tak jak Japończycy i Niemcy - najpierw agresorzy, potem pod wpływem propagandy z poświęceniem bronili swych krajów). Ale ocena czy strona jest dobra czy zła powinna odnosić się do wysokich dowódców, a nie do żołnierzy poddawanych indokrynacji. Taki jest mój pogląd, jeśli się zgadzasz to nie minusuj bezmyślnie, tylko wyjaśnij.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Haitilulz
+6 / 6

I jak zwykle racja leży po środku... klaus1992 ma rację, do wojska często wcielano niezależnie od poglądów. W Wehrmachcie walczyło mnóstwo Polaków, którzy nie mieli szansy na wyrażenie swojego zdania; w Armii Czerwonej zaś nie walczyli sami komuniści, którzy preferowali wysyłanie mięsa armatniego w postaci ludności państw ościennych względem Rosji. Nie da się przy tym w żadnym wypadku ukryć, że dziś mamy do czynienia z manipulacjami historycznymi na każdym kroku - swego czasu użycie słowa "Niemcy" zamiast "naziści" spowodowało niezwykłe oburzenie w pewnych kręgach, a całość wygląda dość groteskowo. Przykłady można mnożyć: rok lub dwa lata temu w Parlamencie Europejskim europosłowie z państw Europy Wschodniej zgłosili wniosek o ustanowienie dnia ofiar komunizmu, na co "wyraziły sprzeciw" lewackie bojówki francuskie (przypominam, że w Europie Zachodniej komuchy mają się naprawdę nieźle, a flirt z Marksem w zasadzie nigdy się nie skończył - natomiast postacie takie, jak Róża Luksemburg mająca masę pomników w RFN dzięki stworzeniu komunistycznej partyzantki walczącej z Hitlerem [pal licho, że wspomagana była przez rosyjskich bolszewików i sama nie miała nic przeciwko ich metodom] czy działania generała Franko [który zaszczepił nienawiść do konserwatyzmu i pomógł w zrównaniu go z lewicowym ruchem] jedynie tą cichą miłość wzmocniły) - koniec końców więc wniosek przeszedł, ale po drobnej poprawce - tj. zmienieniu nazwy na "Dzień Pamięci Ofiar STALINIZMU". Poza tym - NSDAP została wybrana w demokratycznych wyborach, co oznacza, że Niemcy sami zgodzili się na oddanie odpowiedzialności za kraj mordercom, podobnie zresztą jak Rosjanie - których jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ponieważ walka z "białymi" była walką z zamordyzmem, a wierząc w dobre intencje "czerwonych" (które na początku NAPRAWDĘ były czyste; nikt jeszcze nie zdawał sobie sprawy, do czego doprowadzi komunizm) stanęli z nimi ramię w ramię by obalić carat. A to, że skończyli przechodząc z deszczu pod rynnę, wiemy już chyba wszyscy... Koniec końców więc nie można powiedzieć, że odpowiedzialność ot, tak sobie, "wyparowała" - jednocześnie próba dokonania dualistycznego podziału nie wchodzi w grę. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 13:09

avatar doliwaq
0 / 0

@Haitilulz, przy pisaniu popełniłeś jeden błąd. Generał Franco był zawziętym nacjonalistą i prawdopodobnie dzięki niemu Hiszpania nie stała się Związkiem Socjalistycznych Republik Iberyjskich. Poczytaj sobie co robili komuniści na terenach które nie zajął Franco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mic123
+10 / 16

patriota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kulesiak11
+8 / 28

Japoniec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Inkwizytor
+10 / 28

człowiek wierny idei

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+3 / 13

Tu bym się nie zgodził. Japończycy byli bezsprzecznie odważni, ale ich "idea" zakładałamordowanie jeńców i traktowanie ludów podbitych (Chińczycy, Filipińczycy, Hindusi) jaknieludzi. Zachowywali się jak Niemcy. Co nie umniejsza ich odwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:23

avatar Darthdeo
+6 / 6

Hmm... gdyby polscy drogowcy tak budowali drogi to byśmy mieli oddzielne autostrady dla busów a oddzielne dla motocykli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kubok275
+2 / 2

I jeszcze chodnik by był:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Szaitan
+7 / 17

Bear Grylls może się schować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MORWaT
0 / 2

On zdemotywował Beara Grylls'a ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Inukares
+1 / 15

Dlaczego każdy żóltek ma fajną historię?
Btw to raczej patriota .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0Nemo0
+1 / 9

Zawsze szukasz ciekawostek na Onecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fido83
0 / 2

możesz kliknąć moj profil i się przekonać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GreenPL
+12 / 26

Nie idiota tylko samurai w swoich czasach. jak czytam wasze komentarze to bym szpadlem zabił, nie wiecie co to jest honor, nie nauczyli was tego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlantis86
-3 / 15

Taa... Honor... Chyba w dresiarskim wydaniu - w imię "honoru" kopiemy leżącego po odebraniu mu portfela i komórki. Jeśli ta sytuacja faktycznie tak wyglądała (mam wątpliwości, sądząc po ilości głupot jakie ostatnio publikuje się na głównej) to ten kretyn po prostu atakował NIEWINNYCH CYWILÓW zamieszkujących te wioski. Przecież wojna się skończyła dawno temu, nie było już frontu i wroga, który stałby po jego drugiej stronie. I to ma być dla ciebie wzór człowieczeństwa? Człowiek, który tłumił przez trzydzieści lat głos rozsądku, w imię wykonywania rozkazu, który dawno nie był już aktualny? Mam nadzieję, że nigdy nie zaznasz wojny i nie trafisz (jako nieuzbrojony cywil) na tak "honorowego" żołnierza strony przeciwnej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 12:01

G grunge
-3 / 11

bezmyślne narzędzie do zabijania ma być przykładem honoru?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xai
+12 / 14

Nareszcie pierwszy porządny demot wstawiony dzisiaj. Kamień z serca... Co do gościa - rzekłbym : Rambo! :D Ale chcąc rozwinąć te określenie powiedzmy, że uznałbym go za trochę przygłupiego patriotę/fanatyka. Nie mógł być bardzo inteligentnym człowiekiem, ponieważ przyjąłby do wiadomości wiadomość o skończeniu wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:16

D dencio
-2 / 2

Po prostu szaleniec. Nie macie pojęcia co się działo w jego głowie, był szaleńcem, nie myślał racjonaalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NamidaNoAkumu
+8 / 10

Przynajmniej wiedział, po co walczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wanila
+9 / 11

moim zdaniem, żołnierz idealny. Wykonał rozkaz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:16

avatar survive
0 / 4

masz racje, ale żołnierz idealny nie musi charakteryzować sie inteligencja ani honorem.
ale na jego obrone mozna dac fakt że był na wyspie i nie miał kontaktu ze swoimi, a amerykanom miał prawo nie ufać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fido83
+3 / 3

Zrzynki? Zrzynka to Cie zrobiła. Przeciez podałem źródło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R r1vo
+2 / 4

Zaczytane z onetu wiec nie mozna wierzyc :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Modelski
-5 / 9

głupiec, żaden fanatyzm nie jest dobry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ziomkawek
+5 / 7

rzeczywiście Rambo, ale tak na serio - psychika mu siadła w wyniku otaczających go wydarzeń ... przez co stał się fanatykiem, wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+9 / 9

Byc może "bezmózdzy niewolnicy swoich dowódców" muszą zabijac i ginąc, żeby tacy uduchowieni miłośnicy zieleni i pokoju mogli bez przeszkód typu bomba w kawiarni wypisywac podobne pierdoły. "Ktoś nie śpi, aby spac mógł ktoś".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+5 / 5

Co do twojej praprzyczyny konfliktów - " nie byłoby żołnierzy to niebyłoby wojen" - ciekawe. "Jest sposób na uniknięcie wojny i to na uniknięcie jej natychmiast i na pewno. Ten sposób to kapitulacja". Ronald Reagan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azgalor
+4 / 8

Draken uprościłeś wojnę chyba do maksimum O_O
Ludzie walczą na co dzień między sobą, a ty byś chciał, żeby nie było wojen? W życiu nie widziałem większego spłycenia. Dobrze, że nie żyjesz w czasie drugiej wojny światowej. Moralność i sprawiedliwość nigdy nie były tak prostą sprawą...
I nie rzucaj nierealnymi tezami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agobard
+6 / 6

Gdyby państwa nie zbroiły się to każda mniejsza organizacja terrorystyczna wyposażona w kilka karabinów siała by postrach na masową skalę. Paradoksalnie, dobre uzbrojenie jest gwarancją jako takiego pokoju. Panuje równowaga sił i każdy potencjalny agresor zastanowi się przed atakiem czy na pewno warto i jaki będzie kontratak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SatanSC
-4 / 4

Tak samo zaczynał Hitler, nie mógł się pogodzić z tym, że naród niemiecki poddał sie kapitulacji. Chodzi oczywiście o okres, w którym Hitler służył w woju :P może ten Filipińczyk także za jakiś czas został by dyktatorem xd dobra, pier***enie o szopenie...Patriota i głupiec w jednym, chciał udowodnić, że walka za ojczyzne jest dla niego ważniejsza niż życie, ale to k**wa jakaś paranoja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+9 / 9

Przeświadczenie, że walka za ojczyznę jest ważniejsza niż życie, to akurat nie żadna paranoja. W naszej historii jest równierz obecne, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamba1991
+16 / 16

"Po złożeniu broni przez Onodę władze Filipin zdecydowały o ułaskawieniu żołnierza, choć istniała możliwość oskarżenia go rabunki i morderstwa popełnione już w czasie pokoju. Po powrocie do Japonii Onoda zajął się pisaniem książki autobiograficznej "No surrender: My Thirty-Year War", otrzymał także propozycję startu w wyborach parlamentarnych, którą jednak odrzucił. W 1975 roku wyjechał do rodziny w Brazylii, gdzie zajął się hodowlą bydła i działalnością w na rzecz japońskiej społeczności. Do Japonii wrócił w 1984 roku, by zająć się działalnością społeczną, założył także sieć szkół przetrwania."

PATRIOTA!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Metro
-2 / 6

to ani glupiec ani patriota tylko kontolowany, zmanipulowany umysl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+2 / 2

Powiedz mi, kto taki go kontrolował i manipulował przez 30 lat w dżungli? To była jego decyzja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LacrimasProfundere
+2 / 2

Wielki idealista, co tu dużo mówić. Choć zauważcie po jak długim czasie większość z nas dowiedziała się o tym przejawie patriotyzmu. Dlaczego tacy ludzie tak długo muszą być anonimowymi bohaterami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gabi22
-3 / 3

mom zdaniem glupiec....bo wykonuje rozkazy bez przmeyslenia...jak kon z klapkami na oczach...co ztego ze jest koniec wopjny !! ja mam rozkaz wiec go wypelniam...brak mozgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B buntpl
+2 / 2

@gabi22 Skąd miał wiedzieć, że jest koniec wojny? Miał uwierzyć wrogom - Amerykanom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+1 / 1

Było takich bardzo wielu - Japończycy byli fanatykami i walczyli długo po zakończeniu wojny. Na Marianach operowały całe oddziały długo po zajęciu wysp przez Amerykanów, a na Okinawie (równierz dawno zdobytej przez USA) niektórzy Japończycy wyszli z tuneli już po zakończeniu wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+2 / 4

Niemniej jednak należy rozróżniac podstawowe fakty - kto walczył po czyjej stronie. Esesmani też byli fanatyczni i bezsprzecznie odważni, ale czym się zajmowali, to nie muszę nikomu przypominac. Japończycy robili dokładnie to samo i to, że był odważny nie powinno przysłaniac tego, że walczył w imieniu barbarzyństwa. Inaczej historia niczego nas nie nauczy. Po drugiej stronie też byli bohaterscy żołnierze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shadyy
0 / 2

Według mnie stał sie ofiarą systemu panującego w tym czasie w Japonii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomu
-1 / 1

Chłop wzorował się na Rambo :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dudson
0 / 2

Był już demotywator o nim. Jestem pewny, że jest jakiś nowy admin, który nie wie, że demoty niektóre już był przed sprawowaniem funkcji przez niego. Szkoda, ze serwic przez takich palantów traci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gwynblead
+3 / 7

Japończyk, człowiek honoru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrde
+1 / 5

jak w filmie, amunicja nigdy się nie kończy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chantal69
-1 / 1

no tak... do demotow dolacza kolejna strona, najpierw bylo demoty>komixxy>demoty>komixxy a teraz jeszcze wykop -.- te informacje pojawily sie dzisiaj na glownej na wykopie... eh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karmellkaify
0 / 0

jedno nie wyklucza drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirKciaar
+1 / 3

Po prostu fragi nabijał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lypa
+1 / 7

A nie przyszło Ci, geniuszu, do głowy, że mógł nie być ani głupcem, ani patriotą, a po prostu bardzo honorowym żołnierzem? Myśl, kurna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RazzPL
-1 / 1

Oczywiście, skopiowane z wykopu, a tam się wzięło z bloga Biszopa. Cały tekst przyprawia o ciarki :) polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mareczekw30
-3 / 3

Nie próbujcie zrozumieć Japończyków:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Peach
0 / 0

jak dla mnie to jest Rambo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ens94
+1 / 3

Człowiek pełen honoru. Na tym polega wojsko- wykonujesz rozkaz do śmierci albo odwołania. Szacun dla niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O omega4
0 / 0

kurde wszystko fajnie oprocz 1 moglaby to czytac krystyna czubowna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar natariaChan
0 / 0

on tam siedział z własnej niewiedzy. Przecież nie on jeden został w buszu odcięty od świata i myślący ,że wojna dalej sie toczy...
przykre. (+)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Steffek
+1 / 1

stary Rambo a nie idiota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shall22
0 / 0

dobrze, ze ten dowódca jeszcze wtedy żył, bo gdyby nie, to by chyba do dzisiaj wojował

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mejcik
-4 / 4

Jeśli to prawda, to jestem w szoku ;O! Jak mozna przezyc 30 lat w jungli.. szacun. Ciekawe co tam jadł. Czyżby to Bear Grylls?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Destr0
+2 / 2

Co może być w dżungli?Może owoce,małe zwierzęta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xeroz
0 / 0

Dezinformacja przyczyną problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar robertflash
-1 / 1

dostał rozkaz to go wykonywał.
Według mnie nie jest on ani patriotą, ani głupcem.
Jest po prostu lojalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magik186
-2 / 2

Rambo-Prawdziwa historia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Napromieniowany
+1 / 1

Japoński Bear Grylls... Jak to mówią - co byś nie zrobił zawsze znajdzie się jakiś Azjata który to zrobi lepiej i szybciej:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WockeeeZ
-1 / 1

haha owned [+] ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F faolitarna
+2 / 2

Ostatni "żołnierz wyklęty" – Józef Franczak ps. "Lalek" z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego "Uskoka" – zginął w obławie pod Piaskami (woj. lubelskie) prawie dwadzieścia lat po wojnie - 21 października 1963 r. Też walczył po zawieszeniu broni tak samo jak Kuraś albo Łupaszko tylko że w naszym własnym kraju, czy ktoś ma wątpliwości kim oni byli? Dla Japończyków też jest to raczej oczywiste. A treść demotywatora faktycznie do sprawdzenia bo ten artykuł wczoraj był na Onecie... mało wiarygodne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 13:49

D drinkenbiren
+1 / 1

Patriota.A dlaczego?Autorowi wdarł się mały błąd.On nie wiedział że wojna się skończyła , a nie nie przyjmował do wiadomości :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fido83
-2 / 2

Wiedział z akcji ulotkowej. Przeczytaj pełny artykuł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zonqe
+1 / 3

Jeśli za definicję patrioty przyjmiemy "tępak, który na słowo "ojczyzna" popełni najstraszniejsze zbrodnie" to tak, ten pan jest patriotą. I na tego patriotę z pewnością patrzą z uznaniem rodziny mieszkańców tych wiosek, tak jak my tutaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SilasSCK
+1 / 1

nie głupiec ani patriota, tylko żołnierz który nie miał rozkazu wycofania się, a nie wiedział że wojna się skończył więc nie mógł się poddać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PioPioPio
0 / 2

obłąkany patriota, straszna marionetka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ElDiabloo
-1 / 1

Jest!!! Rambo odnaleziony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kml9
-1 / 1

yhmm 30 lat po wojnie walczył. chyba kijem. miał kody na amunicję. pewnie kolejna wymyślona historyjka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciuciu1337
0 / 2

Kopiuj Wklej z wykop, ta technika staję się już żałosna.//

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adriannn5
+3 / 3

Walczył bo nie dostał rozkazu aby się poddać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rael
-4 / 4

zwykły, zaslepiony nacjonalizmem debil

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bloto
-3 / 3

głupi patriota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Boobr
+3 / 7

Wy chyba nie rozumiecie tamtejsze kultury, zwłaszcza w tamtych czasach - otrzymując rozkaz masz go wykonać, twój honor od tego zależy a honor jest ważniejszy niż życie. W Japonii jeszcze do niedawna przykładano do tego ogromną wagę. Przez to ten człowiek otrzymując wyraźny rozkaz nie mógł go nie wykonać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+4 / 4

Brawo - wreszcie ktoś zauważył, że kultura która stawia na pierwszym miejscu honor, rozumiany inaczej niż u nas, bo przez wierną służbę, ale i okrucieństwo na rozkaz, oraz w której jeniec to nie jest człowiek i nie ma żadnych praw, troszeczkę różni się od naszej. Szacun Boobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nerok
0 / 4

ON BYŁ PIERWSZYM HARDKOREM !! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kip3r93
0 / 0

Ani głupiec ani patriota, czysty fanatyk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krecik25
0 / 0

Myślałem że bedzie podpis : Bear grylsto przy nim ciota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pyton1990
+4 / 4

Ci ludzie przez 30 lat ukrywali się w dżungli, bo nie wiedzieli że wojna się skończyła. Żyjąc w ciągłym, wyimaginowanym zagrożeniu, gdzie nie docierały żadne wieści nie mogli tak po prostu wyjść. To nie żaden fanatyzm. Jeśli wzięli ciebie do niewoli, mogłeś być torturowany, głodzony albo zabity. Walcząc do końca, wiedzieli że w razie czego polegną z honorem. Jestem przeciwny fanatyzmowi i pojmowaniu honoru w taki sposób, ale w tym przypadku rozumiem ich. Ich sytuacja przypomina Żydów, którzy wzniecili powstanie w getcie warszawskim. Z militarnego punktu widzenia nie miało ono żadnego sensu, ale z moralnego tak. Mogli zginąć z bronią w reku, walcząc ze znienawidzonym wrogiem, niż dać się zagazować w komorze albo być rozstrzelanym błagając o litość. Podobny wymiar miała kampania wrześniowa po napaści sowieckiej w 1939 roku. Wiadomo było, że wojna jest już przegrana, ale nie brakowało żołnierzy, którzy stawiali symboliczny choćby opór, aby pokazać światu, że Polska ciągle walczy. Tak samo z Westerplatte, czy wojną radziecko-fińską (talvisota), która okazała się dla Finów całkiem udana, ponieważ obronili niepodległość swojego kraju, zadając bolszewikom ogromne straty. Trochę ten demotywator wydaje się być naciągany, bo z tego co mi wiadomo, to na Filipinach ukrywali się japońscy żołnierze, którzy naprawdę nie wiedzieli o końcu wojny. U nas byłoby to nie do pomyślenia, aby jakieś starsze dziadki (żołnierze wehrmachtu, którzy nie wiedzieli o końcu wojny) atakowały ludzi na ulicy, myśląc że wojna trwa dalej. Chyba, że można za nich uznać moherów spod krzyża, którzy w rzeczywistości są zamaskowanymi hitlerowcami;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-1 / 1

Jasne, że to hitlerowcy - niektórym to nawet hełmy z pod moheru wystają. A krzyża bronią, bo myślą, że chodzi o krzyż żelazny. Ale co do reszty, to w pełni się z tobą zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tracersgta
0 / 0

Według mnie to tylko patriota. Dlaczego głupiec skoro nie wiedział że wojna się skończyła? Posłuchał rozkazu i walczył dla kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jarexxx
-1 / 1

Na wojnie każdy może zwariować, np. gdy zobaczy człowieka rozerwanego na strzępy, wokół pełno krwi i zimnych trupów, w takich sytuacjach może odbić szajba, jak dla mnie właśnie taki problem on posiadał, zobaczył za dużo, zlasował mózg, i ześwirował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LunialuniaNataLuNiA
-3 / 3

Podoba mi się wypowiedź pytona 1990,idealny komentarz do tego demota :) masz plusa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pret0rian
-4 / 4

Przecież to Forest Gump -,-"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szyszka0012
+1 / 1

On nie wiedział, że wojna sie już skończyła. To był japończyk, gdyby się poddał, zabili by go w Japoni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koraswnw
-2 / 2

Świr ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zywiec94
-1 / 1

zastanawia mnie jedno skąd on miał tyle naboi :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+2 / 2

A ty myślisz, że sam jeden prowadził aktywną partyzantkę przez 30 lat??? Facet zaszył się w dżungli i starał się przetrwac, byc może od czasu do czasu kogoś atakując.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B b3fka
-1 / 1

daje słabe bo zaraz ktoś wstawi demota weryfikujacego "on był tam 3 dni a nie 30 lat -nie uczcie sie historii z demotow" jak to zwykle bywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar linuxmaster
-1 / 1

przecież to jest to samo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sundancekid
-2 / 2

Na Filipinach straszyli nim dzieci-' Jak nie pójdziesz zaraz spać to przyjdzie po ciebie fanatyczny Żółtek, wymorduje ci żółwie i będziesz dopiero miał.'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Molek1234567
-1 / 3

To jest prze ch*j a nie głupiec :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marazie99
-1 / 1

raczej jeden z wielu którego zmieniła wojna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erysman
-2 / 2

Zawstydził Beara Gryllsa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B borsukjanusz
-2 / 4

ale gowno, wez wyp*erdalaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zordonek89
-2 / 2

Bear Grylls? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuakrzys
0 / 2

PATRIOTA!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gocjoz
0 / 2

Onet... Nie, dziękuję...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orb3l3k
+2 / 2

Widać kto czyta Wykop :P-----------------"Hiroo Onoda nie był ostatnim japońskim żołnierzem, dla którego wojna trwała o kilkadziesiąt lat dłużej, niż w rzeczywistości. W grudniu 1974 roku pilot samolotu Indonezyjskich Sił Powietrznych zauważył z powietrza małą chatkę ukrytą w dżungli na wyspie Morotai. Wysłany na miejsce patrol znalazł w niej japońskiego szeregowca Teruo Nakamurę.
Pięć lat temu, w 2005 roku na filipińskiej wyspie Mindanao odnaleziono dwóch 80-letnich mężczyzn podających się za żołnierzy armii japońskiej. Posiadane przez nich dokumenty potwierdziły ten fakt. Obydwaj należeli do słynnej Dywizji Panter walczącej na Mindanao z Amerykanami. Staruszkowie Yoshio Yamakawa i Tsuzuki Nakauchi twierdzili, że podczas jednej z operacji odłączyli się od oddziału i zabłądzili w dżungli. Od tamtego czasu ukrywali się w tropikalnym lesie przez 60 lat obawiając się kary śmierci za dezercję.
Ocenia się, że do dzisiaj na Filipinach i wyspach Pacyfiku może się ukrywać kilkudziesięciu japońskich żołnierzy, którzy nie złożyli broni po II Wojnie Światowej."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 17:31

F fido83
0 / 0

zgadza się, tylko że Yoshio Yamakawa i Tsuzuki Nakauchi ukrywali się ponieważ bali się kary za dezercje, a więc inne priorytety. Warto dodać, że szacuje się iż w dżungli nadal przebywają nieliczni żołnierze japońscy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L levy94
-1 / 1

raz piszesz Onoda a potem Onady

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Darknes04
-1 / 1

to ja miałem podobnie jak sie kiedyś bawiłem w chowanego .... 0 23 dopiero powiedzieli mi że już skończyli sie bawić 5 godz wczesniej ... a ja sie cieszyłem że mam fajną kryjówkę w tym śmietniku i nikt nie może mnie znaleźć ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paperinik
-1 / 3

demot:12 stycznia 1974:Zostałem zaatakowany przez oddział naćpanych dzieciaków z afro, ale będę walczył do końca...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grauper
-1 / 3

Ani głupiec ani patryjota. Fanatyk i żółty robot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PezetNoon
-3 / 5

skonczony debil

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Porhunt
+1 / 3

Śmiać mi się chcę,gdy patrzę komentarze dzieci neo typu "debil" itp.
Uważam,że jest patriotą,gdyż wykonał powierzony mu rozkaz i nie piszcie,że jest idiotą czy debilem,bo nie wiecie co to znaczy wojna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kervyn
+1 / 1

Na podstawie jego dziejów powstała książka George'a Foxa pt. "Amok", polecam ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar StabilnyStefan
+2 / 2

Oczywiscie ze patriota honor byl dla niego najwazniejszy rozkaz trzeba wykonac i on go wykonal nie trzeba go lubic za to co robil ale napewno nalezy mu sie szacunek za determinacje ktora sie wykazal kazda armia chciala by miec takich zolnierzy odwdzieczczyl sie ojczyznie najlepiej jak mogl za to ze go wykarmila i wychowala

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nwn9
-2 / 2

Rzekłbym: coś pomiędzy. Jest różnica pomiędzy patriotyzmem, a ślepym wykonywaniem rozkazów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gamagabi
-1 / 1

"Głupiec który był patriotą" potwierdzam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar moniii
-2 / 2

zrył się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pampej
-3 / 3

prawie jak Rambo ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haludek
-2 / 2

Nieszczęsny fanatyk skrzywiony przez chory ustrój rządzący jego państwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agusns
-3 / 3

hahah epopeje piszecie:P
Nie jestem rasistką ale to głupiec bo to japończyk...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomi327
0 / 0

Głupi tak samo głupi jak polskie powstania wytępiono elite ... A tak w ogóle to onet ruless ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Celdur
-1 / 1

Odwagę/patriotyzmem i głupotę/fanatyzm oddziela cienka linia, ten pan przekroczył ją między 1945 a 1947

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 21:46

P piekarnew1
-3 / 3

A może patriotyzm to głupota ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
+1 / 1

Ani głupiec, ani patriota. Po prostu doskonale wyszkolony żołnierz.
Rozkaz był, rozkazu nie odwołano. Co z tego, że już się siwizna w brodzie sypie, zęby powypadały a karabin zardzewiał.
Na wschodzie myśli się trochę inaczej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cocco1
+1 / 1

patriota!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RoOoB
-2 / 2

To jest patriota - walczył jak prawdziwy żołnierz. A głupiec bo trochę przecholował z tą wojną . Widać nie był na bieżąco z informacjami ze świata ; D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
-2 / 2

no idiota ogólnie, jak każdy z karabinem w łapach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 2

Zazdrościsz tego karabinu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 2

Miałem "karabin w łapach" jak ty to piszesz, byłem sportowcem. Automatycznie klasyfikuje mnie to jako osobnika o zaniżonym poziomie inteligencji, jak sądze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
-2 / 2

też mam karabin i wykorzystuję go do strzelania rekreacyjnego. chodzi mi o ludzi, którzy walczą w wojnach. Wiem, że to nie ich wybór, ale ma ogromny wstręt do wojen. Automatycznie klasyfikuje cię do osobnika o zaniżonym poziomie inteligencji to, że nie domyśliłeś się, że chodzi o żołnierzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 23:25

avatar marcinqwerty
0 / 0

A ciebie to, że nie wyczułeś ironii...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 11:58

avatar WesolyJasio
0 / 0

zwykły dresiarz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilos777
+2 / 6

co dzieci wychowane na play station i gazecie wyborczej moga wiedziec o honorze? Tu nie chodzilo o patryjotyzm, tu chodzilo ze dal on slowo, a dla wielu ludzi slowo drozsze od pieniedzy. Tak jak wielu partyzantow przyzekajac walczyc do wyzwolenia Polski po wojnie staneli do walki z komunistami, tak ten czlowiek walczyl do konca. O ile nie podobaja mi sie imperialistyczne zapedy Japonii tak czlowieka podziwiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Artov
-1 / 1

Wspaniały japoński patriota! Jeden z nielicznych, którzy ie zapomnieli o prawdziwej idei cesarstwa wschodzącego słońca!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-1 / 1

Krótkie pytanie - mając do wyboru poddac się lub zginąc, jak myślisz, co byś zrobił?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Artov
0 / 0

Krótka odpowiedź - nie jestem tak honorowy jak ten człowiek i nie ukrywam tego. Uważam, że zachował się pięknie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Więc zgodnie z ideą cesarstwa wschodzącego słońca jesteś nikim i należy cię zabic, lub jakoś użyc przed śmiercią. Np do cwiczeń z bagnetem, bo żołnierze cesarza cwiczyli walkę wręcz na związanych jeńcach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
-1 / 1

morderca z bronią, cóż za ideał do naśladowania! zróbcie demota o niemcu, który dał słowo hitlerowi, że wybije całą nację polską i wybijał po kres swoich dni, to dopiero ideał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilos777
-1 / 3

na pewno dla niemcow byl by idealem. Ale powiedz szczeze masz lepszy przyklad bezgranicznej wiernosci i honoru niz wlasnie zolnierze na wszystkich frontach ktorzy nie poddali sie, albo nie zostali zlamani w mordowniach wroga?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
-3 / 3

Szczerze mówiąc nie rozumiem pytania, ponieważ nie używasz przecinków, ale jeżeli dobrze rozumiem, to moja odpowiedź brzmi: prawdziwy honor możesz pokazać nie mając nawet broni w rękach, co pokazała nam np. Irena Sendlerowa (na pohybel wszystkim antysemitom), właśnie ze względu na wszechobecną nienawiść do żydów chciała im pomóc. Dobro, szacunek i pokora - to są klucze do bycia honorowym. A bezgraniczna wierność? Co to w ogóle za wartość? To prowadzi właśnie do faszyzmu. Patriotyzm? To nie jest wartość absolutna (nie chodzi mi o moduł liczby:D), nie jest absolutnie pozytywna. Jako niemiec nie chciałbym być patriotą. Jako koreańczyk też nie. Bardzo szanujemy słowo "patriotyzm" w Polsce, bo być patriotą przez ostatnie... ponad 200 lat to był szczyt wartości. Ale "patriotyzm w Polsce" to właśnie walka o honor, o równość, o sprawiedliwość i rozsądek. Wystarczy być patriotą w Niemczech (39-45) i już przechodzimy do wartości typu - my jesteśmy lepsi, nienawiść, pogarda, terror, bezkarne morderstwa niewinnych ludzi. Tak więc ta cała wierność, patriotyzm i inne wielce wyglądające jedynie słowa nie powinny robić większego wrażenia i wzbudać większego szacunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 0:15

K kamilos777
0 / 2

no coz nie mamy o czym rozmawiac. Mowisz o wszechobecnym antysemityzmie jakby Polacy byli w podobnym stopniu antysemitami co Niemcy. Mowisz o Niemczech 39-45 ale Nazizm w Niemczech rozpoczal sie w 33. Pozatym nie chcialbys byc patryjota niemieckim ok, ale wiedz ze Polacy tez swieci nie byli i tez swoje za uszami mamy. Ale sam przyznasz ze dzisiaj jest juz malo osob ktore potrafia dotrzymac slowa, i byc honorowym czyz nie? Tez zolnierz mimo trudow mimo zycia w dzungli nie zlamal sie i wytwal przy swoim. Ty dal bys rade poswiecic swoje zycie tylko i wylacznie dlatego ze przysiegales na honor i Boga ze bedziesz wykonywac rozkazy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
-2 / 2

W żadnym przypadku nie dałbym rady, gdyby kazali mi mordować niewinnych ludzi za kraj, to bym
zdezerterował, co z resztą zrobił mój dziadek. Najpierw tu w Polsce jakiś oficerek stukał mu
żonę, jak był poza domem, więc go zabił i zbiegł do Francji, gdzie wysłali go do Wietnamu.
Tam okazało się, że te je*ane żabojady bestialsko mordują niewinnych ludzi, kobiety, dzieci,
starcy - nieważne. Więc wykorzystał swoje upoważnienia i ukradł z francuskiego arsenału tyle
broni, ile mógł unieść z garstką Wietnamczyków, a potem wy*ebał ten arsenał w powietrze.
Później okazał się świetnym dowódcą i walczył przeciwko agresorowi. Później został
usynowiony przez Ho Chi Minha. Zabił polskiego oficera, zdezerterował w francuskim wojsku i
walczył po stronie komunistycznego Wietnamu, czy można coś jeszcze bardziej haniebnego? Otóż ja
jestem dumny z każdej jego decyzji, bo zawsze walczył o swoje idee, o swój honor i o
sprawiedliwość nie patrząc na konwenanse. Rozkazy są dla pionków, mój dziadek był wielkim
indywidualistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 2:15

K kamilos777
-1 / 3

Oczywiscie pieprzysz glupoty i nie wierze w twoja historyjke, ale jesli jest to prawda to gratuluje dziadka. Wiesz komuchu ze w Wietnamie od 45 do dzisiaj zginelo 1 mln niewinnych osob, nie zolnierzy zwyklych ludzi ktorzy nie zgadzali sie z systemem komunistycznym? Gratuluje Twoj dziadek pomagal komucha obezwladniac ich wlasny kraj. honor? u komunisty? nie rozsmieszaj mnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
0 / 0

Widzę, że nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Jeseś typowym ślepym polaczkiem, nie obchodzi mnie więc twoje zdanie, panie pionku. Myślę, że ówcześnie mój dziadek nie interesował się jakie będą późniejsze poczynania reżimu, walczył po stronie pokrzywdzonych i to jest najważniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sen5
0 / 0

debil

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Risen
0 / 0

Poczytajcie o "Fumio Nakahira", czekał jeszcze dłużej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TonySoprano
-2 / 2

Piszecie, że debil ale Jurand ze Spychowa to dla was wzór męstwa. Dla was, zapatrzonych w siebie popaprańców tylko Polacy mogą być coś warci. O kim możecie powiedzieć coś dobrego? Włoch - pedał, francuz - tchórz, narcyz, niemiec - pedał, hitlerowiec, angol - flegmatyk, amerykanin - pół-mózg obżerający się fast foodami, cały wschód - trzeci świat. Najlepiej spoglądać na wszystkich z góry i się zachwycać jacy to Polacy są wspaniali. Czym możecie się pochwalić dzisiaj? Wyjazdami na ogórki do Niemiec czy na zmywak do Anglii? Lepszy od was nie jestem ale przynajmniej nie wywyższam się nad innych tylko dlatego, że nasi żołnierze (wymienieni 100 razy w temacie) ginęli za niepodległość z którą nie wiemy co zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
0 / 0

No dziwne, żebyśmy mieli 5 koncernów samochodowych, wielkie banki i milion fabryk w azji i europie, skoro przez 200 lat nie byliśmy w pełni niepodległym krajem. Cały czas dostawaliśmy w dupę, więc teraz nie dziwmy się, że siedzimy na zmywaku. I tak powoli staje się co raz lepiej.
Po drugie jest gruba różnica między japońskim fanatykiem latającym z karabinem, bo jakiś dyktator mu kazał, a polskim partyzantem, który walczył o swój honor, godność i niepodległość. Traktowano jak nas szczury na naszej własnej ziemi. A taki Japończyk, który nawet nie wie po co walczy? Atakował wioski, brawo, mam nadzieję, że pozabijał przy tym wielu cywilów, bo to jest przecież szczyt patriotyzmu. No weź i wczuj się w ten temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilos777
-2 / 2

i znowu sapiesz glupoty, o ile z pierwsza czescia sie zgodze o tyle druga to pieprzenie. Jak zapytasz Japonskiego zolnierza o co walczyl to Ci powie o swoj honor godnosc i swoj kraj i cesarza. Widze ze w glowie Ci sie nie miesci pojecie honoru zolnierza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marosek
0 / 0

Sapiesz głupoty, w ten sposób chcesz coś przekazać? Patriotyzm faktycznie z definicji to walka za ojczyznę, ale nadal utrzymuję, że nie jest to w cale absolutnie pozytywna cecha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilos777
-2 / 2

Oczywiscie ze nie, w dobie gazety wyborczej multikulturalizmu, najmniejsza oznaka patryjotyzmu jest wysmiewana i niszczona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+1 / 1

O co ten spór? Był patriotą, ale po złej stronie frontu. Walczył i wiernie służył idei, ale idei - powiedzmy sobie szczerze - barbarzyńskiej. Jego odwaga i wytrwałośc zasługuje na uznanie, ale idee o które walczył powinny zostac potępione. Co do wierności - esesmani też składali przysięgę na wiernośc fuhrerowi i rzeszy i zwykle nie szli do nie woli, co nie zmienia faktu, że walczyli w imieniu barbarzyńskiej ideologii. Nie powinni byc wrzucani do jednego worka z polskimi "żołnierzami wyklętymi", a nasz Japończyk z Amerykanami, którzy walczyli z jego krajanami na Pacyfiku. Trzeba miec kompas moralny i rozeznanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TonySoprano
-2 / 2

Marosek jesteś po prostu kretynem. Niby czyja to wina że dostawaliśmy w dupe, jak nie nasza i wiecznie pijanej szlachty? Po 2 nie masz zielonego pojęcia o polskich partyzantach, pogadaj z kimś kto przeżył wojne a powie ci, ilu "partyzantów" grasujących z karabinem i okradających wioski w imieniu "wojska Polskiego" spotkał na swojej drodze i ilu z nich zawalczyło w choć jednej bitwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem