Tak naprawdę to niewiele narkotyków uzależnia po pierwszym razie i nie od wszystkich się umiera.
Interesuję się trochę tym tematem - czytam relacje ludzi biorących ndragi i chyba najgorszymi
od których można się uzależnić to są opioidy i opiaty czyli np morfina , heroina.
Nawet po
pierwszym razie tworzy się tzw. głód tkankowy który jest silniejszy od potrzeb fizjologicznych -
w praktyce wygląda to tak że jeśli masz wybór zjeść obiad i się naćpać to wolisz się
naćpać.
Osoby sezonowo biorące opioidy które potrafią je kontrolować (więc raczej nie są
narkomanami) nie są tak zdrowe jak abstynenci - mają obniżoną sprawność fizyczną ale co od
razu rzuca się w oczy - tracą zęby.
Tak więc radzę się zaznajomić ze skutkami brania
opioidów.
Od siebie dodam że taka rzetelna wiedza jest lepsza od tej przekazywanej w szkołach
typu - narkotyki biorą tylko narkomani albo jak zapalisz skręta z marihuany to na drugi dzień umrzesz
i inne bzdury, i daje lepsze informacje w co się pakujesz równocześnie odstraszając.
Pozdrawiam
:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2011 o 16:51
eMCe88, praktycznie z żadnym narkotykiem nie ma tak, że jest "wóz albo przewóz". Już na pewno nie z amfetaminą, chociaż potencjał uzależniający ma pewnie większy od alkoholu - ale niewiele większy. Amfetamina jest przede wszystkim niebezpieczna ze względu na ogromne szkody jakie wyrządza regularne jej branie, organizm po 2 latach brania jest praktycznie wysypiskiem, rozwalone serce, nerki, wątroba, mózg, płuca, zęby i śluzówka w nosie całkowicie przeżarta.
Alkohol też uzależnia fizjologicznie i to bardzo silnie - są przypadki śmierci przy nagłym zaprzestaniu picia.
Thrash jest jeszcze inna opcja, która niestety moze się zakończyć śmiercią juz po pierwszym razie. nigdy nie masz gwarancji że to co chcesz wziąć jest akurat tym. znane sa przypadki kiedy proszek zawierał oprócz "klasycznego" narkotyku sproszkowane inne substancje chemiczne, o przeciwnym sobie działaniu. wtedy czasem nawet profesjonalna pomoc medyczna nie jest w stanie pomóc.
@ qwera1234
To jest przykład na to że prohibicja jest do dupy.
Gdyby narkotyki były legalne
za
mieszanie różnych środków poszło by się szybko do więzienia ponieważ była by
możliwość
odnalezienia producenta, w tym systemie który mamy gówno da się zrobić.
Drugim
plusem
zniesienia prohibicji jest to że ćpuni nie popełniali by przestępstw aby zdobyć
narkotyk.
Teraz działkę można dostać za około 300 złoty ,koszt wytworzenia substancji
jest
kilkunastokrotnie mniejszy.
Trzeci plus to taki że narkoman może zwrócić się do lekarza i
nie
zostanie potraktowany jak bandyta - z tego co pamiętam to w Szwajcarii osoby uzależnione
mogą
się zwrócić do ośrodków po darmowe działki . Takie działki nie są zanieczyszczone
przez
żadne domieszki- prawdopodobnie jest to fundowane z pieniędzy podatników ale jak mówiłem
koszty
produkcji tych narkotyków to są grosze .
Tak więc w normalnych warunkach u narkomanów
spada
przestępczość i to jest chyba najważniejsze dla przeciętnego kowalskiego.
Czwarty plus
-
istnieje pewna substancja psychoaktywna - nie pamiętam nazwy , która nie działa negatywnie
na
organizm i nie powoduje uzależnienia fizycznego - mogła by być stosowana w przypadku
uzależnień
ponieważ zastępuje głód narkotykowy. Jak mówiłem nie pamiętam nazwy , jeśli
ktoś chce
koniecznie wiedzieć niech zgłosi się na priv to ją wyślę.
Dodam jeszcze dla
obrońców niepełnoletnich że w wielu miejscach w Polsce łatwiej o heroinę niż o wódkę
ponieważ heroinę może kupić każdy a na wódkę są przepisy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
7 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2011 o 18:30
no to widocznie należę do ciemnego ludu. taki wniosek z twojej wypowiedzi- udostępnijmy narkotyki, TYLKO po to żeby "wyprodukować" narkomanów. w żadnym innym celu, bo po co? skoro dłuższe branie takowych środków prowadzi do różnych skutków - ale tylko negtywnych. no i jeszcze po to żeby móc ich poźniej leczyć. (swoją drogą nadal z pieniędzy podatników) to się zapętla i moim zdaniem nie ma sensu.
@qwera1234
To zależy czy chce się zalegalizować marihuanę czy opiaty.
Marihuana wbrew opinii społeczeństwa nie jest śmiertelnie trującą używką. Jeśli chodzi np o heroinę to jest to o wiele niebezpieczniejsza używka i legalizacja rzeczywiście może spowodować wzrost uzależnień ale jakie masz prawo do tego żeby komuś dyktować jak ma żyć ? Jeśli ktoś jest idiotą to i tak będzie ćpał heroinę niezależnie legalności ;) Poza tym byłbym za tym aby temat narkotyków przestał być tematem tabu np w Holandii pomimo legalizacji marihuany liczba heroinistów jest najniższa w Europie ponieważ ma się rzetelną wiedzę na temat narkotyków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2011 o 21:11
Eksperymentowało się trochę i ja wam powiem tyle, że im większa bania tym większa zyeba, trzeba mieć umiar a używki traktować jako dodatek do imprezy, a nie jakiś przymus. Czasami nie trzeba nawet skręta, a wystarczy dobre towarzystwo... i Megadeth :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2011 o 23:04
eMCe88. Dobrze prawisz. Ale zobacz na to z innej perspektywy. Wielu ludzi nie ma dostępu do wielu środków (z drugiej strony patrząc każdy ma dojście, bo to kumpel zna tego chłopa albo on zna innego a ten zna tego, i tak każdy sobie może rozkminić, tylko trzeba trochę podrążyć), począwszy od zioła, idąc przez fete, kwasy, grzyby, pixy i inne. Ale może dlatego właśnie że nie ma nie weźmie się za to i oszczędzi sobie zdrowia, pieniędzy, i być może doszczętnie zniszczonego życia przez nałóg? Właśnie dlatego jestem za tym aby w.w. środki dalej były nielegalne a handlarze nimi byli ścigani, bo być może dzięki temu że są nielegalne i nie ogólnodostępne, ktoś nie spie*doli sobie doszczętnie życia jak wiele osób a w nich ja...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2011 o 0:20
Niestety ale nawet marihuaną można sobie zniszczyć życie. Może nie sam organizm jak innymi dragami, ale ogólnie życie spędzany czas itp. Ponad 3 lata straciłem na codziennym "siema co robisz, o której ustawka", po czym szliśmy na upatrzoną miejscówkę i jarać. Odkąd nie pale
(już prawie rok) dopiero czuje że zacząłem normalnie żyć, i nie wszystko się wokół skuna kręci. Kumple przez jaranie potracili szkoły (wagary), teraz są matołami z gimnazjalnym wyszktałceniem, kontakty z ich rodziną są w fatalnym stanie... Dlatego nie można mówić o tym że zioło nie potrafi zniszczyć życia, bo jeżeli nie zniszczy go przez wyniszczenie ogranizmu, to zniszczy przez wstąpienie do codziennego życia. Oczywiście są osoby które zapalą raz na tydzień, i wcale ich nie ciągnie bardzo do tego, ale niestety ja znam za dużo przypadków którzy już muszą palić dzień w dzień, i oprócz jarania nic ciekawego w ich życiu się nie dzieje. A co to za życie w którym codziennie jedyne co się robi to kombinuje $$, i idzie się zjarać? - Stacone, zmarnowane, zyebane.
@ power223 Zauważ że jakakolwiek rzecz nieodpowiednio używana może Ci zepsuć życie, gdybyś przez 16 godzin dziennie oglądał demotywatory to też straciłbyś szkołę , pracę ,popsuły by Ci się relacje z bliskimi i znajomymi. Prawdopodobnie większość poderżniętych gardeł było potraktowanych jakimś nożem ale nikt nie zabrania posiadania noży do smarowania masła. (chodź słyszałem że PiS chce zabronić noszenia noży na ulicach. )
Co z tego wynika ? Że to nie narkotyki(noże) są złe tylko ludzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2011 o 19:38
Ale dalej nie rozumiecie tego co mam na myśli. Chodzi mi o to że nie jestem za legalizacją nawet palenia, bo gdy nie jest ono ogólnodostępne na pewno mniej osób wpadnie w ciąg palenia. Trzeba walczyć z tym czym można, a nie mówić że po co to robić jak i tak ludzie znajdą coś innego....
Popadłeś w ten nałóg, a po zaprzestaniu palenia mówisz że legalizacja jest nie do przyjęcia bo myślisz że każdy człowiek popadnie w "ciąg palenia" - nie myśl że wszyscy dadzą się wciągnąć w nałóg. Na rynku jest dostępnych kilka narkotyków ale jakoś mało ludzi nawołuje do delegalizacji, już bardziej do odpowiedniego używania. Mówię tutaj o alkoholu, znam wielu alkoholików ale znam też całą masę ludzi którzy normalnie alkohol piją na imprezach. Różnica w uzależnieniach jest taka że u alkoholików występuje uzależnienie fizyczne a u palaczy najwyżej psychiczne. Wątpię żeby Twoi koledzy dostawali drgawek od przerwy w paleniu. Porównując więc szkodliwość to marihuana mniej szkodzi nie wspominając o tym że prawdopodobnie ma właściwości lecznicze. Poza tym dlaczego chcesz odebrać ludziom ich własność ? Uważasz że ludzie są za głupi żeby decydować o swoim życiu ? Ja sam paliłem około 10 razy w życiu i od kilku miesięcy nie palę bo szkoda mi pieniędzy , poza tym uważam że mam ważniejsze rzeczy do robienia niż odurzanie się ale nie widzę nic złego w tym aby ludziom pozwolić palic , tym samym pozwolić decydować o sobie.
Tak właśnie uważam że ludzie są głupi. Nie nie mają drgawek, ale potrafią nawet kraść żeby zajarać. A to już o czymś świadczy. A czy mówię że alkohol jest dobry. Teraz po prostu nie jestem za żadnymi używkami, począwszy od kawy, red bulla, kończąc na opiatach. Dlatego właśnie jestem aby były nielegalne, po prostu za dużo znam przypadków ludzi którzy już sobie nie wyobrażają dnia bez zajarania, jak nie zapalą chodzą przywaleni jakby tydzień nie spali...
power, myśl o własnej dupie. Gadasz o wszystkich dookoła, a jak wiadomo w sobote i tak ustawisz
sie z kumplami na grubszy melnaż. Taka jest rzeczywistość dzisiejszego nastolatka. Albo jest
mułem albo maniakiem, albo pali bake albo grubo imprezuje. Myślisz, że ja sobie nie mówie po
każdej imprezie "to już ostatni raz, czas sie ogarnąć"? ale i tak przychodzi sobota, i myśle
sobie "a hooy tam", i lecą kolejne bieliny. Szczerze mówiąc to gdyby baksa była legalna od
zawsze, to nigdy nie sięgnąłbym po grubsze sprawy bo po prostu nie miałbym dojścia. Dopalacze?
Kto nie gadał, że są do dupy, że to shit itd. ale kto też ich nie brał? Każdy mądry i
komentuje ale jak przyjdzie co do czego to i tak przypyerdoli coś na ząb. Ja osobiście jestem za
legalizacją konopii i niczego więcej. Feta, koła, nie wspominając już o kompocie czy kwachach -
jestem w pełni przeciwny. Osobom którym zdarzyło sie ich spróbować wiedzą, że to całkiem
coś innego, zero porównania z alkoholem czy zielskiem (w bani tworzy sie osobny świat, potem
wracasz do tego prawdziwego i okazuje sie, że masz TOTALNIE poczesaną bańke, nie wspominając o
innych sprawach). To wciąga, a my sami tego nie zauważamy (tak! - 2 razy w tygodniu to w hooy często!
nie wyobrażasz sobie jak twój organizm dostaje po p*ździe; i nie mówimy tu o paleniu). I nie
kłóc sie ze mną, bo jeśli jesteś z natury imprezowiczem to wiesz o czym mówie. PS Ta, mi też
sie wydaje że nad wszystkim panuje ale jak przypominam sobie co robiłem przez ostatnie pare lat to
w zasadzie nie było tygodnia w któym czegoś bym nie załączył. Podlicz sobie to wszystko i
zauważysz podobny wynik jak u mnie. Pozdro dla tych którzy wiedzą o czym mówie, którzy wiedzą
że to wszystko nie wróży niczego dobrego. Jeśli masz jeszcze troche oleju w głowie to skończ z tym z
dnia na dzień (bo inaczej sie nie da). Ja spróbuje, więc jak coś to jest już nas dwóch;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2011 o 22:42
Nie pomyślałbym, że tyle ludzi go zna. Co z tego, że prawie każdy muzyk ćpa, ważne, że fajnie grają. A Rolling Stonesi to chyba tylko dzięki prochom jeszcze żyją. AVE DAVE!
Cytat może być, ale powiedzcie mi czy demoty naprawdę polegają na tym, aby pisać cytaty i umieszczać do nich zdjęcia osób, które są ich autorami? Może się mylę, ale wydaje mi się mocno, że nie takie było ich początkowe znaczenie.
Uwielbiam Megadeth, a sam Dave Mustaine jest człowiekiem bardzo inteligentnym i doświadczonym życiowo, co nie zmienia faktu że jest fajny i zabawny ; ]
true. gitarzysta wybitny, wokalista też niczego sobie ;) a ten jego rudy włos ;) mm.
ale czy najlepsi wszech czasów? kwestia dyskusyjna. jednak na pewno świetni.
@masej - Zależy od gustu, ktoś kto słucha np. jazzu raczej nie będzie uważał za najlepszych na świecie gitarzystów Slayera, zresztą w całym heavy/thrash metalu jest tylu wybitnych i mniej znanych, że nawet Slayer przy nich wysiada. Nie da się określić kogoś mianem najlepszego na świecie.
a kto miał to powiedziec? jakis 16letni małolat nagle okrzykniety gwiazda, ktory o piciu piwa nie ma pojęcia, a co dopiero o narkotykach? chyba logiczne, ze slowa te nabierają sensu tez dlatego, ze wypowiedziala je osoba, ktora wie "jak to jest"
Wie z empiryzmu - czyli można łatwo wywnioskować, że jest to obraz zaburzony. Każdy alkoholik jakiego spotkałem i który wyszedł z nałogu wypowiadał się negatywnie na temat picia alkoholu - nawet potępiali wypicie sobie wina do obiadu. Nie lubię moralizatorów, moim zdaniem ten cytat jest suchy jak pieprz i nie zasługuje na główną. Zresztą trochę krótki jak na podsumowanie całego zjawiska zwanego "ćpaniem"(a przypominam, co innego jest biznesman wciągający koke, co innego gitarzysta-artysta ćpający LSD, co innego rasta-dzieciaki z jointem a co innego narkoman walący kompot dożylnie)
blackpancace moim zdaniem cytat wystarczający, dobrze oddajacy wartość tego całego gówna. nie zależnie czy jest to gówno mniej czy bardziej śmierdzące, nadal gówno. nie spodziewaj sie po ludziach którzy z powodu uzależnienia od różnych świństw siegneli dna lub otrało się o śmierć i udało im się ponieść, że będą to świństwo wychwalać, bo to byłoby zwyczajnie głupie. ale wielu wie przecież lepiej, po czym sami popadaja w analogiczne sytuacje i JEŻELI uda im się z tego wyjść to wtedy oni stają się takimi moralizatorami. i koło się zamyka.
Masz coś wspólnego z środowiskiem użytkowników narkotyków ?
Wiesz co to są narkotyki ? One nie są "gównem" to są substancje chemiczne które mają jakiś wpływ na organizm ludzki - niektóre narkotyki używane są do ratowania życia ludzkiego. Moim zdaniem nie masz ŻADNEJ wiedzy - doucz się i WTEDY porozmawiamy sobie o narkotykach, bo sypać hasłami typu "gówno" "dno" "świńswa" to sobie każdy głupi ignorant może.
Ta - bo przecież marihuana to nie narkotyk, nie? Wkurza mnie takie gadanie... Nie mówię, że marihuana to jakieś zło wielkie, bo sam jaram już parę ładnych lat i... no i jestem od tego uzależniony. A uzależnienie jest złe. Każde uzależnienie jest złe. Oglądanie TV, chodzenie na zakupy - każdy jest od czegoś uzależniony. Wszystko jest dobre, ale z umiarem. I jestem za całkowitą legalizacją WSZYSTKICH narkotyków, ponieważ niesie to ze sobą więcej zalet niż wad. Tak, heroina też niech będzie legalna. Kolega wyżej opisał już jakie to ma pozytywne skutki, więc nie będę powtarzał. A swoją drogą... Najlepsze albumy były nagrywane pod wpływem czegoś, a heroiniści to już najlepsze piosenki robią... Nie będę tutaj tłumaczył, bo kto wie ten wie, a kto nie wie to i tak go do tego nie przekonam. To trzeba po prostu czuć...
Znam dużo wybitnych muzyków którzy nie byli heroinistami :D
Heroina nie robi z nikogo artysty. Zresztą wolałbym, żeby ludzie tak przestali sypać tą heroiną na lewo i prawo, naprawdę istnieją substancje które są o wiele gorsze dla użytkownika(np. crack)
No podałem taki przykład, że heroina. Na LSD, alkoholu, kokainie też były dobre albumy. Nie powiedziałem, że heroina robi z kogoś artystę. Nie uważam tak.
Jednak większość tego czego słucham, a słucham szeroko pojętego rocka, naprawdę dużo, i naprawdę wiele osób to ćpuny. Chodzi mi o to, że CZĘSTO, ludzie ćpający są bardzo wartościowi, nie potrafiący znaleźć swojego celu w życiu... Ciężko to opisać. Niemal każdy rockowiec na syndrom samotnika. Dlaczego? Bo woli własny umysł. Woli z nim porozmawiać, z daleko od złego świata. A heroina jeszcze bardziej im w tym pomaga. Myślę, że tak to wygląda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2011 o 19:34
On w życiu brał już wszystko sam mówił w którymś filmie .
Praktycznie każdy album był nagrany pod wpływem innego narkotyku . Countdown To Extinction jak mówił nagrał będąc czystym.
Jestem niestety jedną z niewielu osób (w moim otoczeniu) która lubi i Metallice (pierwsze 3 albumy) i ceni sobie megadeth!! kocham te dwa zespoły!! czytam właśnie biografię Dave, pewnie z tego zaczerpnięty ten cytat! ale i tak plus, biografia zajebista, polecam również Ozzy'ego!!
Tak. Wszystkie narkotyki to zło. Opiaty za bijają, nikt nie zrobił nic twórczego pod wpływem opium. Kwas jest zły. Nikt nigdy nic nie namalował pod jego wpływem. To samo z absyntem - dzięki niemu też nikt nic nie napisał. A marihuana to zabija od samego patrzenia na nią. Ludzie są po niej tacy agresywni! Przecież za to powinno być dożywocie! Nie to co alkohol - relaks, odprężenie, brak agresji i pełne opanowanie sytuacji. Eh... Niektórzy nawet nie wiedzą ile zawdzięczają dzięki "narkotykom".
Wszystko jest dla ludzi, którzy potrafią tego używać. Papierosy, alkohol, narkotyki. Jak ktoś ma zdrowy rozsądek, zna własne "ja" i wie czego od życia chce to może z tego korzystać. Ale we wszystkim trzeba mieć umiar.
Najlepsza edukacja na temat narkotykow jest w polskich szkolach! To fakt! Pedagodzy, ktorzy ciagle puszczaja te zalosne tasmy "bodka" i mowiacy jaka to marihuana zla, zapalisz raz to juz masz zryta psychike do konca zycia. Cytat z mojej szkoly "pewnego razu zapalil marihuane, byl dobrym ojcem, nikt sie tego po nim nie spodziewal, podobno pod wplywem zobaczyl w oczach swojego dziecka demona, wiec je wydrapal" Potem taki 16 latek zapali sam, pomysli "ku.rwa, oni klamia, przeciez to nie prawda" po czym moze sprobowac czegos innego, bo wie, ze to co mowili w szkole to tylko bzdety. Na skutek takiej "edukacji" mysle, ze tylko WZRASTA ilosc osob siegajacych po narkotyki "twarde"
Hmm ja jestem metalem ale jakoś ten człowiek nie jest dla mnie autorytetem, ale w sumie dobrze powiedział, choć trzeba wiedzieć, że niestety ale narkotyki są głęboko zakorzenione nawet w kulturach.
http://www.youtube.com/watch?v=q90jCS9DKQw
Czym więcej osób posłucha gościa tym mniej osób przestanie pisać/gadać o czymś o czym nie mają pojęcia. Polecam też ogólnie doczytać o narkotykach bo zazwyczaj ludzie nie wiedzący o nich zbyt wiele wypowiadają się najgłośniej-że to zuo. Czipsy i fast foody w dużych ilościach to też zło i co?
Metallica już nie tworzy takich utworow jak dawiniej,pewnie juz nie doczekamy sie czegos na miare kill'em all czy master of puppets. Megadeth zajmuje ich miejsce. Dave ma nieziemski wokal, szacun tez dla gitarzysty, ktory pomimo nie zginajacego sie palca gra swietne riffy. Moze i Dave cpal, ale z tego wyszedl i za to nalezy mu sie szacun. Dobrze, ze ostrzega innych, widac ze dojrzal :) +!
opiaty,opioidy typu morfina i heroina to syf, tu się zgodzę, ale wszelkiego rodzaju psychodeliki używanie rozsądnie to ogromne narzędzie do poszerzania świadomości.
DAAAAVE :D
najgorzej sikać pod wiatr..
ta... a wczoraj na rozdaniu grammy byl taki zacpany ze ledwo na oczy widzial...
Only Slayer
Tak naprawdę to niewiele narkotyków uzależnia po pierwszym razie i nie od wszystkich się umiera.
Interesuję się trochę tym tematem - czytam relacje ludzi biorących ndragi i chyba najgorszymi
od których można się uzależnić to są opioidy i opiaty czyli np morfina , heroina.
Nawet po
pierwszym razie tworzy się tzw. głód tkankowy który jest silniejszy od potrzeb fizjologicznych -
w praktyce wygląda to tak że jeśli masz wybór zjeść obiad i się naćpać to wolisz się
naćpać.
Osoby sezonowo biorące opioidy które potrafią je kontrolować (więc raczej nie są
narkomanami) nie są tak zdrowe jak abstynenci - mają obniżoną sprawność fizyczną ale co od
razu rzuca się w oczy - tracą zęby.
Tak więc radzę się zaznajomić ze skutkami brania
opioidów.
Od siebie dodam że taka rzetelna wiedza jest lepsza od tej przekazywanej w szkołach
typu - narkotyki biorą tylko narkomani albo jak zapalisz skręta z marihuany to na drugi dzień umrzesz
i inne bzdury, i daje lepsze informacje w co się pakujesz równocześnie odstraszając.
Pozdrawiam
:)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 16:51
Lanie w gacie w ciepły dzień też raczej nie ma sensu...
eMCe88, praktycznie z żadnym narkotykiem nie ma tak, że jest "wóz albo przewóz". Już na pewno nie z amfetaminą, chociaż potencjał uzależniający ma pewnie większy od alkoholu - ale niewiele większy. Amfetamina jest przede wszystkim niebezpieczna ze względu na ogromne szkody jakie wyrządza regularne jej branie, organizm po 2 latach brania jest praktycznie wysypiskiem, rozwalone serce, nerki, wątroba, mózg, płuca, zęby i śluzówka w nosie całkowicie przeżarta.
Alkohol też uzależnia fizjologicznie i to bardzo silnie - są przypadki śmierci przy nagłym zaprzestaniu picia.
Thrash jest jeszcze inna opcja, która niestety moze się zakończyć śmiercią juz po pierwszym razie. nigdy nie masz gwarancji że to co chcesz wziąć jest akurat tym. znane sa przypadki kiedy proszek zawierał oprócz "klasycznego" narkotyku sproszkowane inne substancje chemiczne, o przeciwnym sobie działaniu. wtedy czasem nawet profesjonalna pomoc medyczna nie jest w stanie pomóc.
@ qwera1234
To jest przykład na to że prohibicja jest do dupy.
Gdyby narkotyki były legalne
za
mieszanie różnych środków poszło by się szybko do więzienia ponieważ była by
możliwość
odnalezienia producenta, w tym systemie który mamy gówno da się zrobić.
Drugim
plusem
zniesienia prohibicji jest to że ćpuni nie popełniali by przestępstw aby zdobyć
narkotyk.
Teraz działkę można dostać za około 300 złoty ,koszt wytworzenia substancji
jest
kilkunastokrotnie mniejszy.
Trzeci plus to taki że narkoman może zwrócić się do lekarza i
nie
zostanie potraktowany jak bandyta - z tego co pamiętam to w Szwajcarii osoby uzależnione
mogą
się zwrócić do ośrodków po darmowe działki . Takie działki nie są zanieczyszczone
przez
żadne domieszki- prawdopodobnie jest to fundowane z pieniędzy podatników ale jak mówiłem
koszty
produkcji tych narkotyków to są grosze .
Tak więc w normalnych warunkach u narkomanów
spada
przestępczość i to jest chyba najważniejsze dla przeciętnego kowalskiego.
Czwarty plus
-
istnieje pewna substancja psychoaktywna - nie pamiętam nazwy , która nie działa negatywnie
na
organizm i nie powoduje uzależnienia fizycznego - mogła by być stosowana w przypadku
uzależnień
ponieważ zastępuje głód narkotykowy. Jak mówiłem nie pamiętam nazwy , jeśli
ktoś chce
koniecznie wiedzieć niech zgłosi się na priv to ją wyślę.
Dodam jeszcze dla
obrońców niepełnoletnich że w wielu miejscach w Polsce łatwiej o heroinę niż o wódkę
ponieważ heroinę może kupić każdy a na wódkę są przepisy.
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 18:30
no to widocznie należę do ciemnego ludu. taki wniosek z twojej wypowiedzi- udostępnijmy narkotyki, TYLKO po to żeby "wyprodukować" narkomanów. w żadnym innym celu, bo po co? skoro dłuższe branie takowych środków prowadzi do różnych skutków - ale tylko negtywnych. no i jeszcze po to żeby móc ich poźniej leczyć. (swoją drogą nadal z pieniędzy podatników) to się zapętla i moim zdaniem nie ma sensu.
To fajne zdjęcie na głównej. Oczywiście zgadzam się z rudym, on wie, co mówi(odsyłam: biografia Mustaine'a) Stay Megadeth!!
@qwera1234
To zależy czy chce się zalegalizować marihuanę czy opiaty.
Marihuana wbrew opinii społeczeństwa nie jest śmiertelnie trującą używką. Jeśli chodzi np o heroinę to jest to o wiele niebezpieczniejsza używka i legalizacja rzeczywiście może spowodować wzrost uzależnień ale jakie masz prawo do tego żeby komuś dyktować jak ma żyć ? Jeśli ktoś jest idiotą to i tak będzie ćpał heroinę niezależnie legalności ;) Poza tym byłbym za tym aby temat narkotyków przestał być tematem tabu np w Holandii pomimo legalizacji marihuany liczba heroinistów jest najniższa w Europie ponieważ ma się rzetelną wiedzę na temat narkotyków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 21:11
miałem milion okazji by wziąć amfe,ale jakoś się powstrzymywałem. w sumie to tylko ze strachu,że wpadnę choć z papierosów się wyciągnąłem
Eksperymentowało się trochę i ja wam powiem tyle, że im większa bania tym większa zyeba, trzeba mieć umiar a używki traktować jako dodatek do imprezy, a nie jakiś przymus. Czasami nie trzeba nawet skręta, a wystarczy dobre towarzystwo... i Megadeth :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 23:04
eMCe88. Dobrze prawisz. Ale zobacz na to z innej perspektywy. Wielu ludzi nie ma dostępu do wielu środków (z drugiej strony patrząc każdy ma dojście, bo to kumpel zna tego chłopa albo on zna innego a ten zna tego, i tak każdy sobie może rozkminić, tylko trzeba trochę podrążyć), począwszy od zioła, idąc przez fete, kwasy, grzyby, pixy i inne. Ale może dlatego właśnie że nie ma nie weźmie się za to i oszczędzi sobie zdrowia, pieniędzy, i być może doszczętnie zniszczonego życia przez nałóg? Właśnie dlatego jestem za tym aby w.w. środki dalej były nielegalne a handlarze nimi byli ścigani, bo być może dzięki temu że są nielegalne i nie ogólnodostępne, ktoś nie spie*doli sobie doszczętnie życia jak wiele osób a w nich ja...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2011 o 0:20
power223, państwo to nie mamusia która ma pokazywać palcem co dobre a co złe. Nauczcie się odpowiedzialności.
Ja nie lałem w gacie nawet w ciepły dzień więc trudno mi się wypowiadać
Niestety ale nawet marihuaną można sobie zniszczyć życie. Może nie sam organizm jak innymi dragami, ale ogólnie życie spędzany czas itp. Ponad 3 lata straciłem na codziennym "siema co robisz, o której ustawka", po czym szliśmy na upatrzoną miejscówkę i jarać. Odkąd nie pale
(już prawie rok) dopiero czuje że zacząłem normalnie żyć, i nie wszystko się wokół skuna kręci. Kumple przez jaranie potracili szkoły (wagary), teraz są matołami z gimnazjalnym wyszktałceniem, kontakty z ich rodziną są w fatalnym stanie... Dlatego nie można mówić o tym że zioło nie potrafi zniszczyć życia, bo jeżeli nie zniszczy go przez wyniszczenie ogranizmu, to zniszczy przez wstąpienie do codziennego życia. Oczywiście są osoby które zapalą raz na tydzień, i wcale ich nie ciągnie bardzo do tego, ale niestety ja znam za dużo przypadków którzy już muszą palić dzień w dzień, i oprócz jarania nic ciekawego w ich życiu się nie dzieje. A co to za życie w którym codziennie jedyne co się robi to kombinuje $$, i idzie się zjarać? - Stacone, zmarnowane, zyebane.
@ power223 Zauważ że jakakolwiek rzecz nieodpowiednio używana może Ci zepsuć życie, gdybyś przez 16 godzin dziennie oglądał demotywatory to też straciłbyś szkołę , pracę ,popsuły by Ci się relacje z bliskimi i znajomymi. Prawdopodobnie większość poderżniętych gardeł było potraktowanych jakimś nożem ale nikt nie zabrania posiadania noży do smarowania masła. (chodź słyszałem że PiS chce zabronić noszenia noży na ulicach. )
Co z tego wynika ? Że to nie narkotyki(noże) są złe tylko ludzie.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2011 o 19:38
Ale dalej nie rozumiecie tego co mam na myśli. Chodzi mi o to że nie jestem za legalizacją nawet palenia, bo gdy nie jest ono ogólnodostępne na pewno mniej osób wpadnie w ciąg palenia. Trzeba walczyć z tym czym można, a nie mówić że po co to robić jak i tak ludzie znajdą coś innego....
Popadłeś w ten nałóg, a po zaprzestaniu palenia mówisz że legalizacja jest nie do przyjęcia bo myślisz że każdy człowiek popadnie w "ciąg palenia" - nie myśl że wszyscy dadzą się wciągnąć w nałóg. Na rynku jest dostępnych kilka narkotyków ale jakoś mało ludzi nawołuje do delegalizacji, już bardziej do odpowiedniego używania. Mówię tutaj o alkoholu, znam wielu alkoholików ale znam też całą masę ludzi którzy normalnie alkohol piją na imprezach. Różnica w uzależnieniach jest taka że u alkoholików występuje uzależnienie fizyczne a u palaczy najwyżej psychiczne. Wątpię żeby Twoi koledzy dostawali drgawek od przerwy w paleniu. Porównując więc szkodliwość to marihuana mniej szkodzi nie wspominając o tym że prawdopodobnie ma właściwości lecznicze. Poza tym dlaczego chcesz odebrać ludziom ich własność ? Uważasz że ludzie są za głupi żeby decydować o swoim życiu ? Ja sam paliłem około 10 razy w życiu i od kilku miesięcy nie palę bo szkoda mi pieniędzy , poza tym uważam że mam ważniejsze rzeczy do robienia niż odurzanie się ale nie widzę nic złego w tym aby ludziom pozwolić palic , tym samym pozwolić decydować o sobie.
Tak właśnie uważam że ludzie są głupi. Nie nie mają drgawek, ale potrafią nawet kraść żeby zajarać. A to już o czymś świadczy. A czy mówię że alkohol jest dobry. Teraz po prostu nie jestem za żadnymi używkami, począwszy od kawy, red bulla, kończąc na opiatach. Dlatego właśnie jestem aby były nielegalne, po prostu za dużo znam przypadków ludzi którzy już sobie nie wyobrażają dnia bez zajarania, jak nie zapalą chodzą przywaleni jakby tydzień nie spali...
power, myśl o własnej dupie. Gadasz o wszystkich dookoła, a jak wiadomo w sobote i tak ustawisz
sie z kumplami na grubszy melnaż. Taka jest rzeczywistość dzisiejszego nastolatka. Albo jest
mułem albo maniakiem, albo pali bake albo grubo imprezuje. Myślisz, że ja sobie nie mówie po
każdej imprezie "to już ostatni raz, czas sie ogarnąć"? ale i tak przychodzi sobota, i myśle
sobie "a hooy tam", i lecą kolejne bieliny. Szczerze mówiąc to gdyby baksa była legalna od
zawsze, to nigdy nie sięgnąłbym po grubsze sprawy bo po prostu nie miałbym dojścia. Dopalacze?
Kto nie gadał, że są do dupy, że to shit itd. ale kto też ich nie brał? Każdy mądry i
komentuje ale jak przyjdzie co do czego to i tak przypyerdoli coś na ząb. Ja osobiście jestem za
legalizacją konopii i niczego więcej. Feta, koła, nie wspominając już o kompocie czy kwachach -
jestem w pełni przeciwny. Osobom którym zdarzyło sie ich spróbować wiedzą, że to całkiem
coś innego, zero porównania z alkoholem czy zielskiem (w bani tworzy sie osobny świat, potem
wracasz do tego prawdziwego i okazuje sie, że masz TOTALNIE poczesaną bańke, nie wspominając o
innych sprawach). To wciąga, a my sami tego nie zauważamy (tak! - 2 razy w tygodniu to w hooy często!
nie wyobrażasz sobie jak twój organizm dostaje po p*ździe; i nie mówimy tu o paleniu). I nie
kłóc sie ze mną, bo jeśli jesteś z natury imprezowiczem to wiesz o czym mówie. PS Ta, mi też
sie wydaje że nad wszystkim panuje ale jak przypominam sobie co robiłem przez ostatnie pare lat to
w zasadzie nie było tygodnia w któym czegoś bym nie załączył. Podlicz sobie to wszystko i
zauważysz podobny wynik jak u mnie. Pozdro dla tych którzy wiedzą o czym mówie, którzy wiedzą
że to wszystko nie wróży niczego dobrego. Jeśli masz jeszcze troche oleju w głowie to skończ z tym z
dnia na dzień (bo inaczej sie nie da). Ja spróbuje, więc jak coś to jest już nas dwóch;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2011 o 22:42
Wszystko zależy jeszcze od organizmu, niektórzy się uzależnią od 1, inni nie. Niektórzy wykitują po 1, inni nie.
Szczera prawda (+) Wiem coś o tym...
Masz na myśli ćpanie czy lanie? xD
Za demota jak najbardziej +
Nie musiałeś się chwalić...
+ za demota i za Dave'a :)
Idę na koncert w Łodzi ^^
powinno byc na glownej.
Te porównanie można pociągnąć dalej. Potem wszystko zamarza, nie masz jak się ruszyć, zostaje ci tylko lać, bo spodni nie będziesz w stanie zmienić
Dave Mustaine !!!!Cytat bardzo dobry : )
Nie pomyślałbym, że tyle ludzi go zna. Co z tego, że prawie każdy muzyk ćpa, ważne, że fajnie grają. A Rolling Stonesi to chyba tylko dzięki prochom jeszcze żyją. AVE DAVE!
(+) :))
Nie wiem, nie próbowałem, ale gość ma chyba rację;)
Dave !! Ave megadeth i metallica !
Popieram !!! AvE \m/
Swietne porownanie. Na szczescie nie musze tego doswiadczac ;)
Tak samo jest z piciem
Gość ma racje. niby jest ciepło, ale potem będzie nieprzyjmnie.
nie wiem czy lanie w gacie jest takie fajne^^ jak kto lubi;p+
Daaaveee!! + za niego.
Megarudy \m/
ćpanie to bardzo miłe uczucie
zdefiniuj "ćpanie".
często jednak pozostają bardzo miłe wspomnienia, jak z przygód alkoholowych, tylko fajniejsze;P
prawdziwe.. i większość ćpunów zdaje sobie z tego sprawe..
Cytat może być, ale powiedzcie mi czy demoty naprawdę polegają na tym, aby pisać cytaty i umieszczać do nich zdjęcia osób, które są ich autorami? Może się mylę, ale wydaje mi się mocno, że nie takie było ich początkowe znaczenie.
I powiedział koleś którego wywalili z Metallica z picie
Bo był młody, a zresztą nie za picie konkretnie, bo wszyscy pili, a i tak wyszło mu to na dobre, bo Megadeth jest jest znacznie lepszy niż metallica.
jw.
Uwielbiam Megadeth, a sam Dave Mustaine jest człowiekiem bardzo inteligentnym i doświadczonym życiowo, co nie zmienia faktu że jest fajny i zabawny ; ]
Z tym zabawny to kwestia dyskusji, bardzo wiele osób właśnie go nie lubi za te specyficzne poczucie humoru;)
Co to za brzydki babol?
true. gitarzysta wybitny, wokalista też niczego sobie ;) a ten jego rudy włos ;) mm.
ale czy najlepsi wszech czasów? kwestia dyskusyjna. jednak na pewno świetni.
Kto jeszcze gra na gitarze? Przecież komputery są ogólnodostępne.
@tombstone3x: Najlepsza para gitarzystów to King i Hanneman :)
@masej - Zależy od gustu, ktoś kto słucha np. jazzu raczej nie będzie uważał za najlepszych na świecie gitarzystów Slayera, zresztą w całym heavy/thrash metalu jest tylu wybitnych i mniej znanych, że nawet Slayer przy nich wysiada. Nie da się określić kogoś mianem najlepszego na świecie.
a kto miał to powiedziec? jakis 16letni małolat nagle okrzykniety gwiazda, ktory o piciu piwa nie ma pojęcia, a co dopiero o narkotykach? chyba logiczne, ze slowa te nabierają sensu tez dlatego, ze wypowiedziala je osoba, ktora wie "jak to jest"
Wie z empiryzmu - czyli można łatwo wywnioskować, że jest to obraz zaburzony. Każdy alkoholik jakiego spotkałem i który wyszedł z nałogu wypowiadał się negatywnie na temat picia alkoholu - nawet potępiali wypicie sobie wina do obiadu. Nie lubię moralizatorów, moim zdaniem ten cytat jest suchy jak pieprz i nie zasługuje na główną. Zresztą trochę krótki jak na podsumowanie całego zjawiska zwanego "ćpaniem"(a przypominam, co innego jest biznesman wciągający koke, co innego gitarzysta-artysta ćpający LSD, co innego rasta-dzieciaki z jointem a co innego narkoman walący kompot dożylnie)
blackpancace moim zdaniem cytat wystarczający, dobrze oddajacy wartość tego całego gówna. nie zależnie czy jest to gówno mniej czy bardziej śmierdzące, nadal gówno. nie spodziewaj sie po ludziach którzy z powodu uzależnienia od różnych świństw siegneli dna lub otrało się o śmierć i udało im się ponieść, że będą to świństwo wychwalać, bo to byłoby zwyczajnie głupie. ale wielu wie przecież lepiej, po czym sami popadaja w analogiczne sytuacje i JEŻELI uda im się z tego wyjść to wtedy oni stają się takimi moralizatorami. i koło się zamyka.
Masz coś wspólnego z środowiskiem użytkowników narkotyków ?
Wiesz co to są narkotyki ? One nie są "gównem" to są substancje chemiczne które mają jakiś wpływ na organizm ludzki - niektóre narkotyki używane są do ratowania życia ludzkiego. Moim zdaniem nie masz ŻADNEJ wiedzy - doucz się i WTEDY porozmawiamy sobie o narkotykach, bo sypać hasłami typu "gówno" "dno" "świńswa" to sobie każdy głupi ignorant może.
Powinna być gwiazdka - z wyjątkiem marihuany...
Ta - bo przecież marihuana to nie narkotyk, nie? Wkurza mnie takie gadanie... Nie mówię, że marihuana to jakieś zło wielkie, bo sam jaram już parę ładnych lat i... no i jestem od tego uzależniony. A uzależnienie jest złe. Każde uzależnienie jest złe. Oglądanie TV, chodzenie na zakupy - każdy jest od czegoś uzależniony. Wszystko jest dobre, ale z umiarem. I jestem za całkowitą legalizacją WSZYSTKICH narkotyków, ponieważ niesie to ze sobą więcej zalet niż wad. Tak, heroina też niech będzie legalna. Kolega wyżej opisał już jakie to ma pozytywne skutki, więc nie będę powtarzał. A swoją drogą... Najlepsze albumy były nagrywane pod wpływem czegoś, a heroiniści to już najlepsze piosenki robią... Nie będę tutaj tłumaczył, bo kto wie ten wie, a kto nie wie to i tak go do tego nie przekonam. To trzeba po prostu czuć...
Znam dużo wybitnych muzyków którzy nie byli heroinistami :D
Heroina nie robi z nikogo artysty. Zresztą wolałbym, żeby ludzie tak przestali sypać tą heroiną na lewo i prawo, naprawdę istnieją substancje które są o wiele gorsze dla użytkownika(np. crack)
No podałem taki przykład, że heroina. Na LSD, alkoholu, kokainie też były dobre albumy. Nie powiedziałem, że heroina robi z kogoś artystę. Nie uważam tak.
Jednak większość tego czego słucham, a słucham szeroko pojętego rocka, naprawdę dużo, i naprawdę wiele osób to ćpuny. Chodzi mi o to, że CZĘSTO, ludzie ćpający są bardzo wartościowi, nie potrafiący znaleźć swojego celu w życiu... Ciężko to opisać. Niemal każdy rockowiec na syndrom samotnika. Dlaczego? Bo woli własny umysł. Woli z nim porozmawiać, z daleko od złego świata. A heroina jeszcze bardziej im w tym pomaga. Myślę, że tak to wygląda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2011 o 19:34
Sama trzymam się z daleka od ćpania,ale to porównanie bardzo mocno przemawia do wyboraźni :D
Daaavee! słucham sobie spokojnie rudzielca, patrze, a tu jego zacne oblicze na demontach ;) ah Mustaine ;]
dlaczego dave?
Jej co z jego palcami ??
poddal je ponad okolo 40-letniej terapi napierdzielania na gitarze
@zakaz on ma ponad 40 lat więc jak już to może ponad 25 letniej ;p
The Big4 Forever!
demot:Dave Mustaine:Ma ciekawe doświadczenia...
Swaying to the Symphony...
Of Destruction
\m/
On w życiu brał już wszystko sam mówił w którymś filmie .
Praktycznie każdy album był nagrany pod wpływem innego narkotyku . Countdown To Extinction jak mówił nagrał będąc czystym.
Nie, CtE był nagrany pod wpływem, to Rust in Peace z '90 roku był nagrany 'na czysto' ;)
Osobiście nie lubię Dave'a, wolę Metallikę i Slayera.
Ale ku.wa musiałem aż się zalogować by splusować ten demot!
Koleś dobrze rzekł.
Jak Rudy już coś powie... + ;)
Aż się zalogowałem by dać mocne
Dave wyj*bany z Metalliki z wódę i dragi, właściwa osoba na właściwym miejscu
Bardzo dobrze że został wy*ebany bo nie powstałby wtedy Megadeth ;)
Jak przestaje być fajnie (+/- 4h) to ładujesz jeszcze raz i znów jesteś w niebie, ot co..
Yay, Mr Fuckin Dave The Ripper
Ło ku*wa, Dave na głównej!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 18:45
morał z tego taki, że powinniśmy lać w gacie tylko w ciepłe dni...
Jest Mustaine jest okejka :)
demot:W życiu liczą się tylko chwile
Mustaine na głównej! A myślałem, że metale nie mają tu wstępu. Oczywiście plus.
Jest Dave, jest plus :-)
Thrash...wreszcie poprawnie napisane :)
Jestem niestety jedną z niewielu osób (w moim otoczeniu) która lubi i Metallice (pierwsze 3 albumy) i ceni sobie megadeth!! kocham te dwa zespoły!! czytam właśnie biografię Dave, pewnie z tego zaczerpnięty ten cytat! ale i tak plus, biografia zajebista, polecam również Ozzy'ego!!
Tekst z "Mustaine" + . :]
dlatego nie ćpa sie na otwartej przestrzeni żeby wiatr nie zdmuchnął
demot:"Ćpanie jest jak seks z gorylem:Nie możesz skończyć, dopóki nie zrobi tego goryl" - Dave Mustaine
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2011 o 19:43
Mój autorytet, a jednocześnie ulubiony gitarzysta. Ave Megadeth.
je Dave :* a to cytat z jego autobiografi ;) Najlelszy gitarzysta we wszechswiecie :>
z jego biografii jest ten który dałem w poprawionym democie wyżej, ten na głównej pochodzi z jej ujowego tłumaczenia, czytanie w oryginale polecam ;)
Warto wiedzieć, że Mustaine był nałogowcem. I to przez dłuższy okres.
Tak. Wszystkie narkotyki to zło. Opiaty za bijają, nikt nie zrobił nic twórczego pod wpływem opium. Kwas jest zły. Nikt nigdy nic nie namalował pod jego wpływem. To samo z absyntem - dzięki niemu też nikt nic nie napisał. A marihuana to zabija od samego patrzenia na nią. Ludzie są po niej tacy agresywni! Przecież za to powinno być dożywocie! Nie to co alkohol - relaks, odprężenie, brak agresji i pełne opanowanie sytuacji. Eh... Niektórzy nawet nie wiedzą ile zawdzięczają dzięki "narkotykom".
Wszystko jest dla ludzi, którzy potrafią tego używać. Papierosy, alkohol, narkotyki. Jak ktoś ma zdrowy rozsądek, zna własne "ja" i wie czego od życia chce to może z tego korzystać. Ale we wszystkim trzeba mieć umiar.
Najlepsza edukacja na temat narkotykow jest w polskich szkolach! To fakt! Pedagodzy, ktorzy ciagle puszczaja te zalosne tasmy "bodka" i mowiacy jaka to marihuana zla, zapalisz raz to juz masz zryta psychike do konca zycia. Cytat z mojej szkoly "pewnego razu zapalil marihuane, byl dobrym ojcem, nikt sie tego po nim nie spodziewal, podobno pod wplywem zobaczyl w oczach swojego dziecka demona, wiec je wydrapal" Potem taki 16 latek zapali sam, pomysli "ku.rwa, oni klamia, przeciez to nie prawda" po czym moze sprobowac czegos innego, bo wie, ze to co mowili w szkole to tylko bzdety. Na skutek takiej "edukacji" mysle, ze tylko WZRASTA ilosc osob siegajacych po narkotyki "twarde"
Czy to jest Jeff hardy ??
Ludzie, o czym wy tu... pier***lita. Dave walnął tekściora i to się liczy:)
Powiedział człowiek, który sobie poćpał, pohulał i teraz ostrzega (ale co sobie pohulał, to jego!)
Hmm ja jestem metalem ale jakoś ten człowiek nie jest dla mnie autorytetem, ale w sumie dobrze powiedział, choć trzeba wiedzieć, że niestety ale narkotyki są głęboko zakorzenione nawet w kulturach.
ide sie naćpać
racja, we wszystkim trzeba znać umiar, bo inaczej może być krucho.
tylko że dragi to substancje, przy których bardzo szybko sie ten umiar traci..
w takim razie trzeba sikać tylko w ciepłę dni ;)
Megaśmierć!
Mustaine moje kochanie ^^
tylko Dave!
[h] forever
Powiedział gość który ćpał całe życie, a jak mu lekarz na starość zabronił to daje dobre rady.
http://www.youtube.com/watch?v=q90jCS9DKQw
Czym więcej osób posłucha gościa tym mniej osób przestanie pisać/gadać o czymś o czym nie mają pojęcia. Polecam też ogólnie doczytać o narkotykach bo zazwyczaj ludzie nie wiedzący o nich zbyt wiele wypowiadają się najgłośniej-że to zuo. Czipsy i fast foody w dużych ilościach to też zło i co?
To akurat musi mówić największy ćpun w Polsce. Żal !
Bez urazy dla wszystkich jego wielbicieli ale na początku ten człowiek skojarzył mi się z tym z "Mody na sukces" tylko ta peruka mi nie pasowała.
Megadejv się nawrócił. CIOTA.
minus za dave'a i plus za przesłanie! :P
szerszeń...?
tylko on mógł to w ten sposób to zinterpretować :)
MEGADETH :D
Metallica już nie tworzy takich utworow jak dawiniej,pewnie juz nie doczekamy sie czegos na miare kill'em all czy master of puppets. Megadeth zajmuje ich miejsce. Dave ma nieziemski wokal, szacun tez dla gitarzysty, ktory pomimo nie zginajacego sie palca gra swietne riffy. Moze i Dave cpal, ale z tego wyszedl i za to nalezy mu sie szacun. Dobrze, ze ostrzega innych, widac ze dojrzal :) +!
opiaty,opioidy typu morfina i heroina to syf, tu się zgodzę, ale wszelkiego rodzaju psychodeliki używanie rozsądnie to ogromne narzędzie do poszerzania świadomości.
Daveeeeeeee!!!
ktoś tu chyba nigdy nie ćpał