Ci co walczyć nie muszą nie koniecznie są przegrani z góry. Jak ktoś nie czuje takiej potrzeby to nie jest przegrany, ale jak ktoś musi i nie walczy to jest. Daje minus bo demot wrzuca wszystkich do jednego wora. A Paris Hilton nie musi o nic walczyć a i tak jest wygrana.
Qrvishon
Nie rozumiesz demota.
Tu nie chodzi o to że musisz walczyć o tak dla zasady.
Chodzi o to że każdy w życiu toczy jakąś walkę, choćby z samym sobą.
I poddając się bez walki jesteś przegranym, bez względu czy chodziło o pracę, szkołę czy odchudzanie.
Zawsze warto spróbować, a Paris Hilton to kiepski przykład.
Tacy ludzie mają tak wyprane poczucie wartości że nie zdaje sobie sprawy jak jest żałosną osobą.
Grajcz: to że ona jest żałosna to wiem ty i ja, ale są tysiące ludzi na świecie dla których jest idolem niestety, więc nie wiem czy to zły przykład. A wg mnie jak ktoś nie chce przegrać to nie podejmuje walki, unika jej i przeczekuje sytuacje. Tak można przejść przez życie nie będąc ani na dnie ani na szczycie, tułając się gdzieś pomiędzy, ale to zawsze lepiej niż ci przegrani
Gdyby Polska poddała się Hitlerowi w 1939 to Warszawa byłaby pięknym miastem, a my sami bylibyśmy bogatsi, ale bylibyśmy już Niemcami. Podczas powstania w 1944 Niemcy(i oddziały niemieckie innej narodowości) tak masowo mordowali Polaków, że brakowało im amunicji. W Warszawie na Woli, przy Górczewkiej, przy salonie Nissana stoi krzyż i kamienna płyta. Zginęło tam ok. 12 000 ludzi, polaków - mężczyzn, kobiet i dzieci. "Ich śmierć była ceną za naszą wolność". Wyobrażacie sobie 12 tys. trupów i to w jednym miejscu?! A to tylko niewielki ułamek ofiar. Gdyby nie walczyli to tak jak mówi ten demot - bylibyśmy już przegrani. Nie wiele narodów, jeśli w ogóle ktoś oprócz nas może się poszczycić, aż tak wspaniałymi przodkami i ich czynami, osiągnięciami, dokonaniami. Jednak teraz się o tym wszystkim zapomina. Teraz cały świat jest anglizowany - Wszyscy uczą się j. ang. Wszyscy przyjmują angielski/amerykański styl życia. Wszędzie są angielskie/amerykańskie firmy. A o dzielnej Polsce nikt nie pamięta. To smutne... Młodzież jest przyszłością narodu, a to jak internet ją przedstawia i to co sami widzimy źle wróży. Dlatego właśnie trzeba kłaść olbrzymi nacisk na edukację, naukę historii, patriotyzm. Niech każdy z was się przewartościowuje! BÓG, HONOR, OJCZYZNA! - jeśli to będzie waszym hasłem, o ile będziecie je respektować, to w konsekwencji staniecie się idealnymi obywatelami, Polakami, ludźmi. Jest rok 1919. Przed dopiero co odrodzoną Polską staje wielkie niebezpieczeństwo - komunizm. Bolszewicy mają na całym świecie mnóstwo zwolenników. W Ameryce, we Francji,w Niemczech, w Anglii... Śmiało mówią: "Po trupie białej Polski prowadzi droga do pożaru, którego płomienie ogarną świat." - mieli na myśli komunizm, który miał ogarnąć cały świat. Gdyby nie nasi dzieli, wręcz zajebiści przodkowie pewnie wszyscy teraz byśmy pracowali pod czerwoną flagą. Gdyby nie Piłsudski, który osobiście dowodził naszym świetnym wojskiem, to nawet by nie było II wojny światowej. Wtedy do armii wstępowało większość mężczyzn, a nawet dzieci. Dużo z żołnierzy to była młodzież - chłopcy w wieku 15 lat. Ksiądz Ignacy Skorupa dnia 14 sierpnia roku 1920 z uniesionym krzyżem w ręku wybiegł z okopu i biegnąc przed szeregiem walczących, zagrzewał ich do ataku. Zginął od bolszewickiej kuli, ale został zapamiętany. Walczyli "Za naszą i waszą wolność!"(waszą tzn. innych narodów) Wszelkie narody były skore przyjąć komunizm, podczas II wojny światowej nikt nie kiwnął palcem by nam pomóc. Wiele krajów skapitulowało bez walki. Bitni Polacy się nie poddali. Mieliśmy najsilniejsze podziemie jakie kiedykolwiek istniało. Walczyliśmy w Bitwie o Anglię - o czym opowiada książka "Dywizjon 303"(mało kto o tym wie). Mamy powód, a wręcz obowiązek do dumy i chwały! No i właśnie jak powiedział Hoolgerr "Jeśli walczymy możemy przegrać, jeśli nie walczymy jesteśmy przegrani."
@Minak
Polska się nie poddała Hitlerowi, ale dzięki wsparciu Zachodu, do którego Polska też należała, Warszawa jest piękną, super nowoczesną metropolia, a my jesteśmy bogaci i liczymy się w świecie. Inaczej nie ma, bo polaczki by tylko jęczały. "Gdyby Polska to, gdyby Polska tamto...", żałosne!
Co ma twój tekst do demota?
Tu chodzi o to że poddając się bez walki jesteś przegrany.
A przegrywać trzeba umieć także gdy się podejmie walkę.
Przegrywając z klasą niekoniecznie jesteś przegranym.
Bzdura.
Liczy się to czy potrafisz się podnieść po porażce, przegrywając też czynimy postęp.
Z podejściem że walczy się tylko dla wygranej po pierwszej porażce całkowicie odpuszczasz - czyli jesteś z góry przegranym:)
Ale walka z wrogiem z którym przegramy w 100% jest według mnie głupotą, aniżeli odwagą. Dlatego też przy wyborze
czy chcemy walczyć czy też nie musimy znać swoje szanse, bo inaczej sromotnie można przegrać lub osiągnąć pyrrusowe zwycięstwo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2011 o 19:47
Gdyby tak myśleli twoi przodkowie to nie żyłbyś w niepodległym kraju.
Czasami warto walczyć z kimś przeciwko teoretycznie nie mamy szans.
Nawet jeśli kosztuje nas to życie.
A Pyrrusowe zwycięstwo może być sukcesem, najważniejsza jest satysfakcja z naszego zwycięstwo, reszta to dodatek.
To oznacza, że utrata bogactw, śmierć w niesamowitej ilości osób lub żołnierzy, zniszczenie swojej reputacji jest jedynie dodatkiem? Tylko zwycięstwo najważniejsze? Trzeba tylko iść celem po trupach? To na takiej zasadzie ŻADNE zwycięstwo nie jest warte tej ceny. Ryzykowanie swojego życia do spełnienia jakiegoś pseudo-wielkiego celu, którego i tak się nie uda również nie jest warte i to ukazuje jedynie brawurę. Walka z wrogiem, z którym nie ma szans świadczy o zaburzeniach swojej percepcji i lekkomyślności, aniżeli odwagę. BTW Co do kwestii niepodległości, to Polska szła na spontan. Nic nie planowała, więc raczej łatwo przewidzieć wynik. Stąd też Polska na jedno zwycięstwo przypada kilka walk. Jeśli ci chodzi o powstanie warszawskie, to NIE, na odzyskanie niepodległości NIE wpłynęły walki warszawiaków.
Czemu słowo walka ma dla ciebie tylko jedno znaczenie?
Cicha walka z germanizacją też była bez sensu?
Walka może istnieć na wielu płaszczyznach, motto z demota odnosi się do wszystkich życiowych trudności a nie tylko wojny w której by wygrać trzeba zabijać.
"Czemu słowo walka ma dla ciebie tylko jedno znaczenie?" - Bo odniosłeś się tylko do jednego przypadku stąd też odpowiedziałem tylko o tym. "Cicha walka z germanizacją też była bez sensu?" - Nie twierdzę tak. Ta była w pewien sposób zaplanowana, przeciwieństwie do PW.
Z resztą się zgadzam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2011 o 22:48
Tak mówią ludzie cierpiący na przerost ambicji i zazdroszczący tym co nic nie robią. I tak wszyscy umrzemy i tak i wcale to, że ktoś jest aktywny nie czyni go lepszym od tych co nic nie robią. Po prostu tak jest łatwiej utrzymać świat w ryzach jak ludzie sami wierzą, że to co robią jest fajne, pożyteczne i dobre. Bo przecież, jakby wszyscy się zorientowali, że walka wcale się nie opłaca, to czy jutro byłby chleb w piekarni, żeby sobie go kupić?? Ano nie byłoby, dlatego na każdym kroku wciskany jest taki kit, żeby bogaci mogli być bogatsi, a biedni chcieli być bogatsi i na to pracowali. Zwykły ludzki egoizm i chęć bycia lepszym od innych.
Człowiek który nie rozwija się marnuje życie, niczym się nie różni od rośliny.
Jeśli wegetacja ci wystarcza to gratuluję ale nie krytykuj kogoś kto walczy o lepsze jutro.
Tak, uważam się za lepszego od tych co się poddają bez walki, "bo nie warto podnieść rękawicy".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2011 o 20:22
"że ktoś jest aktywny nie czyni go lepszym od tych co nic nie robią" Uważam, że Kościuszko, Piłsudskim, Jan Paweł II i chociażby inni ambitni ludzie są nie tylko lepsi, ale też wartościowsi od ciebie. Jakby ludzi myśleli tak jak ty to nadal by żyli w jaskiniach, nie mieliby się w co ubrać, nie mieliby czym dupy podetrzeć, a ty byś nie umiał czytać, pisać i byś nie siedział przed kompem i takie głupoty pie****ił...
dam przyklad idziesz do kasyna walczysz z jednorekim bandyta. Walczysz i odrazu jestes przegrany. wygrywa ten kto nie sprobuje. czasem lepiej sie wycofac
Masz racje, kazdy powinien poddawac sie bez jednego wystrzału, bo przeciez zabytki sa najwazniejsze....co tam ze pajc z wasikiem podbije swiat, nie walczmy bo jeszcze przypadkiem ktos zginie...
thrashfan, gratuluje wygrałeś bmw w konkursie na świadomego obywatela... Z tego co wiem to II wojna światowa zaczęła się od ataku na Polskę i to właśnie my daliśmy pierwsi opór. Mało tego! My daliśmy opór jeszcze przed wojną, bo gdy Hitler czegoś żądał to tego dostawał, a my powiedzieliśmy mu NIE. Czechy, Austria i inni poddali się bez walki, a Francja i Anglia przymykała oko na wszystko dopóki sami nie zostali zaatakowani. thrashfan, na prawdę gratuluję...
Są lekcje historii, ale niektórych rzeczy nie ma w programie, a nawet jeśli są to przeciętny uczeń nie skojarzy tylu informacji. Zależy mu tylko na ocenie, na tym by napisać sprawdzian, a potem to zapomina.
toratoratora, "Mówię o taktyce walki." - czyli jednak walki, a nie poddania się. Daje +, bo zgadzam się, że zginęli nie potrzebnie, ale nie pomyślałeś o kilku rzeczach. Kto wtedy się spodziewał, że cały świat się na nas wypnie, że ZSRR wbije nam nóż w plecy, kto w ogóle się spodziewał, iż sprawy przyjmą taki obrót? Otóż nawet jak ktoś przewidywał niebezpieczeństwo, to jednak nie znał przyszłości. Normalną reakcją na atak jest obrona, więc żołnierze poszli walczyć. Wiesz co się wydarzyło pod Wizną, pod "polskimi Termopilami"? Przede wszystkim był to ważny punkt strategiczny osłaniający odwrót polskich sił. Poczytaj o tym. Nawiązując do Termopile - wiesz dlaczego spartanie byli tak świetnymi wojownikami? Dlatego, że od dziecka ich szkolono i wpajano im, że nigdy nie mogą się poddać, a śmierć w walce to największy zaszczyt. Bo dla wielu tak w istocie jest. Dam bardziej wyrazisty przykład: czy gdyby kilku chuliganów napadło na twoją rodzinę, to rzuciłbyś się im na pomoc, czy pobiegłbyś wezwać policję, by potem tylko już pochować ukochanych? Treść tego demota jest ostateczna, pradawna i wieczna. Nie ważne z kim, z czym, jak. Jeśli walczymy możemy przegrać, jeśli nie walczymy jesteśmy przegrani. Jak na to nie spojrzeć jest to prawda, gdyż jeżeli zaczniesz się odchudzać, ale powoli będzie ci to szło, ale nie przestaniesz - to nie przegrasz ze swoją słabością. Jeżeli będziesz grał w szachy i będziesz ogrywany, ale się nie poddasz, to twoja przegrana nie będzie ostateczna. Jeżeli biegniesz i brakuje ci tchu, ale będziesz biec dalej to nie przegrasz, bo TWOJA WOLA NIE ZOSTANIE ZŁAMANA!
@Minak
Właśnie cały sens isntienia Polski polega na tym, że w tym najważniejszym momencie świat się na nie wypiął. Polska jest zamożnym, bogatym, szczęśliwym krajem Zachodu. Bez tego co kolwiek byśmy robili, bylibyśmy przegrani i nasze isntienie byłoby bezcelowe.
Tekst dobry, dałam plusa, bo motywuje :) Popraw błędy w tekście, a będzie jeszcze lepiej - demoty z błędami źle się czyta :( Powinno być: "Jeśli walczymy, możemy przegrać. Jeśli nie walczymy - jesteśmy przegrani." Pozdro :-)
Za sam obrazek +
Za sam komentarz +
Ci co walczyć nie muszą nie koniecznie są przegrani z góry. Jak ktoś nie czuje takiej potrzeby to nie jest przegrany, ale jak ktoś musi i nie walczy to jest. Daje minus bo demot wrzuca wszystkich do jednego wora. A Paris Hilton nie musi o nic walczyć a i tak jest wygrana.
za sam podpis +
Yeaaah! Właśnie z takim nastawieniem jutro będę pisał egzamin. Pozdro dla autora!
Qrvishon
Nie rozumiesz demota.
Tu nie chodzi o to że musisz walczyć o tak dla zasady.
Chodzi o to że każdy w życiu toczy jakąś walkę, choćby z samym sobą.
I poddając się bez walki jesteś przegranym, bez względu czy chodziło o pracę, szkołę czy odchudzanie.
Zawsze warto spróbować, a Paris Hilton to kiepski przykład.
Tacy ludzie mają tak wyprane poczucie wartości że nie zdaje sobie sprawy jak jest żałosną osobą.
demot: Jak SRAMY to sie zesramy !: jak nie sramy to sie OSRAMYYY auuu auu auu!
Grajcz: to że ona jest żałosna to wiem ty i ja, ale są tysiące ludzi na świecie dla których jest idolem niestety, więc nie wiem czy to zły przykład. A wg mnie jak ktoś nie chce przegrać to nie podejmuje walki, unika jej i przeczekuje sytuacje. Tak można przejść przez życie nie będąc ani na dnie ani na szczycie, tułając się gdzieś pomiędzy, ale to zawsze lepiej niż ci przegrani
za sam demot +
Za sam plus +
Gdyby Polska poddała się Hitlerowi w 1939 to Warszawa byłaby pięknym miastem, a my sami bylibyśmy bogatsi, ale bylibyśmy już Niemcami. Podczas powstania w 1944 Niemcy(i oddziały niemieckie innej narodowości) tak masowo mordowali Polaków, że brakowało im amunicji. W Warszawie na Woli, przy Górczewkiej, przy salonie Nissana stoi krzyż i kamienna płyta. Zginęło tam ok. 12 000 ludzi, polaków - mężczyzn, kobiet i dzieci. "Ich śmierć była ceną za naszą wolność". Wyobrażacie sobie 12 tys. trupów i to w jednym miejscu?! A to tylko niewielki ułamek ofiar. Gdyby nie walczyli to tak jak mówi ten demot - bylibyśmy już przegrani. Nie wiele narodów, jeśli w ogóle ktoś oprócz nas może się poszczycić, aż tak wspaniałymi przodkami i ich czynami, osiągnięciami, dokonaniami. Jednak teraz się o tym wszystkim zapomina. Teraz cały świat jest anglizowany - Wszyscy uczą się j. ang. Wszyscy przyjmują angielski/amerykański styl życia. Wszędzie są angielskie/amerykańskie firmy. A o dzielnej Polsce nikt nie pamięta. To smutne... Młodzież jest przyszłością narodu, a to jak internet ją przedstawia i to co sami widzimy źle wróży. Dlatego właśnie trzeba kłaść olbrzymi nacisk na edukację, naukę historii, patriotyzm. Niech każdy z was się przewartościowuje! BÓG, HONOR, OJCZYZNA! - jeśli to będzie waszym hasłem, o ile będziecie je respektować, to w konsekwencji staniecie się idealnymi obywatelami, Polakami, ludźmi. Jest rok 1919. Przed dopiero co odrodzoną Polską staje wielkie niebezpieczeństwo - komunizm. Bolszewicy mają na całym świecie mnóstwo zwolenników. W Ameryce, we Francji,w Niemczech, w Anglii... Śmiało mówią: "Po trupie białej Polski prowadzi droga do pożaru, którego płomienie ogarną świat." - mieli na myśli komunizm, który miał ogarnąć cały świat. Gdyby nie nasi dzieli, wręcz zajebiści przodkowie pewnie wszyscy teraz byśmy pracowali pod czerwoną flagą. Gdyby nie Piłsudski, który osobiście dowodził naszym świetnym wojskiem, to nawet by nie było II wojny światowej. Wtedy do armii wstępowało większość mężczyzn, a nawet dzieci. Dużo z żołnierzy to była młodzież - chłopcy w wieku 15 lat. Ksiądz Ignacy Skorupa dnia 14 sierpnia roku 1920 z uniesionym krzyżem w ręku wybiegł z okopu i biegnąc przed szeregiem walczących, zagrzewał ich do ataku. Zginął od bolszewickiej kuli, ale został zapamiętany. Walczyli "Za naszą i waszą wolność!"(waszą tzn. innych narodów) Wszelkie narody były skore przyjąć komunizm, podczas II wojny światowej nikt nie kiwnął palcem by nam pomóc. Wiele krajów skapitulowało bez walki. Bitni Polacy się nie poddali. Mieliśmy najsilniejsze podziemie jakie kiedykolwiek istniało. Walczyliśmy w Bitwie o Anglię - o czym opowiada książka "Dywizjon 303"(mało kto o tym wie). Mamy powód, a wręcz obowiązek do dumy i chwały! No i właśnie jak powiedział Hoolgerr "Jeśli walczymy możemy przegrać, jeśli nie walczymy jesteśmy przegrani."
@Minak
Polska się nie poddała Hitlerowi, ale dzięki wsparciu Zachodu, do którego Polska też należała, Warszawa jest piękną, super nowoczesną metropolia, a my jesteśmy bogaci i liczymy się w świecie. Inaczej nie ma, bo polaczki by tylko jęczały. "Gdyby Polska to, gdyby Polska tamto...", żałosne!
zawsze warto podjąc walke. Nigdy nie wiadomo jakie będą tego skutki
TO jest motto Realu Madryt
Można wiedzieć czemu go minusujecie?
Takie hasło rzeczywiście wisi przy wejściu do szatni Realu.
Odezwał się sezonowiec farcelonki od 2009r. -,-'
@kysl: 5:0 - tyle w temacie :)
Pogadamy po Pucharze Króla
this is madness!
Madness?!
THIS IS SPAAAAAAAAAAAAA(R)TA!
"Lepiej zginąć walcząc niż zginąć na kolanach" - była uczestniczka powstania Warszawskiego
"Bananowiec jest zajebisty"- Bananowiec...
"Komunizm jest jak jabłkowy sok z marchwią - bardzo smaczny" - Adolf Stalin
życzę głównej. Plusik . Prawdziwy motywator
Madness???This is barbara states:D z youtube
widać że dzieci emo zagościły i minusują .
This is Sparta!
http://www.youtube.com/watch?v=Lx1Ps2UXYBY
Ale nawet kiedy umiesz przegrywać, to i tak jesteś przegrany.
pulus za awatara:D
Co ma twój tekst do demota?
Tu chodzi o to że poddając się bez walki jesteś przegrany.
A przegrywać trzeba umieć także gdy się podejmie walkę.
Przegrywając z klasą niekoniecznie jesteś przegranym.
Oooo Pantheon ;D
O moje motto życiowe ;] Jak i hasło przy wyjściu z szatni Realu Madryt ;)
Dzięki koleś , od dzisiaj to jest moje motto ;) !
Świetne motto. Liczy se walka dla wygranej a nie dla samej walki. Liczą sie tylko zwycięzcy
Bzdura.
Liczy się to czy potrafisz się podnieść po porażce, przegrywając też czynimy postęp.
Z podejściem że walczy się tylko dla wygranej po pierwszej porażce całkowicie odpuszczasz - czyli jesteś z góry przegranym:)
Ale walka z wrogiem z którym przegramy w 100% jest według mnie głupotą, aniżeli odwagą. Dlatego też przy wyborze
czy chcemy walczyć czy też nie musimy znać swoje szanse, bo inaczej sromotnie można przegrać lub osiągnąć pyrrusowe zwycięstwo.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 19:47
Gdyby tak myśleli twoi przodkowie to nie żyłbyś w niepodległym kraju.
Czasami warto walczyć z kimś przeciwko teoretycznie nie mamy szans.
Nawet jeśli kosztuje nas to życie.
A Pyrrusowe zwycięstwo może być sukcesem, najważniejsza jest satysfakcja z naszego zwycięstwo, reszta to dodatek.
To oznacza, że utrata bogactw, śmierć w niesamowitej ilości osób lub żołnierzy, zniszczenie swojej reputacji jest jedynie dodatkiem? Tylko zwycięstwo najważniejsze? Trzeba tylko iść celem po trupach? To na takiej zasadzie ŻADNE zwycięstwo nie jest warte tej ceny. Ryzykowanie swojego życia do spełnienia jakiegoś pseudo-wielkiego celu, którego i tak się nie uda również nie jest warte i to ukazuje jedynie brawurę. Walka z wrogiem, z którym nie ma szans świadczy o zaburzeniach swojej percepcji i lekkomyślności, aniżeli odwagę. BTW Co do kwestii niepodległości, to Polska szła na spontan. Nic nie planowała, więc raczej łatwo przewidzieć wynik. Stąd też Polska na jedno zwycięstwo przypada kilka walk. Jeśli ci chodzi o powstanie warszawskie, to NIE, na odzyskanie niepodległości NIE wpłynęły walki warszawiaków.
Pozdrawiam.
Czemu słowo walka ma dla ciebie tylko jedno znaczenie?
Cicha walka z germanizacją też była bez sensu?
Walka może istnieć na wielu płaszczyznach, motto z demota odnosi się do wszystkich życiowych trudności a nie tylko wojny w której by wygrać trzeba zabijać.
"Czemu słowo walka ma dla ciebie tylko jedno znaczenie?" - Bo odniosłeś się tylko do jednego przypadku stąd też odpowiedziałem tylko o tym. "Cicha walka z germanizacją też była bez sensu?" - Nie twierdzę tak. Ta była w pewien sposób zaplanowana, przeciwieństwie do PW.
Z resztą się zgadzam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 22:48
BakaMizi, nie wiesz, więc zamilcz. edit: 1 minus i odpowiedź niżej - ciekawe od kogo ten minus...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2011 o 0:15
@Minak Nie mam zamiaru.
Ten demot ma racje, musimy walczyć aż w końcu w zębach nam ten krzyż przyniosą.
Tak mówią ludzie cierpiący na przerost ambicji i zazdroszczący tym co nic nie robią. I tak wszyscy umrzemy i tak i wcale to, że ktoś jest aktywny nie czyni go lepszym od tych co nic nie robią. Po prostu tak jest łatwiej utrzymać świat w ryzach jak ludzie sami wierzą, że to co robią jest fajne, pożyteczne i dobre. Bo przecież, jakby wszyscy się zorientowali, że walka wcale się nie opłaca, to czy jutro byłby chleb w piekarni, żeby sobie go kupić?? Ano nie byłoby, dlatego na każdym kroku wciskany jest taki kit, żeby bogaci mogli być bogatsi, a biedni chcieli być bogatsi i na to pracowali. Zwykły ludzki egoizm i chęć bycia lepszym od innych.
Człowiek który nie rozwija się marnuje życie, niczym się nie różni od rośliny.
Jeśli wegetacja ci wystarcza to gratuluję ale nie krytykuj kogoś kto walczy o lepsze jutro.
Tak, uważam się za lepszego od tych co się poddają bez walki, "bo nie warto podnieść rękawicy".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 20:22
"że ktoś jest aktywny nie czyni go lepszym od tych co nic nie robią" Uważam, że Kościuszko, Piłsudskim, Jan Paweł II i chociażby inni ambitni ludzie są nie tylko lepsi, ale też wartościowsi od ciebie. Jakby ludzi myśleli tak jak ty to nadal by żyli w jaskiniach, nie mieliby się w co ubrać, nie mieliby czym dupy podetrzeć, a ty byś nie umiał czytać, pisać i byś nie siedział przed kompem i takie głupoty pie****ił...
demot:XXI wiek:Teraz kreskówki kształtują świadomość
demot:Jeśli nie możemy wygrać: a wciąż walczymy, jesteśmy mordercami tych, którzy polegną.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 20:01
WOOO! Nie wiem skad to znasz, ale super motivation + 100 do pójścia na silownia i dopakowania łap!!
[+]!!!
to się chyba walkower nazywa...
nudne sa juz te madrosci i maksymy z demotywatorow..
dam przyklad idziesz do kasyna walczysz z jednorekim bandyta. Walczysz i odrazu jestes przegrany. wygrywa ten kto nie sprobuje. czasem lepiej sie wycofac
stare i słabe... a poza tym są to słowa Trenera Wenty jednym z meczów piłki ręcznej polaków z francuzami....
ja nie walcze a wygrywam mercedesy w erze ; P
było
Długo czekałem na takiego demota i się doczekałem w końcu
Trzeba to było kiedyś Czechom powiedzieć.
Masz racje, kazdy powinien poddawac sie bez jednego wystrzału, bo przeciez zabytki sa najwazniejsze....co tam ze pajc z wasikiem podbije swiat, nie walczmy bo jeszcze przypadkiem ktos zginie...
Powiedz to np. Wielkiej Brytanii. Jako pierwsze państwo dała odpór silniejszej Rzeszy.
thrashfan, gratuluje wygrałeś bmw w konkursie na świadomego obywatela... Z tego co wiem to II wojna światowa zaczęła się od ataku na Polskę i to właśnie my daliśmy pierwsi opór. Mało tego! My daliśmy opór jeszcze przed wojną, bo gdy Hitler czegoś żądał to tego dostawał, a my powiedzieliśmy mu NIE. Czechy, Austria i inni poddali się bez walki, a Francja i Anglia przymykała oko na wszystko dopóki sami nie zostali zaatakowani. thrashfan, na prawdę gratuluję...
Są lekcje historii, ale niektórych rzeczy nie ma w programie, a nawet jeśli są to przeciętny uczeń nie skojarzy tylu informacji. Zależy mu tylko na ocenie, na tym by napisać sprawdzian, a potem to zapomina.
Ja niedawno walczyłem... i jutro jadę na kolejne przesłuchanie, więc nie zawsze polecam odbierać demoty dosłownie ;)
Póki walczysz- nie przegrałeś. Przegrasz dopiero, jak przestaniesz walczyć.
Kto śmiał go zminusować? Przecież on właśnie ujął treść i przesłanie tego demota!
toratoratora, "Mówię o taktyce walki." - czyli jednak walki, a nie poddania się. Daje +, bo zgadzam się, że zginęli nie potrzebnie, ale nie pomyślałeś o kilku rzeczach. Kto wtedy się spodziewał, że cały świat się na nas wypnie, że ZSRR wbije nam nóż w plecy, kto w ogóle się spodziewał, iż sprawy przyjmą taki obrót? Otóż nawet jak ktoś przewidywał niebezpieczeństwo, to jednak nie znał przyszłości. Normalną reakcją na atak jest obrona, więc żołnierze poszli walczyć. Wiesz co się wydarzyło pod Wizną, pod "polskimi Termopilami"? Przede wszystkim był to ważny punkt strategiczny osłaniający odwrót polskich sił. Poczytaj o tym. Nawiązując do Termopile - wiesz dlaczego spartanie byli tak świetnymi wojownikami? Dlatego, że od dziecka ich szkolono i wpajano im, że nigdy nie mogą się poddać, a śmierć w walce to największy zaszczyt. Bo dla wielu tak w istocie jest. Dam bardziej wyrazisty przykład: czy gdyby kilku chuliganów napadło na twoją rodzinę, to rzuciłbyś się im na pomoc, czy pobiegłbyś wezwać policję, by potem tylko już pochować ukochanych? Treść tego demota jest ostateczna, pradawna i wieczna. Nie ważne z kim, z czym, jak. Jeśli walczymy możemy przegrać, jeśli nie walczymy jesteśmy przegrani. Jak na to nie spojrzeć jest to prawda, gdyż jeżeli zaczniesz się odchudzać, ale powoli będzie ci to szło, ale nie przestaniesz - to nie przegrasz ze swoją słabością. Jeżeli będziesz grał w szachy i będziesz ogrywany, ale się nie poddasz, to twoja przegrana nie będzie ostateczna. Jeżeli biegniesz i brakuje ci tchu, ale będziesz biec dalej to nie przegrasz, bo TWOJA WOLA NIE ZOSTANIE ZŁAMANA!
@Minak
Właśnie cały sens isntienia Polski polega na tym, że w tym najważniejszym momencie świat się na nie wypiął. Polska jest zamożnym, bogatym, szczęśliwym krajem Zachodu. Bez tego co kolwiek byśmy robili, bylibyśmy przegrani i nasze isntienie byłoby bezcelowe.
Ech. Wszystko mi przypomina, że jest sesja
Sesja zaliczona. :D:D
(wykładowcy byli tak mili ze zrobili egzaminy przed sesja - tylko dwie poprawki, ale poprawione) :D:D:D
A demot swietny, ustawilem sobie na tapece.
Genialny demot i bardzo ale to bardzo dobry obrazek :D daję mocne i do ulu :D Pozdro dal autora , świetny pomysł .
Chociaż w niektórych przypadkach najlepiej jest się poddać .
mocne...
Jeśli napniemy patyk, możemy go złamać.
Jeśli go nie napniemy, patyk jest złamany.
Moim zdaniem dziwna ta logika.
Tekst dobry, dałam plusa, bo motywuje :) Popraw błędy w tekście, a będzie jeszcze lepiej - demoty z błędami źle się czyta :( Powinno być: "Jeśli walczymy, możemy przegrać. Jeśli nie walczymy - jesteśmy przegrani." Pozdro :-)
http://demotywatory.pl/2596951/Kto-Walczy-Moze-Przegrac
NIEDAWNO DODAŁEM TAKI
Ale dałeś obrazek jakiegoś grubasa z dzieckiem w pieluchach i źle podpisałeś demota! Poza tym ta wersja jest lepsza.
Bardzo życiowe, plus!
Bylo!!!
Mądre,choć akurat czytając ten tekst pomyślałem o czymś innym niż o Sparcie ;d
http://www.youtube.com/watch?v=NHWjlCaIrQo :)