Zaraz zaczną pisać wszyscy "dorośli" jakaż to wielka prawda życiowa z demota wypływa i jak mocno to rozumieją na podstawie swoich przeżyć. Pamiętajcie, człowiek dorosły (dojrzały) nie musi się swoją dorosłością nigdzie afiszować...
@biednybelfer Równie dobrze można powiedzieć, że Ty siląc się na taki komentarz, uważasz że jesteś "dorosły" i dorosłością się jak to nazwałeś "afiszujesz" w tym momencie.
no nie wiem... ja mimo wczesnej inicjacji nie tylko nigdy nie chciałem się afiszować, ale nawet gadać z kumplami o szczegółach współżycia, a nie nazwałbym siebie dorosłym, mam dopiero 18 lat i tak naprawdę jestem jeszcze gnojkiem.
Wow, ale autodeprecjacja. Nie musisz nazywać siebie gnojkiem tylko dla tego, że masz 18 lat :) Gnojkiem można być w każdym wieku, jak również można być w miarę rozsądnym człowiekiem w wieku 15 lat. Twoje podejście sugeruje, że jesteś raczej rozsądny. Choć niedowartościowany :)
demot głupi. dorosły człowiek nie chwali się swoimi prywatnymi sprawami, ale też ich nie ukrywa, tylko po prostu traktuje je normalnie. czasem pogada, czasem nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 grudnia 2010 o 18:14
Źle ci się przynajminej zdaje. Choć oczywiście nikt ci nie broni chwalić się masturbacją... nawet jeśli nie bardzo wiem, jak miałoby to wyglądać (chyba że: "Chłopaki, żebyście widzieli, jakiego konia se wczoraj zwaliłem, nosz takiego to se nigdy nie zwalilibyście tymi waszymi małymi rączkami...").
oj zależy ;) jeżeli mówimy o temacie z obrazka to miałam wręcz przeciwnie, tzn gdy rozpoczęłam z moim chłopakiem to nikomu nic nie mówiłam (no tylko najbliższej przyjaciółce), teraz gdy jestem już trochę starsza to nie ma problemu. Kończę właśnie studia i zaobserwowałam, że już od tak mniej więcej od połowy studiów nikt się już z tym nie ukrywa - czy uprawiał kiedyś seks czy nie. I proszę tu nie myśleć, że jesteśmy jakąś bandą niewyżytych seksoholików, bo wcale tak nie jest. I lodówkę też mamy pełną, a w łazience owszem nieład, ale za to jaki artystyczny ;) . a mój partner (starszy ode mnie) nigdy np o tym nie mówił i ukrywał i wręcz mnie to irytowało, bo przecież i tak wszyscy wiedzą (jesteśmy razem prawie 8 lat) więc po co robić takie szopki i idiotów zarówno z innych, jak i z siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 grudnia 2010 o 23:32
Dorosłość, to nie ukrywanie pewnych spraw. Będąc dorosłym - a raczej dojrzałym - po prostu o pewnych sprawach się nie rozmawia w szerszym gronie. Nie wierzycie - poczekajcie trochu - może się przekonacie.
Niekoniecznie ostatnio stało się co się stało i staram się to ukryć bo na trzeźwo bym tego nie zrobił...
chyba nie zrozumiałeś do końca sensu demota ;] Daję plus, bo demot prawdziwy - widzę to po swoim przykładzie.
Jak sie znajdzie kogos na powaznie to juz sie nie musi wszedzie pokazywac , zeby zwrocic na siebie uwage innych.
Zaraz zaczną pisać wszyscy "dorośli" jakaż to wielka prawda życiowa z demota wypływa i jak mocno to rozumieją na podstawie swoich przeżyć. Pamiętajcie, człowiek dorosły (dojrzały) nie musi się swoją dorosłością nigdzie afiszować...
DwaiD Chyba ty nie zrozumiales mojego komentarza...
Zrozumiałem i to dobrze... pochwaliłeś się jaki jesteś dorosły, że zrobiłeś syf na imprezie i Ci wstyd przed innymi. Ale tu nie chodzi o to.
a co ukrywasz że nie mogłeś lasce stanika odpiąć?
@biednybelfer Równie dobrze można powiedzieć, że Ty siląc się na taki komentarz, uważasz że jesteś "dorosły" i dorosłością się jak to nazwałeś "afiszujesz" w tym momencie.
Niektórzy od początku nie czuli takiej potrzeby, żeby się chwalić.
@milson1 - zabolała prawda..?
@biednybelfer myślę, że nie zabolała go prawda, a hipokryzja, którą to Twój post wręcz ocieka...;]
Niby fakt - młodzi lubią się chwalić. Starsi - myślą, po co wszyscy mają o wszystkim wiedzieć...
są też takie osoby które od początku nie mówiły o takich sprawach.
noo własnie ;)
Np. Ja. Nigdy się tym nie chwaliłem...
tokrzys14 - właśnie się tak jakby pochwaliłeś całej demotywatorskiej społeczności...
A ja nie rozumiem o co chodzi
true demot- wielka racja :) duzy plus:)
no nie wiem... ja mimo wczesnej inicjacji nie tylko nigdy nie chciałem się afiszować, ale nawet gadać z kumplami o szczegółach współżycia, a nie nazwałbym siebie dorosłym, mam dopiero 18 lat i tak naprawdę jestem jeszcze gnojkiem.
Wow, ale autodeprecjacja. Nie musisz nazywać siebie gnojkiem tylko dla tego, że masz 18 lat :) Gnojkiem można być w każdym wieku, jak również można być w miarę rozsądnym człowiekiem w wieku 15 lat. Twoje podejście sugeruje, że jesteś raczej rozsądny. Choć niedowartościowany :)
To teraz nie dorosli będą pisać tylko psyscholodzy :P
twoja dziewczyna też mi to mówiła
demot głupi. dorosły człowiek nie chwali się swoimi prywatnymi sprawami, ale też ich nie ukrywa, tylko po prostu traktuje je normalnie. czasem pogada, czasem nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2010 o 18:14
też bym sie ukrywał z tym że nie umie zapiąć stanika ;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2010 o 18:35
on go rozpina..
tak w ramach ścisłości
ta kobieta bioder nie ma...
nie uważam, że chęć posiadania intymności to oznaka dorosłości
co do demota - true :)
Dorosłość polega raczej na takim życiu by nie musieć niczego ukrywać...
tutaj bardziej pasuje starość niż dorosłość :D
"Wiecie, z jaką dupą się wczoraj pieprzyłem?" - tym akurat facet do śmierci będzie się chwalił (nie zawsze zgodnie z prawdą).
w tym democie chodzi chyba o masturbację. tak mi się przynajminej zdaje
Źle ci się przynajminej zdaje. Choć oczywiście nikt ci nie broni chwalić się masturbacją... nawet jeśli nie bardzo wiem, jak miałoby to wyglądać (chyba że: "Chłopaki, żebyście widzieli, jakiego konia se wczoraj zwaliłem, nosz takiego to se nigdy nie zwalilibyście tymi waszymi małymi rączkami...").
nie zgadzam się. Dorosłość to nie robienie rzeczy, których trzeba było by ukrywać
No pewnie. Kiedyś chwaliłem się swoją kolekcją resoraków, teraz wstyd się przyznać. Trochę bez sensu demot...
Gdyby nie stanik pomyślałabym, że to facet bo nie ma kobiecej talii i tyłka
cała prawda
Niekoniecznie ;) Koledzy i tak się zawsze między sobą chwalą, natomiast potencjalnie ukrywać mogą przed żoną lub rodzicami.
oj zależy ;) jeżeli mówimy o temacie z obrazka to miałam wręcz przeciwnie, tzn gdy rozpoczęłam z moim chłopakiem to nikomu nic nie mówiłam (no tylko najbliższej przyjaciółce), teraz gdy jestem już trochę starsza to nie ma problemu. Kończę właśnie studia i zaobserwowałam, że już od tak mniej więcej od połowy studiów nikt się już z tym nie ukrywa - czy uprawiał kiedyś seks czy nie. I proszę tu nie myśleć, że jesteśmy jakąś bandą niewyżytych seksoholików, bo wcale tak nie jest. I lodówkę też mamy pełną, a w łazience owszem nieład, ale za to jaki artystyczny ;) . a mój partner (starszy ode mnie) nigdy np o tym nie mówił i ukrywał i wręcz mnie to irytowało, bo przecież i tak wszyscy wiedzą (jesteśmy razem prawie 8 lat) więc po co robić takie szopki i idiotów zarówno z innych, jak i z siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2010 o 23:32
Jak byłem nastolatkiem też lubiłem się chwalić, że mam trudności z rozpięciem stanika. Teraz się już tego wstydzę i ukrywam to. (+)
Dorosłość, to nie ukrywanie pewnych spraw. Będąc dorosłym - a raczej dojrzałym - po prostu o pewnych sprawach się nie rozmawia w szerszym gronie. Nie wierzycie - poczekajcie trochu - może się przekonacie.
Dorosłość to też potrafienie się przyznać do rzeczy, które mogą się niektórym wydawać wstydliwe.
Tez mysle ze nie ma sie czym chwalic jesli nie potrafi sie stanika jedna reka odpiac
poco debatować czy sie ktoś chwali czy nie chwali, miejcie po prostu wyjeb***ane na to co mówią inni i już. po temacie.
Aha, ukrywanie- szczególnie przed żoną.
gościówka nie ma wcięcia w talii
no tak jak jesteś mały a ukradniesz stanik to go nie chowasz tylko się nim bawisz a jak jesteś dorosły ukrywasz stanik tak na zaś
No to teraz nie wiem, czy jestem dorosły, czy jeszcze dziecinny, bo nie mam się ani czym chwalić, ani czego ukrywać.
mocne.
p.s. gdzie ta kobieta ma BIODRA? i wcięcie w talii?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2010 o 10:26
albo odwrotnie
demot:Dorosłosć:Gdy wreszcie nauczysz się odpinać ten cholerny stanik przy użyciu jednej ręki!
zgadzam sie w 100%
a najlepsze jest to że chwalą sie Ci którzy nie mają wiele do powiedzenia, a Ci którzy mają to siedzą cicho :)