Zgadzam się z użytkownikiem niżej.. Lepiej spać dalej, a może przyśni się wizyta w toalecie i nieświadomie zrobić sobie "wodne" łóżko. Pęcherz możesz oszukać, umysłu nigdy :)
Ja gdy byłem mały i się budziłem w nocy, kiedy chciało mi się do ubikacji, myślałem sobie, że idę i załatwiam swoją potrzebę. Rano okazywało się, że plama na pościeli to nie przeciek z dachu.
majstersztyk ! ja przewaznie wybieram opcje pojsca wysikania sie i proby dalszego spania bo rano jest wysokie niebezpieczenstwo tego ze mama zajmie lazienke a wtedy nie jest kolorowo.
lepiej iśc się wysikać :D jak nie pójdę to wtedy mi się śni że chcę się wysikać ale ubikacja jest na środku pomieszczenia a w okół chodzą jacyś ludzie, nie ma odosobnienia.
też tak kiedyś zrobiłam, ale i tak zaspałam do pracy :D Najgorzej jak się w nocy obudzisz i nie ma mocnych, musisz się wysikać bo nie zaśniesz, no a potem godzina snu z głowy...
Ja tam nigdy nie miałem tego problemu; każdej nocy leję w łóżko. Gdy kumpel u mnie był ostatnio, pytał, skąd mam takie wyje*ane łóżko wodne. Chociaż woda trochę mu śmierdziała, pieskowi ku*wa francuskiemu.
Oj, racja... Tylko co najgorsze, to jest mocno wkurzające ;D
Czy zlac się na śpiąco... ;p
Spać dalej, bo jak pójdziesz do łazienki to ci spać odechce.
Zgadzam się z użytkownikiem niżej.. Lepiej spać dalej, a może przyśni się wizyta w toalecie i nieświadomie zrobić sobie "wodne" łóżko. Pęcherz możesz oszukać, umysłu nigdy :)
Miałem tak na maturze.
ja tam mam zawsze butelkę po kubusiu przy łóżku :D
Zawsze najpierw myślę sobie "nie pójdę, zaraz zasnę i nie będzie mi się chciało" po czym 10 minut później wkurzona już na maksa drepczę do ubikacji :D
kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. ;d
tylko nie zawsze sie to sprawdza ^_^ nie probowac w domu !!!
Raz spróbowałam poczekać,aż się odechce... nie mogłam zasnąć. Lepiej się więc wysikać :P
PLAGIAT! Admin znowu się popisał.... http://demotywatory.pl/1013539/Ten-dylemat-rano BRAWO PANIE ADMIN
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2011 o 19:33
Tia, ze niby ci mocz uszami wyparuje?
Spać z nadzieją że się nie zleje :D
no wczoraj tak miałem hehe
Walić w pościel.
wczoraj tak mialem, zreszta czesto tak mam. bardziej boli mnie to, ze nie wpadlem na demota o tym lol
Pójdźmy na kompromis. Zsikajmy się do łóżka. Zrobisz siku a nadal będziesz leżał. Wyborne!
Ja gdy byłem mały i się budziłem w nocy, kiedy chciało mi się do ubikacji, myślałem sobie, że idę i załatwiam swoją potrzebę. Rano okazywało się, że plama na pościeli to nie przeciek z dachu.
Nie pójdziesz - nie będziesz mógł zasnąć bo ciśnie. Pójdziesz - nie będziesz mógł zasnąć bo się rozbudziłeś. Tak źle i tak niedobrze.
dobre dobre dobre dobre !! :D
dlatego ja zawsze chodzę jak robot; zrobić swoje i wrócić nie zwracając uwagi na to co się w koło dzieje
BYŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!
...albo iść do lekarza i zbadać swoją prostatę
Fakt,zawsze z rana mam takie filozoficzny dylemat...isc czy nie isc ,o to jest pytanie..
Nie isc :D
jak bardzo ciśnie to czy się chce czy nie,trzeba iść :( a jak nie,to spać dalej ;dd +
Sen masz tylko jeden, siku kiedyś wróci :D
Mam to samo. Strasznie wkurzające.
a ja zawsze mam wyje*ane na mój pęcherz i śpię dalej nie myśląc o skutkach. XD
Wysikać bo potem już na bank nie obudzisz się z tym dylematem ponownie ;)
Ja jak mam taki problem to leje w łóżko!
Przynajmniej cieplej się robi.
na chwile... ;D
No a co ma kobieta powiedzieć? Wy przynajmniej nie musicie stykać się udami z zimną deską... a uwierzcie że o 3 w nocy NIE MA mocniejszej pobudki...
spać dalej i lać w gacie
najgorsza jest KUPA :) tu sie trza czasami spieszyć
Ja zawsze śpie, bo jak wstane, to mi zimno w stopy i potem nie zasnę :)
mam tak samo...:):D
Kiedyś musiałam iść sikać, ale teraz się wyćwiczyłam, mogę zasnąć i spać aż do rana :D
majstersztyk ! ja przewaznie wybieram opcje pojsca wysikania sie i proby dalszego spania bo rano jest wysokie niebezpieczenstwo tego ze mama zajmie lazienke a wtedy nie jest kolorowo.
ja mam takie szczęście że mam 2 łazienki ;)
heh ja wole lepiej wstrzymać bo i tak wiem że za chwilę muszę wstać :p
najgorzej jest, jak wczesniej obejrzysz horror. Wtedy postanawiam ze za nic nie wyjde z łóżka ale w koncu dłuzej sie nie da
lepiej iśc się wysikać :D jak nie pójdę to wtedy mi się śni że chcę się wysikać ale ubikacja jest na środku pomieszczenia a w okół chodzą jacyś ludzie, nie ma odosobnienia.
ja raz chciałem zaczekać do rana ale przysniło mi sie ze sikam pod drzewem trzeba było wstac i prześcieradło zmienić
Kurde. Chciałabym mieć w życiu tylko takie dylematy.
o jaki życiowy demot! często tak mam:)
Nooo ... Jak siedzisz przy kompie to też masz takie dylematy ...
lepiej iść się wylać... piszę to z własnego doswiadcznia, raz nie poszedlem, to rano plywalem w łóżku..
Ja jak się nie odleję to mi się potem pół nocy śni że sikam. Potem strach jest wstawać...
i pewnie serio się zesikałeś ;D
poszczać się i spać dalej z nadzieją że szybko wyschnie ;)
BYŁO!!! pamiętam bo sam miałem ten pomysł po fakcie:D
ja nigdy nie sikam przed snem bo mi budzik nawalil a wiem wtedy ze do szkoly nie zaspie bo mnie pecherz obudzi :)
też tak kiedyś zrobiłam, ale i tak zaspałam do pracy :D Najgorzej jak się w nocy obudzisz i nie ma mocnych, musisz się wysikać bo nie zaśniesz, no a potem godzina snu z głowy...
załóż pampersa
hahaha i mamy wyjście z sytuacji ;) ja przynajmniej zawsze zostaję w łóżku, bo jakoś nie chce mi sie wstawać, jestem zbyt śpiąca :D
Ja tam nigdy nie miałem tego problemu; każdej nocy leję w łóżko. Gdy kumpel u mnie był ostatnio, pytał, skąd mam takie wyje*ane łóżko wodne. Chociaż woda trochę mu śmierdziała, pieskowi ku*wa francuskiemu.
jak dla mnie to najłatwiej odlać się przez okno, ale co ja tam wiem :(
Próbowałem, ale szyba nie przepuściła. A wstawać i okna otwierać mi się nie chciało.
A hu. sikam tu!
zalogowałam się specjalnie żeby dać + :) codzień ten sam dylemat
Zawsze w weekend.
a moze pojsc i sie wysikac z nadzieja ze ci sie odechce? prostata..
Najgorzej jak sie nie pójdzie a później z rana pęcherz napier*dala nawet po opróżnieniu ^^'
o miałem tak dzisiejszej nocy :)
zlać sie do łóżka :p
Lepiej pójść i się wysikać, niż spać i się posikać. Wiadomo, może jaki kibel się przyśni i będzie plama.