To ze czesto tak bywa prowadzi do przykrego wniosku ze zazwyczaj nie oplaca sie starac ani ludzi szanowac. Czasem naprawde mam wrazenie ze dla wielu ludzi powazne ich potraktowanie to niemal obelga. A z cala pewnoscia cos co odstrasza... Przykra sprawa.
Zamiast udawać księżniczkę,trzeba przejrzeć na oczy,że ten chłopak jest warty zaangażowania. A tak szczerze,jeżeli dziewczyna ma w dupie kiedy facet się stara to facet powinien mieć ją w dupie kiedyś przestanie zabiegać a ona zacznie,dlaczego? Bo uczuciami bawić się nie wolno! A poza tym taki pogląd jest,że to facet musi zabiegać o kobietę,więc nie rozumiem dlaczego zostają odtrąceni gdy się starają.
peszek. jeżeli kobieta mnie odtrąci za powiedzmy 'pierwszym podejściem' to potem nawet gdyby płakała i błagała - twardym i zimnym głosem odpowiem nie (czasem niestety pomimo swojej woli)
Hmm "przejrzy na oczy", ale co to oznacza? Że pokocha? Czy może będzie z Nim z rozsądku? Mam przyjaciela, wiem, że gdybym tylko kiwnęła palcem zrobiłby dla mnie wszystko, ale .. Cóż, nie kocham Go. Trudno natomiast wyobrazić mi sobie sytuacje, że miałabym bawić się na Jego weselu hmm jestem trochę jak pies ogrodnika. Czasami chciałabym się tak walnąć w łeb by podobali mi się Ci "w porządku", niestety, jest wręcz przeciwnie, każdego mego byłego odstrzeliłabym w kosmos..
kurcze, mam kolosalne szczęście. Od dziewczyny (obecnie żony) dostałem kosza, ale już po kilku dniach (kiedy wcale jej sobie nie odpuściłem) sama się zreflektowała, że głupio byłoby jej, gdyby miała zobaczyć moje starania o inną ... :-)
@Bambucza Daj mu szansę. Może pokochasz :) @acidman a to ciekawa historia :) @breakspeak bo wbrew pozorom, to co mówi demot zdarza się rzadko. Za dużo filmów się naoglądaliście. Happy Endy nie zdarzają się nagminnie. To co przedstawia demot, to połączenie szczęścia ze zwykłym zbiegiem okoliczności. Może to zabrzmi śmiesznie dla niektorych, ale będę się modlił o wasze szczęście. Może pomoże. Trzymajta się :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2011 o 0:07
głupie stareotypy! Nie pomyśleliście, że to nie jest tak, że my się bawimy waszymi uczuciami? Czasami np. jesteśmy do bólu zakochane w kimś innym, a dopiero później, dużo później jesteśmy w stanie dać szansę komuś innemu. Wkurza mnie to, że wszyscy faceci na hura mówią teraz, że jesteśmy wrednymi, neidojrzałymi sukami, które trzeba olać zeby na was łaskawie spojrzały. Ogarnijcie się, faceci też tak robią. A teraz, znając szlachetną społeczność demotywatorów, zostanę zminusowana, bo demotyk to miejscxe, gdzie zawsze mam się zgadzać z waszą opinią. ;/
"Miłość nie istnieje", pff
Za takie coś powinni Ci jaja urwać. Jak możesz tak mówić? Mama Cie nie kocha? Bog to tam inna sprawa, ale masz rodzine przyjaciół. Może jest taka dzieczyna która Cie kocha i nawet o tym nie wiesz...
Za mało masz wyje^bane by się sprawdziło. Dopiero gdy zamiast pomyśleć "ciekawe czy się sprawdzi" będziesz myśleć: "je*ie Mnie to czy się sprawdzi" to masz szansę na pasowanie do demota. Pozdrawiam
Ja tez tak mam, cholernie sie staralem, ale ona twierdzila, ze "Za krotko sie znamy", mi sie wydaje, ze prawie pol roku, to nie jest krotko ;) Zobaczymy, czy bedzie tak jak na democie, bo wlasnie niedawno jej "to" wyznalem, a ona olala.
jedyne co mi się podoba w tym democie to zdjęcie. świetny kadr. a podpis... pewnie ze strony z opisami na gg. coraz więcej widzę demotów które de motywują mnie jedynie do zaglądania na tą stronę.
ponieważ dziewczyny lubią być zdobywane, słuchać czułych słówek itp. jeśli facet przestaje, brakuje nam tego i ponownie zachęcamy, by czasem znowu poolewać. gro dziewczyn to zakompleksione egoistki, które zrobią wiele dla podwyższenia sobie samooceny. brzmi okrutnie, ale często(nie zawsze!) tak właśnie to wygląda. niby wina kobiet, ale niską samoocenę zawdzięczamy głównie wymagającym rodzicom i mężczyznom...
Ehhh miałem tak samo... i to nie raz... jedno panowie co mogę wam powiedzieć to to, że nie można być dla dziewczyny zbyt miłym bo w większości przypadków puści nas bokiem. Choć nie wykluczone, że trafi wam się uczciwa dziewczyna. Ja niestety takiego szczęścia nie mam. Rok temu rzuciła mnie dziewczyna która wróciła do swojego byłego. Będąc ze mną opowiadała jak to on ją traktował, że była dla niego przedmiotem, że mówił "że musi sobie w życiu poużywać". Wróciła do hama a ja mogłem dla niej wszystko zrobić... bardzo dobrze, że stało się jak się stało, bo przynajmniej wiem, że nie była tego warta.
No ja tez mialem podobnie, tylko jej byly nie byl az takim hamem. Mowila ze ocenia mnie duzo lepiej niz jego a jednak puscila kantem. I jeszcze sie glupio tlumaczyla. Jedyne czego zaluje to tego ze probowalem wybaczyc i nie poslalem jej od razu w cholere. Boli nadal, a jednak ciesze sie ze stalo sie to po krotkim "stazu" razem. Przeraza mnie mysl ze moglbym sie dowiedziec czegos takiego po paru latach bycia z kims, albo co gorsza - jakbysmy byli malzenstwem, mieli dzieci... Straszne.
Nie wiem czy Ci współczuć, czy nie. Mam przyjaciółkę, która jest moim kompletnym przeciwieństwem, woli "niegrzecznych" chłopców, a właśnie ja tych kochających i romantycznych. Ale o gustach się nie dyskutuje. Co do demota, jak większość z Was jestem w tej samej sytuacji, dałam chłopakowi dwa razy kosza, a dopiero kiedy przestał zabiegać, to zaczęło mi na nim zależeć! Chodzimy razem do klasy, wiem, że ja mu się wciąż podobam, ale wiem też, że już na nic nie czeka ;( A nawet się całowaliśmy na sylwku... ;p Nie wiem co zrobić i jak zrobić, żeby mu dać znak, żeby znów się zbliżył, bo w końcu " Do trzech razy sztuka" ;) Pozdrawiam Domotywowidzów ;p
święte słowa. ja miałem prawie identyczną sytuację. cały szkopuł w tym że trzeba dojrzeć do takiego podejścia a ile to komu zajmuje to już indywidualna sprawa. @ paula11paula - tu akurat nie działa zasada "Do trzech razy sztuka". w tym przypadku o ile dawanie drugiej szansy jest jeszcze OK to dawanie trzeciej jest już czystą głupotą
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 20:50
tylko czy aby nie jest wyolbrzymione ? Bardzo łatwo powiedzieć kocham i zaciągnąć kobietę do łóżka myślę że zamiast tych wszystkich czułych słówek lepiej czynami i swoim
podejściem to udowodnić.
ona pokochała i... happy end? zdjęcie na to wskazuje... ale zazwyczaj tak jest, że facet jak odpuścił, to na dobre. role się odwracają... znacie "żuraw i czapla" ? :)
SKĄD TO ZNAM ???.... HYYMMM WIEM, MAM TAK SAMO TYLKO,ŻE TO JA MUSZĘ SIĘ STARAĆ A ON MA MNIE GDZIEŚ...I TEŻ JESTEM TEGO ZDANIA ,ŻE CHYBA LEPIEJ BYĆ NIEMIŁYM,WREDNYM I NIE STARAĆ SIĘ BO JAK SIĘ JEST INNYM TO KAŻDY TYLKO NAS RANI.
Moja sytuacja. Pokochałem ponad życie pewną dziewczynę. Starałem się jak tylko mogłem, Ona tego nie zauważyła, w końcu odpuściłem i poznałem inną. Tamta się we mnie zakochała i niestety za późno wykorzystała to, że ja w niej też.
Ja w te walentynki czekałem na nią z różą przed szkołą, ale okazało się, że nie miała klubu, we wtorek tak samo nie miała lekcji, wyobraźcie sobie, ze przeszukałem 4 wieżowce (obdzwoniłem około 60 mieszkań), ale jej nie znalazłem. Dopiero na trzeci dzień w szkolę wręczyłem jej różę, trochę się zawstydziła i poszła dalej, zapytałem się o której dzisiaj kończy, powiedziała, że nie wie, a ja trochę speszony, bo powiedziała to takim tonem (na odczepne), potem powiedziała, że mam sobie dać spokój, no cóż, bywa :). Póki co happy endu nie ma, nadzieja zawsze jest, ale niestety wątpię, ze będzie tak jak w tym democie, niestety...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 21:03
Bo trochę za nachalny jesteś... Kobiety lubią być zdobywane, ale uwielbiają czuć też, że same zdobywają. 'Polowanie' musi być z obu stron, ponieważ ta, której przyszło coś za łatwo nie będzie tego szanować. Kobieta myśli tak: Nie chcę cukierka, który mi wpadł w ręce - chcę loda, którego sama sobie ukręcę ;D
Ale jak za nachalny. To był pierwszy raz kiedy jej kwiatka wręczyłem, potem dałem sobie spokój. Jeśli potem podlatywałbym do niej na każdej przerwie, albo jej szukał po szkole to bym był nachalny. Myślałem, że warto być romantycznym, w ten sposób też udowodniłem, że w pewien sposób jestem odważny, bo na oczach wszystkich wręczyłem kwiatka :).
To tak jak powstawanie prądu indukcyjnego. Gdy zbliżamy magnes do zwojnicy, to pole magnetyczne odpycha magnes, a gdy magnes odciągamy od zwojnicy, to pole magnetyczne zwojnicy przyciąga magnes.
Kur*a jak ja nienawidze ze jest tu pełno komentarzy jedziesz scrollem w dól chyba z 3 godziny dodajesz komentarz a tu ci pózniej pisze ze musisz sie zalogowac no niech to ch*j strzeli!
Staraj sie dziwczyna cie zleje ;/ nie poddawaj sie choc wiesz ze to trudne pokaż jej jak ardzo ci zalezy oleje cie oleja ja. nie mow do niej nic traktoj jakby nie istniala. jak zapyta czemu traktujesz ja jak powietrze powiedz ta "masz racje jak powietrze... bez niego nie da sie zyc ja bez Ciebie tez nie moge..." zobaczysz bedzie twoja. za demota dam + bo tez mialem taka sytuacje czasem sobie mysle ze obserwujecie moje zycie i przyklady z niego dajecie na demoty... :D pozdro;]
A potem przyszedł kierowca autobusu. Rozdał wszystkim po batonie. Babcie ustąpiły miejsca kobietom w ciąży a w tle jechała drogą ciężarówka Coca-Coli i wszyscy żyli długo i w strasznych męczarniach oglądając takie kiepskie demoty na głównej jak ten...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 22:37
Też miałam taką sytuacje , ja byłam tą dziewczyną :(
Wybaczył , byliśmy razem ... ale okazało się że to nic nie znaczyło i cały czas miał kilka innych na boku . Oto ludzka sprawiedliwość ...
Dzieje sie tak, bo dziala tutaj tak zwana zasada niedostepnosci. Olewajac ja/jego powodujesz, ze calkowicie zmienia sie u tej osoby sposob postrzegania ciebie. Ludzie pragna tego czego nie moga miec. Stajesz sie dla tej osoby o wiele bardziej atrakcyjny/a. To jest bardzo silne psychologiczne narzedzie. Dziala to nie tylko w milosci, ale w wielu innych aspektach (praca, kredyt, przedmioty).
Taaaa, ja kiedyś za nią dałbym sobie rękę odciąć...ja się starałem, ona odpychała... ja odpuściłem, innemu dupy dała...i wiecie co... i bym teraz k***a nie miał ręki.
eee te to wy nie wiecie że zboże nie wolno włazić bo się je niszczy?
a później narzekacie że chleb drogi a jak ma nie być drogi jak mało zboża się zbierze bo ktoś musiał robić sweet focie
Bzdura, nikt tu się nie bawi niczyimi uczuciami, kocha się kogoś innego po prostu... Nic na siłę, to raz, a dwa,jeśli adorator lubuje się w "końskich zalotach" , i opowieściach typu "jaki jestem wspaniały i jak szaleją za mną laski" (swoją drogą żenująca autoreklama) to nie dziwnego ,że dziewczyna ucieka...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2011 o 23:28
Często tak właśnie bywa. Dopiero jak chłopak będzie miał wyje**ne na taką dziewczynę i odpuści sobie to ona przejrzy na oczy...
"Często tak właśnie bywa."
Raz Ci pęknie serce, raz prezerwatywa.
ale nigdy nie wiadomo czy on dalej będzie ją chciał
To działa w dwie strony.
byłam w pierwszej sytuacji a teraz jestem w tej drugiej..
To ze czesto tak bywa prowadzi do przykrego wniosku ze zazwyczaj nie oplaca sie starac ani ludzi szanowac. Czasem naprawde mam wrazenie ze dla wielu ludzi powazne ich potraktowanie to niemal obelga. A z cala pewnoscia cos co odstrasza... Przykra sprawa.
Zamiast udawać księżniczkę,trzeba przejrzeć na oczy,że ten chłopak jest warty zaangażowania. A tak szczerze,jeżeli dziewczyna ma w dupie kiedy facet się stara to facet powinien mieć ją w dupie kiedyś przestanie zabiegać a ona zacznie,dlaczego? Bo uczuciami bawić się nie wolno! A poza tym taki pogląd jest,że to facet musi zabiegać o kobietę,więc nie rozumiem dlaczego zostają odtrąceni gdy się starają.
właśnie tak mam ale ona mnie nie kocha :(
HAHA DOBRE Xdxddxdxd [MOCNE]
peszek. jeżeli kobieta mnie odtrąci za powiedzmy 'pierwszym podejściem' to potem nawet gdyby płakała i błagała - twardym i zimnym głosem odpowiem nie (czasem niestety pomimo swojej woli)
Kolejne emo demoty.. Wypad z tym gównem!
tak to jest, że jak się za bardzo starasz to dziewczyna cie olewa, jak odpuścisz to nagle ona chce wszystko naprawiać i takie tam pierdoły... -.-
on ja za dupe, ona go za jaja...
dziwne, bo ja próbowałem tak z 4 dziewczynami i jak je olałem to one mnie też ;/
on ją trzymał, ona się puściła
Hmm "przejrzy na oczy", ale co to oznacza? Że pokocha? Czy może będzie z Nim z rozsądku? Mam przyjaciela, wiem, że gdybym tylko kiwnęła palcem zrobiłby dla mnie wszystko, ale .. Cóż, nie kocham Go. Trudno natomiast wyobrazić mi sobie sytuacje, że miałabym bawić się na Jego weselu hmm jestem trochę jak pies ogrodnika. Czasami chciałabym się tak walnąć w łeb by podobali mi się Ci "w porządku", niestety, jest wręcz przeciwnie, każdego mego byłego odstrzeliłabym w kosmos..
Ale też na odwrót bo dziewczyna może mieć wyje**ne a chłopak może się starać jak głupi...
No powiedzmy, że niekiedy tak jest.
kurcze, mam kolosalne szczęście. Od dziewczyny (obecnie żony) dostałem kosza, ale już po kilku dniach (kiedy wcale jej sobie nie odpuściłem) sama się zreflektowała, że głupio byłoby jej, gdyby miała zobaczyć moje starania o inną ... :-)
Była taka jedna, dla której się naprawdę starałem, ona odpychała, ja odpuściłem, ona wyjechała.
i to jest jedna z recept na miłość.. szkoda że czasami kończy się na odpuścił...
Ech...
@Bambucza Daj mu szansę. Może pokochasz :) @acidman a to ciekawa historia :) @breakspeak bo wbrew pozorom, to co mówi demot zdarza się rzadko. Za dużo filmów się naoglądaliście. Happy Endy nie zdarzają się nagminnie. To co przedstawia demot, to połączenie szczęścia ze zwykłym zbiegiem okoliczności. Może to zabrzmi śmiesznie dla niektorych, ale będę się modlił o wasze szczęście. Może pomoże. Trzymajta się :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2011 o 0:07
oj Diesel, Diesel, znam Go 13 lat z czego ok 7 się przyjaźnimy, skoro do tej pory nic nie poczułam to już nie poczuję :)
głupie stareotypy! Nie pomyśleliście, że to nie jest tak, że my się bawimy waszymi uczuciami? Czasami np. jesteśmy do bólu zakochane w kimś innym, a dopiero później, dużo później jesteśmy w stanie dać szansę komuś innemu. Wkurza mnie to, że wszyscy faceci na hura mówią teraz, że jesteśmy wrednymi, neidojrzałymi sukami, które trzeba olać zeby na was łaskawie spojrzały. Ogarnijcie się, faceci też tak robią. A teraz, znając szlachetną społeczność demotywatorów, zostanę zminusowana, bo demotyk to miejscxe, gdzie zawsze mam się zgadzać z waszą opinią. ;/
"Miłość nie istnieje", pff
Za takie coś powinni Ci jaja urwać. Jak możesz tak mówić? Mama Cie nie kocha? Bog to tam inna sprawa, ale masz rodzine przyjaciół. Może jest taka dzieczyna która Cie kocha i nawet o tym nie wiesz...
kurde. no jakby o mnie ; ///
mam identyczną sytuacje.
ja te;/
Ja też ; o
wczoraj jeszcze mnie nie chciała, a dzisiaj prosiła o spotkanie. podobnie... bo nie powiedziala ze kocha
jak zobaczyłem tego demota to gorzko się uśmiechnąłem, miałem wiele takich przypadków...
NA GŁÓWNĄ!
życie...
jestem w takiej sytuacji: zależało mi, od niedawna mam wyje*ane, ciekawe co będzie dalej i czy mi też się sprawdzi ;D
Za mało masz wyje^bane by się sprawdziło. Dopiero gdy zamiast pomyśleć "ciekawe czy się sprawdzi" będziesz myśleć: "je*ie Mnie to czy się sprawdzi" to masz szansę na pasowanie do demota. Pozdrawiam
Ja tez tak mam, cholernie sie staralem, ale ona twierdzila, ze "Za krotko sie znamy", mi sie wydaje, ze prawie pol roku, to nie jest krotko ;) Zobaczymy, czy bedzie tak jak na democie, bo wlasnie niedawno jej "to" wyznalem, a ona olala.
niestety bardzo częsty fragment ze scenariusza życia wielu z nas...
jedyne co mi się podoba w tym democie to zdjęcie. świetny kadr. a podpis... pewnie ze strony z opisami na gg. coraz więcej widzę demotów które de motywują mnie jedynie do zaglądania na tą stronę.
Mnie demotywuje wieczne marudzenie niektórych osób. Zwłaszcza takich którzy na siłę szukają czegoś, żeby się przyczepić...
Wieelki + Demotywuje :)
no rychtych moja historia. +
he z życia wzięte
on przeleciał ona nie dawała :)
no właśnie dlaczego tak jest? ;c
ponieważ dziewczyny lubią być zdobywane, słuchać czułych słówek itp. jeśli facet przestaje, brakuje nam tego i ponownie zachęcamy, by czasem znowu poolewać. gro dziewczyn to zakompleksione egoistki, które zrobią wiele dla podwyższenia sobie samooceny. brzmi okrutnie, ale często(nie zawsze!) tak właśnie to wygląda. niby wina kobiet, ale niską samoocenę zawdzięczamy głównie wymagającym rodzicom i mężczyznom...
Moja teraźniejsza historia :/ [+]
Tak to właśnie jest :(
no niestety tak to już bywa...
Prawdziwie demotywujące :(
bo największy problem wszystkim dogodzić
moja sytuacja :) oby pokochała :) MOCNE
Tez to mialam :)
Kolejne potwierdzenie słów: Miej wyyjeeebaaane a będzie Ci dane;] [+] mimo że nie miałem takiej sytuacji
czysta prawda ... niestety ;/ z mojego zycia
Co to za gówno? Wypad z tymi emo demotami!
On się starał, ona odpychała. On się spuścił, ona go wyr*chała.
Może trochę szowinistyczne, ale prawdziwe ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 19:38
pokochała... innego.... :((
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 19:38
Ehhh miałem tak samo... i to nie raz... jedno panowie co mogę wam powiedzieć to to, że nie można być dla dziewczyny zbyt miłym bo w większości przypadków puści nas bokiem. Choć nie wykluczone, że trafi wam się uczciwa dziewczyna. Ja niestety takiego szczęścia nie mam. Rok temu rzuciła mnie dziewczyna która wróciła do swojego byłego. Będąc ze mną opowiadała jak to on ją traktował, że była dla niego przedmiotem, że mówił "że musi sobie w życiu poużywać". Wróciła do hama a ja mogłem dla niej wszystko zrobić... bardzo dobrze, że stało się jak się stało, bo przynajmniej wiem, że nie była tego warta.
No kolego miałem napisać taką samą historię
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 19:42
No ja tez mialem podobnie, tylko jej byly nie byl az takim hamem. Mowila ze ocenia mnie duzo lepiej niz jego a jednak puscila kantem. I jeszcze sie glupio tlumaczyla. Jedyne czego zaluje to tego ze probowalem wybaczyc i nie poslalem jej od razu w cholere. Boli nadal, a jednak ciesze sie ze stalo sie to po krotkim "stazu" razem. Przeraza mnie mysl ze moglbym sie dowiedziec czegos takiego po paru latach bycia z kims, albo co gorsza - jakbysmy byli malzenstwem, mieli dzieci... Straszne.
Nie wiem czy Ci współczuć, czy nie. Mam przyjaciółkę, która jest moim kompletnym przeciwieństwem, woli "niegrzecznych" chłopców, a właśnie ja tych kochających i romantycznych. Ale o gustach się nie dyskutuje. Co do demota, jak większość z Was jestem w tej samej sytuacji, dałam chłopakowi dwa razy kosza, a dopiero kiedy przestał zabiegać, to zaczęło mi na nim zależeć! Chodzimy razem do klasy, wiem, że ja mu się wciąż podobam, ale wiem też, że już na nic nie czeka ;( A nawet się całowaliśmy na sylwku... ;p Nie wiem co zrobić i jak zrobić, żeby mu dać znak, żeby znów się zbliżył, bo w końcu " Do trzech razy sztuka" ;) Pozdrawiam Domotywowidzów ;p
święte słowa. ja miałem prawie identyczną sytuację. cały szkopuł w tym że trzeba dojrzeć do takiego podejścia a ile to komu zajmuje to już indywidualna sprawa. @ paula11paula - tu akurat nie działa zasada "Do trzech razy sztuka". w tym przypadku o ile dawanie drugiej szansy jest jeszcze OK to dawanie trzeciej jest już czystą głupotą
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 20:50
Fajny demot.Daje nadzieje. Gorzej jak nawet nie ma nadziei by być w takiej sytuacji...
ehhh... ja ją kocham, ona mnie nie :/ i co poradzić... nic... [+]
Jeju, jak słowo "kocham" w ustach chłopaka pięknie brzmi.
A w zasadzie to na ekranie pięknie wygląda.
tylko czy aby nie jest wyolbrzymione ? Bardzo łatwo powiedzieć kocham i zaciągnąć kobietę do łóżka myślę że zamiast tych wszystkich czułych słówek lepiej czynami i swoim
podejściem to udowodnić.
`słit focia w zbożu zimą` super.
na początku przeczytałam on się srał :/
tak to jest, coś w moim stylu że tak powiem.
Świetny demot
Najlepszy z najlepszych !!
Oczywiście wyjdzie na to że on jest świnią bo najpierw uwiódł a potem zostawił.
Ziomek masz rację taka prawda... A co do demota jeszcze to jest świetny +
bawimy się w kotka i myszkę
ale za dupe chwycil, z reszta- jest za co
przeczytalem tak ; on sie staral , ona odpychala , on sie spuscil , ona plakala . musilem to 7 razy czytac bo nie wierzylem ze tak jest napisane
ona pokochała i... happy end? zdjęcie na to wskazuje... ale zazwyczaj tak jest, że facet jak odpuścił, to na dobre. role się odwracają... znacie "żuraw i czapla" ? :)
Miałam podobnie . ! Teraz Happy End . ; D
...on dodał demota.
Za to kocham demotywatory ! Oddaje idealnie moją aktualną sytuację. Od kiedy ją olałem nie opuszcza mnie dobry humor :D
ps. Zabiegałem o nią 3 lata :]
Czasami bywa na odwrót..
nom niestety nieraz się tak zdarza :(
prawdziwe takie. ;) + !!
Dokładnie tylko to nie tak działa ;p , albo dziewczyna nie chce aby pomyślał że jest łatwą pustą lalą lub poprostu sie nim bawi..
on się starał, ona masowała, on się spuścił, ona go wyzwała...
Chcę poznać osobe, która wymysliła tego demota!!! :) nic dodać, nic ująć. Świetny a przede wszystkim prawdziwy demot!
SKĄD TO ZNAM ???.... HYYMMM WIEM, MAM TAK SAMO TYLKO,ŻE TO JA MUSZĘ SIĘ STARAĆ A ON MA MNIE GDZIEŚ...I TEŻ JESTEM TEGO ZDANIA ,ŻE CHYBA LEPIEJ BYĆ NIEMIŁYM,WREDNYM I NIE STARAĆ SIĘ BO JAK SIĘ JEST INNYM TO KAŻDY TYLKO NAS RANI.
Ubóstwiam Tego Demota ;*
i to jest właśnie frustrujące.
Moja sytuacja. Pokochałem ponad życie pewną dziewczynę. Starałem się jak tylko mogłem, Ona tego nie zauważyła, w końcu odpuściłem i poznałem inną. Tamta się we mnie zakochała i niestety za późno wykorzystała to, że ja w niej też.
Ja w te walentynki czekałem na nią z różą przed szkołą, ale okazało się, że nie miała klubu, we wtorek tak samo nie miała lekcji, wyobraźcie sobie, ze przeszukałem 4 wieżowce (obdzwoniłem około 60 mieszkań), ale jej nie znalazłem. Dopiero na trzeci dzień w szkolę wręczyłem jej różę, trochę się zawstydziła i poszła dalej, zapytałem się o której dzisiaj kończy, powiedziała, że nie wie, a ja trochę speszony, bo powiedziała to takim tonem (na odczepne), potem powiedziała, że mam sobie dać spokój, no cóż, bywa :). Póki co happy endu nie ma, nadzieja zawsze jest, ale niestety wątpię, ze będzie tak jak w tym democie, niestety...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 21:03
Bo trochę za nachalny jesteś... Kobiety lubią być zdobywane, ale uwielbiają czuć też, że same zdobywają. 'Polowanie' musi być z obu stron, ponieważ ta, której przyszło coś za łatwo nie będzie tego szanować. Kobieta myśli tak: Nie chcę cukierka, który mi wpadł w ręce - chcę loda, którego sama sobie ukręcę ;D
Ale jak za nachalny. To był pierwszy raz kiedy jej kwiatka wręczyłem, potem dałem sobie spokój. Jeśli potem podlatywałbym do niej na każdej przerwie, albo jej szukał po szkole to bym był nachalny. Myślałem, że warto być romantycznym, w ten sposób też udowodniłem, że w pewien sposób jestem odważny, bo na oczach wszystkich wręczyłem kwiatka :).
I co w związku z tym?
To tak jak powstawanie prądu indukcyjnego. Gdy zbliżamy magnes do zwojnicy, to pole magnetyczne odpycha magnes, a gdy magnes odciągamy od zwojnicy, to pole magnetyczne zwojnicy przyciąga magnes.
jak to mówia... miej wyj*bane a bedzie ci dane ;)
Kur*a jak ja nienawidze ze jest tu pełno komentarzy jedziesz scrollem w dól chyba z 3 godziny dodajesz komentarz a tu ci pózniej pisze ze musisz sie zalogowac no niech to ch*j strzeli!
haha:D
Prawda :)
Dobry demot, ale czy na pewno demot?
To chyba motywujące bardziej ;)
Staraj sie dziwczyna cie zleje ;/ nie poddawaj sie choc wiesz ze to trudne pokaż jej jak ardzo ci zalezy oleje cie oleja ja. nie mow do niej nic traktoj jakby nie istniala. jak zapyta czemu traktujesz ja jak powietrze powiedz ta "masz racje jak powietrze... bez niego nie da sie zyc ja bez Ciebie tez nie moge..." zobaczysz bedzie twoja. za demota dam + bo tez mialem taka sytuacje czasem sobie mysle ze obserwujecie moje zycie i przyklady z niego dajecie na demoty... :D pozdro;]
Moi przyjaciele są właśnie na etapie: On się starał, ona odpychała.
cool story bro!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 21:48
U mnie ten schemat wyglądał inaczej, "On się starał, ona odpychała, on odpuścił, ona go olała..."
to się nazywa zasada Lenza ;)
Demotywatory- zupełnie jakby byl o mnie...
ta szkoda, że w moim przypadku tak nie jest... a może nie szkoda ehe [+]
A potem przyszedł kierowca autobusu. Rozdał wszystkim po batonie. Babcie ustąpiły miejsca kobietom w ciąży a w tle jechała drogą ciężarówka Coca-Coli i wszyscy żyli długo i w strasznych męczarniach oglądając takie kiepskie demoty na głównej jak ten...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 22:37
taa,ale innego :D
Fajnie by było jakby tak sie działo
Urzekła mnie Twoja jakże smutna historia.
ohh ale to glebokie ;( az sie wzruszylem ;( (totalne dno zrobione przez EMO na glownej...)
Gdy zobaczyłam ten demot westchnęłam i powiedziałam tylko : Ahhh... zycie, życie...
On popuścił...
Takie rzeczy... tylko w erze ...
Też miałam taką sytuacje , ja byłam tą dziewczyną :(
Wybaczył , byliśmy razem ... ale okazało się że to nic nie znaczyło i cały czas miał kilka innych na boku . Oto ludzka sprawiedliwość ...
miałam to samo;((
prawda, niestety
nie dawno miałem podobnie
tylko, że znowu zacząłem się starać i znów mnie powoli zaczyna zlewać:(
Dzieje sie tak, bo dziala tutaj tak zwana zasada niedostepnosci. Olewajac ja/jego powodujesz, ze calkowicie zmienia sie u tej osoby sposob postrzegania ciebie. Ludzie pragna tego czego nie moga miec. Stajesz sie dla tej osoby o wiele bardziej atrakcyjny/a. To jest bardzo silne psychologiczne narzedzie. Dziala to nie tylko w milosci, ale w wielu innych aspektach (praca, kredyt, przedmioty).
to się po kobiecemu nazywa "podryw na niedostępność". A potem jęczą, że komuś się znudziło ;/
Mam ta samą sytuację -_______-
wielki + !
O kurde, dla mnie jeden z najlepszych, poniewaz ja pokute za odtrącenie płace już od 4 lat i wciaz nie moge przestac kochac ;(
Taaaa, ja kiedyś za nią dałbym sobie rękę odciąć...ja się starałem, ona odpychała... ja odpuściłem, innemu dupy dała...i wiecie co... i bym teraz k***a nie miał ręki.
Ten demotywator to plagiat! Powinno być podane źródło cytatu!
Ku*wa !! to jak u mnie
Z życia wzięte ;)
Co za denny demot!
no też tak miałam :)
On miał już to w dupie.
byłam w takiej sytuacji ... ;(((
ale demot mi się podoba :))
eee te to wy nie wiecie że zboże nie wolno włazić bo się je niszczy?
a później narzekacie że chleb drogi a jak ma nie być drogi jak mało zboża się zbierze bo ktoś musiał robić sweet focie
Bzdura, nikt tu się nie bawi niczyimi uczuciami, kocha się kogoś innego po prostu... Nic na siłę, to raz, a dwa,jeśli adorator lubuje się w "końskich zalotach" , i opowieściach typu "jaki jestem wspaniały i jak szaleją za mną laski" (swoją drogą żenująca autoreklama) to nie dziwnego ,że dziewczyna ucieka...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2011 o 23:28
dobre i prawdziwe, zdarzało się już tak i u mnie
Cholera, łezka poleciała :/
http://demotywatory.pl/2806618/andquot;Zostanmy-przyjaciolmiandquot;
ona pokochała a teraz ma wała:)
a no bywa bywa ; d
Morał z tego taki, człowiek pragnie tylko tego czego mieć nie może...
A Deicia to w dupie miała [-] xD
On się starał.. ona odpychała. On odpuścił, ona się zesrała... taka sytuacja.