To po jaką cholerę ludzie są ze sobą, mimo że nie mogą ze sobą wytrzymać?... Tak to jest, kiedy po roku wspólnego "chodzenia", ktoś decyduje się na zawarcie ślubu. Lepiej poczekać, przekonać się co do słuszności wyboru, a dopiero potem iść do ołtarza czy urzędu stanu cywilnego. Wychodźcie za osoby, które KOCHACIE, proste.
I chuy z tego ze są ze sobą jak wytrzymać nie mogą, co ty rodziny nie masz? Nie ma rodziny bez problemów i awantur. No chyba ze mieszkasz Na Wspólnej albo robisz w Samo Życie ;o
@Ashardon po ślubie wszystko się zmienia, może nie natychmiast ale już po roku widać różnice...pojawiają się dzieci, kłopoty w pracy itp. , problemów przybywa a nie ubywa
Nie!!! Również przed tymi słowami funkcjonowałem na kebabach i właśnie się rozwodzę. Trochę przez to nie śpię i dlatego wpadłem na te Demotywatory.
Przyjrzyj się sobie Kristal może też nie jesteś dobrą kobietą i próbujesz szantażować obiadem?
Przeczytaj mój nick jeszcze raz, a po drugie, to nie wyszłam jeszcze za mąż, i nie mieszkam
nawet w tym samym mieście co mój chłopak, na razie :3
Jeżeli będzie taka sytuacja że on
będzie pracował, a ja będę siedzieć w domu (czego sobie nie życzę) będę starała się
przyrządzać obiad, ale gdy on będzie mówił coś takiego to niech nie liczy że zastanie mnie w
domu na następny dzień.
Jak można tak traktować osobę z która chce się spędzić resztę
życia? Jak Ci nie pasuje to się rozwiedź, a nie mów takich rzeczy. Okropieństwo.
Brały gały co widziały. Przykre.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2010 o 19:37
Najgorsze co można zrobić, to łączyć życie prywatne z zawodowym. Dlatego nie żenić się z koleżanką/kolegę z pracy. Nie zatrudniać się tam, gdzie aktualny, zalegalizowany partner. Bo jak w domu coś nie gra, przekłada się to na pracę. Jak w pracy jasny piorun coś trafi, w domu się nie odpoczywa lecz kontynuuje koszmar.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2010 o 18:37
@BUB18 rozumiem żeby odpocząć, ale to to chyba jest przesada! tyle już było demotów, jaka to kobieta niedobra, zła, przepuszcza pieniądze itp. to ja nie mam bladego pojęcia po co się z nami żenicie. tutaj jest pokazane, że żona przez cały czas każe dla męża wykonywać obowiązki domowe (ja tak to zrozumiałam), ale ,kurde, kto powiedział, że my mamy to robić? tak było kiedyś, wtedy kiedy facet pracował, a kobieta pracowała w domu, ale teraz i kobieta i facet pracują, więc nie wymagajcie ,ze my wszystko będziemy robić! daje przykład mojej mamy- pracuje zawodowo i w domu. gotuje obiad (tata nie gotuje), sprząta, prasuje, pierze itp. czas wolny ma wtedy, kiedy ogląda barwy szczęścia i potem znowu wykonuje obowiązki domowe. mój tata mało co robi w domu. więc się zastanów czasem nad tym.
niestety smutne ale prawdziwe. kiedyś tam zdarzyło mi się pracować na etacie i faktycznie, najlepszymi pracownikami byli ci, co spieprzyli swoje życie prywatne i po prostu nie chcieli wracać do domu, a praca była całym ich życiem. ale czy o to chodzi? by uciekać przed złem, pakując się w mniejsze zło? i jeszcze to pierwsze, większe zło mieć na swoje własne życzenie? oj, głupi zmanipulowani ludzie...
I to jest prawdziwy demotywator !
To po jaką cholerę ludzie są ze sobą, mimo że nie mogą ze sobą wytrzymać?... Tak to jest, kiedy po roku wspólnego "chodzenia", ktoś decyduje się na zawarcie ślubu. Lepiej poczekać, przekonać się co do słuszności wyboru, a dopiero potem iść do ołtarza czy urzędu stanu cywilnego. Wychodźcie za osoby, które KOCHACIE, proste.
I chuy z tego ze są ze sobą jak wytrzymać nie mogą, co ty rodziny nie masz? Nie ma rodziny bez problemów i awantur. No chyba ze mieszkasz Na Wspólnej albo robisz w Samo Życie ;o
@diodans jeżeli piszesz do mnie, to współczuję Tobie takiego patologicznego nastawienia. Kłótnia, a ciągłe awantury, to jednak zasadnicza różnica...
Eh to ja dla swojego za dobra jestem :)
a ten zamiast do kochanki to do roboty latał... świat schodzi na psy...
@Ashardon po ślubie wszystko się zmienia, może nie natychmiast ale już po roku widać różnice...pojawiają się dzieci, kłopoty w pracy itp. , problemów przybywa a nie ubywa
Obrazek z serialu "The Office" - świetny w obu wersjach.
Dzięki wrednym żonom mamy wielu wspaniałych ludzi( lub mieliśmy) np. najsławniejszy filozof - Sokrates
Dobra + i 1 jestem :D:D
jaja sobie robisz dziewczynko? zawsze jestem pierwszy, nigdy nie bedziesz zadowolona ! :)
I co, może jeszcze liczy na obiad w domu po takich słowach...?
Nie!!! Również przed tymi słowami funkcjonowałem na kebabach i właśnie się rozwodzę. Trochę przez to nie śpię i dlatego wpadłem na te Demotywatory.
Przyjrzyj się sobie Kristal może też nie jesteś dobrą kobietą i próbujesz szantażować obiadem?
Przeczytaj mój nick jeszcze raz, a po drugie, to nie wyszłam jeszcze za mąż, i nie mieszkam
nawet w tym samym mieście co mój chłopak, na razie :3
Jeżeli będzie taka sytuacja że on
będzie pracował, a ja będę siedzieć w domu (czego sobie nie życzę) będę starała się
przyrządzać obiad, ale gdy on będzie mówił coś takiego to niech nie liczy że zastanie mnie w
domu na następny dzień.
Jak można tak traktować osobę z która chce się spędzić resztę
życia? Jak Ci nie pasuje to się rozwiedź, a nie mów takich rzeczy. Okropieństwo.
Brały gały co widziały. Przykre.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2010 o 19:37
Już dobrze Krystal - widzę, że lubisz mieć rację zanim nawet pomyślisz.
Przykre.
Przez 3 dni w poczekalni żadnego komentarza i na głównej?
Najgorsze co można zrobić, to łączyć życie prywatne z zawodowym. Dlatego nie żenić się z koleżanką/kolegę z pracy. Nie zatrudniać się tam, gdzie aktualny, zalegalizowany partner. Bo jak w domu coś nie gra, przekłada się to na pracę. Jak w pracy jasny piorun coś trafi, w domu się nie odpoczywa lecz kontynuuje koszmar.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2010 o 18:37
To jest racja ale 70% przypadków pewnie nie idzie pracować tylko na piwo co niestety kończy się odwrotnym skutkiem :/
kurde masz zajebista racje człowkieku ;] masz duzą racje
W końcu jakiś konkretny demot i pierwszy dziś plus ode mnie +
taa nie ma to jak podpora dla męża
ej wy też macie takie wrażenie że ten facet dziwnie się na was patrzy?
...dlatego ja zabilem
@BUB18 rozumiem żeby odpocząć, ale to to chyba jest przesada! tyle już było demotów, jaka to kobieta niedobra, zła, przepuszcza pieniądze itp. to ja nie mam bladego pojęcia po co się z nami żenicie. tutaj jest pokazane, że żona przez cały czas każe dla męża wykonywać obowiązki domowe (ja tak to zrozumiałam), ale ,kurde, kto powiedział, że my mamy to robić? tak było kiedyś, wtedy kiedy facet pracował, a kobieta pracowała w domu, ale teraz i kobieta i facet pracują, więc nie wymagajcie ,ze my wszystko będziemy robić! daje przykład mojej mamy- pracuje zawodowo i w domu. gotuje obiad (tata nie gotuje), sprząta, prasuje, pierze itp. czas wolny ma wtedy, kiedy ogląda barwy szczęścia i potem znowu wykonuje obowiązki domowe. mój tata mało co robi w domu. więc się zastanów czasem nad tym.
niestety smutne ale prawdziwe. kiedyś tam zdarzyło mi się pracować na etacie i faktycznie, najlepszymi pracownikami byli ci, co spieprzyli swoje życie prywatne i po prostu nie chcieli wracać do domu, a praca była całym ich życiem. ale czy o to chodzi? by uciekać przed złem, pakując się w mniejsze zło? i jeszcze to pierwsze, większe zło mieć na swoje własne życzenie? oj, głupi zmanipulowani ludzie...
Biuro, jest plusik :)
zaje**te xD
Dobry demot, pozdrawiam autora i powodzenia.
Prawdziwe i demotywujące +
w radiu to słyszałem niedawno ;p
Prawdziwe w latach '90 tak samo jak to zdjęcie, a dziś...sukces, rozwój, równowaga w życiu:-). Zapraszam na http://www.mojetop5.pl/5-sekretow-harmonii-w-zyciu-prywatnym-i-zawodowym/. Sukcesów życzę iw domu i w pracy:-)!