ja jeżdżę autobusami/tramwajami bardzo często i nie spotykają mnie tego typu historie ;) widocznie autor chce być nowym Mickiewiczem pisząc historyjki "ku pokrzepieniu serc" :P
Tak na serio - można znaleźć miłość w środkach komunikacji. Rodzice mojej koleżanki poznali się właśnie w pociągu. Od tamtej pory są nierozłączni. Niedługo minie im 20 lat znajomości.
Przerzucam się na jazdę pociągami ;)
wg, mnie cała ta historyjka to to zwykła bajeczka, takie rzeczy się nie zdarzają, autobus miejski nie jest odpowiednim miejscem do zawierania nowych znajomości, ludzi którzy w nim jadą nic nie łączy no chyba, że się znają wcześniej ale to już zupełnie inna para kaloszy, wtedy zagadanie do kogoś to nie problem, odpowiednimi miejscami są takie w których jest jakiś punkt zaczepienia np. szkoła, studia, jakieś koło zainteresowania, grupa, wspólnota itp. itd. natomiast pociąg, autobus przystanek i inne tym podobne przelotne miejsca nie pasują a wykorzystywanie ich jest żałosne, tak niestety jest, a walka z tym nie ma sensu, konwenanse rządzą i nikt tego nie zmieni, pozdrawiam
@MaciejSlimakStarosta Pasę się jak prosiak, a mimo to jestem kościsty. Nie chodzę na siłownię bo nie mam kasy. Ubieram się na tyle na ile mogę, wsi tutaj nie ma. Charakter... no piczka, nie ma co tutaj wymyślać... Koleżanka próbuje mnie ogarnąć jakoś, ale jestem słabym jej uczniem :/ Rodzice szukają zaczepki między sobą i próbują mnie w nie wciągnąć, więc mam na wszystko wyj*bane, niech się użerają tylko mnie zostawią w spokoju i nie mam żadnej motywacji... Dobra, bo tu gorzkie żale wylewam :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 grudnia 2012 o 16:27
Jesteś po prostu zaje-kuhwa-bisty. Masz mój topór.
i moje hacki.
kierowca autobusu, jak i reszta pasażerów, zaczął bić brawo, oprócz blond
tapeciary która wyszła
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2010 o 12:12
A ode mnie masz wpie*dol bo to moja dziewczyna:D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2012 o 23:44
Jeden, ale się uśmiechał i był niegroźny.
I moją kanapkę z chlebem
I mój pierścień, wykuty przez Saurona w górze przeznaczenia :)
Szkoda tylko ze gdy sie otworzysz, to masz wieksza szanse na znalezienie debila niz szczescia :/
@jeykey1543 mnie tam nie było ;>
masz moje słuchawki i uważaj na nie!
pewnie słyszała ,ze masz dużo KASY
Wielki (+) mam nadzieję że mi się też tak poszczęści ;d
Rozdeptuj słuchawki od czasu do czasu, zwiększysz szanse.
a myslalem ze kierowca cie wyrzucil :/
kupie ci nowe słuchawki, tylko nie urzekaj mnie już twoimi historyjkami...
A wtedy kierowca się zerwał z siedzenia biegając i klaszcząc a inni pasażerowie podnieśli okrzyki radości i zapanowała miłość na świecie.
Rok 2010... to były czasy. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Piękne chwile, aż na samą myśl, ze wzruszenia, uroniłem parę łez.
a od dziś symbolem miłości zostały słuchawki douszne, które wyparły amora wraz z jego strzałą.
kurde szkoda ze ja nie jezdze autobusem czy innym srodkiem kom. miejskiej bo tyle w nichmilosci...
ja jeżdżę autobusami/tramwajami bardzo często i nie spotykają mnie tego typu historie ;) widocznie autor chce być nowym Mickiewiczem pisząc historyjki "ku pokrzepieniu serc" :P
bo jesteś jedynym smokiem który jeździ autobusem
nie mów, że smoczyce nie korzystają z MPK :(
Tak na serio - można znaleźć miłość w środkach komunikacji. Rodzice mojej koleżanki poznali się właśnie w pociągu. Od tamtej pory są nierozłączni. Niedługo minie im 20 lat znajomości.
Przerzucam się na jazdę pociągami ;)
użytkownicy demotów i ich fascynujących komentarzy CD. Od dziś zaczynam się uważniej rozglądać w autobusie
Ona się do ciebie uśmiechała i nie reagowałeś, bo nie chciałeś jej przerwać słuchania muzyki!? No proszę cię!
Trochę za wcześnie na wigilijne opowieści chyba.
Skoro zauważyła, że już nie masz słuchawek sama mogła ruszyć tłustą dupę.
Jak bym wyglądał jak Brad Pitt to też pewnie by na mnie czekały. Bądźmy szczerzy na średniaków nie polecą.
Ale żal BYŁO!!!!!!!!!!!!!
Od roku nie słucham muzyki, ale taka historia się nie wydarzyła więc zacząłem znowu słuchać.
Nie jeżdżę autobusem :(
Dlatego ja zawsze puszczam muzę prosto z komórki.
wg, mnie cała ta historyjka to to zwykła bajeczka, takie rzeczy się nie zdarzają, autobus miejski nie jest odpowiednim miejscem do zawierania nowych znajomości, ludzi którzy w nim jadą nic nie łączy no chyba, że się znają wcześniej ale to już zupełnie inna para kaloszy, wtedy zagadanie do kogoś to nie problem, odpowiednimi miejscami są takie w których jest jakiś punkt zaczepienia np. szkoła, studia, jakieś koło zainteresowania, grupa, wspólnota itp. itd. natomiast pociąg, autobus przystanek i inne tym podobne przelotne miejsca nie pasują a wykorzystywanie ich jest żałosne, tak niestety jest, a walka z tym nie ma sensu, konwenanse rządzą i nikt tego nie zmieni, pozdrawiam
Mnie też się popsuły słuchawki, ale nadal nie mam dziewczyny, do której mógłbym zagadać i byłaby jakaś szansa na happy end;]
wzruszyła mnie Twoja historia....
Nie no, ja się popłakałem
Mam taki z*ebany ryj że do mnie nawet kontroler nie podchodzi :D
to zrób coś z sobą weź się za siebie nie ma brzydkich są tylko zaniedbani wiem co mówię też tak miałem
@MaciejSlimakStarosta Pasę się jak prosiak, a mimo to jestem kościsty. Nie chodzę na siłownię bo nie mam kasy. Ubieram się na tyle na ile mogę, wsi tutaj nie ma. Charakter... no piczka, nie ma co tutaj wymyślać... Koleżanka próbuje mnie ogarnąć jakoś, ale jestem słabym jej uczniem :/ Rodzice szukają zaczepki między sobą i próbują mnie w nie wciągnąć, więc mam na wszystko wyj*bane, niech się użerają tylko mnie zostawią w spokoju i nie mam żadnej motywacji... Dobra, bo tu gorzkie żale wylewam :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2012 o 16:27
aaaahahahaa pierwszy demot od dobrych paru miesięcy, pod którym zaciekawiły mnie komentarze, i naprawdę były fajne. Strona odżywa?
Też tak zrobię ale bez rozdeptywania słuchawek, bo dużo mnie kosztowały ;)
stare dobre czasy, kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać, jaram sieeeeeeee :********
A ludzie zaczęli klaskać ?
i dlatego nie powinniśmy sprzątać pokoju :D
Ale potem się okazało, że ma chłopaka od listopada jaka szkoda...
nie.