@magda11270 Ten chleb jest akurat w przeźroczystej folii, a mimo to naklejka jest na nim. A co do tych
"niezamkniętych" to nasuwa się jedno zasadnicze pytanie; po co wogóle naklejać te naklejki? I
tak nikt tego nie czyta. Jakoś na bułkach, rogalach, drożdżówkach i innych nie ma naklejek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2011 o 19:43
biorac pod uwage polskie prawo, wcale bym sie nie zdziwila jakby gdzies istnial taki zapis.... idac Twoim tokiem myslenia nikt nie czyta takze napisow na opakowaniach wszelkiego rodzaju innej zywnosci... moze pomijajac napisy na kosmetykach w lazience w niektorych sytuacjach...
@magda11270 Chyba zbyt daleko podążasz moim tokiem myślenia. Nie wiem, czy ludzie czytają to co jest na opakowaniach - ich sprawa. Ja czytam i nie mam nic przeciwko nim, bo jest to jak najbardziej odpowiednie postępowanie, bo każdy ma prawo wiedzieć co kupuje, natomiast napis CHLEB jest zbędny z oczywistych względów, PSZENNO-RAZOWY też, bo to chyba widać jaki ten chleb jest, a nawet jeśli nie, to przy jedzeniu nie ma to największego znaczenia. Chleb zawsze można też zwarzyć, a ich masa niezależnie od tego, kto je produkuje jest bardzo podobna. No i ten skład, to już wogóle porażka. Większość ludzi (mam nadzieję) wie, z czego jest chleb zrobiony, a jeśli nawet nie, to nie trudno się dowiedzieć. Jeśli zaś za wszelką cenę musi być ta naklejka, to niech będzie ona takich rozmiarów, żeby nie zajmowała aż trzech kromek.
@cocon cóż.. zaczynałeś nawet dobrze ale teraz zaczynasz gadać głupoty ;D Po to jest naklejka by, każdy kto weźmie go do ręki(czy to ktoś w dziale produkcji, hurtowni, sklepu czy ty sam) wiedział podstawowe dane o nim bez potrzeby przyglądania się, ważenia, oraz zgadywania jaka to firma.
Takie oznakowanie na chlebie jest konieczne wynika gł. z Ustawy o bezpieczeństwie żywnośi i żywienia z 25 sierpnia 2006r. Poza tym wielu ludzi nie potrafi odróżnic chleba pszennego od pszenno-żytniego czy żytniego od grahama więc takie oznakowanie jest jak najbardziej uzasadnione. Skład chleba jest podany po to aby wiedzieć jakich skałdników użyto do jego wyrobu np. czy jest barwiony karmelem a to dla przecietnego konsumenta wcale nie jest takie oczywiste, jakich środków polepszających użyto itp.
nie wiem czy zauwazyles- na krojonym tez sa naklejki
ale celuloza podobno zdrowa...
Swoja droga to ostatnio drukowalem metki dla piekarni. 5 razy wieksze niz ta na obrazku no i w kolorze
Ja zawsze zjadam z "naklejkami". Nie wyobrażam sobie żebym za każdym razem musiał sprawdzać czy nie mam na której kromce takiego papierka. Podczas jedzenia i tak różnicy się nie wyczuje.
No nie? nie prościej nakleić tą durną naklejkę na piętce?? a Wy ludzie sie rozbiegnijcie, ta naklejka jest tak ergonomiczna jak trzonek od młotka posmarowany smalcem ! I tak połowa z Was tego nie zrozumie.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale to w wielu piekarniach już taka tradycja, nalepka a nie kartka w opakowaniu. Poza tym wiele piekarń dostarcza chleb niepakowany w żadne folie, tylko w skrzynkach. Ciągnąc dalej tę wiadomość dodam, że nalepka nie jest z mąki jak ktoś pisał, tylko jest naklejana przed pieczeniem, dlatego jest taka krucha i ciezko ja odkleic...
Po to bys wiedzial co jesz :#
Można taką naklejkę umieścić na folii od chleba, ale nie, oni muszą na chelebie :|
nie kazdy chleb jest w worku, niektore sa np tylko w niezamknietej papierowej torebce....
@magda11270 Ten chleb jest akurat w przeźroczystej folii, a mimo to naklejka jest na nim. A co do tych
"niezamkniętych" to nasuwa się jedno zasadnicze pytanie; po co wogóle naklejać te naklejki? I
tak nikt tego nie czyta. Jakoś na bułkach, rogalach, drożdżówkach i innych nie ma naklejek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 19:43
biorac pod uwage polskie prawo, wcale bym sie nie zdziwila jakby gdzies istnial taki zapis.... idac Twoim tokiem myslenia nikt nie czyta takze napisow na opakowaniach wszelkiego rodzaju innej zywnosci... moze pomijajac napisy na kosmetykach w lazience w niektorych sytuacjach...
@magda11270 Chyba zbyt daleko podążasz moim tokiem myślenia. Nie wiem, czy ludzie czytają to co jest na opakowaniach - ich sprawa. Ja czytam i nie mam nic przeciwko nim, bo jest to jak najbardziej odpowiednie postępowanie, bo każdy ma prawo wiedzieć co kupuje, natomiast napis CHLEB jest zbędny z oczywistych względów, PSZENNO-RAZOWY też, bo to chyba widać jaki ten chleb jest, a nawet jeśli nie, to przy jedzeniu nie ma to największego znaczenia. Chleb zawsze można też zwarzyć, a ich masa niezależnie od tego, kto je produkuje jest bardzo podobna. No i ten skład, to już wogóle porażka. Większość ludzi (mam nadzieję) wie, z czego jest chleb zrobiony, a jeśli nawet nie, to nie trudno się dowiedzieć. Jeśli zaś za wszelką cenę musi być ta naklejka, to niech będzie ona takich rozmiarów, żeby nie zajmowała aż trzech kromek.
dzięki za przypomnienie, że muszę sobie chleb na jutro kupić
Kto je chleb w folii?
Pamiętam jak byłem mały, to zawsze jadłem też ten papierek jak był na kromce ;D
@cocon cóż.. zaczynałeś nawet dobrze ale teraz zaczynasz gadać głupoty ;D Po to jest naklejka by, każdy kto weźmie go do ręki(czy to ktoś w dziale produkcji, hurtowni, sklepu czy ty sam) wiedział podstawowe dane o nim bez potrzeby przyglądania się, ważenia, oraz zgadywania jaka to firma.
najgorsze jest to ze przyklejaja to pewnie na śline...
Takie oznakowanie na chlebie jest konieczne wynika gł. z Ustawy o bezpieczeństwie żywnośi i żywienia z 25 sierpnia 2006r. Poza tym wielu ludzi nie potrafi odróżnic chleba pszennego od pszenno-żytniego czy żytniego od grahama więc takie oznakowanie jest jak najbardziej uzasadnione. Skład chleba jest podany po to aby wiedzieć jakich skałdników użyto do jego wyrobu np. czy jest barwiony karmelem a to dla przecietnego konsumenta wcale nie jest takie oczywiste, jakich środków polepszających użyto itp.
Ja tam jestem cholernym leniem i kupuję chleb krojony i z naklejkami mam spokój.
nie wiem czy zauwazyles- na krojonym tez sa naklejki
ale celuloza podobno zdrowa...
Swoja droga to ostatnio drukowalem metki dla piekarni. 5 razy wieksze niz ta na obrazku no i w kolorze
Ja zawsze zjadam z "naklejkami". Nie wyobrażam sobie żebym za każdym razem musiał sprawdzać czy nie mam na której kromce takiego papierka. Podczas jedzenia i tak różnicy się nie wyczuje.
A tam, popatrzcie na to z innej strony - kupując chleb i jedząc go z naklejką wzbogacamy organizm w celulozę.
przecież odkrojenie naklejki to tylko 1-2 sek z waszego życia.
Gdy pracowałem w piekarni to z myślą o klientach przyklejałem nalepki na piętce, tak aby nie
musieli żreć papieru (tak, nalepki nakleja się ręcznie).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2011 o 19:00
ta kartka na której to jest napisane jak się ją weźmie do ręki to się wyczuwalnie kruszy, jak taka sypka jakby. bo jest z mąki.
a na zdjęciu kupiony chleb krojony:)
Na krojonym tez są
ja tam z naklejkami wpi**dalam, szkoda czasu na cackanie się..
Moim zdaniem to żaden problem odkroić, bądź po prostu zdjąć naklejkę. Są gorsze problemy w
życiu, niż naklejka na chlebie...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2011 o 16:15
No nie? nie prościej nakleić tą durną naklejkę na piętce?? a Wy ludzie sie rozbiegnijcie, ta naklejka jest tak ergonomiczna jak trzonek od młotka posmarowany smalcem ! I tak połowa z Was tego nie zrozumie.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale to w wielu piekarniach już taka tradycja, nalepka a nie kartka w opakowaniu. Poza tym wiele piekarń dostarcza chleb niepakowany w żadne folie, tylko w skrzynkach. Ciągnąc dalej tę wiadomość dodam, że nalepka nie jest z mąki jak ktoś pisał, tylko jest naklejana przed pieczeniem, dlatego jest taka krucha i ciezko ja odkleic...
od pół roku mieszkam w anglii, dużo bym dała żeby dalej mieć problem z piekarzykiem;p i chlebem w którym składzie nie ma E...:) smacznego!:)