Bo człowiek z natury lubi kierować kimś lub czymś, lubi być niezależnym władcą nawet bym powiedział, mieć poczucie, że to właśnie ON sam może kierować życiem innej osoby więc automatycznie w nim samym rośnie samoocena wyższości nad innymi ;)
eMCe88 - odzwierciedlają własne życie lub takie jakie chciały aby było w rzeczywistości. Może to być też swego rodzaju próba dowartościowania własnego siebie po przez takie jakby spełnienia realnych marzeń w grze typu, "mam pięknego chłopaka/dziewczynę" , "Dużą wille z basenem" itd...
słusznie... to udowadnia jak bardzo chcemy odciągnąć się od naszego życia. pewnie nie jest tak zawsze, ale to te najbardziej zakompleksione z moich koleżanek uwielbiały Simsy. podobnie jest w grach mmorpg itp. To po prostu ucieczka od naszego życia. kiedyś sam grałem w różne mmorpg i wtedy nie byłem zadowolony z mojego życia. teraz... ja czuję się ze sobą dobrze i mnie to nie ciągnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 18:29
Co do panów/pań powyżej, to niekoniecznie, jest spora grupa graczy, którzy dokładają "symulantom" (próba tłumaczenia nazwy "sim") sporo problemów, lub wręcz znęcają się nad nimi.
zmk195 - zgadzam się całkowicie, miałem (mam) tak samo..nawet można powiedzieć, że moje życie stało się lepsze dzięki temu, że odszedłem od kompa.
szkoda życia na siedzenie przed monitorem!
@CocaineBusiness To nie musi być dowartościowanie się - to takie 'Ach, co by było gdyby...". Nie chciałbyś mieć wielkiej willi z basenem? ;) Simy są ok, mam zły humor to paru efektownie uśmiercę, nie chciałabym tego dla innych ludzi... W tej wersji chyba nie jest to chęć sterowania innymi, trudno też podwyższać sobie samoocenę sterowaniem kombinacji pikseli.
nie , to jest symulator , w ktorym mozna ułożyć swoje życie lepiej niż na prawda, a postacie tam nie mają swojego życia , to jest pewna forma odreagowania daje -
...zabijanie w Simach jest wiele lepsze. Możesz je zagłodzić, pozwolić zjeść robalom, utopić i na koniec moje ulubione - spalić! ;D Nie jest to jednak aż tak zabawne gdyż rzadko spotyka się Sima w jarmułce, dlatego zazwyczaj wybieram tych czarnych.
zabijanie w Postalu jeszcze lepsze:D gdyby wyszly simsy w ktorych patrzysz z oczu sima i robisz co chcesz bylbym 1szy do tej gry:D tak to jej nie trawie, wole fpsy:)
Ja w niektórych grach się utożsamiam z bohaterem którym steruje kreując w ten sposób pewną przygodę. Jest to o tyle ciekawe, że można się naprawdę wczuć. Oczywiście jest to do pewnego stopnia normalne, bo jeśli ktoś będzie spędzał w grze większość czasu wolnego to jest to porażka życiowa. Gry to rozrywka, nie życie.
hmm co do tego, że "lubimy sterować cudzym życiem" się zgadzam, ale jeżeli chodzi o grę, to myślę,że ludzie w nią grają by zaspokoić swoje potrzeby i pomysły (bo utożsamiają się z bohaterem którym sterują), których nie udało im się zrealizować w swoim życiu. Dlatego nie ocenie tego demota, bo być może moje rozumowanie jest złe
...i jak bardzo marnujemy swoje godziny życia kierując życiem "osoby" która tak na prawdę w ogóle nie istnieje...
Moja siostra ma to na komputerze, dawniej włączałem tylko po to żeby sobie mniej więcej domy budować itp.(nie widzę, i nigdy nie widziałem innego sensu tej gry) Teraz to samo mam w 3DS max'ie i w blenderze, tyle że teraz mogę zrobić dosłownie to co chcę, i daje o niebo więcej satysfakcji ;p
a ja wam powiem tak: nigdy nie grałem w te margonem, plemiona, i inne dziadostwo, tylko simsy. te gry są beznadziejne... tylko zabijasz i zabijasz... simsy natomiast kształcą mózg i rozum i udowodniono, że ma się wtedy lepsze zapamiętanie trudnych rzeczy. demot jest genialny ! ;) +
Ja na przykład topiłem moje i mojej dziewczyny simDzieci wysyłając je na basen a następnie kasując barierki umożliwiające wyjście, jak jeszcze w to grała.Jestem psychopatą?;/
Hej, przypominam niektorym "psychologom" ze to tylko gra. Ja mam Simsy 2 i szczerze to ta gra mnie uspokaja, bo jestem nerwowa. Po co mam palic ohydnie smierdzace papierosy czy wcinac gory slodyczy, pogram tak moze ze 4 godziny na tydzien i spoko. Poza tym zwyczajnie, po prostu lubie tworzyc roznie wygladajace simy, uwielbiam budowac domy i urzadzac. Gdybym miala lepsza sytuacje finansowa to kto wie moze bym zostala taka dekoratorka wnetrz, ale teraz musze ksztalcic sie w czyms w czym bede miala pewniejsza prace. Jak jestem gdzies to zawsze zwracam uwage na architekture, otoczenie, estetyke itp. Ja rozumiem ze wg niektorych w dzisiejszych czasach nastolatkom i mlodym doroslym nie wypada miec innych hobby niz imprezowanie i chlanie przez caly weekend, a jedyne co sie powinno robic w wolnym czasie pomiedzy weekendami to paplanie i zakupy z psiapsiolami (tez chodze z kolezankami na zakupy i lubie z nimi gadac, ale nie caly czas) lub ciaganie chlopaka gdzie sie da (czasami jak patrze na te biedne 15-18 latki ze smetnymi minami trzymajace za reke gdzies w wielkiej galerii swoje wymalowane dziewczyny to mi ich zal) albo siedzenie przy nim caly czas (tak jakbym byla do swojego chlopa uwiazana czy cos, nie jestesmy bliznietami syjamskimi, poza tym za kilka miesiecy zamieszkamy razem, jak fajnie wreszcie sie od rodzicow wyprowadze:D). Jak ktos gra na gitarze, maluje, naprawia auta, grzebie przy elektronice od "wewnatrz", gra na komputerze itd. to jest od razu jakims dziwolagiem. To ze sobie lubie pograc w jakas gre to nie znaczy ze jestem nerd i odludek. Swojego czasu gralam w GTA (mialam moze ze 12 lat) i co wcale nie chodze i nie bije nikogo:D Gralam tez w Gothica (ciekawa fabula itd.), doszlam do konca, odlozylam gre i tyle. Nigdy bym nie pomyslala ze jakas gra wywoluje takie stereotypy i taki powazny osad.
Tak, simsy to gra ktora odzwierciedla realne zycie i wcale nie graja w nia tylko male dzieci i slit nastolatki. Suuper porownanie. Poza tym co ma sterowanie ludzikami w grze do sterowania kogos zyciem...
Kierowanie kierowaniem. W simsach to raczej chcemy spełniać własne niespełnienione marzenia. A nawet jeślin chcemy kimś sterowac, to simsy raczej nic do tego nie mają. Jak gracie w WoW'a to chccecie zabijać orki i inne potwory? Coś nie tak :)
e tam to tylko gra jezeli ktos dorabia do tego filozofie zycia to ma z tym powazny problem. Kiedys siedziało sie przed pegasusem nie krócej niz dzisiaj przed kompem...
ludzie, tutaj przesadzacie w komentarzach bo ja np lubię w to pograć ale tylko zbudować i dekorować domy i nie tracę na to jakoś dużo czasu, mam własne życie i się z simami nie utożsamiam.
Gra jest niesamowita, gram w nią od 2003 roku i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z tą grą. Nie rozumiem osób, które oczerniają tą grę, gadają jaka jest głupia itp., choć 90% tych osób nie grało w Simy. A dla osób, które nie wiedzą, dlaczego taka popularna - 200 milionów sprzedanych kopii gry coś Wam mówi?
Ja grałem w simsy, i dalej uważam że ta gra nie ma sensu. A, i idąc Twoim tokiem myślenia - papierosy muszą być dobre, bo sprzedano ich NIEWYOBRAŻALNIE dużo, na pewno więcej niż kopii jakichś durnych gier... Więc pal, bo papierosy są popularne, i - co za tym idzie - dobre dla zdrowia!
Większość z tych 200 mln. sprzedanych kopi to bzdurne dodatki w stylu trzy nowe meble , więc skończ się wypowiadać bo ta gra jest durna. Ta gra jest jak gówno, miliony much nie mogą się mylić.
Najpierw pokieruj swoim życiem a nie gówniane demoty wstawiasz.
Bo człowiek z natury lubi kierować kimś lub czymś, lubi być niezależnym władcą nawet bym powiedział, mieć poczucie, że to właśnie ON sam może kierować życiem innej osoby więc automatycznie w nim samym rośnie samoocena wyższości nad innymi ;)
eMCe88 - odzwierciedlają własne życie lub takie jakie chciały aby było w rzeczywistości. Może to być też swego rodzaju próba dowartościowania własnego siebie po przez takie jakby spełnienia realnych marzeń w grze typu, "mam pięknego chłopaka/dziewczynę" , "Dużą wille z basenem" itd...
słusznie... to udowadnia jak bardzo chcemy odciągnąć się od naszego życia. pewnie nie jest tak zawsze, ale to te najbardziej zakompleksione z moich koleżanek uwielbiały Simsy. podobnie jest w grach mmorpg itp. To po prostu ucieczka od naszego życia. kiedyś sam grałem w różne mmorpg i wtedy nie byłem zadowolony z mojego życia. teraz... ja czuję się ze sobą dobrze i mnie to nie ciągnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 18:29
Co do panów/pań powyżej, to niekoniecznie, jest spora grupa graczy, którzy dokładają "symulantom" (próba tłumaczenia nazwy "sim") sporo problemów, lub wręcz znęcają się nad nimi.
MMORPG to zupelnie inna bajka niz simsy, co do simsow to ja tylko domek robie pogram 5-10min i koncze bo mnie nudza.
zmk195 - zgadzam się całkowicie, miałem (mam) tak samo..nawet można powiedzieć, że moje życie stało się lepsze dzięki temu, że odszedłem od kompa.
szkoda życia na siedzenie przed monitorem!
Raczej, jak bardzo nie mamy kontroli nad własnym...
@CocaineBusiness To nie musi być dowartościowanie się - to takie 'Ach, co by było gdyby...". Nie chciałbyś mieć wielkiej willi z basenem? ;) Simy są ok, mam zły humor to paru efektownie uśmiercę, nie chciałabym tego dla innych ludzi... W tej wersji chyba nie jest to chęć sterowania innymi, trudno też podwyższać sobie samoocenę sterowaniem kombinacji pikseli.
czy to się tyc zzy też innych? jak gram np. w Call of Duty to znaczy że lubię napier*alać z pepeszą po osiedlu? marny democik
a własnie ze jest dobry. +
+ zgadzam się z tym demotem xD
Ja tam nie preferuję grać w tego typu gry. Mam swoje życie :)
swoim życiem w dzisiejszych czasach mniej sie interesujemy niż cudzym..
Nigdy nie grałam,ale chętnie bym to zrobiła ;)
nie , to jest symulator , w ktorym mozna ułożyć swoje życie lepiej niż na prawda, a postacie tam nie mają swojego życia , to jest pewna forma odreagowania daje -
a popularnosc np. CoDa udowadnia jak bardzo lubimy zabijac ? Idiotyczna logika
chodzi o tę jedną, konkretną grę raczej. Nie wiem czemu generalizujesz od razu, ale dla chcącego coś skrytykować nic trudnego...
...zabijanie w Simach jest wiele lepsze. Możesz je zagłodzić, pozwolić zjeść robalom, utopić i na koniec moje ulubione - spalić! ;D Nie jest to jednak aż tak zabawne gdyż rzadko spotyka się Sima w jarmułce, dlatego zazwyczaj wybieram tych czarnych.
zabijanie w Postalu jeszcze lepsze:D gdyby wyszly simsy w ktorych patrzysz z oczu sima i robisz co chcesz bylbym 1szy do tej gry:D tak to jej nie trawie, wole fpsy:)
zgadzam się z powyższym komentarzem
Albo jak życie większości ludzi jest beznadziejne, że muszą robić sobie nowe, wirtualne.
uwielbiam grać w simsy :)
Ja w niektórych grach się utożsamiam z bohaterem którym steruje kreując w ten sposób pewną przygodę. Jest to o tyle ciekawe, że można się naprawdę wczuć. Oczywiście jest to do pewnego stopnia normalne, bo jeśli ktoś będzie spędzał w grze większość czasu wolnego to jest to porażka życiowa. Gry to rozrywka, nie życie.
hmm co do tego, że "lubimy sterować cudzym życiem" się zgadzam, ale jeżeli chodzi o grę, to myślę,że ludzie w nią grają by zaspokoić swoje potrzeby i pomysły (bo utożsamiają się z bohaterem którym sterują), których nie udało im się zrealizować w swoim życiu. Dlatego nie ocenie tego demota, bo być może moje rozumowanie jest złe
...i jak bardzo marnujemy swoje godziny życia kierując życiem "osoby" która tak na prawdę w ogóle nie istnieje...
Moja siostra ma to na komputerze, dawniej włączałem tylko po to żeby sobie mniej więcej domy budować itp.(nie widzę, i nigdy nie widziałem innego sensu tej gry) Teraz to samo mam w 3DS max'ie i w blenderze, tyle że teraz mogę zrobić dosłownie to co chcę, i daje o niebo więcej satysfakcji ;p
a ja wam powiem tak: nigdy nie grałem w te margonem, plemiona, i inne dziadostwo, tylko simsy. te gry są beznadziejne... tylko zabijasz i zabijasz... simsy natomiast kształcą mózg i rozum i udowodniono, że ma się wtedy lepsze zapamiętanie trudnych rzeczy. demot jest genialny ! ;) +
Mój chłopak stwierdził, że simsy są tak popularne, bo to multimedialna wersja zabawy lalkami.
Goowno prawda, po prostu dobra gra z jeszcze lepszym marketingiem
Gra beznadziejna, strata czasu. Chyba, że nie ma się własnego życia.....
kurde ludzie to jest TYLKO gra, to nie wiem jak gracie w Carmaggedon'a czy coś to lubicie ludzi rozjeżdżać? weźcie się ogarnijcie trochę ;pp
Kurde, ja gram w Spore...
Ja na przykład topiłem moje i mojej dziewczyny simDzieci wysyłając je na basen a następnie kasując barierki umożliwiające wyjście, jak jeszcze w to grała.Jestem psychopatą?;/
Ja ostatnio w simsy grałem w 2001r.
Nikt z moich znajomych i ich znajomych nie gra, także nie przesadzałbym z ta popularnością.
Raczej jak bardzo nie potrafimy własnym...
Jak to mój bart mówi gra dla kosmitów;D - Hodujesz ludziXD
ja myśle, że dlatego ludzie w to grają bo uciekają od własnego życia. W komputerze mogą robić to czego w realnym świecie nie mogą.
TAk było jest i będzie (+)
To co powiecie o Grand Theft Auto :D Które miało swoją premierę zanim spora część z was zaczęła chodzić do szkoły.
Jak bardzo lubicie! A nie lubimy.
Hej, przypominam niektorym "psychologom" ze to tylko gra. Ja mam Simsy 2 i szczerze to ta gra mnie uspokaja, bo jestem nerwowa. Po co mam palic ohydnie smierdzace papierosy czy wcinac gory slodyczy, pogram tak moze ze 4 godziny na tydzien i spoko. Poza tym zwyczajnie, po prostu lubie tworzyc roznie wygladajace simy, uwielbiam budowac domy i urzadzac. Gdybym miala lepsza sytuacje finansowa to kto wie moze bym zostala taka dekoratorka wnetrz, ale teraz musze ksztalcic sie w czyms w czym bede miala pewniejsza prace. Jak jestem gdzies to zawsze zwracam uwage na architekture, otoczenie, estetyke itp. Ja rozumiem ze wg niektorych w dzisiejszych czasach nastolatkom i mlodym doroslym nie wypada miec innych hobby niz imprezowanie i chlanie przez caly weekend, a jedyne co sie powinno robic w wolnym czasie pomiedzy weekendami to paplanie i zakupy z psiapsiolami (tez chodze z kolezankami na zakupy i lubie z nimi gadac, ale nie caly czas) lub ciaganie chlopaka gdzie sie da (czasami jak patrze na te biedne 15-18 latki ze smetnymi minami trzymajace za reke gdzies w wielkiej galerii swoje wymalowane dziewczyny to mi ich zal) albo siedzenie przy nim caly czas (tak jakbym byla do swojego chlopa uwiazana czy cos, nie jestesmy bliznietami syjamskimi, poza tym za kilka miesiecy zamieszkamy razem, jak fajnie wreszcie sie od rodzicow wyprowadze:D). Jak ktos gra na gitarze, maluje, naprawia auta, grzebie przy elektronice od "wewnatrz", gra na komputerze itd. to jest od razu jakims dziwolagiem. To ze sobie lubie pograc w jakas gre to nie znaczy ze jestem nerd i odludek. Swojego czasu gralam w GTA (mialam moze ze 12 lat) i co wcale nie chodze i nie bije nikogo:D Gralam tez w Gothica (ciekawa fabula itd.), doszlam do konca, odlozylam gre i tyle. Nigdy bym nie pomyslala ze jakas gra wywoluje takie stereotypy i taki powazny osad.
Jeżeli na prawdę grasz tylko tyle, to chwała Ci za to. Moja siostra to gra 4h, ale dziennie, i to JEST przesada/uzależnienie.
Aha i nie siedze przed komputerem o 3 nad ranem tylko mieszkam za granica, stad ta godzina. I wlasnie robie wszystko, zeby nie skonczyc zadania:/
Tak, simsy to gra ktora odzwierciedla realne zycie i wcale nie graja w nia tylko male dzieci i slit nastolatki. Suuper porownanie. Poza tym co ma sterowanie ludzikami w grze do sterowania kogos zyciem...
Kierowanie kierowaniem. W simsach to raczej chcemy spełniać własne niespełnienione marzenia. A nawet jeślin chcemy kimś sterowac, to simsy raczej nic do tego nie mają. Jak gracie w WoW'a to chccecie zabijać orki i inne potwory? Coś nie tak :)
e tam to tylko gra jezeli ktos dorabia do tego filozofie zycia to ma z tym powazny problem. Kiedys siedziało sie przed pegasusem nie krócej niz dzisiaj przed kompem...
1 TI Szprotawa Pozdrawia :P
Ja gram by budować nie sterować :P
ludzie, tutaj przesadzacie w komentarzach bo ja np lubię w to pograć ale tylko zbudować i dekorować domy i nie tracę na to jakoś dużo czasu, mam własne życie i się z simami nie utożsamiam.
Wole stery w życiu realnym. Nie grałem i nie gram
Popularność tej gry udowadnia, jak bardzo nudne życie ma większość z nas. (+)
Raczej jak bardzo chcielibyśmy sterować własnym...
ja tą gre traktuję jako hentai
E tam, ja tylko lubię budować i urządzać im chaty.
Gra jest niesamowita, gram w nią od 2003 roku i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z tą grą. Nie rozumiem osób, które oczerniają tą grę, gadają jaka jest głupia itp., choć 90% tych osób nie grało w Simy. A dla osób, które nie wiedzą, dlaczego taka popularna - 200 milionów sprzedanych kopii gry coś Wam mówi?
Ja grałem w simsy, i dalej uważam że ta gra nie ma sensu. A, i idąc Twoim tokiem myślenia - papierosy muszą być dobre, bo sprzedano ich NIEWYOBRAŻALNIE dużo, na pewno więcej niż kopii jakichś durnych gier... Więc pal, bo papierosy są popularne, i - co za tym idzie - dobre dla zdrowia!
Większość z tych 200 mln. sprzedanych kopi to bzdurne dodatki w stylu trzy nowe meble , więc skończ się wypowiadać bo ta gra jest durna. Ta gra jest jak gówno, miliony much nie mogą się mylić.
jeśli jesteście fanami gier serii The Sims zapraszam na nowo powstałe forum Simlandia.pl
O kurde! Miałam właśnie włączać simsy!!Dziwny zbieg okoliczności...