czasami okazujesz ze nic nie jest w początku i chcesz żeby ktoś ci pomógł. Jak już taka osoba się znajdzie najpierw ci pomaga, a potem odwraca się od cb i wykorzystuje to co tyle czasu leżało ci na sercu. Wtedy uczysz się na swoich błędach udajesz że wszystko jest okej...
Jak to jest.. Kiedy jesteś smutny, to każdy ma to głęboko w poważaniu, nie interesuje się tobą i nie chce pomóc..
A jak jesteś wesoły to pełno ludzi wokół Ciebie..
Smutek jest zaraźliwy czy jak? Jest przyczyna, jest skutek.
Poważna i szczera rozmowa potrafiła by pomóc, ale ludzie nie chcą dźwignąć tego ciężaru razem z Tobą.
Zatruwać sobie umysłu cudzymi problemami..
I kolej rzeczy jest taka, że jak czegoś takiego doświadczysz to milczysz, udajesz, ze wszystko jest OK.
Ale to tylko prowadzi do pogrążenia się, do myśli, które doprowadzają nas do skrajności emocjonalnej..
Nagromadzenie ich, bez rozmowy i zareagowania prowadzą do różnych sytuacji, nawet tragicznych.
Demot jak najbardziej na [+]
A Ci co uważają się za "czyiś" przyjaciół - naprawdę miejcie na oku co się z nimi dzieje, gdyż często ze strony waszych przyjaciół jest to dobra mina do złej gry..
Na twarzy uśmiech, a w sercu żal..
powiem tylko, że jak ja pokazałam, że mam problemy, z którymi sobie nie radzę, to zostałam nazwana emo. wybacz, ale dzisiejsze społeczeństwo wymaga idealizmu i zawsze uśmiechu na twarzy. może gdyby ktoś bezinteresownie zapytał o co chodzi, byłoby inaczej.
świat zaczynajcie zmieniać od siebie i czasem otwórzcie oczy szerzej.
Fake. Jak mówię Starszej, że mam u mnie w pokoju wszystko w porządku to ona i tak sprząta. Jak już sprzątnie i nic nie wiem gdzie co jest, to mówię, że mam problem i wtedy nic nie robi.
świetnie dobrane zdjęcie. tak czasami się napinamy i udajemy, że jest wszystko dobrze a wewnętrznie jesteśmy wrakiem. człowiek nie potrafi być sam i nie potrafi sobie poradzić sam, że swoimi problemami. Ma tylko jedno skrzydło i potrzebuje kogoś, ko pomoże mu wzlecieć ponad jego problemami
o to chodzi
Cholernie prawdziwe...
a może dlatego, ze boi się większego pogrążenia przez innych, a przyjaciele, którzy zamiast pomóc odwracają się?
Powtarzając wszystkim swoje problemy ludzie będą za bardzo tobą zmęczeni, żeby zechcieli pomóc... lepiej udawać szczęśliwego
Lubie to!
bardzo trafne, wielki plus :)
czasami okazujesz ze nic nie jest w początku i chcesz żeby ktoś ci pomógł. Jak już taka osoba się znajdzie najpierw ci pomaga, a potem odwraca się od cb i wykorzystuje to co tyle czasu leżało ci na sercu. Wtedy uczysz się na swoich błędach udajesz że wszystko jest okej...
ewentualnie nawet jeśli człowiek się otworzy, da znać, że ma problemy, to ludzi wkoło i tak to będzie guzik obchodzić
tak już jest. [+]
Po prostu wiedziałem, że to wejdzie! :)
Ja pewnie jeszcze poczekam dłużej na coś mojego na głównej, niestety, ale gratulacje! :)
Myślę, że gdybyś nie udawał, a nawet zaczął to okazywać to zostałbyś przez przytłaczającą większość uznany za debila i olany. Niestety.
Jak by to jeszcze była lewo dłoń to możn by było pozwać o plagiat :)
Muszę przestać udawać...
Jak to jest.. Kiedy jesteś smutny, to każdy ma to głęboko w poważaniu, nie interesuje się tobą i nie chce pomóc..
A jak jesteś wesoły to pełno ludzi wokół Ciebie..
Smutek jest zaraźliwy czy jak? Jest przyczyna, jest skutek.
Poważna i szczera rozmowa potrafiła by pomóc, ale ludzie nie chcą dźwignąć tego ciężaru razem z Tobą.
Zatruwać sobie umysłu cudzymi problemami..
I kolej rzeczy jest taka, że jak czegoś takiego doświadczysz to milczysz, udajesz, ze wszystko jest OK.
Ale to tylko prowadzi do pogrążenia się, do myśli, które doprowadzają nas do skrajności emocjonalnej..
Nagromadzenie ich, bez rozmowy i zareagowania prowadzą do różnych sytuacji, nawet tragicznych.
Demot jak najbardziej na [+]
A Ci co uważają się za "czyiś" przyjaciół - naprawdę miejcie na oku co się z nimi dzieje, gdyż często ze strony waszych przyjaciół jest to dobra mina do złej gry..
Na twarzy uśmiech, a w sercu żal..
Gorzej jakby ta opaska była na dole
no jak nie. rękę już ma ułożoną w odpowiedniej pozycji
http://i.imgur.com/z4ROU.jpg
To wszystko zależy...
powiem tylko, że jak ja pokazałam, że mam problemy, z którymi sobie nie radzę, to zostałam nazwana emo. wybacz, ale dzisiejsze społeczeństwo wymaga idealizmu i zawsze uśmiechu na twarzy. może gdyby ktoś bezinteresownie zapytał o co chodzi, byłoby inaczej.
świat zaczynajcie zmieniać od siebie i czasem otwórzcie oczy szerzej.
jak na facebooku, jest tylko lubię to, ale nie ma mam to w dupie
poki bluescreena nie wywala to wszystko jest w porzadku , do czasuu
Fake. Jak mówię Starszej, że mam u mnie w pokoju wszystko w porządku to ona i tak sprząta. Jak już sprzątnie i nic nie wiem gdzie co jest, to mówię, że mam problem i wtedy nic nie robi.
reke mozna odwrocic, i juz nie trzeba udawac, ze jest w porzadku
Lecz jesli pokazesz ze nie jest ok to wszyscy Cie wysmieja i tak Ci nie pomoga oraz nadal beda mieli Cie w dupie ;(
jeden z trafniejszych demotow jakie ostatnio widzialem... WIELKI "+"
Akurat na tym murze jest więcej takich, tez bardzo dobrych... A zdjęcie pod tym obrazem jest moim głównym na FB:)
świetnie dobrane zdjęcie. tak czasami się napinamy i udajemy, że jest wszystko dobrze a wewnętrznie jesteśmy wrakiem. człowiek nie potrafi być sam i nie potrafi sobie poradzić sam, że swoimi problemami. Ma tylko jedno skrzydło i potrzebuje kogoś, ko pomoże mu wzlecieć ponad jego problemami
Dobre ale wyobraz sobie ze majac tak przymocowanego kciuka mozna go tez skierowac do dolu...
brak pokory przyjmowania pomocy....
Po prostu stara się trzymać fason, tyle na ten temat.