Heh wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, w każdym razie po zobaczeniu tego demota
powiedziałem w myślach do siebie "No kur*a, faktycznie..." :D Ale tak czy siak jak gadam z sobą to nie mogę się dogadać ;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2011 o 18:43
Oj, nie znasz mnie. Ja co chwilę do siebie gadam a raczej ze sobą, nawet sobie odpowiadam i sprzeczam się ;p Jestem rozdarty wewnętrznie, nie mam schizofrenii ale mam alterosobowości.
Nieprawda. Ja na przykład oprócz tego mówię też na głos do siebie. Wie to duża część moich znajomych. Czy uważam się za nienormalnego? Nie sądzę. Akceptuje to, bo jest to dla mnie codziennością.
Możecie mnie uznać za nienormalną, ale ja często kłócę się sama ze sobą w myślach xD Mam taką jakby "złą" wersję samej siebie i "dobrą", a gdy mam jakiś problem to się nie mogą te wersje dogadać 0.0
To sie nazywa dialog wewnetrzny. I tak naprawde nie jest to gadanie ze soba- im bardziej sie w to wglebisz, to widac, ze sa rozne tozsamosci prowadzace ze soba dialog, ciezko doszukac sie "ja" z ktorym mozesz sie zidentyfikowac- ostatecznie Ty jestes tym glosem, wiec zkim niby rozmawiasz? Calym sensem praktyk medytacyjnych jest rozpoznanie doswiadczeniem natury tego procesu:)
Tak a propos, dialog wewnętrzny jest najłatwiejszym sposobem by spojrzeć na sprawy z różnych stron. Wystarczy w myślach stworzyć dwie postaci i zainscenizować dialog między nimi, samemu tworząc teksty dla obu. I jest to dość normalne jak mniemam
to sie nie leczy, z samotnością można radzić sobie na różne sposoby a jak komuś to pomaga to why not, ja potrzebuje z kimś porozmawiać a że nie mam z kim to ze sobą. spróbujcie tak kilka dni siedzieć i sie do nikogo nie odzywać
Heh . :D dobree. ! ;] Zapraszam do siebie . oceniajcie wszczegolnosci pierwszy demot na liscie ( ten dodany jako ostani [ nie pierwszy ; PP ] :D ) . ! :>
no co ty.? ja na przykład mówię do siebie czasami na głos. raz mi się nawet w autobusie zdarzyło. wtedy kierowca autobusu wyszedł i powiedział, że z czubkami nie będzie jeździł i mnie wyprosił. co ja miałam zrobić.? zaczęłam przeklinać pod nosem i wyszłam. wszyscy pasażerowie zaczęli klaskać Rubika. jeden gościu nawet na klawesynie zaczął grać.!! a ja szłam, szłam, aż doszłam.
ja też czasami do siebie gadam i też na głoś tylko potem tego nie zauważam i robię to najczęściej jak wracam np. z miasta do domu i jakoś tak mi się robi albo jak zasypiam ;D
Takie myślenie to choroba społeczna. Umysł ma nad wami kontrole.
Jesteście narzędziem umysłu, zamiast go używać to on używa was.
99% ludzi na świecie tak ma, wiec uważane jest to za normalne, ale tak naprawdę jest to choroba myśliciela.
Umysł to narzędzie, zacznijcie nad nim panować.
No faktycznie xd.
Zyje w swoim swiecie.
Heh wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, w każdym razie po zobaczeniu tego demota
powiedziałem w myślach do siebie "No kur*a, faktycznie..." :D Ale tak czy siak jak gadam z sobą to nie mogę się dogadać ;/
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2011 o 18:43
Tylko plastiki tego nie robia, bo nie mają narzadu przedstawionego na obrazku.
Ja kiedyś zadałem sobie zagadkę i nie umiałem na nią odpowiedzieć :D
Kupię kurę!
W głowie masz swój świat swoje kredki:P
Jak kiedyś ktoś będzie się mnie pytał "czy się dobrze czuję, bo mówię do siebie", to mu "wyjadę" z tym demotem ;)
A ja nie lubię siebie i muszę ze sobą gadać cały czas.
Gonitwa myśli. Największa gonitwa.
A ja zawsze myślałem że mam schizofrenię...
przynajmniej nie narzekam, że nie mam z kim pogadać
Oj, nie znasz mnie. Ja co chwilę do siebie gadam a raczej ze sobą, nawet sobie odpowiadam i sprzeczam się ;p Jestem rozdarty wewnętrznie, nie mam schizofrenii ale mam alterosobowości.
Uff... nie zwariowałem jeszcze :>
@Wszyscy nade mną (oprócz Dusi)
Po co się podpinacie pod 1 komentarz, skoro się do niego nie odnosicie? O.o
Że co???
http://msnbcmedia1.msn.com/j/NBCSports/Sections/Personal/Jervay,%20John/Celebs%20at%20Games/080408_Jessica-Simpson.widec.jpg
ja jak jestem sam to gadam do siebie na głos, czy coś ze mną nie tak? xD
Nieprawda. Ja na przykład oprócz tego mówię też na głos do siebie. Wie to duża część moich znajomych. Czy uważam się za nienormalnego? Nie sądzę. Akceptuje to, bo jest to dla mnie codziennością.
ja gadam do siebie na głos..
ja to nawet mówię do siebie po imieniu :D
Ja nie gadam ze sobą ja się konsultuję
Nikt mnie tak dobrze nie zrozumie, jak ja sam.
Możecie mnie uznać za nienormalną, ale ja często kłócę się sama ze sobą w myślach xD Mam taką jakby "złą" wersję samej siebie i "dobrą", a gdy mam jakiś problem to się nie mogą te wersje dogadać 0.0
To sie nazywa dialog wewnetrzny. I tak naprawde nie jest to gadanie ze soba- im bardziej sie w to wglebisz, to widac, ze sa rozne tozsamosci prowadzace ze soba dialog, ciezko doszukac sie "ja" z ktorym mozesz sie zidentyfikowac- ostatecznie Ty jestes tym glosem, wiec zkim niby rozmawiasz? Calym sensem praktyk medytacyjnych jest rozpoznanie doswiadczeniem natury tego procesu:)
hahaha a bałem się że jestem czubem, oczywiście +
nie wszyscy, nie wszyscy... a plastic blondi?
Tak a propos, dialog wewnętrzny jest najłatwiejszym sposobem by spojrzeć na sprawy z różnych stron. Wystarczy w myślach stworzyć dwie postaci i zainscenizować dialog między nimi, samemu tworząc teksty dla obu. I jest to dość normalne jak mniemam
Gadanie to wypowiadanie słów. A "nie na głos" to się nazywa myślenie, ale jak widać autor nie ma pojęcia o takim zjawisku
Mam podobnie tylko że niekiedy na głos :P
Ja nawet na głos gadam do siebie.
Już nie chciałam pisać tego ;) Mnie też się zdarza :D
to sie nie leczy, z samotnością można radzić sobie na różne sposoby a jak komuś to pomaga to why not, ja potrzebuje z kimś porozmawiać a że nie mam z kim to ze sobą. spróbujcie tak kilka dni siedzieć i sie do nikogo nie odzywać
gratuluje, ja też tak robie :D Udowodniono naukowo że ludzie "gadający do siebie" są inteligentniejsi niż ci, którzy nie.
Bez sensu, nie na głos jest ok a na głos już do leczenia?
to do Zbycha.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2011 o 19:33
Ja też, ale tylko na osobności. Nie chciałbym, żeby ktoś nas podsłuchiwał.
Ale smsów sobie jeszcze nie wysyłam.
Witam w klubie.
rzeczywiście, nie myślałam o tym jako o gadaniu.
Przynajmniej zawsze jest z kim pogadać ;)
@babkakryzysowa Jak to ktoś kiedyś powiedział "Żyję w swoim własnym małym świecie, ale to dobrze - wszyscy mnie tu znają."
ej a to nie tylko ja tak mam ?
Czasem trzeba porozmawiać z kimś inteligentnym. ; D
raczej z kimś o równym ilorazie inteligencji ;D
Ajjj... To samo chciałem napisać :D
heh prawda [+] :)
Najgorzej jak się chce coś pomyśleć tylko i przed przepadek się to powie na głos : |
Właśnie jak mówił zwyciezca tez czasem gadam na głos do siebie. Bardzo dobry demot ;)
Jak gadam sam do siebie to wiem o co się zapytam i co odpowiem
Hehehe ;) Rozśmieszyło mnie to.
No nie wiem... Ja tam gadam do siebie głównie na głos. Zwłaszcza jak oglądam jakiś film w domu. Ale demot dobry. +
no ja jak oglądam film w domu to czasem komentuje na głos jakieś sceny :D
u mnie sie to sprawdza w szczególności [+] xdeee
ze sobą samym najlepiej się dogadać ;D
mózgu, milcz jak do mnie mówisz :P
Ładna definicja słowa 'Myślenie'...
Heh . :D dobree. ! ;] Zapraszam do siebie . oceniajcie wszczegolnosci pierwszy demot na liscie ( ten dodany jako ostani [ nie pierwszy ; PP ] :D ) . ! :>
Mocne =]
demot: Naturalny Bluetooth: To taki darmowy gadżet. Dla każdego w podstawowej opcji wyposażenia.
http://wylicytuj-mnie.pl/zdrada/index.php?ref=78c4ebf39f
a najczęsciej jak cos nam niewychodzi , to spokojny w myślach krzyknie kur**wa mać:P a ktos nerwowy na głos :P
a co ma powiedziec niemy_
Życiowe. Prawdziwe. Super demot.
Dałam minusa bo ja robie to na głos
Kiedyś chciałam stworzyć podobnego demota ;)
Wszyscy jesteśmy wariatami;p
no co ty.? ja na przykład mówię do siebie czasami na głos. raz mi się nawet w autobusie zdarzyło. wtedy kierowca autobusu wyszedł i powiedział, że z czubkami nie będzie jeździł i mnie wyprosił. co ja miałam zrobić.? zaczęłam przeklinać pod nosem i wyszłam. wszyscy pasażerowie zaczęli klaskać Rubika. jeden gościu nawet na klawesynie zaczął grać.!! a ja szłam, szłam, aż doszłam.
Skończcie już proszę z tym kierowcą autobusu. To sie robi nudne. Wiem, co piszę!
strasznie odkrywcze... mam wrażenie, że większość komentujących dopiero teraz zdało sobie sprawę, że myślą!
chciałem zauważyć, że to sie nazywa "myślenie", tak tylko mówie ;]
a 70% userow powiedzialo w myslach "hmmm to nie do mnie..." :D
Tak gadanie i wszytko inne! Nawet swój inny świat ;)
I TERAZ USWIADOMILEM SOBIE JAKI JESTEM POJE BANY
ja też czasami do siebie gadam i też na głoś tylko potem tego nie zauważam i robię to najczęściej jak wracam np. z miasta do domu i jakoś tak mi się robi albo jak zasypiam ;D
Tak ogólnie mówiąc to nazywa się to myśleniem...
Oczywiście ze to jest myślenie. Taki demot może zrobić człowiek ktory rzadko myśli i dlatego nie wie jak to nazwac.
do anarchisty:
taki komentarz może napisać ktoś, kto nie zrozumiał demota. jaki był tego powód? odpowiedź chyba jest oczywista. [;
http://3.bp.blogspot.com/_fGRPKDg6Qvs/SwssWGDRFKI/AAAAAAAAAAc/5l15bCaM3G4/s1600/no+kur%3Cbr
z tego wynika, ze moj ojciec po wywiadowce poprostu glosno mysli
jak to zobaczyłem i przeczytałem opis to pomyślełem:"te faktycznie"..
Ja na głos gadam do siebie :D coś zemną nie tak??
ja to normalnie gadam ze soba i sama do siebie na glos, wlasciwie non toper
Ja gadam do siebie nawet na głos, bardzo często. Moi znajomi o tym wiedzą, ale nikomu nie przeszkadza :P
To zasadniczo nazywa się "myślenie" :)
na głos też i to cały czas :P
To już obłęd - też mi się zdarza na głos ^^
ja tam czasam glosno do siebie mowie jak jestem sama w domu, czasem trzeba z kims na swoim poziomie pogadac :D
no racja przy tym democie powiedzialem do siebie w glowie ale chu**wy
chyba ty
Chyba ty! - No, ja w życiu nie gadam sam ze sobą! - Racja tylko frajerzy gadają do siebie nie? - No jasne, że tak! Piona! - Chyba mi odbija
mnie wkur*iają te stare baby które do siebie gadają nie wiadomo po co!!!! głupie babska!!!
"wcale,że nie wszyscy. Tylko debile gadają do siebie .." - pomyślał oglądający tego demota
przynajmniej gadam z kimś inteligentnym
Gadanie do siebie "nie na głos", to potocznie zwane myślenie...
ja śpiewam... ale nie na głos (Boże uchowaj), w "mnie" śpiewam, chyba jestem pier*olnięty :)
ja już na głos ze sobą rozmawiam i czasem zaczynam gadać do siebie przy ludziach wtedy jest głupia sytuacja a ludzie patrzą się na mnie jak na wariata
Każdy czasem potrzebuje chwili na rozmyślenia
Takie myślenie to choroba społeczna. Umysł ma nad wami kontrole.
Jesteście narzędziem umysłu, zamiast go używać to on używa was.
99% ludzi na świecie tak ma, wiec uważane jest to za normalne, ale tak naprawdę jest to choroba myśliciela.
Umysł to narzędzie, zacznijcie nad nim panować.
Fachowa nazwa to myslenie.
J też gadam do sibie na głos bardzo często :) to się ujawniło jka kiedyś zapomniałam wyłączyć kamerę przy przestawianiu jej :D
DOBRYY DEMOT ++
Zwłaszcza jak sie czyta demoty ;)
Plastiki nie posiadają tej umiejętności.
to się nazywa myślenie ^^
ja gadam sama do siebie nawet przy znajomych. Nawet głaszczę własny szalik w autobusie :)
Dawno znany byl ten fakt, zadna nowosc.
Juz cos takiego dodalem dawno temu ^^ zobaczcie na profilu