Chodzę do szkoły 15-sty rok z rzedu i zaczynam sie zastanawiac czy realnie wnioslem z niej cos konkretnego co zapewni mi dobra pracę , ale nie moge wymyslic nic przekonywujacego.
action5
"Chodzę do szkoły 15-sty rok z rzedu i zaczynam sie zastanawiac czy realnie wnioslem z niej cos
konkretnego co zapewni mi dobra pracę , ale nie moge wymyslic nic przekonywujacego."
Wynoś pomoce naukowe,zawsze możesz sprzedać albo udzielać korepetycji-to dobra praca.
Heh dlatego w pewnym sensie poszłam na dzienne- by uciec przed bezrobociem .. Po licencjacie mam zamiar przejść na tryb zaoczny, wezmę wtedy staż, będę starać się o imienny bym miała gwarancję choćby tego półrocznego zatrudnienia. Na razie robię sobie znajomości ;)). Nie wyobrażam sobie tego, że miałabym już teraz iść na zaoczne za marną najniższą krajową w telemarketingu czy galerii i po opłaceniu szkoły i dojazdów- zostać z niczym.. Poza tym, takie wpisy w CV nie będą interesujące dla mojego przyszłego, potencjalnego pracodawcy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2011 o 14:03
Żeście się wysr***li z tym dopieprzaniem się do "tę". Tylko czekałem, który pierwszy wyskoczy z podobnym hasłem. :/ Ludzie, jakby to było ważne w przesłaniu demota.
nauczyciele! poprawiać klasówki, a nie siedzieć na demotach! za demot [+] bo mam taką samą sytuację, niedaleko mnie wybudowali galerię, ale miejsca pracy były ustawione już przed wylaniem fundamentów.
myślisz ze po znajomości dostaniesz posadę głównego programisty albo poszukiwanego inżyniera? Żeby dostać dobrą pracę trzeba coś umieć. No chyba, że się studiowało politologię albo inny bzdet, wtedy pozostaje rzeczywiście liczyć tylko na znajomości
no jak nie ma znajomości to nie ma pracy dlatego ja na wszelki wypadek zbieram znajomych na nk już od roku i mam prawie 300. jak będę miał chyba ponad 1000 to będę rozchwytywany w każdej firmie xD
To jest ten rodzaj pytań, by odpowiedzieć na nie tak, aby pracodawcy kopara opadła, potrzebna jest Kandydatce/Kandydatowi szkolenie dywizji psychologów z tytułami profesorskimi.
znajomości są wszędzie... szczególnie razi po oku jak się śledzi wydarzenia polityczne , niektóre nieudolne osoby nie są dymisjonowane choć wiele złego narobiły
myślałam, że będzie znowu "jaka jest pani największa wada" i pod spodem "brak zalet" albo coś w tym stylu... Już bym zminusowała... bo takich demotów z tym jednym tekstem jest bardzo dużo..
HAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA, powiem wam całą prawdę o ludziach i znajomosciach a zmiesci sie ona w jednym
słowie:
LENISTWO!!
Zamiast liczyc na znajomosci, lepiej llicz na swoja wiedzę, jeżeli jej nie masz to idź do szkoły
na jakiś modny kierunek i dostaniesz pracę, np jako programista. Ale wiem, nauka wymaga POŚWIĘCEŃ, na co większość
z was nie stać. Łatwiej jest liczyć na znajomości, bo wtedy nic nie trzeba robić.
Pozatym zadaj sobie pytanie, w
czym jesteś dobry... jest takie coś? Na prawdę uważasz, ze jesteś dobry? To załóż firmę! Jeżeli jest tak jak
myslisz to Ci się uda. Są miliony darmowych szkoleń o otwieraniu działalności gospodarczej.
Ale jeżeli nie
jesteś taki dobry jak myślisz, to nie dziw się, że ci sie nie uda i że nikt Cie nie zatrudnia. Rynek chce
najlepszych. Ale są zawody gdzie biorą wszystkich, nie wymagają żadnych cudów. Tylko trzeba CHCIEĆ i sie
POSTARAĆ.
Jak ktoś mi mówi, że nie może znaleść pracy, ale:
1. Nie czyta ogłoszeń,
2. Nie robi żadnych
szkoleń
3. Nie próbuje sie dokształcać
4. 50% czasu spędza w domu przed komputerem
To dla mnie jest zwykłym
leniem, ja bym go nie zatrudnił nigdy, i nikt inny też go nie zatrudni.
Proste jak 2*2, po znajomosci jest łatwiej,
a wszyscy chcielibyście łatwiej, ale nie wszyscy je macie, dlatego narzekacie.
I nie pier.. że nauka kosztuje, ja za
darmo zrobilem tytul technika, za uczelnie płacę 1450zł na semestr, ale za dobre wyniki w nauce dostaję 2000zł na
semestr, także nawet uczelnia mi dopłaca! Edukacja jest bezpłatna tylko dla tych którzy się UCZĄ! I nie mówcie mi
że nie umicie np. matematyki. Ja w liceum miałem z maty zawsze naciągane 3. Na studiach zacząłem sie UCZYĆ i
zrozumiałem, teraz mam 4,5, ale cały semestr się uczyłem i jakos sie dało.
Pozdrawiam tych na prawdę chcących
pracy, na pewno ja dostaniecie.
Reszczie mówię, weźcie się w garść, to wasze życie i tylko od was zależy, nie od
znajomości
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2011 o 9:24
dzięki, jeszcze tylko dodam, że rzeczywiście są ludzie z problemami, dyslektycy, dysgraficy itp. Sam mam brata, dyskalkulik (problemy z matematyka) ale za to świetnie uczy się niemieckiego i w tym kierunku ON SAM chce iść. I co z tego że nei umi matematyki skoro chce zostać tłumaczem? Dla chcącego nic trudnego. Piszę tylko rzeby sprostować moje zdanie na temat, że wszystkiego się można nauczyć. Nie można, ale zawsze jest inne wyjście.
No i przede wszystkim trzeba chcec pracować! Inaczej to nie ma sensu.
Bzdura. Jest to może prawdą na posadach państwowych- tam zdarza się zatrudniać ludzi bez kwalifikacji, żeby mogli "zobaczyć na co ich stać". Znam jedną taką sytuację- kobieta chciała się sprawdzić jako księgowa i w kilka miesięcy została oskarżona o defraudację kilkudziesięciu tys. złotych. Tyle, że ich nie ukradła- pieniądze znikały ze względu na jej nieudolność. ŻADEN zdrowy psychicznie właściciel firmy nie zatrudni u siebie kogoś takiego. Bez względu na znajomości nikt nie zgodzi się na zrujnowanie swojej firmy! A ludzie pracujący w firmach "rodzinnych" często są po prostu przygotowywani do pracy od dzieciństwa! Zresztą, wy chcielibyście z miejsca dostawać dwukrotną średnią krajową... Ale na możliwości odbywania praktyk, staży, pierwszych niżej płatnych prac nawet nie spojrzycie. A często właśnie z tych ludzi rekrutuje się później na stałe do pracy- i to na te wyższe stanowiska. Mam koleżankę bez jakiegoś większego wykształcenia, ale dostała się na staż w banku- za marne pieniądze- ale sprawdziła się, więc została, awansowała i już- mając nieco ponad 20 lat- zarabia ponad 2tys. A co do niemożności znalezienia pracy po czterdziestce- moja babcia ma prawie 70 lat, a co chwila dostaje PROPOZYCJE pracy. I, o dziwo, nie jest programistą, a księgową. Tak więc weźcie się za siebie zamiast zrzędzić i zwalać wszystkie swoje niepowodzenia na innych!
Aktualnie pracuję w piątej firmie (przy 17-letnim stażu pracy) i nigdzie nie zostałem przyjęty po znajomości. Brakiem znajomości ludzie tłumaczą swoje lenistwo i brak często podstawowych umiejętności, np. żeby napisać poprawnie "tę pracę". Lenistwo - nie tylko w aktywnym poszukiwaniu pracy, ale przede wszystkim lenistwo do nauki w szkole: na następnej stronie znajduje się demotywator, w którym ocena 2 to standard. Brak umiejętności wychodzi potem na rozmowie o pracę.
To pytanie jest niezgodne z polskim prawem - przyszły (lub niedoszły) pracownik ma pełne prawo skłamać :D (pracodawca nie może żądać od kandydata, aby przedstawiał się w niekorzystnym świetle). Ja mówię, że jedyną moją wadą jest to, iż jestem tak zajebiaszczy, że sam się sobie dziwię ;)
Jestem obecnie w szkole policealnej na kierunku technik informatyk. Teraz wiem na 100% że to jest to, że robię to co lubię i wiem, że nauczę się tam przydatnych rzeczy. Oczywiście mam obawy typu "czy znajdę pracę jak już skończę szkołę?" albo "pracodawcy będą woleli magistrów informatyki niż technika informatyka..." Ale mam nadzieję że moje obway są niepotrzebne, muszę tylko to jakoś skończyć... jednego jestem pewien: wręcz kocham to czego się uczę:)
otóż nie! :)
pani największa wadą jest brak znajomości polskiego! http://demotywatory.pl/1898961/A-ja-placze tu się z innych nasmiewa a samemu robi się błędy fleksyjny w prostych zdaniach :)
GRATULACJE!
Dokładnie... kolejny demot, który traci wiarygodność przez głupią ortografię -.- 'tę pracę' powinno być ;) na pytanie 'po kiego...?'- odpowiem -'aby nie kaleczyć języka polskiego'.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2011 o 22:17
I tak kobieta ma większe szanse niż mężczyzna. Kobieta jak nie zostanie zatrudniona to może takiego szefa podać do sądu za dyskryminację płci i wywalczyć spore odszkodowanie.
27/27 ;D
Na TĄ pracę nawet znajomości nie wystarczą.
Qrwa to tak jak ja,też mam szanse trafić na główną ?
Facet mialby wiecej wad bo ona ma przynajmniej cycki.
Chodzę do szkoły 15-sty rok z rzedu i zaczynam sie zastanawiac czy realnie wnioslem z niej cos konkretnego co zapewni mi dobra pracę , ale nie moge wymyslic nic przekonywujacego.
Ciekawe czy jest ktoś kto zna admina i jego demoty trafiają na główna po znajomości...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 0:46
demot:-Byłaś w Bułgarskim więzieniu?: -Nie, ale umiem ugotować rysz na sypko
i mieszkam koło tesko
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 2:49
a tak z ciekawości, co wtedy odpowiadacie ?ja żeby nie 'podpaść" mówie, ze papierosy ;)
action5
"Chodzę do szkoły 15-sty rok z rzedu i zaczynam sie zastanawiac czy realnie wnioslem z niej cos
konkretnego co zapewni mi dobra pracę , ale nie moge wymyslic nic przekonywujacego."
Wynoś pomoce naukowe,zawsze możesz sprzedać albo udzielać korepetycji-to dobra praca.
Heh dlatego w pewnym sensie poszłam na dzienne- by uciec przed bezrobociem .. Po licencjacie mam zamiar przejść na tryb zaoczny, wezmę wtedy staż, będę starać się o imienny bym miała gwarancję choćby tego półrocznego zatrudnienia. Na razie robię sobie znajomości ;)). Nie wyobrażam sobie tego, że miałabym już teraz iść na zaoczne za marną najniższą krajową w telemarketingu czy galerii i po opłaceniu szkoły i dojazdów- zostać z niczym.. Poza tym, takie wpisy w CV nie będą interesujące dla mojego przyszłego, potencjalnego pracodawcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 14:03
Błąd jest gdzie indziej... powinno być tĄ pracĄ... w łeb
łał ani jednego minusa;p
50/50 będzie główna ;d;d
TĘ, kurna, tĘ pracę!
ajć
nosz, chciałem być pierwszy z tym :P
piszę się TĄ,więc nie wyskakuj z pyszczkiem;)
Żeście się wysr***li z tym dopieprzaniem się do "tę". Tylko czekałem, który pierwszy wyskoczy z podobnym hasłem. :/ Ludzie, jakby to było ważne w przesłaniu demota.
Coż demot z codziennym błędem na głównej to już poniekąd wizytówka tego serwisu.
nauczyciele! poprawiać klasówki, a nie siedzieć na demotach! za demot [+] bo mam taką samą sytuację, niedaleko mnie wybudowali galerię, ale miejsca pracy były ustawione już przed wylaniem fundamentów.
"Tą" i "tę" to dwa wyrazy, które są poprawne. Czytaj książki ;)
kerdnej1988 może sam zacznij czytać? bo autor komentarza ma racje pisząc, że w bierniku(znasz takie coś?) powinno się pisać TĘ
dobry demot. taka prawda, bez znajomosci nie licz na dobra prace. chyba ze naprawde masz szczescie..
zeby dostac dobra prace trzeba sie postarac, a nie wciaz narzekac i liczyc na pomoc znajomych
myślisz ze po znajomości dostaniesz posadę głównego programisty albo poszukiwanego inżyniera? Żeby dostać dobrą pracę trzeba coś umieć. No chyba, że się studiowało politologię albo inny bzdet, wtedy pozostaje rzeczywiście liczyć tylko na znajomości
no jak nie ma znajomości to nie ma pracy dlatego ja na wszelki wypadek zbieram znajomych na nk już od roku i mam prawie 300. jak będę miał chyba ponad 1000 to będę rozchwytywany w każdej firmie xD
na jego miejscu dałbym jej tą pracę bez zastanowienia.
Bo nigdy nie prowadziłeś własnej działalności.
i sam fakt, że zatrudniam osobę mi znajomą zamiast kogoś o większych kompetencjach sprawi, że będę dobrze prosperował?
Ale za to ma wygląd.
Wow, ona rozmawia z Edwardem Wampirem, respect:)
TĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ
No następny...
noo, demot jeden z lepszych, daje + i do ulubionych leci
"tą pracą" się pisze!
+
Demot super, ale "tę" a nie "tą"! :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2011 o 23:51
TĄ używamy w narzędniku, a TĘ w bierniku. W tym przypadku należy użyć formy TĘ.
To jest ten rodzaj pytań, by odpowiedzieć na nie tak, aby pracodawcy kopara opadła, potrzebna jest Kandydatce/Kandydatowi szkolenie dywizji psychologów z tytułami profesorskimi.
Matko, następny analfabeta.
znajomości są wszędzie... szczególnie razi po oku jak się śledzi wydarzenia polityczne , niektóre nieudolne osoby nie są dymisjonowane choć wiele złego narobiły
mówi się tę pracę, a nie tą
demot:Moja wada?:jak słyszę tak debilne pytania, mam ochotę kopnąć pytającego tam, gdzie zaboli najbardziej.
myślałam, że będzie znowu "jaka jest pani największa wada" i pod spodem "brak zalet" albo coś w tym stylu... Już bym zminusowała... bo takich demotów z tym jednym tekstem jest bardzo dużo..
haha, dobre ;D ja kiedyś gdzieś dla jaj w przyszłości pójdę i tak powiem ;p
demot:Mam tylko jedną wadę:Wypycham sobie stanik
TĘ pracę, a nie TĄ pracę.
tak jest zgadzam się :) ORTOGRAFIA RULES
Widzę, że moi przedmówcy już to zauważyli więc nie będę się powtarzać. Każdemu zdarzają się takie drobne błędy, nie bulwersujcie się od razu.
HAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA, powiem wam całą prawdę o ludziach i znajomosciach a zmiesci sie ona w jednym
słowie:
LENISTWO!!
Zamiast liczyc na znajomosci, lepiej llicz na swoja wiedzę, jeżeli jej nie masz to idź do szkoły
na jakiś modny kierunek i dostaniesz pracę, np jako programista. Ale wiem, nauka wymaga POŚWIĘCEŃ, na co większość
z was nie stać. Łatwiej jest liczyć na znajomości, bo wtedy nic nie trzeba robić.
Pozatym zadaj sobie pytanie, w
czym jesteś dobry... jest takie coś? Na prawdę uważasz, ze jesteś dobry? To załóż firmę! Jeżeli jest tak jak
myslisz to Ci się uda. Są miliony darmowych szkoleń o otwieraniu działalności gospodarczej.
Ale jeżeli nie
jesteś taki dobry jak myślisz, to nie dziw się, że ci sie nie uda i że nikt Cie nie zatrudnia. Rynek chce
najlepszych. Ale są zawody gdzie biorą wszystkich, nie wymagają żadnych cudów. Tylko trzeba CHCIEĆ i sie
POSTARAĆ.
Jak ktoś mi mówi, że nie może znaleść pracy, ale:
1. Nie czyta ogłoszeń,
2. Nie robi żadnych
szkoleń
3. Nie próbuje sie dokształcać
4. 50% czasu spędza w domu przed komputerem
To dla mnie jest zwykłym
leniem, ja bym go nie zatrudnił nigdy, i nikt inny też go nie zatrudni.
Proste jak 2*2, po znajomosci jest łatwiej,
a wszyscy chcielibyście łatwiej, ale nie wszyscy je macie, dlatego narzekacie.
I nie pier.. że nauka kosztuje, ja za
darmo zrobilem tytul technika, za uczelnie płacę 1450zł na semestr, ale za dobre wyniki w nauce dostaję 2000zł na
semestr, także nawet uczelnia mi dopłaca! Edukacja jest bezpłatna tylko dla tych którzy się UCZĄ! I nie mówcie mi
że nie umicie np. matematyki. Ja w liceum miałem z maty zawsze naciągane 3. Na studiach zacząłem sie UCZYĆ i
zrozumiałem, teraz mam 4,5, ale cały semestr się uczyłem i jakos sie dało.
Pozdrawiam tych na prawdę chcących
pracy, na pewno ja dostaniecie.
Reszczie mówię, weźcie się w garść, to wasze życie i tylko od was zależy, nie od
znajomości
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 9:24
bardzo trafne spostrzeżenia życiowe kolego +
dzięki, jeszcze tylko dodam, że rzeczywiście są ludzie z problemami, dyslektycy, dysgraficy itp. Sam mam brata, dyskalkulik (problemy z matematyka) ale za to świetnie uczy się niemieckiego i w tym kierunku ON SAM chce iść. I co z tego że nei umi matematyki skoro chce zostać tłumaczem? Dla chcącego nic trudnego. Piszę tylko rzeby sprostować moje zdanie na temat, że wszystkiego się można nauczyć. Nie można, ale zawsze jest inne wyjście.
No i przede wszystkim trzeba chcec pracować! Inaczej to nie ma sensu.
w 4 lnice masz błąd
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 8:45
Bzdura. Jest to może prawdą na posadach państwowych- tam zdarza się zatrudniać ludzi bez kwalifikacji, żeby mogli "zobaczyć na co ich stać". Znam jedną taką sytuację- kobieta chciała się sprawdzić jako księgowa i w kilka miesięcy została oskarżona o defraudację kilkudziesięciu tys. złotych. Tyle, że ich nie ukradła- pieniądze znikały ze względu na jej nieudolność. ŻADEN zdrowy psychicznie właściciel firmy nie zatrudni u siebie kogoś takiego. Bez względu na znajomości nikt nie zgodzi się na zrujnowanie swojej firmy! A ludzie pracujący w firmach "rodzinnych" często są po prostu przygotowywani do pracy od dzieciństwa! Zresztą, wy chcielibyście z miejsca dostawać dwukrotną średnią krajową... Ale na możliwości odbywania praktyk, staży, pierwszych niżej płatnych prac nawet nie spojrzycie. A często właśnie z tych ludzi rekrutuje się później na stałe do pracy- i to na te wyższe stanowiska. Mam koleżankę bez jakiegoś większego wykształcenia, ale dostała się na staż w banku- za marne pieniądze- ale sprawdziła się, więc została, awansowała i już- mając nieco ponad 20 lat- zarabia ponad 2tys. A co do niemożności znalezienia pracy po czterdziestce- moja babcia ma prawie 70 lat, a co chwila dostaje PROPOZYCJE pracy. I, o dziwo, nie jest programistą, a księgową. Tak więc weźcie się za siebie zamiast zrzędzić i zwalać wszystkie swoje niepowodzenia na innych!
Aktualnie pracuję w piątej firmie (przy 17-letnim stażu pracy) i nigdzie nie zostałem przyjęty po znajomości. Brakiem znajomości ludzie tłumaczą swoje lenistwo i brak często podstawowych umiejętności, np. żeby napisać poprawnie "tę pracę". Lenistwo - nie tylko w aktywnym poszukiwaniu pracy, ale przede wszystkim lenistwo do nauki w szkole: na następnej stronie znajduje się demotywator, w którym ocena 2 to standard. Brak umiejętności wychodzi potem na rozmowie o pracę.
Twoja wada - brak znajomości języka polskiego!
demot:No to...:zapłaci pani w naturze
To pytanie jest niezgodne z polskim prawem - przyszły (lub niedoszły) pracownik ma pełne prawo skłamać :D (pracodawca nie może żądać od kandydata, aby przedstawiał się w niekorzystnym świetle). Ja mówię, że jedyną moją wadą jest to, iż jestem tak zajebiaszczy, że sam się sobie dziwię ;)
Jestem obecnie w szkole policealnej na kierunku technik informatyk. Teraz wiem na 100% że to jest to, że robię to co lubię i wiem, że nauczę się tam przydatnych rzeczy. Oczywiście mam obawy typu "czy znajdę pracę jak już skończę szkołę?" albo "pracodawcy będą woleli magistrów informatyki niż technika informatyka..." Ale mam nadzieję że moje obway są niepotrzebne, muszę tylko to jakoś skończyć... jednego jestem pewien: wręcz kocham to czego się uczę:)
I będzie dobrze, może od razu nie zarobisz 10 000zł, ale jak będziesz robił to co lubisz, to z czasem osiągniesz wszystko :)
No niestety taka prawda... Można mieć wykształcenie a bez znajomości nie ma szans znalezienia pracy.
cholera...this is fuckin true!
głosujcie nadal na Platformę Obywatelską, oni wam zapewnia uczciwa prace ;), niech żyje PO niech żyje PO ;D, głosujcie nadal na nich :D
otóż nie! :)
pani największa wadą jest brak znajomości polskiego!
http://demotywatory.pl/1898961/A-ja-placze tu się z innych nasmiewa a samemu robi się błędy fleksyjny w prostych zdaniach :)
GRATULACJE!
Ale mam duży biust ;d
ale za to ładna jest :D
to masz kur.wa problem
O, to tak jak na głównej.
Bardzo dobrze że na głównej, bo taka prawda. Szukanie pracy jest totalnie beznadziejne. Jestem na zaocznych ;/
I wlasnie dlatego nie zostane prokuratorem.
"tę pracę".
Ale demot jak najbardziej OK. :)
"Każda praca jest dobra, o ile jest dobrze wykonywana."Albert Einstein
tę pracę
Dokładnie... kolejny demot, który traci wiarygodność przez głupią ortografię -.- 'tę pracę' powinno być ;) na pytanie 'po kiego...?'- odpowiem -'aby nie kaleczyć języka polskiego'.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2011 o 22:17
takie czasy: jak nie dasz, to nie dostaniesz..
TĘ PRACĘ
I tak kobieta ma większe szanse niż mężczyzna. Kobieta jak nie zostanie zatrudniona to może takiego szefa podać do sądu za dyskryminację płci i wywalczyć spore odszkodowanie.