Zdecydowanie, nie wiem czemu, ale gra w piłkę nożną zawsze kojarzyła i się z obliczaniem objętości kuli, dziewczyny mi się kojarzyły zawsze z różniczkowaniem(choć nie wiem co to^^), a relaks zawsze kojarzył mi się z geometrią... Masz racje chłopie, wymieniłem tylko 3 rzeczy które kocham i widać czystą matematykę!!!
-.-
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 22:18
grz3cho0o
Właśnie napisałeś jaki związek matekatyka ma z twoimi zainteresowaniami, i nie chodzi tu o ciągle liczenie, tylko o to ze matematyka jest wszędzie, czy to w proporcjach twojego ciała, muszli ślimaka, % na wygrana w totka, czy tez na to ze to akurat Ty tu się znalazłeś, a nie 1 z milionów innych plemników
Napisałem ze wszystko jest związane z matematyką, co nie znaczy ze musi Ci się kojarzyć, gdyby tak było to nie napisałbyś takiego posta
Matematyka to niestety dziwka lub jak kto woli k*rwa. Przy okazji ma wiele dzieci - w końcu jest matką wielu nauk, bez niej nie mogli by się obejść różni inżynierowie, technicy.
Matma nie jest dziwką - nazywasz ją tak tylko dlatego, że nie jest łatwa i nie daje się zaliczać pierwszemu lepszemu. Szanuje się dziewczyna - to wszystko.
Jest coś takiego jak brak predyspozycji... Lubię matematykę, ale rozumiem ją średnio, zdecydowanie wolę przedmioty humanistyczne...Czy to mnie i mi podobnych gorszym?
Elementarnych rzeczy każdy potrafi się nauczyć. Trzeba tylko systematycznie się pouczyć. Takie gadanie że nie ma się predyspozycji to oszukiwanie samego siebie.
Tylko żeby z tego potem dzieci nie było.
pff autor wziął natchnienie z mistrzów, bo tam był screen na ten temat wrzucony, a na dodatek łga z jakiego źródła to wziął.żenuła
Hehehehehe... nie rozumie :(
Aż strach pomyśleć, co by wyszło.
był już demot o zaliczaniu matematyki http://demotywatory.pl/474396/Kobiety-sa-jak-matematyka , to nie jedyny, ale nie chce mi się szukać dalej
A ja kocham. Ale nie zaliczam.
Albo było albo facebook :/
Albo raportuj, albo minus.
Źródło: Usta Koleżanki.
Trochę głupie skojarzenia Miałem ;]
Tak czy inaczej + idzie, bo Demot jest dobry!
Wszystko co znasz jest związane z matematyką, wiec jeśli coś kochasz to jest to tez matematyka królowa nauk!
Zdecydowanie, nie wiem czemu, ale gra w piłkę nożną zawsze kojarzyła i się z obliczaniem objętości kuli, dziewczyny mi się kojarzyły zawsze z różniczkowaniem(choć nie wiem co to^^), a relaks zawsze kojarzył mi się z geometrią... Masz racje chłopie, wymieniłem tylko 3 rzeczy które kocham i widać czystą matematykę!!!
-.-
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 22:18
grz3cho0o
Właśnie napisałeś jaki związek matekatyka ma z twoimi zainteresowaniami, i nie chodzi tu o ciągle liczenie, tylko o to ze matematyka jest wszędzie, czy to w proporcjach twojego ciała, muszli ślimaka, % na wygrana w totka, czy tez na to ze to akurat Ty tu się znalazłeś, a nie 1 z milionów innych plemników
Napisałem ze wszystko jest związane z matematyką, co nie znaczy ze musi Ci się kojarzyć, gdyby tak było to nie napisałbyś takiego posta
Akurat z jej strony to byłby zwykły gwałt...
Matematyka to niestety dziwka lub jak kto woli k*rwa. Przy okazji ma wiele dzieci - w końcu jest matką wielu nauk, bez niej nie mogli by się obejść różni inżynierowie, technicy.
Matma nie jest dziwką - nazywasz ją tak tylko dlatego, że nie jest łatwa i nie daje się zaliczać pierwszemu lepszemu. Szanuje się dziewczyna - to wszystko.
dla niektórych ta ,,dziwka" jest łatwa , a dla niektórych trudniejsza ;)
A dla niektórych jest smutna, bo przestają z nią rozmawiać zaraz po tym, jak zrozumieją o co jej chodzi z tym mnożeniem.
Matma jest dziwką połowa mojej szkoły już ją zaliczyła...
Ja też muszę ją zaliczyć i choć brzmi to trochę abstrakcyjne nie jest mi z tym wesoło. ;d
demot:Matematyko!:Przestań zgrywać taką niedostępną, nie ukazuj swych uczuć na funkcji kwadratowej!
Kolejny tuman lansujący się że jest tumanem :)
mówiąc to Ty wychodzisz na tumana, co masz z matmy? :] i WTF, jak można czymś takim się lansować? oO
+ Pioootreeek ma głównąą . :)
kurcze;( próbuję ją zaliczyć już dłuuuugi czas a ona cały czas udaje niedostępną:P
A mi dzisiaj nawet przyjemnie rozwiązywało się całeczki.
Hmmm... dobry demot ;-)
Za miesiąc ją zaliczam ;P
Moze było na mistrzach, niewykluczone :) Osobiście zasłyszałem to od koleżanki i dałem jako źródło :)
PS - dziękuję Użytkownikom, półtora roku i wreszcie na głównej :D
Żeby zaliczyć podłap kilka dobrych tekstów :D
ja niestety też muszę poprawić ;|
ja ją kocham i zaliczam co dnia :D
lepiej to się robi z miłości ...
chcesz zaliczyc matematyczke czy matme??
Jak się nie da po dobroci to na siłę
Na co to wzór?
Obwód koła ;p
Mając w zadaniu długość średnicy bądź promienia możemy sobie wzór ułatwić... mianowicie
Jeżeli:
d(średnica) = 2r(promień)
a wzór to C=2Pir
to C=d(średnica)Pi
Trudne ? nie :]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 21:51
Nie trzeba kochać żeby zaliczyć./MINUS
Jak kto woli...
ja tam wolę ją pier*olić.
demot:Matura 2011:Czeka
ten tekst byl nawet dzis w szkle kontaktowym!
i właśnie tego nas uczą-seksu bez miłości ;/
szybki numerek ;)
Matematykę da się lubieć i rozumieć, problem w tym że trzeba chcieć!! A nie tylko zaliczyć... Co z tego narodu będzie...
Jest coś takiego jak brak predyspozycji... Lubię matematykę, ale rozumiem ją średnio, zdecydowanie wolę przedmioty humanistyczne...Czy to mnie i mi podobnych gorszym?
Elementarnych rzeczy każdy potrafi się nauczyć. Trzeba tylko systematycznie się pouczyć. Takie gadanie że nie ma się predyspozycji to oszukiwanie samego siebie.
Żeby ją zaliczyć niestety trzeba najpierw przeprowadzić męczącą i ciężką grę wstępną:P
Chyba widzę pi w o
Męcząca i ciężka gra wstępna rozpoczęta... w piątek egzamin z analizy matematycznej i algebry liniowej... [PUT]
Xc = 1 / (2pi f C)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 22:58