W naszym kraju lepiej chyba powiedzieć, że kosmici mnie porwali i zrobili pranie mózgu przez co nie mogę pić. Przecież w to, że nie lubię nikt nie uwierzy... Tu jest Polska - tu się pije...
Bo nie lubię? Każdy lubi. Możesz się co najwyżej bać wypić. I to ,że twój ojciec był alkoholikiem ,to nie znaczy ,że ty też musisz nim zostać. Jesteś silny ,umiesz zachować umiar ,kontrolować się -pijesz śmiało. Masz obawy ,że alkohol bedzie panował nad tobą a nie ty alkoholem - lepiej sobie odmów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2010 o 21:36
U mnie jest tak że mój ojciec nie pije, ja tak średnio, na imprezach itp a jak mówię że nie chcę to kumple mnie wk####### tekstami typu "ze mną się nie ..." "jedno przynajmniej" to mówię nie spier## a że nikt na siłe w nikogo nie wleje to nie piję jak nie chcę ale ile się trzeba namęczyć, to chyba nie są prawdziwi przyjaciele albo po prostu tak rozumieją przyjaźń i namawiają bo tak rozumieją. Niby proste a jednak nie... pozd
A może pij nie bądź taki jak ojciec? To by dopiero było osiągnięcie! W innym wypadku jesteś tchórzem, który boi się ze względu na grożące konsekwencje.
Oczywiście, ja tylko stwierdzam fakt, nie oceniam czy w tym przypadku dobrze jest być tchórzem czy nie, nie moja rzecz, zwłaszcza, że nie mam punktu odniesienia do tej oceny.
no dokładnie, cóz to za kumple, co nie potrafią zrozumieć tak prostej rzeczy o_O poza tym, jak masz dobrych kumpli to nie musisz się w żaden sposób tłumaczyć, nie i koniec, jak tu ktoś już powiedział.
Masz prawo odmówić i nie musisz się z tego tłumaczyć kolegom... Możesz powiedzieć "Nie piję" i masz do tego prawo :)
Jednak na pytanie w Twoim dylemacie odpowiedz sobie sam... Dlaczego nie pijesz? Faktycznie nie lubisz? Bądź szczery przede wszystkim ze sobą ;)
Mowisz prawde, jak sa to Twoi prawdziwy koledzy ktorzyCie szanuja takim jakim jestes to uszanuja twoja asertywnosc proste. Jesli Sa To Twoi koledzy ktorzy znaja choc troche TWoje zycie prywatne i wiedza ze mieszkasz z kims uzaleznionym od alkoholu nie bede zadawac zbednych pytan. POZDRO
to że wypijesz troszkę nie oznacza że od razu jesteś jak Twój ojciec, może obrzydził Ci alkohol ale nie bój się go ponieważ nie może być Twoim sprzymierzeńcem . rozumiem Cię... ;/
też nie piję między innymi przez mojego ś.p. ojca. kiedyś mówiłam, że przez niego, reakcja była zawsze taka sama - niezręczna cisza, zmiana tematu. teraz mówię, że mam swoje powody, jak ktoś naciska to czasem powiem coś więcej. a bliscy znajomi już się nauczyli, że mnie nie namówią :)
Ja akurat nie piję w ogóle ,ale jakoś nie mam żadnych problemów z innymi . Gdy ktoś proponuje to mówię ,że nie piję i to tyle . Nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć z tego jakich w życiu dokonuję wyborów ,to moja sprawa .
Mam sposób dla Ciebie, jeśli nie chcesz aby Cię namawiali na picie zrób tak - Lec na sępa! cały czas, pij za ich kase, aż wkoncu przestaną Cię namawiac i częstowac alkoholem :). Mój kolega tak robił, tyle że z fajami, podziałało... Cierpliwosc zawsze się konczy, nikt sempa wiecznie nie będzie karmił.
kurde to nie jest zdj. z Lublina? mamy z kumplami podobną miejscówkę do picia.. Autorze demota - nie masz przypadkiem na imię Adrian i nie chodzisz do 1Bl w 12 lo?
Jak nie chcesz byc taki jak ojciec to tez nie jedz i w ogole nie zyj. Co za bzdura. Moj ojciec mial problem z alkoholem, ale juz nie pije od paru ladnych lat, ale to nie znaczy ze ja tez mam sobie odbierac ta przyjemnosc.
Cóż, gdyby ludzie byli normalni i rozumieli wiele rzeczy pewnie można by im powiedzieć zdanie numer 2. Jednak większość ludzi, którzy mają ojca alkoholika stosuje jednak zdanie numer 1, bo wstydzi się sytuacji w domu. A tamci wyśmiewają, jakby faktycznie było z czego się śmiać, że ktoś "nie lubi pić".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2010 o 20:19
Mam 31 lat jestem zwolennikiem PO przeciwnikiem krzyża pod pałacem
Ani razu sie nie upiłem
Jeden koles zaczął popijac w podstawówce jak poszedł do zawodówki w 1992 roku zaczął też cpac
Wywalili go po poł roku
Potem się stoczył na samo dno.Rodzice starali się go leczyc .
Znalazł sobie jakąs dziewczynę.Ta wyciągneła go z wódy
Ostatni raz widziałem go 10 lat temu nie miał już opuchniętego pyska
Dalej bez happy endu
Dziewczyna go zostawiła zaczął znowu pic.Rodzice wymeldowali go z domu bo mieli juz go dosyc. Zapił się 3 lata temu w wieku 31 lat
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2010 o 20:45
smutne lecz prawdziwe, jutro mam firmową imprezę prze 2 lata nie piłem z chłopakami bo ciągle miałem widok pijanej mamy jak przechylałem kieliszek, i oczywiście argumentują to jak już ktoś wyżej napisał Z NAMI SIE NIE NAPIJESZ NIE LUBISZ NAS, ciężko jest mi się przełamać czasem wypiję piwko ale wóda to dla mnie złuy obraz z dzieciństwa, wstyd mi powiedzieć że nie chcę być taki jak moja mama....kiedy piła na szczęście 10lat temu skończył się ten koszmar i teraz mam normalną mamę...
Powiedzieć, że nie. Zwyczajnie. Jak nie zrozumieją - to dodać, że nie jesteś frajerem. Bo właśnie nimi są Twoi kumple, jeśli Cię namawiają mimo Twojej odmowy.
Do cholery, czy połowa z was naprawdę nie rozumie o co chodzi w tym democie ?! On wie, że po jednym piwie nie będzie taki jak ojciec, ale chce używać tego jako wymówki, bo tak naprawdę nie chce/nie lubi po prostu pić.
A do tych co twierdzą, że wszyscy lubią alkohol.. Otóż nie, Wszechwiedzący, nie wszystkim smakuje. Ja np. pije tylko drinki itp, żadnego piwa, wina, bo po prostu mi nie smakuje, no!
Ja zwykle mówie to drugie. Zwykle. Ale swoje już powiedzialam, swoje wypłakałam i mi lepiej :) I wiem jak to trudno powiedziec coś takiego. Ok, niby "nie twoja wina to wstydu nie ma". Ale nie zawsze człowiek chce się dzielić wszystkim co go boli.
Ale jak masz kogos komu wydaje ci sie że mozesz zaufac to mu powiedz. Możesz zyskac przyjaciela. Tak było u mnie ;)
Ojciec.. Pił..pije ... i będzie pił...
ja nie pije.. tyle co spotkam sie ze znajomymi.. to pije.. mogę sie napić.. ale nigdy ale to nigdy nie zrobie to co mój ojciec.. czyli zacząc pic..i zniszczyć wszystko. !
W dzisiejszych czasach jak ktoś nie pije jest tępiony . Sam wiem na przykładzie mojego środowiska. I często Ci którzy są gnębieni sprowadzają się na tą drogę ,a później i tak są gnębieni i nazywani menelami. Więc w rób to co uważasz za słuszne ,a resztę "idiotów" bo inaczej ich nie można nazwać jak będą naciskać to zwyczajnie olej , albo zdobądź ich szacunek dla Twojej osoby ;) chociaż często to jest nie wartę ;)
powiedz, że nie pijesz, boś pipa :D
Nagle wszyscy wasi rodzice zaczynają pić xP? Moja matka piła, dziadek pił, ojciec, babka, ksiądz na kolędzie, no już bez przesady, zaraz lekarz, który was odbierał zacznie pić.
Przestańcie już i się napijcie.
Komentarze takie jakby wypowiadali się sami psychologowie. Ludzie, nie róbcie z demotów swojego drugiego życia. To tylko internet. Każdy może zrobić demota o problemach, których naprawdę nie ma.
Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem autorze demota. Wy, którzy macie zdrowych rodziców, nie uzależnionych, nie wiecie jak trudno jest się przyznać że się nie pije, bo ma się ojca alkoholika i nie chce się powtarzać jego błędów. Ja jeszcze się nie odważyłam przed znajomymi tego zrobić. Nie piję i nie podaję powodu, ucinam bądź zmieniam temat. Wiem, że się oszukuję, ale wszystko przez to, że chciałabym poczuć choć trochę normalności... To trudne egzystować w normalnym świecie jako dziecko alkoholika, wśród tych, którzy nie mają takiego problemu.
Odpowiedź na to pytanie nie wydaje się być trudna.
Masz do wyboru powiedzieć prawdę lub skłamać.
Dylematu nie powinieneś mieć .
Chyba, że okłamujesz kumpli ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 grudnia 2010 o 14:47
I nagle na demotywatorach znajdujemy wspaniałych doradców, którzy wiedzą najlepiej jakie jest życie oraz bezrobotnych psychologów, którzy chcą równie dobrze doradzić. Ja nie będę gorsza. Powiem wam wszystkim jedno: nie znacie życia, uważacie, że świat jest piękny i nie potrzeba żadnych zmian. Mylicie się. Nasze życie to jeden wielki chaos. Nie potraficie odnaleźć ważnych wartości... Jedna osoba świata nie naprawi.
Mi się wydaje, że tu nie chodzi o samo picie, ale o problem polskiej społeczności. Nikt sie tym w towarzystwie nie chwali ale jednak sporo osób ma rodzica/rodziców alkoholików. Mam sporo znajomych, którzy mają taką rodzine i wiem jak im w życiu jest ciężko. Niechęć do alkoholu może wynikać nie z tego, że nie chce sie być takim jak ojciec, bardziej z nienawiści jak bardzo alkohol w rodzinie zniszczył życie.
Trzeba było zapytać na jakimś forum(samosi itp.), ale jak już masz taki straszny dylemat to pomogę.
W sytuacji, w której nie pijesz bo nie lubisz odpowiedz kumplom "Nie piję bo nie lubię", natomiast w przypadku gdy nie pijesz bo nie chcesz być taki jak ojciec, odpowiedz tak: "Nie piję, ponieważ nie chcę być taki jak ojciec"
Mam nadzieje, że pomogłem. Pozdrawiam.
koledzy z podwórka sami zawsze wiedzieli co mi kupić (sok lub cola) w pracy jakos dziwnie na mnie patrzą że nie piję. A czemu nie piję ? Nie lubie smaku alkoholu, chodzę na siłownię i nie chce być taki jak mój ojciec przez ostatnie lata życia
Ja nie pije bo ćwicze, nie przepadam, i nie chce byc jak ojciec :(
Powiedzenie po prostu "NIE" powinno wystarczyć szanującym cię ludziom.
nie bo nie i tyle ;/
nie widzę problemu w tym że ktoś nie lubi kumple powinni zrozumieć a bezmózgi nie zrozumieją
zaczac pic
W naszym kraju lepiej chyba powiedzieć, że kosmici mnie porwali i zrobili pranie mózgu przez co nie mogę pić. Przecież w to, że nie lubię nikt nie uwierzy... Tu jest Polska - tu się pije...
A ja naprawdę nie lubię, moi znajomi nie mogą tego zrozumieć, ale jakoś nie robią z tego problemu. Oni mają Lecha, ja Tarczyn i jest fajnie;D
U mnie oba argumenty pasują i obu używam.
U mnie też oba niestety pasują..
Bo nie lubię? Każdy lubi. Możesz się co najwyżej bać wypić. I to ,że twój ojciec był alkoholikiem ,to nie znaczy ,że ty też musisz nim zostać. Jesteś silny ,umiesz zachować umiar ,kontrolować się -pijesz śmiało. Masz obawy ,że alkohol bedzie panował nad tobą a nie ty alkoholem - lepiej sobie odmów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2010 o 21:36
U mnie jest tak że mój ojciec nie pije, ja tak średnio, na imprezach itp a jak mówię że nie chcę to kumple mnie wk####### tekstami typu "ze mną się nie ..." "jedno przynajmniej" to mówię nie spier## a że nikt na siłe w nikogo nie wleje to nie piję jak nie chcę ale ile się trzeba namęczyć, to chyba nie są prawdziwi przyjaciele albo po prostu tak rozumieją przyjaźń i namawiają bo tak rozumieją. Niby proste a jednak nie... pozd
Powiedz, że nie pijesz, bo bierzesz sterydy na powiększenie kutasa. PS: Nie myślcie, że wziąłem to ze swojego życia.
Chrzanić innych, martw się o siebie. Nie musisz sie im tłumaczyć
jak powiesz , że nie to powinni zrozumieć , ale jeżeli będą nalegali powiedz to 2
A może pij nie bądź taki jak ojciec? To by dopiero było osiągnięcie! W innym wypadku jesteś tchórzem, który boi się ze względu na grożące konsekwencje.
Oczywiście, ja tylko stwierdzam fakt, nie oceniam czy w tym przypadku dobrze jest być tchórzem czy nie, nie moja rzecz, zwłaszcza, że nie mam punktu odniesienia do tej oceny.
Wystarczy pić, a się nie upijać. Wódki dla smaku się nie pije, ale piwo dla towarzystwa można sobie strzelić.
Życiowy demot ..
Pozdrawiam :)
Życiowy demot..
Pozdrawiam:)
ej no a jak mecz bez piwa oglądać? tata mnie nauczył że się nie da, ja też tak uważam :D poza tym jest różnica pomiędzy wypić piwo, a nawalić się
drugi wariant-bo prawdziwi kumple zrozumieją sytuację:)
ja z tym problemów nie ma... mówię, ze nie chcę być taka jak ojciec i wtedy wszystkim sie głupio robi :D
Bo nie chcę być taki jak ojciec , proste
to nie jest wcale takie proste...
też nie mam problemu - mówię, że jestem za młody :)
Ocena: 40 (Głosów: 58) i główna.
Gratulacje :)
jak są normalni to napewno Ciebie zrozumieją...
Na mnie znajomi nie wywierają presji.. Ale daję + ;)
ja nie chce być taki jak ojciec i nie będę...
no, u mnie ojciec też abstynent.;/
Powiedz ze nie pijesz, bo nie chcec byc tacy jak oni.
Jak kumple maja coś do tego że nie pijesz to olej takich kumpli ciepłym moczem.
no dokładnie, cóz to za kumple, co nie potrafią zrozumieć tak prostej rzeczy o_O poza tym, jak masz dobrych kumpli to nie musisz się w żaden sposób tłumaczyć, nie i koniec, jak tu ktoś już powiedział.
Powiedz że ci wątrobę wycieli ;D
Skoro to twoi kumple, to powinni zrozumieć każdą wymówkę, nie sądzisz?
a ja nie wiem w czym problem po prostu nie!!!
Ja nie piję,bo nie lubię i poszłam w tatę,który też nie przepadał za alkoholem,więc nie mam problemu z wymówką.
zgadzam się z MiyagiMaster .
Też mam ten problem
Masz prawo odmówić i nie musisz się z tego tłumaczyć kolegom... Możesz powiedzieć "Nie piję" i masz do tego prawo :)
Jednak na pytanie w Twoim dylemacie odpowiedz sobie sam... Dlaczego nie pijesz? Faktycznie nie lubisz? Bądź szczery przede wszystkim ze sobą ;)
Mowisz prawde, jak sa to Twoi prawdziwy koledzy ktorzyCie szanuja takim jakim jestes to uszanuja twoja asertywnosc proste. Jesli Sa To Twoi koledzy ktorzy znaja choc troche TWoje zycie prywatne i wiedza ze mieszkasz z kims uzaleznionym od alkoholu nie bede zadawac zbednych pytan. POZDRO
"Nie pije i wam nic do tego"... jak dobrzy kumple to nie beda naciskac :P
sory ale nie jem mięsa.
ja pierdo*e mam te sam dylemat
+ za obrazek dopasowany do podpisu
powiedz im pije !
Nie piję, bo nie mam ochoty
to że wypijesz troszkę nie oznacza że od razu jesteś jak Twój ojciec, może obrzydził Ci alkohol ale nie bój się go ponieważ nie może być Twoim sprzymierzeńcem . rozumiem Cię... ;/
Dzieci w Afryce z głody umierają a ty masz problem co powiedzieć kolegom. Baba jesteś nie chłop
też nie piję między innymi przez mojego ś.p. ojca. kiedyś mówiłam, że przez niego, reakcja była zawsze taka sama - niezręczna cisza, zmiana tematu. teraz mówię, że mam swoje powody, jak ktoś naciska to czasem powiem coś więcej. a bliscy znajomi już się nauczyli, że mnie nie namówią :)
Ja akurat nie piję w ogóle ,ale jakoś nie mam żadnych problemów z innymi . Gdy ktoś proponuje to mówię ,że nie piję i to tyle . Nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć z tego jakich w życiu dokonuję wyborów ,to moja sprawa .
Mam sposób dla Ciebie, jeśli nie chcesz aby Cię namawiali na picie zrób tak - Lec na sępa! cały czas, pij za ich kase, aż wkoncu przestaną Cię namawiac i częstowac alkoholem :). Mój kolega tak robił, tyle że z fajami, podziałało... Cierpliwosc zawsze się konczy, nikt sempa wiecznie nie będzie karmił.
Musicie wiedziec koledzy, że nie jem mięsa, nie pale, nie pije alkoholu i nie biore narkotyków - Jestem EMO a EMO takich rzeczy nie robią :)
demot:Ja nie piję:Bo tak mnie wychowano
Nie martw się ,będziesz zbierał minusy tak samo jak teraz ja,bo w Polsce prawie wszyscy piją i jak nie pijesz to jesteś traktowany jak intruz ..
gwindak - w NORMALNYM domu podejrzewam. NORMALNYM a nie statystycznie polskim :/
Nieważne co powiesz oni i tak cie zagną: Co ty ku***, z nami się nie napijesz ?
i po ptokach.
Naprawdę nikt nie widzi błędów w tym democie? Banda pijaków - żydokomuna zasrana.
Mam wrażenie ze demot jest z mojego życia wzięty
A ja nie pije bo nie mam za co:D
Żart na piwko zawsze się znajdzie:p
Jak cię błędy nie bolą a pieprzona vódka tak to zachlej jape i daj nam spokój. BŁĄD TAM JEST BŁĄD!!!
Ale tego źródła nie musiałeś dodawać.
kurde to nie jest zdj. z Lublina? mamy z kumplami podobną miejscówkę do picia.. Autorze demota - nie masz przypadkiem na imię Adrian i nie chodzisz do 1Bl w 12 lo?
nie pije.. plecy same sie nie zrobia :P
pije bo jestem taki jak ojciec i lubie!
"Z frajerami nie pije!"
Pewnie jakiś pedziaż zrobił tego demota- nie dość, że pełno błędów to jeszcze nie pije!
"...to jeszcze nie pije!" świetnie! Przyszło nam żyć w państwie/czasach w których jeśli ktoś nie piję jest jakimś wyrzutkiem... Gratuluję.
bronisław - a zachlejcie się wy wszyscy tym alkoholem, może trochę spokoju będzie na tym świecie jak wam powysiadają wątroby.
Jak nie chcesz byc taki jak ojciec to tez nie jedz i w ogole nie zyj. Co za bzdura. Moj ojciec mial problem z alkoholem, ale juz nie pije od paru ladnych lat, ale to nie znaczy ze ja tez mam sobie odbierac ta przyjemnosc.
to też nie znaczy, że jeśli dla ciebie jest to przyjemne, to dla autora demota także
powiedz pije ! i po kłopocie :)
wstydzisz się powiedzieć tego drugiego powodu?
Powiedz " Z frajerami nie piję ", na pewno zrozumieją .
Najlepszym rozwiązaniem Twojego dylematu jest PIĆ!
manes jak nie masz nic do powiedzenia to nic nie mow
@topic ja mowie nie mam wielu kolegow ktorzy pija a ja nie pije i takim mnie akceptuja.
co za durnie...
Cóż, gdyby ludzie byli normalni i rozumieli wiele rzeczy pewnie można by im powiedzieć zdanie numer 2. Jednak większość ludzi, którzy mają ojca alkoholika stosuje jednak zdanie numer 1, bo wstydzi się sytuacji w domu. A tamci wyśmiewają, jakby faktycznie było z czego się śmiać, że ktoś "nie lubi pić".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2010 o 20:19
zapytaj się ojca jak ten dylemat rozwiązał jak był w Twoim wieku... chociaż odpowiedź jest chyba znana
Powiedz że słabe trunki Cię nie interesują i pijesz wyłącznie denaturat (gorzej jeśli się zgodzą na to by go pic :D)
ale przecież on Ci pisze, że nie chce być taki jak ojciec
Jeśli są to prawdziwi kumple powinni zrozumieć prawde :D
jeżeli naprawde masz taki problem i nie jest to tylko mądre pytanie to pierdziel co powiedzieć kumplom i sam sobie odpowiedz czemu nie pijesz
Mam 31 lat jestem zwolennikiem PO przeciwnikiem krzyża pod pałacem
Ani razu sie nie upiłem
Jeden koles zaczął popijac w podstawówce jak poszedł do zawodówki w 1992 roku zaczął też cpac
Wywalili go po poł roku
Potem się stoczył na samo dno.Rodzice starali się go leczyc .
Znalazł sobie jakąs dziewczynę.Ta wyciągneła go z wódy
Ostatni raz widziałem go 10 lat temu nie miał już opuchniętego pyska
Dalej bez happy endu
Dziewczyna go zostawiła zaczął znowu pic.Rodzice wymeldowali go z domu bo mieli juz go dosyc. Zapił się 3 lata temu w wieku 31 lat
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2010 o 20:45
+ sam czuje to samo
powiedz prawde nawet tym ktorych gorzej znasz jezeli nie chodzisz do gimnazjum to raczej zrozumieja :)
Jak nie wiesz co powiedzieć to proponuje tekst
"jestem na antybiotykach"
mówiłem - nie wierzą ;/
robicie z demotów drugą samosię? ;d
Wszystko ładnie pięknie ale co ten obrazek ma wspólnego z demotem?:D
Mówi się "nie dzięki nie piję" a ja sie pytają dlaczego to się odpowiada "bo nie chcę" i tak w koło aż im się znudzi albo do nich trafi :D
Dylemat, który niestety dotyczy wielu młodych chłopaków. +
U mnie w pracy zwykło się mawiać: "kto nie pije ten podpie*dala" :D
jeśli to przyjaciele, powiedz to drugie.
smutne lecz prawdziwe, jutro mam firmową imprezę prze 2 lata nie piłem z chłopakami bo ciągle miałem widok pijanej mamy jak przechylałem kieliszek, i oczywiście argumentują to jak już ktoś wyżej napisał Z NAMI SIE NIE NAPIJESZ NIE LUBISZ NAS, ciężko jest mi się przełamać czasem wypiję piwko ale wóda to dla mnie złuy obraz z dzieciństwa, wstyd mi powiedzieć że nie chcę być taki jak moja mama....kiedy piła na szczęście 10lat temu skończył się ten koszmar i teraz mam normalną mamę...
Ja nie pije bo wole ciasto
Z frajerami nie piję. :DD
gowno mnie to obchodzi, wypad z baru!
Powiedz że jesteś emo ci*ką i że nie masz kręgosłupa moralnego
jest cos takiego jak syndrom DDA - Dorosły Dziecko Alkoholika
Zacznij od znalezienia normalnych kumpli. bo jak musisz im się tłumaczyć że nie chcesz wypić, to chyba z nimi jest coś nie tak.
Pić z głową...
Powiedzieć, że nie. Zwyczajnie. Jak nie zrozumieją - to dodać, że nie jesteś frajerem. Bo właśnie nimi są Twoi kumple, jeśli Cię namawiają mimo Twojej odmowy.
Powiedz, że przyjechałeś rowerem
kolejny demot z serii urzeknę ich zmyślana bajeczka :)
Do cholery, czy połowa z was naprawdę nie rozumie o co chodzi w tym democie ?! On wie, że po jednym piwie nie będzie taki jak ojciec, ale chce używać tego jako wymówki, bo tak naprawdę nie chce/nie lubi po prostu pić.
A do tych co twierdzą, że wszyscy lubią alkohol.. Otóż nie, Wszechwiedzący, nie wszystkim smakuje. Ja np. pije tylko drinki itp, żadnego piwa, wina, bo po prostu mi nie smakuje, no!
Ja też, nie pije bo mi nie smakuje.
Wkurza mnie w piciu jeszcze to że każdy się tym tak podnieca...
(Dzięki za wszystkie oczywiste minusy)
Bądź silny, nawet kur*a nie wiesz jak cie rozumiem... ALKOHOL ZABIJA CZŁOWIEKA I RODZI POTWORA..
demot:Ja nie piję:Koksuję XD
powiedz, że nie pijesz bo masz wy*ebane i w ten sposób zdobędziesz szacunek jak Laska z "chłopaki nie płaczą"
LoL To nie jest forum gdzie ktoś się pyta co ma zrobić... :/
A co do demota to Wielki plus i z życia wzięte...
A może przyznaj sie w końcu ze nie jestes Polakiem.
Powiedz że wcześniej zjadłeś arbuza.
...nie chce być jak ojciec - definitywnie lepsza odpowiedź
A ja piję tyle by się zabawić, i tyle by nie mieć przez to żadnych problemów.
Zapewniam, da się.
Zdecydowanie druga opcja, niema sie czego wstydzić za innych ;)
pij, nie pie*dol.
ZAJARAJ A NIE PIJ
Mocne. Powiedz im prawdę. Jak to prawdziwi kumple, zrozumieją.
Ja zwykle mówie to drugie. Zwykle. Ale swoje już powiedzialam, swoje wypłakałam i mi lepiej :) I wiem jak to trudno powiedziec coś takiego. Ok, niby "nie twoja wina to wstydu nie ma". Ale nie zawsze człowiek chce się dzielić wszystkim co go boli.
Ale jak masz kogos komu wydaje ci sie że mozesz zaufac to mu powiedz. Możesz zyskac przyjaciela. Tak było u mnie ;)
True demotivator! Mam tak samo z resztą, +
ja przez matke ;/
Ojciec.. Pił..pije ... i będzie pił...
ja nie pije.. tyle co spotkam sie ze znajomymi.. to pije.. mogę sie napić.. ale nigdy ale to nigdy nie zrobie to co mój ojciec.. czyli zacząc pic..i zniszczyć wszystko. !
W dzisiejszych czasach jak ktoś nie pije jest tępiony . Sam wiem na przykładzie mojego środowiska. I często Ci którzy są gnębieni sprowadzają się na tą drogę ,a później i tak są gnębieni i nazywani menelami. Więc w rób to co uważasz za słuszne ,a resztę "idiotów" bo inaczej ich nie można nazwać jak będą naciskać to zwyczajnie olej , albo zdobądź ich szacunek dla Twojej osoby ;) chociaż często to jest nie wartę ;)
ewentualnie możesz powiedzieć, że chcesz zostać tap madl i boisz się przyszłej żony alkoholiczki.
kto nie pije ten sprzedaje:)
Nie, bo mam złe z tym wspomnienia..
jak ja to dobrze znam, choć mam juz podna 19 lat najwiecj ile wypiłem to 2 kieliszki na weselu
powiedz, że nie pijesz, boś pipa :D
Nagle wszyscy wasi rodzice zaczynają pić xP? Moja matka piła, dziadek pił, ojciec, babka, ksiądz na kolędzie, no już bez przesady, zaraz lekarz, który was odbierał zacznie pić.
Przestańcie już i się napijcie.
słychać strzały...
Komentarze takie jakby wypowiadali się sami psychologowie. Ludzie, nie róbcie z demotów swojego drugiego życia. To tylko internet. Każdy może zrobić demota o problemach, których naprawdę nie ma.
Ja zawsze mowie prawde - nie pije bo nie mam kasy :)
chyba ze mam ;d
powiedz, że zażywasz roket fjuel i nie możesz mieszać z alko
Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem autorze demota. Wy, którzy macie zdrowych rodziców, nie uzależnionych, nie wiecie jak trudno jest się przyznać że się nie pije, bo ma się ojca alkoholika i nie chce się powtarzać jego błędów. Ja jeszcze się nie odważyłam przed znajomymi tego zrobić. Nie piję i nie podaję powodu, ucinam bądź zmieniam temat. Wiem, że się oszukuję, ale wszystko przez to, że chciałabym poczuć choć trochę normalności... To trudne egzystować w normalnym świecie jako dziecko alkoholika, wśród tych, którzy nie mają takiego problemu.
Spoko, to żaden wstyd nie lubić alkocholu!
Powiedzieć "Nie." i nie tłumaczyć się! :)
Odpowiedź na to pytanie nie wydaje się być trudna.
Masz do wyboru powiedzieć prawdę lub skłamać.
Dylematu nie powinieneś mieć .
Chyba, że okłamujesz kumpli ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2010 o 14:47
jeśli to prawdziwi kumple, zrozumieją każdą wersję :)
Jak następnym razem będą cie namawiać to kup sobie wcześniej kata koszulkę
http://www.kropa.pl/data/gfx/pictures/medium/7/2/44227_1.jpg
na pewno się odczepią
Powiedz im wprost ze nie chcesz byc jak ojciec, a po drugie nie lubisz.
Pozdr ;)
I nagle na demotywatorach znajdujemy wspaniałych doradców, którzy wiedzą najlepiej jakie jest życie oraz bezrobotnych psychologów, którzy chcą równie dobrze doradzić. Ja nie będę gorsza. Powiem wam wszystkim jedno: nie znacie życia, uważacie, że świat jest piękny i nie potrzeba żadnych zmian. Mylicie się. Nasze życie to jeden wielki chaos. Nie potraficie odnaleźć ważnych wartości... Jedna osoba świata nie naprawi.
Nie pije bo nie chce ,aby ojciec brał przykład ze mnie
Powiedz im: "Nie pijĘ". Będzie prosto i przy okazji poprawnie w Twoim ojczystym językku.
i popłacz się jeszcze ;]
demot jest rozwalający [+]
powiedz prawde, co czujesz ...
trafia (+) mów prawdę, zdecydowanie :)
dobre... ale oczywiście wszyscy mentorzy powiedzą Ci co masz myśleć i powiedzieć, choć to tylko demot
Ale kto nie pije?????? Zupełnie bez sensu... Gdyby było "nie piję" to by miało jakieś znaczenie..
Mi się wydaje, że tu nie chodzi o samo picie, ale o problem polskiej społeczności. Nikt sie tym w towarzystwie nie chwali ale jednak sporo osób ma rodzica/rodziców alkoholików. Mam sporo znajomych, którzy mają taką rodzine i wiem jak im w życiu jest ciężko. Niechęć do alkoholu może wynikać nie z tego, że nie chce sie być takim jak ojciec, bardziej z nienawiści jak bardzo alkohol w rodzinie zniszczył życie.
powiedz to i to, nie uwłacza Ci żadna z tych opcji, w żadnym stopniu.
u mnie oba pasują :FF
Trzeba było zapytać na jakimś forum(samosi itp.), ale jak już masz taki straszny dylemat to pomogę.
W sytuacji, w której nie pijesz bo nie lubisz odpowiedz kumplom "Nie piję bo nie lubię", natomiast w przypadku gdy nie pijesz bo nie chcesz być taki jak ojciec, odpowiedz tak: "Nie piję, ponieważ nie chcę być taki jak ojciec"
Mam nadzieje, że pomogłem. Pozdrawiam.
Ty jamjest..chu*j Cie dalej wie..
Je*bij sie deska w głowe!
Dobrze mowi, polac mu!
przepraszam, ale to chyba dylemat 15latka. nie pije sie bo sie nie pije. i już, bez gadania czy to chodzi o starego, czy o lubienie, czy o okres.
koledzy z podwórka sami zawsze wiedzieli co mi kupić (sok lub cola) w pracy jakos dziwnie na mnie patrzą że nie piję. A czemu nie piję ? Nie lubie smaku alkoholu, chodzę na siłownię i nie chce być taki jak mój ojciec przez ostatnie lata życia
Powiedz mi, że nie pijesz, nie palisz i nie jesz mięsa, bo emo takich rzeczy nie robią!
.. porady . ?
mam podobnie. [+] za realia