nie powiedziałam, że będzie łatwo. jesli moi rodzice popełniali bledy, to mam trudniej, brakuje mi wzorca i musze nauczyc sie jak nie popelniac ich bledow. ale kazdy powinien wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie, zawsze mam wybór, moge postarac sie zrozumiec jakie mechanizmy panowaly w moim domu, jesli trzeba poszukac wsparcia z zewnatrz i odwalic kawał dobrej i cieżkiej roboty, aby moja własna rodzina była inna. beznadziejny dom to trudna sprawa, ale od nas zalazy czy bedzie motywatorem czy wymówką...
Moi rodzice rozwiedli się , tata pił aż w końcu sie zabił. Moj brat nie miał wzorca. I co? Skończył dobrą szkołę,pracuje, ma własne mieszkanie i rodzinę. Nie pije, nie pali, nie bije ani żony(jak moj ojciec )ani dzieci.Jedynie uzależnił się od siłowni. I ja to samo(oprócz siłowni, własnej rodziny i pracy bo nadal się uczę) mimo że matki nigdy nie było w domu bo jest pracoholiczką i może siedzieć w firmie dzień i noc. Jednak da się jakoś przeżyć bez wzorców. Wystarczy mieć trochę rozumu.
No ale oczywiście można obserwować różne przypadki. Sa też i tacy którzy sobie z tym nie dają rady i popełniają takie same błędy jak ich rodzice. Ale znam dużo tych lepszych przypadków, tych gorszych na szczęście trochę mniej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 grudnia 2010 o 19:39
a może o to chodzi bo każdy zinterpretuje na swój sposób i troche nadtym co powinnien zmienić jak przeżuć swoje życie i wkońcy jaką stworzyć rodzine aby nikt nigdy tego nie powiedział.....
Dziedziczenie cech oprawców na poziomie nieświadomości to bardzo powszechna rzecz. Sam jestem tego doskonałym przykładem. Sądziłem - że w przyszłości będę idealnym facetem dla swojej kobiety - dopóki nie przyszło mi z nią dzielić codzienności. Bardzo głęboki demotywator, jak najbardziej +
O, mój ulubieniec Heidan powrócił:) Pozdrawiam:) Idealnym chyba nie da się być, jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy, ale grunt to umieć się do tego przyznać i powiedzieć magiczne słowo: "przepraszam".
Dokładnie Heidan :>
Może teraz u wielu ludzi tutaj to nie wychodzi, ale jeśli sami sobie "pomogliście" to nie zdziwcie się, gdy wydarzy się tragedia. Takie cechy się niestety dziedziczy...
Yhh, niestety też nie mam najlepszych wzorców, a nadzieję mam, że nie skończy się na samych słowach iż u mnie tak nie będzie. Demotywator wielki plusik.
Nawet jeśli nie chcę to itak w końcu założy na początku będzie starać się, żeby nie popełniać tych samych błędów a później to samo przyjdzie, zawsze coś zostaje po rodzicach nawet jeśli staramy się zmienić
Każde dziecko, które przyłapało rodziców na robieniu TEGO co należy robić w małżeństwie, przeżywa szok. Jeśli ma mniej niż 10 lat, to ogólny. Jeśli ma ponad 10 lat, wtedy dlatego, że rodzice JESZCZE. Ale wkrótce przed robieniem TEGO nie powstrzymają Cię nawet pancerne drzwi.
I słusznie, Twe wrażenie jest niejasne. Bo niby co wskazuje, że Twoje odczucia są bliższe przesłaniu, które planował/a Autor/Autorka? Przemoc domowa? Czy masz syndrom złego świata? Przyczyn z powodu których dziecię w taki sposób siedzi przy stole może być jeszcze kilka.
kasia33 ma rację bardziej chodziło mi o przemoc domową, alkoholizm, narkomania itp., chciałem pokazać, że ludzie choćby pokazujący się jako najbardziej szczęśliwi mają także problemy.
wzorce wyniesione z dzieciństwa nie muszą być wcale nabyte od rodziców. Równie dobrze psychikę dziecka może spartaczyć sąsiad erotoman, babcia z rozdwojeniem jaźni, ciotka bulimiczka, znajomi ojca uzależnieni od hazardu lub koleżanka starszej siostry, która zmienia facetów jak rękawiczki głosząc że życie jest zbyt piękne by je marnować na jednego faceta...dziecko jest jak gąbka, chłonie wszystkie informacje i emocje ze swojego otoczenia. Co wyrośne z takiego dziecka zależy od predyspozycji, wrodzonych cech i od tego kto w przyszłości będzie przewodnikiem po życiu takiej osoby, w sensie-przykładem do naśladowania. Dużo też zależy od szansy jaką się dostaje w sołeczeństwie, oraz od tego jakie mamy marzenia i czy umiemy o nie walczyć...
Cóż, nie tylko Ty tak masz. (Nie pomyśl, ze naskakuję, czy coś.) Spróbuj ułożyć w przyszłości własne życie, lepsze, i dowiedz, że nie warto się poddawać. Ps. Nie tykaj alkoholu, bo to przez to tak jest w 3/4 domach. Pozdro. ;)
Przemoc w rodzinie to trauma na całe życie.
Poczytajcie o przemocy, bo nie należy do niej tylko bicie.
Dowiedziałam się, że moja rodzina też jest dysfunkcyjna :>
Szok przeżyjecie dopiero, gdy nabędziecie wiedzy.
I rada, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy: ten ma wiedzę dobrą, kto czerpie ją z różnych źródeł i wysłuchuje różnych poglądów, a nie jak mój fanatyczny ojciec jedynego źródła RM-to samo się tyczy tych, co tylko komercji słuchają. Zarówno Wy, jak i mój ojciec tkwicie w bagnie... co najmniej w bagnie...
Ja mogę Wam tylko podać rękę, a czy chcecie z tego wyjść-to zależy jedynie od Was...
Do tych, którzy są po różnych traumach lub żyją w stresie-zalecam poszukać Ośrodka Interwencji Kryzysowej :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2010 o 16:41
Czemu dziewczynka która wrzuciła demota napisała "widziałem"?? . Mniejsza oto zobaczysz że to co widziałaś lub "widziałeś" jest przyjemne ;), niektórzy niezałapali demota
Może jednak warto spróbować i pokazać, że da się inaczej niż się widziało... [+]
Da się, da, moje małżeństwo jest dobre, chociaż z obydwóch stron jesteśmy obciążeni złymi wspomnieniami. Trzeba robić wszystko, żeby się udało. I już.
skąd ja to znam :/
w końcu jakiś prawdziwy demot, a wali tym bardziej że dotyczy osobiście niektórych
@kasia33 To na demoty wchodzą ludzie po ślubie? Myślałem, że są już tak szczęśliwi, że nie mają się po co demotywować.
Nikt nie powiedział, że w życiu będzie łatwo...
genialny demot, duzy +
tchórzostwo...
no nie do końca. w pewnym stopniu będziemy tacy sami.
nie powiedziałam, że będzie łatwo. jesli moi rodzice popełniali bledy, to mam trudniej, brakuje mi wzorca i musze nauczyc sie jak nie popelniac ich bledow. ale kazdy powinien wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie, zawsze mam wybór, moge postarac sie zrozumiec jakie mechanizmy panowaly w moim domu, jesli trzeba poszukac wsparcia z zewnatrz i odwalic kawał dobrej i cieżkiej roboty, aby moja własna rodzina była inna. beznadziejny dom to trudna sprawa, ale od nas zalazy czy bedzie motywatorem czy wymówką...
Moi rodzice rozwiedli się , tata pił aż w końcu sie zabił. Moj brat nie miał wzorca. I co? Skończył dobrą szkołę,pracuje, ma własne mieszkanie i rodzinę. Nie pije, nie pali, nie bije ani żony(jak moj ojciec )ani dzieci.Jedynie uzależnił się od siłowni. I ja to samo(oprócz siłowni, własnej rodziny i pracy bo nadal się uczę) mimo że matki nigdy nie było w domu bo jest pracoholiczką i może siedzieć w firmie dzień i noc. Jednak da się jakoś przeżyć bez wzorców. Wystarczy mieć trochę rozumu.
No ale oczywiście można obserwować różne przypadki. Sa też i tacy którzy sobie z tym nie dają rady i popełniają takie same błędy jak ich rodzice. Ale znam dużo tych lepszych przypadków, tych gorszych na szczęście trochę mniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2010 o 19:39
I właśnie dlatego mamy niż demograficzny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2010 o 20:54
Polski rząd o wiele bardziej demotywuje do zakładania rodziny niż jakakolwiek patologia...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2010 o 19:17
a może o to chodzi bo każdy zinterpretuje na swój sposób i troche nadtym co powinnien zmienić jak przeżuć swoje życie i wkońcy jaką stworzyć rodzine aby nikt nigdy tego nie powiedział.....
Dziedziczenie cech oprawców na poziomie nieświadomości to bardzo powszechna rzecz. Sam jestem tego doskonałym przykładem. Sądziłem - że w przyszłości będę idealnym facetem dla swojej kobiety - dopóki nie przyszło mi z nią dzielić codzienności. Bardzo głęboki demotywator, jak najbardziej +
O, mój ulubieniec Heidan powrócił:) Pozdrawiam:) Idealnym chyba nie da się być, jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy, ale grunt to umieć się do tego przyznać i powiedzieć magiczne słowo: "przepraszam".
Dokładnie Heidan :>
Może teraz u wielu ludzi tutaj to nie wychodzi, ale jeśli sami sobie "pomogliście" to nie zdziwcie się, gdy wydarzy się tragedia. Takie cechy się niestety dziedziczy...
Świetny demot. (+)
Najchętniej powiedziałabym to moim rodzicom. :((
Aż chcę się zrobić komixxa jak mama wchodzi na konto syna i patrzy, a tu coś takiego :P
Yhh, niestety też nie mam najlepszych wzorców, a nadzieję mam, że nie skończy się na samych słowach iż u mnie tak nie będzie. Demotywator wielki plusik.
Nie będzie tak samo, jeżeli będziesz się mocno starać, a właściwie jeśli obydwoje będziecie się starać.
starać owszem, ale to nie wszystko. mimowolnie pewne zachowania będziemy powielać.
źródło _dom_ współczuję.. tzn. wiem co czujesz.
Nawet jeśli nie chcę to itak w końcu założy na początku będzie starać się, żeby nie popełniać tych samych błędów a później to samo przyjdzie, zawsze coś zostaje po rodzicach nawet jeśli staramy się zmienić
podobnie jest u mnie (+)
Każde dziecko, które przyłapało rodziców na robieniu TEGO co należy robić w małżeństwie, przeżywa szok. Jeśli ma mniej niż 10 lat, to ogólny. Jeśli ma ponad 10 lat, wtedy dlatego, że rodzice JESZCZE. Ale wkrótce przed robieniem TEGO nie powstrzymają Cię nawet pancerne drzwi.
Mama niejasne wrażenie, że ktoś tutaj nie zrozumiał przesłania...
@kasia33
I słusznie, Twe wrażenie jest niejasne. Bo niby co wskazuje, że Twoje odczucia są bliższe przesłaniu, które planował/a Autor/Autorka? Przemoc domowa? Czy masz syndrom złego świata? Przyczyn z powodu których dziecię w taki sposób siedzi przy stole może być jeszcze kilka.
Niech Ci będzie. Nie chce mi się z Tobą pisać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2010 o 22:45
@kasia33
Sprawiłaś, że poczułem się jak postać filmowa. Nikt tak do mnie jeszcze nie powiedział...
www.demotywatory.pl to takie magiczne miejsce... Pozdrawiam Cię, Wandejczyku.
kasia33 ma rację bardziej chodziło mi o przemoc domową, alkoholizm, narkomania itp., chciałem pokazać, że ludzie choćby pokazujący się jako najbardziej szczęśliwi mają także problemy.
true demot! tyle powiem
demot:...8, 9, 10:Szukam!
po tym co ,,widziałem" ? A to nie jest dziewczynka ?
racja....
wzorce wyniesione z dzieciństwa nie muszą być wcale nabyte od rodziców. Równie dobrze psychikę dziecka może spartaczyć sąsiad erotoman, babcia z rozdwojeniem jaźni, ciotka bulimiczka, znajomi ojca uzależnieni od hazardu lub koleżanka starszej siostry, która zmienia facetów jak rękawiczki głosząc że życie jest zbyt piękne by je marnować na jednego faceta...dziecko jest jak gąbka, chłonie wszystkie informacje i emocje ze swojego otoczenia. Co wyrośne z takiego dziecka zależy od predyspozycji, wrodzonych cech i od tego kto w przyszłości będzie przewodnikiem po życiu takiej osoby, w sensie-przykładem do naśladowania. Dużo też zależy od szansy jaką się dostaje w sołeczeństwie, oraz od tego jakie mamy marzenia i czy umiemy o nie walczyć...
ej, nie spiesz sie! na oko masz dopiero jakies 5 lat
czyli mówisz że masz patologie w domu to lepiej idź do psychologa a nie tu żale wylewasz
córciu przepraszamy! juz więcej nie bedziemy dręczyc twojego kochanego misia!
po tym co ja widziałam niestety nie wierze w miłość.
Czuje to samo.
mam dokladnie to samo szczegolnie po tych swietach.
Cóż, nie tylko Ty tak masz. (Nie pomyśl, ze naskakuję, czy coś.) Spróbuj ułożyć w przyszłości własne życie, lepsze, i dowiedz, że nie warto się poddawać. Ps. Nie tykaj alkoholu, bo to przez to tak jest w 3/4 domach. Pozdro. ;)
no spoko, tylko że moi rodzice nie piją alkoholu, ale dzięki za rade
Wiesz, ja jasnowidzem nie jestem. ;)
no rozumiem tylko, żeby nie było ;d
no, bez kitu, zgadzam się z autorem tego demota
[+]
Jakbym widział, jak moi rodzice to robią, to też pewnie by mi się odechciało zakładac rodziny ...
też tak mam... życiowy demot (+).
Przemoc w rodzinie to trauma na całe życie.
Poczytajcie o przemocy, bo nie należy do niej tylko bicie.
Dowiedziałam się, że moja rodzina też jest dysfunkcyjna :>
Szok przeżyjecie dopiero, gdy nabędziecie wiedzy.
I rada, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy: ten ma wiedzę dobrą, kto czerpie ją z różnych źródeł i wysłuchuje różnych poglądów, a nie jak mój fanatyczny ojciec jedynego źródła RM-to samo się tyczy tych, co tylko komercji słuchają. Zarówno Wy, jak i mój ojciec tkwicie w bagnie... co najmniej w bagnie...
Ja mogę Wam tylko podać rękę, a czy chcecie z tego wyjść-to zależy jedynie od Was...
Do tych, którzy są po różnych traumach lub żyją w stresie-zalecam poszukać Ośrodka Interwencji Kryzysowej :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2010 o 16:41
Ten demot jest zajefajny . !
cholernie życiowe ..
Czemu dziewczynka która wrzuciła demota napisała "widziałem"?? . Mniejsza oto zobaczysz że to co widziałaś lub "widziałeś" jest przyjemne ;), niektórzy niezałapali demota
nie chodziło mi o seks. Byłby to w tedy żałosny demot. Bardziej chodziło mi o przemoc itp.