A co jesli wygląd sugeruje charakter? Nie mówię o urodze, ale ubiór świadczy o charakterze (chyba, że ktoś jest biedny). Tak samo tatuaże, kolczyki w twarzy, tona makijażu... Moim zdaniem WYGLĄD NA KTÓRY MAMY WPŁYW I SIĘ DECYDUJEMY stanowi o naszej osobowości
@Natal1ia moim zdaniem to, jaki każdy sobie wyrobi styl i w jaki sposób wyraża swoją osobowość nie jest uzależnione od charakteru, a raczej czyichś zainteresowań. O czym może świadczyć fakt, że zrobię sobie np. tatuaż na całym barku albo kolczyk w nosie czy uchu? Czy uważałabyś mnie za osobę porywczą, agresywną, groźną? Komukacja niewerbalna opierająca się tylko na bodźcach wzrokowych i czyimś wyglądzie to według mnie za mało. Wygląd niczego nie sugeruje, a opieranie się i wyrabianie sobie zdania wyłącznie na jego podstawie może jedynie prowadzić do uprzedzeń i powstawania stereotypów.
Nata1ia ale to, że ktoś jest cały wydziarany itd nie znaczy, że nie może być wrażliwym
człowiekiem. Osobiście znam dużo ludzi którzy w większości
ciała wytatuowani, ubierają się też nierzadko dziwnie i ludzie mogą się ich bać a w głębi serca są bardzo wrażliwymi osobami, które nierzadko pomagają
ludziom biedniejszym, słabszym ,ubogim itd :) Tylko, że myślenie większości Polaków jest
bardzo stereotypowe tatuaże=kryminalista i tak dalej... Ale to za kilka lat się zmieni jak te
pokolenie "normalnych" ludzi dorośnie a poumierają mohery.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 22:09
@CocaineBussines oraz @Previousgod: Po części macie rację, a po części sami reagujecie stereotypem ;). Też kawał życia myślałem tak, jak wy. Oczywiście że przyrównanie dziara=kryminalista jest bezzasadne, ale myślę, że to przypadek skrajny. Ale medal ma drugą stronę: To, jak wyglądam, zależy w pewnej mierze ode mnie. A skoro zależy ode mnie, to odzwierciedla to moje decyzje. A moje decyzje z czegoś wynikają - w tym po części z mojego charakteru. Czyli mój charakter ma wpływ na mój wygląd. Nie determinuje, ale nie jest też całkiem niezależny.
Są stany pośrednie: gdy idę uczyć moich studentów, zakładam marynarkę - co nie znaczy, że jestem yupi, po prostu chcę okazać w ten sposób mój szacunek dla nich. Mój kolega z pracy uczy studentów w podartych jeansowych spodniach i skórzanej kurtce - i spoko, buduje w ten sposób luźną atmosferę. Ale są też stany skrajne - typ, który na ognisko przyjdzie w gajerze - nie wiem, chcąc się wywyższyć czy co? Lub inny typ, który do opery przyjdzie obdarty i będzie żuł gumę - bo taki ma styl, że musi pokazać wszystkim, jak bardzo go nie obchodzi, jak go widzą, "o, patrzcie, patrzcie jak mnie to nie obchodzi!" - i w rezultacie pokazuje, że go też nie obchodzą inni w ogóle, a to już cecha charakteru.
Skupiłem się na wyglądzie w sensie ubrania, ale rozumiecie, jak to przenieść na inne pola ;)
@CocaineBusiness - a czy ja gdziekolwiek napisalam tatuaż = kryminalista?! O.o Wcale tak nie uważam. Ale to jakś ma tatuaż może wiele powiedzieć o człowieku. Czy są to imiona dzieci, czy naga kobieta. Idiotyczny tekst, fragment Szekspira itd...
@duncan oczywiście masz rację, są sytuacje takie w których wypadałoby aby człowiek zachował się "inaczej" niż zwykle lub tez ubierał inaczej w 100% zgadzam się z Tym co napisałeś. @Nata1ia może odebrałaś to w sposób jak bym się przyczepił do Ciebie akurat o tatuaże, wiem, że tego nie napisałaś i jeśli to Cię uraziło to przepraszam, fakt może nie powinienem tego zaczynać. Chciałem po prostu podkreślić, że na democie pokazany jest gość z tatuażami, dobrze zbudowany z filiżanką herbaty, więc chodzi mi o to, że większość ludzi odbiera takie osoby w sposób jaki opisałem wcześniej, czyli jeśli człowiek wygląda tak a nie inaczej to nie znaczy, że nie może być dobry, wrażliwy itd. bo ma tatuaże. Bo nie oszukujmy się ale część ludzi widząc człowieka który na połowie ciała ma tatuaże z miejsca nazwie go idiotą, starsi ludzie od razu przekreślą i powiedzą, że to pewnie nieuk, ćpun, zły człowiek itd. Znam wykładowcę matematyki w jednej z uczelni, jak bym go nie znał i zobaczył na ulicy to pomyślał bym, że to jakaś osoba, która lubi pić ale jak się z nim porozmawia to dopiero się dostrzega, że jest bardzo inteligentnym człowiekiem. Po prostu pozory czasem mylą.
nwn9 słuchaj. Może to ''coś'' jak to nazwałeś/aś jest bardzo dobrą i ciepłą osobą? No fakt piękna osoba to to nie jest ale z kąd wiesz jaki ma charakter? Może to bardzo miły i ciepły człowiek??
@duncan owszem ale mówisz o wyglądzie jako efekcie oddziaływania czyjegoś charakteru na
własne ciało. To działa po części tylko w jedną stronę, bo jesteś w stanie stwierdzić, że
taka osoba musiała wykazać się np. odwagą lub wytrzymałością aby zrobić sobie tatuaż, ale
już nie jesteś w stanie stwierdzić jaka była przyczyna takiego zachowania, a mogła być ona
różna, zarówno pozytywna jak i negatywna. A opierając się na wyglądzie, kwalifikując go do
danego typu i przyporządkowując mu najczęściej spotykane zachowania, które sami dostrzegliśmy
zaczynamy reagować stereotypowo, kojarząc wytatuowanego motocyklistę z gangsterem, który musiał
siedzieć w więzieniu i najprawdopodobniej tam sobie ten tatuaż zrobił. "-To złodziej panie
kierowniku! -I pijak! Bo każdy pijak to złodziej..!" 2:35 http://www.youtube.com/watch?v=q9ut3jdWBVc
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2011 o 22:53
zapewne nie chodzi o tatuaże -.- czemu ludzie nie rozkminią głębiej sensu podpisu demota tylko rozkminiają nad zdjęciem?
a jeśli nawet chodziłoby o tatuaże, to widocznie ta osoba ma taki styl bycia i trzeba to zaakceptować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2011 o 19:14
no dobrze, ale jak sobie wyobrażacie zycie BEZ tej typowo ludzkiej czy nawet rzekłbym, ZWIERZĘCEJ cechy, jak ocenianie po wyglądzie? przecież to jest coś, co zostało ukształtowane przed milionami lat, a pozwalało na szybką ocenę czy coś/ktoś z czym/kim się spotkaliśmy nie chce nas zeżreć/zatłuc? czy za przyjaciela wzięlibyście kogoś, kto ma twarz porytą jak księżyc albo łysonia ubranego w jaskrawe dresy? odpowiedź zależy od osoby, ale większość niech odpowie sobie w głowie. psychika to naprawdę groźne narzędzie, czasami obosieczne. ignorując sygnały intuicji możemy wpędzić się w solidne kłopoty, więc, proszę o mądralińskich o zamknięcie jadaczek kłapiących, że przeciez najpierw trzeba poznać osobowośc, nie patrząc na twarz. dobry jest do tego internet, ale wyobraźcie sobie późniejsze rozczarowania, gdy rozmawiacie z pasztetem o wyglądzie drag queen albo tłustego chłoptasia o rysach dziewczynki, gdy wyobrażacie sobie własny ideał (w końcu osobom pięknym przypisuje się cechy piękne, więc i tu reguła ta się stosuje). i zanim wlepisz mi minusa naprawdę pomyśl czy błysk intuicji, który nakazał ci zawrócić ujrzawszy jakiegoś człowieka nie był kiedyś słuszny...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2011 o 12:55
kurde to głupie ale w dzisiejszym swiecie wiekszość ludzi ocenia właśnie ludzi przez to jak wyglądają i potem juz z takim uprzedzeniem go traktują. Sam mialem taka sytuacje,że poznalem dziewczyne po wygladzie stwierdzilem,że latwa bo zmalowana no wiecie o co chodzi ale pogadalem z nia i jest skromna i mila;) a ja bylem milo zaskoczony;) co wczesniej o niej myslalem wiadomo;P
Wygląd nie jest wcale taką największą przeszkodą, bo nie każdy musi być od razu śliczny i wysportowany, żeby wzbudzał zainteresowanie. Jakbym miał wprowadzać jakąś gradację, to bym na pierwszym miejscu dał nieśmiałość, bo ona sprawia, że człowiek nie umie się otworzyć, a jego postawa ciała bywa odpychająca, wygląd raczej na drugim miejscu, na trzecim, może nieco marginalny, wpływ społeczności, która może na przykład kogoś napiętnować i izolować od siebie.
A niby co mam sobie pomyśleć, widząc faceta, którego celem tatuowania było przerażanie? Widać, to na milę morską. U gangsterów jest to skomplikowany kod będący biografią i stopniem w hierarchii.
bo przecież większośc ludzi ubiera sie, stylizuje itd. na coś wbrew sobie... na pewno np. taki miłośnik Behemota, Vadera itp. uwielbia chodzić w różowych dżinsach
Dobra juz nie raz znalazlem wspolny temat, ale jak on sie skonczy to nastaje cisza i nie ma o czym
gadać :P Dziewczyna coś tam pierdzieli a ja tylko przytakuje itp i pozniej takie mają mnie za mruka i gbura...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 21:03
chyba na odwrót- jesli lubi słuchać metalu ale sam za metalowca się nie ma to tak jakby lubił homo seks ale sam nie uważał się za geja. to tylko poprawianie przykładu :P
A co do demota- jak już każdy mówił racja i + ale on nic nie zmieni.
Ja jestem metalem, nie lubię jak mówią na mnie satanistka ale to kwestia przyzwyczajenia. Niech sobie mówią co chcą bo ja i tak wiem swoje.
Najlepsze są te momenty, gdy wsiada moher do busa widzi mnie i nie siada tylko stoi haha :D.
@Nata1ia - w pełni popieram. Wygląd, na który mamy wpływ, coś o nas mówi i koniec. Jest pierwszą rzeczą o sobie, jaką chcemy przekazać innym ludziom. I nie dziwny się, że kobiety ubranej na "seksbombę" albo wytatuowanej nie traktuje się kobieco, mężczyzny z zacytowanego zdjęcia jak mężczyzny... wygląd, na który mamy wpływ, mówi o charakterze. Koniec, kropka. Mówienie rzeczy przeciwnych to unijny populizm, marazm i rozmywanie kształtów i piękna rzeczywistości.
Nie patrzmy tylko na tego gościa na zdjęciu, na tatuaże, itp. Jest wiele normalnych, codziennych sytuacji, ze ,,zwykłymi" ludźmi, które ten demot dotyka...
To prawda. Tak już jest ,że piękne kobiety mają pięknych mężczyzn , a brzydkie kobiety - brzydkich ... Poprzez taki prosty przykład można wywnioskować jedno : wygląd w dzisiejszych czasach jest nieodłącznym elementem związku.
Nawet ja patrzę na wygląd... wszyscy z resztą zwracają na to uwagę. Jednakże... piękne oczy nie przysłaniają mi rozumu i prawda jest taka,że choćby najpiękniejsza osoba w moim mieście miała zryty charakter nie wyobrażała bym sobie naszego związku... (Tak, tak... wiem,że ta osoba by mnie nie chciała, ale nie w tym sens ;) )
Poza tym - " Z ładnej miski się nie najesz" i rozumujcie to sobie na 100 różnych sposobów ,a ja pozdrawiam Was mili.
Ćpam? Czy było coś w mojej powyższej wypowiedzi niezgodnego z prawdą albo wskazującego,że ĆPAM?! Z resztą ... jeżeli nie rozumiesz tak prostego przekazu to już nie moja wina.
racje Ci przyznaje w 100% :)) +
A może tak naprawdę pije kawę?
A co jesli wygląd sugeruje charakter? Nie mówię o urodze, ale ubiór świadczy o charakterze (chyba, że ktoś jest biedny). Tak samo tatuaże, kolczyki w twarzy, tona makijażu... Moim zdaniem WYGLĄD NA KTÓRY MAMY WPŁYW I SIĘ DECYDUJEMY stanowi o naszej osobowości
Proszę, nie oceniajcie tego czegoś po wyglądzie: http://contrrev.files.wordpress.com/2010/10/gay-queen.jpg
@Natal1ia moim zdaniem to, jaki każdy sobie wyrobi styl i w jaki sposób wyraża swoją osobowość nie jest uzależnione od charakteru, a raczej czyichś zainteresowań. O czym może świadczyć fakt, że zrobię sobie np. tatuaż na całym barku albo kolczyk w nosie czy uchu? Czy uważałabyś mnie za osobę porywczą, agresywną, groźną? Komukacja niewerbalna opierająca się tylko na bodźcach wzrokowych i czyimś wyglądzie to według mnie za mało. Wygląd niczego nie sugeruje, a opieranie się i wyrabianie sobie zdania wyłącznie na jego podstawie może jedynie prowadzić do uprzedzeń i powstawania stereotypów.
na dole ten tatuaż wygląda jak troll face ;P
Nata1ia ale to, że ktoś jest cały wydziarany itd nie znaczy, że nie może być wrażliwym
człowiekiem. Osobiście znam dużo ludzi którzy w większości
ciała wytatuowani, ubierają się też nierzadko dziwnie i ludzie mogą się ich bać a w głębi serca są bardzo wrażliwymi osobami, które nierzadko pomagają
ludziom biedniejszym, słabszym ,ubogim itd :) Tylko, że myślenie większości Polaków jest
bardzo stereotypowe tatuaże=kryminalista i tak dalej... Ale to za kilka lat się zmieni jak te
pokolenie "normalnych" ludzi dorośnie a poumierają mohery.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 22:09
@CocaineBussines oraz @Previousgod: Po części macie rację, a po części sami reagujecie stereotypem ;). Też kawał życia myślałem tak, jak wy. Oczywiście że przyrównanie dziara=kryminalista jest bezzasadne, ale myślę, że to przypadek skrajny. Ale medal ma drugą stronę: To, jak wyglądam, zależy w pewnej mierze ode mnie. A skoro zależy ode mnie, to odzwierciedla to moje decyzje. A moje decyzje z czegoś wynikają - w tym po części z mojego charakteru. Czyli mój charakter ma wpływ na mój wygląd. Nie determinuje, ale nie jest też całkiem niezależny.
Są stany pośrednie: gdy idę uczyć moich studentów, zakładam marynarkę - co nie znaczy, że jestem yupi, po prostu chcę okazać w ten sposób mój szacunek dla nich. Mój kolega z pracy uczy studentów w podartych jeansowych spodniach i skórzanej kurtce - i spoko, buduje w ten sposób luźną atmosferę. Ale są też stany skrajne - typ, który na ognisko przyjdzie w gajerze - nie wiem, chcąc się wywyższyć czy co? Lub inny typ, który do opery przyjdzie obdarty i będzie żuł gumę - bo taki ma styl, że musi pokazać wszystkim, jak bardzo go nie obchodzi, jak go widzą, "o, patrzcie, patrzcie jak mnie to nie obchodzi!" - i w rezultacie pokazuje, że go też nie obchodzą inni w ogóle, a to już cecha charakteru.
Skupiłem się na wyglądzie w sensie ubrania, ale rozumiecie, jak to przenieść na inne pola ;)
Pozdro. A dla demota plus
@CocaineBusiness - a czy ja gdziekolwiek napisalam tatuaż = kryminalista?! O.o Wcale tak nie uważam. Ale to jakś ma tatuaż może wiele powiedzieć o człowieku. Czy są to imiona dzieci, czy naga kobieta. Idiotyczny tekst, fragment Szekspira itd...
Popieram fenixa! Dzieci neo już minusują
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 4:03
@duncan oczywiście masz rację, są sytuacje takie w których wypadałoby aby człowiek zachował się "inaczej" niż zwykle lub tez ubierał inaczej w 100% zgadzam się z Tym co napisałeś. @Nata1ia może odebrałaś to w sposób jak bym się przyczepił do Ciebie akurat o tatuaże, wiem, że tego nie napisałaś i jeśli to Cię uraziło to przepraszam, fakt może nie powinienem tego zaczynać. Chciałem po prostu podkreślić, że na democie pokazany jest gość z tatuażami, dobrze zbudowany z filiżanką herbaty, więc chodzi mi o to, że większość ludzi odbiera takie osoby w sposób jaki opisałem wcześniej, czyli jeśli człowiek wygląda tak a nie inaczej to nie znaczy, że nie może być dobry, wrażliwy itd. bo ma tatuaże. Bo nie oszukujmy się ale część ludzi widząc człowieka który na połowie ciała ma tatuaże z miejsca nazwie go idiotą, starsi ludzie od razu przekreślą i powiedzą, że to pewnie nieuk, ćpun, zły człowiek itd. Znam wykładowcę matematyki w jednej z uczelni, jak bym go nie znał i zobaczył na ulicy to pomyślał bym, że to jakaś osoba, która lubi pić ale jak się z nim porozmawia to dopiero się dostrzega, że jest bardzo inteligentnym człowiekiem. Po prostu pozory czasem mylą.
nwn9 słuchaj. Może to ''coś'' jak to nazwałeś/aś jest bardzo dobrą i ciepłą osobą? No fakt piękna osoba to to nie jest ale z kąd wiesz jaki ma charakter? Może to bardzo miły i ciepły człowiek??
@duncan owszem ale mówisz o wyglądzie jako efekcie oddziaływania czyjegoś charakteru na
własne ciało. To działa po części tylko w jedną stronę, bo jesteś w stanie stwierdzić, że
taka osoba musiała wykazać się np. odwagą lub wytrzymałością aby zrobić sobie tatuaż, ale
już nie jesteś w stanie stwierdzić jaka była przyczyna takiego zachowania, a mogła być ona
różna, zarówno pozytywna jak i negatywna. A opierając się na wyglądzie, kwalifikując go do
danego typu i przyporządkowując mu najczęściej spotykane zachowania, które sami dostrzegliśmy
zaczynamy reagować stereotypowo, kojarząc wytatuowanego motocyklistę z gangsterem, który musiał
siedzieć w więzieniu i najprawdopodobniej tam sobie ten tatuaż zrobił. "-To złodziej panie
kierowniku! -I pijak! Bo każdy pijak to złodziej..!" 2:35
http://www.youtube.com/watch?v=q9ut3jdWBVc
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 22:53
Nie zawsze tak jest, ale w większosci niestety tak :(
[+]
no dobra tatuaże to chyba nie wygląd wrodzony tylko sam na własne życzenie sobie robisz nie? Więc poniekąd to wyraz twojego charakteru
zapewne nie chodzi o tatuaże -.- czemu ludzie nie rozkminią głębiej sensu podpisu demota tylko rozkminiają nad zdjęciem?
a jeśli nawet chodziłoby o tatuaże, to widocznie ta osoba ma taki styl bycia i trzeba to zaakceptować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2011 o 19:14
Niestety duzo ludzi ocenia innych po wygladzie nie znajac tej osoby.
no dobrze, ale jak sobie wyobrażacie zycie BEZ tej typowo ludzkiej czy nawet rzekłbym, ZWIERZĘCEJ cechy, jak ocenianie po wyglądzie? przecież to jest coś, co zostało ukształtowane przed milionami lat, a pozwalało na szybką ocenę czy coś/ktoś z czym/kim się spotkaliśmy nie chce nas zeżreć/zatłuc? czy za przyjaciela wzięlibyście kogoś, kto ma twarz porytą jak księżyc albo łysonia ubranego w jaskrawe dresy? odpowiedź zależy od osoby, ale większość niech odpowie sobie w głowie. psychika to naprawdę groźne narzędzie, czasami obosieczne. ignorując sygnały intuicji możemy wpędzić się w solidne kłopoty, więc, proszę o mądralińskich o zamknięcie jadaczek kłapiących, że przeciez najpierw trzeba poznać osobowośc, nie patrząc na twarz. dobry jest do tego internet, ale wyobraźcie sobie późniejsze rozczarowania, gdy rozmawiacie z pasztetem o wyglądzie drag queen albo tłustego chłoptasia o rysach dziewczynki, gdy wyobrażacie sobie własny ideał (w końcu osobom pięknym przypisuje się cechy piękne, więc i tu reguła ta się stosuje). i zanim wlepisz mi minusa naprawdę pomyśl czy błysk intuicji, który nakazał ci zawrócić ujrzawszy jakiegoś człowieka nie był kiedyś słuszny...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 12:55
Jezeli ktos spedza z kims czas i chce kogos poznac to naprawde wyglad nie jest wazny.
taa a pomyślcie umówilibyście się z kimś gdyby wam nie odpowiadał wyglądem ? hm ?
kurde to głupie ale w dzisiejszym swiecie wiekszość ludzi ocenia właśnie ludzi przez to jak wyglądają i potem juz z takim uprzedzeniem go traktują. Sam mialem taka sytuacje,że poznalem dziewczyne po wygladzie stwierdzilem,że latwa bo zmalowana no wiecie o co chodzi ale pogadalem z nia i jest skromna i mila;) a ja bylem milo zaskoczony;) co wczesniej o niej myslalem wiadomo;P
Wygląd nie jest wcale taką największą przeszkodą, bo nie każdy musi być od razu śliczny i wysportowany, żeby wzbudzał zainteresowanie. Jakbym miał wprowadzać jakąś gradację, to bym na pierwszym miejscu dał nieśmiałość, bo ona sprawia, że człowiek nie umie się otworzyć, a jego postawa ciała bywa odpychająca, wygląd raczej na drugim miejscu, na trzecim, może nieco marginalny, wpływ społeczności, która może na przykład kogoś napiętnować i izolować od siebie.
uuuhh.bez kitu;/ +
I stereotypy :/
A niby co mam sobie pomyśleć, widząc faceta, którego celem tatuowania było przerażanie? Widać, to na milę morską. U gangsterów jest to skomplikowany kod będący biografią i stopniem w hierarchii.
ale o co chodzi przeciez widac ze gbur - pije herbate z filizanki z wymoczkiem w srodku
bo przecież większośc ludzi ubiera sie, stylizuje itd. na coś wbrew sobie... na pewno np. taki miłośnik Behemota, Vadera itp. uwielbia chodzić w różowych dżinsach
tak, ale może on być dobrym człowiekiem. To że słucham metalu nie znaczy że jestem metalem.
"tak, ale może on być dobrym człowiekiem" eee... kto? Chyba podmiot się zagubił w tamtym zdaniu
Ja mam wygląd ale nie mam charekteru...co poradzicie?!I bez jaj prosze
W Polsce nie ma perspektyw. Do Stanow nie chce narazie wyruszać :)
No kuźwa niewiem o czym rozmawiać z dziewuchami, krępuje się itp, itd...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 20:25
znajdź wspólny temat a później się jakoś potoczy ;)
Dobra juz nie raz znalazlem wspolny temat, ale jak on sie skonczy to nastaje cisza i nie ma o czym
gadać :P Dziewczyna coś tam pierdzieli a ja tylko przytakuje itp i pozniej takie mają mnie za mruka i gbura...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 21:03
Ha, już Cię lubię za tego mruka :3. To zrób sobie spis tematów na które możecie pogadać i naucz się na pamięć xD
Burito92 a co według Ciebie jest złego w byciu metalem, ze słuchasz a nie jesteś? To tak jakbyś był gejem nie lubiącym seksu z chłopakami.
chyba na odwrót- jesli lubi słuchać metalu ale sam za metalowca się nie ma to tak jakby lubił homo seks ale sam nie uważał się za geja. to tylko poprawianie przykładu :P
A co do demota- jak już każdy mówił racja i + ale on nic nie zmieni.
Ja jestem metalem, nie lubię jak mówią na mnie satanistka ale to kwestia przyzwyczajenia. Niech sobie mówią co chcą bo ja i tak wiem swoje.
Najlepsze są te momenty, gdy wsiada moher do busa widzi mnie i nie siada tylko stoi haha :D.
W pewnym sensie wyglad okresla charakter czlowieka. Ale czasem pozory myla.
czy mi się wydaje, czy ta małpa z brzucha ma ochotę na tą herbatkę?
Ma bardzo wyszukany gust i pije z pięknego dzbanuszka na mleko.
ta ręka co trzyma filiżankę wygląda jakby była w powietrzu:)
@Nata1ia - w pełni popieram. Wygląd, na który mamy wpływ, coś o nas mówi i koniec. Jest pierwszą rzeczą o sobie, jaką chcemy przekazać innym ludziom. I nie dziwny się, że kobiety ubranej na "seksbombę" albo wytatuowanej nie traktuje się kobieco, mężczyzny z zacytowanego zdjęcia jak mężczyzny... wygląd, na który mamy wpływ, mówi o charakterze. Koniec, kropka. Mówienie rzeczy przeciwnych to unijny populizm, marazm i rozmywanie kształtów i piękna rzeczywistości.
Racja... Wygląd tej filiżanki nie oddaje aromatu herbaty.
Nie patrzmy tylko na tego gościa na zdjęciu, na tatuaże, itp. Jest wiele normalnych, codziennych sytuacji, ze ,,zwykłymi" ludźmi, które ten demot dotyka...
To prawda. Tak już jest ,że piękne kobiety mają pięknych mężczyzn , a brzydkie kobiety - brzydkich ... Poprzez taki prosty przykład można wywnioskować jedno : wygląd w dzisiejszych czasach jest nieodłącznym elementem związku.
Nawet ja patrzę na wygląd... wszyscy z resztą zwracają na to uwagę. Jednakże... piękne oczy nie przysłaniają mi rozumu i prawda jest taka,że choćby najpiękniejsza osoba w moim mieście miała zryty charakter nie wyobrażała bym sobie naszego związku... (Tak, tak... wiem,że ta osoba by mnie nie chciała, ale nie w tym sens ;) )
Poza tym - " Z ładnej miski się nie najesz" i rozumujcie to sobie na 100 różnych sposobów ,a ja pozdrawiam Was mili.
Co Ty ćpasz?
Ćpam? Czy było coś w mojej powyższej wypowiedzi niezgodnego z prawdą albo wskazującego,że ĆPAM?! Z resztą ... jeżeli nie rozumiesz tak prostego przekazu to już nie moja wina.
Niestety demotywuje ... prawda w 100% , nie każdy ocenia po wyglądzie, ale większość jednak tak robi ... +
Demot zajebisty i prawdziwy jak jasna cholera.
Zajebiste tatuaże na zdjęciu to dodatkowy plus!
Piękna filiżanka:)
z demotem się nie zgadzam, bo według mnie chodzi o to, żeby przyciągnąć wyglądem a zatrzymać charakterem ;)
wyglad w pewnym sensie odzwierciedla charakter, wiec wyglad jest wazny i koniec.