Ja często się tak potrafię poślizgnąć ale nigdy jeszcze nie upadłem tak efektownie jak w filmach. Np. w Kevinie jak jeden ze złodziei orła w powietrzu wywinoł i dopiero upadł
to mój dzisiejszy demotywator.. ide sobie po chodniku i widzę że jest fest oblodzony , mienił
się w świetle osiedlowych latarni jak psu jajca , myślę sobię: będe sprytniejszy i zapodam
poślizg kontrolowany , nabrałem lekko prędkości wskakuję na ten lód a tu zamiast ślizgu ostre
hamowanie i gleba na twarz.. ;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2011 o 1:53
Ciesz się że macie lód tylko na chodniku...wychodzę na podwórko LÓD jadę samochodem LÓD na chodniku LÓD wszędzie LÓD..epoka lodowcowa przy moich okolicach to Hawaje.
Takie poślizgi to pikuś, gorzej jak chciałem delikatnie zahamować na światłach, a samochód nie reagował. Na szczęście zatrzymał się w połowie pustego przejścia dla pieszych.
Właśnie dzisiaj rano identycznie jak ten koleś idąc z plecakiem do szkoły tak rąbnęłam, że tyłek mnie bolał a potem mokre spodnie ;/ i to na całej długości.. ah. Pierwszy upadek tej zimy.. odwilż.. Gitara.
wczoraj wracając z pracy zobaczyłam mojego męża na przejściu.. po czym zaczęłam za nim wołać i biec do niego.. kiedy zorientowałam się, że jest ślisko było już za późno.
Przewróciłam się na przejsciu tuż przed jadącym samochodem po czym na tyłku po lodzie przejechałam przez całe przejście.. kiedy wstalam okazało się ze rozdarłam spodnie i było mi widać różowe majtki . ;|
To ja miałam tak, że gdy dziś szłam do szkoły przechodząc taką jakby uliczkę poślizgnęłam się na lodzie, który był pod wodą. Upadłam na tyłek potem walnęłam plecami, a na koniec głową o lód, na szczęście po jakimś czasie głowa przestała boleć. A na dodatek wszystko miałam mokre.
Ostatnio wracałem z imprezy, po drugiej stronie ulicy spostrzegłem koleżankę. Długo nic nie myśląc pobiegłem do niej, poślizgnąłem się i złamanie otwarte, krew tryska, spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.
Widząc, że pojawiają się komentarze ze spekulacjami na temat zdjęcia piszę, iż obrazek nie został zrobiony na potrzeby demotywatora tylko zaczerpnięty z internetu. Poniżej demotywatora jest źródło obrazka dla ciekawych lub niedowierzających.
Najgorszy mój wróg po tym jak miesiąc temu złamałem właśnie tak rękę...
A ja dziś zaliczyłem glebę :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2011 o 21:17
Tak samo mówię gdy wracam z imprezy.
Ja dziś ryjem tylko zaryłem ;/ ale nic na szczęście się mi nie stało :D (na szczęście)
demot:Pijany:
Ja właśnie leżę w łóżku, bo wczoraj plecami walnąłem w schody...
Ja często się tak potrafię poślizgnąć ale nigdy jeszcze nie upadłem tak efektownie jak w filmach. Np. w Kevinie jak jeden ze złodziei orła w powietrzu wywinoł i dopiero upadł
to mój dzisiejszy demotywator.. ide sobie po chodniku i widzę że jest fest oblodzony , mienił
się w świetle osiedlowych latarni jak psu jajca , myślę sobię: będe sprytniejszy i zapodam
poślizg kontrolowany , nabrałem lekko prędkości wskakuję na ten lód a tu zamiast ślizgu ostre
hamowanie i gleba na twarz.. ;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2011 o 1:53
Dokładnie ten demot nie demotywował mnie aż do dzisiaj (3 żebra złamane ;/)
"Czekaj Tadziu już Ci pomagam wstać tylko zrobię zdjęcie"
jak ktoś umie chodzić to się nie poślizgnie...
Jak ktoś nie jest zwinny :) Ja jestem zwinny i nigdy się nie przewracam, za to dla zabawy poślizgać jak jest trochę lodu na chodniku to się ślizgam :)
I to właśnie przez ten lód na chodniku leży coraz więcej ludu xDD
Ciesz się że macie lód tylko na chodniku...wychodzę na podwórko LÓD jadę samochodem LÓD na chodniku LÓD wszędzie LÓD..epoka lodowcowa przy moich okolicach to Hawaje.
Szczególnie w adidasach ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2011 o 20:15
Ja dziś z 5 razy mogłam tak skończyć:D
demot:Lód na chodniku:Dziś w promocji gratis!
Ja dzisiaj zaliczyłam 1 glebę :( I złamałam mojego pięknego paznokcia.. Żelowego paznokcia,warto dodać.
Specjalnie się położyłeś, żeby mieć zdj na demota??
Takie poślizgi to pikuś, gorzej jak chciałem delikatnie zahamować na światłach, a samochód nie reagował. Na szczęście zatrzymał się w połowie pustego przejścia dla pieszych.
ja się jeszcze nie wywaliłam , ; D
Pośliznąć, nie poślizgnąć;p
Kryspin, co ty tam robisz?!?
to łopata piasek i do roboty, nierobie
Właśnie dzisiaj rano identycznie jak ten koleś idąc z plecakiem do szkoły tak rąbnęłam, że tyłek mnie bolał a potem mokre spodnie ;/ i to na całej długości.. ah. Pierwszy upadek tej zimy.. odwilż.. Gitara.
wczoraj wracając z pracy zobaczyłam mojego męża na przejściu.. po czym zaczęłam za nim wołać i biec do niego.. kiedy zorientowałam się, że jest ślisko było już za późno.
Przewróciłam się na przejsciu tuż przed jadącym samochodem po czym na tyłku po lodzie przejechałam przez całe przejście.. kiedy wstalam okazało się ze rozdarłam spodnie i było mi widać różowe majtki . ;|
To ja miałam tak, że gdy dziś szłam do szkoły przechodząc taką jakby uliczkę poślizgnęłam się na lodzie, który był pod wodą. Upadłam na tyłek potem walnęłam plecami, a na koniec głową o lód, na szczęście po jakimś czasie głowa przestała boleć. A na dodatek wszystko miałam mokre.
w sobotni wieczór mam tak nawet na suchym chodniku...
PRzez 5 minut nie potrafilem zczaic o co chodzi w tym democie bo 'poslizgac' i 'poslizgnąć' przeczytalem tak samo ; o
Ostatnio wracałem z imprezy, po drugiej stronie ulicy spostrzegłem koleżankę. Długo nic nie myśląc pobiegłem do niej, poślizgnąłem się i złamanie otwarte, krew tryska, spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.
Nie ma takiego słowa: poślizgnąć:)
Błąd. Obie formy (pośliznąć i poślizgnąć) są poprawne.
Widząc, że pojawiają się komentarze ze spekulacjami na temat zdjęcia piszę, iż obrazek nie został zrobiony na potrzeby demotywatora tylko zaczerpnięty z internetu. Poniżej demotywatora jest źródło obrazka dla ciekawych lub niedowierzających.
poślizgnąć??? matko
No i skapowałem po 10 minutach. Tam jest poślizgać i poślizgnąć, a nie poślizgać i poślizgać :D
pośliznąć, a nie poślizgnąć... +
Ajć.. mój przypadek - kostka złamana w 3 miejscach, czekam 7 dni na operacje zespolenia kości. Ludzie nie noście adidasów zimą!!
Nie podoba mi się, ale obrazek śmieszny :D