Ja zwykle to robię nie dlatego, że nie chcę się narzucać, tylko dlatego że dość mam zaczynania rozmów pierwszy, podczas gdy druga osoba nigdy nie raczy się pierwsza odezwać...
ustawić link tego demota na gg? mmm świetny pomysł ! :d Tylko gorzej jak osoba z którą chcemy pisać się domyśli, i powiedzmy że akurat nie chce z nami pisać to może być jeszcze większy FAIL ;/
Pomyśleli i nadal tkwili w gronie ludzi niezdecydowanych i samotnych, zamiast cieszyć się życiem. Po co bawić się w podchody i tracić czas, bez chwil które mogły by być tak piekne razem?
@lolciaxz siły przebicia? Samo odezwanie się do faceta z bardzo wyraźnym oznajmieniem, że nam się podoba wystarczy aby go wcieło i zaczął się zastanawiać. A jeśli ta przeciętna dziewczyna mu się podoba to zapewne, gdy damy my odrobinę czasu na przemyślenie może dać nam szansę. Nieśmiali mogą sobie pogadać na gg, jak się zacznie tam coś dziać to dobry znak.
Ale to wcale tak nie jest...;/ Bo mi np.strasznie zależy,a boję się,że się wygłupie,że może akurat tego faceta mieć nie mogę... I zamiast napisać wolę się męczyć...;/
@envy0075 To czy się wygłupisz zależy od wielu czynników. Np. jakie są stosunki między wami, czy ten ktoś ma już dziewczynę, i indywidualnych cech charakteru. Tak więc trzeba dobrze obadać sprawę.
Trzeba,trzeba.:)Nie ma dziewczyny,dobrze sie dogadywaliśmy,dopóki jeszcze rozmawialiśmy ze sobą oczywiście,dopóki on się pierwszy odzywał.;]Ale chyba zobaczył,że go traktuje jak każdego i sobie odpuścił,a ja nienawidze okazywać uczuć.;/Największa moja wada.;D
No właśnie raczej bardzo rzadko się pierwsza odzywam. Wiem,że źle robię,a i tak dalej tak robie. I ciężko to zmienić.;o
Ostatnio pierwsza się odezwałam przed Świętami Bożego Narodzenia,żeby życzenia złożyć.
@DieselBoy ja mam standardowy numer, mówię facetowi, że mi się podoba i jeśli chce dać nam szansę to czekam, jak nie to nie ma problemu. Chce mieć jasną sytuację bez podchodów bo szkoda mi życia na to. O dziwo jeszcze nie dostałam nigdy kosza (fakt, że związki nie zawsze wyszły).
Teraz w podobny sposób sama zostałam zarwana i machina dłużej działa.
Coś w tym jest. Chłopak powinnien czasami pisać z pierwszy, ale z drugiej strony samej od czasu do czasu trzeba też napisać. Aby była swoista równowaga? Ot jak mu zależy to będzie miał dobry humor pół dnia/ wieczoru.
Ale zwalanie wszystko na faceta też dobre nie jest. No z nich są czasami takie...(nie obraźcie się panowie)... nieśmiałe d*** wołowe, że się nie mogą zabrać do rzeczy. Więc trzeba im czasami troche pomóc...
OK! Teraz wszyscy piszą/dzwonią/idą do swoich sympatii i nie ma że "nie będę się narzucać". Pomyślcie, jeżeli teraz tego nie zrobicie może będziecie tego żałowali do końca życia! Co wam szkodzi?
P.s. Tu jestem mądry,a sam nie napiszę...
@ lolciaxz
Ja się raz zastosowałem do moich rad, ale pewnego razu pomyślałem że nie będę się narzucać i jeżeli druga osoba bedzie chciała gadać to napisze- niestety nie napisała ... I teraz jest mi jeszcze trudniej zagadać;/
lolciaxz nie pieprz. Co sie takiego stało, że żałujesz? Po prostu nie odpisał. I co? Masz przynajmniej jasną sytuację. Dobrze, że napisałaś pierwsza i nie utrwalaj w sobie głupich zasad w stylu "ja nigdy nie pisze pierwsza"
jakby faceci nie byli tacy głupi, że by kochali zdobywać i gdyby im nie przechodziło uczucie jak dziewczyna okaże, że jej zależy, to dziewczyny by się nie bały pisać. A tak - dziwicie się? Oczywiście nie zawsze tak jest, ale wystarczająco często, dlatego w pewnych sytuacjach to chłopak powinien napisać.
Dobra dobra, nie byłaś facetem, więc nie wiesz może, że kobieta również traci zainteresowanie facetem jeśli jej pokaże, że mu zależy. Każdy tego doświadczył. Poza tym jeśli uczucie mu po tym przechodzi to go nigdy nie było... tylko twoje wyobrażenia
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2011 o 22:43
Dokładnie. Kiedy napisze pierwsza, czuje, jakby ta osoba nie miała ochoty ze mną pisać. Tak juz zawsze będzie. Zawsze pisze z kolegą całe dnie, bo on pierwszy się odzywa, a dzisiaj zero, nawet jednego sms. Głupi dzień. Przygnębiające, ale prawdziwe : )
Chciałbym jeszcze dodać, że jeżeli chłopak napisał Ci kiedyś że mu się podobasz lub że jesteś ładna,miała, wyjątkowa itp. nie wahaj się napisać !! Chłopak pewnie myśli że nie ma u Ciebie szans itp.
Mam taką samą sytuację. I raczej nie zrezygnował tylko pewnie zauważył tych twoich "adoratorów" i pomyślał, że nie ma u Ciebie szans. Maja skromna rada to- napisz do niego , jeżeli coś do niego czujesz i Ci na nim zależy.
Ale masz taką samą sytuacje...W sensie,że taką jak on? Zależy mi,zależy...Trochę późno o tym pomyślalam.;/Bo miałam taki okres,że mialam wszystkich facetow gdzieś...olewalam ich,a teraz dopiero zaczełam się zastanawiać nad tym... kogo straciłam...
Heh.;]To Ci współczuje.;)) Ale to Ty tak sobie dałeś spokój? Kurcze niby takie to wszystko proste, a mimo to ile problemów ,żeby głupiego smsa nawet napisać.;]
Gdy komuś zależy to czemu niby ma nie napisać, przecież nie tylko my , ja czy Ty boimy się napisać bo to tak jakby się narzucać ale ta druga osóbka do której tak boimy się napisać pewnie odczuwa to samo. Więc moim skromnym zdaniem nie ma co się pier***** tylko telefon w łape i do przodu mały kroczek a jaki będzie banan na buzi gdy się okaże że ten ktoś właśnie na to czeka:)
ja zawsze czeekam i czeekam i czeekam az w koncu nie wytrzymuje i pisze ;D
do niedawna mialam zasade ze to chlopak powinien pierwszy sie odezwac, ale teraz pier*dole to ;D
wlasnie, faceci, zwazcie na to ze duzo dziewczyn tak mysli, wiec nie spodziewajcie sie nie wiadomo czego i jesli macie ochote napisac to poprostu to zrobcie ;D
Zgadzam się ze zdaniem że pierwszy pisze ten komu bardziej zależy jednak facet powinien być facetem i robić ten pierwszy krok, zresztą kobiety mają swoje sposoby żeby jemu zależało tj. trzymają na dystans, ale gdy robi się niebezpiecznie daleko przyciągają i to działa znakomicie, także panowie starajcie się ale nie dawajcie z siebie robić szmaty, miejcie swój honor choć może to złe słowo bardziej pasuje tu szacunek do siebie, pokazujcie że wam zależy ale miejcie swoje standardy.
Ja sie nie zgadzam, pisząc pierwszy masz przewage bo to Ty piszesz kiedy chcesz nie 2 osoba, jeśli nie chcesz z kimś gadać(humor, albo inne zajęcia) to nie piszesz i 2 strona też sie nie odezwie, proste. Niby kto zagada 1 jest gorszy? to tylko złudzenie, tak na prawdę osoba zaczynająca rozmowe ma władze i ona decyduje:)
DZIEKUJE DOBRANOC
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2011 o 22:23
hehe znam to . myśmy pisali, i on ciagle zaczynał rozmowę, po jakimś czasie kontakt się urwał i teraz żałuję że nie pisałam pierwsza do niego :| wolałabym cofnąć czas, i napisać, niż teraz żałować :-( bo co by złego się stało? jakby nie chciał pisac, to by nie odpisywał. no ale uczymy sie na błędach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2011 o 22:41
a nie myslicie czasem tak ze to facet pierwszy powinien napisac? no i wogole "narzucac sie" ale w sensie ze starac o kobiete. Ja osobiscie jako kobieta wole zaczekac az facet zrobi jakis ruch albo kilka ruchow bo inaczej to by wyglądało dziwnie
niekoniecznie... ostatnio kumpel stwierdził, że to wcale nie tak, że niby dlaczego to chłopak ma robić pierwszy krok, ja się z tobą oczywiście zgadzam nesira, ale niektórzy przedstawiciele płci przeciwnej są chyba odmiennego zdania
;) świetny demot, a po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam nadzieje;). Bo dzisiaj cały dzień postanowwiłem nie pisać,czekają na wiadomość (sms tak btw) od niej:), ale niestety:/, dopiero wieczorem porozmawialiśmy na gg. A już teraz wiem, że jutro to napisze pierwszy, bez żadnego czekania, wkońcu mi zależy i to bardzo, a jeśli jej zależy to będzie co ma być:). A wydaje mi się że chyba zależy... mam taką nadzieje...:)
bananaaa, Twój demot przypomniał mi początek mojego wspaniałego związku :D
Siedzisz i patrzysz w kursor migający w oknie rozmowy, w głowie pustka, oprócz jednej myśli: 'będzie przypał jak napiszę?'
Do odważnych świat należy, napisałam, nie żałuję.
Nie trzeba się zastanawiac, tylko carpe diem! A martwic się będziemy potem :D
I po co takie gierki "komu bardziej zależy"? Dla mnie to nudne po prostu - strata czasu. Takie robienie siebie niedostępnym, udawanie, ze nie zależy itp. Czy nie lepiej napisać wprost - "podobasz mi sie", "lubię Cię", "fajnie się z Tobą rozmawia" i zaznaczyć, że nie masz ochoty na gierki o tym komu zależy, bo to może niszczyć relacje, bo ktoś odpuści. Owszem zdobywanie jest fajną rzeczą, ale nie róbmy z tego pojedynku, czy teatrzyku. Jak ktoś nie chce kogoś to nie i ch*j. Niech traci. Szkoda czasu na "czekanie" aż łaskawie ktoś kogoś dostrzeże czy zauważy. Wiem.. nieśmiałość czasem bierze górę.. Ale pytanie czy warto przez strach żyć w niepewności. Żałuj się tylko rzeczy których się nie zrobiło przecież. Ja lubię jasne sytuacje - jak mnie dziewczyna chce, to ok, jak nie, no to cześć. Nie ta to inna. Bywa. Mnie osobiście te gierki i ten cały teatrzyk w udawanie czy zależy czy nie to strasznie denerwuje. Nie lubię tego - wolę powiedzieć i usłyszeć wprost, szczerą opinię. Dlatego o poważnych rzeczach na gg nie pisać, tylko najlepiej zaproponować spacer, wyjście na kawę, czy piwo, czy cokolwiek. Zdobywać na żywo, bo łatwiej można "przyszpilić" zdobycz:) Bo przed monitorem każdy może być kim chce.. ale jak gadasz z kimś face to face no to już druga osoba nie jest taka cwana:) Pozdrawiam i życzę sukcesów
"Ja lubię jasne sytuacje - jak mnie dziewczyna chce, to ok, jak nie,
no to cześć. Nie ta to inna."
Widac chyba nigdy nie byłeś zakochany, albo Ci nie zależało bardzo na kobiecie, skoro traktujesz je instrumentalnie.
Inaczej wiedziałbyś, że jeżeli Ci na kimś na prawdę zależy, zaczynasz się bac porażki, a każde swoje słowo cedzisz i myślisz nad jednym zdaniem 100x, żeby czasem nie wyjśc na głupka :)
Ile ja bym dała, by cofnąć czas. Dokładnie tak samo miałam, gdy rok wcześniej doznałam totalnego szoku po związku. Nie, nie jestem piętnastolatką, która szuka miłości byle gdzie, bo to modne. W tedy naprawdę kochałam tę osobę z całych moich sił, a on wykorzystał to dla swoich "badawczych" celów. Zniknął. Mijały miesiące, jesień, wiosna. Potem kolejny rok. I poznałam pewnego faceta, który rzeczywiście chciał mnie dobrze poznać. Oddał mi siebie całego w rzeczywistości i w wirtualnym świecie. A ja.. a ja głupia myślałam cały czas, że chce mnie wykorzystać psychicznie, że wciąż czeka aż mu powiem jak bardzo mi na nim zależy.. I nawet gdy tego mu nie wyznałam i tak zniknął, bo byłam dla niego normalna, jak dla zwykłego znajomego z miasta. Teraz kiedy dawne wspomnienia straciły na emocjonalności, wiem, że straciłam osobę z wielkim sercem. Jest mi z tym cholernie źle..
nie wiem czemu ale mam tak że jak ja napiszę ostatnią wiadomość to później choćby nie wiem co już nie napiszę pierwszy...
pomimo tego że bardzo mi należy to nie będę pierwszy;/
Napisać,napisałam,ale myśli "o ku*wa,a miałaś mieć wyjeb**e!" nadal są w mojej głowie.Męczę się już ponad 4 dni bez kontaktu z tą osobą XD. Fakt taki,że każdy boi się odrzucenia.
Zawsze musi facet napisac pierwszy niestety ... ale ok. Np na swoim przykladzie napisalem pierwszy do dziewczyny na ktorej mi zalezy i odpisywala, fajnie. No nawet widac bylo ( po esach) ze nie jestes przeciwna zebym pisal. Potem znow napisalem i tez bylo ok i robilem sobie z esa na es wieksze nadzieje. Z chwili na chwile i z dnia na dzien. Choc pisalem chyba 2-3 dni potem odpuscilem z dzien i znow ;p potem spytalem o gadu droczyla sie i nie dala bo chcial wiedziec kad mam nr tel ale potem i tak skołowałem nr ;p no a potem juz pisalem na gadu. Nie boje sie pisac do niej pierwszy ale wkur**a mnie to ze ( teraz mowie do wszystkich dziewczyn) czy tak trudno "jesli wam tez zalezy" napisac raz w zyciu pierwsze do chlopaka? Wtedy to juz mozna bedzie sie domyslec ze tez wam zalezy. Chcialem sie z nia spotkac ale sie droczyla i kicha. Ale bedzie trzeba zaproponowac spotkanie bo pisac przez tel czy gadu to troche takie glupie, lepiej face to face bo wtedy moze sie bardziej poznac i co moze z tego byc ;) jesli wgl obie strony tego chca bo jak tylko jedna to lipton.
Trzeba probowac poki nie dostanie sie pewnego znaku "fuck you" po ktorym z pewnoscia my mezczyzni odpuscimy ;]
Tyle razy sobie powtarzałam, że już nie napiszę... ZAWSZE coś było silniejszego, napisałam.
Czasami warto zaryzykować, nie miałam nic do stracenia, mogłam zyskać chwilę szczęścia...;)
"Nie będę się zarzucać" jest to rodzaj męski, a jak pomyśleliście to razem to oznaka, że jesteś pedałem piszac tego demota :) pozdro. Dla tych co wyżej się przyznali też :D
"Nie napiszę do niego, bo może on nie chce, żebym pisała. Jakby chciał rozmawiać, to sam by napisał pierwszy. Ja nie chcę się narzucać.." - tak myślę codziennie.;/ A dni mijają...
ale spotkaliśmy się wczoraj. I co będzie dalej? Ja nie napiszę, bo...wiadomo ;)
po co to sobie komplikować to życie? "ja nie napisze pierwsza, on nie napisze pierwszy" i jest problem. ja pisze pierwsza, on odpisuje. ja mam zablokowane konto on dzwoni. nie widzę tu problemów.:D
hah wczoraj dokladnie tak mailem, oboje jestesmy na gg na dostepnym od godziny, i ani ona ani ja nie napisalem, dopiero po 2h napisalem czy jej nie przeszkadzam, przeciez zawsze pisala a wczoraj nie... napisala ze nie lubi sie narzucac... dzis tez nie bede jej psial
dokładnie tak jest ;)
też tak mam;)
A ja tam wole się narzucać, jak coś pójdzie nie tak to przez bycie zbyt nachalnym :P
a po napisaniu : "o sory, nie zauważyłem/am że jesteś"...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 18:46
Ja zwykle to robię nie dlatego, że nie chcę się narzucać, tylko dlatego że dość mam zaczynania rozmów pierwszy, podczas gdy druga osoba nigdy nie raczy się pierwsza odezwać...
Napisać? Niee...Ustawię sobie tego demota w opisie gg
ustawić link tego demota na gg? mmm świetny pomysł ! :d Tylko gorzej jak osoba z którą chcemy pisać się domyśli, i powiedzmy że akurat nie chce z nami pisać to może być jeszcze większy FAIL ;/
Czyli standardowa walka komu bardziej nie zależy...
Pomyśleli i nadal tkwili w gronie ludzi niezdecydowanych i samotnych, zamiast cieszyć się życiem. Po co bawić się w podchody i tracić czas, bez chwil które mogły by być tak piekne razem?
Łukasz to Ty zrobiłeś tego demota? Bo ja czekam aż Ty napiszesz ;p
@lolciaxz A ja lubię Cię, bo mam to samo.
A ja już nie myślę tylko piszę. Bez względu na skutki polecam tę mrożącą krew w żyłach metodę.
@lolciaxz trzeba trafić na odpowiednią osobę, kobiety mają łatwiej, faceci muszą umieć oczarować kobietę
smutne ;(
...zamiast podejsc, wole poklikac na gg, za-lo-sneee.... :*******
zawsze .. ja dokladnie tak mysle po 10 razy dziennie xD
@lolciaxz siły przebicia? Samo odezwanie się do faceta z bardzo wyraźnym oznajmieniem, że nam się podoba wystarczy aby go wcieło i zaczął się zastanawiać. A jeśli ta przeciętna dziewczyna mu się podoba to zapewne, gdy damy my odrobinę czasu na przemyślenie może dać nam szansę. Nieśmiali mogą sobie pogadać na gg, jak się zacznie tam coś dziać to dobry znak.
jezeli zalezy nam na sobie to najpierw powiedzmy ja pisze potem ona.. i caly czas na zmiane, wtedy zawsze jest okej.
nie ma to jak pies... ten nie rozumie takiego myślenia, zawsze wyrazi to co czuje.
W Polsce chłopak wyrywa dziewczynę, czy coś mi się pomyliło ?
waka waka e e :D to własnie jedna z wad komunikacji miedzy ludzkie za pośrednictwem interentu , telefonu
a może nie ma już esek i woli zadzwonic, bo ma darmowe minuty?
To ja chyba tak mam:/
Ja się nad tym nie głowię :)
kto pierwszy napisze temu zalezy
proste
dokładnie stary, święte słowa ...
Ale to wcale tak nie jest...;/ Bo mi np.strasznie zależy,a boję się,że się wygłupie,że może akurat tego faceta mieć nie mogę... I zamiast napisać wolę się męczyć...;/
@envy0075 To czy się wygłupisz zależy od wielu czynników. Np. jakie są stosunki między wami, czy ten ktoś ma już dziewczynę, i indywidualnych cech charakteru. Tak więc trzeba dobrze obadać sprawę.
Trzeba,trzeba.:)Nie ma dziewczyny,dobrze sie dogadywaliśmy,dopóki jeszcze rozmawialiśmy ze sobą oczywiście,dopóki on się pierwszy odzywał.;]Ale chyba zobaczył,że go traktuje jak każdego i sobie odpuścił,a ja nienawidze okazywać uczuć.;/Największa moja wada.;D
Dziewczyno, czy ty chociaz raz się pierwsza odezwałaś.Daj mu chociaz raz znac że tobie równiez zalezy
I tu się koło zamyka :)
No właśnie raczej bardzo rzadko się pierwsza odzywam. Wiem,że źle robię,a i tak dalej tak robie. I ciężko to zmienić.;o
Ostatnio pierwsza się odezwałam przed Świętami Bożego Narodzenia,żeby życzenia złożyć.
Właśnie czekam za pierwszym ruchem...
@lolciaxz Hmmm. A ja myślałem, że to dziewczyny zawsze tak robią. Chodzi o te głupie gierki.
@DieselBoy ja mam standardowy numer, mówię facetowi, że mi się podoba i jeśli chce dać nam szansę to czekam, jak nie to nie ma problemu. Chce mieć jasną sytuację bez podchodów bo szkoda mi życia na to. O dziwo jeszcze nie dostałam nigdy kosza (fakt, że związki nie zawsze wyszły).
Teraz w podobny sposób sama zostałam zarwana i machina dłużej działa.
@lolciaxz Nie, nie. Nie uogólniam. Wręcz przeciwnie. Bardzo interesują mnie wszelakie wyjątki i odbieganie od normy :P
może i masz racje ale może ta druga osoba nie bardzo chce z tobą gadać i co wtedy ? ;/ jednej zależy drugiej nie..
skąd ja to znam .
zależy mi, bez przewry biorę do ręki telefon i znowu go odkładam, ale nie napisze, bo boje sie, że się narzucam i że jemu już nie zależy;(
...i tak rozum wygrywa z sercem.
Ja nigdy pierwsza nie piszę ;)
Moim zdaniem to chłopak powinien pierwszy pisać ;D
Coś w tym jest. Chłopak powinnien czasami pisać z pierwszy, ale z drugiej strony samej od czasu do czasu trzeba też napisać. Aby była swoista równowaga? Ot jak mu zależy to będzie miał dobry humor pół dnia/ wieczoru.
Ale zwalanie wszystko na faceta też dobre nie jest. No z nich są czasami takie...(nie obraźcie się panowie)... nieśmiałe d*** wołowe, że się nie mogą zabrać do rzeczy. Więc trzeba im czasami troche pomóc...
OK! Teraz wszyscy piszą/dzwonią/idą do swoich sympatii i nie ma że "nie będę się narzucać". Pomyślcie, jeżeli teraz tego nie zrobicie może będziecie tego żałowali do końca życia! Co wam szkodzi?
P.s. Tu jestem mądry,a sam nie napiszę...
@ lolciaxz
Ja się raz zastosowałem do moich rad, ale pewnego razu pomyślałem że nie będę się narzucać i jeżeli druga osoba bedzie chciała gadać to napisze- niestety nie napisała ... I teraz jest mi jeszcze trudniej zagadać;/
lolciaxz nie pieprz. Co sie takiego stało, że żałujesz? Po prostu nie odpisał. I co? Masz przynajmniej jasną sytuację. Dobrze, że napisałaś pierwsza i nie utrwalaj w sobie głupich zasad w stylu "ja nigdy nie pisze pierwsza"
@adik120 Ale zróbcie to jakoś za tydzień, bo może się okazać, że za dużo osób wchodzi na demoty.
jejea, to takie trudne zrobić pierwszy krok. tez tak mam.
jakby faceci nie byli tacy głupi, że by kochali zdobywać i gdyby im nie przechodziło uczucie jak dziewczyna okaże, że jej zależy, to dziewczyny by się nie bały pisać. A tak - dziwicie się? Oczywiście nie zawsze tak jest, ale wystarczająco często, dlatego w pewnych sytuacjach to chłopak powinien napisać.
Dobra dobra, nie byłaś facetem, więc nie wiesz może, że kobieta również traci zainteresowanie facetem jeśli jej pokaże, że mu zależy. Każdy tego doświadczył. Poza tym jeśli uczucie mu po tym przechodzi to go nigdy nie było... tylko twoje wyobrażenia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 22:43
Dokładnie. Kiedy napisze pierwsza, czuje, jakby ta osoba nie miała ochoty ze mną pisać. Tak juz zawsze będzie. Zawsze pisze z kolegą całe dnie, bo on pierwszy się odzywa, a dzisiaj zero, nawet jednego sms. Głupi dzień. Przygnębiające, ale prawdziwe : )
Łatwiej to głupie poczucie zrzucić na mężczyznę prawda? ;)
Chciałbym jeszcze dodać, że jeżeli chłopak napisał Ci kiedyś że mu się podobasz lub że jesteś ładna,miała, wyjątkowa itp. nie wahaj się napisać !! Chłopak pewnie myśli że nie ma u Ciebie szans itp.
A ,jeśli np.napisał pierwszy,odpisałam,a potem się nie odzywałam...On też.;/Zrezygnował? Tym bardziej,że chyba zauważył ilu mam'adoratorów'...;/
Mam taką samą sytuację. I raczej nie zrezygnował tylko pewnie zauważył tych twoich "adoratorów" i pomyślał, że nie ma u Ciebie szans. Maja skromna rada to- napisz do niego , jeżeli coś do niego czujesz i Ci na nim zależy.
Ale masz taką samą sytuacje...W sensie,że taką jak on? Zależy mi,zależy...Trochę późno o tym pomyślalam.;/Bo miałam taki okres,że mialam wszystkich facetow gdzieś...olewalam ich,a teraz dopiero zaczełam się zastanawiać nad tym... kogo straciłam...
Tak, w sensie że taką samą jak on :) Napisz do niego. :)
Heh.;]To Ci współczuje.;)) Ale to Ty tak sobie dałeś spokój? Kurcze niby takie to wszystko proste, a mimo to ile problemów ,żeby głupiego smsa nawet napisać.;]
Nie że dałem obie spokój, tylko nie chciałem się narzucać i przestałem pisać...
No tak. Myślisz o tym,ale nie chcesz się narzucać... Też tak mam,ale ja nigdy nie napisałam pierwsza,tak więc chyba moja kolej.;)
To jest życiowe : pp
Gdy komuś zależy to czemu niby ma nie napisać, przecież nie tylko my , ja czy Ty boimy się napisać bo to tak jakby się narzucać ale ta druga osóbka do której tak boimy się napisać pewnie odczuwa to samo. Więc moim skromnym zdaniem nie ma co się pier***** tylko telefon w łape i do przodu mały kroczek a jaki będzie banan na buzi gdy się okaże że ten ktoś właśnie na to czeka:)
Daje + bo wiem co to znaczy ;)
i ja + z autopsji..
...po czym ich dopiero co budowany związek rozsypał się na drobny mak. Smutno w uj:/
a mi nie przeszkadza to że pierwsza pisze:)
ktoś musi zacząć:D
To tylko lepiej dla Ciebie.
dokładnie tak jest. Mnie zdemotywowało...
no i ? ;|
BYŁO!!! -.-
"jak kocha to napisze" :D
Przez takie "coś" pieprzy się wszystko.
było
ja zawsze czeekam i czeekam i czeekam az w koncu nie wytrzymuje i pisze ;D
do niedawna mialam zasade ze to chlopak powinien pierwszy sie odezwac, ale teraz pier*dole to ;D
wlasnie, faceci, zwazcie na to ze duzo dziewczyn tak mysli, wiec nie spodziewajcie sie nie wiadomo czego i jesli macie ochote napisac to poprostu to zrobcie ;D
Jakie to prawdziwe... Niestety ;)
Zgadzam się ze zdaniem że pierwszy pisze ten komu bardziej zależy jednak facet powinien być facetem i robić ten pierwszy krok, zresztą kobiety mają swoje sposoby żeby jemu zależało tj. trzymają na dystans, ale gdy robi się niebezpiecznie daleko przyciągają i to działa znakomicie, także panowie starajcie się ale nie dawajcie z siebie robić szmaty, miejcie swój honor choć może to złe słowo bardziej pasuje tu szacunek do siebie, pokazujcie że wam zależy ale miejcie swoje standardy.
A ja sobie poplacze przez tego demota jak przez wiele innych ostatnio:/
dokladnie tak :) Pisze codziennie i nie odpisuje :)
kurde no racja .............
jak dobrze to znam...
a ja zgadzam się z Wami wszystkimi. tylko, że właśnie to jest głupie, ten cały stereotyp tego, że facet musi pisać pierwszy. ale cóż, bywa. :)
Gorzej jeśli wcześniej ciągle pisało jedno z nich.
dokładnie...
a ja i tak zawsze napisze pierwsza
Ja sie nie zgadzam, pisząc pierwszy masz przewage bo to Ty piszesz kiedy chcesz nie 2 osoba, jeśli nie chcesz z kimś gadać(humor, albo inne zajęcia) to nie piszesz i 2 strona też sie nie odezwie, proste. Niby kto zagada 1 jest gorszy? to tylko złudzenie, tak na prawdę osoba zaczynająca rozmowe ma władze i ona decyduje:)
DZIEKUJE DOBRANOC
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 22:23
True. +
hehe znam to . myśmy pisali, i on ciagle zaczynał rozmowę, po jakimś czasie kontakt się urwał i teraz żałuję że nie pisałam pierwsza do niego :| wolałabym cofnąć czas, i napisać, niż teraz żałować :-( bo co by złego się stało? jakby nie chciał pisac, to by nie odpisywał. no ale uczymy sie na błędach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 22:41
Taaa u mnie jest inaczej ja zawsze pisze i nie dostaje odpowiedz ;(
http://demotywatory.pl/580535/--Nie-napisze-nie-bede-sie-narzucal
dzieci kochane róbcie tak dalej a meska część nie zamoczy do usra*nej śmierci natomiast płeć piękna umrze jako stare niewydymane panny.
a nie myslicie czasem tak ze to facet pierwszy powinien napisac? no i wogole "narzucac sie" ale w sensie ze starac o kobiete. Ja osobiscie jako kobieta wole zaczekac az facet zrobi jakis ruch albo kilka ruchow bo inaczej to by wyglądało dziwnie
niekoniecznie... ostatnio kumpel stwierdził, że to wcale nie tak, że niby dlaczego to chłopak ma robić pierwszy krok, ja się z tobą oczywiście zgadzam nesira, ale niektórzy przedstawiciele płci przeciwnej są chyba odmiennego zdania
;) świetny demot, a po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam nadzieje;). Bo dzisiaj cały dzień postanowwiłem nie pisać,czekają na wiadomość (sms tak btw) od niej:), ale niestety:/, dopiero wieczorem porozmawialiśmy na gg. A już teraz wiem, że jutro to napisze pierwszy, bez żadnego czekania, wkońcu mi zależy i to bardzo, a jeśli jej zależy to będzie co ma być:). A wydaje mi się że chyba zależy... mam taką nadzieje...:)
bananaaa, Twój demot przypomniał mi początek mojego wspaniałego związku :D
Siedzisz i patrzysz w kursor migający w oknie rozmowy, w głowie pustka, oprócz jednej myśli: 'będzie przypał jak napiszę?'
Do odważnych świat należy, napisałam, nie żałuję.
Nie trzeba się zastanawiac, tylko carpe diem! A martwic się będziemy potem :D
I po co takie gierki "komu bardziej zależy"? Dla mnie to nudne po prostu - strata czasu. Takie robienie siebie niedostępnym, udawanie, ze nie zależy itp. Czy nie lepiej napisać wprost - "podobasz mi sie", "lubię Cię", "fajnie się z Tobą rozmawia" i zaznaczyć, że nie masz ochoty na gierki o tym komu zależy, bo to może niszczyć relacje, bo ktoś odpuści. Owszem zdobywanie jest fajną rzeczą, ale nie róbmy z tego pojedynku, czy teatrzyku. Jak ktoś nie chce kogoś to nie i ch*j. Niech traci. Szkoda czasu na "czekanie" aż łaskawie ktoś kogoś dostrzeże czy zauważy. Wiem.. nieśmiałość czasem bierze górę.. Ale pytanie czy warto przez strach żyć w niepewności. Żałuj się tylko rzeczy których się nie zrobiło przecież. Ja lubię jasne sytuacje - jak mnie dziewczyna chce, to ok, jak nie, no to cześć. Nie ta to inna. Bywa. Mnie osobiście te gierki i ten cały teatrzyk w udawanie czy zależy czy nie to strasznie denerwuje. Nie lubię tego - wolę powiedzieć i usłyszeć wprost, szczerą opinię. Dlatego o poważnych rzeczach na gg nie pisać, tylko najlepiej zaproponować spacer, wyjście na kawę, czy piwo, czy cokolwiek. Zdobywać na żywo, bo łatwiej można "przyszpilić" zdobycz:) Bo przed monitorem każdy może być kim chce.. ale jak gadasz z kimś face to face no to już druga osoba nie jest taka cwana:) Pozdrawiam i życzę sukcesów
Święte słowa ;)
kolejny raz demoty pokazują nam jaka jest prawda xD
"Ja lubię jasne sytuacje - jak mnie dziewczyna chce, to ok, jak nie,
no to cześć. Nie ta to inna."
Widac chyba nigdy nie byłeś zakochany, albo Ci nie zależało bardzo na kobiecie, skoro traktujesz je instrumentalnie.
Inaczej wiedziałbyś, że jeżeli Ci na kimś na prawdę zależy, zaczynasz się bac porażki, a każde swoje słowo cedzisz i myślisz nad jednym zdaniem 100x, żeby czasem nie wyjśc na głupka :)
JAK JA TEGO NIENAWIDZĘ. prawda prawda prawda.
Ile ja bym dała, by cofnąć czas. Dokładnie tak samo miałam, gdy rok wcześniej doznałam totalnego szoku po związku. Nie, nie jestem piętnastolatką, która szuka miłości byle gdzie, bo to modne. W tedy naprawdę kochałam tę osobę z całych moich sił, a on wykorzystał to dla swoich "badawczych" celów. Zniknął. Mijały miesiące, jesień, wiosna. Potem kolejny rok. I poznałam pewnego faceta, który rzeczywiście chciał mnie dobrze poznać. Oddał mi siebie całego w rzeczywistości i w wirtualnym świecie. A ja.. a ja głupia myślałam cały czas, że chce mnie wykorzystać psychicznie, że wciąż czeka aż mu powiem jak bardzo mi na nim zależy.. I nawet gdy tego mu nie wyznałam i tak zniknął, bo byłam dla niego normalna, jak dla zwykłego znajomego z miasta. Teraz kiedy dawne wspomnienia straciły na emocjonalności, wiem, że straciłam osobę z wielkim sercem. Jest mi z tym cholernie źle..
do wszystkich facetów, żeby wreszcie zrozumieli dlaczego dziewczyny pierwsze nie piszą: http://www.youtube.com/watch?v=JgtOZ-WQ4cY
Byliśmy razem na studniówce w sobotę w B. Sama Cię zaprosiłam, super się bawiliśmy, dobrze nam się gadało, więc czemu się nie odzywasz?:(
nie wiem czemu ale mam tak że jak ja napiszę ostatnią wiadomość to później choćby nie wiem co już nie napiszę pierwszy...
pomimo tego że bardzo mi należy to nie będę pierwszy;/
Tak pomyślała ona, a on w tym czasie znalazł sobie dziewczynę.
Ewentualnie na odwrót.
Napisać,napisałam,ale myśli "o ku*wa,a miałaś mieć wyjeb**e!" nadal są w mojej głowie.Męczę się już ponad 4 dni bez kontaktu z tą osobą XD. Fakt taki,że każdy boi się odrzucenia.
Zawsze musi facet napisac pierwszy niestety ... ale ok. Np na swoim przykladzie napisalem pierwszy do dziewczyny na ktorej mi zalezy i odpisywala, fajnie. No nawet widac bylo ( po esach) ze nie jestes przeciwna zebym pisal. Potem znow napisalem i tez bylo ok i robilem sobie z esa na es wieksze nadzieje. Z chwili na chwile i z dnia na dzien. Choc pisalem chyba 2-3 dni potem odpuscilem z dzien i znow ;p potem spytalem o gadu droczyla sie i nie dala bo chcial wiedziec kad mam nr tel ale potem i tak skołowałem nr ;p no a potem juz pisalem na gadu. Nie boje sie pisac do niej pierwszy ale wkur**a mnie to ze ( teraz mowie do wszystkich dziewczyn) czy tak trudno "jesli wam tez zalezy" napisac raz w zyciu pierwsze do chlopaka? Wtedy to juz mozna bedzie sie domyslec ze tez wam zalezy. Chcialem sie z nia spotkac ale sie droczyla i kicha. Ale bedzie trzeba zaproponowac spotkanie bo pisac przez tel czy gadu to troche takie glupie, lepiej face to face bo wtedy moze sie bardziej poznac i co moze z tego byc ;) jesli wgl obie strony tego chca bo jak tylko jedna to lipton.
Trzeba probowac poki nie dostanie sie pewnego znaku "fuck you" po ktorym z pewnoscia my mezczyzni odpuscimy ;]
Tak jest zawsze. :) Ale chyba jeżeli komuś na kimś należy to coś tam zawstydzony ale napisze :)
Tyle razy sobie powtarzałam, że już nie napiszę... ZAWSZE coś było silniejszego, napisałam.
Czasami warto zaryzykować, nie miałam nic do stracenia, mogłam zyskać chwilę szczęścia...;)
"Nie będę się zarzucać" jest to rodzaj męski, a jak pomyśleliście to razem to oznaka, że jesteś pedałem piszac tego demota :) pozdro. Dla tych co wyżej się przyznali też :D
"Nie napiszę do niego, bo może on nie chce, żebym pisała. Jakby chciał rozmawiać, to sam by napisał pierwszy. Ja nie chcę się narzucać.." - tak myślę codziennie.;/ A dni mijają...
ale spotkaliśmy się wczoraj. I co będzie dalej? Ja nie napiszę, bo...wiadomo ;)
prawdziwe... +
po co to sobie komplikować to życie? "ja nie napisze pierwsza, on nie napisze pierwszy" i jest problem. ja pisze pierwsza, on odpisuje. ja mam zablokowane konto on dzwoni. nie widzę tu problemów.:D
hah wczoraj dokladnie tak mailem, oboje jestesmy na gg na dostepnym od godziny, i ani ona ani ja nie napisalem, dopiero po 2h napisalem czy jej nie przeszkadzam, przeciez zawsze pisala a wczoraj nie... napisala ze nie lubi sie narzucac... dzis tez nie bede jej psial