Ja miałam taką sytuacje z przyjaciółką. Wiedziałyśmy o sobie praktycznie wszystko, ale nie wiem dlaczego zaczęłyśmy się od siebie oddalać... cóż dlatego dzisiaj to tylko koleżanka... Radze wszystkim z całego serca żeby ratować to na czym wam zależy (w razie takiej sytuacji jak moja)
jestem w identycznej sytuacji z moją (już raczej byłą...) przyjaciółką. jest dwa lata starsza. gdy poszła do nowej szkoły, jakby zaimponowało jej nowe towarzystwo, bardziej zadała się z nimi, często olewając mnie, nie znajdując dla mnie czasu. bolesne, ponieważ znamy się bardzo długo. wciąż utrzymujemy kontakt, lecz czuję, że już nigdy nie będzie tak jak wcześniej..
mam dokładnie tak samo jak wy, też tracę przyjaciółkę, a byłyśmy jak siostry, eh... :( niestety jeśli jedna strona próbuje ratować przyjaźń, a druga ma to totalnie gdzieś to nic z tego nie wyjdzie a strata bd bolała bardziej. Lepiej puścić wolno przyjaciela bo co co z takiej wymuszonej przyjaźni? ...
u mnie była niby przyjaźń.. wiedziałam o Nim o wiele więcej niż ktokolwiek inny, wiedziałam o Jego ciężkiej sytuacji rodzinnej, znałam Jego myśli, obawy.. On wiedział o wszystkim co ukrywałam przed innymi, w końcu nie chciał już mojego zrozumienia, reagował inaczej niż kiedyś gdy rozmawialiśmy.. był wspaniały, pełen cudownych cech, o wielkim sercu i niebywałym rozumie. Co się z nami stało? Nie wiem. Dziś nie patrzy mi nawet w oczy. Pomimo, że chodzimy do tej samej szkoły i widujemy się dość często nie ma między nami już niczego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 20:14
Za dużo min w sobie odkryli , za dużo niewybuchów. Dalsze poszukiwania mogłyby skończyć się tragicznie . Trzebabyło podpisać pakt pokojowy w sądzie i sie rozejść lub dalej walczyć na dwa fronty przeciw sobie werbując po drodze kompanów do działania.
znam te uczucie ... ciężka sytuacja.Mam tak samo.Tylko ze jak się chciała ze mną pogodzic i zeby było tak jak przedtem - nie skorzystałam z tej szansy.
@Krefetka jestem w takiej samej sytuacji. Miałem przyjaciółkę, rozmawialiśmy o wszystkim, a teraz nawet nie wiem co u niej słychać choć mieszka kilkaset metrów ode mnie.
Ja też tak mam, od ponad 3 miesięcy po rozstaniu cały czas na mnie gada jakieś ploty. Szczerze to mam
gdzieś to co gada jednak nie rozumiem takich ludzi. Jak można gadać na kogoś kogo się kiedyś kochało..
no chyba, że mnie nie kochała tylko dla picu ze mną była :D
popieram tutaj kolegę miałem podobną sytuację z dziewczyną, z którą byłem ponad 5 lat ;|
Układało się nam bardzo dobrze jednak, któregoś dnia wszystko prysło, nie wiem z jakiego powodu trzeba dbać o to co się ma.. [+]
Eee tam... Ja też miałem przyjaciółkę, nie tak dawno temu spieprzyłem sprawę, dojeabłem i kontakt się rozpadł. Żałuje tego co się stało, ale chyba nic nie poradzę. Jest jak wyżej pisaliście... Musi zależeć obu stronom, a tutaj zależy już tylko mi :(
Więc nie tylko dziewczyny tak mają :P :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 19:44
Skąd ja to znam...wydawał się, że znam mojego przyjaciela, tym czasem już nie wiem co robić...Nagle zmienił się nie do poznania...bardzo bym chciał żeby wszystko w końcu wróciło do normy...:(
tak samo z moim przyjacielem ;/ byłym przyjacielem... on uważa że sie nie znamy tylko dlatego że nie chciałam z nim chodzić... a przyjaźnić już się nie chciał, bo wiem że to by było bolesne dla niego patrzeć jak miziam się z innym... ;(
Bo ludzie się zmieniają. To, że wydaje ci się, że znasz kogoś dzisiaj wcale nie znaczy, że będziesz dalej tą osobę rozumiał i ona ciebie za np. 5 lat. Ty sam też się zmieniasz, szukasz w towarzystwie innych rzeczy, twoje potrzeby się zmieniają. Jedni stają się bardziej otwarci, drudzy z czasem zamykają się w sobie. Większość relacji, jakie dzielimy z ludźmi rozpada się i nie jest to niczyja wina, a jeżeli już jest to tylko czasu.
Po prostu powinniśmy się cieszyć, że mamy z kimś gdzieś wyjść, czy po prostu pogadać w dniu dzisiejszym. Po co myśleć o tym, co może później się wydarzyć i się tym zatruwać? Nawet jeżeli za jakiś czas pokłócimy się z przyjacielem, to nic nie zmieni faktu, że kiedyś taka przyjaźń istniała. Carpe Diem. :P Prawdziwy przyjaciel od serca na całe życie, który zawsze będzie z tobą i ty z nim to bardzo rzadko spotykany skarb.
Życzę tego każdemu. ;) A takiej miłości do śmierci, to tym bardziej. :P Najbezpieczniej jest być osobą samowystarczalną. Pomagać każdemu ,kto o tą pomoc prosi, jednak zbytnio na innych nie polegać. Raczej słuchać, niż mówić. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 20:09
Zgadzam się z Tobą. Też ostatnio doszłam do podobnych wniosków.
Ponadto, wydaje mi się, że jeśli chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo dorobienia się przyjaciół na całe życie, powinniśmy próbować budować głębokie relacje z wieloma osobami, 5 - 10 % z tych relacji może wytrzyma próbę czasu.
ja znam uczucie to nawet za bardzo ;/
z chłopakiem... wydawało mi się, ze wiem o nim wszystko i nagle tak nagle w ciągu kilku minut wszystko prysło i od tego czasu nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem chociaż już nie raz zbierałam się na poważna rozmowę ... wg mnie to nie jest tylko dziwne uczucie, ale także towarzyszy temu w pewnym sensie żenada, złość itp...
Piszecie w większość tylko o przyjaźniach, a mało kto o miłości.
Ja po 3 latach się rozstałam z partnerem, i od tamtego czasu żadnego kontaktu, zero, nic, jestem ostatnią osobą która wie cokolwiek co się dzieję u osoby, z którą wcześniej planowałam wspólną przyszłość..
to smutne, ale prawdziwe
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 20:23
moim skromnym zdaniem lepiej się rozstać, przynajmniej na jakiś czas, bo ostatnio chciałam temu zaprzestać, dalej rozmawiać, ale chłopak powiedział, że mu już ta rozmowa sprawia ból, więc nic nie mogłam na to poradzić..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2011 o 21:36
Ja tez tak mam ... wiedziałem o niej wszystko .. ona o mnie tez ( 3 lata razem ) a teraz jezdzimy tym samym autobusem praktycznie dzien w dzien sie widujemy ,lecz zadne se nie odezwie do drugiego .. tylko to dziwne napiecie i ukradkiem rzucane spojrzenia ...
Niestety to jest współcześnie norma, ale tak jest w przypadku kiedy ta niby przyjaźń okazała się w rezultacie fałszywa!!!
Ludzi poznaje się po tym jak kończą, nie wolno się nad sobą użalać, tylko zacisnąć zęby i brać się z życiem za rogi. Niestety trzeba liczyć tylko na siebie w życiu!
arobertto89!
W stu procentach się z Tobą zgadzam ;)
W dzisiejszych czasach najodpowiedniejsza jest zasada "ograniczonego zaufania". Ja za bardzo ufam ludziom i coraz częściej widzę, że to wielki błąd ;)
Mam to samo. Kiedyś było miedzy nami cos niesamowitego. Potrafiłem wyczuć gdy miala gorsze chwile, niewiadomo skad zawsze wiedzialem co robi. Niestety skonczylo sie, ale wiem, ze nigdy jej nie zapomne...
Jeśli to jest przyjaźń to się raczej nie nudzi. Przecież codziennie każdy z nas coś przeżywa, coś się dzieje... Tematy zawsze się znajdą, szczególnie, że przyjacielowi można znacznie więcej powiedzieć niż np. koledze.
Hmmm.. też tak miałam... Jednego dnia przytulalismy sie itd. a drugiego już mnie nie znał.. ;(
Kiedy się pokłóciliśmy, zapytałam Go "Czyli co? Jakbyśmy się nie znali?", na co On "Możliwe". Jedno słowo, a tak bardzo mnie zraniło..
99% komentarzy jet typu ojojojjj o ja biedna stracilam kogos bardzo waznego ojojojjjj stracilas, znaczy ze widocznie cos robilas zle! znajdz w sobie to cos co robisz zle i to napraw by wiecej sie nie powtorzylo. oczywiscie mnie zminusujecie, bo kobitki to takie stworzenia ze jak cos pisza to nie po to zeby otrzymac odpoiwedz z rozwiazaniem problemu tylko pisza zeby pisac, bo jak napisza to jest im lzej.
bylo do ch00ja waclawa! bylo i to znalazlo sie na glownej? i zadnych obroncow z tekstem typu "warto przypomiec". kazdy czlowiek zna wlasna wartosc, wie jak postepowac w zyciu oraz jakie decyzje ma podejmowac. k00rwa, demotywatory nic wam ludzie nie dadza, moze je przeczytacie, da wam to cos do zastanowienia, obiecacie sobie zmiane ale tak naprawde nie zmienicie nic, slowa rzucane na wiatr. zaden obrazek w internecie z gleboka mysla was nie zmieni, zrozumcie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2011 o 6:11
Ja niedawno mialam taki sam przyklad, wiem ze jestes jedna z dziesiątek, setek, tysięcy dziewcząt z takim problemem, niczym sie nie wyrozniam.. Takie straty bola i zmieniaja nastawienie do zycia, do milosci.. Przynajmniej mnie zmienilo, bo bardo zalezalo mi na tym chłopaku, był dla mnei wszystkim.
Ja uważam, że nadużywa się słowa 'przyjaciel'. Wielu ludzi dobrą znajomość uważa za przyjaźń, jednak przyjaźń to coś więcej, coś co tak łatwo się nie kończy z byle powodu...
"Nie żyje się, nie kocha i nie umiera na próbę"
Wszystko psują deklaracje - "będziemy razem", 'będziemy do końca życia"... Tak naprawde przyjaciela czy drugą połówkę poznaje się po czynach i w tych czynach masz odpowiedź na wszystko: czy jemu na tobie zależy, czy on mnie kocha, czy on dałby wszystko za mnie. Nie gadac a robić, o!
Może sobie być z facebooka, czy z czegokolwiek innego. Co z tego skoro spełniło swoje zadanie? Jest to jeden z mocniejszych demotywatorów jakie widziałem w ogóle. Taka jest smutna prawda, ale powiem wam, że wiele rzeczy można naprawić. Ja sam kilkakrotnie zawaliłem sprawę, a mimo to z moją przyjaciółką dobrze nam się układa. Wszystko przez to, że się właśnie przyjaźnimy i ona wybacza mi moje słabości, a ja staram się nie nadużywać jej dobroci. Pamiętajcie, że kiedy wam bardzo będzie zależeć, to uda się wiele rzeczy. Już kilkakrotnie mogliśmy zakończyć naszą przyjaźń, ale nie chcemy tego. Mimo niektórych nieszczęśliwych incydentów, jesteśmy sobie bliscy. Trzeba sobie pomagać, wspierać się i uzupełniać. Człowiek takie rzeczy pamięta i wtedy jest zazwyczaj dobrze. Jeżeli widzicie, że coś jest źle, albo zaczyna się psuć- działajcie. Nie bądźcie bierni tylko porozmawiajcie poważnie, nawet jeśli zazwyczaj się śmiejecie. To pomaga, naprawdę. I nie bądźcie egoistami, to też może zepsuć przyjaźń.
ja miałam tak z kumplem, ale to dziwna historia. w skrócie pokłóciliśmy się, i on z takim tekstem : Lepiej byłoby, jakbyśmy się nie znali.
i wprowadził plan w życie. cóż.
Dokładnie. Czasem osoba, którą znamy okazuje się kimś zupełnie innym. Okłamuje nas. Później tego żałuje, cały czas... Ale czasu już nie cofnie i nie naprawi krzywd, które wyrządził tej osobie...
Ja miałam taką sytuacje z przyjaciółką. Wiedziałyśmy o sobie praktycznie wszystko, ale nie wiem dlaczego zaczęłyśmy się od siebie oddalać... cóż dlatego dzisiaj to tylko koleżanka... Radze wszystkim z całego serca żeby ratować to na czym wam zależy (w razie takiej sytuacji jak moja)
Ja próbowałem ratować i tak nic z tego nie wyszło - nawet gdy poświęca się całego siebie w pewnych sytuacjach nie ma już powrotu...
jestem w identycznej sytuacji z moją (już raczej byłą...) przyjaciółką. jest dwa lata starsza. gdy poszła do nowej szkoły, jakby zaimponowało jej nowe towarzystwo, bardziej zadała się z nimi, często olewając mnie, nie znajdując dla mnie czasu. bolesne, ponieważ znamy się bardzo długo. wciąż utrzymujemy kontakt, lecz czuję, że już nigdy nie będzie tak jak wcześniej..
Ja też próbowałam ratować, nic z tego... ; /
mam dokładnie tak samo jak wy, też tracę przyjaciółkę, a byłyśmy jak siostry, eh... :( niestety jeśli jedna strona próbuje ratować przyjaźń, a druga ma to totalnie gdzieś to nic z tego nie wyjdzie a strata bd bolała bardziej. Lepiej puścić wolno przyjaciela bo co co z takiej wymuszonej przyjaźni? ...
Znów pomysł z fejsa...
ja też straciłam.. cierpliwość do demotów z fejsbuka. -__-
WITAM SŁUŻYŁEM W WIETNAMIE I POWIEM SZCZERZE
KAŻDEMU Z WAS ŻE GDYBYM CHCIAŁ TO PRZY POMOCY
JEDNEGO WOJSKOWEGO CIOSU ZAŁATWIŁBYM WAS WSZYSTKICH !
u mnie była niby przyjaźń.. wiedziałam o Nim o wiele więcej niż ktokolwiek inny, wiedziałam o Jego ciężkiej sytuacji rodzinnej, znałam Jego myśli, obawy.. On wiedział o wszystkim co ukrywałam przed innymi, w końcu nie chciał już mojego zrozumienia, reagował inaczej niż kiedyś gdy rozmawialiśmy.. był wspaniały, pełen cudownych cech, o wielkim sercu i niebywałym rozumie. Co się z nami stało? Nie wiem. Dziś nie patrzy mi nawet w oczy. Pomimo, że chodzimy do tej samej szkoły i widujemy się dość często nie ma między nami już niczego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 20:14
a piszesz o nim jak o Bogu, czemu z wielkiej litery?:>
Jak się zaczęliście oddalać to znaczy, że to była kiepska przyjaźń i tyle.
bo zbyt dużo wiedzieli o sobie.
Za dużo min w sobie odkryli , za dużo niewybuchów. Dalsze poszukiwania mogłyby skończyć się tragicznie . Trzebabyło podpisać pakt pokojowy w sądzie i sie rozejść lub dalej walczyć na dwa fronty przeciw sobie werbując po drodze kompanów do działania.
znam te uczucie ... ciężka sytuacja.Mam tak samo.Tylko ze jak się chciała ze mną pogodzic i zeby było tak jak przedtem - nie skorzystałam z tej szansy.
też miałam taką sytuację. tylko czasami żeby coś naprawić potrzeba też tej drugiej osoby, a ona często nie widzi problemu.
@Krefetka jestem w takiej samej sytuacji. Miałem przyjaciółkę, rozmawialiśmy o wszystkim, a teraz nawet nie wiem co u niej słychać choć mieszka kilkaset metrów ode mnie.
Dziwne, że demotywatorów o takiej/podobnej treści były już setki i nikt tego nie zawuważa.
Bo tamte nie były zerżnięte z facebooka. Teraz tylko to się liczy:|
Ja też tak mam, od ponad 3 miesięcy po rozstaniu cały czas na mnie gada jakieś ploty. Szczerze to mam
gdzieś to co gada jednak nie rozumiem takich ludzi. Jak można gadać na kogoś kogo się kiedyś kochało..
no chyba, że mnie nie kochała tylko dla picu ze mną była :D
Ja miałem i mam tak identycznie. Zerwała i znienawidziła mnie ale za co ? tyle dla niej zrobiłem a ona tak mi sie odwdzięczyła... cóż samo życie ;/
popieram tutaj kolegę miałem podobną sytuację z dziewczyną, z którą byłem ponad 5 lat ;|
Układało się nam bardzo dobrze jednak, któregoś dnia wszystko prysło, nie wiem z jakiego powodu trzeba dbać o to co się ma.. [+]
LOL FACEBOOK?
tym razem facebook w innym wydaniu. popularny test z 'lubię to' przerobiono na tyle, że ciężko zauważyć powiązanie z demotywatorem!
facebook, facebook... po mojemu to niewiele przerobione
Kolejne niezbyt ambitne hasełko z Facebooka.
nienawidze takich smętów ale muszę przyznać że to smutna choć szczera prawda.
Co ma być to będzie, po którejś stronie leży wina...
so much pain ...
oto demot, pod którym zbiorowo głównie dziewczyny, będą opowiadały historie swoich smutnych przyjaźni.
Eee tam... Ja też miałem przyjaciółkę, nie tak dawno temu spieprzyłem sprawę, dojeabłem i kontakt się rozpadł. Żałuje tego co się stało, ale chyba nic nie poradzę. Jest jak wyżej pisaliście... Musi zależeć obu stronom, a tutaj zależy już tylko mi :(
Więc nie tylko dziewczyny tak mają :P :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 19:44
Im sie po prostu wydawało że sie znają.
Mam tak... Kurva.
Skąd ja to znam...wydawał się, że znam mojego przyjaciela, tym czasem już nie wiem co robić...Nagle zmienił się nie do poznania...bardzo bym chciał żeby wszystko w końcu wróciło do normy...:(
demot trafiony w 10! ;/
tez tak mam :(
i żałuje. naprawde żałuje ze to tak musiało sie skończyć :(
Ile osób pomyślało jeszcze o jakiejś,konkretnej osobie widząc demota?
Ja napewno.. o mojej byłej, po roztaniu jestem dla niej wielkim paziem, zerwała i zaczęła mnie za wszystko obwiniać.. ehh ;/
tak samo z moim przyjacielem ;/ byłym przyjacielem... on uważa że sie nie znamy tylko dlatego że nie chciałam z nim chodzić... a przyjaźnić już się nie chciał, bo wiem że to by było bolesne dla niego patrzeć jak miziam się z innym... ;(
Bo ludzie się zmieniają. To, że wydaje ci się, że znasz kogoś dzisiaj wcale nie znaczy, że będziesz dalej tą osobę rozumiał i ona ciebie za np. 5 lat. Ty sam też się zmieniasz, szukasz w towarzystwie innych rzeczy, twoje potrzeby się zmieniają. Jedni stają się bardziej otwarci, drudzy z czasem zamykają się w sobie. Większość relacji, jakie dzielimy z ludźmi rozpada się i nie jest to niczyja wina, a jeżeli już jest to tylko czasu.
Po prostu powinniśmy się cieszyć, że mamy z kimś gdzieś wyjść, czy po prostu pogadać w dniu dzisiejszym. Po co myśleć o tym, co może później się wydarzyć i się tym zatruwać? Nawet jeżeli za jakiś czas pokłócimy się z przyjacielem, to nic nie zmieni faktu, że kiedyś taka przyjaźń istniała. Carpe Diem. :P Prawdziwy przyjaciel od serca na całe życie, który zawsze będzie z tobą i ty z nim to bardzo rzadko spotykany skarb.
Życzę tego każdemu. ;) A takiej miłości do śmierci, to tym bardziej. :P Najbezpieczniej jest być osobą samowystarczalną. Pomagać każdemu ,kto o tą pomoc prosi, jednak zbytnio na innych nie polegać. Raczej słuchać, niż mówić. Pozdrawiam. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 20:09
Zgadzam się z Tobą. Też ostatnio doszłam do podobnych wniosków.
Ponadto, wydaje mi się, że jeśli chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo dorobienia się przyjaciół na całe życie, powinniśmy próbować budować głębokie relacje z wieloma osobami, 5 - 10 % z tych relacji może wytrzyma próbę czasu.
Takie życie ludzie zmieniają się z biegiem czasu i nic na to nie poradzisz. Nie ma co płakać tylko iść dalej.
Właśnie ja tak teraz mam z moim "byłym chłopakiem ".
ja znam uczucie to nawet za bardzo ;/
z chłopakiem... wydawało mi się, ze wiem o nim wszystko i nagle tak nagle w ciągu kilku minut wszystko prysło i od tego czasu nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem chociaż już nie raz zbierałam się na poważna rozmowę ... wg mnie to nie jest tylko dziwne uczucie, ale także towarzyszy temu w pewnym sensie żenada, złość itp...
Piszecie w większość tylko o przyjaźniach, a mało kto o miłości.
Ja po 3 latach się rozstałam z partnerem, i od tamtego czasu żadnego kontaktu, zero, nic, jestem ostatnią osobą która wie cokolwiek co się dzieję u osoby, z którą wcześniej planowałam wspólną przyszłość..
to smutne, ale prawdziwe
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 20:23
- bo z fejsa.
ludzie! wymyślcie coś swojego!!! a nie tak wszystko ściągacie no!
facebook!
Prawda, Panie P??
:]
Czyż nie tak , Panie P ?
Za dużo o sobie wiedzieli ^^
demot:dzieciaki śpią:Napijemy się elgreya?
ja mam taką sytuacje z byłym .. ech ...
wystarczy, że ktoś kogoś zdradzi
moim skromnym zdaniem lepiej się rozstać, przynajmniej na jakiś czas, bo ostatnio chciałam temu zaprzestać, dalej rozmawiać, ale chłopak powiedział, że mu już ta rozmowa sprawia ból, więc nic nie mogłam na to poradzić..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2011 o 21:36
Ja tez tak mam ... wiedziałem o niej wszystko .. ona o mnie tez ( 3 lata razem ) a teraz jezdzimy tym samym autobusem praktycznie dzien w dzien sie widujemy ,lecz zadne se nie odezwie do drugiego .. tylko to dziwne napiecie i ukradkiem rzucane spojrzenia ...
mam tak wlasnie ze swoja bliska przyjaciolka:(,
kto to przezyl to wie o co chodzi ... :(
każdy, kto przeżył z 15 lat ma chyba taką sytaucję ;) JuriiTwardodupcew - mam podobna sytuacje, procz jezdzenia autobusem ...
true
Niestety to jest współcześnie norma, ale tak jest w przypadku kiedy ta niby przyjaźń okazała się w rezultacie fałszywa!!!
Ludzi poznaje się po tym jak kończą, nie wolno się nad sobą użalać, tylko zacisnąć zęby i brać się z życiem za rogi. Niestety trzeba liczyć tylko na siebie w życiu!
bo "prawie" robi wielką różnicę :)
arobertto89!
W stu procentach się z Tobą zgadzam ;)
W dzisiejszych czasach najodpowiedniejsza jest zasada "ograniczonego zaufania". Ja za bardzo ufam ludziom i coraz częściej widzę, że to wielki błąd ;)
fejsbuk inspiruje
szkoda ze nie mozna cofnac czasu...
Ja dziś usłyszałam nie kocham Cię po 4 latach i 3 miesiącach - Nie ufajcie ludziom [+]
Mam to samo. Kiedyś było miedzy nami cos niesamowitego. Potrafiłem wyczuć gdy miala gorsze chwile, niewiadomo skad zawsze wiedzialem co robi. Niestety skonczylo sie, ale wiem, ze nigdy jej nie zapomne...
racja tez tak miałem. Z moją przyjaciółką nagle urwał się kontakt i teraz nie umiem tego odwrócić... :(
Gdy ludzie którzy wiedzą o sobie wszystko i nie są parą zaczynają się sobą po jakimś czasie nudzić ..
Jeśli to jest przyjaźń to się raczej nie nudzi. Przecież codziennie każdy z nas coś przeżywa, coś się dzieje... Tematy zawsze się znajdą, szczególnie, że przyjacielowi można znacznie więcej powiedzieć niż np. koledze.
No niestety true demot :) wszystko dlatego, że "ooona jest szmatą" :))
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2011 o 0:22
Hmmm.. też tak miałam... Jednego dnia przytulalismy sie itd. a drugiego już mnie nie znał.. ;(
Kiedy się pokłóciliśmy, zapytałam Go "Czyli co? Jakbyśmy się nie znali?", na co On "Możliwe". Jedno słowo, a tak bardzo mnie zraniło..
99% komentarzy jet typu ojojojjj o ja biedna stracilam kogos bardzo waznego ojojojjjj stracilas, znaczy ze widocznie cos robilas zle! znajdz w sobie to cos co robisz zle i to napraw by wiecej sie nie powtorzylo. oczywiscie mnie zminusujecie, bo kobitki to takie stworzenia ze jak cos pisza to nie po to zeby otrzymac odpoiwedz z rozwiazaniem problemu tylko pisza zeby pisac, bo jak napisza to jest im lzej.
bylo do ch00ja waclawa! bylo i to znalazlo sie na glownej? i zadnych obroncow z tekstem typu "warto przypomiec". kazdy czlowiek zna wlasna wartosc, wie jak postepowac w zyciu oraz jakie decyzje ma podejmowac. k00rwa, demotywatory nic wam ludzie nie dadza, moze je przeczytacie, da wam to cos do zastanowienia, obiecacie sobie zmiane ale tak naprawde nie zmienicie nic, slowa rzucane na wiatr. zaden obrazek w internecie z gleboka mysla was nie zmieni, zrozumcie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2011 o 6:11
Ja niedawno mialam taki sam przyklad, wiem ze jestes jedna z dziesiątek, setek, tysięcy dziewcząt z takim problemem, niczym sie nie wyrozniam.. Takie straty bola i zmieniaja nastawienie do zycia, do milosci.. Przynajmniej mnie zmienilo, bo bardo zalezalo mi na tym chłopaku, był dla mnei wszystkim.
Obecnie mam taki sam problem.
Niestety nie zaradzimy temu. Taka jest kolej życia, i jeśli nie dbamy o związki, po jakimś czasie tak jest.
Lub zbyt mocno się staramy go nie zaprzepaścić.
Bywa i tyle ;)
było takie już;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2011 o 10:16
Ja się tylko dziwię, że banda trolli nie zminusowała tego. Gratulacje :)
Ja uważam, że nadużywa się słowa 'przyjaciel'. Wielu ludzi dobrą znajomość uważa za przyjaźń, jednak przyjaźń to coś więcej, coś co tak łatwo się nie kończy z byle powodu...
byyyyło
Takie dzisiaj czasy. Jedno przemija... przychodzi drugie.
A mi się zdaje, że to już kiedyś było.
Przez to, że wiedzieli PRAWIE wszystko przestali sie znać... smutne, prawdziwe, jednym słowem życie!!!
dokladnie , życie..
Bo dowiedzieli się o sobie za dużo
"Nie żyje się, nie kocha i nie umiera na próbę"
Wszystko psują deklaracje - "będziemy razem", 'będziemy do końca życia"... Tak naprawde przyjaciela czy drugą połówkę poznaje się po czynach i w tych czynach masz odpowiedź na wszystko: czy jemu na tobie zależy, czy on mnie kocha, czy on dałby wszystko za mnie. Nie gadac a robić, o!
To smutne, ale prawdziwe... Sama byłam kiedyś w takiej sytuacji...
o macie problem.. jak się da to trzeba ratować to co zostało..przynajmniej jest ta świadomość że się próbowało
ogapione z Facebooka !!!!!!! misun
To nie jest dziwne, tylko straszne...:(
Może sobie być z facebooka, czy z czegokolwiek innego. Co z tego skoro spełniło swoje zadanie? Jest to jeden z mocniejszych demotywatorów jakie widziałem w ogóle. Taka jest smutna prawda, ale powiem wam, że wiele rzeczy można naprawić. Ja sam kilkakrotnie zawaliłem sprawę, a mimo to z moją przyjaciółką dobrze nam się układa. Wszystko przez to, że się właśnie przyjaźnimy i ona wybacza mi moje słabości, a ja staram się nie nadużywać jej dobroci. Pamiętajcie, że kiedy wam bardzo będzie zależeć, to uda się wiele rzeczy. Już kilkakrotnie mogliśmy zakończyć naszą przyjaźń, ale nie chcemy tego. Mimo niektórych nieszczęśliwych incydentów, jesteśmy sobie bliscy. Trzeba sobie pomagać, wspierać się i uzupełniać. Człowiek takie rzeczy pamięta i wtedy jest zazwyczaj dobrze. Jeżeli widzicie, że coś jest źle, albo zaczyna się psuć- działajcie. Nie bądźcie bierni tylko porozmawiajcie poważnie, nawet jeśli zazwyczaj się śmiejecie. To pomaga, naprawdę. I nie bądźcie egoistami, to też może zepsuć przyjaźń.
To nie jest dziwne, to jest małżeństwo.
od roku taki link bije rekordy popularnosci na fejsie..
Dlaczego oboje krzyżują nogi?
Wydawało im się, że się znają lub jedno z nich ostro się do czegoś nie chciało przyznać, albo po prostu od początku za dużo obiecało.
Facebook (-)
Widzę, że niektórzy są mega kreatywni...
aż się zalogowałem żeby dać +
Patrzę, znowu tekst z Fejsa. Aż mnie ku*wa krew zalała.
ja miałam tak z kumplem, ale to dziwna historia. w skrócie pokłóciliśmy się, i on z takim tekstem : Lepiej byłoby, jakbyśmy się nie znali.
i wprowadził plan w życie. cóż.
Po prostu idealny demotywator. Cała prawda.
Dokładnie. Czasem osoba, którą znamy okazuje się kimś zupełnie innym. Okłamuje nas. Później tego żałuje, cały czas... Ale czasu już nie cofnie i nie naprawi krzywd, które wyrządził tej osobie...
byylo 3 razy
ja mam tak z byłą przyjaciółka i byłym facetem, mimo moich starań nic z tego nie wyszło...
możliwe, ze miłość polega na ciągłym poznawaniu siebie na wzajem :)
czysta prawda.
dobry demot. ;)
skąd ja to znam ;] az przykro co nie M?
przyjaźniłam się kiedyś z chłopakiem, wiedzieliśmy o sobie naprawdę wszystko, a potem mi powiedział, że mnie KOCHA...no i przyjaźń poszła się je**bać
juz mnie wku%%#%$ja te fb powiedzonka :)
moja koleżanka wie o mnie sporo i nawzajem i się ode minie odsuwa jak mnie widzi.to naprawdę jest dziwne
to teraz nikogo nie dziwi...
gdy dwoje ludzi nagle PRZESTAJE się znać, mniej darcia szat więcej logiki, gramatyka nie boli a łatwiej się porozumieć:P