Ja mam 16 lat i piję czasem, ale rzadko. Nie mam potrzeby pić. Nie mam też uzależnienia. Koledzy przy mnie ciągle piją, ale ja mówię, że nie chce i tyle :)
Zero problemu
Piję tylko dla towarzystwa albo kiedy jestem sam :D A tak poważnie nie lubię smaku piwa, jeśli już spożywam procenty to raczej wśród znajomych, ale nie dlatego by im zaimponować, bo raczej wypicie butelki żadnym osiągnięciem nie jest, więc niby czym tu się chełpić...
hmm, dochodząc do etapu szóstego (czasy liceum) wróciłem do trzeciego i tak już trwam w tym dobrych "parę" lat, i raczej nie zanosi się na jakiekolwiek zmiany. nota bene polecam - najlepszy etap :)
Ja piję bo: to pozwala zapomnieć o rzeczywistości, zresetować się przed następnym wyzwaniem, bo w dobrym towarzystwie można bawić się jeszcze lepiej. Jest jeszcze kilka okazjonalnych powodów. Nie jestem na żadnym etapie, bo nie każde picie jest inne. Demonizowanie alkoholu przez demoty nie podoba mi się, bo tak jak alkohol - leki też można przedawkować i jest źle, ale nikt o tym nie pisze.
Za kogo ty mnie uważasz autorze demota? Mam 20 lat i czasem zdarza mi się wypić jak jest jakaś okazja i to tez nie na umór. Mając naście lat nigdy nie dałem się namówić "kolegom" bo nie warto imponować takim osobom choćby dlatego że nie są tego warci skoro Cię namawiają. Niestety przykre jest to że znam wiele osób które zaczynały właśnie przez to że inni tak robili
ja piję jak mam ochotę, ale że jestem uzależniony od słodyczy to przy półkach z pepsi/mountain dew i piwem na przeciwko, zwykle wybieram te pierwsze :) - a mam skończone 18 lat, więc mógłbym chlać do woli.
pijam przeważnie tylko piwo. i nie dlatego, żeby się upić, raczej nigdy jednorazowo powyżej 2 butelek. przeważnie 1 piwko parę razy w tygodniu. Lubię poznawać nowe smaki. Samych polskich piw jest na tyle, że można smakować praktycznie do woli. A jeszcze mamy przecież wspaniałe piwa czeskie, belgijskie i wiele innych świetnych! ciągle coś nowego przybywa. Pozdro dla wszystkich co jutro wybierają się na Festiwal Dobrego Piwa we Wrocławiu :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2011 o 22:51
@przycinator - nie zgadzam się. Osoba, która zaczyna, nie jest jeszcze uzależniona, więc wizji, hm, przygody z alkoholem na podstawie etapów, jaką przedstawił autor demota, nie mam osobiście nic do zarzucenia.
Za demota +, aczkolwiek pytanie odrobinę utarte. Nie jestem na żadnym ;]
"Pije po to, by się dobrze bawić" na tym etapie byłem, jestem i będę. A i bez alkoholu też potrafię się bawić. Nie rozumiem dlaczego autor demota uważa, że każdy kto chodź raz spróbował alkoholu, to skończy jako pijak...To jak by powiedzieć osobie która zjadła cukierka, że za kilka lat będzie tak gruba, że nie zmieści się w drzwiach ;)
Nie piję z żadnego z tych powodów, chyba nie rozumiem jak można osiągnąć ten żałosny stan, w którym trzeba pić, żeby się dobrze bawić, jak można czymś takim imponować znajomym, co jest takiego w alkoholu co powinno działać na stres (zresztą, obce mi takie uczucie), przyzwyczajenie tutaj to chyba ładniejsze określenie na "nałóg" podobnie jak punkt ostatni i tak tak... upijanie się i sikanie pod klatką, wymiotowanie w taksówkach, spowiedź w kiblu itp to rzeczywiście rzeczy warte przeżycia, oczywiście...;\ ludzka słabość polega na uciekaniu się do metod całkiem nieskutecznych, a wydających się być najprostszymi.
Po pierwsze- picie nie oznacza upijania się.
Po drugie- teraz raczej popularne stało się imponowanie abstynencją. Czytając tutejsze komentarze widzę taką tendencję "Nie piję=jestem lepszy". Rozumiem ludzi którzy nie piją, nie namawiam, by zmienili ten stan (mogę jedynie zaproponować ale nigdy nie nalegam). Nie róbcie ze mnie potwora, to, że wypiję sobie piwo czy dwa podczas imprezy/grilla/meczu/czegokolwiek nie oznacza chyba, że jestem pijakiem. Nigdy się nie upiłem tak... na umór, nie zwymiotowałem w taksówce (no, podobno kiedyś w dzieciństwie, powodem była choroba lokomocyjna), nie sikałem pod klatką.
Po trzecie- piję, bo lubię (głównie piwo).
Ja odrazu przeskoczyłem z pierwszego do przedostatniego, przez trzecie. Ale to "z przyzwyczajenia", bo teraz często koledzy nie ustawiają się ze mną albo zaraz idą do domu, bo nie ma za co się napić piwa :/
Coś mi tu nie pasuje. Ja byłem na etapie pije żeby spróbować jak to jest a później odrazu pije żeby się upić.Coś jest ze mną nie tak ?...Podejrzewam że poprostu tych poprzednich etapów nie pamiętam %
Wiesz, człowiek musi pić, aby uzupełnić niezbędne do funkcjonowania organizmu płyny, bo wkońcu składa się w 70% z wody. Tak więc, jeżeli masz zamiar przeżyć tylko jedząc to pozdrawiam. Ale ja Cie tam zmuszać nie będe ; P
Nie pije, nigdy nie spróbowałam, mimo że mam 17 lat... i bawi mnie mina ludzi którzy albo mi nie wierzą albo nie rozumieją jak mogę nie pic...A ja jestem z siebie dumna i uważam to za swój atut, a nie wadę xD
Też tak miałam dopóki nie weszłam w nowe środowisko. I cieszyłam się z tego, ze jestem "inna" bo nie piję. Ale teraz chciałam spróbować i zauważyłam, że jedne alkohole są niedobre, ale niektóre piję ze smakiem(np. Malibu domowej roboty). I nie widzę w tym nic złego, bo nie zawalam szkoły i uczę się dobrze i nie przychodzę pijana do domu, bo mam umiar.
pije okazyjnie,od wielkiego dzwonu, przy naprawdę specjalnych okazjach, jak sylwester, imieniny, urodziny, ale z umiarem.
nie mam potrzeby picia alkoholu.
Nie...nie kupiła...jest alkoholiczką...nie wiem czy właśnie się nie zapiła na śmierć...tak zniszczył ją alkohol...nie chce aby tak zniszczył i mnie...nie mówię, że pic nigdy nie będę...ale kiedyś sobie postanowiłam, że poczekam do 18. @czars1122 dziękuje za troskę, naprawdę pojechałeś/aś. Zastanów się czasem nad słowami, bo nie wiesz w którym momencie możesz kogoś bardzo zranić. Jeżeli chciałeś/aś zaszpanować ciętą ripostą to Ci się nie udało.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2011 o 18:53
pije, żeby dobrze się bawić i stwierdzam, że>>
-zadowalasz się samymi dragami
-jesteś na coś chora
-jesteś nie pijącą cipą
-nie wiesz co to dobra zabawa,
Zabawa na trzeźwo? nie ma takiej opcji
Nie pijesz bo nigdy jeszcze nie piłeś, zaczniesz pić to będziesz już pić, osobiście nie wiem bo nie piłem i nie chcę ale chyba by tak było gdybym wypił. Pozdr
Mocne ^^ Pozdrawiam, abstynent ;)
pije bo działa i jest bez recepty
Pije bo jest po maturach ;> (+)
Nie pije i co?
polak ma teleport na przedostatni etap odrazu :d
nie pije ;)
Piję bo mam ochotę na browca, proste.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 16:38
Nie piję, bo nie lubię.
gimnazjum - 1
liceum - 3
studia - 4
plus duża skłonność do nałogów i wrażliwość
pozdrawiam
ja nie jestem na żadnym etapie, nie pije :)
przedostatnim. Lube pić alko :)
piję, bo lubię smak piwa?
Ja piję, bo to ostatnia normalna rzecz jaka nam została w tym kraju...
ja już miałem chyba wszystkie etapy :D na szczęście ogarnąłem się w porę...
nie piję.
Ja mam 16 lat i piję czasem, ale rzadko. Nie mam potrzeby pić. Nie mam też uzależnienia. Koledzy przy mnie ciągle piją, ale ja mówię, że nie chce i tyle :)
Zero problemu
-"Piję, bo się martwię" -"Czym się martwisz?" -"Tym, że tyle pije." :)
Ja też nie piję i mi z tym dobrze ^ ^
Piję tylko dla towarzystwa albo kiedy jestem sam :D A tak poważnie nie lubię smaku piwa, jeśli już spożywam procenty to raczej wśród znajomych, ale nie dlatego by im zaimponować, bo raczej wypicie butelki żadnym osiągnięciem nie jest, więc niby czym tu się chełpić...
Pozdrowienia od 19-letniego abstynenta.
Ja jak piję alko, to tylko dlatego, że lubię, wina i wódki wcale nie tykam i piję tylko piwo i burbon.
Abstynent pozdrawia abstynenta (już myślałem, że w Polsce takich nie ma) xD
Między 1 a 3 etapem, ale nie dla zaimponowania. Piję, bo lubię (smak piwa). Przestałem się upijać, bo przestało mnie to kręcić.
Ja również abstynent bo nie musze , nie potrzebuje i tak samo ciesze sie światem jak reszta. bez wspomagaczy ; p
hmm, dochodząc do etapu szóstego (czasy liceum) wróciłem do trzeciego i tak już trwam w tym dobrych "parę" lat, i raczej nie zanosi się na jakiekolwiek zmiany. nota bene polecam - najlepszy etap :)
Ja piję bo: to pozwala zapomnieć o rzeczywistości, zresetować się przed następnym wyzwaniem, bo w dobrym towarzystwie można bawić się jeszcze lepiej. Jest jeszcze kilka okazjonalnych powodów. Nie jestem na żadnym etapie, bo nie każde picie jest inne. Demonizowanie alkoholu przez demoty nie podoba mi się, bo tak jak alkohol - leki też można przedawkować i jest źle, ale nikt o tym nie pisze.
Level czwarty i zasejwowałem
Za kogo ty mnie uważasz autorze demota? Mam 20 lat i czasem zdarza mi się wypić jak jest jakaś okazja i to tez nie na umór. Mając naście lat nigdy nie dałem się namówić "kolegom" bo nie warto imponować takim osobom choćby dlatego że nie są tego warci skoro Cię namawiają. Niestety przykre jest to że znam wiele osób które zaczynały właśnie przez to że inni tak robili
ja zawrocilem po etapie "sprobuje jak to jest"
ja piję jak mam ochotę, ale że jestem uzależniony od słodyczy to przy półkach z pepsi/mountain dew i piwem na przeciwko, zwykle wybieram te pierwsze :) - a mam skończone 18 lat, więc mógłbym chlać do woli.
odstresować.
pije bo lubie. dziekuje dobranoc.
pijam przeważnie tylko piwo. i nie dlatego, żeby się upić, raczej nigdy jednorazowo powyżej 2 butelek. przeważnie 1 piwko parę razy w tygodniu. Lubię poznawać nowe smaki. Samych polskich piw jest na tyle, że można smakować praktycznie do woli. A jeszcze mamy przecież wspaniałe piwa czeskie, belgijskie i wiele innych świetnych! ciągle coś nowego przybywa. Pozdro dla wszystkich co jutro wybierają się na Festiwal Dobrego Piwa we Wrocławiu :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 22:51
Na żadnym, bo jestem wolny. Minus.
Piję gdy jestem spragniony, dla towarzystwa i oczywiście na smutki :)
niemożliwe :P
Nie piję i autor tu spartolił sprawę, bo nie dodał tego.
ja? przerabiam właśnie 3 ostatnie etapy :/
pije z pragnienia
Apropo alkoholu...
http://www.cda.pl/video/16448c5/Piatkowa-impreza
Pije bo lubię i mam wyłebane :)
Nie pije bo nie chce!
a czy jak codziennie piję 1-2 piwa to czy jestem uzależniony? TAK+ NIE- ?
demot:Piję:bo lubię
ja nie pije
Na żadnym :) [+]
Na żadnym ;) Bo osobiście nie pije. Ale za demota +
Ja nie piję bo jest to czynność nieskończona, a za pijaka się nie uważam. Za to czasami zdarza mi się wypić ;)).
na 3, 4, 5, 6, 7 (chociaz w ostatnim punkcie, to jeszcze nie jest tak zle)
Ja jestem na 4 punkcie ..
to juz z gorki zostalo
w tej kwestii nie ma żadnej etapowości
@przycinator - nie zgadzam się. Osoba, która zaczyna, nie jest jeszcze uzależniona, więc wizji, hm, przygody z alkoholem na podstawie etapów, jaką przedstawił autor demota, nie mam osobiście nic do zarzucenia.
Za demota +, aczkolwiek pytanie odrobinę utarte. Nie jestem na żadnym ;]
piję, żeby się dobrze bawić ;P
Piję, żeby się nie bać zagadać :P
Ja nie jestem na żadnym z tych etapów, piję bo lubię :)
na ostatnim jeszcze na szczęście nie jestem ;D
jeszcze nawet do pierwszego nie doszedlem :D;p
Nawet się nie zorientujesz a trójeczka będzie ;D
Piję, bo lubię od czasu do czasu wypić sobie piwko. :)
Jestem studentką i wyobraźcie sobie, że na 3 etapie :P
nie piję
pije bo po blancie mnie suszy
nie piję, SPORTOWY TRYB ŻYCIA!
Piję, sportowy tryb życia ;)
W sumie to 3 .
8. Piję okazjonalnie, bo lubię i mi smakuje
abstynencki demot...
Piję bo pies mnie nie poznaje jak wracam trzeźwy :-)
Jak nie piję, to mi szafa fika?
piję okazjonalnie i dla towarzystwa, przy czym smakuje mi i lubię od czasu do czasu wypić, czyli na żadnym z tych etapów;]
da sie tak bez picia ? ktos probowal?
jestem na etapie : pije jak mam ochote
Uprzedziłeś mnie :D
jestem na 3 ale pominąłem 2 ;]
nie pije ale i tak MOCNE !!!
na ruskich demotach nie miałoby to szans przejść na główną :D
3 i 4... i co dalej?
No między 3 a 4 :D
jestem na etapie : daaaaaaaaaaj łyka :D
Ja w gimnazjum nic nie piłem...
Ja w gimnazjum, ostatnio był tydzień wolnego - etap 3.
pije raz na ruski rok z kumplami xd
Popieram ja też ;D
BigV to znaczy że spotkamy się na 6;)
pije bo lubie
Ja wszystkie etapy już mam za sobą. Teraz zależny od sytuacji jaki jest wymagany. ^^
To oznacza tylko tyle,że widzisz skrajne przypadki
3 i ch*j !
A ja nie piję i jest mi z tym dobrze ;)
Pije, bo nie wiem jak sie robi SIŁA!
zeby sie dobrze bawić łaaa ;d ale i bez tego tez sie obejdzie ;)
demot:Zapomnieli?:Czy nikt nie może pić tylko dlatego, że lubi?
Pije bo kocham smak piwa!
ooo tego właśnie mi brakowało :P sztuką jest pić tak żeby się napić a nie upić :)
dokładnie to samo chciałem pisać!
bo lubię od czasu do czasu
na żadnym.
Nie wiem dlaczego, ale ja z 1 od razu przeskoczyłam na 6...
pije, bo chce xD
nagle 3/4 ludzi nie pije.
a gdzie odpowiedź "bo lubię/mam ochotę"?
o ku*wa.. chyba na wszystkich
Bo lubię, bo mi smakuje!
Nigdy się nie upijam czasami napije się piwka dla relaksu.
uważaj z uogólnieniami.
"Pije po to, by się dobrze bawić" na tym etapie byłem, jestem i będę. A i bez alkoholu też potrafię się bawić. Nie rozumiem dlaczego autor demota uważa, że każdy kto chodź raz spróbował alkoholu, to skończy jako pijak...To jak by powiedzieć osobie która zjadła cukierka, że za kilka lat będzie tak gruba, że nie zmieści się w drzwiach ;)
dobrze powiedziane, mam tak samo ^^
przeskoczyłem z pierwszego etapu na trzeci
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 16:41
Nie piję z żadnego z tych powodów, chyba nie rozumiem jak można osiągnąć ten żałosny stan, w którym trzeba pić, żeby się dobrze bawić, jak można czymś takim imponować znajomym, co jest takiego w alkoholu co powinno działać na stres (zresztą, obce mi takie uczucie), przyzwyczajenie tutaj to chyba ładniejsze określenie na "nałóg" podobnie jak punkt ostatni i tak tak... upijanie się i sikanie pod klatką, wymiotowanie w taksówkach, spowiedź w kiblu itp to rzeczywiście rzeczy warte przeżycia, oczywiście...;\ ludzka słabość polega na uciekaniu się do metod całkiem nieskutecznych, a wydających się być najprostszymi.
not
To prawda-tylko, że teraz ludzie są bardzo skryci, nieśmiali i alkohol pomaga im w przełamaniu bariery strachu.
Po pierwsze- picie nie oznacza upijania się.
Po drugie- teraz raczej popularne stało się imponowanie abstynencją. Czytając tutejsze komentarze widzę taką tendencję "Nie piję=jestem lepszy". Rozumiem ludzi którzy nie piją, nie namawiam, by zmienili ten stan (mogę jedynie zaproponować ale nigdy nie nalegam). Nie róbcie ze mnie potwora, to, że wypiję sobie piwo czy dwa podczas imprezy/grilla/meczu/czegokolwiek nie oznacza chyba, że jestem pijakiem. Nigdy się nie upiłem tak... na umór, nie zwymiotowałem w taksówce (no, podobno kiedyś w dzieciństwie, powodem była choroba lokomocyjna), nie sikałem pod klatką.
Po trzecie- piję, bo lubię (głównie piwo).
ja nie piję :)
Pozdrawiam Ulanów ;)
Pije bo mam ochotę/bo lubię zaliczyłem do pije żeby się dobrze bawić ;]
A ja nie piję, bo mi nie smakuję i dobrze mi z tym ;)..
na 3 z lekka omijając 2 xD
Pije bo lubie :D
O ku*wa.. Na przedostatnim jestem.. o.O xd
nie pije bo nie musze się dowartościowywać
2 etap...szkoda że ten od dołu
Ja nie piję:)
Ostatnia osoba z demota jest z FBI , a picie to tylko przykrywka :D
Aby się upić i dobrze bawić
Nie piję, bo nie lubię. I dobrze mi z tym. :# a jak komuś nie pasuję to ma pecha.:)
nie piję, bo jestem abstynentem (poziom ZERO)
A gdzie opcja "nie pije"?
Ja odrazu przeskoczyłem z pierwszego do przedostatniego, przez trzecie. Ale to "z przyzwyczajenia", bo teraz często koledzy nie ustawiają się ze mną albo zaraz idą do domu, bo nie ma za co się napić piwa :/
jestem abstynentem :P
lvl 3 ;d
Nie piję ;)
Piję bo lobię...
piję piwo, bo mi smakuje
Kurde, znowu się nigdzie nie załapałam...
ja jestem na etapie niedawnego zdania prawka. więc jestem kierowcą. jestem trzeźwa :)
Taki kierowca to nie kierowca a wiec mozesz sie napierdo*lic
dobrze ze na 3 etapie dopiero ;]
A ja w lipcu kończę 19 lat.. i jeszcze nie miałem alkoholu w ustach.. Chyba jestem na etapie nr 0.. I z chęcią na nim pozostane.. :)
no ja na 3 etapie . ;ddxd
a gdzie jest etap : "nie piję bo nie lubię" hmm?
Coś mi tu nie pasuje. Ja byłem na etapie pije żeby spróbować jak to jest a później odrazu pije żeby się upić.Coś jest ze mną nie tak ?...Podejrzewam że poprostu tych poprzednich etapów nie pamiętam %
Piję aby się upić i odstresować :D
Nie piję... A jak już mi się zdarzy, to śladowe ilości, żeby spróbować czegoś nowego, albo dla smaku :).
3 al e tylko w piatki lub rzadziej ;D
Jak zacząłem to od razu od przedostatniego... JESTEM POLAKIEM!
Ja jestem na etapie-Pije od czasu do czasy ,jakiś dobry mecz,urodziny znajomych
Pije,bo lubie.
Na żadnym;) Nie piję
PIJE BO LUBIE SMAK PIWA! proste
Piję, bo cos trzeba robić z kumplami ;p
Jestem na etapie "nigdy nie piłam". Dziękuje. Pozdrawiam.
Hahaha , alkoholicy jesteście żałośni . Mi szkoda kasy na alkohol więc zostałem narkomanem.
o kuwa!jestem pomiędzy "pije z przywyczajenia" a "pije by się upić" ...lol...
"Piję dla zapomnienia"?
Spoko, dopiero 4 lvl. Można dalej pić^^
ja jestem na etapie nie pije - bo nie jest frajerem
wiec ten co pije to dla Ciebie frajer ?
A ja nie piję. :D
Trzeci, ale omijając drugi.
Mimo, że jestem nieletnia to już teraz zapowiadam, że będę abstynencić przez całe życie, że nie spróbuję nawet kropli.
Nie piłem, nie piję, nie planuję pić.
demot: i tak pewnie połowa : z tych co sie tu wypowiada jest nieletnia
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 18:17
Piję bo chcę
Piję bo to mi pomaga - nie mam wtedy drgawek ani halucynacji.
Na etapie "przestałem pić dla dziewczyny"
Na ostatnim, bo "Ze mną się nie napijesz?", "Wymiękasz?", "No to na drugą nogę". Jak mus, to mus.
Ja też nie piję i nie mam zamiaru tego robić w przyszłości tak jak palić czy ćpać.
Wiesz, człowiek musi pić, aby uzupełnić niezbędne do funkcjonowania organizmu płyny, bo wkońcu składa się w 70% z wody. Tak więc, jeżeli masz zamiar przeżyć tylko jedząc to pozdrawiam. Ale ja Cie tam zmuszać nie będe ; P
Pije, lecz nie muszę i sam sobie mówię kiedy chce.
etap: Nie piję bo mi nie smakuje :D
Pije bo chce i lubię
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 18:24
na żadnym! nie pije :)
nie piję
Za wyjątkiem dwóch pierwszych, jestem na każdym z tych etapów ;]. I nie ukrywam, że wcale mi to nie przeszkadza ;].
Na żadnym.
na etapie : nie pije bo nie chce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 18:32
Nie pije, nigdy nie spróbowałam, mimo że mam 17 lat... i bawi mnie mina ludzi którzy albo mi nie wierzą albo nie rozumieją jak mogę nie pic...A ja jestem z siebie dumna i uważam to za swój atut, a nie wadę xD
Też tak miałam dopóki nie weszłam w nowe środowisko. I cieszyłam się z tego, ze jestem "inna" bo nie piję. Ale teraz chciałam spróbować i zauważyłam, że jedne alkohole są niedobre, ale niektóre piję ze smakiem(np. Malibu domowej roboty). I nie widzę w tym nic złego, bo nie zawalam szkoły i uczę się dobrze i nie przychodzę pijana do domu, bo mam umiar.
No ja też czasem nie przychodze pijany do domu. wtedy zostaje tam gdzie piłem, albo nie musze nigdzie isc bo pije w domu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2011 o 18:11
3 etap - 16 lat, standart!
16 lat i wg nie piję. nikt nie pomyślał o abstynentach ....
niepicia?
devil1994 popieram Cię
Pije, by się dobrze bawić ;p
Mocne ^_^
nie piję wcale:]
pije okazyjnie,od wielkiego dzwonu, przy naprawdę specjalnych okazjach, jak sylwester, imieniny, urodziny, ale z umiarem.
nie mam potrzeby picia alkoholu.
@devil1994 A habit Ci juz mamusia kupila...?
Nie...nie kupiła...jest alkoholiczką...nie wiem czy właśnie się nie zapiła na śmierć...tak zniszczył ją alkohol...nie chce aby tak zniszczył i mnie...nie mówię, że pic nigdy nie będę...ale kiedyś sobie postanowiłam, że poczekam do 18. @czars1122 dziękuje za troskę, naprawdę pojechałeś/aś. Zastanów się czasem nad słowami, bo nie wiesz w którym momencie możesz kogoś bardzo zranić. Jeżeli chciałeś/aś zaszpanować ciętą ripostą to Ci się nie udało.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2011 o 18:53
Jestem na Etapie 3 ale ominąłem 2.
pije bo mi sie chce pić, bo nerki muszą filtrować! jedni piją wode, inni herbate, jeszcze inni piwo :P
a kogo to obchodzi czy pijecie czy nie? to nie ankieta.
Czemu ktoś pozwala robić demoty gimnazjalistom?
Zestresowałeś mnie tym demotywatorem... Idę się napić
nie pije.
ja też nie piję. może przydałby sie jeszcze jeden obrazek.
ja tam pije żeby się napić , nic poza tym ;D
Nie ma takiej rangi przepraszam nie mogę się na temat wypowiedzieć
Pier*olę, idę na piwo !
Nie piję :) Współczuję ludziom, którym potrzebny jest alkohol, żeby się dobrze bawić.
A ja współczuję Tobie, że nie umiesz się dobrze zabawić:)
pije, żeby dobrze się bawić i stwierdzam, że>>
-zadowalasz się samymi dragami
-jesteś na coś chora
-jesteś nie pijącą cipą
-nie wiesz co to dobra zabawa,
Zabawa na trzeźwo? nie ma takiej opcji
Nie piję, bo jestem na to za młody ^^
Nie pijesz bo nigdy jeszcze nie piłeś, zaczniesz pić to będziesz już pić, osobiście nie wiem bo nie piłem i nie chcę ale chyba by tak było gdybym wypił. Pozdr
Jak zdam maturę to się napije, jak nie zdam też się napiję. Ale teraz nie piję.