ja tez bym się wstydził z kimś takim pokazać. cóz, jeżeli herbata jest taka tania to można ją zaparzyć z torebki w domu. robienie z siebie dziada to nie oszczędność tylko wiocha
a tam... bardziej absurdalna jest cena Espresso
30 ml tego napoju za bodajże 4,10 (przynajmniej tak jest w moim mieście) to jest dopiero absurd wychodzi około 136,6 zł za litr.
W kieszeni scyzoryk i miarę(2-metrowa starczy chyba że ktoś ma kompleksy) idzie wyjaśnić - za dużo Gryllsa... ale herbata?! to nie wiem jak... jestem Magdą Gessler? no z taką osobą to nawet do kościoła bym się bał iść... Bo komentarz: "Czy do opłatków przysługuje wino mszalne?" mógłby się skończyć ukamienowaniem!!
@bebol uważasz, że 4,10zł za espresso to dużo, a za dużą czarną kawę to już jest w porządku cena (tak się domyślam, bo oburzyłeś się tylko o cenę espresso)? Tylko, że te dwie kawy różnią się WYŁĄCZNIE ilością wody w sobie. A swoją drogą 4zł za espresso to i tak nie jest dużo :)
jeśli tak się zachowujesz w "restauracji" to oznacza, że jesteś zwykłym łochem! Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy w knajpie, to tam k*rwa nie idź! żałosne.
chce pokazać jak absurdalna to jest cena za 250 ml herbaty. Gdyby kosztowała 1 zł to pewnie by kupił, ale 4,70?
Gdzie w tej cenie w sklepie można dostać 50 torebek? edit minusujcie dalej, w końcu jesteśmy tak bogatym społeczeństwem, że ta cena jest jak najbardziej niska. Tylko czemu większość robi zakupy w biedronce, sklepie dla najbiedniejszych?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2011 o 19:19
rafal1901, 1 zł za herbatę? A w jaki sposób oni maja zarobić na czynsz, wypłaty dla pracowników, produkty, media itd? Nie pasuje Ci cena? Nie kupuj, zaparz w domu. Buractwo i tyle
"rzerują" pisze się trochę inaczej. sprawdź w słowniku. zresztą ja tego nie rozumiem. jak żerują? wielkie zdziwienie że restauracje, bary, puby i inne lokale sprzedają coś drożej niż możesz to zrobić w domu? np w przeciętnej pizzerii zaledwie 30% ceny pizzy stanowi koszt składników. przecież to jest normalne że ktoś otwiera jakiś lokal gastronomiczny nie po to aby sprzedawać bez zysku tylko aby coś uszczknąć dla siebie.
matrixpro, jakbyś sam miał więcej niż 15 lat, a do tego choć blade pojęcie o prowadzeniu jakiegokolwiek biznesu, to nie gadał byś głupot. Te 4,70 to przede wszystkim opłata za miejsce które blokujesz dla osoby, która być może przyszłaby zjeść duży obiad, czy np kilka hamburgerów i zostawiłaby w tym samym czasie z 40pln (nie znam cen w macach więc strzelam)
matrixpro, po pierwsze nie rób wiochy i pisz normalnie, tzn małymi literami. pisanie dużymi literami odbiera się jako krzyk i nie jest mile widziane. po drugie "ilesz" także pisze się inaczej a szybkość pisania nie ma nic do rzeczy. wystarczy zainstalować odpowiednią przeglądarkę która sama podkreśla ci źle napisane słowa. po trzecie mam więcej niż 15 lat i to aż 9 więcej. po czwarte jeżeli już piszesz o punkcie równowagi rynkowej to racz zauważyć że jakby cena herbaty była powyżej tego punktu to by jej ludzie po prostu nie kupowali. a kupują. znaczy się akceptują cenę sprzedawcy. po piąte jakby cena herbaty w mcdonaldsie oscylowała koło ceny torebki herbaty, wody i kubeczka to by się tam zlatywali ludzie nie jeść tylko wypić herbatkę. a to skutecznie by ograniczyło dochody ze sprzedaży podstawowych produktów.
matrixpro - czy za wstęp do baru czy mc donalda płacisz? Nie koleżko, bo opłata za zajmowane przez ciebie miejsce wliczona jest w rzeczy, które skonsumujesz. A może wolisz, żeby wstęp do w/w "instytucji" został obiletowany?
Nie zrobiłabym czegos takiego osobiście ;P.
Ale demot dobry. I zgadzam się, że teraz kubek wody podrożeje. Tam się płaci tylko za herbatę, bo cukier darmowy. Ale i tak mi się podoba. (+)
Owszem, może zakazywać tego regulamin lokalu. Możesz próbować swoich sił w sądzie jeżeli wywalą cię z lokalu za przekonania religijne, rasę, czy orientację seksualną, ale punktu regulaminu "nie kupujesz - wypad z baru" zabronić nikomu nie możesz. Co więcej - wszystkie lokale coś takiego w regulaminie mają i co najwyżej może to być niezbyt rygorystycznie egzekwowane.
Znam dwa przypadki, gdzie w Mc odmówiono ludziom otrzymania wrzątku za darmo. Jeden przypadek to kiedy koles regularnie chodził z własną torebką herbaty i nie krył się z tym - za któryms razem po prostu nie dostał wody. Inna sytuacja to kiedy para poprosila o dwa kubki wrzątku, a calą sytuację obserwowal szef punktu - i kazal skasować wodę za cenę herbaty - coś na zasadzie zakupu z odmówieniem jego elementu, czyli herbaty :] mysle, że takie osoby już nigdy więcej nie spróbują numeru z wlasną saszetką herbaty ;)
O matko jaki burak z Ciebie. Jak chcesz się herbaty napić za cene ingredientów to zrób sobie ją w domu a nie w restauracji [nawet takiej pokroju McDonalds]. Wieśniak i tyle. Wstydziłabym się z Tobą gdziekolwiek wyjść.
musisz zapłacić cenę herbaty, wiem bo w kfc próbowałem tak oszukać z wielką dolewką, musiałem zapłacić za kubek. to co napisałeś nie ma sensu, wyobraź sobie kolejki bezdomnych po darmową gorącą wodę, mc'donald by zbankrutował w kilka miesięcy przez rachunki za wodę
bycie wiesniakiem i osmieszenie wsrod normalnych ludzi - bezcenne. nie wiem co chciales udowodnic przez swoj debilny pomysl, to ze jestes jakims no-lifem, ktory znalazl zajebisty sposob jak wypic tanio herbate w macu? brawo, pewnie polechatles swoje ego, jestes super ziomem. co nie zmienia faktu ze niezla z Ciebie ciota.
Hehe my kupujemy z kolegami na spółkę kubek w KFC i póżniej z niego korzystamy ze 2 tygodnie;P W regulaminie nic nie ma na temat do kiedy można dolewać. W końcu jest dywiza "kupujesz raz i pijesz ile chcesz" :P Student oszczędny człowiek;)
Jak ja nie lubię takiego zachowania... Kubek jest dla jednej osoby, gdybyś o tym nie wiedział. Jeszcze zacznij przelewać z tego kubka do butelek i zanoś sobie do domu, będzie oszczędnie. :)
Jeżeli nie odpowiadają Ci ceny w McDonaldzie, to tam nie chodź. Mamy wolny rynek i każdy może ustalać ceny jakie chce, a klienci mają prawo wyboru. Jak Cię nie stać na herbatę w McDonaldzie, kupuj w sklepie i pij ją w domu. Proste.
matrixpro ty 15 letni trollu! Jesteś poważnie ograniczony. Nie rozumiem dlaczego porównujesz coś, co ma się nijak do tematu. Najpierw lodowisko i przykład łyżew, teraz cukier... Masz z głową? Idąc do restauracji, pubu dyskoteki idziesz korzystać z usług tych oto lokali, czyli płacisz za produkty, które tam spożyjesz. Idąc do pubu nie wnoszę kraty własnego piwa, bo mnie w mig wywalą na zbity pysk. Jeśli piwo w pubie kosztuje 8zł to albo godzę się na jego cenę i wypijam w lokalu albo za 8zł kupuję jakiś czteropak i ładuję w chacie. Nie cuduj dziwaku, bo się kompromitujesz. Skończysz gima, LO, pójdziesz do pracy, zarobisz i przy weekendzie dasz se w szyję kulturalnie w lokalu, bo w końcu będziesz miał swój pekiel a nie kieszonkowe od mamy :) nie świgej się, bo nie zrewolucjonizujesz rynku i jego praw. dobranoc!
Normalnie odkryłeś koleś Amerykę! Kubek wrzątku nigdy nic w McDonaldzie nie kosztował. Rób sobie jeszcze kanapki w domu i proś tylko o serwetki (też są za darmo!), bo Strefa Dobrych Cen też się nie opłaca!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2011 o 20:05
na Uniwersytecie w kielcach na wydziale nau o zdrowiu tez tak było...do czasu... panie z bufetu wycwaniły się i za kubek gorącej wody żadały 0,50 zł...miny studentów były bezcenne
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2011 o 20:44
jeśli Twoim sposobem na życie jest prowadzenie sralni, to najnormalniej w świecie oczekujesz zapłaty, za możliwość postawienia cieplutkiej sraczki w Twoim punkcie. Zawsze istnieje opcja zluncenia się w majty. Przy okazji zasrasz spodnie, a nawet buty. Więc głęboko zastanowiłbym się, czy jednak nie opłaca się wypróżnić się kulturalnie za 2zł w miejscu do tego przeznaczonym. Taką ceną ominiesz dyskomfort obsrania się od pasa w dół i zaoszczędzisz nie wydając na nową odzież. Pozdrówki hah!
Według mnie dobry demot ale się nie opłacało ponieważ w McDonald's masz taniej o 0,30zł . Poza tym i tak nie doniesiesz reszty paczki herbaty do domu bo ninja już wie gdzie jest cwaniak :)
Pracowałam w Maku i spotkałam się parę razy z takim buractwem, moja mina pewnie wyrażała politowanie. Nie stać Cię na herbatę w maku to po prostu jej nie kupujesz, a nie robisz z siebie wieśniaka.
Ostatnio dzięki demotom można się dowiedzieć więcej niż ze słownika języka polskiego. Dzisiaj nauczyli nas słowa "Oszczędność". Zawsze chciałem wiedzieć co to takiego...
Nie wierzę w tę historię. Pracowałam w kinie i w Mc jak byłam młodsza, aby dorobić. Rozliczają nas z KUBKÓW a nie ilości wlanej do środka (tak samo pojemniczki na lody, a w kinie pudełka na popcorn), a więc płacisz strickte za kubek, osoba na kasie może ci nalać po czubek albo do połowy, płacisz za kubek. Nawet nie za herbaty - za kubek. I jeżeli dziewczyna ci dała za darmo kubek wody gorącej, to z jej pensji odjęto koszt twojej herbaty, a więc godzinę pracę niecałą.
Praca jak praca. Widać, że jeszcze nie zarabiasz i nie doceniasz wartości pieniądza, ale jak miałam 17 lat to 1000zł plus ubezpieczenie zdrowotne było dla mnie jak zbawienie :)
@Wampi: muszę Cię zaskoczyć lecz pracuję zarobkowo już od ponad 14 lat i jak mało kto potrafię docenić wartość własnoręcznie zarobionego pieniądza. Tylko pamiętaj że idąc do pracy nie można się skur*** i trzeba znać własną wartość. Dlatego też praca w takich kołchozach jak Mc$yf czy Empik gdzie pracujesz ponad 40 godzin w tygodniu na umowę zlecenie lub ćwierć etatu za 1000 zł brutto (a nieraz i za mniej) to lekkie przegięcie. Płaca całkowicie nie adekwatna do wykonywanej pracy...
Nie przesadzaj, że obóz pracy. Z pewnością są gorsze miejsca niż wspomniany McDonald lub Empik. A Tobie się wydaję, że rynek pracy pozwala na to, aby "się nie skur***" i przebierać sobie w ofertach? Ocknij się człowieku, ludzie łapią się każdej pracy, byleby zarobić. "Płaca nie adekwatna do wykonywanej pracy" heh dobre. Otwórz oczy, bo w Polsce - przynajmniej w moim mieście większość wynagrodzeń jest nie adekwatnych do wykonywanej pracy, w porównaniu np. do tego ile na takim stanowisku zarabia się za granicą. Takie są polskie realia, więc nie krytykuj kogoś, że w młodości dorabiał sobie w McDonaldzie.
@dmlakers - "ćwierć etatu za 1000 zł brutto (a nieraz i za mniej)", akurat takie wynagrodzenie jest bardzo przyzwoite, przecież to wychodzi 4k brutto w przeliczeniu na pełny etat, to jest sporo więcej niż średnia krajowa... Pomijam już fakt że takie zarobki w tego typu miejscach na stanowisku sprzedawcy są nierealne.
A od MC wolę lokale z lepszym i zdrowszym jedzeniem.
bezcenne, to jest to że myslisz ze zaimponowales tej dziewczynie przy kasie, podczas gdy ona patrzyla sie na ciebie z politowaniem - ona ma wiecej godnosci stojac za kasą w maku i obslugujac takich baranow, niz ty przynosząc wlasna herbate
matrix a Ty dziecko idź się uczyć już do testu gimnazjalnego bo czytając Twoje komentarze wnioskuję że za 2 lata piszesz. Uwierz, że ludzie pracujący w maku mają więcej godności niż Ty wystawiając swój analfabetyzm do ogólnospołecznego wglądu. 3/4 to studenci dzienni dorabiający do studiów.
matrixpro, żadna praca nie hańbi. Brak godności to byc dorosłym i to móc pojśc do pracy, ale nie chciec, bo lepiej żerowac np. na rodzicach albo dziadkach ;P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2011 o 23:56
Nie oszczędność, a zwykłe chamstwo. Chcesz pić własną herbatę, to pij w domu.
(btw - restauracje (nie wiem jak mc donalds, który restauracją nie jest, ale pisze o sytuacji ogólnej) zarabiają głównie na kawie i herbacie, w drugiej kolejności na napojach - często gęsto cena jedzenia ledwo się zwraca)
Po 1 w McDonald's nikt cie nie może cie wyprosić
Po 2 Dziewczyny na kasie nic to nie interesuje czy masz swoja herbatę czy masz cały obiad w plecaku !!
Szczyt prostactwa. Nic więcej. We wszystkich restauracjach, barach itp. płacisz między innymi za to że jesteś w lokalu. Piwo też możesz sobie kupić w sklepie za 3zł a nie pić w barze za 9. Jak jesteś taki oszczędny to nie wyłaź z chałupy. Pij sobie herbatę i żryj kanapki skoro nie stać cię na herbatę w lokalu. Ci co tam pracują też muszą na siebie zarobić. Co ja się rozpisuję, w ogóle najlepiej wypi*rdalaj i nie pokazuj się ludziom na oczy.
Żenada, nie wiem czym się chwalić. To że herbata w sklepie kosztuje tyle ile kosztuje, to nie znaczy że w lokalu też ma tyle kosztować. Policz sobie koszty prowadzenia działalności gospodarczej (w przypadku takiego mack`a ogromne: lokal, prąd, woda, pracownicy, zusy, podatki) przestaniesz się dziwić. Ale pewnie nie masz o tym pojęcia....
Hahah szacun za odwagę kolego :) Połowa osób którą neguje Twoje zachowanie, nie ma jaj :)
Który z Was by tak zrobił ? :)
A to zachowanie miało przekaz a nie było zwykłym skąpstwem ... zrozumcie
a Moim zdaniem zaloz wlasny interes i zobacz co to jest marża i wogole glupie gadanie osoby ktora sie nie zna jednak osobe ktora Ciebie obsluguje ktos tez musi oplacic ;) a moze inaczej wezmy wszyscy zacznijmy chodzic do knajp z wlasnym jedzeniem proszac o podgrzanie;)
Pójdźmy o krok dalej. Następnym razem przynieś kg kartofli, dupę świni i truskawkową jogobellę zamiast shake'a. Następnie spytaj się tej uroczej Pani czy możesz skorzystać z kuchni bo matka obcięła kieszonkowe.
Myślisz, że ktoś będzie tam siedział cały dzień żebyś Ty przyszedł i dostał herbatę w cenie "tej z biedronki"? zastanów się trochę... myśląc tak jak Ty, nie opłaca się wogóle kupować czegokolwiek do jedzenia - tylko sadzić warzywka i hodować świniaki... bo taniej.
Slaby demot, to ze nie chcesz kupowac herbaty w mcdonaldzie to po c*** tam przychodziles??? A moze prosiles tez o surowe ziemniaki bo szkoda ci bylo na frytki??? Czajnika w domu tez nie masz???
wiele ludzi tu ma racje mnie strasznie drażni takie zachowanie nikt Ci nie każe tam iść!!!! nie masz kasy to nie cwaniakuj.Ludzie.... jak można być takim ograniczonym...
Wiadomo, że ceny w usługach są wysokie
ale Mc Donald's i tak jest stosunkowo tani...pozatym
a)czy ktoś Ci karze jeść/pić w tego typu lokalach?
b)twoje zachowanie jest dziadowaniem i po prostu zarazem dziwaczne
c)ja bym nie dał na miejscu tej dziewczyny wody-są pewne zasady działania nawet fast foodów:)
we francji za herbatę w mc donaldzie płaciłem E1,75. A jak u nich wrzątek jest za darmo to powinni budować bary na szlakach górskich przynajmniej tam można by było zaoszczędzić bo wrzątek w schronisku górskim to teraz pewnie ze 2 złote kosztuje
Ja bym się wstydził póść z kimś takim do McDonald'a...
jeśli prosisz w kasie o kubek z goraca woda i potem wrzucasz do niej wlasna herbata, to niestety musze Ci powiedziec ze jestes BIEDAKIEM!
Jak konkretnie zareagowała ? Wkurzyła sie czy śmiała ? Jak śmiała to trzeba było ją dalej podrywać.
@zxcvbnmlkjhgfdsa i kupuje w Biedronce! gardzę nim! ;>
to po ch*j idziesz do mcdonalda? i jeszcze w kieszeni nosic paczke herbaty..
ja tez bym się wstydził z kimś takim pokazać. cóz, jeżeli herbata jest taka tania to można ją zaparzyć z torebki w domu. robienie z siebie dziada to nie oszczędność tylko wiocha
a tam... bardziej absurdalna jest cena Espresso
30 ml tego napoju za bodajże 4,10 (przynajmniej tak jest w moim mieście) to jest dopiero absurd wychodzi około 136,6 zł za litr.
W kieszeni scyzoryk i miarę(2-metrowa starczy chyba że ktoś ma kompleksy) idzie wyjaśnić - za dużo Gryllsa... ale herbata?! to nie wiem jak... jestem Magdą Gessler? no z taką osobą to nawet do kościoła bym się bał iść... Bo komentarz: "Czy do opłatków przysługuje wino mszalne?" mógłby się skończyć ukamienowaniem!!
Ciekawe czy miał swój cukier czy od nich.
Ale wiocha
Brak klasy i dobrego smaku - choroba naszego kraju
To może weź jeszcze swoje jedzenie do maka, to wtedy w ogóle nie będziesz musiał płacić... A tak w ogóle mogą Cię za takie coś wyprosić z maka
@bebol uważasz, że 4,10zł za espresso to dużo, a za dużą czarną kawę to już jest w porządku cena (tak się domyślam, bo oburzyłeś się tylko o cenę espresso)? Tylko, że te dwie kawy różnią się WYŁĄCZNIE ilością wody w sobie. A swoją drogą 4zł za espresso to i tak nie jest dużo :)
jeśli tak się zachowujesz w "restauracji" to oznacza, że jesteś zwykłym łochem! Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy w knajpie, to tam k*rwa nie idź! żałosne.
I darmowy cukier .
też będę teraz popierdzielała do Maca z saszetkami herbaty,yeah !
Jeśli ten demot trafi na główną, to już niedługo kubek wrzącej wody w McDonald's będzie kosztował 5 zł. :)
Czym się chwalić? Brakiem kultury, czy buractwem? Jak ktoś jest dziad, to niech się nie pcha do lokalu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2011 o 20:26
racja -_-
Dokładnie. Nie wiem co taki ktoś chce udowonić. Że cwaniak?
chce pokazać jak absurdalna to jest cena za 250 ml herbaty. Gdyby kosztowała 1 zł to pewnie by kupił, ale 4,70?
Gdzie w tej cenie w sklepie można dostać 50 torebek? edit minusujcie dalej, w końcu jesteśmy tak bogatym społeczeństwem, że ta cena jest jak najbardziej niska. Tylko czemu większość robi zakupy w biedronce, sklepie dla najbiedniejszych?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 19:19
eMsi donald jest "lokalem"? Chyba dla buraków!
aha, czyli tam można bezkarnie odwalać wiochę?
rafal1901, 1 zł za herbatę? A w jaki sposób oni maja zarobić na czynsz, wypłaty dla pracowników, produkty, media itd? Nie pasuje Ci cena? Nie kupuj, zaparz w domu. Buractwo i tyle
"rzerują" pisze się trochę inaczej. sprawdź w słowniku. zresztą ja tego nie rozumiem. jak żerują? wielkie zdziwienie że restauracje, bary, puby i inne lokale sprzedają coś drożej niż możesz to zrobić w domu? np w przeciętnej pizzerii zaledwie 30% ceny pizzy stanowi koszt składników. przecież to jest normalne że ktoś otwiera jakiś lokal gastronomiczny nie po to aby sprzedawać bez zysku tylko aby coś uszczknąć dla siebie.
matrixpro, jakbyś sam miał więcej niż 15 lat, a do tego choć blade pojęcie o prowadzeniu jakiegokolwiek biznesu, to nie gadał byś głupot. Te 4,70 to przede wszystkim opłata za miejsce które blokujesz dla osoby, która być może przyszłaby zjeść duży obiad, czy np kilka hamburgerów i zostawiłaby w tym samym czasie z 40pln (nie znam cen w macach więc strzelam)
matrixpro, po pierwsze nie rób wiochy i pisz normalnie, tzn małymi literami. pisanie dużymi literami odbiera się jako krzyk i nie jest mile widziane. po drugie "ilesz" także pisze się inaczej a szybkość pisania nie ma nic do rzeczy. wystarczy zainstalować odpowiednią przeglądarkę która sama podkreśla ci źle napisane słowa. po trzecie mam więcej niż 15 lat i to aż 9 więcej. po czwarte jeżeli już piszesz o punkcie równowagi rynkowej to racz zauważyć że jakby cena herbaty była powyżej tego punktu to by jej ludzie po prostu nie kupowali. a kupują. znaczy się akceptują cenę sprzedawcy. po piąte jakby cena herbaty w mcdonaldsie oscylowała koło ceny torebki herbaty, wody i kubeczka to by się tam zlatywali ludzie nie jeść tylko wypić herbatkę. a to skutecznie by ograniczyło dochody ze sprzedaży podstawowych produktów.
powinni Cie wyprosic... to tak samo jakbys do restauracji przyniosl wlasny obiad lub do baru wlasne piwo....
matrixpro - czy za wstęp do baru czy mc donalda płacisz? Nie koleżko, bo opłata za zajmowane przez ciebie miejsce wliczona jest w rzeczy, które skonsumujesz. A może wolisz, żeby wstęp do w/w "instytucji" został obiletowany?
sancho dla takich jak matrixpro najwyrazniej powinien byc...
a ja mimo wszystko uważam, że demot jest fajny :P
to było chamskie i prostackie, ale jak by zobaczyła takiego człowieka nie mogłabym się nie uśmiechnąć ;D pomysł dobry (+)
Nie zrobiłabym czegos takiego osobiście ;P.
Ale demot dobry. I zgadzam się, że teraz kubek wody podrożeje. Tam się płaci tylko za herbatę, bo cukier darmowy. Ale i tak mi się podoba. (+)
powinni Cie wyprosic bo nie mozna w lokalach wnosic (jesc) wlasnych produktow
Owszem, może zakazywać tego regulamin lokalu. Możesz próbować swoich sił w sądzie jeżeli wywalą cię z lokalu za przekonania religijne, rasę, czy orientację seksualną, ale punktu regulaminu "nie kupujesz - wypad z baru" zabronić nikomu nie możesz. Co więcej - wszystkie lokale coś takiego w regulaminie mają i co najwyżej może to być niezbyt rygorystycznie egzekwowane.
matrixpro, jesteś prostakiem. Tyle w temacie dyskusja z tobą nie ma sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2011 o 19:39
Znam dwa przypadki, gdzie w Mc odmówiono ludziom otrzymania wrzątku za darmo. Jeden przypadek to kiedy koles regularnie chodził z własną torebką herbaty i nie krył się z tym - za któryms razem po prostu nie dostał wody. Inna sytuacja to kiedy para poprosila o dwa kubki wrzątku, a calą sytuację obserwowal szef punktu - i kazal skasować wodę za cenę herbaty - coś na zasadzie zakupu z odmówieniem jego elementu, czyli herbaty :] mysle, że takie osoby już nigdy więcej nie spróbują numeru z wlasną saszetką herbaty ;)
nie no... gdyby nie twoj demot nigdy bym nie wiedzial czym jest oszczednosc...
i wszyscy bili brawo ?
W Polsce wszystkie Donaldy przeginają z cenami...
Ja bym to nazwał buractwo.
Ale nie dostałeś cukru wliczonego w cenę herbaty.
A jak pójdziesz z dziewczyną do tegoż McDonaldsa to dla niej też wezmiesz? Kto się kretynem urodził geniuszem nie umrze.
"reakcja dziewczyny[...]bezcenny "
O matko jaki burak z Ciebie. Jak chcesz się herbaty napić za cene ingredientów to zrób sobie ją w domu a nie w restauracji [nawet takiej pokroju McDonalds]. Wieśniak i tyle. Wstydziłabym się z Tobą gdziekolwiek wyjść.
a co ty z Krakowa jesteś:>
musisz zapłacić cenę herbaty, wiem bo w kfc próbowałem tak oszukać z wielką dolewką, musiałem zapłacić za kubek. to co napisałeś nie ma sensu, wyobraź sobie kolejki bezdomnych po darmową gorącą wodę, mc'donald by zbankrutował w kilka miesięcy przez rachunki za wodę
Specjalnie po kilku miesiacach się zalogowałam, żeby to napisać - JAK MOŻNA ZABRAC DZIEWCZYNE NA RANDKĘ DO MAKA????
To tak jakby wejść do restauracji i jeść własne bułki.
bardziej jak wejsc do rstauracji zamowic zupe i do tego miec swoja bulke
bycie wiesniakiem i osmieszenie wsrod normalnych ludzi - bezcenne. nie wiem co chciales udowodnic przez swoj debilny pomysl, to ze jestes jakims no-lifem, ktory znalazl zajebisty sposob jak wypic tanio herbate w macu? brawo, pewnie polechatles swoje ego, jestes super ziomem. co nie zmienia faktu ze niezla z Ciebie ciota.
50 torebek herbaty za 5zł? Autorze, to co Ty pijesz? Piwo też niby kosztuje 1,69zł za butelke?
Hehe my kupujemy z kolegami na spółkę kubek w KFC i póżniej z niego korzystamy ze 2 tygodnie;P W regulaminie nic nie ma na temat do kiedy można dolewać. W końcu jest dywiza "kupujesz raz i pijesz ile chcesz" :P Student oszczędny człowiek;)
Jak ja nie lubię takiego zachowania... Kubek jest dla jednej osoby, gdybyś o tym nie wiedział. Jeszcze zacznij przelewać z tego kubka do butelek i zanoś sobie do domu, będzie oszczędnie. :)
no prosze, to teraz wyrywa się laski na osczędność... ^^
oszczędność to dobra rzecz, ale robienie z siebie dziada już nie
W Ameryce za taką cherbatę w MC zapłacisz kilkadziesiąt centów...
W Polsce za słownik ortograficzny zapłacisz parę złotych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 22:25
Widać że poznaniak:D
siemasz, jestem poznaniakiem, a za takie zachowanie można wyłapać przez ladę. I wcale nie jesteśmy skąpi ;)
Głupota ludzka nie zna granic i to na główną poszło??Wstyd i tyle.
Jeżeli nie odpowiadają Ci ceny w McDonaldzie, to tam nie chodź. Mamy wolny rynek i każdy może ustalać ceny jakie chce, a klienci mają prawo wyboru. Jak Cię nie stać na herbatę w McDonaldzie, kupuj w sklepie i pij ją w domu. Proste.
matrixpro nie dość, że masz problemy z ortografią (poprzednie komentarze) to jeszcze z czytaniem ze zrozumieniem.
ale jak cana wody mi odpowiada to czemu mam nie chodzic? ...
matrixpro ty 15 letni trollu! Jesteś poważnie ograniczony. Nie rozumiem dlaczego porównujesz coś, co ma się nijak do tematu. Najpierw lodowisko i przykład łyżew, teraz cukier... Masz z głową? Idąc do restauracji, pubu dyskoteki idziesz korzystać z usług tych oto lokali, czyli płacisz za produkty, które tam spożyjesz. Idąc do pubu nie wnoszę kraty własnego piwa, bo mnie w mig wywalą na zbity pysk. Jeśli piwo w pubie kosztuje 8zł to albo godzę się na jego cenę i wypijam w lokalu albo za 8zł kupuję jakiś czteropak i ładuję w chacie. Nie cuduj dziwaku, bo się kompromitujesz. Skończysz gima, LO, pójdziesz do pracy, zarobisz i przy weekendzie dasz se w szyję kulturalnie w lokalu, bo w końcu będziesz miał swój pekiel a nie kieszonkowe od mamy :) nie świgej się, bo nie zrewolucjonizujesz rynku i jego praw. dobranoc!
czyzby MC w ostr. wlkp ??
Normalnie odkryłeś koleś Amerykę! Kubek wrzątku nigdy nic w McDonaldzie nie kosztował. Rób sobie jeszcze kanapki w domu i proś tylko o serwetki (też są za darmo!), bo Strefa Dobrych Cen też się nie opłaca!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 20:05
co za człowiek ;o
To może jeszcze przyjdź do Mc Donalda z własnymi kanapkami prosząc przy kasie o opakowanie z Big Mc'a... Żal.
na Uniwersytecie w kielcach na wydziale nau o zdrowiu tez tak było...do czasu... panie z bufetu wycwaniły się i za kubek gorącej wody żadały 0,50 zł...miny studentów były bezcenne
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 20:44
brawo, cwaniaki kurde, tak samo jak płacenie za kibel. takie rzeczy tylko w Polsce. chodzi mi o ten kibel.
u mnie w miescie jest darmowy ;p
jeśli Twoim sposobem na życie jest prowadzenie sralni, to najnormalniej w świecie oczekujesz zapłaty, za możliwość postawienia cieplutkiej sraczki w Twoim punkcie. Zawsze istnieje opcja zluncenia się w majty. Przy okazji zasrasz spodnie, a nawet buty. Więc głęboko zastanowiłbym się, czy jednak nie opłaca się wypróżnić się kulturalnie za 2zł w miejscu do tego przeznaczonym. Taką ceną ominiesz dyskomfort obsrania się od pasa w dół i zaoszczędzisz nie wydając na nową odzież. Pozdrówki hah!
Według mnie dobry demot ale się nie opłacało ponieważ w McDonald's masz taniej o 0,30zł . Poza tym i tak nie doniesiesz reszty paczki herbaty do domu bo ninja już wie gdzie jest cwaniak :)
nie ma co ryzykować, ja też noszę herbatę w kieszeni ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 21:21
a żebyście widzieli reakcje kasjerki w moim przypadku jak wyciągnąłem własne frytki i poprosiłem o ketchup
Pracowałam w Maku i spotkałam się parę razy z takim buractwem, moja mina pewnie wyrażała politowanie. Nie stać Cię na herbatę w maku to po prostu jej nie kupujesz, a nie robisz z siebie wieśniaka.
ona miała w dupie twoją herbatę..
(-)
a gdzie kierowca autobusu i oklaski?!
Ostatnio dzięki demotom można się dowiedzieć więcej niż ze słownika języka polskiego. Dzisiaj nauczyli nas słowa "Oszczędność". Zawsze chciałem wiedzieć co to takiego...
Nie wierzę w tę historię. Pracowałam w kinie i w Mc jak byłam młodsza, aby dorobić. Rozliczają nas z KUBKÓW a nie ilości wlanej do środka (tak samo pojemniczki na lody, a w kinie pudełka na popcorn), a więc płacisz strickte za kubek, osoba na kasie może ci nalać po czubek albo do połowy, płacisz za kubek. Nawet nie za herbaty - za kubek. I jeżeli dziewczyna ci dała za darmo kubek wody gorącej, to z jej pensji odjęto koszt twojej herbaty, a więc godzinę pracę niecałą.
Dlatego też tylko buraki zarówno pracują w kołchozie zwanym Mc$yf jak i robią tam zakupy. Jak można jeść plastikowe jedzenie??
Praca jak praca. Widać, że jeszcze nie zarabiasz i nie doceniasz wartości pieniądza, ale jak miałam 17 lat to 1000zł plus ubezpieczenie zdrowotne było dla mnie jak zbawienie :)
@Wampi: muszę Cię zaskoczyć lecz pracuję zarobkowo już od ponad 14 lat i jak mało kto potrafię docenić wartość własnoręcznie zarobionego pieniądza. Tylko pamiętaj że idąc do pracy nie można się skur*** i trzeba znać własną wartość. Dlatego też praca w takich kołchozach jak Mc$yf czy Empik gdzie pracujesz ponad 40 godzin w tygodniu na umowę zlecenie lub ćwierć etatu za 1000 zł brutto (a nieraz i za mniej) to lekkie przegięcie. Płaca całkowicie nie adekwatna do wykonywanej pracy...
Nie przesadzaj, że obóz pracy. Z pewnością są gorsze miejsca niż wspomniany McDonald lub Empik. A Tobie się wydaję, że rynek pracy pozwala na to, aby "się nie skur***" i przebierać sobie w ofertach? Ocknij się człowieku, ludzie łapią się każdej pracy, byleby zarobić. "Płaca nie adekwatna do wykonywanej pracy" heh dobre. Otwórz oczy, bo w Polsce - przynajmniej w moim mieście większość wynagrodzeń jest nie adekwatnych do wykonywanej pracy, w porównaniu np. do tego ile na takim stanowisku zarabia się za granicą. Takie są polskie realia, więc nie krytykuj kogoś, że w młodości dorabiał sobie w McDonaldzie.
@dmlakers - "ćwierć etatu za 1000 zł brutto (a nieraz i za mniej)", akurat takie wynagrodzenie jest bardzo przyzwoite, przecież to wychodzi 4k brutto w przeliczeniu na pełny etat, to jest sporo więcej niż średnia krajowa... Pomijam już fakt że takie zarobki w tego typu miejscach na stanowisku sprzedawcy są nierealne.
A od MC wolę lokale z lepszym i zdrowszym jedzeniem.
Tez tam pracowalam i nie spotkalam się z odliczaniem czegokolwiek za rzeczy, ktore poszły na straty.
Tylko czemu chodzisz do McDonald's, żeby wypić herbatę? Nie masz w domu czajnika, żeby sobie tą wodę ugotować?
no brawo daleś jej do myślenia, jedno jest pewne za mąż już za Ciebie nie wyjdzie
no brawo dałeś jej do myślenia,jedno jest pewne za mąż za Ciebie nie wyjdzie
Ostatecznie jest to jednak restauracja. A taki numer to nie tyle oszczędność, co delikatnie mówiąc brak obycia.
a cukier tez wziołes z domu?;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2011 o 0:13
U mnie w Mc szklanka wody kosztuje 7 zl o.0
demot:Autor demota:Polak, student
i takich bufonów jest dużo... żal pracować w takich restauracjach... bo człowiek w Polsce ciągle poniżany... obojętnie na jakim stanowisku:/
Zapomniałeś posłodzić. Cukier - 5 zł
bezcenne, to jest to że myslisz ze zaimponowales tej dziewczynie przy kasie, podczas gdy ona patrzyla sie na ciebie z politowaniem - ona ma wiecej godnosci stojac za kasą w maku i obslugujac takich baranow, niz ty przynosząc wlasna herbate
matrix a Ty dziecko idź się uczyć już do testu gimnazjalnego bo czytając Twoje komentarze wnioskuję że za 2 lata piszesz. Uwierz, że ludzie pracujący w maku mają więcej godności niż Ty wystawiając swój analfabetyzm do ogólnospołecznego wglądu. 3/4 to studenci dzienni dorabiający do studiów.
matrixpro, żadna praca nie hańbi. Brak godności to byc dorosłym i to móc pojśc do pracy, ale nie chciec, bo lepiej żerowac np. na rodzicach albo dziadkach ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2011 o 23:56
A co w tym takiego bezcennego?
Nie oszczędność, a zwykłe chamstwo. Chcesz pić własną herbatę, to pij w domu.
(btw - restauracje (nie wiem jak mc donalds, który restauracją nie jest, ale pisze o sytuacji ogólnej) zarabiają głównie na kawie i herbacie, w drugiej kolejności na napojach - często gęsto cena jedzenia ledwo się zwraca)
zaraz cię autorze wyzwą od skąpców i powiedzą że robisz dziewczynie wstyd i że jej współczują. Ah te dzisiejsze dziewczyny
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2011 o 10:36
Po 1 w McDonald's nikt cie nie może cie wyprosić
Po 2 Dziewczyny na kasie nic to nie interesuje czy masz swoja herbatę czy masz cały obiad w plecaku !!
Ps. Ja najczęściej idę do maka z własnym piciem !
woda nie jest za darmo...
Szczyt prostactwa. Nic więcej. We wszystkich restauracjach, barach itp. płacisz między innymi za to że jesteś w lokalu. Piwo też możesz sobie kupić w sklepie za 3zł a nie pić w barze za 9. Jak jesteś taki oszczędny to nie wyłaź z chałupy. Pij sobie herbatę i żryj kanapki skoro nie stać cię na herbatę w lokalu. Ci co tam pracują też muszą na siebie zarobić. Co ja się rozpisuję, w ogóle najlepiej wypi*rdalaj i nie pokazuj się ludziom na oczy.
Żenada, nie wiem czym się chwalić. To że herbata w sklepie kosztuje tyle ile kosztuje, to nie znaczy że w lokalu też ma tyle kosztować. Policz sobie koszty prowadzenia działalności gospodarczej (w przypadku takiego mack`a ogromne: lokal, prąd, woda, pracownicy, zusy, podatki) przestaniesz się dziwić. Ale pewnie nie masz o tym pojęcia....
Zajebiście! Wpadnij z własnym ketchupem - też zaoszczędzisz ;-)
bez przesady... to takie dziwne zachowanie? Przy takich cenach? Rozumiem zdziwienie gdyby koleś na przykład naszczał do kubka...
ściema! w maku nie dadzą Ci od tak kubka (wrzątku). raz poprosilam o pusty kubek to odpowiedzieli mi że wszytskie kubki są policzone na sprzedaż ;)
Po tym democie, skończy się era gorącej wody za 0 zł w maku...
Hahah szacun za odwagę kolego :) Połowa osób którą neguje Twoje zachowanie, nie ma jaj :)
Który z Was by tak zrobił ? :)
A to zachowanie miało przekaz a nie było zwykłym skąpstwem ... zrozumcie
I do tego cukier za 5 zł,nooo faktycznie się opłaca :P
Matrixpro to w takim razie bankrutujesz na cukrze...
a Moim zdaniem zaloz wlasny interes i zobacz co to jest marża i wogole glupie gadanie osoby ktora sie nie zna jednak osobe ktora Ciebie obsluguje ktos tez musi oplacic ;) a moze inaczej wezmy wszyscy zacznijmy chodzic do knajp z wlasnym jedzeniem proszac o podgrzanie;)
Pójdźmy o krok dalej. Następnym razem przynieś kg kartofli, dupę świni i truskawkową jogobellę zamiast shake'a. Następnie spytaj się tej uroczej Pani czy możesz skorzystać z kuchni bo matka obcięła kieszonkowe.
Jeszcze należałoby dodać odwagę. Bo bez odwagi zapewne nikt by tego nie zrobił :)
Szczyt hamstwa i prostactwa.
Niestety, zapewne nie zrozumiesz tego, bo masz 15 lat.
Jak dla mnie żenada. Idąc do maka czy do jakiejkolwiek innej restauracji liczysz sie z tym, że koszty będą wyższe niż w domu.
ale z 10 razy?
Kiedyś słyszałam taki dowcip więc śmiem wątpić, że ten demot jest prawdziwy :)
Od dłuższego czasu korzystam z tego "life-hacka" jak np wracam w nocy z imprezy i chce mi się pić, a po drodze mam mc-donald :]
Myślisz, że ktoś będzie tam siedział cały dzień żebyś Ty przyszedł i dostał herbatę w cenie "tej z biedronki"? zastanów się trochę... myśląc tak jak Ty, nie opłaca się wogóle kupować czegokolwiek do jedzenia - tylko sadzić warzywka i hodować świniaki... bo taniej.
Slaby demot, to ze nie chcesz kupowac herbaty w mcdonaldzie to po c*** tam przychodziles??? A moze prosiles tez o surowe ziemniaki bo szkoda ci bylo na frytki??? Czajnika w domu tez nie masz???
wiele ludzi tu ma racje mnie strasznie drażni takie zachowanie nikt Ci nie każe tam iść!!!! nie masz kasy to nie cwaniakuj.Ludzie.... jak można być takim ograniczonym...
przez ciebie stracą część dochodów;0
przez niego maja darmowa reklame na demotach, a reklama droga rzecz ...
Wiadomo, że ceny w usługach są wysokie
ale Mc Donald's i tak jest stosunkowo tani...pozatym
a)czy ktoś Ci karze jeść/pić w tego typu lokalach?
b)twoje zachowanie jest dziadowaniem i po prostu zarazem dziwaczne
c)ja bym nie dał na miejscu tej dziewczyny wody-są pewne zasady działania nawet fast foodów:)
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://staticrps.komixxy.pl/uimages/201011/1288876465_by_feniks9696_500.jpg&imgrefurl=http://komixxy.pl/350426/Wtf&usg=__2lcbQFCkwt9G1B5cINyXUCLGyWU=&h=600&w=500&sz=49&hl=pl&start=0&sig2=YDI_M_iRvMDgEnUcRZQ6Jw&zoom=1&tbnid=6HXZcoBCwjVycM:&tbnh=115&tbnw=96&ei=cAq0TZf4FoqZOpO44IEJ&prev=/search%3Fq%3Dwtf%2Bkomixxy%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1280%26bih%3D770%26gbv%3D2%26tbas%3D0%26tbm%3Disch&itbs=1&iact=hc&vpx=222&vpy=103&dur=2974&hovh=246&hovw=205&tx=117&ty=121&page=1&ndsp=29&ved=1t:429,r:1,s:0 Jej mina xD
we francji za herbatę w mc donaldzie płaciłem E1,75. A jak u nich wrzątek jest za darmo to powinni budować bary na szlakach górskich przynajmniej tam można by było zaoszczędzić bo wrzątek w schronisku górskim to teraz pewnie ze 2 złote kosztuje
A cukier?Haha:D