Autor napisał: "I jak tam się czyjesz po naszym rozstaniu?" "jestem twarda tak jak mnie uczyłeś. Postanowiłam nie płakać nad rozlanym mlekiem, tylko iść po nowe do sklepu." - Wiedziała, w co ma uderzyć.
Ciekawe, administracja tak lubi zaznaczać gdzie tylko może, że już "koniec z ckliwymi demotami o nieszczęśliwej miłości", tymczasem codziennie kilka takich kwejko-dzieciarnianych okazów wdziera się na główną. Czyżby hipokryzja?
większość facetów olewa swoje byłe dziewczyny i nie piszą do nich w ogóle... jeśli facet zadaje takie pytanie to "wiec, że coś się dzieje..." (może ruszyły go wyrzuty i chce sie pogodzić albo coś w tym stylu?) Ja gościa nie usprawiedliwiam, ale unoszenie się dumą niezależnie od płci przynosi więcej szkody niż pożytku.
wiedz, że nie pisze się "wiec". Autor takiego sms to kompletna ciota, jeżeli decydujesz się na rozstanie, to jako facet robi to definitywnie, a jeżeli ma wątpliwości, to powinien to przemyśleć, a nie potem lasce jeszcze życie sobą zatruwać... ale co ja tam wiem, ja od swojej dziewczyny 2 dni po tym jak powiedziała że mam się do niej nie odzywać (nie odzywałem się, sama chciała) usłyszałem "jak ci się żyje w milczeniu?" Na co odpowiedziałem: "spokojnie i bez stresu" ;)
za błąd ortograficzny przepraszam ale pisałam po ciemku, już trochę zmęczona późną godziną. Co do faceta, fakt dziwny sms. Przez takie zachowania kobiety nie są w stanie zrozumieć facetów. Albo facet jest burakiem i serio nie widzi nic niewłaściwego w swoim zachowaniu, albo ma mylne wrażenie co do tego, jak powinna wyglądać znajomość po zerwaniu. Powtarzam - nie usprawiedliwiam go.
Dlaczego piszecie tylko o facetach. Dziewczyny też się tak zachowują, nawet tak samo często, więc nie mówcie o facetach, tylko o "osobach". Ale fakt, nie jest to w porządku zachowanie.
mówią o facetach zapewne dlatego, że demot wspomina o facecie, który tak zrobił :) a moim zdaniem jeśli ktoś decyduje się na rozstanie to nie po to aby pytać 'jak się z tym czujesz'. wiem, że czasem ludzie żałują swojej decyzji, ale wtedy wystarczy pogadać i może naprawić błąd, a takie pytanie to jest... nawet nie wiem jak to nazwać.
Ja uważam że dziewczyna odpisała bardzo dobrze do facetów tak trzeba bo daje się im wszystko a oni nie potrafią tego docenić niech on też pocierpi trochę dlaczego tylko kobieta ma cierpieć
przy rejestracji powinien byc weryfikowany wiek i/lub iloraz inteligencji. Ciezko mi sobie wyobrazic jakim idiota trzeba byc, zeby napisac takiego smsa. Rozstanie = koniec. Nie twierdze, ze trzeba za soba totalnie spalic mosty, ze trzeba 'udawac, ze sie nie zna' drugiej osoby, ale zeby takie cos napisac? Boze, widzisz i nie grzmisz. Demot [-]
A może napisał tak w podpisie, żeby nakreślić sytuacje, a naprawdę napisał coś w stylu "Jak się czujesz", albo "Wszystko w porządku?" ? To chyba nie jest głupie pytanie, kiedyś byli razem, więc jakby nie było może się o Nią martwi...
ironia, ludzie jak się rozchodzą to właśnie druga strona pyta jak się czuje po rozstaniu, przecież to żenujące, no bo jak może czuć się ktoś kogo się zraniło i opuściło, wiadomo ze okropnie, taka osoba czuje się samotna, szuka błędów w sobie i czuje się cały czas winna temu ze ten związek się rozpad....
napsz co tam napisałes bo nie moge doczytac
Autor napisał: "I jak tam się czyjesz po naszym rozstaniu?" "jestem twarda tak jak mnie uczyłeś. Postanowiłam nie płakać nad rozlanym mlekiem, tylko iść po nowe do sklepu." - Wiedziała, w co ma uderzyć.
Ciekawe, administracja tak lubi zaznaczać gdzie tylko może, że już "koniec z ckliwymi demotami o nieszczęśliwej miłości", tymczasem codziennie kilka takich kwejko-dzieciarnianych okazów wdziera się na główną. Czyżby hipokryzja?
a co miala odpisac. po grzyba pisac takie bzdury. zeby sie pocieszyc, ze ona ma gorzej?
Ja bym odpisał żyj jak chcesz byle potem nie żałować i myśleć że mogłaś inaczej się zachować.
większość facetów olewa swoje byłe dziewczyny i nie piszą do nich w ogóle... jeśli facet zadaje takie pytanie to "wiec, że coś się dzieje..." (może ruszyły go wyrzuty i chce sie pogodzić albo coś w tym stylu?) Ja gościa nie usprawiedliwiam, ale unoszenie się dumą niezależnie od płci przynosi więcej szkody niż pożytku.
wiedz, że nie pisze się "wiec". Autor takiego sms to kompletna ciota, jeżeli decydujesz się na rozstanie, to jako facet robi to definitywnie, a jeżeli ma wątpliwości, to powinien to przemyśleć, a nie potem lasce jeszcze życie sobą zatruwać... ale co ja tam wiem, ja od swojej dziewczyny 2 dni po tym jak powiedziała że mam się do niej nie odzywać (nie odzywałem się, sama chciała) usłyszałem "jak ci się żyje w milczeniu?" Na co odpowiedziałem: "spokojnie i bez stresu" ;)
za błąd ortograficzny przepraszam ale pisałam po ciemku, już trochę zmęczona późną godziną. Co do faceta, fakt dziwny sms. Przez takie zachowania kobiety nie są w stanie zrozumieć facetów. Albo facet jest burakiem i serio nie widzi nic niewłaściwego w swoim zachowaniu, albo ma mylne wrażenie co do tego, jak powinna wyglądać znajomość po zerwaniu. Powtarzam - nie usprawiedliwiam go.
Dlaczego piszecie tylko o facetach. Dziewczyny też się tak zachowują, nawet tak samo często, więc nie mówcie o facetach, tylko o "osobach". Ale fakt, nie jest to w porządku zachowanie.
mówią o facetach zapewne dlatego, że demot wspomina o facecie, który tak zrobił :) a moim zdaniem jeśli ktoś decyduje się na rozstanie to nie po to aby pytać 'jak się z tym czujesz'. wiem, że czasem ludzie żałują swojej decyzji, ale wtedy wystarczy pogadać i może naprawić błąd, a takie pytanie to jest... nawet nie wiem jak to nazwać.
Ja uważam że dziewczyna odpisała bardzo dobrze do facetów tak trzeba bo daje się im wszystko a oni nie potrafią tego docenić niech on też pocierpi trochę dlaczego tylko kobieta ma cierpieć
a skąd założenie, że to on ją rzucił i że to ona cierpi? Może było odwrotnie, a on pisze, bo ją bardzo kocha?
zeedo: A widzisz, o Twojej wersji nie pomyślałam, jak i pewnie większość. + dla Ciebie bo zamiana ról zmienia także sposób w jakim je odbieram.
co za kretyn zadaje takie pytanie? ehh... faceci.
"I jak tam się czyjesz po naszym rozstaniu" ? ... serio? ludzie, litości.
Radom zasluguje na + !!!!!!
Odnoszę wrażenie, że tylko - z góry przepraszam za kolokwializm! - dupek, może się zapytać swojej byłej dziewczyny, 'jak tam po rozstaniu'.
przy rejestracji powinien byc weryfikowany wiek i/lub iloraz inteligencji. Ciezko mi sobie wyobrazic jakim idiota trzeba byc, zeby napisac takiego smsa. Rozstanie = koniec. Nie twierdze, ze trzeba za soba totalnie spalic mosty, ze trzeba 'udawac, ze sie nie zna' drugiej osoby, ale zeby takie cos napisac? Boze, widzisz i nie grzmisz. Demot [-]
A może napisał tak w podpisie, żeby nakreślić sytuacje, a naprawdę napisał coś w stylu "Jak się czujesz", albo "Wszystko w porządku?" ? To chyba nie jest głupie pytanie, kiedyś byli razem, więc jakby nie było może się o Nią martwi...
ironia, ludzie jak się rozchodzą to właśnie druga strona pyta jak się czuje po rozstaniu, przecież to żenujące, no bo jak może czuć się ktoś kogo się zraniło i opuściło, wiadomo ze okropnie, taka osoba czuje się samotna, szuka błędów w sobie i czuje się cały czas winna temu ze ten związek się rozpad....
A czego się spodziewałeś?? Miałeś kiedyś mądrą dziewczynę....
A czy ktoś w ogóle pisze do byłej dziewczyny jak się czuje po rozstaniu?!. Według mnie, niedorzeczne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2011 o 15:57
no właśnie, nikt tak nie pisze, normalny człowiek rozstaje się, bo nie chcemieć z tą osobą doczynienia, czyli m.in. nie chce się kontaktować.
Dokładnie, rozstajesz sie to adieu i tak powinno być z obu stron. Nie jakies pytania o samopoczucie, co kto robi itp.
"Wiedziała, w co ma uderzyć" no litości jakie uderzyć? to co koleś rzucił dziewczynę a później chciał się upewnić, że załamana jest tym faktem
Nie rozumiem sensu pisania takiej czy jakiejkolwiek wiadomości po rozstaniu.
Czy 90% kobiecych demotow to musi byc leczenie jakichs kompleksow i samoutwierdzanie sie w swojej zajebistnosci ?