koko444koko - nikt nie powiedział, że szczęście jest proste, tak jak ty to napisałeś. Poza tym każdy wstawia to co mu się podoba, nie zakażesz komuś wrzucania demotów.
@koko444koko - Jak to nie prosta? 1. Wyznacz sobie cel. 2. Nakur*** z całej siły do niego. To, że większość zbacza z celu albo "się nie chce" to inna sprawa. Droga jest prosta, dwa punkty.
Kurde, spodobało mi się twierdzenie, ale jak skorelowałem je z wizerunkiem tego gościa, który w
jednym ze swoich filmików zrobił "bardzo mądry" wykład o tym, że Jezus Chrystus nie miał na
imię Jezus Chrystus, przy czym używał naukowych argumentów ucznia technikum, to trochę
przestaje mi się to podobać, ale daję +
PS: NIE w żadnym wypadku nie chodzi o Damianeiro
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 20:35
droga do szczęścia wcale nie jest prosta. niby jaka? taka jaką ktoś komuś wytyczył? - nawet jeśli, to najbardziej pospolita droga do szczęścia wymaga znalezienia tej/tego jedynej/jedynego, a to wcale nie jest proste, w związku z czym człowiek jest nieszczęścliwy, a nie tędy droga, czyli bez sensu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2011 o 21:46
@offcze: tak, szczęście ma być zależne od drugiej połówki. Albo od drugich połówek jeżeli ktoś lubi podrywać w barach. Nikt samotny nie jest szczęśliwy (jak uważacie że istnieje wyjątek to obejżyjcie "Into The Wild"). Jest także zależne od otoczenia: pracy/szkoły, przyjaciół, rodziny, sytuacji finansowej, także od czynników wewnętrznych na które nie mamy wpływu jak psychika, choroby psychiczne (depresja to jest dokładna negacja bycia szczęśliwym, a wyjście z niej NIGDY NIE JEST PROSTE). Demot brzmi fajnie i postawiłem +, bo chodzi o to, aby dążyć do tego co się do cholery chce, aczkolwiek proste to jednak nigdy nie jest.
Moim skromnym zdaniem czytając komentarze , niektórzy mylą szczęscie z aspiracjami etc.
Uważam, że chodzi o to , iż szczęsciem jest jak najprościem mówiąc czyste sumienie, pozytywne nastawienie etc. Czyż to nie jest najprostsza droga? Problemy są właśnie , gdy zchodzimy z tej drogi i "tłumimy" swoje sumienie chwilowymi przyjemnościami .Również ulegając manipulacji "nowoczesnemu" światu narzuconym , wmawianym nam , że tak jest się "fajnym"... odrzucając od siebie te prawdziwe szczęscie
Takie jest moje zdanie ...
Droga do szczęścia jest prosta o ile sami chcemy nią iść bo jeśli komuś się nie chcę lub po prostu nie angażuję się w to co chcę osiągnąć to zboczy z drogi. Jeśli człowiek będzie chciał osiągnąć szczęście , robił to co lubi i przykładał się do tego to osiągnie szczęście . I tu wcale nie zależy od ludzi nas otaczających. Szczęście , przede wszystkim zależy od nas samych bo nikt za nas decyzji nie może podjąć i nikt za nas życia nie przeżyje , ani nie poniesie za nie odpowiedzialności . Takie jest moje zdanie . Ci którzy mają cel w życiu i do niego dążą pewnie rozumieją to co piszę . ;]
Dokładnie :) +
koko444koko - nikt nie powiedział, że szczęście jest proste, tak jak ty to napisałeś. Poza tym każdy wstawia to co mu się podoba, nie zakażesz komuś wrzucania demotów.
@koko444koko - Jak to nie prosta? 1. Wyznacz sobie cel. 2. Nakur*** z całej siły do niego. To, że większość zbacza z celu albo "się nie chce" to inna sprawa. Droga jest prosta, dwa punkty.
A osiągnięcie celu da szczęście niby?
zalezy jaki to cel....
Kurde, spodobało mi się twierdzenie, ale jak skorelowałem je z wizerunkiem tego gościa, który w
jednym ze swoich filmików zrobił "bardzo mądry" wykład o tym, że Jezus Chrystus nie miał na
imię Jezus Chrystus, przy czym używał naukowych argumentów ucznia technikum, to trochę
przestaje mi się to podobać, ale daję +
PS: NIE w żadnym wypadku nie chodzi o Damianeiro
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 20:35
wszystko ładnie pięknie , ale co tu robi damianero ?
droga do szczęścia wcale nie jest prosta. niby jaka? taka jaką ktoś komuś wytyczył? - nawet jeśli, to najbardziej pospolita droga do szczęścia wymaga znalezienia tej/tego jedynej/jedynego, a to wcale nie jest proste, w związku z czym człowiek jest nieszczęścliwy, a nie tędy droga, czyli bez sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 21:46
@koko444koko czemu Twoje szczęście miałoby zależeć od innych?
@zeedo nie rozumiem Twojej wypowiedzi... jedynym szczęściem na świecie ma być znalezienie drugiej połówki?
Damianero ?
Żeby mi tylko ktoś powiedział, która to droga... Na razie, trzeba łazić tym labiryntem ;)
Fake
@offcze: tak, szczęście ma być zależne od drugiej połówki. Albo od drugich połówek jeżeli ktoś lubi podrywać w barach. Nikt samotny nie jest szczęśliwy (jak uważacie że istnieje wyjątek to obejżyjcie "Into The Wild"). Jest także zależne od otoczenia: pracy/szkoły, przyjaciół, rodziny, sytuacji finansowej, także od czynników wewnętrznych na które nie mamy wpływu jak psychika, choroby psychiczne (depresja to jest dokładna negacja bycia szczęśliwym, a wyjście z niej NIGDY NIE JEST PROSTE). Demot brzmi fajnie i postawiłem +, bo chodzi o to, aby dążyć do tego co się do cholery chce, aczkolwiek proste to jednak nigdy nie jest.
Po pijaku bym pewnie doszedł, na trzeźwo byłoby ciężko...
Niby droga prosta, ale tu jest Polska - dziura na dziurze - wzloty i upadki gwarantowane
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2011 o 16:46
Gol, racja. Tu trzeba zboczyć, żeby jakoś iść do tego szczęścia...
aha , Gol ma rację . Rób takiego demota xdd
plus!
Zgadzam się.. ;)
Genialny demot ;]]] !
Czemu nikt jeszcze nie napisał że koleś z boku ma wystraszoną facjate? :D
demot dobry. [+]
on wygląda jak Damianero! :D
Moim skromnym zdaniem czytając komentarze , niektórzy mylą szczęscie z aspiracjami etc.
Uważam, że chodzi o to , iż szczęsciem jest jak najprościem mówiąc czyste sumienie, pozytywne nastawienie etc. Czyż to nie jest najprostsza droga? Problemy są właśnie , gdy zchodzimy z tej drogi i "tłumimy" swoje sumienie chwilowymi przyjemnościami .Również ulegając manipulacji "nowoczesnemu" światu narzuconym , wmawianym nam , że tak jest się "fajnym"... odrzucając od siebie te prawdziwe szczęscie
Takie jest moje zdanie ...
Hej, dzięki temu demotowi dowiedziałem się, że dobrze dziś napisałem słówko "happiness" na sprawdzianie, dzięki [+]
Tylko nie każdy zaczyna z tego samego miejsca.
ale ta droga jest od każdego z osobna... zaczyna się od CIEBIE.
i taką drogą jest...nauka :P
albo kiedy ktoś cie z niej zepchnie ;]
Ciężki dylemat. Wychodzi na to, że albo możesz zostać sobą (YOU) albo osiągnąć szczęście (HAPPINESS). Opcji pośredniej nie ma.
Zauważcie, że jeśli na początku zboczycie z tej ścieżki to droga do szczęścia jest łatwiejsza.
nie jest łatwiejsza. jest równie prosta, ale dookoła:)
Łatwo powiedzieć, a kiedy mamy wiedzieć, że już zboczyliśmy?
Kiedy widzisz, że droga przed Tobą zakręca. ;) Proste.
A na górze w labiryncie RTS :D
Dlatego ja staram się nic nie robić żeby przypadkiem do tego labiryntu nie wpaść
inna sprawa jak mnie zagoni tam matka...
Droga do szczęścia jest prosta o ile sami chcemy nią iść bo jeśli komuś się nie chcę lub po prostu nie angażuję się w to co chcę osiągnąć to zboczy z drogi. Jeśli człowiek będzie chciał osiągnąć szczęście , robił to co lubi i przykładał się do tego to osiągnie szczęście . I tu wcale nie zależy od ludzi nas otaczających. Szczęście , przede wszystkim zależy od nas samych bo nikt za nas decyzji nie może podjąć i nikt za nas życia nie przeżyje , ani nie poniesie za nie odpowiedzialności . Takie jest moje zdanie . Ci którzy mają cel w życiu i do niego dążą pewnie rozumieją to co piszę . ;]
wzrok tego kolesia mnie przeraża :O
No co ty jak pójdziesz w dół później w prawo i do góry to też się nic nie stanie ale za to nogi by bolały :D
Teraz pewnie każdy próbuje przejść labirynt ; dd a nie iść prostą ; p bardzo życiowe
I nagle wszyscy próbują dotrzeć inną drogą . : D
Czy ten gość to Damianero?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2011 o 14:48
Ale te problemy i tak można obejść na około (Patrz obrazek )
I spróbujesz dojechać do niego PKP! ;D