Kiedyś, kochałam kogoś z przeszłości i dawałam nadzieję innej osobie. Teraz bym tego nie zrobiła, zawsze keidy o tym myślę, mam wrażenie, że zachowywałąm się trochę jak suka.
faxtiour, miałem podobna sytuacje tyle że ja byłem tym drugim. A co do swojego zachowania to masz racje. Uwierz mi że nie ma nic gorszego niż dać komuś nadzieje a potem ją oderać.
Kochać jedną nogą, znaczy prawie kochać, albo kochać nie do końca :) Rzeczywiście, demot taki dziwny jakiś. Można było ten sens inaczej zinterpretować by było ciekawiej, ale plus za jakiś pomysł
i ja też niestety tak mam, znam ją jakieś 7 lat, a ze dwa lata temu udało mi się wszystko spiepszyć. A miało być tak pięknie. Żyję z nadzieją, że jeszcze kiedyś dostanę szansę. Kanał.
Może chodzi o to ,że spotykasz się z rożnymi dziewczynami (chyba ,że jesteś dziewczyną to z chłopakami, no chyba że jesteś dziewczyną i Jesteś lesbijką to z dziewczynami bądź gdy Jesteś chłopakiem i Jesteś gejem to z chłopakami). Ale mniejsza z tym. Załóżmy ,że JEsteś chłopakiem ,chodzisz na randki z różnymi dziewczynami ,ale nic z tego nie wychodzi bo kochasz dalej swoją poprzednią dziewczyne. Nie potrafisz się zakochać w obecnych bo myślisz o poprzedniej o tej którą kochasz najbardziej...
szczerze mówiąc to nie rozumiem, bo ciągle nasuwa mi się 'kochając jedną nogą' i się zastanawiam jak kochać
jedną nogą.. bardzo bym prosiła o wytłumaczenie (tzn.rozumiem tego demota, ale nie wiem o co chodzi z tą nogą ;/) i zostawiam jak na razie bez oceny.:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2011 o 21:08
Dla wszystkich pytających :p wybawię was z opresji, jak niejednokrotnie mnie ratowano xD
"kochając jedną nogą w przeszłości" - kochając kogoś, z kim związek się już zakończył itd, niespełnione miłości z przeszłości, bezsensowne czekanie na kogoś kto ma nas w du*ie, chyba o to chodzi ? xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2011 o 21:11
chodzi o to, że nie jesteś już z osobą, którą kochasz, dajesz szanse innym na spotkanie itp, jednak ty nadal czujesz, że powinnaś być z tym, kogo kochasz. Stąd właśnie "kochaćjedną nogą w przeszłości", ponieważ kochasz kogoś, kto w przesłości był z tobą, a nadal nie możesz się uwolnić od tego uczucia. Dziekuje, pozdrawiam.
Miałam podobną sytuację, ale dla mnie nastąpił smutny koniec "przyjaźni". Wykorzystał moje zauroczenie, żeby zapełnić sobie pustkę, kiedy jego dziewczyna była daleko. Ale po tym doświadczeniu wiem jedno - warto zaryzykować. Wszystko jest lepsze niż stagnacja :) Znam też uczucie z demota. 6 lat życia spędziłam na beznadziejnym rozpamiętywaniu jednego lata spędzonego z moją pierwszą miłością (a miałam wtedy 13 lat) i w sumie nadal z ogromnym sentymentem wspominam różne drobne wydarzenia :) W sumie mogę opowiedzieć więcej o spotkaniach z tym kolegą niż o moich półrocznych relacjach z pierwszym chłopakiem :D Ale... wracając do Ciebie :) Trzymam kciuki :)
Popieram Arachnę, wszystko jest lepsze niż stagnacja. Nie możesz czuć się bardziej niekomfortowo niż teraz, a istnieje spora szansa, że nawet jeśli nie ma szans na coś więcej to wciąż będziecie przyjaciółmi i co więcej - wreszcie ty będziesz mogła dać od siebie po prostu przyjaźń. Albo może jest szansa i będzie cudownie. W każdym razie, STAGNACJA ZŁA, ZMIANA DOBRA. Wszystko jest lepsze niż być tym nieszczęśnikiem z piosenki: Może kiedyś po latach / Jednak szepnę nieśmiało / "Kiedyś, tamtego lata / Strasznie panią kochałem" / A ty przerwiesz w pół słowa / Me wyznania zabawne / "I ja pana kochałam / Wtedy latem i dawniej". Good luck!
Cameo, arachnae, nikogo to tutaj nie obchodzi, chociaz mysle, ze tutaj ktos chetnie by to przeczytal (ja po pierwszym zdaniu odpadlem): http://emoforum.org/
Co do demota to jest tak poetycko naiwno milosno wzwniosly ze az bardziej niestrawny niz zawartosc mojego (wielkanocnego) brzucha.
kocham jedna noga w przeszlosci juz od 4 lat. ale moze przyjdzie ktos kto zrobi pogrom w moim zyciu... kiedys.
najgorzej jak z 'eks' laczy cie zbyt wiele miejsc, sytuacji, slow...
9(*&%(#%%#@@!@!!!!!
Nie rozumiem jak można nie kumać o co chodzi, może sformułowanie "kochając jedną nogą" nie jest jakoś super extra poprawne językowo ,ale przecież wiadomo o co chodzi. No ale jeśli ktoś nie rozumie to już jest jego problem.;)A propos demota ja zmarnowałam wieeele , bardzo wiele.
No pięknie, rozumiem, że jeszcze długo się będę babrać w tej cholernej tęsknocie? Mam dosyć :/
I MAM NADZIEJĘ, ŻE TEN DEMOT TO G*WNO PRAWDA, BO SUK*NSYN NIE ZASŁUGUJE CHOĆBY NAWET NA JEDNĄ ŁZĘ. Koniec. nie dam się pajacowi i na pewno dam szansę.
P.S o proszę, to działa. już nie kocham :)
Jezu ludzie.... ta noga to przenośnia... wiecie co to METAFORA?
Czasami trzeba trochę pomyśleć i wtedy nasuwa się odpowiedź.+ dla demota właśnie za to że skłania do zzastanowienia się nad nim. I ja też wciąż kocham jednego chłopaka już od nie wiem ilu lat... chyba od 7 i chociaż wiem że on kocha swoją teraźniejszą dziewczynę ja nie zapomnę o tym uczuciu. Wręcz nie chcę...
Ja też na początku nie zrozumiałam o co chodzi, nigdy nie spotkałam się z taką metaforą, ale po przeczytaniu kilku komentarzy załapałam ;) A co do pytania to...nigdy, nie zakochałam się w nikim do tej pory.
jestem w takiej sytuacji..
mimo, iz próbuje zapomniec to sie nie udaje..
niektorzy moga pomyslec ze dramatyzuj, ale niestety to jest smutna prawda jaka pozostawila po sobie tak kochana przeze mnie osoba dla ktorej bylam tylko i wylacznie zabawka..
On tez wiele zmarnował.Faktycznie, może i zupełnie z jego winy, ale już dal Ci spokój, wiec powinnaś już być szczęśliwa i wolna.Trzeba patrzeć do przodu, skoro w pojedynkę gruzów za sobą nie uprzątniesz
No jak to nie wiecie co to znaczy kochać jedną nogą ? Może ten kawał wam przypomni:
Pewna kobieta chciała zobaczyć jak się TO robi z karłem(człowiek niskiego wzrostu). No więc poszli razem do hotelu. Dziewczyna mówi: Wow, jaki ty jesteś w tym dobry! A on odpowiada: Poczekaj aż ci wsadzę drugą nogę! ;D
Tak, wiem jestem chora. A tak na serio to fajny demot. +
haha xd mysle ze demot jest ok, tylko jakby zle słowa ujete.. Chodzi o to ze dajemy nadzieje osobie, której tak naprawde nie kochamy, bo tesknimy za kims z przeszłosci. Wmawiamy sobie ze jak umowimy sie z kims innym to nam przejdzie, a wcale tak nie jest. Ja tak to rozumiem. Pozdrawiam ;)
Nie da się kochać nogą! Można stać/pozostać/utknąć jedną nogą w przeszłości, a kochać można np. sercem. Łatwo się jest domyslić o co chodziło autorowi demota, ale to nie zmienia faktu, że zawiera on zdanie niepoprawne stylistycznie. Czujność społeczeństwa i poprawne wychwytywanie błędów nie świadczy o jego "zubożeniu intelektualnym"...
true +
ja zmarnowałam wiele. ale nie żałuje bo Miłość Z Przeszłości wróciła.
Ja tam zawsze jedną nogą kocham...
Kiedyś, kochałam kogoś z przeszłości i dawałam nadzieję innej osobie. Teraz bym tego nie zrobiła, zawsze keidy o tym myślę, mam wrażenie, że zachowywałąm się trochę jak suka.
Chyba coś mnie ominęło bo nie wiem jak można się kochać jedną nogą, więc wychodzi na to że już jestem za stary na takie inicjatywy
Ja nie mam nóg...
faxtiour, miałem podobna sytuacje tyle że ja byłem tym drugim. A co do swojego zachowania to masz racje. Uwierz mi że nie ma nic gorszego niż dać komuś nadzieje a potem ją oderać.
Od ch*ja. I NIC nie wróciło.
z życia wzięte...
demot:Ile spotkań już zmarnowałeś:kochając swoją rękę z przeszłości?
dużo.. +
Sporo tego było.. ;/ +
+
Weź postaw gdzieś przecinek, bo sie zastanawiałem jak mozna kochac jedną nogą :|
ja dalej nie wiem o psi wór mu biega...
A gdzie miałby być ten przecinek? Bo przeczytałam na kilka różnych sposobów i ta bez przecinka ma najwięcej sensu :)
Drugie zdanie ma brzmieć; "Kochając, jedną nogą w przeszłości". Tak mi się wydaje, ale faktycznie bez przecinka to ni ch*ja nie zrozumiem tego demota
Kochać jedną nogą, znaczy prawie kochać, albo kochać nie do końca :) Rzeczywiście, demot taki dziwny jakiś. Można było ten sens inaczej zinterpretować by było ciekawiej, ale plus za jakiś pomysł
no ja tez wlasnie sie zastanawiam... slyszalem tylko o kochaniu jedną ręką
Tak było gdy karzeł poznał pewną hot panienke... Ona zaczyna krzyczeć zachwycona chwilami uniesień, a on "poczekaj, aż włożę drugą nogę"...
hm coś mi to przypomina..:( +
Przez te 4 i pół roku to naprawdę wiele i tego żałuję, mimo że wciąż kocham...
i ja też niestety tak mam, znam ją jakieś 7 lat, a ze dwa lata temu udało mi się wszystko spiepszyć. A miało być tak pięknie. Żyję z nadzieją, że jeszcze kiedyś dostanę szansę. Kanał.
;(
Ojj wiele.. (+)
Może ktoś wyjaśnić o huk tu chodzi?
Może chodzi o to ,że spotykasz się z rożnymi dziewczynami (chyba ,że jesteś dziewczyną to z chłopakami, no chyba że jesteś dziewczyną i Jesteś lesbijką to z dziewczynami bądź gdy Jesteś chłopakiem i Jesteś gejem to z chłopakami). Ale mniejsza z tym. Załóżmy ,że JEsteś chłopakiem ,chodzisz na randki z różnymi dziewczynami ,ale nic z tego nie wychodzi bo kochasz dalej swoją poprzednią dziewczyne. Nie potrafisz się zakochać w obecnych bo myślisz o poprzedniej o tej którą kochasz najbardziej...
Dokładnie o to chodzi.
nie czaje o co w tym chodzi moze autor wyjaśni?
Jeszcze ani jednego,ale niestety będzie dużo....
TRUE DEMOT...
O co chodzi?
kocham Cię nogą ! to takie nowe powiedzonko ?
nie czaje.
Kocham Cię nogą środkową! :D
w chu... ale jestem z tego dumny, bo kocha się tylko raz
Nie rozumiem o co chodzi z tym kochaniem jedną nogą ;/
szczerze mówiąc to nie rozumiem, bo ciągle nasuwa mi się 'kochając jedną nogą' i się zastanawiam jak kochać
jedną nogą.. bardzo bym prosiła o wytłumaczenie (tzn.rozumiem tego demota, ale nie wiem o co chodzi z tą nogą ;/) i zostawiam jak na razie bez oceny.:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 21:08
moze chodzi to iz kochamy nadal nasza byla? jedna noga w przeszlosci... ze zyjemy jeszcze przeszloscia?
baranie wytłumacz i dopiero jajka żryj!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 21:09
Dla wszystkich pytających :p wybawię was z opresji, jak niejednokrotnie mnie ratowano xD
"kochając jedną nogą w przeszłości" - kochając kogoś, z kim związek się już zakończył itd, niespełnione miłości z przeszłości, bezsensowne czekanie na kogoś kto ma nas w du*ie, chyba o to chodzi ? xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 21:11
odstaw te prochy! najgorszy podpis jaki widzialem. Zero szyku gramatyki do dupy z taka glowna ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 21:12
ja bardzo dużo, ale nie żałuje bo nadal go kocham i nie chce innego..
tez nie bardzo łapie...
chodzi o to, że nie jesteś już z osobą, którą kochasz, dajesz szanse innym na spotkanie itp, jednak ty nadal czujesz, że powinnaś być z tym, kogo kochasz. Stąd właśnie "kochaćjedną nogą w przeszłości", ponieważ kochasz kogoś, kto w przesłości był z tobą, a nadal nie możesz się uwolnić od tego uczucia. Dziekuje, pozdrawiam.
+
Mam psa który też "kocha" nogi moich gości.
oj wiele razy :/
Miałam podobną sytuację, ale dla mnie nastąpił smutny koniec "przyjaźni". Wykorzystał moje zauroczenie, żeby zapełnić sobie pustkę, kiedy jego dziewczyna była daleko. Ale po tym doświadczeniu wiem jedno - warto zaryzykować. Wszystko jest lepsze niż stagnacja :) Znam też uczucie z demota. 6 lat życia spędziłam na beznadziejnym rozpamiętywaniu jednego lata spędzonego z moją pierwszą miłością (a miałam wtedy 13 lat) i w sumie nadal z ogromnym sentymentem wspominam różne drobne wydarzenia :) W sumie mogę opowiedzieć więcej o spotkaniach z tym kolegą niż o moich półrocznych relacjach z pierwszym chłopakiem :D Ale... wracając do Ciebie :) Trzymam kciuki :)
nie chciało mi się czytać tej jakże wzruszającej opowieści, ale mogę cie pocieszyć: jedz musztardę - musztarda dobra w choy!
Popieram Arachnę, wszystko jest lepsze niż stagnacja. Nie możesz czuć się bardziej niekomfortowo niż teraz, a istnieje spora szansa, że nawet jeśli nie ma szans na coś więcej to wciąż będziecie przyjaciółmi i co więcej - wreszcie ty będziesz mogła dać od siebie po prostu przyjaźń. Albo może jest szansa i będzie cudownie. W każdym razie, STAGNACJA ZŁA, ZMIANA DOBRA. Wszystko jest lepsze niż być tym nieszczęśnikiem z piosenki: Może kiedyś po latach / Jednak szepnę nieśmiało / "Kiedyś, tamtego lata / Strasznie panią kochałem" / A ty przerwiesz w pół słowa / Me wyznania zabawne / "I ja pana kochałam / Wtedy latem i dawniej". Good luck!
kochać jedną nogą w przeszłości. wstawcie stojąc miedzy kochać, a nogą i już jest chyba jasne.
a co do treści to trafna :(
Cameo, arachnae, nikogo to tutaj nie obchodzi, chociaz mysle, ze tutaj ktos chetnie by to przeczytal (ja po pierwszym zdaniu odpadlem):
http://emoforum.org/
Co do demota to jest tak poetycko naiwno milosno wzwniosly ze az bardziej niestrawny niz zawartosc mojego (wielkanocnego) brzucha.
za dużo, za długo :/
w h*j i do tej pory tego zaluje:( co bylo to bylo niema co patrzec w przeszlosc
jak ktos z czestochowy to niech pisze na pw klin klinem :) czym sie strułeś tym sie lecz :)
Zero . Czy ja jestem jakis inny?
kocham jedna noga w przeszlosci juz od 4 lat. ale moze przyjdzie ktos kto zrobi pogrom w moim zyciu... kiedys.
najgorzej jak z 'eks' laczy cie zbyt wiele miejsc, sytuacji, slow...
9(*&%(#%%#@@!@!!!!!
ile ? wszystkie !
Nie rozumiem kurde... Wytłumaczy mi ktoś?
Nie wiem o co chodzi ale jako, że mam złamaną noge i brzmi podobnie to masz +
a ja nie wiem o co chodzi ;)
Oooo dużo dużo .!
YY... Jak kochać nogą!?
Za dużo...
Niestety kilka zmarnowałam...
jak ktoś nie rozumie tego demota to ja nie mam pytan.
Nie rozumiem jak można nie kumać o co chodzi, może sformułowanie "kochając jedną nogą" nie jest jakoś super extra poprawne językowo ,ale przecież wiadomo o co chodzi. No ale jeśli ktoś nie rozumie to już jest jego problem.;)A propos demota ja zmarnowałam wieeele , bardzo wiele.
nie rozkminiam ludzi ktorzy tego nie rozkminiaja....
ja nic nie zmarnowałam, a demot, jak setki innych. :D
Żadnego.
Moja noga też Cię kocha.
Ja jeszcze nigdy nie byłem zakchany
niewiem . Po kilku wolałam przestać liczyć..
Po mojemu ludzie do kochania się mają "genitalia" , a nie nogi , ale może ja się nie znam . W końcu mamy 21 wiek .
genitalia są do uprawiania seksu czy też jak wolisz bzykania, do KOCHANIA jest serce, uczucia.
Igor64- kretyn do kwadratu
hah hah ale breht hah!!!!!!!!!!!!!!!!
za dużo aż... + !
Czytać wierszy w szkole nie uczyli?
Co to 'metafora' nie powiedzieli?
Czy na prawdę trzeba mieć IQ 160, żeby zrozumieć tego demota?
No pięknie, rozumiem, że jeszcze długo się będę babrać w tej cholernej tęsknocie? Mam dosyć :/
I MAM NADZIEJĘ, ŻE TEN DEMOT TO G*WNO PRAWDA, BO SUK*NSYN NIE ZASŁUGUJE CHOĆBY NAWET NA JEDNĄ ŁZĘ. Koniec. nie dam się pajacowi i na pewno dam szansę.
P.S o proszę, to działa. już nie kocham :)
Jezu ludzie.... ta noga to przenośnia... wiecie co to METAFORA?
Czasami trzeba trochę pomyśleć i wtedy nasuwa się odpowiedź.+ dla demota właśnie za to że skłania do zzastanowienia się nad nim. I ja też wciąż kocham jednego chłopaka już od nie wiem ilu lat... chyba od 7 i chociaż wiem że on kocha swoją teraźniejszą dziewczynę ja nie zapomnę o tym uczuciu. Wręcz nie chcę...
randkujwarszawo.blogspot.com
zbyt dużo... o tak zbyt dużo... a najgorsze jest to ze mam te swiadomośc a zmienic tego nie potrafi ;(
e tam zajmujecie sie pierdołami.tylko ta samotność.Tęsknie za demotywatorami o cukrze !!!!!;(
Ludzie odwalcie się. Jak ktoś nie zna tego zwrotu niech nie ocenia. Ja daję +
Smutna prawda...
mój kwejk jest lepszy http://kwejk.pl/obrazek/57083
prawda..
nie rozumiem;/
Ja też na początku nie zrozumiałam o co chodzi, nigdy nie spotkałam się z taką metaforą, ale po przeczytaniu kilku komentarzy załapałam ;) A co do pytania to...nigdy, nie zakochałam się w nikim do tej pory.
jestem w takiej sytuacji..
mimo, iz próbuje zapomniec to sie nie udaje..
niektorzy moga pomyslec ze dramatyzuj, ale niestety to jest smutna prawda jaka pozostawila po sobie tak kochana przeze mnie osoba dla ktorej bylam tylko i wylacznie zabawka..
On tez wiele zmarnował.Faktycznie, może i zupełnie z jego winy, ale już dal Ci spokój, wiec powinnaś już być szczęśliwa i wolna.Trzeba patrzeć do przodu, skoro w pojedynkę gruzów za sobą nie uprzątniesz
No jak to nie wiecie co to znaczy kochać jedną nogą ? Może ten kawał wam przypomni:
Pewna kobieta chciała zobaczyć jak się TO robi z karłem(człowiek niskiego wzrostu). No więc poszli razem do hotelu. Dziewczyna mówi: Wow, jaki ty jesteś w tym dobry! A on odpowiada: Poczekaj aż ci wsadzę drugą nogę! ;D
Tak, wiem jestem chora. A tak na serio to fajny demot. +
Kocham była i nic na to nie poradzę!!! Nie mogę przestać o niej myśleć i nie potrafię spotykać się z innymi:( błędne koło.....
najlepszy demot ;)
Ja tam jeszcze nigdy nie kochałam nogą..
proponuję podpis pod demotywatorem: Ile razy zostawiłeś kapcie w lodówce a potem wyszedłeś na dwór bez spodni?
haha xd mysle ze demot jest ok, tylko jakby zle słowa ujete.. Chodzi o to ze dajemy nadzieje osobie, której tak naprawde nie kochamy, bo tesknimy za kims z przeszłosci. Wmawiamy sobie ze jak umowimy sie z kims innym to nam przejdzie, a wcale tak nie jest. Ja tak to rozumiem. Pozdrawiam ;)
Zubożenie intelektualne społeczeństwa. Poważnie nie rozumiecie tych słów?
Nie da się kochać nogą! Można stać/pozostać/utknąć jedną nogą w przeszłości, a kochać można np. sercem. Łatwo się jest domyslić o co chodziło autorowi demota, ale to nie zmienia faktu, że zawiera on zdanie niepoprawne stylistycznie. Czujność społeczeństwa i poprawne wychwytywanie błędów nie świadczy o jego "zubożeniu intelektualnym"...
ech... już trochę zmarnowałam, a najgorsze jest to, że pewnie zmarnuję następne
Dużo.
zbyt wiele...
:( idealnie trafiony ... +