Haha. A moja mama opracowała sobie metodę: zawsze zapamiętuje jeden szczegół - paproszek na ziemi, albo bluzkę pod łóżkiem, i zauważa, że posprzątałam dopiero jak to ,,coś" zniknie. xD
ja cały grudzien normalnie harowałam bo moja mama miała ciężki miesiąc w pracy. zmywałam, sprzartałam, wszystko. któregos dmnnia przed szko9łą nie zdążyłam pozmywac. wiecie jaki miałam ochrzan gdy wrociłam?
Ja sprzątałem cały dzień mieszkanie m3 i stwierdziłem ze jest ok jednak moja mama po 1 min pobytu wytkneła mi nieczystość której sie nie dopatrzyłem... +
ja zawsze mowie jak wraca z pracy ''Robic Ci kawe ? a i posprzatalam.'' ;D haha... ale częstą oznaką, ze posprzatalam jest to, ze rzeczy na szawkach inaczej sa ustawione ;P
Racja! Jak ja mam się zabrać za sprzątanie to mama moja mówi : "Zostaw to lepiej! Ja to zrobię!" Nie rozumiem bo każe sprzątać i jak już się zabieram to nagle, że nie :/
Ja jak zdejmę kilka rzeczy z krzeseł służących za tymczasową szafę a raczej miejsce pośrednie między szafą a pralnią (w obie strony) spotykam się z tekstem "O. Sprzątałaś. Tata ci kazał?". Także nie mam tego problemu xD
One widzą, tylko zamiast pochwalić to uważają że tak właśnie powinno być i nie mówią nic.. a człowiek się demotywuje do robienia czegokolwiek w domu skoro nikt nawet "nie zauważył".
normalnie true demotivator ! Widzę, że to samo praktycznie w każdym domu. Moja mama mówi, że nic nie sprzątam, a jak pytałam babci to jak była "młoda" i ojciec w kawalerke przychodził to pod łóżko i do szafy śmieci wpychała :p GENY:D mam nadzieję, że na starość będę pedantką:P
Moja zawsze zauważa. ;/
ja zawsze jak posprzątam i moja mama przychdzi to mówie "Widziałaś mamo jak posprzątałem :D?"
@Blizniak1909 ja tak samo :D A mama tylko "no ślicznie" i idzie sobie do swojego pokoju.
moja mamusia poodkurza mieszkanie jak na miesiac jak przyjade ze studiow do domu a potem przez 3 tyg wypomina ze nic w domu nie robie.... zal...
Jakbyście wyp********i wszystko przez okno to by zauważyła że coś kurzu mniej.
Szczyt niemożliwości to dla mnie w ogóle posprzątać dom.
Moja pyta się: "Co ci się stało, że posprzątałaś??" :|
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2010 o 9:17
Ja sprzątam raz na rok więc zawsze zauważa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2010 o 20:12
no to zazdroszcze ;D moja zawsze przychodzi z pracy i mowi ze nic w domu nie zrobione ;D
Ja się zawsze chwale, że posprzątałam :)
żeby moja zauważyła musiał bym cały dom wyremontować;(
Zrób tak, nie sprzątaj przez rok/2 lata to jak posprzątasz nawet nieduży obszar w pokoju to zauważy !
no tylko ze przez ten czas bedziesz slyszal ze masz jubel w pokoju, a potem porzadek przezyje tylko jeden dzien.. ja tak mam;d;d;
ja zawsze robie taki burdel by pozniej go posprzatac i by mamusia widziala ze synek sie sprezyl :P
no właśnie weź tu sprzątnij żeby było widoczne:D
Haha. A moja mama opracowała sobie metodę: zawsze zapamiętuje jeden szczegół - paproszek na ziemi, albo bluzkę pod łóżkiem, i zauważa, że posprzątałam dopiero jak to ,,coś" zniknie. xD
U mnie nie ma takiego problemu. Wystarczy że zaniosę miskę po czipsach do zlewu mama krzyczy "O ku*wa dawać szampana , Sebastian pokój sprząta!"
u mnie też nie ma takich problemów ,wystarczy ,że kilka rzeczy mniej na stole jest i od razu słyszę "Boże ,sprzątałeś.. Jakaś dziewczyna przychodzi ?"
ja cały grudzien normalnie harowałam bo moja mama miała ciężki miesiąc w pracy. zmywałam, sprzartałam, wszystko. któregos dmnnia przed szko9łą nie zdążyłam pozmywac. wiecie jaki miałam ochrzan gdy wrociłam?
moja zawsze podejdzie, przesunie palcem po szafce i mówi: ,,nieposprzątane" ;p
u mnie jak będzie podłoge widać to mama mnie pochwali i poczochra moją grzywę... ;D Albo przyjdzie Hajzel i chociaż ubrania wypierze, dobre i to.
Czy niemożliwość jest stopniowalna? Chyba tak, bo niby skąd jej szczyt? Hm?
Ja sprzątałem cały dzień mieszkanie m3 i stwierdziłem ze jest ok jednak moja mama po 1 min pobytu wytkneła mi nieczystość której sie nie dopatrzyłem... +
Tak uperdo*ić Dom, żeby Mama Ciebie nie zauważyła. :)
ja rzadko sprzątam ;p więc mama zauważa xD ale jest jedna zasada: najpierw trzeba zetrzeć kurz z monitora :P
Święta racja
ja zawsze mowie jak wraca z pracy ''Robic Ci kawe ? a i posprzatalam.'' ;D haha... ale częstą oznaką, ze posprzatalam jest to, ze rzeczy na szawkach inaczej sa ustawione ;P
Racja! Jak ja mam się zabrać za sprzątanie to mama moja mówi : "Zostaw to lepiej! Ja to zrobię!" Nie rozumiem bo każe sprzątać i jak już się zabieram to nagle, że nie :/
Przy moim syfie każda zmiana na lepsze jest doceniana przez Mamę :D
Ja jak zdejmę kilka rzeczy z krzeseł służących za tymczasową szafę a raczej miejsce pośrednie między szafą a pralnią (w obie strony) spotykam się z tekstem "O. Sprzątałaś. Tata ci kazał?". Także nie mam tego problemu xD
Mama odwiedza mnie raz na kilka lat...zawsze jest posprzatane...
Zeby moja mamuska zauwazyla to bym musial polowe mebli z domu wyniesc
Jak moja matka wrocila z czech, a mieszkanie bylo pieknie wysprzatane to sie nie cieczyla tylko powiedziala: "miales nie robic zadnej imprezy"
wystarczy umyć wannę żeby zauważyła
Ja dzisiaj prawie, ze na glanc wysprzatalem, a i tak jak mamuska przyszla to znalazla cos, zeby nie dac mi satysfakcji xD
Moja też zauważyła, że widać podłogę.
Moja zawsze mówi "I tak powinno być codziennie"
Gówno prawda... Raz posprzątałem na błysk, mam zauważyła a potem przez 2 godziny się tłumaczyłem, że naprawdę nie roiłem melanżu
wystarczy przynieść jakiś nowy mebel, lub zrobić przemeblowanie. Moja mama zazwyczaj to zauważa. :P
sie nie da :P
a ja jak sprzątam ścieram kurze i odkurzam to sie zawsze uczepi jakiegoś śmietka czy czegoś innego ... masakra
tak posprzątać po domówce, żeby nie było widać ze była impreza i żeby nie było widać ze bylo sprzątane ;]
tak mi sie liceum przypomnialo ;]
One widzą, tylko zamiast pochwalić to uważają że tak właśnie powinno być i nie mówią nic.. a człowiek się demotywuje do robienia czegokolwiek w domu skoro nikt nawet "nie zauważył".
Wyrzuć wszystko przez okno to na pewno zauważy,że coś się zmieniło:)
posprzatalam jak nigdy mama przychodzi :
co tu za syf jaki chlew!
No właśnie !
normalnie true demotivator ! Widzę, że to samo praktycznie w każdym domu. Moja mama mówi, że nic nie sprzątam, a jak pytałam babci to jak była "młoda" i ojciec w kawalerke przychodził to pod łóżko i do szafy śmieci wpychała :p GENY:D mam nadzieję, że na starość będę pedantką:P
moja matka to do kropli wody sie przyczepi.. wiec nawet takie rzeczy nie dadza rady
Na poziomie hard w roli mamy wystepuje dziewczyna, tudzież żona. Przejechane, nie skończyłem żadnego levelu.
u mnie jest taki burdel że widać sprzątanko!!!
Moja mama zawsze zauważy , bo sprzątam tylko na Boże Narodzenie , jak chce jeszcze jednego kolczyka w uchu lub dreda ;d